Banki przekonują się do chmury
Adam Dzwonkowski, przewodniczący PolishCloud Academy, w rozmowie na temat największego w naszej części Europy programu edukacyjnego z zakresu rozwiązań chmurowych dla przedstawicieli sektora bankowego.

Adam Dzwonkowski, przewodniczący PolishCloud Academy
CRN Rozmawiamy o projekcie, który jest nietypowy z kilku powodów. Po pierwsze uczestniczą w nim, ramię w ramię, śmiertelni konkurenci na rynku chmury, a więc Microsoft i Google. Po drugie jego celem jest przekonanie do rozwiązań chmurowych raczej zachowawczej pod tym względem branży bankowej. Po trzecie, edukujecie ich i szkolicie bezpłatnie. Skąd cały pomysł i dlaczego wybraliście akurat tę branżę?
Adam Dzwonkowski To nie my wybraliśmy, ale nas wybrano. Nas, czyli Microsoft, Google, Accenture i Operatora Chmury Krajowej, jak również kancelarię Kochański & Partners. Pomysłodawcą projektu jest Związek Banków Polskich, który jako – w pewnym sensie – reprezentant banków uznał, że nadszedł najwyższy czas na intensywną edukację pracowników sektora bankowego w zakresie technologii chmurowych, bo po prostu dłużej już bez tego nie można rozwijać nowoczesnej bankowości. Tym bardziej, że w ostatnim czasie zmieniło się nastawienie KNF-u do usług chmurowych. Komisja doszła do wniosku, że od chmury nie ma ucieczki i zaczęła oczekiwać od banków, żeby posiadały niezbędną wiedzę w tym zakresie. Jak do tej pory udało nam się przeszkolić około 2 tys. osób.
A dlaczego KNF zmienił swoje podejście do usług chmurowych?
To dobre pytanie, ale raczej do KNF-u. Mogę jedynie pospekulować, że komisja doszła do słusznego wniosku, iż chmura staje się mainstreamem i od tego się nie ucieknie. A skoro zmienia się, w sposób nieodwracalny, model dostawy usług przez kluczowych graczy technologicznych, to sektor bankowy będzie musiał w końcu ten nowy model zaadaptować. A wtedy, jeśli KNF nie przejęłaby nad tym kontroli, docelowo mielibyśmy do czynienia z czymś w rodzaju „falandyzacji” prawa bankowego. Moim zdaniem to bardzo dojrzała decyzja KNF-u.
Do kogo kierujecie ofertę szkoleń w ramach PolishCloud Academy? Do działów IT czy raczej do kadry zarządzającej?
Pomysł był taki, żeby zwracać się do każdego i nie ograniczać do pracowników działów IT. Przy czym poziom wiedzy, jaki prezentujemy, jest podstawowy, bo nie chcemy zastępować ośrodków szkoleniowych czy naszych własnych ścieżek certyfikacji. Przede wszystkim mówimy o fundamentach chmury jako takiej, w tym podstawowych pojęciach – IaaS, PaaS, SaaS – żeby każdy pracownik banku wiedział, co ma na myśli dostawca, kiedy przychodzi i proponuje taki czy inny sposób na rozwiązanie określonego problemu.
Na ile jest to nauka o chmurze, a na ile promocja konkretnych rozwiązań i usług?
W projekcie bierze udział dwóch potężnych konkurentów – Microsoft i Google. Na początku odbyła się rozmowa na ten temat i przedstawiciele wszystkich partnerów zgodzili się, że to jest tak ważny projekt dla kraju i całego sektora bankowego, że tę codzienną rywalizację w tym przedsięwzięciu odłożą na bok. Umowa była taka, że wszyscy wykładowcy mają być jak najbardziej neutralni i nie pokazywać, kto na rynku chmury jest lepszy, a kto gorszy. W trakcie dotychczasowych szkoleń nie było ani jednego odejścia od tych ustaleń.
W opisie projektu zapewniacie, że „dzięki otwarciu się na najnowsze rozwiązania technologiczne polskie banki mają szansę zwiększyć konkurencyjność”. Jak?
Chociażby dzięki analizie danych, czy też wykorzystaniu sztucznej inteligencji. Tego profesjonalnie, na dużą skalę, nikt nie zrobi bez chmury. Sposób tradycyjny będzie zbyt kosztowny lub nieskuteczny. A bez inwestycji w takie usługi i rozwiązania, bez strategicznej i makroekonomicznej analizy danych, instytucje finansowe nie wejdą na wyższy poziom konkurowania i rozwoju.
Czy uczestnicy PolishCloud Academy są otwarci na rozwiązania chmurowe, czy raczej obawiają się korzystania z takich usług w tak wrażliwym sektorze jakim jest bankowość?
Podejście do chmury zależy od miejsca, jakie ktoś zajmuje w strukturze banku. To dlatego tak bardzo rozbudowaliśmy tę część szkoleń, która dotyczy cyberbezpieczeństwa, bo jeśli nie przekonamy do chmury działów bezpieczeństwa, jeśli nie wyjaśnimy na czym takie usługi polegają i jak nimi zarządzać, to tacy specjaliści będą blokowali zmiany. Kolejna grupa „na nie” to osoby odpowiedzialne za tradycyjną infrastrukturę IT, które boją się, że staną się niepotrzebne. Dlatego staramy się pokazywać im nową drogę rozwoju zawodowego. Jeśli ktoś był, dajmy na to, fachowcem od wirtualizacji, to przecież za kilka lat dalej może być fachowcem od infrastruktury, ale tej chmurowej. Tu naprawdę nie ma się czego bać.
Rozmawiał Tomasz Gołębiowski