Artykuł Upał = przerwy w dostawie zasilania = awarie systemów = koszty pochodzi z serwisu CRN.
]]>Jednolity współczynnik mocy (PF = 1,0)
Większa moc aktywna pozwala na podłączenie większej liczby obciążeń w stosunku do systemów o niższym współczynniku mocy i tym samym oszczędzić przestrzeń oraz koszty.
Wysoka sprawność do 95% w trybie online
Wyższa sprawność oznacza zoptymalizowane zarządzanie energią i mniejsze rozproszenie ciepła, tym samym zapewniając oszczędność energii i kosztów.
Sprawność do 98% w trybie Active ECO
Wyjątkowa ochrona urządzeń z maksymalną sprawnością.
Kolorowy wyświetlacz graficzny LCD z orientacją pionową i poziomą
Przyjazny dla użytkownika interfejs umożliwiający wgląd w stan zasilacza UPS i jego konfigurację.
Moduły akumulatorów z automatycznym wykrywaniem
Automatyczne wykrywanie dodatkowych modułów akumulatorów zapewnia prawidłową konfigurację oraz działanie całego rozwiązania.
Konstrukcja szafy/wieży o małej głębokości i elastyczności montażu
Bardziej kompaktowy zasilacz UPS, który wykorzystuje mniej przestrzeni i zostawia więcej miejsca w szafie na pozostałe wyposażenie do przetwarzania danych.
Zdolność do pracy równoległej/nadmiarowej (10 kVA)
Większa zdolność do ochrony zasilania sieci przed zakłóceniami. Zdolność do rozbudowy wraz ze wzrostem obciążenia lub pracy w trybie 2+1 w konfiguracji nadmiarowej z gwarancją maksymalnej dostępności dla obciążeń o znaczeniu krytycznym.
Libert GXT5 – następca serii GXT4
Ochrona infrastruktury o znaczeniu krytycznym zarówno w aplikacjach sieci centralizowanych, jak i sieci typu edge: sieciowe stacje robocze, serwery, serwerownie, duże sieciowe urządzenia peryferyjne, VoIP, PCs.
Maksymalna dostępność (możliwość podłączenia większej liczby obciążeń i urządzeń IT; przełączanie podczas pracy bez odłączania zasilania podpiętych urządzeń; moduły akumulatorów wymienialne podczas pracy; zdalna diagnostyka i monitoring; praca w temperaturze otoczenia do 40°C bez obniżania parametrów znamionowych)
Przyjazna dla użytkownika obsługa i instalacja (łatwy w odczycie, wrażliwy na grawitację kolorowy wyświetlacz graficzny; intuicyjny interfejs użytkownika, lokalna konfiguracja i zarządzanie; możliwość zdalnego zarządzania i aktualizacji; obsługa narzędzi do zarządzania zdalnego firmy Vertiv; automatyczne wykrywanie modułów akumulatorów zewnętrznych)
Zoptymalizowane zarządzanie energią i wydajnością (tryb pracy Active ECO ze sprawnością do 98%; sprawność w trybie podwójnej konwersji online do 95%, certyfikat Energy Star 2.0; programowalne gniazda z priorytetyzacją obciążeń i optymalizacją zużycia energii; możliwość pracy równoległej lub nadmiarowej (10 kVA) zapewnia wyższy poziom elastyczności w przypadku wzrostu i przyszłej rozbudowy)
Nieprzerwana łączność (programowalne styki bezpotencjałowe; obsługa SNMP, WEB i czujników środowiskowych dzięki wydajnej karcie RDU101)
Dostęp do programu motywacyjnego dla partnerów handlowych Vertiv Incentive Program (VIP), w którym za zakup produktów Vertiv przyznawane są punkty bonusowe wymienne na euro, na kartę kredytową MasterCard. 1 punkt bonusowy = 1 euro. Bezpłatna rejestracja: www.vertiv-vip.com
Dodatkowych informacji udziela:
Urszula Fijałkowska, Senior Partner Account Manager Poland & Baltics, Vertiv Poland
Urszula.Fijalkowska@vertiv.com, + 48 661 406 904
Produkt dostępny u autoryzowanych dystrybutorów Vertiv: AB, ABC Data, Alstor SDS, Veracomp
Artykuł Upał = przerwy w dostawie zasilania = awarie systemów = koszty pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł PowerWalker – zasilanie awaryjne dla wymagających pochodzi z serwisu CRN.
]]>Urządzenia VFI CPH zasilane są prądem trójfazowym, ale występują w dwóch wersjach służących do zasilania urządzeń jedno- (3/1) lub trójfazowych (3/3). Zapewniają najwyższy możliwy współczynnik mocy (PF) o wartości 1, są wyposażone w mocne ładowarki o natężeniu 4 A. Zainstalowane moduły bateryjne mogą być współużytkowane przez kilka zasilaczy. W takim układzie wszystkie te elementy pracują w trybie hot-swap i mają zapewnioną równoległą redundancję. Każdym można jednak zarządzać oddzielnie.
Unikalnym na rynku, ciekawym rozwiązaniem jest nowy, bardzo mały zasilacz awaryjny Smart PoE UPS, wyposażony w baterie litowo-jonowe o pojemności 36,5 Wh. Może być wykorzystywany do zdecentralizowanego zasilania awaryjnego w systemach dozoru wizyjnego. Sprawdzi się więc wszędzie tam, gdzie liczy się przede wszystkim gwarancja ciągłości nagrań w przypadku zaniku zasilania lub awarii infrastruktury sieciowej (podczas pożaru, rozległego blackoutu, ataku terrorystycznego, działania złodzieja w celu zatarcia śladów itp.). Produkt nadaje się do wykorzystania z urządzeniami pracującymi w standardach 802.3af oraz 802.3at, m.in. kamerami IP oraz punktami dostępowymi. Zapewnia napięcie stałe 48 V i maksymalną moc 15,4 W.
Z tego typu urządzeń korzystają na przykład lotniska w krajach Europy Zachodniej, gdzie w związku z podwyższonym ryzykiem ataków terrorystycznych rośnie prawdopodobieństwo odcięcia kamery od przełącznika PoE zapewniającego jej zasilanie. W takim przypadku Smart PoE UPS
zagwarantuje kontynuowanie zapisu nawet przez kilka godzin. Obraz będzie zapisywany na karcie microSD umieszczonej w kamerze. Ten model UPS-a sprawdzi się także w systemach monitoringu budynków użyteczności publicznej, na dworcach kolejowych, stacjach metra, w bankach, centrach handlowych itd.
W ostatnim czasie PowerWalker poszerzył także ofertę trójfazowych modeli UPS-ów podwójnej konwersji z serii VFI CPG. Urządzenia o mocy od 10 do 80 kW i ze współczynnikiem mocy wynoszącym 1.0 znajdą zastosowanie we wszelkich punktach centralnego zasilania awaryjnego w przedsiębiorstwach. Dzięki zastosowaniu inwertera o trójwarstwowej topologii uzyskano bardzo wysoką wydajność, sięgającą 95 proc. w trybie liniowym i nawet 98 proc. w trybie ekonomicznym. Urządzenia gwarantują niski współczynnik zawartości harmonicznych i precyzyjną regulację napięcia (maksymalne odchylenie wynosi 1 proc.). Aktywna korekcja współczynnika mocy jest zapewniona dla każdej fazy osobno. Urządzenia zabezpieczono przed tzw. prądem zwrotnym, czyli pojawieniem się napięcia pochodzącego z baterii UPS-a na jego wejściu, a zatem również na równoległych gałęziach instalacji.
Dzięki nowoczesnej konstrukcji modele z rodziny VFI CPG charakteryzują się bardzo wysoką gęstością mocy (iloraz liczby VA na wyjściu i gabarytów urządzenia). Zasilacze mogą korzystać z połączonych modułów bateryjnych (od 32 do 40), a dzięki kompatybilności wstecznej także z akumulatorów stosowanych w starszych modelach. Wszystkie UPS-y VFI CPG współpracują z agregatami prądotwórczymi, mają porty komunikacyjne SNMP, USB i RS-232. Możliwe jest połączenie maksymalnie trzech zasilaczy z tej rodziny i zsumowanie ich mocy.
Dodatkowe informacje: Łukasz Wardak, dyrektor działu sieciowego, Impakt, lukasz.wardak@impakt.com.pl
Artykuł PowerWalker – zasilanie awaryjne dla wymagających pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Rozwiązania Delta dla serwerowni i małych centrów danych pochodzi z serwisu CRN.
]]>Do małych i średnich centrów danych, wymagających głównie zasilania trójfazowego, przeznaczone są modele typu monoblok z serii Ultron (20–120 kVA) oraz modułowe urządzenia z serii Modulon (25–200 kVA). Charakterystyczną cechą obu tych linii UPS-ów są bardzo dobre parametry techniczne, m.in. współczynnik mocy wyjściowej 1 kVA = 1 kW, sprawność AC-AC sięgająca 96 proc. oraz kompaktowe wymiary.
Zaprojektowane zgodnie z nowoczesnymi trendami technologicznymi modułowe zasilacze Modulon DPH (25–200 kW) zapewniają użytkownikowi szereg korzyści wynikających z możliwości skalowania oraz niskiego kosztu utrzymania. To urządzenia w pełni modułowe i odporne na awarie pojedynczych modułów (które można wymieniać oraz dodawać kolejne w trybie hot-swap). Możliwość zwiększania mocy zasilacza w miarę rosnących potrzeb klienta, w połączeniu z wysoką sprawnością urządzenia (sięgającą 95 proc. już przy obciążeniu 30 proc.), przynosi oszczędności związane z całkowitymi kosztami posiadania systemu (TCO).
Zasilacze UPS z serii Ultron HPH (20–120 kVA) znajdują szerokie zastosowanie w zasilaniu rozwiązań odpowiedzialnych za procesy technologiczne w przedsiębiorstwach oraz małych i średnich centrach danych. Są to urządzenia monoblokowe, ale o wyjątkowej na rynku konstrukcji wewnętrznej. Architektura zasilaczy HPH o mocy 60–120 kVA jest modułowa, co zdecydowanie ułatwia diagnostykę oraz wymianę uszkodzonych elementów i znacząco skraca czas przywrócenia urządzenia do pracy.
Delta ma także w ofercie rozwiązania dla dużych centrów przetwarzania danych. Do tego rodzaju obiektów producent rekomenduje zasilacze z serii Ultron DPS o mocy 160–500 kVA, które, dzięki połączeniu równoległemu jednostek, umożliwiają osiągnięcie łącznej mocy systemu zasilania o wartości 4 tys. kVA. Urządzenia te zapewniają sprawność na poziomie 94–96 proc. przy obciążeniu zasilacza 50–100 proc., co daje znaczące oszczędności kosztów operacyjnych centrum danych. Konieczność wyboru UPS-ów o tak wysokiej sprawności jest ważna ze względu na charakter ich pracy, ponieważ urządzenia w tego typu obiektach często są zasilane z dwóch linii z równomiernie rozłożonym obciążeniem.
Delta InfraSuite – kompleksowe rozwiązanie
Poza zasilaczami UPS kluczową rolę w skalowalności i rozbudowie centrów danych odgrywają również inne elementy infrastruktury: urządzenia chłodzące, szafy rack, a także rozdzielnice PDC i PDU. Delta InfraSuite to kompleksowy system, który charakteryzuje się zintegrowaną strukturą i modułowością. Rozwiązanie to umożliwia rozbudowę centrów danych przez stopniowe dodawanie kolejnych urządzeń, co zapewnia ciągły ich rozwój bez konieczności stosowania zbyt mocnych systemów.
Wzrost ilości przetwarzanych danych wymusza także coraz większą wydajność serwerów. Wysoka gęstość mocy na szafę rack staje się nieuniknioną konsekwencją i prowadzi do powstawania ognisk wysokiej temperatury. Problem można rozwiązać, wykorzystując system chłodzenia RowCool, przeznaczony do montażu obok rozgrzanych urządzeń. Zapewnia on sprawne odprowadzanie ciepła, co gwarantuje niezawodność sprzętu. Ponadto producent rekomenduje, aby wraz ze wzrostem ilości danych dodawać modułowe szafy rack, a także zabezpieczenia zasilanych urządzeń w rozdzielnicach PDC oraz PDU. Dodatkowo całe środowisko oraz przepływ danych w nim (niezależnie od wielkości placówki) można centralnie monitorować za pomocą oprogramowania InfraSuite Manager, przeznaczonego do kompleksowego zarządzania centrami danych.
Michał Semeniuk, dyrektor handlowy, Delta Electronics, michal.semeniuk@deltaww.com
Artykuł Rozwiązania Delta dla serwerowni i małych centrów danych pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Zasilanie gwarantowane Legrand dla małych i średnich firm pochodzi z serwisu CRN.
]]>Dla małych firm przeznaczone są głównie UPS-y klasy konsumenckiej. Służą do zasilania komputerów PC, urządzeń POS, a coraz częściej również do ochrony cennego sprzętu RTV. Przedstawicielem tej grupy produktów jest Keor Multiplug, wykonany w topologii line interactive, gwarantujący ciągłą stabilizację napięcia, co znacząco wpływa na jakość pracy urządzeń elektronicznych. Występuje w dwóch wersjach: o mocy 600 oraz 800 VA. UPS-a wyróżnia elegancki wygląd, właściwy produktom marki Legrand. Dodatkowo wyposażono go we wbudowaną ładowarkę USB do urządzeń mobilnych.
Niky S to rozwiązanie bardziej zaawansowane, o mocy od 1 do 3 kVA, wykonane w topologii line interactive, które zapewnia prąd o czystym przebiegu sinusoidalnym. Ma wbudowane funkcje diagnostyczne, dzięki czemu bardzo dobrze sprawdza się w zabezpieczaniu niewielkich sieci IT oraz małych serwerów. Ze względu na bardzo dobre parametry jest także chętnie wybierany do zabezpieczania pracy pieców c.o.
Keor Line RT jest niezawodnym rozwiązaniem dla niewielkich firm dysponujących bardziej rozbudowanymi sieciami IT. To zasilacz line interactive w wersji rack/tower. Do komunikacji z komputerem można wykorzystać wbudowaną kartę komunikacyjną SNMP lub złącza RS232 oraz USB. Urządzenie wyróżnia duża liczba gniazd wyjściowych oraz złącze EPO.
Leszek Rowiński, prezes zarządu Lynx IT
Dzięki firmie Legrand nawet mniej doświadczeni partnerzy mogą skutecznie oferować systemy zasilania ochronnego. Przedstawiciele producenta zawsze są do dyspozycji i pomagają w dobraniu właściwego urządzenia dla konkretnego klienta. Towar jest zawsze dostępny, możemy też liczyć na solidne wsparcie techniczne i skuteczny serwis.
Spośród rozwiązań dla średnich firm Legrand proponuje UPS-y konwencjonalne, jedno- i trójfazowe. Najczęściej wybieranym urządzeniem o mocy od 1 do 10 kVA jest Daker DK Plus, zbudowany w topologii online o podwójnej konwersji (VFI-SS-111). Umożliwia modyfikowanie czasu podtrzymania za pomocą zewnętrznych modułów bateryjnych. Takie rozwiązanie daje dużą elastyczność firmie mającej w perspektywie rozwój infrastruktury. Dodatkowo baterie mogą być wymieniane „na gorąco”, bez wyłączania UPS-a i odłączania go od zasilanych urządzeń. Wszystkie wymienione zalety i wysoka sprawność (nawet 94 proc.) zapewniają utrzymanie rozsądnych kosztów obsługi w długim okresie użytkowania. Daker DK Plus może być zarządzany z wykorzystaniem wielu protokołów, m.in. SNMP, Ethernet, Modbus i innych.
Dla systemów wymagających mocy powyżej 10 kVA, rozszerzonego zakresu sterowania i kontroli zasilania awaryjnego doskonałym rozwiązaniem jest trójfazowy UPS Keor T. Główne zalety tego modelu to wysoki poziom redundancji i możliwość zwiększania mocy przez łączenie kolejnych jednostek (aż do 480 kVA). Wszystkie urządzenia w pełni ze sobą współpracują, zapewniając równomierne rozłożenie obciążenia, co ma ogromny wpływ na żywotność baterii.
Wysoka sprawność (96 proc.), przekształtniki mocy na bazie półprzewodników IGBT, niskie harmoniczne na wyjściu (THDv mniejsze niż 2 proc.) zapewniają niskie koszty użytkowania. Różnorodność protokołów komunikacyjnych daje elastyczność we włączaniu UPS-a do infrastruktury informatycznej firmy. Keor T, jak i Daker DK Plus, w pełni współpracują również z agregatami prądotwórczymi.
Wszystkie produkty zasilania gwarantowanego marki Legrand dostępne są u autoryzowanych dystrybutorów: AB, ABC Data i Eptimo.
Dodatkowe informacje:
Legrand Polska, ul. Domaniewska 48, 02-672 Warszawa, tel. (22) 549 23 30, info@legrand.com.pl
Artykuł Zasilanie gwarantowane Legrand dla małych i średnich firm pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Coraz więcej zastosowań dla UPS-ów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Z kolei firmę z branży spożywczej dobry UPS ustrzeże przed zatrzymaniem linii produkcyjnej spowodowanym zanikiem zasilania, po którym jest konieczne jej chemiczne czyszczenie, a następnie oczekiwanie na odpowiednie służby, które wydadzą zgodę na ponowne uruchomienie. Dopiero potem może nastąpić wytworzenie partii próbnej. To bardzo dużo kosztuje, a przecież jeszcze większe straty wynikają z przerwy w wytwarzaniu produktów. W zestawieniu z takim bilansem szkód koszt UPS-a znaczy bardzo niewiele. I nie musi to być wcale duże, zaawansowane rozwiązanie. Raczej takie, które zapewni zasilanie przez kilka minut, do momentu uruchomienia agregatu prądotwórczego.
Jeśli chodzi o użytkowników prywatnych, gwarantowany dopływu energii jest warunkiem poprawnego działania m.in. drogiego sprzętu RTV i AGD, systemów alarmowych, pomp centralnego ogrzewania, kotłów i systemów ogrzewania solarnego.
Najlepiej, gdy firma zajmująca się rozwiązaniami zasilania gwarantowanego dla budynku lub serwerowni ma podejście kompleksowe. A więc takie, w którym oferta obejmuje zasilacz UPS, agregat i system załączania rezerwy oraz okablowanie i wysterowanie całego systemu. Można także poszerzać swoje portfolio o klimatyzację precyzyjną, szafy serwerowe i innego typu infrastrukturę fizyczną do serwerowni i centrów danych.
Standardowo wyboru konkretnego urządzenia dokonuje się, biorąc pod uwagę jego moc i oferowany czas podtrzymania zasilania. Klientów interesuje również intuicyjny interfejs użytkownika. Ocenie podlegają zwłaszcza: wyposażenie w złącze komunikacyjne, łatwość zarządzania systemem oraz dołączone do UPS-a oprogramowanie. Specjaliści dodają, że parametrem ważnym dla klientów jest też odpowiednia liczba złączy wyjściowych.
Ponieważ przestrzeń w serwerowni jest zwykle ograniczona, lepiej zaproponować nabywcy od razu urządzenie o większej mocy, które ma spore rezerwy w stosunku do aktualnych potrzeb. Dzięki temu za jakiś czas klient nie będzie musiał się zastanawiać, jak wstawić następny zasilacz. Tym bardziej, że firmy zazwyczaj niechętnie podchodzą do wymiany posiadanych urządzeń. Ponieważ w biznesie myśli się raczej perspektywicznie i zakłada rozwój, przekonanie do zakupu mocniejszego UPS-a nie powinno być trudne.
Warto też namawiać klientów do zakupu agregatu prądotwórczego, który zwiększy możliwości nieprzerwanego działania systemu. To bardziej ekonomiczne rozwiązanie, bo żaden UPS, nawet bardzo duży i drogi, nie podtrzyma działania serwerowni o mocy 100 kVA przez kilka godzin. Zapewni natomiast kilkuminutowy czas podtrzymania potrzebny do uruchomienia się agregatu, który będzie stabilnie podawać napięcie w długim okresie.
Wszystko zależy oczywiście od środowiska produkcyjnego, które ma być chronione. Gdy zaniki zasilania z sieci energetycznej będą rzadkie i krótkotrwałe, wystarczy tylko UPS. Ze względu na rodzaj prowadzonej działalności klient może nie potrzebować agregatu, ale dłuższego czasu podtrzymania bateryjnego, by spokojnie pozamykać firmowe systemy.
Szanse na sukces w przekonaniu klienta do oferowanych produktów może zwiększyć zaproponowanie mu mniej spotykanych na rynku rozwiązań, np. UPS-ów o nietypowych rozmiarach (np. bardzo wąski model albo o małej głębokości), czy też o standardowej wielkości, ale nietypowo zwiększonej mocy itp. Zainteresowanie klienta wzbudzą zapewne dodatkowe ładowarki albo zestawy baterii (battery pack), bo wyraźnie skracają czas ładowania zasilacza oraz możliwość zintegrowania zasilania awaryjnego z różnymi czujnikami monitorującymi środowisko serwerowni.
Dla klientów cena zasilacza wciąż pozostaje najważniejszym kryterium wyboru, więc niezwykle istotne jest uświadamianie im, co składa się na całkowity koszt rozwiązania. Dla wyedukowanego nabywcy oprócz ceny zakupu duże znaczenie ma dostępność serwisu i części zamiennych, możliwość przedłużenia gwarancji, czyli wszystko, co zabezpieczy jego inwestycję w dłuższym czasie. Z tego powodu klient dokonujący zakupu w sposób przemyślany będzie stawiał raczej na sprzęt producentów obecnych już od lat na rynku.
• Jacek Janiszewski, prezes zarządu IQRC Power Solutions
Bieżący rok przyniósł wzrost zainteresowania odbiorców indywidualnych zabezpieczaniem sprzętu RTV i AGD stanowiącego wyposażenie mieszkań, jak też bram czy systemów monitoringu w domach wolnostojących. Wpływ na to mają gwałtowne zjawiska pogodowe w ostatnich latach i wzrost świadomości konsumentów. Obszarem nie do końca zagospodarowanym są środowiska o specyficznych warunkach użytkowania zasilaczy gwarantowanych – wysokim zapyleniu, wilgotności, podwyższonej temperaturze, ciągłych wibracjach. Brakuje na rynku kompleksowych rozwiązań umożliwiających szybkie dostosowanie oferty do oczekiwań tego typu klientów.
Oczywiście na polskim rynku funkcjonują eksporterzy oferujący rozwiązania, których podstawową (a bywa, że jedyną) zaletą jest wyjątkowo niska cena. I wciąż znajdują na nie chętnych. Producenci markowych urządzeń przestrzegają jednak, że klienci zwracający uwagę wyłącznie na cenę mogą dużo na tym stracić. A ponieważ marże resellerów są zależne od cen urządzeń, powinni oni przykładać dużą wagę do edukowania rynku. Tym bardziej że oferowanie najtańszych produktów o niskiej jakości nie służy budowaniu silnych relacji z klientem.
Krzysztof Jabłoński, Business Unit Manager, ABC Data
Zastosowanie UPS-ów jest konieczne w inteligentnych budynkach, serwerowniach i zakładach przemysłowych. Rozwiązania zasilania gwarantowanego spełniają również potrzeby przedsiębiorstw, w których warunki środowiskowe można określić jako trudne. Dlatego coraz częściej stosowane są UPS-y w kontenerach. Co ciekawe, choć zasilacze UPS nie są produktem typowo konsumenckim, rośnie zainteresowanie ich instalacją również w domach.
Sebastian Warzecha, dyrektor handlowy, Ever
Podczas sprzedaży rozwiązań zasilania gwarantowanego powinno się stosować dobrze znaną zasadę trzech elementów: cecha, zaleta, korzyść. Należy znaleźć problem u klienta, zaoferować mu rozwiązanie i pokazać korzyści z niego płynące. Przedstawienie zagrożenia, z którym wiążą się bardzo konkretne straty finansowe, może przekonać klienta do zakupu rozwiązania droższego, lepiej chroniącego jego biznes. Aby ułatwić mu taką decyzję, warto wykazać, że droższe w zakupie markowe rozwiązanie w użytkowaniu okaże się tańsze, gdy do ceny nabycia doda się koszty eksploatacji i czas życia produktu.
Michał Dłużniewski, dyrektor zarządzający, Grupa Romi
W przypadku tanich UPS-ów problemem jest serwis. Gdy się sprzedaje takie urządzenia, trzeba mieć zaplecze serwisowe z częściami zamiennymi oraz doświadczoną kadrę i świadomość, co może się stać z zasilaczem. Eksploatacja sprawdzonych rozwiązań nie grozi niespodziewaną awarią. Jednak trzeba pamiętać o zapewnieniu im przeglądów i likwidowaniu drobnych problemów w eksploatacji. Wtedy pod ręką muszą być np. kondensatory i inne części na wymianę.
Piotr Wójcik, Sales Manager AC Power, Vertiv
Mimo chwilowego spowolnienia w branży centrów danych w ubiegłym roku ten segment rynku niezmiennie pozostaje najważniejszy dla producentów UPS-ów. Tym bardziej, że obserwujemy obecnie rosnące zainteresowanie klientów inwestycjami w obszarze IT. Bardzo istotną branżą jest też przemysł, od dłuższego czasu wykazujący zwiększone zapotrzebowanie na UPS-y. Poza tym do aktywnych klientów należy administracja państwowa i sektor obronny, coraz chętniej korzystające z zaawansowanych technologii wymagających wysokiej jakości sprzętu zasilania gwarantowanego.
Dostawcy zasilaczy UPS nie mają wielkiego pola manewru, jeśli chodzi o wartość dodaną. W przypadku sprzedaży biznesowych rozwiązań o mocy kilku kVA
resellerzy oprócz samego urządzenia mogą oferować usługę instalacyjną, robić podstawowe przeglądy, wymieniać baterie. Bo chociaż obsługa niewielkich urządzeń nie wymaga dużej wiedzy, bywa, że klientom z małych przedsiębiorstw brakuje kompetencji do wykonania tych czynności. W przypadku większej mocy potrzebne są uprawnienia do podłączenia zasilaczy, umiejętność ich skonfigurowania i uruchomienia wraz z oprogramowaniem do zarządzania. Może to dotyczyć projektów obejmujących różne miejsca w firmach z wieloma oddziałami, gdy trzeba tak przeprowadzić instalację, by można było z centralnej konsoli kontrolować wszystkie UPS-y.
W krajach o bardziej rozwiniętej gospodarce, gdzie działa o wiele więcej dużych firm z własnymi centrami danych, od pewnego czasu dostawcy proponują partnerom, skupiającym się na sprzedaży rozwiązań zasilania gwarantowanego, by źródłem ich dodatkowych dochodów było oferowanie usług zarządzalnych w zakresie zużycia energii i kontroli infrastruktury za pomocą programowych platform DCIM. Pytani przez nas producenci twierdzą, że na razie polscy klienci takich potrzeb jeszcze nie zgłaszają. Dlatego wciąż największą siłą integratora pozostaje wychodzenie do klienta z całościową ofertą systemową, w której UPS-y mają mocną pozycję. W ten sposób staje się dla klienta doradcą we wszystkich sprawach dotyczących IT, także związanych z zasilaniem gwarantowanym, co owocuje długotrwałą współpracą i biznesem, który nie polega na jednorazowej sprzedaży.
Wszyscy pytani przez nas dostawcy zasilania gwarantowanego podkreślają, że w dotarciu do klienta biznesowego, mniejszych i większych przedsiębiorstw oraz instytucji, najważniejsze staje się dla nich postawienie właśnie na współpracę z integratorami. Działa to też w drugą stronę: także integratorom powinno zależeć na posiadaniu jak najpełniejszej oferty, a więc współpracy z różnymi dostawcami UPS-ów. Proponujący kompletne rozwiązanie integrator lepiej wygląda w oczach klienta i ma szansę na większe zyski.
Co ważne, oferujący UPS-y integrator IT dysponuje umiejętnościami, których nie mają przedstawiciele branży elektrotechnicznej, także dostarczający klientom takie rozwiązania. Działający w swoim kanale sprzedaży instalatorzy najczęściej nie wiedzą, jak integrować ze sobą różne systemy i wdrażać rozwiązania, które w coraz większym stopniu opierają się na oprogramowaniu.
Nowy sprzęt komputerowy (w tym serwery) jest coraz bardziej wrażliwy na jakość zasilania. Dlatego tak ważna staje się ochrona urządzeń przed wszelkimi zakłóceniami pochodzącymi z sieci energetycznej. Klienci mogą nie zdawać sobie sprawy, że zadaniem UPS-ów jest nie tylko podtrzymywanie napięcia w przypadku jego zupełnego braku. Obecnie chronią one coraz większą liczbę różnego rodzaju odbiorników wymagających zasilania wyłącznie energią elektryczną o odpowiednich parametrach.
Do najczęstszych problemów z zasilaniem należy nagły wzrost napięcia różnego pochodzenia, o różnym nasileniu i czasie trwania. Tzw. przepięcia bywają wynikiem włączania i wyłączania różnego rodzaju urządzeń oraz zwarć w sieci elektrycznej. Do poważnych zniszczeń mogą prowadzić krótkie, ale bardzo gwałtowne przepięcia wywołane przez wyładowania atmosferyczne. Zakłóceń w zasilaniu jest więcej. Użytkownicy urządzeń elektrycznych muszą się liczyć nie tylko z przepięciami, lecz i z długotrwałymi zanikami zasilania albo obniżeniami lub podwyższeniami amplitudy napięcia, zapadami napięcia, szumami linii, przepięciami łączeniowymi, wahaniami częstotliwości oraz zakłóceniami harmonicznymi. Wszystkie wymienione zjawiska mogą powodować niewłaściwą pracę sprzętu i jego uszkodzenia.
Artykuł Coraz więcej zastosowań dla UPS-ów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Sezon na zasilanie pochodzi z serwisu CRN.
]]>W przypadku producentów produkujących do tej pory wyłącznie duże i zaawansowane urządzenia wprowadzenie do oferty zasilaczy najmniejszych mocy może mieć znaczenie dla budowania wizerunku. Tak tłumaczy to Michał Semeniuk, dyrektor sprzedaży i marketingu w polskim oddziale Delta Energy Systems, która wprowadziła niedawno na rynek małe urządzenia w topologii line-interactive. Jego zdaniem może to ułatwiać namówienie klientów na zakup większych rozwiązań tej samej marki w przyszłości.
Te najmniejsze zasilacze awaryjne w ciągu ostatnich lat zwiększyły swoją moc i dziś typowym najmniejszym rozwiązaniem stało się 600 VA (w miejsce dawnych 400 VA), jednak lepszym popytem cieszą się jednostki o mocy 800 VA i wyższej. Gdy obecnie na rynku konsumenckim dominują urządzenia o zakresie mocy 500––1000 VA, w praktyce przekłada się to na 300–700 W mocy rzeczywistej. Spadkowi sprzedaży komputerów PC towarzyszy bowiem wzrost wymagań klientów poszukujących zasilaczy do ich ochrony, którzy chcą je stosować np. w przypadku maszyn wykorzystywanych do gamingu. Widać też, że domowi użytkownicy sprzętu audio-wideo zaczynają poważniej myśleć o jego zabezpieczeniu przy użyciu UPS-ów, w związku z tym coraz więcej kupuje się mocniejszych jednostek w segmencie najmniejszych zasilaczy.
Małe UPS-y nabywa się nadal celem zabezpieczania komputerów w domach i mniejszych biurach. Kupują je też sieci sklepów do zabezpieczania stanowisk kasowych. Stosunkowo nowym zastosowaniem jest zabezpieczanie automatyki i elektroniki domowej. W razie przerwy w dostawie energii zasilacze UPS zapewnią dalsze działanie bramom wjazdowym, systemom alarmowym i monitoringu, centralom sterującym systemem inteligentnego domu itp. Co warto zauważyć, producenci próbują zadbać o bardziej estetyczny wygląd swojego sprzętu, by nie za bardzo kłócił się z wystrojem wnętrz.
Chronione w domach systemy ogrzewania – kotły c.o., kominki z płaszczem wodnym oraz systemy automatyki pieców – wymagają ciągłego zasilania i są bardzo czułe na wszelkie zakłócenia sieci energetycznej. UPS w takim zastosowaniu nie tylko podtrzyma sprawne działanie pieca podczas przerwy w dopływie energii (bo ta najczęściej jest krótka), ale także – co nie mniej ważne – nie dopuści do problemów z automatyką sterującą, które mogą spowodować nagły zanik napięcia.
Zasilanie gwarantowane podtrzymuje działanie systemu alarmowego w trakcie zakłóceń i przerw w dostarczaniu energii, zapewniając przez cały czas ochronę mienia, gdy właściciele wyjadą na urlop. A przy okazji ich sąsiedzi będą mieli spokój, bo znacznie mniejsze jest ryzyko, że alarm pod nieobecność domowników zacznie nagle wyć z powodu kłopotów z zasilaniem.
Opisywane rozwiązanie okazuje się znacznie lepszym zabezpieczeniem od zwykłych listw przepięciowych, w których bezpiecznik może nie uchronić drogiego sprzętu audio-wideo przed zniszczeniem. UPS w wypadku dużego przepięcia może się spalić, ale zamykając obwód, skutecznie zabezpieczy chronione urządzenia.
Zdarza się, że użytkownicy domowi oprócz kosztownego sprzętu RTV lub AGD chcą zabezpieczyć swoje bardzo drogie instalacje akwariów (przede wszystkim morskich) i często jeszcze droższych „mieszkańców” tychże. Do elektroniki sterującej działaniem takiego skomplikowanego w utrzymaniu małego ekosystemu potrzebują wtedy zasilaczy, które nie muszą być mocne, za to oferują długi czas podtrzymania.
Jeśli chodzi o sprzedaż, w dotarciu do klienta domowego z najmniejszymi zasilaczami UPS przestały się liczyć wielkopowierzchniowe sklepy z elektroniką użytkową, ponieważ brakuje im kompetencji w zakresie zasilania gwarantowanego. Ograniczają się one więc do oferowania listw przepięciowych.
– Kiedyś sprzedawcy w takich sklepach mieli wiedzę, byli często pasjonatami technologii. Obecnie, wobec dużej rotacji, personel ma tam niewiele do powiedzenia o ofercie poza przeczytaniem tego, co jest w opisie artykułu. Dlatego unika się tam „niewygodnych” produktów – tłumaczy Sebastian Warzecha, dyrektor handlowy Evera.
Najwięcej UPS-ów na rynku konsumenckim sprzedają pojedyncze sklepy prowadzone przez kompetentnych resellerów oraz sieci handlowe oparte na serwisach internetowych, w których dana kategoria produktowa ma swojego opiekuna. Jedne i drugie mają więc pracownika, który potrafi na miejscu albo zdalnie doradzić klientowi. A jeśli nie jest w stanie tego zrobić od razu, zwraca się o szczegóły do dostawcy.
W przypadku zasilaczy UPS sprzedający i wdrażający tego rodzaju sprzęt nie mają wielkiego pola manewru, jeśli chodzi o wartość dodaną. W przypadku biznesowych rozwiązań o mocy do kilku kilowoltoamperów (kVA) do sprzedaży mogą dołączyć podstawową usługę instalacyjną, zaproponować przedłużenie gwarancji, podstawowe przeglądy, wymianę baterii itp. Chociaż niewielkie urządzenia nie wymagają wielkiej wiedzy przy ich obsłudze, to małym klientom może brakować kompetencji do wykonania czynności utrzymaniowych. W przypadku większych mocy potrzebne są uprawnienia do podłączenia urządzeń, umiejętność konfigurowania ich i uruchomienia wraz z oprogramowaniem do zarządzania. Może to dotyczyć projektów obejmujących wiele lokalizacji w firmach z wieloma oddziałami, gdy trzeba tak przeprowadzić instalację, by można było z centralnej konsoli kontrolować całe środowisko.
Większa wartość dodana niejako tworzy się na poziomie integrowania różnych systemów. Partnerzy dostarczający do firm komputery, serwery, pamięci masowe i wdrażający je stają się bowiem zaufanymi doradcami klientów. Ci więc oczekują także propozycji w zakresie UPS-ów. Takich relacji, jakie może stworzyć z końcowym użytkownikiem integrator, nie są w stanie nawiązać ani resellerzy sprzedający tylko niektóre produkty, ani przedstawiciele producenta czy dystrybutora. Oferując kompletne rozwiązanie, ma on tym samym szansę na większe zyski.
Co ważne, sprzedający i wdrażający UPS-y integrator IT posiada kompetencje, których nie ma branża elektrotechniczna, także dostarczająca klientom zasilanie gwarantowane, a więc będącą w tym obszarze bezpośrednią konkurencją. Działający w swoim kanale sprzedaży instalatorzy najczęściej nie wiedzą, jak integrować ze sobą różne systemy i wdrażać rozwiązania, które w coraz większym stopniu opierają się na oprogramowaniu.
W przypadku zasilaczy niewielkich mocy cechą odróżniającą segment konsumencki od biznesowego są topologie UPS-ów. Dla domowego użytkownika będą to przede wszystkim off-line i line-interactive (choć trzeba w tym miejscu zauważyć, że najtańsza technologia off-line powoli, ale konsekwentnie traci na znaczeniu). W ofercie dla firm i instytucji natomiast znajdują się urządzenia typu line-interactive i on-line.
Urszula Fijałkowska, dyrektor sprzedaży, APC by Schneider Electric
W przypadku łączenia zasilania gwarantowanego z infrastrukturą informatyczną i automatyką branża IT stoi na dużo lepszej pozycji niż elektrotechniczna. Integratorzy mają szersze kompetencje i łatwiej im jest wkroczyć w dziedzinę elektrotechniki, niż instalatorom poradzić sobie z problemami z zakresu IT. Obserwuję większe otwarcie specjalistów od informatyki na nowości i zdobywanie wiedzy dotyczącej różnych zagadnień, dzięki czemu IT powiększa swój obszar. W naszej firmie mamy więc coraz większą synergię pomiędzy działami, a nasi partnerzy obsługują także projekty z zakresu automatyki budynkowej.
Dariusz Głowacki, Business Development Manager, CyberPower
Gdy cena UPS-a staje się najważniejsza, sprzedawca nie myśli o tym, że klient za chwilę będzie miał jakieś dodatkowe potrzeby związane z zasilaniem. Ważna dla niego jest tylko sprzedaż, często jednorazowa – w myśl zasady „sprzedaj i zapomnij”. Dlatego w podejściu do sprzedaży zasilania gwarantowanego, szczególnie gdy chodzi o klienta biznesowego, nie powinna mieć zastosowania reguła znana jako ccc, czyli „cena czyni cuda”, bo jest to strategia na krótką metę. Jeśli resellerowi zależy na oferowaniu jakościowych produktów, wtedy na pierwszym miejscu jest rozwiązanie i jego otoczenie, a cena znajduje się na którymś z dalszych miejsc.
Michał Semeniuk, dyrektor sprzedaży i marketingu Delta Energy Systems
Należy zwracać uwagę klientów na energooszczędność, która może być mocnym argumentem sprzedażowym. Przykładowo klientom zainteresowanym wymianą zasilaczy UPS w data center można zaproponować wyliczenie stopy zwrotu z inwestycji w przypadku zakupu nowych bardziej wydajnych rozwiązań. Okazuje się, że w przypadku centrów danych średniej wielkości zaledwie kilka procent różnicy w sprawności urządzeń może przełożyć się na całkowity zwrot kwoty wydanej na nowe zasilacze już w perspektywie pięciu lat.
Sebastian Warzecha, dyrektor handlowy, Ever
Nieustannie szukamy nowych zastosowań dla rozwiązań zasilania gwarantowanego. Dlatego oprócz zabezpieczania sprzętu komputerowego i elektroniki użytkowej na rynku konsumenckim oraz systemów IT w segmencie biznesowym bardzo duże znaczenie ma dla nas np. branża monitoringu i ochrony mienia. Staramy się znajdować takie nisze, które wymagają użycia zasilaczy UPS. A zastosowań, w których trzeba zabezpieczyć zasilanie i jego jakość, jest bardzo wiele, a będzie ich jeszcze przybywać. Mając własny dział badań, jesteśmy w stanie realizować bardzo różne projekty.
Michał Dłużniewski, dyrektor zarządzający, Grupa Romi
Nasze zasilacze UPS znajdują zastosowanie m.in. tam, gdzie montowane są automatycznie otwierane bramy albo windy. Gdy dochodzi do pożaru, odcinany jest prąd, a bez niego nie da się otworzyć bramy. Z kolei windy zgodnie z przepisami muszą być zabezpieczone przez zasilacz awaryjny, dzięki któremu w wypadku braku zasilania z sieci kabina dotrze do najbliższego piętra. UPS-y są instalowane też w domach jednorodzinnych, gdzie nie ma potrzeby stosowania agregatu, ale podczas przerwy w dopływie energii musi działać płyta gazowa albo pompa wodna w obiegu ciepła.
Konsumentowi, kupującemu najmniejsze UPS-y stanowiskowe, nie zależy też na profesjonalnym zarządzaniu. Ważne jest po prostu, by komputer nie odmówił posłuszeństwa w najmniej spodziewanym momencie. Dlatego kolejną cechą odróżniającą mniejsze rozwiązania przeznaczone dla segmentu konsumenckiego od tych dla użytkowników biznesowych jest możliwość zdalnego zarządzania zasilaczem awaryjnym. Oczywiście do tego wszystkiego dochodzi inna klasa podzespołów, która sytuuje małe urządzenia biznesowe na innej półce cenowej.
W przypadku trochę większych rozwiązań sporą cześć obrotów w segmencie biznesowym generują jednofazowe zasilacze UPS z przedziału mocy od 1 do 3 kVA, które służą do ochrony zasilania serwerów i innego sprzętu IT. Są to często uniwersalne urządzenia typu rack-tower, czyli takie, które można umieścić w szafie serwerowej, ale także używać w wersji wolnostojącej. Topologia opisywanych zasilaczy to najczęściej line-interactive, która jest dużo tańsza od on-line, i to zarówno jeśli chodzi o zakup, jak i użytkowanie.
W przypadku tego zakresu mocy zasilania sprzedawane są rozwiązania do ochrony automatyki budynkowej, w której ważnym zastosowaniem jest zabezpieczenie działania wind (co ważne, w przypadku wind – podobnie jak wszystkich innych zastosowań, w których chodzi o ochronę pracy silników elektrycznych – najlepiej sprawdzają się zasilacze w topologii on-line, bo te urządzenia nie tolerują żadnych przerw w przełączaniu zasilania). Bez względu na problemy z zasilaniem budynek musi też mieć podświetlone drogi ewakuacyjne, jak również muszą działać systemy przeciwpożarowe.
Potrzeby w zakresie mocy w segmencie MŚP często bywają większe, dlatego jest też spory popyt na jednofazowe zasilacze o zakresie mocy 3–6 kVA, które najczęściej są urządzeniami do montażu w szafie rackowej. Wreszcie, gdy mniejsze i średnie firmy mają jeszcze większe wymagania i potrzeby związane ze swoimi serwerowniami, decydują się na sprzęt trójfazowy o mocy od 10 kVA.
To właśnie w segmencie rozwiązań trójfazowych obserwuje się największą dynamikę wzrostu na rynku UPS, bo są zdecydowanie droższe i każdy kolejny nowy projekt wnosi odpowiednio większy udział do wartości sprzedaży. Jeden sprzedany zasilacz trójfazowy cenowo odpowiada bowiem wielu jednofazowym. A przykładowo centra danych, świadczące usługi zewnętrzne, zwiększają w ostatnich latach swoje „moce przerobowe”, odpowiednio zabezpieczając zasilanie.
W przypadku większych jednostek klasy enterprise od pewnego czasu dostawcy promują zasilacze modułowe, dają centrom danych większą elastyczność. Przykładowo zamiast dwóch monoblokowych rozwiązań, z których jedno urządzenie pełni rolę jednostki redundantnej, duży klient może wybrać jeden modułowy UPS. Dzięki niemu precyzyjnie można dobrać moc, dokładając kolejne moduły, z których każdy jest kompletnym zasilaczem, i uzyskać przy tym pożądany poziom redundancji.
Oprócz centrów danych ochroną zasilania w wydaniu modułowym coraz bardziej zainteresowane są zakłady przemysłowe. Jak tłumaczy Michał Semeniuk, dyrektor sprzedaży i marketingu Delta Energy Systems, gdy wybiorą tego typu zasilacze UPS do obsługi różnych swoich wydziałów, będą mogły na bieżąco zmieniać ich moc zależnie od zapotrzebowania danego wydziału – dostosowując konfigurację poszczególnych urządzeń poprzez dokładanie bądź usuwanie modułów.
Jak każde rozwiązanie, modułowe UPS-y mają zalety, ale też i wady. Gdy w serwerowniach jest mało miejsca, najlepsze mogą okazać się monoblokowe UPS-y do montowania w szafach, bo zewnętrzne urządzenie wolnostojące (w takiej formie modułowe zasilacze najczęściej są oferowane) może przeszkadzać, utrudniając chłodzenie rzędów szaf. Poza tym trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że ponieważ każdy moduł w rozwiązaniu modułowym jest kompletnym zasilaczem, jego cena jest odpowiednio wyższa od ceny tradycyjnego systemu o podobnej mocy.
Co oczywiste, rozwiązania zasilania gwarantowanego o największych mocach – zarówno modułowe, jak i monoblokowe – przynoszą największy zysk, ale sprzedaje się je najrzadziej. W dodatku sprzedaż i wdrażanie największych UPS-ów to złożony i czasochłonny proces. W przypadku dużych projektów i inwestycji w segmencie enterprise – dotyczących głównie branży data center, przemysłu, energetyki, sektora bankowego i finansowego – realizacja może trwać dwa, a nawet trzy lata. W tym czasie do mających powstać obiektów projektowane są instalacje i dobierane rozwiązania, które w trakcie realizacji są dostarczane, a następnie wdrażane. Na terminy może mieć wpływ zmiana inwestora, co zdarza się dość często i dodatkowo opóźnia oddanie projektu.
– Średnio realizacja dużego projektu trwa 1,5 roku, a gdy można go zamknąć w ciągu kwartału, jest to w segmencie enterprise absolutny wyjątek – ocenia Urszula Fijałkowska, dyrektor sprzedaży w APC by Schneider Electric.
Wśród branż spoza IT zgłaszających w ostatnim czasie większe zapotrzebowanie na zasilanie można wymienić sektor ochrony zdrowia i przemysł.
W przypadku szpitali zwykle chodzi o zabezpieczenie konkretnej sali bądź urządzenia. Robiony jest wtedy bilans pod kątem zapotrzebowania na moc i wyboru odpowiedniego rozwiązania. Najczęściej stosowane są wówczas zasilacze trójfazowe z zakresu 10–20 kVA. Co ważne, w szpitalach, z uwagi na charakter prowadzonej działalności, muszą być zastosowane systemy najlepiej zabezpieczające przed przepięciami i innymi problemami z zasilaniem. Nie oszczędza się więc na UPS-ach, które mają chronić np. salę operacyjną.
W szeroko pojętym przemyśle praktycznie każda maszyna i urządzenie może wymagać zabezpieczenia zasilania. Klienci mogą sobie z tego nie zdawać sprawy, więc rolą sprzedawcy jest uświadomienie im potrzeby, a najskuteczniejszym sposobem będzie przedstawienie konsekwencji awarii i przestojów spowodowanych zanikiem zasilania bądź jego złą jakością.
Zabezpieczenia zasilania potrzebują firmy działające w najróżniejszych branżach, także mniej typowych. Michał Dłużniewski, dyrektor zarządzający w Grupie ROMI, daje przykład kin, studiów dźwiękowych, a nawet aquaparków, które muszą zadbać o podtrzymanie zasilania urządzeń wodnych. Ich właściciele starają się nie dopuścić do sytuacji, w której komuś z korzystających z tego typu rozrywki groziłoby z powodu zaniku napięcia niebezpieczeństwo uwięzienia w zbudowanej w aquaparku instalacji.
Artykuł Sezon na zasilanie pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Efektywność energetyczna i bezpieczny chłód w centrum danych pochodzi z serwisu CRN.
]]>Celem powielenia infrastruktury jest osiągnięcie takiej ochrony przed przestojami, by nawet poważna awaria pojedynczego systemu nie była w stanie zakłócić pracy serwerów. Tier 4 to dostępność centrum danych na poziomie 99,995 proc., co przekłada się na maksymalnie 28 minut przestoju w ciągu roku. Z uwagi na bardzo wysokie koszty związane z zagwarantowaniem tak wysokiego poziomu dostępności infrastruktury, wiele przedsiębiorstw mających centrum danych stara się spełnić warunki odpowiadające niższej klasie Tier 3 (99,982 proc. – 96 minut przestoju w ciągu roku) albo próbuje się bardziej lub mniej zbliżyć do jej wymogów.
W dużych obiektach klasy Tier 3 i Tier 4 w razie awarii zasilania mają zareagować w pierwszej kolejności rozwiązania UPS, by następnie – jeśli będzie taka potrzeba – generatory prądotwórcze. Obiekty tej klasy są wyposażone w wiele szaf klimatyzacyjnych CRAC (Computer Room Air Conditioner), by skutecznie odprowadzać ciepło generowane przez sprzęt IT.
W przypadku małych centrów danych i serwerowni najczęściej nie jest wymagana tak duża ochrona ciągłości działania. Dlatego integrator może ograniczyć się do powszechnie stosowanego i na ogół wystarczającego zabezpieczenia, jakim są UPS-y, umożliwiające administratorowi wyłączanie systemu w kontrolowany sposób zanim nastąpi przywrócenie zasilania.
Nie oznacza to jednak wcale, że projektanci mniejszych systemów informatycznych mogą w ogóle nie myśleć o redundancji infrastruktury. Wręcz przeciwnie, powinno się ją zastosować np. w konfiguracji N+1. W tym wypadku dodatkowa jednostka, pełniąca rolę backupu, przejmuje w razie awarii pracę wadliwego elementu systemu, chroniąc serwerownię przed przestojem. Nadmiarowość ma zastosowanie do systemów zasilania gwarantowanego, ale może dotyczyć także rozwiązań klimatyzacji w serwerowni. Jakaś forma redundancji chłodzenia jest o tyle ważna, że gdy go zabraknie, kwestią minut może być przegrzanie się serwerów, skutkujące przestojem lub awarią.
Od pewnego czasu w centrach danych i serwerowniach – zarówno na świecie, jak i w Polsce – coraz większą popularność zdobywają rozwiązania modułowe i skalowalne. Dotyczy to nie tylko serwerów i pamięci, ale także rozwiązań zasilania gwarantowanego i chłodzenia. Jeśli zwiększanie mocy i pojemności polega na dokładaniu kolejnych „klocków” do systemu, łatwiejsze staje się inwestowanie w infrastrukturę IT wraz ze wzrostem aktualnych potrzeb danego klienta (zgodnie z zasadą pay as you go).
Producenci oferujący rozwiązania o topologii modularnej, zachwalają ich ekonomiczność, zarówno jeśli chodzi o koszty rozbudowy, jak i zajmowaną przez te urządzenia przestrzeń. Kompaktowa, lekka budowa modułowych UPS-ów sprawia, że w szafie serwerowej można umieścić kilka jednostek tych urządzeń, osiągając pożądany poziom redundancji.
Na efektywność energetyczną centrów danych i serwerowi znaczący wpływ ma stopień wykorzystania sprzętu IT. Jednak chociaż wirtualizacja i cloud computing przyczyniają się do zmniejszenia liczby fizycznych serwerów, to zużycie energii wcale nie zmalało, a nawet może rosnąć, gdyż klienci próbują upakować większą moc obliczeniową oraz wydajniejsze i pojemniejsze pamięci masowe na mniejszej powierzchni.
Dlatego tak ważny w całkowitych kosztach utrzymania centrum danych i serwerowni staje się udział energii pobieranej przez systemy zasilania i chłodzenia, a najskuteczniejszym sposobem na poprawę efektywności energetycznej staje się optymalizacja działania tego rodzaju infrastruktury. Oczywiście, najbardziej efektywne będą nowe obiekty, które od początku można projektować z myślą o ograniczaniu kosztów eksploatacji.
Efektywność energetyczna jest mierzona współczynnikiem Power Usage Effectiveness, który określa stosunek całkowitej energii dostarczanej do data center do energii zużywanej wyłącznie przez sprzęt IT. PUE o wartości 2 oznacza, że na każdą 1 kWh zużytą przez serwery, pamięci masowe, sprzęt sieciowy itp., jest potrzebna dodatkowa 1 kWh do działania infrastruktury centrum danych. Tak to wygląda w starszych obiektach, bo w budowanych obecnie projektanci starają się o to, by PUE było poziomie 1,3, a nawet niższym.
Kompaktowość modułowych zasilaczy wynika z tego, że są to urządzenia oparte na technologii beztransformatorowej, co radykalnie ogranicza ich rozmiar i wagę. Przykładowo jeśli typowy transformatorowy trójfazowy UPS o mocy 50 kVA, zamknięty w oddzielnej szafie, może ważyć 500 kg, to waga jego beztransformatorowego odpowiednika wyniesie znacznie poniżej 100 kg. Taka różnica sprawia, że UPS z mało mobilnego urządzenia zmienia się w sprzęt, który łatwo zamontować w szafie serwerowej. Pojawienie się zasilaczy modułowych pracujących w konfiguracji równoległej ułatwiło także wymianę „na gorąco” (hot swap) komponentów systemu zasilania gwarantowanego.
Marek Bigaj, prezes zarządu Ever, przyznaje, że zasilacze modułowe są ciekawym zjawiskiem na rynku. Ich konstrukcja zapewnia elastyczne zwiększenie mocy lub czasu podtrzymania zasilania. Zwraca jednak uwagę, że zakup tego typu rozwiązania wiąże się z wyższymi kosztami inwestycyjnymi, ponieważ każdy moduł musi być oddzielnym urządzeniem. To podnosi koszty wytworzenia takich zasilaczy.
– Oprócz wyższych kosztów zakupu takie zasilacze mogą też mieć niższą sprawność niż UPS-y monoblokowe – twierdzi prezes polskiego producenta rozwiązań zasilania gwarantowanego.
Szacuje się, że typowe centrum danych jest w stanie obsłużyć nawet 30 proc. więcej sprzętu IT, bazując na używanych dotąd rozwiązaniach zasilania i chłodzenia. Zwykle są bowiem niedociążone i nie wykorzystują w pełni możliwości infrastruktury. Z tego względu najbardziej korzystne są projekty dopasowane do aktualnych potrzeb, ale z możliwością bezproblemowej skalowalności dzięki modułowości. Zapewni to stopniowy rozwój infrastruktury w miarę coraz większego zapotrzebowania na moc obliczeniową i zasoby IT.
Jeśli zaś chodzi o leciwe centra danych, to ich efektywność można zwiększyć bez całkowitej przebudowy. Warto zaproponować klientowi wprowadzenie kolejnych zmian i usprawnień do systemów zasilania i chłodzenia. Standardem staje się chociażby wydzielanie gorących i zimnych korytarzy w centrach danych. Ustawienie szaf serwerowych w rzędy oraz stworzenie gorących i zimnych stref ogranicza w dużym stopniu możliwość niekontrolowanego mieszanie się powietrza o różnych temperaturach. Zapobiega to sytuacji, w której gorące powietrze styka się z wchodzącym do szafy serwerowej, gdy system klimatyzacji musi dostarczać powietrze o znacznie niższej niż optymalna temperaturze – co prowadzi do znacznie większego zużycia energii. Do spadku efektywności chłodzenia dochodzi także możliwość powstawania gorących punktów (hot spots).
kierownik wsparcia sprzedaży systemów zasilania gwarantowanego, Schneider Electric
Każdy kilowat energii elektrycznej dostarczonej do urządzeń IT prowadzi do powstania kilowata energii cieplnej, którą należy usunąć. Klimatyzacja jest jedną z kluczowych instalacji, wpływających na niezawodność funkcjonalną i koszty eksploatacji centrum danych. Wybór sposobu chłodzenia bezpośrednio wiąże się z ilością zużywanej energii. Uwzględniając wielkość zysków ciepła oraz parametry, jakie musimy zapewnić w pomieszczeniu, należy stawiać na rozwiązania o niższym koszcie eksploatacji, ograniczające zużycie energii.
Cezary Gutowski, kierownik wsparcia sprzedaży systemów zasilania gwarantowanego w Schneider Electric, zwraca uwagę, że oddzielenie strefy gorącej od strefy chłodnej jest prostym rozwiązaniem, które w konsekwencji pozwala zwiększyć efektywność energetyczną układu chłodzenia czy zastosować urządzenia z freecoolingiem.
– Najbardziej zaawansowane urządzenia umożliwiają odprowadzanie ciepła bezpośrednio jako gorącego powietrza, a stosując wymianę ciepła i adiabatyczne chłodzenie możemy w naszych realiach klimatycznych osiągnąć średnioroczne zużycie energii elektrycznej przez układ chłodzenia na poziomie zaledwie 5 proc. zainstalowanej mocy IT, czyli jedynie 50 W na każde 1000 W – tłumaczy przedstawiciel producenta.
Wciąż nierzadkim zjawiskiem jest instalowanie sprzętu IT w pomieszczeniach, których nie projektowano z myślą o zapewnieniu optymalnej dla działania serwerów temperatury. Integrator powinien wytłumaczyć klientowi, jak bardzo rośnie wtedy ryzyko przegrzania i awarii sprzętu IT z powodu niewłaściwego chłodzenia. Z małych, ograniczonych przestrzeni ciepło można odprowadzać na różne sposoby, które różnią się wydajnością, ograniczeniami i kosztem. Powinien być to specjalny system chłodzenia, nawet jeśli klientowi wydaje się, że najlepszym sposobem będzie odprowadzanie ciepła przez ogólny system klimatyzacji budynku.
– To nie jest dobry pomysł, bo najczęściej takie instalacje działają tylko w cieplejszej porze roku, a pomieszczenie IT wymaga odprowadzania ciepła także zimą – przestrzega Cezary Gutowski, z Schneider Electric.
Choć najczęściej gęstość mocy na jedną szafę serwerową to 4–6 kW, to z roku na rok coraz częściej wykorzystuje się sprzęt IT o dużej gęstości. Gdy szafa serwerowa zostanie w pełni zapełniona nowymi serwerami o maksymalnym upakowaniu modułów obliczeniowych, to jej zapotrzebowanie na moc może wzrosnąć nawet do ponad 30 kW. Gdy stopień upakowania sprzętu IT zaczyna znacznie wykraczać poza założony poziom, to pojawiają się problemy z przeciążeniami, przegrzewaniem i utratą redundancji systemu utrzymującego ciągłość działania.
Ponieważ rosnąca gęstość serwerów stwarza problemy w przypadku tradycyjnych rozwiązań klimatyzacji opartej na obiegu powietrza, to w niektórych przypadkach warto zaproponować chłodzenie cieczą. Pozwoli to odprowadzić ciepło z procesorów, modułów graficznych oraz pamięci, a jednocześnie obniżyć koszty operacyjne. Zdarzają się nawet rozwiązania, w których cały sprzęt serwerowy wraz z zasilaczami i dyskami jest całkowicie zanurzony w zbiornikach ze specjalną cieczą.
prezes zarządu, Ever
Coraz większy wpływ na rynek systemów zasilania gwarantowanego ma rosnąca popularność chmury obliczeniowej. Jeszcze kilka lat temu w centrach danych działało wiele serwerów i każdy z nich był podłączony do zasilacza UPS. Wraz z postępującą wirtualizacją popyt na mniejsze serwery spada, co nie pozostaje bez wpływu na rynek systemów zasilania gwarantowanego. Małe serwerownie zabezpieczane są zasilaczami najczęściej jednofazowymi o mocy do 3 kVA, natomiast centra danych dużymi centralnymi jednostkami trójfazowymi.
Artykuł Efektywność energetyczna i bezpieczny chłód w centrum danych pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Przyszłość zasilania wygląda modułowo pochodzi z serwisu CRN.
]]>Liebert ITA to zasilacz trójfazowy, zapewniający podwójne przetwarzanie energii (VFI-SS-111), przy czym wersja do 20 kVA może zostać skonfigurowana jako 3:1 (na wejściu zasilanie tórjfazowe, a na wyściu jednofazowe). Zasilacze przystosowane są do instalacji w standardowej serwerowej szafie 19-calowej lub w wersji wolnostojącej. Jednostki o mocy od 10 do 20 kVA mają wysokość zaledwie 3U, z kolei zasilacze o mocy od 30 do 40 kVA – 4U. Urządzenia współpracują z modułowymi bateriami, które mogą być instalowane wraz z UPS-em w szafach rack. Jeśli potrzebne są dłuższe czasy podtrzymania, możliwe jest wykorzystanie akumulatorów zewnętrznych ustawionych na stelażach.
Zasilacze Liebert ITA są też w stanie pracować w układzie równoległym – można połączyć ze sobą dwa UPS-y o tej samej mocy w celu uzyskania nadmiarowości bądź zwiększenia łącznej mocy dostępnej dla podłączonych urządzeń. W takim układzie UPS-y mogą współdzielić jedną baterię, co jest atrakcyjnym ekonomicznie rozwiązaniem. Dzięki wyposażeniu w wyświetlacz LCD zasilacz Liebert ITA jest przyjazny w obsłudze, umożliwia zarządzanie nim w prosty sposób oraz diagnozowanie stanu systemu zasilania.
Sprawność w trybie podwójnej konwersji przekracza 95 proc. Dostępny jest także energooszczędny tryb ekonomiczny, w którym sprawność wynosi do 98 proc., co w przypadku zasilaczy o tak niedużych gabarytach nie jest standardem rynkowym.
Zasilacze Liebert ITA zapewniają wiele możliwości konfiguracji i stanowią znakomite rozwiązanie dla instalacji IT o średnim zapotrzebowaniu na moc. Zapewniają też funkcje łatwej rozbudowy mocy lub uzyskania nadmiarowości UPS-a. Urządzenia dostarczane są z kartą sieciową i są objęte 2-letnią gwarancją producenta.
Dostępna jest w nich także funkcja „call home”. Jeżeli administrator wyrazi na to zgodę, w ramach usługi LIFE posiadane przez firmę UPS-y będą automatycznie kontaktować się bezpośrednio z serwisem Vertiv i wysyłać sygnały alarmowe wygenerowane w przypadku wystąpienia problemów. Dzięki temu użytkownicy mają zagwarantowaną reakcję dostawcy często przed wystąpieniem problemów, które mogłyby wpłynąć na ciągłość ich pracy.
Michał Pyter, Sales Manager AC Power, Vertiv (poprzednio Emerson Network Power),
e-mail Michal.Pyter@vertivco.com, tel. 500 244 377.
Artykuł Przyszłość zasilania wygląda modułowo pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Zasilanie konwergentnej infrastruktury z Eaton pochodzi z serwisu CRN.
]]>Wraz szafami dostarczane są stelażowe zasilacze awaryjne UPS marki Eaton, przystosowane do ochrony wszelkiego typu sprzętu. Dla mniejszych środowisk producent rekomenduje urządzenie 5PX 3000i (2,7 kW), a dla większych – zasilacze z rodziny 9PX (od 5,4 do 10 kW).
Kolejnym ważnym elementem, który powinien być zainstalowany w szafie systemu Intelligent Power Pod, jest listwa dystrybucji zasilania Eaton ePDU G3. Zapewnia ona dokonywanie pomiarów (napięcia, natężenia, mocy, poboru prądu) na wejściu i w sekcjach obwodów, a także w pojedynczych gniazdach. Listwą można zarządzać zdalnie, przede wszystkim decydować o odłączaniu i podłączaniu poszczególnych urządzeń.
W komplecie z rozwiązaniem Intelligent Power Pod znajduje się oprogramowanie Eaton Intelligent Power Manager, które umożliwia zarządzanie z jednej konsoli wszystkimi urządzeniami ochronnymi i służącymi do dystrybucji zasilania. Wszystkie elementy składowe rozwiązania mogą być objęte specjalną umową serwisową.
Adrian Pecyna
Zainteresowanie klientów konwergentnymi systemami IT cały czas rośnie. Szczególnie mniejsze firmy poszukują rozwiązań zintegrowanych, w przypadku których w jednym zestawie otrzymają komplet dopasowanych do siebie urządzeń, z gwarancją ich poprawnej współpracy. Nasi partnerzy i klienci doceniają też fakt, że dzięki stworzonym przez Eaton aliansom technologicznym z takimi producentami sprzętu i oprogramowania jak: EMC, NetApp, SimpliVity, Microsoft, VMware i Citrix, nasze rozwiązania zapewniają ciągłość pracy całych środowisk IT i z wyprzedzeniem reagują na sytuacje kryzysowe, a nawet pozwalają ich unikać.
Eaton oferuje także oprogramowanie Intelligent Power Manager przygotowane do pracy z serwerami służącymi do obsługi środowiska wirtualnego. Jest ono dostępne jako wtyczka dla takich systemów zarządzania maszynami wirtualnymi jak VMware vCentre i Citrix XenCenter. Wraz z informacjami o sieci, fizycznych serwerach i systemach pamięci masowych wykorzystywanych w środowisku wirtualnym można w tej samej aplikacji uzyskać informacje o stanie pracy wszystkich dołączonych zasilaczy UPS i listew ePDU.
W przypadku wystąpienia lokalnej awarii zasilania Intelligent Power Manager inicjuje proces zamykania lub przenoszenia najważniejszych maszyn wirtualnych do serwerów w zdefiniowanej lokalizacji rezerwowej, zapewniając w ten sposób integralność danych i pracę bez przestojów. Przenoszenie wirtualnych maszyn odbywa się w kolejności zgodnej z wyznaczonymi wcześniej priorytetami (podobnie jak przywrócenie środowiska do pracy po wznowieniu zasilania). To idealne rozwiązanie do kontrolowanego zamykania lub hibernacji środowisk wirtualnych i ich hostów podczas długotrwałych przerw w dopływie energii, a także pomocne w monitorowaniu i zarządzaniu zasilaniem urządzeń pamięci masowych.
Oprogramowanie Intelligent Power Manager można wykorzystywać bezpłatnie w infrastrukturze, w której znajduje się do 10 urządzeń (do systemów zawierających od 11 do 100 urządzeń oferowana jest licencja Silver, do większych – licencja Gold). Eaton udostępnia też całkowicie bezpłatną, okrojoną wersję tego oprogramowania – Intelligent Power Protector. Umożliwia ona przede wszystkim zamknięcie systemów operacyjnych dołączonych do urządzeń Eaton komputerów i serwerów w przypadku długotrwałej awarii zasilania.
Artykuł powstał we współpracy z firmą Eaton Electric.
Artykuł Zasilanie konwergentnej infrastruktury z Eaton pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Bez IT biznes się nie kręci pochodzi z serwisu CRN.
]]>Zasilanie gwarantowane stało się jednym z podstawowych wymogów budowy i działania centrów danych. Od tego, w jakim zakresie jest stosowane, zależą możliwości zapewnienia wysokiej jakości usług w data center. Gdy dziś mówimy o centrach danych, coraz częściej myślimy o chmurze obliczeniowej i to takiej, która ma być cały czas dostępna.
– W czasach, gdy coraz więcej firm, instytucji administracji publicznej, a także osób prywatnych korzysta z dobrodziejstw wirtualizacji i chmury, nie można dopuścić do choćby chwilowej przerwy w dopływie prądu do serwerów – twierdzi Urszula Fijałkowska, Sales Manager w dziale IT Business firmy Schneider Electric.
Chmurowe centra danych, będące zwirtualizowanymi środowiskami o dużej gęstości, mają wysokie wymagania wobec systemów zasilania i chłodzenia. Wysiłki zmierzające do zapewnienia stałej dostępności centrum danych idą bowiem w parze z działaniami mającymi na celu maksymalne obniżenie kosztów jego funkcjonowania. Bardzo duże znaczenie mają zatem wydatki na energię pochłanianą przez infrastrukturę fizyczną, obejmującą właśnie zasilanie i chłodzenie pomieszczeń. Według przedstawicielki Schneider Electric każdego roku nieodpowiednio zaprojektowana i zainstalowana infrastruktura zasilająca i chłodząca centra danych na całym świecie generuje niepotrzebne straty energii, które przekraczają aż 60 mln MWh. Dla porównania: 1 MW energii elektrycznej może zasilić około tysiąca gospodarstw domowych. Dlatego optymalizacja systemów zasilania (a także chłodzenia) jest najlepszym sposobem na poprawienie efektywności energetycznej centrum danych.
Standardem pomiarów tej efektywności stał się współczynnik PUE (Power Usage Effectiveness), czyli stosunek całkowitej energii dostarczanej do centrum danych do energii wykorzystywanej przez sprzęt IT (serwery, pamięci masowe i sieć komputerową). Idealna, ale tylko hipotetyczna wartość PUE to 1 (cała dostarczona energia jest zużywana przez sprzęt IT). Jeszcze kilka lat temu w typowym, nie za bardzo zwirtualizowanym centrum danych połowa dostarczanej energii (a nawet więcej) była zużywana przez systemy chłodzenia, zasilania gwarantowanego, oświetlenie i inne rozwiązania wspomagające infrastrukturę IT. Nowe, w dużym stopniu wykorzystujące wirtualizację centra danych są już bardziej efektywne, z PUE poniżej 2 (więcej energii zużywają serwery niż infrastruktura fizyczna).
W opinii analityków rynkowych i dostawców głównym rynkowym trendem jest cyfrowa transformacja przedsiębiorstw. A zatem zwiększanie się zapotrzebowania na systemy IT, napędzające tę przemianę, oznacza jednoczesny wzrost zainteresowania ich ochroną. Wprowadzaniu cyfrowych technologii musi towarzyszyć zakup nowego sprzętu i wymiana starszych rozwiązań na nowe, łat-
wo skalowalne i modularne. Dotyczy to także systemów zasilania gwarantowanego. Ich dostawcy potwierdzają, że rynek UPS-ów w Polsce wciąż rośnie, a dynamika wzrostu jest stabilna. Jednak ofensywa rozwiązań mobilnych i idący za tym spadek sprzedaży komputerów PC sprawia, że maleje sprzedaż małych zasilaczy o mocy 500–1000 VA.
Schneider Electric spodziewa się utrzymania dotychczasowego trendu wzrostowego na rynku UPS-ów, szczególnie że uwolnienie funduszy unijnych oznacza kolejne inwestycje w zakresie infrastruktury, która wymagać będzie zasilania gwarantowanego. Dostawca odnotowuje największy ruch w sektorze telekomunikacyjnym, w branży data center oraz w przemyśle.
Również przemysł i centra danych, a także sektory medyczny i bankowy przedstawiciele Evera wskazują jako główne obszary, na których obecnie widać wzmożoną aktywność i skąd napływają zapytania od inwestorów. Sebastian Warzecha, dyrektor handlowy polskiego producenta, spodziewa się, że sektor prywatny będzie inwestował, podczas gdy publiczny stanowi pewną niewiadomą.
– Cała branża IT czeka na decyzje i informacje o możliwościach budżetówki w bieżącym roku. Ważne jest także, co przyniosą planowane zmiany w prawie zamówień publicznych. Czy faktycznie dojdzie do uproszczenia zasad oraz zabezpieczenia inwestorów przed produktami wątpliwej jakości i niepewnymi wykonawcami? – zastanawia się szef sprzedaży Evera.
Firmy zmagające się z ciągłym przyrostem danych potrzebują sprawniejszych, bardziej niezawodnych i dających się elastycznie skalować UPS-ów, którymi będzie łatwo zarządzać i które zapewnią wymierne oszczędności. Rośnie wykorzystanie zasilaczy bezprzerwowych, wykonanych w topologii on-line. Tego rodzaju UPS-y gwarantują ochronę przed wszelkimi zakłóceniami dzięki ciągłemu wytwarzaniu napięcia wyjściowego o ściśle określonych parametrach. Pracując nieprzerwanie, zasilacze on-line poprawiają również jakość zasilania. W razie zaniku napięcia w zewnętrznej sieci UPS podtrzyma zasilanie podłączonych urządzeń, a przełączenie źródła energii nie wywoła żadnych zakłóceń spowodowanych czasem przełączania.
Stabilny wzrost na naszym rynku
Według firmy doradczej Frost & Sullivan, Polska jest uważana za jedno z najbardziej aktywnych państw w regionie, jeżeli chodzi o rozwój rynku UPS. Jego wartość w 2012 r. wynosiła 56,6 mln dol. Do roku 2017 ma sięgnąć kwoty 77,4 mln dol., ze średnią roczną stopą wzrostu na poziomie 6,5 proc.
W przypadku zasilania gwarantowanego, które ma zabezpieczać krytyczne aplikacje w przedsiębiorstwach, najlepszym wyborem stają się dzisiaj modularne, redundantne systemy z funkcją wymiany modułów „na gorąco” (hot-swap). Rozwój i upowszechnienie zawdzięczają postępowi w dziedzinie konstrukcji beztransformatorowych, który pozwolił ograniczyć masę i rozmiary sprzętu. Takie elastyczne rozwiązania umożliwiają klientom zachowanie kontroli nad ochroną platform serwerowych i macierzy pamięci masowych, rozbudowywanych wraz z rosnącymi potrzebami przedsiębiorstw. Oferowanych jest wiele tego typu UPS-ów, zarówno jedno-, jak i trójfazowych, które umożliwiają rozbudowę systemu zasilania gwarantowanego przez dodawanie kolejnych modułów, o mocy od kilku do wielu kVA, do oddzielnej obudowy bądź szafy rackowej. Ogromnym atutem najnowszych rozwiązań modularnych jest możliwość rozbudowy bez utraty ochrony zasilania (przejścia na linię by-passu).
Z zasilaczami modułowymi wiąże się także coraz częstsze stosowanie rozwiązań UPS o scentralizowanej architekturze, które ułatwiają konfigurację i zarządzanie zasilaniem awaryjnym. W razie potrzeby system łatwo rozbudowywać bez mnożenia pojedynczych urządzeń, nad którymi potem trudno zapanować. Wciąż jednak wśród klientów jest niemała grupa tradycjonalistów, którzy wolą zabezpieczać zasilanie w formie rozproszonej, a nie stosując centralny system.
W przypadku sprzętu wysokiej klasy śrubowanie parametru sprawności UPS przy pracy on-line (w podwójnej konwersji) oraz możliwość działania w trybie ECO już nie wystarczają. Taką opinię wyraża Paweł Umiński, Channel Sales Manager w Emerson Network Power.
– Najnowocześniejsze rozwiązania zasilające pracują w różnych trybach, wykorzystując aktywnie możliwości sieci zasilającej. Najwyższe poziomy sprawności sprzęt wysokiej klasy osiąga już przy częściowych obciążeniach – twierdzi szef kanału sprzedaży Emersona.
Mimo przewagi technicznej UPS-ów on-line także dwie pozostałe najpopularniejsze topologie zasilaczy (line-interactive i off-line) mają swoje zalety. Paweł Umiński zwraca uwagę, że niedościgłym ideałem są rozwiązania dynamicznie przełączające się między wszystkimi trzema standardowymi trybami pracy. W przypadku parametrów mieszczących się w granicach tolerancji urządzenie bezpiecznie przechodzi na pracę w trybie ekonomicznym, jeśli jednak konieczne jest kondycjonowanie energii płynącej z sieci zasilającej, sprzęt sam określi zakres ingerencji w parametry zasilania.
– Kluczową kwestią w takim rozwiązaniu jest czas powrotu w sytuacji krytycznej do trybu maksymalnej ochrony – podwójnej konwersji. Zwykłe UPS-y z funkcją ECO nie są w tym wypadku brane pod uwagę, ze względu na niesatysfakcjonujący czas przełączania – twierdzi przedstawiciel Emerson Network Power.
Sebastian Warzecha
Oferta UPS-ów i rynek zasilania gwarantowanego nie zmieniają się tak dynamicznie jak np. segment rozwiązań mobilnych. Nie da się w tym przypadku w krótkim czasie wymyślić czegoś nowego czy wielce innowacyjnego. Kierunkiem rozwoju jest optymalizacja obecnych rozwiązań oraz ich energooszczędności. Zatem większość liczących się producentów zasilania gwarantowanego pracuje nad wydajnością i niskimi kosztami eksploatacji swoich rozwiązań. Można obserwować także poszukiwanie nowych zastosowań dla zasilania oraz projektowanie nietypowych rozwiązań na zamówienie klientów.
Mniejsze firmy wybierają najczęściej rozwiązania o mocy 3–10 kVA w wersji wolno stojącej (tower) albo przeznaczonej do montażu w szafie rackowej. Duże przedsiębiorstwa częściej kupują 3-fazowe systemy zasilania gwarantowanego klasy on-line. W tym segmencie dostawcy odnotowują największą dynamikę wzrostu sprzedaży.
Za sprawą importu tanich urządzeń z Azji wzrosła w ostatnich latach konkurencja cenowa szczególnie w segmencie zasilaczy o mniejszych mocach, a tym samym bardzo skurczyły się marże. Konieczne staje się uświadomienie klientom, że wybór rozwiązań o wysokiej jakości i niezawodności, a jednocześnie niższych kosztach użytkowania i utrzymania, ostatecznie im się opłaci. Bardzo ważnym argumentem jest ochrona w ramach gwarantowanego serwisu.
Dostawcy potwierdzają dyktat ceny, podkreślają jednak, że coraz częściej klienci zwracają uwagę także na inne aspekty. Sebastian Warzecha, wymienia wśród nich kompleksowość wsparcia, czyli co i w jakim zakresie może zaoferować dany producent (od wykonania projektu, analizy, doboru rozwiązania przez realizację prac związanych z wykonaniem instalacji po montaż systemu zasilania i klimatyzacji). Wskazuje także rzetelność producenta i jakość jego rozwiązań, potwierdzone historią firmy i opiniami na temat marki. Jego zdaniem wyedukowanie klienta w zakresie znaczenia czynników posprzedażowych – wsparcia, obsługi i serwisu – może uchronić go przed poważnymi kłopotami, a resellerowi przynieść większe zyski.
– Zlokalizowanie serwisu producenta w kraju, dostępność i szybkość reakcji zespołów wsparcia serwisowego, koszty eksploatacji podczas użytkowania, opieka nad sprzętem oraz gwarancja, że dany produkt za 2–3 lata nie okaże się nienaprawialny z powodu braku podzespołów lub stosowania starej technologii, to są zalety, na które trzeba zwrócić uwagę klientowi – twierdzi Sebastian Warzecha.
W przypadku UPS-ów usługi mogą dotyczyć zdalnego zarządzania zasilaniem gwarantowanym i jego monitorowania. Oprogramowanie kontrolujące pracę UPS-ów daje wgląd w ich stan oraz dba, by zabezpieczane przez nie urządzenia zostały bezpiecznie wyłączone, jeśli przerwa w dopływie energii przekracza czas podtrzymania. To daje możliwość szybkiego reagowania, gdy zostaną przekroczone zadane parametry albo wystąpią inne niepożądane zdarzenia.
Paweł Wróbel
Klimatyzacja precyzyjna jest jednym z trudniejszych i najbardziej odpowiedzialnych obszarów związanych z właściwą, bezawaryjną pracą urządzeń IT oraz wpływa w największym stopniu na koszty utrzymania serwerowni (w tym energii i serwisu). Wybory poczynione już na etapie przygotowania inwestycji mają wpływ na możliwość wystąpienia incydentów powodujących konieczność zatrzymania systemów IT. Od nich zależy także stopień przygotowania serwerowni do zmiennych, przyszłych potrzeb firmy.
Usługi integratora mogą także dotyczyć serwisu. W końcu urządzenia, które chronią przed awarią, także mogą jej ulec. Klient powinien wiedzieć, że jeśli chce być najlepiej zabezpieczony, nie może zapominać o systematycznych przeglądach serwisowych swojej infrastruktury ochronnej. Usterki, wykryte i wyeliminowane w porę, nie przerodzą się wówczas w poważne i w rezultacie kosztowne problemy. Integrator w ramach wsparcia – oprócz usług w zakresie przeglądów okresowych (sprzedawanych w momencie zakupu rozwiązania) – może oferować dodatkowe pakiety serwisowe, gwarantujące krótki czas reakcji i naprawy, a także urządzenie zastępcze na ten czas. Gdy ma w swoim zespole osoby z odpowiednimi uprawnieniami elektrycznymi, jest w stanie świadczyć klientom dodatkowe usługi: począwszy od przygotowania instalacji elektrycznej przez montaż i uruchomienie UPS-a po wymianę baterii.
Optymalne chłodzenie bywa większym problemem niż zapewnienie zasilania infrastrukturze IT, w dodatku zdecydowanie podnoszącym koszt funkcjonowania serwerowni czy centrum danych. Przez ostatnie lata producenci klimatyzacji precyzyjnej wprowadzali nowe rozwiązania o większej efektywności energetycznej w chłodzeniu centrum danych. Do tego trzeba dodać postęp w technologii układów scalonych, który umożliwił podniesienie temperatury w data center, oraz coraz powszechniejsze użycie tzw. free coolingu polegającego na wykorzystaniu chłodnego powietrza z zewnątrz centrum danych do obniżenia temperatury w budynku. Jednak ani procesory pracujące w wyższej temperaturze, ani free cooling nie zlikwidują potrzeby skorzystania z klimatyzacji precyzyjnej. To wciąż najpopularniejszy sposób radzenia sobie z nadmiarem ciepła w serwerowniach.
Jeśli system klimatyzacji jest zaprojektowany lub wykonany byle jak, będzie potrzebować więcej energii niż chłodzony sprzęt IT. Możliwości chłodzenia wyznaczają maksymalną pojemność data center i gęstość upakowania szaf serwerowych. Choć założenia,dotyczące np. wykorzystania gorących i zimnych korytarzy czy konstrukcji podłogi są ustalane na etapie budowy centrum, zastosowanie nowoczesnych rozwiązań klimatyzacji precyzyjnej znacząco zwiększa możliwości chłodzenia już w czasie eksploatacji data center. Nowe rozwiązania optymalizują systemy chłodzenia i zmniejszają koszty związane z utrzymaniem infrastruktury. Specjalizowane urządzenia CRAC (Computer Room Air Conditioning) zapewniają klimatyzację całych pomieszczeń, ale także poszczególnych rzędów szaf serwerowych, a nawet pojedynczych szaf.
To jasne, że w osiągnięciu sukcesu w sprzedaży systemów klimatyzacji i zasilania gwarantowanego pomoże dobra znajomość rynku. Czym poszczególne oferty różnią się od siebie? Na jakie wsparcie w dopasowaniu rozwiązań do projektu można liczyć u poszczególnych dostawców? Wiedza na ten temat zwiększy skuteczność integratora. Zwiększy ją także taka komunikacja z klientem, która będzie mniej przeciążona aspektami technicznymi, a bardziej nastawiona na rozwiązywanie konkretnych problemów w zakresie zachowania ciągłości biznesowej. Tego typu podejście powinno ułatwić przekonanie osób decydujących w firmach nie tylko o potrzebie rozwoju infrastruktury, ale i o konieczności właściwego jej zabezpieczenia.
Artykuł Bez IT biznes się nie kręci pochodzi z serwisu CRN.
]]>