Artykuł Asarto: zamienniki na piątkę pochodzi z serwisu CRN.
]]>Nie jest tajemnicą, że dla wielu Polaków najważniejszym kryterium przy wyborze materiałów eksploatacyjnych jest cena. Tymczasem zamienniki bywają tańsze nawet o 80 proc. od produktów dostarczanych przez producentów drukarek. Co wcale nie oznacza, że Polacy zawsze kupują produkty niskiej jakości. W segmencie materiałów alternatywnych toczy się ostra rywalizacja, a najsłabsi dostawcy produktów „no name” o wątpliwej jakości odpadają z gry. Natomiast solidni dostawcy, oferujący produkty o najlepszym stosunku jakości do ceny, wypracowali sobie silną pozycję na lokalnym rynku.
Dobrym przykładem jest firma Polcan, która istnieje od 1993 r., a w swoim portfolio ma m.in. Asarto – markę premium, obejmującą tonery, tusze i taśmy do drukarek igłowych. Jednym z jej wyróżników jest możliwość w pełni bezpiecznego stosowania sygnowanych nią komponentów. Polcan udziela bowiem dożywotniej gwarancji zarówno na tusze i tonery, jak też na same urządzenia drukujące na czas stosowania w nich materiałów eksploatacyjnych Asarto. To najlepsza odpowiedź na teorie głoszone przez producentów drukarek na temat zamienników niszczących ich urządzenia.
Zasada, którą kierują się firmy z branży urządzeń drukujących, jest prosta: sprzedajemy tani sprzęt, ale zarabiamy na jego eksploatacji. Doskonale to widać na przykładzie prostych drukarek atramentowych, które można kupić w sklepach wielkopowierzchniowych za mniej niż 100 zł. Tusze startowe wystarczają na wydrukowanie zaledwie kilkudziesięciu stron, a zakup pełnowartościowych atramentów na kilkaset stron kosztuje dwa razy więcej niż sama drukarka. Część klientów połyka ten haczyk, inni wybierają materiały alternatywne.
Niewykluczone, że w trudnych czasach recesji firmy i gospodarstwa domowe zaczną bardziej racjonalnie podchodzić do zakupów drukarek, tuszów i tonerów. Co oznacza, że oprócz ceny i parametrów urządzenia, klienci zaczną brać pod uwagę koszty związane z eksploatacją sprzętu. Po prostu niższa cena alternatywnych materiałów eksploatacyjnych nie jest ich jedynym atutem. Niektóre tusze i tonery zamienne mają większą pojemność niż materiały producenta drukarki, co zapewnia użytkownikom wydrukowanie znacznie większej liczby stron dokumentów niż przy użyciu materiałów OEM.
Przed zakupem zawsze warto sprawdzić wydajność tuszu czy tonera. W przypadku dobrych zamienników jest ona wyrażona liczbą wydrukowanych stron (na podstawie norm ISO). Na stronie internetowej poświęconej zamiennikom Asarto
(www.asarto.pl/kalkulator) można w łatwy sposób policzyć, ile można zaoszczędzić korzystając z alternatywnych materiałów eksploatacyjnych. Producenci zamienników z wyższej półki dbają o wysoką jakość swojego asortymentu, kontrolując wydajność produktów w badaniach laboratoryjnych. Zamienniki Asarto mają certyfikaty ISO odnoszące się do systemu zarządzania jakością, norm dla procedur określających wydajność i norm środowiskowych. Wybierając zamiennik, warto postawić na rozwiązania sprawdzone i bezpieczne w użytkowaniu.
Zamienniki premium marki Asarto…
Artykuł Asarto: zamienniki na piątkę pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Zamienniki: kierunek biznes pochodzi z serwisu CRN.
]]>Choć istnieje ciągle duża grupa posiadaczy drukarek wymagających kartridżów, „zagarnięcie” z rynku pokaźnej puli klientów prywatnych przez producentów wspomnianych rozwiązań stanie się wcześniej czy później faktem. Dlatego resellerzy oferujący zamienniki zawczasu powinni zwrócić się ku odbiorcy biznesowemu.
Kontynuacja prostej odsprzedaży materiałów eksploatacyjnych na rynku biznesowym się nie sprawdzi. Wiele wskazuje na to, że za chwilę już nie będzie klientów, którzy kupią osobno drukarkę, eksploatację i serwis. Skłaniają się jeszcze ku temu głównie instytucje, bardziej konserwatywne w swoich przyzwyczajeniach. Reseller, który chce obsługiwać firmy, musi więc zacząć działać w modelu MPS, a ofertę oprzeć na jakościowych zamiennikach pochodzących od profesjonalnego dostawcy. Zastąpienie bowiem wysokiej jakości materiałów eksploatacyjnych tanim zamiennikiem, prędzej czy później stanie się źródłem kłopotów, i to nie dla odbiorcy końcowego, ale dla samego resellera, z którym przedsiębiorstwo podpisało umowę serwisową. Nie uniknie on odpowiedzialności, gdy dostarczone tonery nie spełnią jej postanowień. Nawet jeśli nie straci przy tym klienta, to mniej na nim zarobi, ponieważ każda dodatkowa interwencja w obsługiwanej firmie oznacza mniejszy zysk dla usługodawcy.
Co to właściwie znaczy? Black Point w swojej strategii produktowej stawia na niezawodność i wydajność zamienników. Te, których najważniejszą cechą jest bardzo niska cena, mogą nie zapewnić takiej liczby wydruków, na jaką opiewa umowa z klientem – na czym straci wyłącznie reseller. Ich użycie zwiększa także ryzyko awarii, co również sprawi kłopot firmie IT związanej z usługobiorcą umową MPS.
Zastosowanie jakościowych zamiennych materiałów eksploatacyjnych Black Point przełoży się na oszczędności u klienta. Za pomocą tonerów polskiego producenta można zadrukować zdecydowanie więcej stron, niż używając w tym celu materiałów OEM. Przy rozliczeniu za stronę wydruku reseller może to łatwo wykazać, robiąc porównanie z tonerem OEM, którego cena jest zawsze dużo wyższa, a deklarowana wydajność mniejsza. Nie jest też powiedziane, że te oszczędności muszą zostać w kieszeni końcowego odbiorcy. Firma IT może mu doradzić, na co je spożytkować, i dostarczyć rozwiązania.
Zarówno reseller, który w ramach umowy serwisowej oferuje firmie zamienniki Black Point, jak i jego klient korzystają z rozwiązań wyprodukowanych z poszanowaniem własności intelektualnej oraz kompatybilnych z drukarkami, do których są przeznaczone. Producent na bieżąco monitoruje uaktualnienia oprogramowania drukarek i wprowadza zmiany w swoich kartridżach. Ich atutem jest także polskie pochodzenie oraz ekologiczność.
Argument wyboru polskich produktów, których kupno bezpośrednio przekłada się na wsparcie krajowego rynku oraz miejsc pracy, już od jakiegoś czasu trafia polskim klientom do przekonania. „Zielone” podejście producenta będzie natomiast coraz lepiej rozumiane szczególnie przez firmy prowadzone przez ludzi młodych. Polega ono na wprowadzeniu w pełni zamkniętego cyklu ekologicznego związanego z produktem. Do wytwarzania materiałów eksploatacyjnych Black Point pozyskuje puste kasety oryginalne. Te, których już nie można wykorzystać (np. ze względu na uszkodzenia), są przetwarzane na granulat, a ten jako surowiec wtórny jest wykorzystywany ponownie w przemyśle. Dla porównania: chińskie kasety, tzw. 100 proc. new, najczęściej trafiają do śmieci, a jeśli są utylizowane, to poprzez szkodliwy dla środowiska proces spalania.
Wnioski dla resellera
• Możliwość rozwoju biznesu – gotowe zaplecze do świadczenia usług MPS na bazie wysokiej jakości produktów.
• Wyższe zyski – jakościowe produkty zapewniają wyższą marżę na rynku biznesowym.
• Wsparcie szkoleniowe – profesjonalne szkolenia sprzedażowe organizowane z myślą o resellerach, którzy chcą rozszerzyć kompetencje w obsłudze klientów biznesowych.
• Dostępność produktów i wsparcie marketingowe – materiały eksploatacyjne Black Point znajdują się w ofercie ABC Daty. Tam też organizowane są ich regularne promocje.
W sprawie sprzedaży abonamentów napisz lub zadzwoń:
Michał Borkowski, tel. 603-548-873, mps@blackpoint.pl
Artykuł Zamienniki: kierunek biznes pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Eksploatacja: nikt nie składa broni pochodzi z serwisu CRN.
]]>
Numerem jeden na rynku, jeśli chodzi o prawną walkę
z nielegalnymi zamiennikami, jest HP (choć działania w tym zakresie
intensyfikują od jakiegoś czasu także Canon i Samsung). W połowie
stycznia br. HP ogłosiło szereg ogólnoświatowych posunięć prawnych, które mają
zakończyć sprzedaż kartridżów atramentowych naruszających patenty producenta.
Korporacja złożyła trzy skargi w Holandii przeciw Digital Revolution.
Dotyczą naruszenia patentów obejmujących nowe wkłady zgodnych z modelami
HP 364 i 920. Sprawa sądowa ma się rozpocząć w październiku br. Producent
zaskarżył też sprzedaż – przez tę samą firmę – nowo wyprodukowanych
kartridżów jako rzekomo „całkowicie zregenerowanych”. Z kolei
w Hiszpanii HP wszczęło sprawy patentowe przeciwko jedenastu podmiotom.
W USA pozwy o naruszenie praw patentowych zostały wniesione przeciw
trzem dostawcom kompatybilnych materiałów eksploatacyjnych.
Sprawa nie omija także
Polski. W 2014 r. w tym kontekście wymienialiśmy AB, ABC Datę,
Active Jeta, Komputronika, Praxis – te firmy, nie wdając się
w kosztowne spory, podpisały ugody z HP. W bieżącym roku
producent poinformował, że zawarł porozumienie z Chameleonem, ePrimo,
Telforceone i przedsiębiorstwem Rafcom Rafał Ziółkowski. Dotyczą one
sprzedaży pojemników z atramentem i kartridżów z głowicami
naruszającymi patenty HP. Wymienione firmy uznały rację HP i zgodziły się
na zaprzestanie sprzedaży, zniszczenie zapasów, a także zwrócenie
producentowi części kosztów, które poniósł na działania prawne. Vendor
zaznacza, że ustalenia są wynikiem wcześniejszych porozumień.
– Ugodę z HP, w której zostaliśmy zobowiązani
do niewprowadzania do sprzedaży produktów naruszających prawa patentowe tej
firmy, podpisaliśmy w 2014 r. – mówi o sprawie Artur
Masiukiewicz, dyrektor Działu Sprzedaży Materiałów Eksploatacyjnych
w Telforceone. – Praktycznie proces przejścia z nowych wkładów
atramentowych na refabrykowane HP mieliśmy za sobą w momencie, kiedy
producent zwrócił się do nas z wnioskiem o podpisanie wspomnianej
ugody.
Polski rynek materiałów eksploatacyjnych w pigułce
– Według
danych IDC w I poł. 2014 r. nastąpił spadek konsumpcji
o ok. 4 proc. w ujęciu ilościowym.
– Spadki w mniejszym stopniu
dotyczyły OEM niż „alternatywy”, choć ta stanowi ciągle
ok. 51–52 proc. rynku eksploatacji (wg IDC)
– Zmiany w czołówce marek
alternatywnych (wg danych IDC za I poł. 2014 r.): pierwsze miejsce
zajmuje ActiveJet, zaś drugie Actis (obie marki należą do Actionu).
– Cena
materiałów wciąż jest bardzo ważna dla konsumentów, firm i administracji,
ale…
• …w swojej komunikacji liderzy rynku zamienników
zaczynają kłaść większy nacisk na jakość niż na cenę materiałów,
• …producenci OEM natomiast komunikują niższe ceny swoich
materiałów eksploatacyjnych.,
– Zaostrza
się walka OEM z alternatywą.
– Wciąż panuje duże rozdrobnienie na rynku zamienników i duża
konkurencja między ich dostawcami.
– „Alternatywie” coraz bardziej doskwiera
rozwój software’owych
i elektronicznych zabezpieczeń przeszkadzających w regeneracji
wkładów OEM.
– Firmy
i instytucje coraz chętniej wdrażają rozwiązania do optymalizacji kosztów
wydruku, co jest jedną z przyczyn spadków na rynku materiałów
eksploatacyjnych.
– Programy
MPS zwiększają siłę przebicia materiałów eksploatacyjnych producentów drukarek
w segmencie biznesowym.
– Wytwórcy zamienników próbują swoich sił na rynku MPS.
– Walka producentów drukarek o prawa patentowe sprawiła kłopot
firmom, które nie są w stanie sprostać wymogowi działań w stu procentach
legalnych (np. przejścia na produkty regenerowane).
– Część
dostawców alternatywy wykorzystuje swoje możliwości oferowania produktów
regenerowanych w walce marketingowej z konkurencją, która oferuje
zamienniki 100 proc. new.
– Coraz
silniejsza edukacja prowadzona przez producentów OEM i liderów na rynku
materiałów kompatybilnych owocuje rosnącą świadomością klientów dotyczącą
oferty rynkowej.
– Producenci drukarek rozwijają ofertę rozwiązań atramentowych
i mocno ją promują; może to mieć wpływ na wzrost sprzedaży wkładów
atramentowych w przyszłości (na razie wg IDC spadek w segmencie
wkładów do atramentówek jest większy niż do laserówek).
Inaczej układa się vendorowi z Black Pointem. Według
komunikatu HP przeciwko niemu toczy się oddzielna sprawa. CRN Polska
o sporze między dwoma podmiotami pierwszy raz napisał na początku
2013 r. Polski producent podkreślał, że zawsze działał
z poszanowaniem praw patentowych. W komentarzu z początku
2013 r. prezes firmy Piotr Kolbusz donosił, że Black Point pozytywnie
odpowiedział na propozycję HP z listopada 2012 r., aby spór skończyć
polubownie. Tymczasem zaczął się rok 2015 i według HP będzie on tym,
w którym zapadnie ostateczne orzeczenie w sprawie.
Producenci OEM, stawiając
na edukację partnerów w zakresie sprzedaży oryginalnych materiałów
eksploatacyjnych, chcą im dostarczyć przekonujących argumentów przemawiających
za stosowaniem markowych wkładów dla klienta końcowego – zarówno
konsumenta, jak i biznesowego. Użytkownik ma zdobyć większą świadomość
m.in. co do nakładów na technologię produkcji, badań nad jakością, stosowania
we wkładach skomplikowanych mechanizmów, które odpowiadają za jakość wydruku.
Kolejnym ważnym elementem przekazów jest podniesienie świadomości na temat odpowiedzialności
prawnej za handel podróbkami i ich zakup. Podkreślane są korzyści
wizerunkowe, jakie mają odnieść firmy decydujące się na oryginalną
eksploatację, i te związane z bezpieczeństwem serwisowym drukarek,
w których stosowane są wyłącznie oryginalne materiały eksploatacyjne.
Na rynku przedsiębiorstw przekaz ten jest wzmacniany coraz
popularniejszą ofertą usług zarządzania drukiem, np. rozliczeniami za wydruk.
Mówi się też o rosnących pojemnościach wkładów z materiałami
eksploatacyjnymi, niskim koszcie za wydruk strony czy ofercie łączonej, np.
tonerów lub tuszów z papierem. Producenci urządzeń twierdzą, że te
działania odnoszą skutek.
– Wśród użytkowników końcowych rośnie świadomość na temat
korzyści płynących z wykorzystania oryginalnych materiałów, które
zapewniają wysoki komfort pracy, optymalizację kosztów w przedsiębiorstwie
oraz najwyższą jakość wydruków – mówi Dagmara Pomirska, Office Business
Director w polskim oddziale Xeroksa. – Przygotowując ofertę dla
klientów, chcemy się koncentrować na zachowaniu jak najlepszej relacji między
kosztem a jakością wydruku.
Z kolei Krzysztof Modrzewski, National Sales Manager Epsona,
twierdzi, że zarówno jego firma, jak
i inni producenci drukarek idą w kierunku redukcji cen materiałów
eksploatacyjnych. Ma to związek z presją, jaką odczuwają producenci
urządzeń ze strony dostawców alternatywnych materiałów eksploatacyjnych.
W parze z wyżej opisanymi działaniami producentów
drukarek idzie ciągły rozwój technik zabezpieczania oryginalnych wkładów przed
ponownym użyciem. Jak mówią dostawcy „alternatywy”, celuje w nich HP.
– Zmieniają się nie tyle same drukarki, co elektroniczne
zabezpieczenia przed stosowaniem w nich wkładów atramentowych – mówi
Rafał Ornowski, pełnomocnik zarządu Action ds. marki ActiveJet. – To
powoduje, że starsze pojemniki obecnie dostępne na rynku, poddane regeneracji
nie będą działać w nowo wprowadzonych do sprzedaży egzemplarzach danego
modelu drukarki.
Może się zdarzyć – mówią
producenci „alternatywy”, że zanim pojawią się zużyte pojemniki
z odpowiednią elektroniką, mija sporo czasu. Utrzymanie odpowiedniego
tempa wprowadzania na rynek kompatybilnych produktów jest coraz trudniejsze.
Dostawcy „alternatywy” ubolewają nad budową głowic
w kartridżach HP. Od pewnego czasu są tak konstruowane, że po
zainstalowaniu w danej drukarce będą współpracować wyłącznie z nią.
W wyniku stosowania takiej polityki zabezpieczeń przez producentów OEM
wzrasta niebezpieczeństwo, że zregenerowany, nieuszkodzony wkład nie zadziała w modelu,
do którego jest przeznaczony. Nabywca będzie widział przyczynę w produkcie
alternatywnym, co skłoni go do korzystania tylko z produktów oryginalnych.
Według specjalistów
Najważniejsze czynniki kształtujące rynek „alternatywy” są
inicjowane przez OEM. Główne to: ochrona patentów, zmiana technologii
i rozwój MPS. Firmy alternatywne, które sprostają wyzwaniom jakościowym
i patentowym stawianym przez OEM oraz będą w stanie dopasować się do
nowego modelu biznesowego, mają sporą szansę na dobre wyniki. Problem będą
mieli natomiast dystrybutorzy.
Zarówno Epson, jak również inni producenci urządzeń
drukujących redukują ceny materiałów eksploatacyjnych. Ma to związek
z presją, jaką odczuwają ze strony dostawców „alternatywy”.
W konsekwencji, przy raczej stabilnym rynku mierzonym liczbą drukowanych
stron, rosnącej wydajności materiałów i ich spadającej cenie,
w najbliższych latach będziemy świadkami spadku wartości sprzedaży tuszów
i tonerów.
Wraz z rozwojem nowych technologii, sprzedaż na rynku
oryginalnych materiałów eksploatacyjnych spada. Jednocześnie wzmagają się
działania producentów drukarek przeciwko producentom zamienników. Przykładem
wprowadzanie różnego rodzaju zabezpieczeń oryginalnych wkładów. Producenci
sprzętu muszą jednak liczyć się ze zmienną postawą klienta końcowego. Ten może
zacząć stawiać na drukarki vendorów, którzy nie ograniczają mu wyboru między
wkładami oryginalnymi, a zamiennikami.
Inaczej podchodzi do
sprawy zabezpieczeń Black Point, twierdząc, że są to problemy, które co prawda
zaskakują, ale z którymi dostawca „alternatywy” dysponujący wiedzą
i zasobami Research and Development sobie radzi. Według przedstawiciceli
producenta kłopot natomiast mogą mieć dystrybutorzy oferujący marki własne
zamienników.
– Powszechnym zabiegiem jest wymiana kaset drukujących
reklamowanych przez klientów od ręki. Jeśli przyczyna reklamacji tkwi
w rozwiązaniu technologicznym wdrożonym przez OEM, a nie w samej
kasecie, to pomimo wymiany reklamowanych kartridżów nadal nie będą one działać,
dopóki globalna przyczyna problemu nie zostanie wyeliminowana. A klient,
który dwa, trzy razy otrzyma niedziałający produkt, na pewno odwróci się od
dostawcy – mówi Piotr Drzewiecki, Marketing Manager Black Pointa.
Dyskusja
na ten temat między Black Pointem a dystrybutorami, którzy oferują
zamienniki marek własnych, zajęłaby z pewnością wiele stron oddzielnego
artykułu. Tymczasem jednak nie wygląda na to, żeby najwięksi dostawcy drukarek
zechcieli odpuścić podmiotom oferującym zamienniki. Wprawdzie oficjalnie twierdzą,
że legalna „alternatywa” ma prawo istnieć na rynku, ale ciągle pracują nad tym,
aby w coraz większym stopniu zasypać jej źródło. „Alternatywni” pocieszają
się, że ostatnie zdanie należy do klienta końcowego.
Prognozy dla segmentu usług MPS są obiecujące, dlatego
producenci urządzeń drukujących chętnie rozwijają ich ofertę. W dużej
części usługi te dotyczą właśnie materiałów eksploatacyjnych – kontraktów
na stałą dostawę i rozliczenie za wydruk. To sposób, aby przywiązać do
swoich materiałów eksploatacyjnych klienta biznesowego. Okazuje się, że ten
coraz bardziej rozwijający się trend nie spędza jeszcze snu z powiek
producentom „alternatywy”.
– Jeśli klient potrafi kalkulować, to żadne rozwiązanie
oparte na wkładach oryginalnych nie jest w stanie kosztowo zagrozić
„alternatywie” – mówi Artur Masiukiewicz. – Firmy decydujące się na
programy MPS w dłuższej perspektywie raczej dopłacą do interesu, niż
ograniczą koszty druku.
Podobnie spokojnie podchodzi do tematu Rafał Ornowski.
Specjalista Actionu twierdzi, że niezależnie od liczby programów promujących
sprzedaż oryginalnych materiałów eksploatacyjnych do drukarek to klient końcowy
ostatecznie decyduje, który tusz wybrać, w jakiej wydajności i cenie.
Eksperci podkreślają również, że ciągle wśród producentów
jest silna pokusa, aby przy usługach rozliczania za wydruk obsługiwać klientów
końcowych bezpośrednio. To z kolei może powodować niechętny stosunek
resellerów do polecania klientowi oryginalnych tuszów i tonerów. Po prostu
między płynącym od vendorów komunikatem „przechodźcie na usługi” a realną
możliwością ich świadczenia mogą widzieć przepaść. Zwykle producenci, kierując
ofertę rozliczeń za wydruk, biorą jednak pod uwagę mniejszych partnerów.
Dotyczy to HP i Xeroksa, a także Brothera, który zaoferował
odpowiedni program partnerski w tym zakresie.
– W bieżącym roku wprowadziliśmy Program Usług
Zarządzania Drukiem skierowany do klientów końcowych – mówi Piotr Baca,
Country Manager Brothera. – W jego ramach nasi resellerzy będą
sprzedawać urządzenia klientom w tradycyjny sposób, jednocześnie
podpisując z nimi umowę na dostawę materiałów eksploatacyjnych. Te będą
dostarczane bezpośrednio z naszego magazynu po uzyskaniu informacji, że
w urządzeniu kończy się toner.
Podążanie drogą MPS, razem
z partnerami, rozważa także Epson. Dostawcy OEM uważają, że
rozpowszechnienie takich usług ograniczy pole działania producentom
zamienników. Resellerzy będą bowiem czerpali profity ze współpracy
z odbiorcą końcowym, nie podejmując ryzyka związanego z legalnością
materiałów eksploatacyjnych i ich jakością.
Strategię działania w segmencie MPS realizuje także
Black Point. Producent stanął na stanowisku, że skądinąd słuszna idea rozwoju
usług MPS wcale nie musi być związana jedynie z promocją materiałów
oryginalnych. Black Point zamierza je świadczyć za pośrednictwem resellerów.
Partnerzy mają dostawać wsparcie m.in. w postaci szkoleń. Za swoje atuty
producent uznaje wysoką jakość zamienników regenerowanych, bezpieczeństwo
patentowe oraz narzędzia do skutecznego konkurowania w obszarze kontraktów
materiałowo-serwisowych. Firma chce także szkolić partnerów w zakresie
podstawowej konserwacji drukarek. Można się zastanawiać, czy nie jest to krzyk
rozpaczy Black Pointa, którego wyniki finansowe ostatnio nie są najlepsze.
Trudno chyba jednak tak jednostronnie postrzegać usystematyzowany
i ambitny plan rozwoju usług.
Poczynania producenta
z pewnością będzie obserwować konkurencja. Tym bardziej że walka pomiędzy
dostawcami kompatybilnych materiałów eksploatacyjnych jest równie zażarta jak
ta pomiędzy OEM a alternatywą. Po tym, jak dostawcy drukarek oczyścili
(lub są na dobrej drodze) rynek z produktów 100 proc. new
naruszających patenty, firmom, które swoje działanie opierały wyłącznie na
imporcie nowych wkładów z Chin, skupiając się na walce cenowej
i szybkim zysku, zaczął się usuwać grunt pod nogami. Mocniejsi dostawcy,
którzy byli w stanie przestawić się na regenerację lub zawsze
wykorzystywali ją w swoim działaniu, bardzo intensywnie propagują zalety
zamienników powstałych na bazie używanych kaset oryginalnych. Sięgają m.in. po
argument bezpieczeństwa patentowego i wysokiego poziomu technologii
produkcji, który przekłada się na jakość. Ma to tłumaczyć wyższą niż w przypadku
legalnych produktów 100 proc. new cenę. Pytanie, na ile tymi argumentami
będzie zainteresowany klient końcowy i czy ma odpowiednią wiedzę, aby
wszelkie niuanse rynku zamienników zrozumieć…
Artykuł Eksploatacja: nikt nie składa broni pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Colorovo z certyfikatem pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Colorovo z certyfikatem pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Action: tusze ActiveJet do HP pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Action: tusze ActiveJet do HP pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Asarto – zamienniki nastawione na sukces pochodzi z serwisu CRN.
]]>Polcan
dołożył też wszelkich starań, by zgodnie z trendem ekologicznym przy
tworzeniu swoich produktów używać materiałów pochodzących z recyclingu
oraz komponentów biodegradowalnych. Kompleksowo zatroszczył się również
o odpady, zapewniając bezpłatny odbiór zużytych tuszów i tonerów.
Rzeczą ważną, szczególnie dla resellerów obsługujących administrację publiczną,
jest to, że Polcan oferuje komplet dokumentów wymaganych przy przetargach:
specyfikację techniczną produktów MSDS, kartę charakterystyki, certyfikat
wydajnościowy potwierdzony przez TÜV. Jakość, wydajność
i atrakcyjność zamienników Polcanu potwierdziły również niezależne testy
PC World, opublikowane w wydaniu 10/13. Produkt Asarto zdeklasował tam
między innymi takie marki jak ActiveJet, Colorovo czy PriNTT.
Zdaniem managera
Nasze tusze i tonery są oferowane od połowy września
2013 r. Działamy zgodnie z zasadą: jakość jest najlepszą gwarancją
pozyskania lojalności klientów. Nie są to puste słowa. Komponenty do produkcji
naszych zamienników poddajemy ścisłej selekcji. Uruchomiliśmy dział
przedsprzedażnej kontroli jakości, przeprowadzający testy dopuszczające Asarto
na półki sklepowe, jak również wyciągający wnioski z informacji
spływających do działu RMA. Klienci doceniają to, że nasze tusze i tonery
mają dożywotnią gwarancję. Na czas stosowania materiałów eksploatacyjnych
Asarto gwarancją objęte są również urządzenia drukujące. W przypadku
uszkodzenia zapewniamy ich naprawę lub wymianę. Mamy jeszcze jedną ważną
wiadomość zarówno dla resellerów, jak i użytkowników końcowych: stosowanie
produktów Asarto nie narusza gwarancji prawnych producentów drukarek. Należy to
podkreślać szczególnie teraz, gdy dostawcy OEM coraz ostrzej kontrolują rynek
zamienników i starają się go ograniczyć.
Zamienniki
Asarto już zostały docenione również przez odbiorców końcowych, którzy wyróżnili
je Laurem Konsumenta w kategorii Odkrycie Roku 2013. O nominacji, jak
podsumowują przedstawiciele Polcanu, zadecydowało energiczne wprowadzenie tych
innowacyjnych produktów na rynek.
– Nasza ekspansja jest
możliwa dzięki zespołowi pracowników, liczbie odbiorców firmy Polcan, jak
również ogólnej sprzyjającej zamiennikom sytuacji rynkowej – komentuje Robert Wyszyński, manager marki. –
W ciągu zaledwie trzech miesięcy Asarto zainteresowało się ponad tysiąc
resellerów pośredniczących w sprzedaży materiałów eksploatacyjnych.
Niezawodność i profesjonalizm to znak rozpoznawczy naszych tuszów
i tonerów, a hasła „Pozytywne doświadczenia” oraz „Wybierz
oszczędność w najwyższej rozdzielczości” dodatkowo podkreślają powyższe
cechy.
Zdaniem
Roberta Wyszyńskiego produkty Polcanu są bardzo obiecujące dla resellerów.
Osoby odpowiedzialne za ich rozwój prowadzą szeroko zakrojone akcje
marketingowe. Partnerów zaprasza się do współpracy, oferując atrakcyjne
promocje, korzystne warunki zakupu, ceny i wsparcie.
Lista certyfikatów, testów i nagród
Certyfikat TÜV Rheinland Polska M+T
PN – EN ISO 9001 i PN – EN ISO 14 001
ISO/IEC 19 752:2004
ISO/IEC 19 798:2006
i ISO/IEC 24 711:2006
Laur Konsumenta Odkrycie roku 2013
Najlepszy zakup 10/2013 PC World
Więcej informacji (również o programie partnerskim) na: www.asarto.pl
Artykuł powstał prze współpracy z
firmą Polcan.
Artykuł Asarto – zamienniki nastawione na sukces pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Actis: tonery do trzech marek pochodzi z serwisu CRN.
]]>Wkład TS-4200A jest przeznaczony do urządzenia wielofunkcyjnego Samsung SCX-4200. Według producenta cechuje go wydajność 3 tys. str., natomiast tonery TS-4824X i TS-2850X – ok. 5 tys. str. Pierwszy produkt jest kompatybilny z drukarkami Samsung ML 2855ND, SCX 4824FN, 4828FN, natomiast drugi z ML 2850, 2850D, 2850DN, 2850DR, 2851ND, 2851NDR.
Kaseta TS-1710A jest zamiennikiem tonera oznaczonego symbolem OEM ML-1710D3. Jego deklarowana wydajność wynosi 3 tys. str. Wkład pasuje do urządzeń Samsung ML 1510, 1520, 1710, 1740, 1750, SCX 4016, 4100, 4116, 4216. Jest również kompatybilny z maszynami Lexmark X215 i Xerox Phaser 3115, 3120, 3121, 3130.
Sugerowane ceny detaliczne: TS-4200A – 125 zł, TS-4824X – 150 zł, TS-2850X – 130 zł, TS-1710A – 95 zł. Gwarancja: 3 lata.
Artykuł Actis: tonery do trzech marek pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł ActiveJet: tonery dla czterech marek pochodzi z serwisu CRN.
]]>Kartridż ATB-3380N zastępuje model OEM Brother TN-3380. Jest przeznaczony do urządzeń Brothera DCP 8110DN, 8250DN, HL: 5440D, 5450DN, 5470DW, 6180DW, MFC: 8510DN, 8520DN, 8950DW. Jego wydajność według producenta wynosi 8 tys. str.
Toner oznaczony jako ATL-640N jest zamiennikiem OEM Lexmark 64036HE. Można go zainstalować w urządzeniach Lexmark T640, T640dn, T640dtn, T640n, T642, T642dtn, T642n, T642tn, T644, T644dtn, T644n, T644tn. Wydajność wkładu ActiveJet określa na 21 tys. str.
Tonery ATK-1530N i ATK-2530N są przeznaczone do maszyn Kyocery. Pierwszy pasuje do drukarek KM 1525, 1530, 2030, a drugi do KM 2530, 3530, 4030, 3035, 4035, 5035 MFP. Wydajność tonerów według ActiveJeta wynosi odpowiednio 11 tys. str. i 40 tys. str.
ActiveJet wprowadził również do oferty kolorowe tonery do urządzeń marki Kyocera i Konica Minolta. Seria ATK-590BN/CN/MN/YN odpowiada modelom OEM Kyocera TK-590. Wydajność wkładów kolorowych wynosi 5 tys. str., a wkładu czarnego – 7 tys. str. Tonery są kompatybilne z urządzeniami Kyocera FS: C5250DN, C2026MFP, C2126MFP, C2526MFP, C2626MFP.
Tonery z serii ATM-1600BN/CN/MN/YN są przeznaczone do urządzeń Konica Minolta Magicolor 1600W, 1650EN, 1680MF, 1690MF. Ich wydajność zgodnie z danymi ActiveJeta wynosi 2,5 tys. str.
Symbol tonera ActiveJet |
Cena |
ATB-3380N |
179 zł |
ATK-1530N |
149 zł |
ATK-2530N |
349 zł |
ATL-640N |
399 zł |
Seria ATK-590 |
349 zł |
Seria ATM-1600 |
199 zł |
Gwarancja: 5 lat.
Artykuł ActiveJet: tonery dla czterech marek pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł ActiveJet zastąpi tonery Samsunga pochodzi z serwisu CRN.
]]>Drugi komplet składa się z modeli o oznaczeniu ATS-K310AN, ATS-C310AN, ATS-M310AN i ATS-Y310AN. Są to zamienniki tonerów CLT-4092S, można je umieścić w urządzeniach Samsung CLP 310, 310N, 315, 315W, CLX 3170FN, 3175, 3175N, 3175FN i 3175FW. Według ActiveJeta oba zestawy cechuje wydajność wkładu czarnego na poziomie 1,5 tys. str., a wkładów kolorowych – 1 tys. str.
Sugerowana cena detaliczna każdego z tonerów wchodzących w skład obu serii to ok. 150 zł. Gwarancja: 5 lat.
Artykuł ActiveJet zastąpi tonery Samsunga pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł IDC: producenci drukarek nie odpuszczą dostawcom zamienników pochodzi z serwisu CRN.
]]>Wpływ na opisane trendy mają przesunięcia na rynku urządzeń drukujących. Zmniejsza się ilość maszyn atramentowych, powoli rośnie natomiast liczba modeli laserowych. Nie bez znaczenia są także zmiany w strategii producentów OEM, wprowadzenie kartridży o większej pojemności (wielopaki, modele XXL itp.) oraz rozwój usług zarządzania drukiem i dokumentami. Dodatkowy negatywny wpływ na rynek miała słaba koniunktura gospodarcza w Polsce i w Europie.
Miniony rok zdaniem IDC cechowała ostra walka konkurencyjna między markami OEM i producentami zamienników oraz między poszczególnymi dostawcami materiałów alternatywnych. IDC spodziewa się nasilenia działań prawnych ze strony producentów materiałów oryginalnych, szczególnie w stosunku do firm oferujących tzw. klony (zamienniki nie regenerowane). Może to spowodować wzrost udziałów materiałów producentów drukarek w rynku. Z kolei wśród vendorów kompatybilnych rośnie znaczenie dużych marek. Wiodący producenci przejmują konkurencyjne firmy, inwestują za granicą i stanowią coraz silniejszą konkurencję dla dostawców materiałów oryginalnych.
Artykuł IDC: producenci drukarek nie odpuszczą dostawcom zamienników pochodzi z serwisu CRN.
]]>