Artykuł PIH chce surowszych kar dla złodziei w sklepach pochodzi z serwisu CRN.
]]>PIH twierdzi, że po wejściu w życie nowych przepisów przedsiębiorcy skarżą się na rosnącą zuchwałość złodziei – Wchodzą grupy po kilka osób, pakują do plecaków towar za ok. 400 zł, gdy uda się je złapać, śmieją się: „I co mi zrobicie? Mandat zapłacę.” – miał relacjonować sprzedawca zrzeszony w Izbie.
– Już po miesiącu od wejścia w życie nowych przepisów obserwujemy szkodliwe skutki tych zmian. Prawodawcy w żaden sposób, nie zabezpieczyli obywateli przed recydywistami, a jedynie podnieśli kwotę, do jakiej mogą niemal bezkarnie kraść – komentuje Waldemar Nowakowski, prezes Polskiej Izby Handlu.
Według niego obecnie złodziej, który systematycznie kradnie produkty o wartości mniejszej niż 400 zł, ma czyste akta, bo surowsze kary za kradzieże wielokrotne utrudnia brak centralnego rejestru takich czynów. – Czasami jedynie policjanci znają złodziei z najbliższej okolicy. Jeżeli przestępca działa w różnych rejonach, jego „wykroczenia” nie zostają wpisywane do trwałego rejestru i może kraść następnego dnia. De facto utworzono przepisy, które powołują zawód „złodziej” – mówi szef Izby.
Artykuł PIH chce surowszych kar dla złodziei w sklepach pochodzi z serwisu CRN.
]]>