W dwóch pierwszych kwartałach 2009 r. wartość rynku rozwiązań sieciowych spadła o ponad 20 proc., ale nie wszędzie było tak źle. Szybciej niż oczekiwano rosło zainteresowanie systemami komunikacji IP i rozwiązaniami mobilnymi. W drugiej połowie roku fi rmy najwyraźniej uznały, że technika VoIP będzie dla nich opłacalna. Taki wybór często oznaczał unowocześnienie własnych sieci z portami PoE. Wyraźnie wzrosła sprzedaż rozwiązań na bazie sieci bezprzewodowych, np. w standardzie 802.11n. Coraz częściej są one wykorzystywane nie tylko do zapewnienia dostępu do sieci, lecz także do komunikacji głosowej VoWLAN. Ponieważ kryzys sprzyja liczeniu każdej złotówki, fi rmy zwróciły większą uwagę na koszty administrowania, zarządzania i rozbudowy infrastruktury. W efekcie preferowano dostawców oferujących systemy zarządzania pomocne w ograniczaniu kosztów. Green IT przestało być tylko sloganem marketingowym. Firmy stawiały na energooszczędność, w zapytaniach ofertowych pojawiły się wymagania dotyczące niskiego zużycia prądu. Wśród nowych trendów wymieniłbym także rosnące zainteresowanie rozwiązaniami pozwalającymi zamienić koszty inwestycyjne w operacyjne. Chodzi np. o leasing wyposażenia albo o sprzedaż rozwiązania jako usługi. W najbardziej zaawansowanym modelu usługodawca zapewnia sprzęt, serwis, monitoring, zmiany w konfi guracji, a nawet ewentualną rozbudowę infrastruktury sieci, a użytkownik płaci za to wszystko określoną stawkę miesięczną. Jeśli chodzi o rok 2010, jestem optymistą. Rośnie ruch w sieciach, coraz większe są wymagania dotyczące aplikacji oraz zainteresowanie różnymi formami sieci bezprzewodowych. To wszystko wiąże się ze sporymi inwestycjami w zakresie sprzętu sieciowego. Wydaje mi się, że polski rynek zareagował na wyrost na wieści o kryzysie światowym, więc teraz sytuacja się poprawi. Za zwiększeniem liczby inwestycji przemawia również pojawienie się sporych środków pomocowych z Unii Europejskiej widoczne zwłaszcza w sektorze publicznym. |