Artykuł Wojciech Buczkowski pozostaje szefem Komputronika pochodzi z serwisu CRN.
]]>Wojciech Buczkowski będzie pełnił funkcję prezesa zarządu Komputronika w następnej kadencji. Sebastian Pawłowski pozostanie wiceprezesem – tak zdecydowała rada nadzorcza spółki.
Wojciech Buczkowski jest pomysłodawcą i współzałożycielem firmy Komputronik w 1996 r. Od początku należy do kluczowych osób, która określa strategię firmy. Od stycznia 2007 r. nieprzerwanie pełni funkcję prezesa zarządu Komputronik SA. Od grudnia 2015 r. jest również prezesem spółki Komputronik Biznes.
Sebastian Pawłowski jest w branży od 2002 r. Karierę zaczynał w Prokom Software, a w latach 2003 – 2008 pracował dla integratorów IT: Emax i Sygnity na stanowiskach konsultanta wdrożeniowego produktów obcych oraz starszego konsultanta systemów IT.
Z Grupą Komputronik jest związany od 2008 r. W latach 2008 – 2010 zajmował stanowisko managera rozwiązań IT w Komputronik SA. Od 2010 do 2012 r. pełnił funkcję wiceprezesa zarządu, a od lipca 2012 r. prezesa Movity, spółki z grupy, która odpowiadała za sprzedaż, rozwój i wdrożenia rozwiązań IT w obszarze zarządzania procesami i dokumentami.
Od listopada 2016 r. jest wiceprezesem zarządu Komputronik Biznes, a od listopada 2019 r. wiceprezesem Komputronik SA.
Artykuł Wojciech Buczkowski pozostaje szefem Komputronika pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Komputronik w lipcu chce zakończyć proces restrukturyzacyjny pochodzi z serwisu CRN.
]]>„Uzgadniamy z nimi warunki, które są oni w stanie zaakceptować, co pozwoli nam zdobyć większość do zatwierdzenia propozycji układowej. Na dzisiaj nie mamy powodów sądzić, że to się nie uda.” – mówi szef grupy w rozmowie na Youtube.
Na początku stycznia sąd zatwierdził spis wierzytelności Komputronik SA i zdecydował o przeprowadzeniu głosowania na układem drogą korespondencyjną. Ma ono zakończyć do 31 marca. Wierzyciele będą w tym czasie głosować także nad układem z Komputronik Biznes. Dwie największe spółki grupy są w procesie sanacyjnym od marca 2020 r.
„Jeśli wszystko przebiegnie tak jak to sobie zaplanowaliśmy, to z początkiem lipca powinniśmy zakończyć proces restrukturyzacyjny. Będzie to oczywiście równoznaczne z rozpoczęciem wykonywania układu i spłatą naszych wierzycieli” – mówi Wojciech Buczkowski.
Pierwsze informacje o wynikach w IV kw. 2021 r.
Jak zapewnił prezes, w IV kw. 2021 r. (III kw. finansowy 2021/2022) wyniki były bardzo dobre. Według niego przychody jednostkowe Komputronika przekroczyły 500 mln zł. Na razie nie ujawnia więcej szczegółów (dokładne dane znajdą się w raporcie finansowym).
„Mimo pewnych ograniczeń związanych z finansowaniem sprzedaży i wartością zapasów, jakie mogliśmy zgromadzić, udało nam się osiągnąć bardzo dobre rezultaty” – zapewnia.
W I półroczu roku obrachunkowego 2021/2022 (1 kwietnia – 31 października 2021 r.) Komputronik SA jednostkowo miał 762,5 mln zł przychodów i 3,8 mln zł zysku netto, a grupa 799 mln zł przychodów i 1,3 mln zł zysku.
Dobre perspektywy dla branży, ale są też hamulce popytu
Wojciech Buczkowski uważa, że koniunktura dla branży IT jest pomyślna.
„Wszystkie procesy związane z cyfryzacją życia gospodarczego i społecznego przeżywają teraz rozkwit i są one nieodwracalne. Stąd wydaje się, że jest przed nami bardzo długa perspektywa inwestowania w rozwiązania IT” – mówi prezes.
Zauważa jednak, że są czynniki ograniczające popyt: rosnące ceny surowców, energii, a więc też ceny jednostkowe produktów, braki w niektórych liniach produktowych, presja płacowa, która powoduje, że niektóre przedsiębiorstwa mogą być zmuszone do opóźnienia inwestycji, rosnąca inflacja i przerwane łańcuchy dostaw.
Poprawia się dostępność monitorów, gorzej z kartami graficznymi
Widać jednak światełko w tunelu, poprawia się dostępność niektórych produktów.
„W tym wypadku widzimy jednak nadzieję, że dla niektórych grup produktowych, np. dla wyświetlaczy i monitorów ten problem zakończy się już w najbliższych miesiącach. Są oczywiście produkty takie jak karty graficzne, gdzie perspektywa czasowa potrzebna na przywrócenie regularnych dostaw jest bardziej odległa” – mówi prezes.
Retail zmienia swoje oblicze. Czas na rozwój usług
Szef grupy zapowiada również większą koncentrację na usługach. Jak zauważa handel sklepowy zmienia swoje oblicze – mniej staje się transakcyjny, a bardziej doradczy. Stacjonarne placówki stają się punktem odbioru i świadczenia usług.
„Usługi to jest coś na czym mocno się koncentrujemy” – twierdzi szef grupy.
„Naszym celem jest doprowadzenie do sytuacji, w której Komputronik będzie partnerem, który pomaga zarządzać cyfrowym światem, zarówno w domu, jak i w firmie” – deklaruje Wojciech Buczkowski.
Jak dodaje, mimo że w sprzedaży B2C zyskuje na znaczeniu internet, stacjonarne salony, choć zmieniają swoją funkcję, będą miały duże znaczenie jako punkty odbioru i świadczenia usług.
Artykuł Komputronik w lipcu chce zakończyć proces restrukturyzacyjny pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Komputronik ma „dużą szansę na kontynuowanie passy” pochodzi z serwisu CRN.
]]>Niższy niż w ub.r. wynik netto to głównie skutek wyższych w br. kosztów finansowych (wzrost z 1,3 mln zł do blisko 6 mln zł w br.). Wskaźniki rentowności na poziomie operacyjnym poprawiły się.
13,2 proc. marży
W I poł. roku wzrosła marżowość – marża brutto grupy zwiększyła się z 12 proc. do 13,2 proc., dzięki temu, że zysk brutto ze sprzedaży wyniósł 105,8 mln zł (+43,6 proc. r/r). EBITDA sięgnęła 19,4 mln zł (wobec 15,2 mln zł w tym samym okresie poprzedniego roku).
„Nasze wysiłki przynoszą dobre efekty – systematycznie zwiększamy obroty, zachowujemy dobrą rentowność i korzystamy ze sprzyjającej koniunktury na rynku, na którym działamy” – komentuje prezes Wojciech Buczkowski w liście do akcjonariuszy.
Optymalizacja kosztów dużym wyzwaniem
Koszty sprzedaży i ogólnego zarządu w grupie wyniosły 88,2 mln zł, więcej o 24 proc. r/r, co przy przychodach większych o ponad 30 proc. oraz zysku ze sprzedaży o 43,6 proc. wskazuje na poprawę efektywności – ocenia zarząd.
“Grupa koncentruje się na optymalizacji kosztów prowadzonej działalności, co w obecnej sytuacji gospodarczej (wysoka inflacja) jest dużym wyzwaniem” – stwierdza prezes.
3,8 mln zł zysku spółki
W ujęciu jednostkowym zysk netto Komputronik SA w I poł. roku 2021/2022 wyniósł 3,8 mln zł wobec 5,8 mln zł rok wcześniej, przy przychodach 762,5 mln zł wobec 575 mln zł przed rokiem.
„Od wielu miesięcy generujemy zyski. To najlepszy dowód na to, że obrana przez nas strategia jest skuteczna” – utrzymuje Wojciech Buczkowski.
Jak dodaje, firma wykorzystuje dobrą koniunkturę, by wypracowywać zyski zarówno w sklepach stacjonarnych, jak i w sieci.
„Obserwujemy systematyczne wzrosty zarówno ruchu w naszym sklepie internetowym, liczby klientów salonów stacjonarnych i wartości koszyka zamówień” – zapewnia szef poznańskiej grupy.
323 mln zł sprzedaży w listopadzie i grudniu
Szef grupy zapewnia, że bilans października i listopada br. również skłania do optymizmu. “Sprzedaż dalej dynamicznie rośnie – Komputronik SA w restrukturyzacji jednostkowo zanotował przychody ze sprzedaży we wspomnianych dwóch miesiącach na poziomie ponad 323 mln zł” – informuje (wobec 291 mln zł w analogicznym okresie ub.r.).
W drodze nowe projekty
„Jestem przekonany, że kolejne wyniki finansowe, obejmujące najbardziej gorący okres w handlu, czyli listopad-grudzień, będą również dużo lepsze od oczekiwanych. Widzimy dużą szansę na kontynuowanie tej passy i przygotowujemy kolejne rozwojowe projekty, które mam nadzieję, przełożą się na dalsze sukcesy w przyszłości” – komentuje Wojciech Buczkowski.
Jak restrukturyzuje się Komputronik
Jak komunikuje Komputronik w sprawozdaniu, w ostatnim roku przeprowadzono działania restrukturyzacyjne, polegające na:
zmniejszeniu liczby pracowników i współpracowników (także w ramach konsolidacji spółek w grupie),
zmniejszeniu liczby sklepów własnych, o te mogące w najbliższej przyszłości utracić rentowność,
redukcji kosztów najmu i pozostałych kosztów rzeczowych.
Dodatkowo Komputronik SA skoncentrował się na sprzedaży wybranych grup towarowych o najwyższej stopie zwrotu, rozwinął ofertę usługową i poprawił warunki zakupu u niektórych dostawców – informuje zarząd.
Artykuł Komputronik ma „dużą szansę na kontynuowanie passy” pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Prezesi CD Projektu, Comarchu i AB z najwyższymi zarobkami pochodzi z serwisu CRN.
]]>Stawki dla zarządzających poszły w górę w 2020 r. wobec 2019 r. – wynika z danych o wynagrodzeniach zarządów spółek giełdowych.
24 mln zł premii dla szefa CD Projektu
Tym razem finansowym rekordzistą okazał się prezes CD Projektu, Adam Kiciński, dzięki wysokiej premii związanej z rekordowym zyskiem spółki w 2020 r., który przekroczył 1 mld zł.
O ile podstawowe wynagrodzenie szefa CD Projektu zarówno w 2020 r. jak i 2019 r. wyniosło 420 tys. zł, to w zeszłym roku część zmienna zarobków uzależniona od poziomu zysku netto grupy wyniosła przeszło 24 mln zł.
W 2019 r. bonus sięgnął sporo mniej, 3,68 mln zł, bo też o wiele niższy był wówczas zysk największej polskiej spółki gamingowej.
Szef Comarchu: blisko 19 mln zł
Tradycyjnie najwyższe wynagrodzenie wśród pozostałych spółek uzyskał prezes Comarchu Janusz Filipiak – 18,8 mln zł wobec blisko 15 mln zł przed rokiem.
W sumie zarząd krakowskiej spółki zarobił w 2020 r. 28,5 mln zł (nie licząc premii) wobec niecałych 24 mln zł w 2019 r.
Adam Góral 2,4 mln zł
Szef największej polskiej grupy informatycznej, prezes Asseco Adam Góral, również odnotował wyższe wynagrodzenie w 2020 r. (2,4 mln zł) niż w 2019 r. (2,1 mln zł).
W jego ubiegłorocznej płacy 1,9 mln zł to zmienna stawka, a 0,1 mln zł to gaża za sprawowanie funkcji w innych spółkach grupy Asseco. W sumie 10 osób z zarządu Asseco Poland otrzymało 15,3 mln zł wynagrodzenia.
Prezes Compa przebił szefa Asseco
Prezes innej dużej grupy informatycznej, Comp SA, Robert Tomaszewski w 2020 r. osiągnął w sumie wyższe zarobki niż lider Asseco – łącznie ponad 2,5 mln zł, w tym ponad 1,5 mln zł na umowę o pracę oraz 910 tys. zł premii. W 2019 r. jego pensja wyniosła niecałe 1,5 mln zł, a resztę premia i inne wynagrodzenie.
Łącznie wynagrodzenie zarządu Compa (pensje, premie, inne wynagrodzenia) przekroczyły 6,5 mln zł w 2020 r., a w 2019 r. 5,7 mln zł.
Prezes AB z najwyższym wynagrodzeniem wśród dystrybutorów giełdowych
Wśród dystrybutorów obecnych na giełdzie prym jeśli chodzi o zarobki jak zwykle wiedzie prezes AB Andrzej Przybyło.
W roku 2020/2021, zakończonym 30 czerwca br., otrzymał 4,7 mln zł, wliczając nagrody i inne bonusy. W roku 2019/2020 szef wrocławskiej grupy miał 2,74 mln zł wynagrodzenia.
W sumie płace dla czteroosobowego zarządu AB SA w roku 2020/2021 wyniosły 12,56 mln zł, czyli również sporo więcej niż w roku 2019/2020 (7,33 mln zł).
Wynagrodzenia prezesów zarządu wybranych spółek giełdowych
Prezes | Spółka | Wynagrodzenie w roku 2020 (tys. zł brutto) | Wynagrodzenie w roku 2019 (tys. zł brutto) |
Adam Kiciński | CD Projekt | 24 661 | 4102 |
Janusz Filipiak | Comarch | 18 840 | 14 977 |
Andrzej Przybyło | AB | 4700* | 2741* |
Robert Tomaszewski | Comp | 2512 | 2289 |
Adam Góral | Asseco Poland | 2400 | 2100 |
Wojciech Buczkowski | Komputronik | 963** | 738** |
Rafał Wnorowski | Simple | 891 | 856 |
Roman Szwed | Atende | 778 | 592 |
Piotr Bieliński | Action | 494 | 438 |
Tadeusz Kurek | NTT System | 294 | 264 |
*Wynagrodzenie za rok finansowy 2020/2021 (1 lipca 2020 r. – 30 czerwca 2021 r.) oraz 2019/2020 (1 lipca 2019 r. – 30 czerwca 2020 r.)
**Wynagrodzenie za rok obrachunkowy 2020/2021 (1 kwietnia 2020 r. – 31 marca 2021 r.) oraz 2019/2020 (1 kwietnia 2019 r. – 31 marca 2020 r.)
Ponad 900 tys. zł dla lidera Komputronika
W pozostałych firmach dystrybucyjnych notowanych na GPW płace szefów nie przekroczyły 1 mln zł w ub.r.
W okresie minionego roku finansowego 2020/2021, który zakończył się 31 marca 2021 r., wynagrodzenie prezesa Wojciecha Buczkowskiego wyniosło 735 tys. zł w Komputronik SA, a dodatkowo szef grupy otrzymał 228 tys. zł ze spółek zależnych.
Piotr Bieliński blisko 0,5 mln zł
Stawka dla prezesa Actionu Piotra Bielińskiego wzrosła do 494 tys. zł w 2020 r., z 438 tys. zł w 2019 r.
Łącznie natomiast wynagrodzenia dla osób z zarządu w grupie Action okazały się niższe w 2020 r. (1,464 mln zł) niż w 2019 r. (1,678 mln zł). Stawki uwzględniają także m.in. płace Diany Kamphausen z likwidowanej spółki Action Europe.
Tadeusz Kurek – prawie 300 tys. zł
Stosunkowo niskie wynagrodzenie w porównaniu z innymi szefami tradycyjnie pobiera Tadeusz Kurek z NTT System. W 2020 r. jego zarobki nie przekroczyły 300 tys. zł, choć również były wyższe niż w 2019 r. W sumie wynagrodzenia trzyosobowego zarządu spółki wyniosły 834 tys. zł w 2020 r. wobec 744 tys. zł.
Roman Szwed: 778 tys. zł w ostatnim roku jako prezes
Jeśli chodzi pozostałe duże grupy informatyczne, to prezes Atende Roman Szwed pobrał 778 tys. zł wynagrodzenia za 2020 r., w tym 504 tys. zł to stała stawka, a 274 tys. zł zmienna. Wieloletni szef spółki w czerwcu 2021 r. zrezygnował ze stanowiska prezesa i został powołany do rady nadzorczej Atende SA, gdzie pełni funkcję przewodniczącego.
Łącznie wynagrodzenia 5 osób z zarządu Atende SA sięgnęły 3,5 mln zł w 2020 r. wobec 2,6 mln zł rok wcześniej.
374 tys. zł premii dla prezesa Simple
Stawkę podobną jak przed rokiem miał szef Simple, Rafał Wnorowski, czyli ok. 0,5 mln zł. Do tego w tym roku doszła premia 374 tys. zł. W ub.r. wyniosła 340 tys. zł.
Jacek Papaj najwyżej opłacany w radach nadzorczych
Najwyższe wynagrodzenie w radzie nadzorczej spółki z branży uzyskał przewodniczący rady nadzorczej Compa, Jacek Papaj – przeszło 1 mln zł w 2020 r. W tym mieści się jednak wynagrodzenie z tytułu zakazu konkurencji.
Artykuł Prezesi CD Projektu, Comarchu i AB z najwyższymi zarobkami pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Partnerzy biznesowi nie odwrócili się od nas pochodzi z serwisu CRN.
]]>Wojciech Buczkowski Nie, nie było absolutnie czasu. Konieczność skorzystania z tej procedury była dla nas pełnym zaskoczeniem. W drugiej połowie marca Piotr zadzwonił do mnie i rzeczywiście zaoferował swoją pomoc. Dopiero ostatnio udało nam się spotkać i wymienić spostrzeżeniami dotyczącymi sytuacji naszych firm. W Komputroniku od samego początku procesu sanacyjnego współpracujemy z czołowym specjalistą w tej dziedzinie, panem dr. Patrykiem Filipiakiem z kancelarii Zimmerman Filipiak Restrukturyzacja. Patryk Filipiak oraz jego partner z kancelarii brali bezpośredni udział w tworzeniu polskiego prawa restrukturyzacyjnego i doskonale znają wynikające z tego procesu procedury prawne. Dysponujemy więc, w naszej ocenie, najlepszym możliwym wsparciem. Nasza współpraca jest bardzo dobra, konstruktywna i daje dobre efekty, co wyraźnie widać po sześciu miesiącach trwania sanacji.
We wrześniu pokazaliście swój plan restrukturyzacyjny. Jakie są pierwsze reakcje wierzycieli?
Do tej pory odbyło się kilka spotkań, podczas których przedstawialiśmy wypracowaną wspólnie z naszym zarządcą strategię uzdrowienia firmy. Oczywiście czeka nas jeszcze wiele uzgodnień w ramach oficjalnej procedury współpracy z Radą Wierzycieli. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że będziemy musieli uzbroić się w cierpliwość, a przed nami wiele dyskusji i potencjalnych zmian naszych planów.
Ilu wierzycieli musi się zgodzić na układ, żeby mógł on zostać przyjęty i dalej zatwierdzony przez właściwy sąd?
Wystarczające będzie porozumienie z czterema finansującymi nas bankami i naszym ubezpieczycielem. To gwarantuje nam ponad 2/3 głosów wszystkich wierzycieli w ujęciu wartościowym.
Jak dużo musicie spłacić?
Nasze zobowiązania są nadal uzgadniane, bardzo szacunkowo wynoszą około 280-290 mln zł. Zgodnie z realizowanym przez spółkę planem, w ciągu najbliższych pięciu lat będziemy generować coraz większe zyski, co może w pewnym momencie nawet przyspieszyć spłatę długów. Cieszę się, że pomimo trudnej sytuacji w jakiej się znaleźliśmy, nasi partnerzy biznesowi, w ogromnej większości, nie odwrócili się od nas. Podczas wielu rozmów wyjaśniliśmy im przyczyny wejścia naszej firmy w sanację, co spotkało się ze zrozumieniem, a przede wszystkim niemal wszędzie podjęto decyzję o podtrzymaniu współpracy z Grupą Komputronik. Analizując strukturę zadłużenia, nasze zobowiązania wobec producentów sprzętu i innych dostawców są mniejsze niż te wobec banków.
Jak zatem wygląda wasza propozycja spłaty zadłużenia?
Za wcześnie na takie deklaracje. Propozycje układowe są wypadkową naszych zdolności do wypracowywania dodatnich przepływów finansowych oraz uzgodnień z najważniejszymi wierzycielami. Zarządca jednak twardo wskazuje, że jest gotów znacząco zmniejszyć redukcję dla tych dostawców, którzy zdecydują się na udzielenie nam niezabezpieczonego limitu kredytu kupieckiego, w wysokości i na warunkach adekwatnych do wspólnie realizowanego biznesu. Cieszy nas to, że część dostawców nadal nam ufa i dalej utrzymuje dla nas limity kredytu kupieckiego. Nie ma to fundamentalnego wpływu na nasze przepływy pieniężne, stanowi jednak bardzo ważny gest. Gest, który bardzo doceniamy i który będzie na długo zapamiętany.
Cieszyć mogą też wyniki, które wyglądają całkiem nieźle.
W ostatnich miesiącach obserwujemy zdecydowaną poprawę naszych wyników finansowych. W efekcie wprowadzonych istotnych zmian w poziomie ponoszonych kosztów stałych, mniejszego spadku przychodów, niż był początkowo zakładany oraz uzyskania wyższej przeciętnej marży, w drugim kwartale osiągnęliśmy analogiczny dochód ze sprzedaży towarów i usług jak w roku ubiegłym, czyli około 30 mln zł. Przyznaję jednak, że w ubiegłym roku nasze wyniki finansowe w tym samym kwartale były bardzo słabe – prowadziliśmy wymuszone wyprzedaże, w krótkim czasie musieliśmy zredukować wartość magazynu o ponad 60 mln zł. Szacujemy, że osiągnięte wyniki pozwolą nam wygenerować ponad 4 mln zł zysku netto. W bieżącym kwartale radzimy sobie także całkiem dobrze. W mojej ocenie mamy szansę zapracować na niezłe wyniki finansowe. Podobnie dobre nastroje panują w odniesieniu do kolejnych kwartałów. To wynik ogromnej dyscypliny kosztowej i ciągłych starań o uzyskanie najlepszych zwrotów z zainwestowanych, ograniczonych jednak, zasobów finansowych w poszczególne segmenty naszego biznesu.
Macie przy tym mocne wsparcie w osobie nowego dyrektora finansowego. Czemu konkretnie ma służyć ta zmiana?
Krzysztof Nowak, nasz dotychczasowy dyrektor finansowy i członek zarządu, został zmuszony do zmniejszenia swojej roli w Grupie jeszcze w październiku ubiegłego roku. Jest to spowodowane jego względami osobistymi. Dla nas wszystkich był i jest to wyjątkowo angażujący okres, działania optymalizacyjne w naszej firmie rozpoczęliśmy na długo przed wejściem w sanację, one trwają nadal, a przed nami nadal ogrom wyzwań. Czasem nie jesteśmy w stanie przeskoczyć pewnych ograniczeń. Proces rekrutacji nowego CFO był wieloetapowy. Finalnie, spośród wąskiego grona kandydatów zdecydowaliśmy się wybrać pana Jarosława Szalińskiego. Zdecydowało o tym, poza znakomitymi kwalifikacjami zawodowymi, jego ogromne doświadczenie we wspieraniu w obszarze finansowym i operacyjnym wielu dużych podmiotów, także znacznie większych od Grupy Komputronik.
Wracając do początków całej tej „afery”, mogłeś spodziewać się, że taka bomba może wybuchnąć, bo branża IT siedziała na niej od dawna. Czy przygotowałeś się na taki rozwój wydarzeń?
Zawsze działamy w oparciu o różne scenariusze, czego zresztą wymaga od nas KNF i GPW, ale też banki i ubezpieczyciele. Podejmując strategiczne decyzje biznesowe tworzymy plan A, plan B, a zwykle też C. I przyznam szczerze, że negatywna decyzja organu podatkowego była dla nas najmniej prawdopodobnym scenariuszem ze wszystkich – to był scenariusz D. W zasadzie brany pod uwagę, ale tak nierealistyczny… Opinie merytoryczne ekspertów nie pozostawiały wątpliwości, że z poszanowaniem prawa nie można wydać wobec nas negatywnej decyzji.
W naszej branży wydaje się akurat bardziej prawdopodobny niż mniej…
Niekoniecznie. Wszystkie sprawy finansowe, podatkowe i wszelkie rozliczenia od lat prowadzimy wyjątkowo skrupulatnie, transparentnie i przestrzegamy rygorystycznych procedur w tym zakresie. Dlatego mamy powody by uważać, że negatywna decyzja urzędnika jest nie tylko błędna, ale też rażąco krzywdząca. Od samego początku ta kontrola nie przebiegała tak jak powinna. Była nieustannie przedłużana, wielokrotnie i zdaje się bez wystarczającego uzasadnienia sprawdzano kolejne dokumenty i żądano od nas komentarza do działań nieznanych nam podmiotów. Mam wrażenie, że sprawa swoim poziomem komplikacji przerosła urzędników zamiejscowego oddziału poznańskiego Urzędu Celno-Skarbowego. Co ważne, na pewnym etapie kontroli, zwróciłem się w jej kontekście do Ministerstwa Finansów o objęcie jej specjalnym nadzorem, bo byłem i jestem pewien, że Komputronik działał zgodnie z prawem. Wskazałem ministerstwu negatywne skutki gospodarcze, jakie może nieść ze sobą błędna decyzja w tej sprawie, która po latach może zostać uznana przez sądy za wadliwą. Niestety, bardzo często prawomocny wyrok sądu z punktu widzenia przedsiębiorcy zapada za późno, a skutków decyzji urzędnika nie da się cofnąć.
Jaka była opinia resortu finansów?
Analizujący naszą sprawę eksperci uznali, że nie ma podstaw do wydania negatywnej decyzji podatkowej w naszej sprawie. To tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że decyzja powinna być dla nas pozytywna. Niestety wiemy już, że zamiejscowy oddział skarbówki, dla którego ta sprawa była olbrzymia i wygenerowała przez prawie sześć lat wielki koszty, podjął nieprofesjonalną decyzję. Zdaniem moim i naszych ekspertów, pani urzędnik, która wydała tę decyzję, powinna mieć świadomość, że w ten sposób może zniszczyć dużą, polską firmę. Niestety uznawano, że jeśli firma robi ponad dwa miliardy obrotu to może sobie pozwolić na zapłatę kilkudziesięciu milionów VAT-u, właściwie w imieniu podmiotów, które oszukały polskie państwo, ale które nam nie są i nigdy nie były znane. Urzędniczka nie dała wiary naszym wyjaśnieniom, że jej decyzja będzie katastrofalna, a jej odpowiedź: „Najwyżej Izba wam uchyli” świadczy o niezrozumieniu mechanizmów rynkowych.
Co się działo po pierwszym szoku? Od razu podjęliście decyzję o sanacji?
W celu ochrony interesów spółek, a także pracowników, współpracowników i wierzycieli, złożyliśmy wniosek o rozpoczęcie postępowania sanacyjnego, które pozwoliło nam ustabilizować naszą sytuację, a także umożliwiło prowadzenie względnie normalnej działalności. Czasu na działanie mieliśmy bardzo mało. W ciągu kilkudziesięciu godzin musieliśmy zebrać wszystkie niezbędne dokumenty pokazujące kondycję obu spółek i złożyć je wraz z wnioskiem do właściwego sądu. Udało nam się to zrobić 2 marca. Dzień później, gdy informacja o tym dotarła do banków, ich przedstawiciele zapewniali nas o wsparciu, o chęci kontynuacji finansowania, ale pod warunkiem wycofania przez nas wniosku o sanację. Wierząc w ich dobre intencje, złożyliśmy wniosek o wycofanie wniosku o sanację, jednocześnie spłacając bieżące raty kredytów o wartości 10 mln zł. Niestety, pomimo podjętych przez nas działań, banki nie przedstawiły nam żadnego oficjalnego, pisemnego dokumentu gwarantującego utrzymanie finansowania naszej działalności. Nasi prawnicy i doradcy zasygnalizowali nam, że bez takiego zapewnienia nasza przyszłość może być niepewna. Ostatecznie, w dniu 5 marca zmieniliśmy wcześniejsze decyzje i nadaliśmy ponownie bieg wnioskowi o otwarcie postępowania sanacyjnego. Zdecydowaliśmy się skorzystać z parasola ochronnego, który pozwala na uzdrowienie działalności danego podmiotu.
Są i dobre wiadomości: w czerwcu otrzymaliście pozytywny wynik kontroli rozliczeń podatku VAT za okres styczeń-wrzesień 2017. Co różni tę kontrolę od tej feralnej?
Tylko jej wynik, bo w obydwu okresach korzystaliśmy z tych samych procedur i standardów. Za jeden okres, z 2017 roku, otrzymaliśmy opinię pozytywną, niemal laurkę od urzędników, która potwierdzała najwyższe standardy, prawidłowość rozliczeń i żadnych zastrzeżeń, a za 2014 rok negatywną. Czyli te same standardy dochowania należytej staranności, ale dwie podobne sprawy i… dwa różne wyniki.
A na jakim etapie jesteście z decyzją za okres marzec – maj 2014?
Odwołaliśmy się od niej w terminie i czekamy na dalszy ciąg. Wierzę, że ostatecznie Izba Administracji Skarbowej uchyli decyzję UCS.
„Nie mogliśmy czekać z założonymi rękami na rozstrzygnięcia fiskusa, dlatego postanowiliśmy wprowadzić środki zaradcze, które poprawiły nasze wyniki finansowe, aczkolwiek redukowały one szanse na szybki powrót na ścieżkę wzrostu” – tak powiedziałeś w jednym z wywiadów. Co to za środki zaradcze?
Zdefiniowaliśmy ofertę w ramach dwóch grup kategorii produktowych: produktów strategicznych, w których chcieliśmy mieć wysoki udział rynkowy, oraz innych, ale wyjątkowo dla nas rentownych. One się oczywiście częściowo ze sobą pokrywają. Pozostałe kategorie, z których utrzymania w ofercie zrezygnowaliśmy, zaczęliśmy wyprzedawać. Jednocześnie, wraz z zarządcą określiliśmy plan działań restrukturyzacyjnych, który skutecznie realizujemy, dosłownie od pierwszych dni otwarcia postępowania sanacyjnego.
Na jakie grupy towarowe zamierzacie postawić w kolejnych miesiącach i latach?
Przede wszystkim na klasyczne IT, z którego wyrośliśmy i na którym się bardzo dobrze znamy. Poza tym na wearables, całą kategorię GSM, małe AGD, a także na rosnące kategorie zaliczane do smart home i smart office. Bardzo mocno stawiamy na rozwój oferty usług, nie tylko finansowych, ale także związanych z prekonfiguracją, preinstalacją, utrzymaniem bieżącym i serwisem pogwarancyjnym. Dotyczący to kompleksowych ekosystemów cyfrowych, wykorzystywanych zarówno w domu i w biurze. Przykładowo, zamiast własnego informatyka w firmie, można u nas wykupić wsparcie IT, na przykład pakiet 50 godzin w ciągu roku, do wykorzystania w dowolnym momencie. Mamy dobrze zorganizowany helpdesk i całą siatkę serwisantów. W tym obszarze pracuje kilkadziesiąt osób będących pracownikami Grupy Komputronik, ale dysponujemy także zasobami specjalistów rozproszonych po całej Polsce – pracowników ogólnopolskiej sieci Komputronik. Potencjał zwiększenia skali oferowanych usług jest duży i nie wymaga dodatkowych inwestycji. W ciągu pięciu najbliższych lat nasze dochody z usług mają osiągnąć 30-procentowy udział w całkowitym strumieniu generowanych zysków.
A co będzie dalej z waszą siecią franczyzową?
Nasi partnerzy stanowią często lokalne centra kompetencyjno-handlowe z szeroko rozumianej branży IT. W czasie lockdownu wręcz zyskały na znaczeniu. Są w 90 proc. zlokalizowane w pomieszczeniach dostępnych „od ulicy”, a nie w galeriach handlowych, więc pomimo rządowych obostrzeń działały przez cały czas, bez przeszkód administracyjnych. Często były to jedyne, w tym czasie otwarte sklepy z elektroniką w danej miejscowości. Dużo więc skorzystały na tym, że lokalni klienci – domowi i biznesowi – musieli szybko przejść cyfrową transformację. Będziemy dalej zacieśniać współpracę z naszymi partnerami, między innymi kładąc duży nacisk na oferowanie usług. Właśnie dlatego Marcin Mordak, który był do tej pory dyrektorem odpowiedzialnym za rozwój usług, został szefem sprzedaży całej sieci działającej pod marką Komputronik. Jeśli chodzi o nasze własne salony, to planujemy systematyczne i zaplanowane wyjście z klasycznych galerii handlowych na rzecz lokowania naszych placówek w punktach łatwo dostępnych z ulicy. To z myślą o zmieniających się oczekiwaniach klientów, którzy coraz częściej chcą umówić się na określony termin, w którym zapewnimy im optymalne warunki sanitarne i w pełni poświęcimy uwagę ich potrzebom. Udzielamy fachowych porad, angażujemy się w projektowanie, budowę i eksploatację cyfrowych ekosystemów dla domów i firm. To wydaje się stanowić przyszłość naszej sieci sklepów.
Rozmawiał Tomasz Gołębiowski
Artykuł Partnerzy biznesowi nie odwrócili się od nas pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Zarobki prezesów IT poszły w górę pochodzi z serwisu CRN.
]]>Wzrosły zarobki w większości zarządów największych dystrybutorów i integratorów – wynika z danych za miniony rok finansowy. Również płace szefów spółek poszły w górę.
Janusz Filipiak jak zwykle numerem 1
Rekordzistą na liście płac liderów spółek z branży, jest od lat prezes i założyciel Comarchu, Janusz Filipiak. W 2019 r. jego wynagrodzenie wyniosło łącznie blisko 15 mln zł brutto, czyli ponad 2,6 mln zł więcej niż w 2018 r. W tym prawie 9 mln zł gaży pochodziło z Comarch SA, a reszta ze spółek zależnych i stowarzyszonych.
Wynagrodzenia zarządu Comarch SA wyniosły łącznie 23,9 mln zł w 2019 r., a jednostki zależne i stowarzyszone wypłaciły w sumie menedżerom 7,64 mln zł. To również więcej niż w 2018 r., gdy było to odpowiednio 20,4 mln zł oraz 7,19 mln zł.
W 7-osobowym kierownictwie jeszcze 2 osoby oprócz Janusza Filipiaka otrzymały wynagrodzenia wyższe niż 1 mln zł w ub.r.
2 mln zł Adama Górala
W największym polskim koncernie informatycznym – Asseco Poland – wynagrodzenie zarządu było blisko dwukrotnie niższe niż w Comarchu i wyniosło 12,3 mln zł, z tym że kwota ta została podzielona między 11 osób.
Prezes Adam Góral otrzymał 2 mln zł w 2019 r. w porównaniu do 1,9 mln zł w 2018 r. Jest to wynagrodzenie za sprawowanie funkcji w Asseco Poland SA. Dodatkowo za funkcje w spółkach grupy pobrał odpowiednio 0,1 mln zł oraz 0,2 mln zł.
Robert Tomaszewski, szef Compa, otrzymał 1,472 mln zł pensji na umowę o pracę oraz 0,8 mln zł premii. W 2018 r. było to odpowiednio 1,4 mln zł i 0,6 mln zł.
W ub.r. wzrosły stawki w Atende. Wynagrodzenie prezesa Romana Szweda przekroczyło 700 tys. zł, a 4 wiceprezesów – 600 tys. zł. W sumie zasadnicze i pozostałe płace zarządu grupy sięgnęły w sumie 3,4 mln zł, o blisko 0,7 mln zł więcej niż w 2018 r.
Ponad 700 tys. zł byłego szefa Sygnity
Prezes Sygnity Mariusz Nowak pobrał 723 tys. zł wynagrodzenia w roku 2018/2019, zakończonym 30 września 2019 r., a trzyosobowy zarząd w sumie 1,67 mln zł. Mariusz Nowak nie sprawował funkcji przez cały rok finansowy, w czerwcu 2019 r. został zawieszony w czynnościach. Od grudnia 2019 r. szefem Sygnity jest Bogdan Zborowski.
Zarząd Wasko zmieścił się w kwocie nieco ponad 1,7 mln zł w 2019 r. Prezes Wojciech Wajda, założyciel i główny akcjonariusz gliwickiej firmy, pobiera wyjątkowe skromne wynagrodzenie w porównaniu z innymi szefami dużych spółek informatycznych – nieco ponad 200 tys. zł w ub.r.
Wynagrodzenia prezesów zarządu giełdowych dystrybutorów i integratorów
Prezes | Spółka | Wynagrodzenie w roku 2019 (tys. zł brutto) | Wynagrodzenie w roku 2018 (tys. zł brutto) |
Janusz Filipiak | Comarch | 14977 | 12354 |
Andrzej Przybyło | AB | 2741* | 2163* |
Adam Góral | Asseco Poland | 2100 | 2100 |
Robert Tomaszewski | Comp | 1472 | 1403 |
Roman Szwed | Atende | 750 | 615 |
Wojciech Buczkowski | Komputronik | 738** | 235** |
Mariusz Nowak | Sygnity | 723*** | 759*** |
Piotr Bieliński | Action | 438 | 428 |
Tadeusz Kurek | NTT System | 264 | 204 |
Wojciech Wajda | Wasko | 204 | 115,6 |
*Wynagrodzenie za rok finansowy 2019/2020 (1 lipca 2019 r. – 30 czerwca 2020 r.) oraz 2018/2019 ((1 lipca 2018 r. – 30 czerwca 2019 r.)
**Wynagrodzenie za rok finansowy 2019/2020 (1 kwietnia 2019 r. – 31 marca 2020 r.) oraz 2018/2019 (1 kwietnia 2018 r. – 31 marca 2019 r.)
***Wynagrodzenie za rok finansowy 2018/2019 (1 października 2018 r. – 30 września 2019 r.) oraz 2017/2018 (1 października 2017 r. – 30 września 2018 r.)
Więcej dla prezesa AB
Wśród szefów spółek giełdowych dystrybutorów w ub.r. Andrzej Przybyło zarobił 2,7 mln zł, więcej o blisko 0,6 mln zł niż w roku 2018/2019. W sumie wynagrodzenia 4-osobowego zarządu AB wyniosły 7,33 mln zł w roku 2019/2020 w porównaniu z 5,77 mln zł w roku 2018/2019. Wszyscy członkowie zarządu zarobili ponad 1 mln zł.
Wynagrodzenie prezesa Wojciecha Buczkowskiego za miniony rok obrachunkowy 2019/2020, zakończony 31 marca br., wyniosło w Komputronik SA w sumie 450 tys. zł, a w spółkach zależnych i stowarzyszonych – 288 tys. zł. Rok wcześniej były to kwoty 120 tys. zł i 115 tys. zł.
1 mln zł mniej w Action
Zarząd Actionu otrzymał w sumie w 2019 r. 1,68 mln zł wobec 2,67 mln zł w 2018 r. Stawki obejmują również wynagrodzenia zarządów spółek zależnych. Płaca prezesa Piotra Bielińskiego w 2019 r. utrzymała się na podobnym poziomie (438 tys. zł) co w poprzednim roku. Więcej niż szef zarobił jednak wiceprezes Sławomir Harazin (583 tys. zł w 2019 r. wobec 640 tys. zł w 2018 r.).
22 tys. zł miesięcznie dla prezesa NTT
W NTT System cały zarząd miał 744 tys. zł wynagrodzenia w 2019 r. wobec 656 tys. zł w 2018 r. W przypadku wszystkich trzech członków władz spółki stawki te były podobne. Prezes Tadeusz Kurek otrzymał 264 tys. zł w całym roku, o 60 tys. zł więcej niż rok wcześniej.
Mniejsze wynagrodzenia w Also
Co do znaczących dystrybutorów, którzy nie są notowani na GPW, to w Also Polska wynagrodzenia zarządu sięgnęły w sumie blisko 835 tys. zł w 2019 r. wobec 880,3 tys. zł w 2018 r. Kwoty te obejmują także wynagrodzenia z zysku.
Blisko dwukrotnie niższą stawkę otrzymuje zarząd Veracompu. Z kolei w polskim oddziale Tech Daty w roku zakończonym w styczniu 2019 r. płace zarządu były dwukrotnie niższe niż rok wcześniej.
Wynagrodzenia zarządów dystrybutorów spoza GPW
Spółka | Wynagrodzenie w roku 2019 (tys. zł brutto) | Wynagrodzenie w roku 2018 (tys. zł brutto) |
Also Polska | 834,9 | 880,3 |
Tech Data | 715* | 1695* |
Veracomp | 441,7 | 405 |
*Wynagrodzenia w roku zakończonym 31 stycznia 2019 r. oraz 31 stycznia 2018 r.
Jacek Papaj najlepiej opłacany w radach nadzorczych
W radach nadzorczych spółek z branży najwyższe wynagrodzenie otrzymał Jacek Papaj, przewodniczący rady nadzorczej Compa i wieloletni prezes spółki (do 2017 r.). Jego płaca w 2019 r. wyniosła 2,24 mln zł. Kwota ta obejmuje również wynagrodzenie z tytułu zakazu konkurencji.
Artykuł Zarobki prezesów IT poszły w górę pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Komputronik przyspieszył restrukturyzację pochodzi z serwisu CRN.
]]>W II kw. 2020 r. (I kw. roku obrachunkowego 2020/2021) grupa Komputronik prognozuje osiągnięcie analogicznego dochodu ze sprzedaży towarów i usług jak w roku ubiegłym – ok. 30 mln zł, przy przychodach niższych o 19 proc. wobec ub.r. (268 mln zł). Zysk netto zarząd spółki szacuje na 4,2 mln zł (rok temu była strata). Dokładne wyniki za II kw. 2020 r. spółka przedstawi 15 października br.
Spółka będąca w sanacji od marca br. utrzymuje, że wyniki są efektem optymalizacji, która rozpoczęła się w 2019 r. i trwa nadal. Pandemia ją przyspieszyła.
„Dokonaliśmy zmniejszenia liczby sklepów własnych o jednostki mogące, w naszej ocenie, w najbliższej przyszłości utracić rentowność. Przeprowadziliśmy redukcję kosztów wynajmu powierzchni biurowych, podjęliśmy też ważny proces dostosowania wykorzystywanej powierzchni magazynowej do naszych aktualnych potrzeb. Wprowadziliśmy rygorystyczną dyscyplinę kosztową we wszystkich obszarach, nastawioną na maksymalizację efektów z ponoszonych wydatków” – wylicza podjęte działania prezes Komputronika, Wojciech Buczkowski.
Dodaje, że spółka skoncentrowała się na sprzedaży wybranych grup towarowych o najwyższej stopie zwrotu z zainwestowanego w ich utrzymywanie kapitału. Wykorzystuje również rosnący popyt na elektronikę w ostatnich miesiącach.
Według danych Tpay w czasie pandemii liczba transakcji sprzedaży elektroniki wzrosła o 517 proc., a wartość transakcji o 430 proc. wobec I kw. br. Jak wynika z raportu PMR oraz eMarketer Polska na lokalnym rynku popularność e-handlu zwiększyła się znacznie bardziej niż na świecie – w porównaniu z czasem sprzed lockdownu ruch w e-sklepach wzrósł o 26 proc., podczas gdy średnia globalna to 16 proc.
Spowolnienie i odmrożenie w biznesie projektowym
W segmencie przedsiębiorstw, w którym działa Komputronik Biznes, nie było jednak tak różowo, przynajmniej na początku pandemii, która spowodowała wstrzymanie większości małych i średnich inwestycji infrastrukturalnych. Duże inwestycje nie spowolniły z powodów finansowych, ale ze względu na słabą dostępność sprzętu i ograniczoną moc przerobową.
Jednak w związku z pracą zdalną firmy potrzebowały wsparcia integratorów IT we wdrożeniu odpowiednich rozwiązań i zabezpieczeń.
„Dla nas jako integratora IT ten czas był bardzo intensywny. W ostatnich miesiącach otrzymaliśmy wiele zapytań i próśb o pomoc we wdrożeniu efektywnych rozwiązań dla biznesu” – twierdzi Jarosław Bańkowski, dyrektor sprzedaży Komputronik Biznes.
Ponadto ostatnie tygodnie przyniosły większą stabilizację i odmrożenie zaplanowanych wcześniej inwestycji – zapewnia spółka.
Jak wynika z danych Komputronik Biznes, największym zainteresowaniem przedsiębiorstw cieszą się głównie rozwiązania sieciowe i serwerowe, aplikacje biznesowe takie jak elektroniczny obieg dokumentów. Spółka podaje również, że w ostatnich tygodniach zrealizowała także wiele wdrożeń z zakresu outsourcingu druku i IT.
Artykuł Komputronik przyspieszył restrukturyzację pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Prezes Komputronika: „odwróciliśmy niekorzystne trendy” pochodzi z serwisu CRN.
]]>5 lat kontroli VAT
Na słabe wyniki I półrocza wpłynęło głównie zmniejszenie limitów kredytu kupieckiego u ubezpieczycieli, przeznaczonego dla dostawców Komputronika.
„Praprzyczyną tych decyzji jest przedłużająca się kontrola podatkowa prowadzona w naszej spółce od ponad pięciu lat, a precyzyjniej jej możliwe skutki. Wydaje się, co wynika z dialogu z urzędnikami, że jesteśmy już u progu otrzymania finalnej decyzji.” – informuje prezes.
Instytucje finansowe ścięły limity obawiając się negatywnych dla spółki wyników kontroli skarbówki. Nieoczekiwane, jak zapewnia szef grupy, decyzje zapadły w sytuacji, gdy saldo rozliczeń Komputronika z dostawcami znacznie przekraczało ograniczony teraz limit. „Spowodowało to czasowe, silne zakłócenie w procesach zakupów towarów handlowych.” – twierdzi prezes. Dodatkowo grupa wykazała duże wyższe koszty finansowe, z których istotna część miała jednak charakter bilansowy. Bez wpływu zdarzeń jednorazowych strata w I poł. roku obrachunkowego wyniosłaby 11 mln zł – twierdzi szef grupy.
Ratowanie płynności
„Sytuacja, w której się znaleźliśmy, zagrażała utrzymaniu płynności finansowej” – przyznał prezes.
Spółka ratowała się szybką wyprzedażą produktów nawet z ujemną marżą, by uwolnić środki na terminową spłatę zobowiązań i przedterminowe zapłaty za faktury. Wartość magazynu spadła o ponad 40 mln zł w pół roku, z 217,4 mln zł na początku II kw. 2019 r. do 176,4 mln zł na koniec III kw. 2019 r.
Zoptymalizowano strategię, która zakłada koncentrację na sprzedaży kluczowych dla spółki kategorii. Komputronik skupił się na maksymalizacji rentowności na sprzedaży, redukcji stanów magazynowych w kategoriach niestrategicznych. Skrócono średni czasu realizacji pełnego cyklu handlowego. Dzięki temu we wrześniu ub.r. spółka osiągnęła sprzedaż podobną jak w ub.r. i zyski operacyjne – według zapewnień.
To już koniec zwolnień
Aby zmniejszyć koszty, przeorganizowano pracę zaplecza i wsparcia sprzedaży – doszło do integracji procesów w całej grupie, rezygnacji z wydatków uznanych za zbędne i optymalizacji nakładów na marketing.
„Byliśmy także zmuszeni dostosować naszą organizację do wymuszonej przez niezależne od nas czynniki redukcji skali działania. Niełatwy i pełen emocji proces redukcji liczebności wielu zespołów na szczęście już się zakończył” – zapewnił Wojciech Buczkowski.
Przekonuje, że podjęte działania będą miały trwały skutek, lecz na ich pełne efekty trzeba poczekać do mniej więcej maja 2020 r. Spodziewa się znacznego zmniejszenia kosztów operacyjnych od II kw. 2020 r.
"Zdolność do generowania zysków"
W IV kw. 2019 r. (III kw. roku obrachunkowego) przychody Komputronika spadły o ok. 10 proc., a w kanale omnichannel o mniej niż 3 proc. Dla porównania w III kw. 2019 r. obroty grupy spadły o 13,1 proc. r/r, a w II kw. 2019 r. o 17,8 proc.
Skonsolidowany zysk EBITDA wyniósł za IV kw. ponad 12 mln zł. Dzięki osiągniętym wynikom, jak utrzymuje spółka, nie grozi naruszenie kowenantów w umowach kredytowych z bankami.
„Nasze projekcje wskazują, że w kolejnych okresach sprawozdawczych utrzymamy zdolność do generowania zysków. Najważniejsze dla nas jest to, że odwróciliśmy niekorzystne trendy i ze spokojem patrzymy w przyszłość.” – mówi prezes.
Wzrośnie rola usług
Szef grupy zapowiedział inwestycje w przeobrażenie modelu biznesowego, w którym coraz większą rolę będą odgrywać usługi – doradztwo, serwis instalacyjny, wsparcie w wykorzystaniu i utrzymaniu ekosystemów urządzeń elektronicznych – zarówno w domach jak i biurach. Komputronik Biznes dalej będzie inwestował w profesjonalizację swojego zespołu i zwiększanie wartości użytkowych proponowanych rozwiązań i technologii – według zapowiedzi.
Artykuł Prezes Komputronika: „odwróciliśmy niekorzystne trendy” pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Komputronik pokazał bilans roku pochodzi z serwisu CRN.
]]>Jednostkowo Komputronik S.A. miał prawie 20 mln zł straty netto przy 1,886 mld zł przychodów. Rok wcześniej: 11,9 mln zł zysku i 1,923 mld zł przychodów.
Na ujemny wynik wskazywały już wstępne dane za miniony rok. Prezes Wojciech Buczkowski szczegółowo wyjaśnia bilans zdarzeniami jednorazowymi.
Z pominięciem tych czynników grupa w roku 2017 wypracowała 10,2 mln zł zysku dla akcjonariuszy.
Najistotniejszy jednorazowy wpływ na wynik miało ujęcie w bilansie skutków kompleksowej umowy ugody z listopada 2017 r., zawartej pomiędzy spółkami z grupy Komputronik, a spółkami kojarzonymi z Clean & Carbon Energy. Łączny wpływ wszystkich operacji związanych z ugodą na skonsolidowane wyniki grupy wyniósł ok. -42,3 mln zł, a jednostkowo ok. -24,8 mln zł.
"Zmiany wyników finansowych nie są związane z żadnymi ujemnymi przepływami finansowymi (nie wydatkowano środków pieniężnych, nie powstały też żadne pieniężne zobowiązania)" – informuje prezes Wojciech Buczkowski w liście do akcjonariuszy, kontrahentów i pracowników grupy Komputronik.
Większa sprzedaż w kluczowych biznesach
Jak podaje Komputronik, w minionym roku obrotowym sprzedaż wzrosła w najważniejszych obszarach, takich jak sieci salonów, e-commerce oraz B2B. Spadki odnotowano w krajowym obrocie hurtowym.
"Przy ograniczonych możliwościach zwiększania limitów przyznawanych przez firmy ubezpieczeniowe, które ubezpieczają należności naszych dostawców, spółka w pierwszej kolejności redukowała możliwość przeprowadzania kapitałochłonnych transakcji o niewielkim zysku" – stwierdzono w raporcie.
Grupa odnotowała także znaczący wzrost zainteresowania usługami outsourcingu IT i outsourcingu druku, na czym korzysta Komputronik Biznes.
Szef Komputronika przewiduje, że krajowy rynek PC wkrótce ustabilizuje się i powróci do niewielkich wzrostów, na co wskazują trendy obserwowane w krajach Europy Zachodniej. Zaznacza, że nadal obiecujący jest rynek smartfonów. Mimo ilościowego nasycenia w dalszym ciągu zwiększa on swoją wartość, bo klienci coraz częściej sięgają po droższe urządzenia.
Wojciech Buczkowski ocenia także, że czas wyjątkowo niskich marż i agresywnej konkurencji na polskim rynku przeminie.
"Doświadczenia z rynku czeskiego, na którym Komputronik prowadzi od 9 lat działalność, wskazują, że wraz z dojrzewaniem rynku i ustabilizowaniem się procesu konsolidacji, można oczekiwać ograniczenia agresywności konkurowania i koncentrację na zrównoważonym, przewidywalnym rozwoju, któremu towarzyszy rozsądna marża." – stwierdza szef spółki.
Artykuł Komputronik pokazał bilans roku pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Komputronik: wstępne dane finansowe za 2017 r. pochodzi z serwisu CRN.
]]>– Uzyskane przez nas w 2017 roku wyniki mogą zaskakiwać. Szczególnie tych, którzy na bieżąco nie śledzą naszych poczynań. Mając jednak na uwadze zdarzenia jednorazowe, które towarzyszyły nam w ubiegłym roku, byliśmy przygotowani na taki obrót sytuacji – mówi Wojciech Buczkowski, prezes Komputronik S.A.
O jakie zdarzenia jednorazowe chodzi? Głównie o sprawę Clean and Carbon Energy. 7 listopada 2017 roku Grupa Komputronik zawarła w formie aktu notarialnego kompleksową ugodę, która reguluje kwestie sporne z Clean and Carbon Energy oraz powiązanymi spółkami i osobami. Jednak, jak tłumaczy Komputronik w komunikacie, w związku z wydłużającym się okresem wykonania ugody (nawet do 14 września 2018 roku), może przesunąć się ostateczna data, kiedy na mocy zawartych postanowień ugoda zostanie uznana za wykonaną. Wcześniej Grupa była właścicielem nieruchomości o wartości około 66 mln zł, jednak ze względu na spory prawne, nie można było ich aktywować do celów biznesowych i stanowiły jedynie obciążenie (podatki od nieruchomości). W ramach nowych ustaleń Komputronik pozostał właścicielem lub pozyskał nieruchomości o wartości łącznej około 28,3 mln zł oraz nabył spółkę Mineralia, dysponującą prawem do osiągania zysków ze wspólnego przedsięwzięcia wydobywczego do kwoty 35 mln zł. Do czasu zakończenia pełnych badań tego ostatniego aktywa, zgodnie z zasadami międzynarodowych standardów rachunkowości, podlega on rezerwie na niemal całą jego wartość.
Wpływ zaewidencjonowania wszystkich zdarzeń i przeszacowań związanych z ugodą na skonsolidowane wyniki finansowe Grupy Komputronik był ujemny i wyniósł około -42,3 mln zł. W ujęciu jednostkowym obniżenie wyników Komputronik wyniosło około -24,8 mln zł. Wskazane zmiany wyników finansowych nie są wywołane ujemnymi przepływami finansowymi.
Komputronik informuje, że w 2017 r. padł również ofiarą jednorazowych zdarzeń przestępczych. W wyniku kradzieży towarów oraz wyłudzeń przeprowadzonych przez międzynarodową grupę przestępczą, Komputronik stracił 3,4 mln zł.
Jednorazowe zdarzenia w 2017 roku znacząco wpłynęły na ostateczny wynik odnotowany przez spółkę. Wstępny wynik brutto wyniósł -35,8 mln zł, jednak wynik ten bez uwzględniania zdarzeń o charakterze jednorazowym wyniósł 10,9 mln PLN. Skonsolidowany wynik EBITDA wyniósł zaś 22,1 mln PLN.
W komunikacie mowa jest także o wzroście sprzedaży w Komputronik pomimo rynkowego spadku. Spółka zaznacza, że ostatnie kwartały to trudny czas dla całego rynku, szczególnie w kategorii laptopów, gdzie obserwuje się bezprecedensowy, silny spadek (18 proc. r/r). W Komputronik kategoria ta stanowiła zwykle ponad 25 proc. sprzedaży wartościowo. Mimo wymagającego otoczenia, Komputronikowi udało się osiągnąć wzrost sprzedaży detalicznej i wzrost ogólnej marży.
– Utrzymanie wzrostu sprzedaży o wartość kilkudziesięciu milionów złotych w porównaniu do roku ubiegłego oraz wzrost średniej marży na sprzedaży pozwala nam pozytywnie patrzeć w przyszłość – mówi Wojciech Buczkowski.
Według słów Buczkowskiego Komputronik liczy na możliwość dalszego zwiększania sprzedaży i jej rentowności. Inwestuje w rozwój e-commerce i rozwija sieć salonów agencyjnych. W 2017 roku najął zewnętrzny magazyn oraz poszerzył kompetencje pracowników. Wdrożył też nową strategię marketingową, co zdaniem prezesa nie zostanie bez znaczenia w kolejnych miesiącach obrachunkowych.
W efekcie prowadzonych działań w 2017 roku Komputronik pozyskał 37 proc. nowych unikalnych użytkowników (wg Gemius) oraz 8 proc. więcej klientów w sklepach stacjonarnych. Oferta Komputronik została zasilona o 23 tysiące nowych produktów, a kampanie online miały o 127 proc. odsłon więcej.
Rozwój Komputronik Biznes
Komputronik realizuje również strategię związaną z rozwojem spółki Komputronik Biznes. Obecnie Komputronik Biznes prowadzi trzy kontrakty w branży Healthcare (modernizuje szpitale w Słupcy, Krotoszynie oraz we Wrocławiu). Ich łączna wartość wynosi blisko 80 mln zł. Prowadzi też projekty długoterminowe związane z oustourcingiem druku i outsourcingiem IT, z których przychód kwartalny wynosi kilka milionów.
Artykuł Komputronik: wstępne dane finansowe za 2017 r. pochodzi z serwisu CRN.
]]>