Artykuł CD Projekt: 209 mln zł zysku. Udany koniec roku pochodzi z serwisu CRN.
]]>Przychody grupy CD Projekt w 2021 r. wyniosły 888,2 mln zł, do czego przyczyniła się głównie sprzedaż Cyberpunka 2077. To jednak sporo mniej, niż w rekordowym 2020 r. (2,14 mld zł).
Zarząd wyjaśnia ponad 60-procentową różnicę „wynikiem premierowej sprzedaży gry Cyberpunk 2077 wydanej w czwartym kwartale 2020 r.”, co zwiększyło obroty za cały 2020 r. Jak podkreśla, w 2021 r. w porównaniu z 2019 r. przychody grupy okazały się wyższe o 332 mln zł.
Skonsolidowany zysk netto CD Projektu w 2021 r. wyniósł 209 mln zł wobec 1,15 mld zł w 2020 r.
Udany koniec roku
W IV kw. 2021 r. grupa miała 273,1 mln zł przychodów oraz 87,5 mln zł zysku netto. To wyraźnie więcej, niż spodziewali się analitycy.
Jest to też zmiana na plus po rozczarowaniu w III kw. 2021 r., gdy zysk mniejszy od oczekiwanego (16 mln zł przy 145 mln zł przychodów) wyjaśniano przede wszystkim kosztami związanymi z serwisowaniem Cyberpunka. Obecnie wsparciem tej gry zajmuje się ok. 10 proc. zespołu CD Projektu.
Zmiany w studio. „Dużo pracy przed nami”
Jak podaje największy polski producent gier, w 2021 r. skupiał się na usprawnieniu Cyberpunka 2077 i przygotowaniu edycji gry na najnowszą generację konsol. Był to także rok wewnętrznych zmian ogłoszonych w aktualizacji strategii grupy. Zapowiadano m.in. budowę „wszechstronnych zespołów, łączących różne specjalizacje i kompetencje”.
Jak podaje spółka, przeprowadzana jest transformacja studia, która zakłada m.in. zmianę sposobu zarządzania projektami. Do zespołów deweloperskich wprowadzane są zwinne metodyki pracy (agile).
„Choć jeszcze dużo pracy przed nami, już teraz zauważamy pozytywne efekty tych zmian” – twierdzi prezes CD Projektu, Adam Kiciński.
18 mln sprzedanych Cyberpunków 2077
W ub.r. studio CD Projekt Red pracowało nad usprawnieniami do Cyberpunka 2077, wydając łącznie 8 aktualizacji megaprodukcji, która w końcu 2020 r. zaliczyła fatalną premierę z powodu błędów w wersji konsolowej.
„Wierzymy w długoterminowy potencjał naszej najnowszej produkcji. Jesteśmy zadowoleni z obecnego stanu gry, a także z przyjęcia przez społeczność graczy wersji na konsole najnowszej generacji, którą wydaliśmy w lutym br. Do tej pory sprzedaliśmy ponad 18 mln kopii Cyberpunka” – informuje Piotr Nielubowicz, wiceprezes CD Projektu ds. finansowych.
Do końca 2020 r. sprzedano 13,7 mln kopii. Wynika z tego, że w 2021 r. rozeszło się ponad 4 mln kopii Cyberpunka 2077.
Trwają prace nad dużym rozszerzeniem Cyberpunka, które ma pojawić się w 2023 r.
280 mln zł w kasie CD Projektu
Piotr Nielubowicz podał, że na koniec 2021 r. CD Projekt miał blisko 280 mln zł rezerw finansowych w postaci gotówki, lokat i obligacji skarbowych, mimo wypłaty ponad 500 mln zł dywidendy i wydatków na inwestycje.
Pod koniec ub.r. uzgodniono warunki ugody w związku z pozwem zbiorowym inwestorów w USA przeciwko spółce, związanym z premierą Cyberpunka 2077. Formalny dokument zawarto w styczniu br. W ramach ugody CD Projekt zgodził się zapłacić 1,85 mln dol. (ok. 8 mln zł) w zamian za wycofanie wszelkich roszczeń wobec spółki i członków jej zarządu.
65 mln Wiedźminów
Studio ogłosiło również, że pracuje nad kolejną odsłoną serii gier Wiedźmin. Podaje, że do tej pory sprzedano łącznie ponad 65 mln kopii gier sagi wiedźmińskiej, z czego ponad 40 mln Wiedźmin 3: Dziki Gon.
Granie na PC nadal najpopularniejsze
Największy udział w sprzedaży gier CD Projektu mają wersje na PC (55 proc.). Co do gier na konsole, to Sony PlayStation (27 proc.) wyprzedza Microsoft Xbox (17 proc.).
W marcu br. CD Projekt Red poinformował o rozpoczęciu wieloletniej, strategicznej współpracy z Epic Games, na mocy której przyszłe tytuły będą korzystały z technologii Unreal Engine 5.
Artykuł CD Projekt: 209 mln zł zysku. Udany koniec roku pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Kody CD Projektu nie znalazły kupca? pochodzi z serwisu CRN.
]]>Nikt nie był zainteresowany zakupem zrabowanych danych CD Projektu. Hakerzy rozpuścili wieść, że sprzedali kody źródłowe gier i dokumenty spółki, aby uniknąć kompromitacji i nie przyznać się, że cała akcja była chybiona – koncern nie dał się zaszantażować, a skradzionych rzeczy nikt nie chciał. Taka teoria jest najbardziej prawdopodobna w ocenie Emsisoftu.
Na blogu ekspert firmy powołał się na przykład ubiegłorocznej kradzieży danych z jednej z amerykańskich kancelarii prawnych. Rzekomo miały one zawierać materiały kompromitujące Donalda Trumpa. Prawnicy nie ulegli szantażowi, a mimo to cyberprzestępcy poinformowali o sprzedaży plików – specjaliści nie wierzą w te informacje. Wcześniej jeden ze specjalistów Emsisoftu powiązał atak na CD Projekt z grupą hakerską HelloKitty.
W minionym tygodniu o sprzedaży kodów źródłowych gier CD Projektu informowała Kela, amerykańsko – izraelska firma specjalizująca się w analityce darknetu. Potwierdził to vx-underground. Eksperci w obu przypadkach nie kwestionowali informacji podanej przez hakerów, iż znalazł się kupiec. Przyznawano natomiast, że nie jest znana kwota ewentualnej oferty. Na sprzedaż wystawiono m.in. kody źródłowe Cyberpunka 2077 i Wiedźmina 3.
Ryzyko pozostało
Nawet jeśli hakerzy atakujący CD Projekt zostali na lodzie przy próbie wymuszenia okupu i sprzedaży ściągniętych ze spółki zasobów, nie znaczy to, że nie ma problemu.
Specjalista Emsisoftu wskazuje na ryzyko znalezienia i wykorzystania przez cyberprzestępców luk w oprogramowaniu CD Projektu, co zagrażałoby użytkownikom tego software’u.
Z kolei jak zauważa ekspert z firmy Flying Wild Dog w serwisie Polygamia.pl, wraz z kodami źródłowymi gier mogły wyciec kody zewnętrznych firm, wykorzystywane do konkretnych rozwiązań. Ekspert przypomina w tym kontekście system kompresji wideo Blink czy rozwiązanie do animacji twarzy Jali. W jego ocenie wyciek kodów zewnętrznych firm może wiązać się ze skutkami prawnymi dla CD Projektu.
Co do ryzyka związanego z danymi osobowymi, to według ustaleń CD Projektu z minionego tygodnia nie stwierdzono wycieku danych graczy, klientów firmy i pracowników. Nie ma też według spółki potwierdzonych informacji o poszkodowanych pracownikach czy próbach wyłudzeń pożyczek (w mediach społecznościowych pojawił się wpis informujący o wymianie dowodów osobistych przez pracowników i weryfikacji ich statusu w BIK). Spółka w związku z atakiem wydała rekomendacje pracownikom dotyczące ochrony danych osobowych.
Artykuł Kody CD Projektu nie znalazły kupca? pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Skradzione kody CD Projektu sprzedane pochodzi z serwisu CRN.
]]>Chcieli 7 mln dol.
Aukcję wystawiono na hakerskim forum Exploit. Cena wywoławcza pakietu nielegalnie ściągniętych z CD Projektu zasobów wynosiła 1 mln dol., a opcja „kup teraz” – 7 mln dol.
Jak zapewnili cyberprzestępcy na sprzedaż wystawiono pełne kody źródłowe Cyberpunka 2077 i różnych wersji Wiedźmina 3 (w tym jeszcze nie wydanej). W pakiecie oferowano też dokumenty CD Projektu. Włamywacze utrzymywali, że w ich ręce dostały się dokumenty prawne, HR i finansowe spółki.
Jedna z analityczek Keli zwróciła uwagę serwisu IGN na wpis na innym forum – XSS. W czasie trwania aukcji ktoś podający się za sprzedawcę w formie szantażu sugerował, że teraz studio ma okazję po cichu załatwić sprawę i powinno zapłacić, bo przechwycone pliki zawierają wrażliwe dane. Jak podkreślono, nie da się jednak zweryfikować autentyczności tej wiadomości. CD Projekt oświadczył zaraz po ataku, że nie zamierza negocjować z szantażystami.
Skradzione raczej nie utuczy
Na razie nie ustalono, kto jest nabywcą, ile zapłacił, ani co zamierza zrobić z przejętymi zasobami. Przypuszczalnie kupiono cały pakiet. Z komentarzy po ataku wynika, że na legalnym rynku trudno będzie wykorzystać skradzione kody ze względu na prawa autorskie. Oceniano również, że także piratom nie będzie łatwo zmonetyzować te dane.
Spółka jak na razie potwierdziła nieautoryzowany dostęp do serwerów. Zaszyfrowane przez ransomware dane były przywracane z kopii zapasowych. Spółka nie ujawniła natomiast, do jakich zasobów dotarli cyberprzestępcy. Zapewnia jednakże, że naruszone systemy nie zawierały danych osobowych graczy i użytkowników usług spółki. Zaprzecza też, by doszło do wycieku danych byłych pracowników. Jeden z nich informował, że dawny personel firmy wymienia dowody osobiste obawiając się kradzieży swoich danych i wyłudzeń kredytów.
Jak ustalił Fabian Wosar, CTO Emsisoftu, za atakiem stoi grupa o nazwie HelloKitty. Według eksperta na ten gang wskazuje forma wiadomości, wysłana do CD Projektu i upubliczniona przez spółkę. Hakerzy dali wówczas studiu 48 godz. na kontakt w sprawie skradzionych zasobów, grożąc ich ujawnieniem albo sprzedażą. HelloKitty dotąd była najbardziej znana z ataku na brazylijską firmę energetyczną.
Prokuratura wkroczyła do akcji
Sprawą ataku na CD Projekt zajęła się warszawska prokuratura rejonowa dla Pragi – Północ. Nadzoruje postępowanie przygotowawcze – poinformowała PAP. Weryfikowane są straty, śledczy pracują nad ustaleniem przyczyn ataku. Dochodzenie dotyczy bezprawnego uzyskania dostępu do informacji zawartych na serwerach spółki. Do ataku miało dojść w nocy z 7 na 8 lutego.
Artykuł Skradzione kody CD Projektu sprzedane pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Hakerzy grożą, że sprzedadzą kody gier CD Projekt na aukcjach pochodzi z serwisu CRN.
]]>W ramach tego samego wycieku danych oraz w celu dalszego udowodnienia ważności informacji, hakerzy udostępnili bezpłatnie na jednym z forów archiwum o rozmiarze 21 GB, które rzekomo zawiera kod źródłowy gry karcianej Gwint.
Artykuł Hakerzy grożą, że sprzedadzą kody gier CD Projekt na aukcjach pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł CD Projekt dogadał się z Sapkowskim ws. 60 mln zł pochodzi z serwisu CRN.
]]>Treść porozumienia i kwota, na jaką zgodziły się strony, nie została ujawniona. CD Projekt zasłania się zobowiązaniem do zachowania poufności i ochroną tajemnicy przedsiębiorstwa. Twierdzi natomiast, że uzgodnienia nakreślają ramy przyszłej współpracy pomiędzy spółką a pisarzem.
"Podpisane porozumienie nadaje spółce nowe prawa oraz potwierdza posiadane prawa do eksploatacji uniwersum Wiedźmina w obszarze gier wideo, komiksów, gier tradycyjnych oraz merchandisingu." – podał CD Projekt.
Po 3 kwartałach 2019 r. przychody największej polskiej spółki gamingowej wyniosły blisko 308 mln zł wobec 235,6 mln zł w analogicznym okresie ub.r. Zysk netto CD Projektu był natomiast nieco niższy i wyniósł 66,4 mln zł w porównaniu do 67,9 mln zł w ub.r.
Artykuł CD Projekt dogadał się z Sapkowskim ws. 60 mln zł pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Wiedźmin pod lupą KNF pochodzi z serwisu CRN.
]]>Według Bankier.pl Komisja Nadzoru Finansowego sprawdza, czy CD Projekt nie naruszył przepisów dotyczących spółek giełdowych. Ma zbadać, czy wiadomość dotycząca sprzedaży Wiedźmina miała charakter informacji poufnej, tj. takiej, która – jak mówi ustawa ustawy o obrocie – m.in. po przekazaniu do publicznej wiadomości mogłaby w istotny sposób wpłynąć na cenę instrumentów finansowych (kryterium cenotwórczości). Do upubliczniania takich informacji służy spółkom giełdowym system ESPI, co ma z założenia zapewnić wszystkim inwestorom równy dostęp do ważnych danych, aby uniknąć sytuacji, że ktoś mógłby wiedzieć wcześniej i to wykorzystać.
Przedstawicielka CD Projektu tłumaczy, że komunikat dotyczący Wiedźmina był marketingowy, a nie giełdowy, a takich informacji nie można zamieszczać w kanale ESPI. Ponadto dane o sprzedaży do klientów końcowych nie odzwierciedlają przychodów spółki, generowanych ze sprzedaży hurtowej. Te dane za II kw. br. CD Projekt ma podać w sierpniu.
– Sprzedaż do użytkowników końcowych zwana sell through, jest bardzo ważna bo świadczy o sile i popularności Wiedźmina. Natomiast trzeba pamiętać, że nasz przychód jest generowany przez sprzedaż do sklepów i sieci handlowych, czyli tzw. sell in, która z założenia jest wyższa. – wyjaśniał 9 czerwca szef spółki.
Artykuł Wiedźmin pod lupą KNF pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł CD Projekt: 1,4 mln zł zysku pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł CD Projekt: 1,4 mln zł zysku pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Największa umowa dystrybucyjna CD Projekt pochodzi z serwisu CRN.
]]>Trzecia część wiedźmińskiej serii, stworzona przez studio CD Projekt RED, zostanie wydana w przyszłym roku równocześnie na komputery PC, konsolę Playstation 4 oraz Xbox One.
Amerykańska spółka współpracowała już z CD Projektem wprowadzając w zeszłym roku Wiedźmina 2 na rynki USA, Kanady oraz Meksyku. Teraz CD Projekt podpisał największą w swojej w historii umowę dystrybucyjną.
– Premiera Wiedźmina 3 to najważniejsze wydarzenie w historii naszej spółki. Warner Bros. jest dla nas niezwykle cennym partnerem, ponieważ ma doświadczenie i bardzo silną pozycję na amerykańskim, czyli największym z naszego punktu widzenia rynku. Bardzo się cieszymy, że podziela on naszą wiarę w sukces Wiedźmina 3 oraz jest gotowy mocno zaangażować się w jego promocję i sprzedaż w Północnej Ameryce – powiedział Adam Kiciński, Prezes CD Projekt.
Artykuł Największa umowa dystrybucyjna CD Projekt pochodzi z serwisu CRN.
]]>