Artykuł Veeam blisko miliarda dolarów pochodzi z serwisu CRN.
]]>
– Około 50 proc. naszych przychodów generują firmy, których rozwiązania zastępują starsze produkty wdrażane na początku tego stulecia. W ciągu dwóch najbliższych lat archaiczne systemy znikną, a na ich miejsce pojawią się innowacyjne aplikacje, bardziej efektywne kosztowo oraz mniej skomplikowane – zapowiada Peter McKay, dyrektor współzarządzający Veeam Software.
Rola oprogramowania w świecie nowych technologii sukcesywnie rośnie i pojawiają się nowe kategorie produktów. Przykładem są systemy przeznaczone do zapewnienia dostępności danych w przedsiębiorstwach, których funkcjonalność wykracza poza klasyczny backup. Specjaliści wyliczają, że wartość tego segmentu rynku sięga już 15 mld dol. – jest zatem o co walczyć.
Veeam zamierza wykorzystać zmiany zachodzące na rynku, w tym słabszą passę rywali. Peter McKay w gronie największych konkurentów wymienił takie firmy jak: Commvault, Microfocus, Veritas czy Dell EMC, zaznaczając, że w ostatnim czasie borykają się one z różnego rodzaju trudnościami.
Tymczasem Veeam, wcześniej adresujący swoje rozwiązania do małych i średnich firm, bierze na celownik klientów korporacyjnych. Aplikacji tego producenta używa m.in. Telefonica, obsługująca 49 mln klientów, a także port lotniczy Gatwick, przez który rocznie przewija się 39 mln pasażerów.
– Wielkie przedsiębiorstwa z listy Fortune 500 dążą do redukcji kosztów oraz uproszczenia infrastruktury informatycznej. To one są naszym nowym celem. W każdym kraju chcemy zidentyfikować największe podmioty gromadzące duże ilości danych i dotrzeć do nich z ofertą – mówi Peter McKay.
Veeam, aby sprostać wymaganiom różnych grup użytkowników, zwiększa zatrudnienie. W ciągu ostatnich 12 miesięcy kadra producenta powiększyła się o tysiąc osób i obecnie liczy 2,5 tys. pracowników. Firma poszukuje ekspertów specjalizujących się w takich obszarach jak: służba zdrowia, instytucje rządowe i usługi finansowe. W tym roku wzrosną wydatki na marketing, które mają wynieść 126 mln dol. – niemal 50 mln więcej niż rok wcześniej.
Wskazówki dla partnerów
Dyskutując o przyszłości branży IT, nie sposób uciec od tematyki związanej z cloud computingiem. Nie inaczej było podczas tegorocznego VeeamON, gdzie dużo mówiło się o platformie Microsoft Azure. Rozszerzenie sojuszu między Veeam a Microsoftem ma zapewnić użytkownikom chmury Azure nieprzerwaną ciągłość działania – za sprawą chmurowego backupu oraz usuwania skutków awarii. Warto wspomnieć też o nowym rozwiązaniu Veeam Availability dla AWS, przeznaczonym do ochrony oraz zapewnienia dostępności aplikacji w chmurze Amazona.
Danny Allan, wiceprezes ds. sojuszy strategicznych i integracji chmurowej, zwrócił uwagę na szybko rosnącą liczbę klientów przenoszących część zasobów do publicznej chmury.
– To sprawia, że naszym celem jest zapewnienie ciągłej dostępności dla każdej usługi w różnych środowiskach. Chcemy utrzymać pozycję lidera wśród dostawców usług Backup as a Service oraz Disaster Recovery as Service, prowadząc stuprocentową sprzedaż przez kanał partnerski – tłumaczy Danny Allan.
Z programu Veeam Cloud & Service Provider (VCSP) korzysta już 18 tys. firm, zaś przychody firmy z segmentu chmurowego w pierwszym kwartale 2017 r. wzrosły o 59 proc. rok do roku.
Migracja do chmury nie pozostaje bez wpływu na model sprzedaży produktów. Licencje na oprogramowanie Veeam są udzielane na podstawie łącznej liczby gniazd na hostach, zaś w przypadku uczestników programu VCSP uwzględniają liczbę maszyn wirtualnych. Niemniej od pewnego czasu firma oferuje również subskrypcję.
– Rosnąca popularność oprogramowania oferowanego w formie usługi sprawiła, że wprowadziliśmy model subskrypcyjny, którego jedną z zalet są niskie koszty początkowe. W przyszłości będziemy coraz bardziej zmierzać w kierunku subskrypcji, choć nadal będzie ona koegzystować z tradycyjnym modelem licencyjnym – tłumaczył Ratmir Timaszew, CEO Veeam.
Producent konsekwentnie stawia na dystrybucję ekstensywną, czego efektem jest 46 tys. partnerów. Taka forma współpracy oprócz zalet ma też kilka mankamentów, w tym ostrą rywalizację pomiędzy resellerami sprzedającymi te same produkty.
– Czasami spotykam się z tego typu uwagami. Niemniej nasi partnerzy mogą liczyć na dobre marże. Poza tym integratorzy zaczynają tworzyć kompleksowe oferty, łączące oprogramowanie Veeam z produktami NetApp, HPE czy innymi. Na pewno warto podwyższać swoje kwalifikacje, bowiem zdobyta wiedza pozwoli łatwiej przeprowadzić klientów przez proces cyfrowej transformacji, a przy okazji uzyskać z tego tytułu wysokie profity. Reseller powinien stać się zaufanym doradcą – mówi Gerald Hoffman, wiceprezes centralnego regionu EMEA w Veeamie.
Veeam potrzebował dziesięciu lat, żeby wypracować przychody rzędu 800 mln dol. (prognoza na bieżący rok). Jedynie dwóm innym twórcom oprogramowania – Salesforce oraz Workday – udało się szybciej uzyskać taki poziom obrotów. Co dalej? W 2018 r. przychody spółki Veeam mają przekroczyć magiczną barierę miliarda dolarów, zaś rok później osiągnąć poziom 1,25 mld dol. O tym, że Veeam zmierza we właściwym kierunku, świadczą m.in. wyniki badań przeprowadzonych przez Storage Magazine. Respondenci zapytani o plany dotyczące inwestycji w rozwiązania do ochrony danych najczęściej wymieniali backup w chmurze (48 proc) oraz aplikacje do tworzenia kopii zapasowych dla wirtualnych serwerów (43 proc.).
Artykuł Veeam blisko miliarda dolarów pochodzi z serwisu CRN.
]]>