Artykuł Przetargi: zmiany na Platformie e-zamówienia pochodzi z serwisu CRN.
]]>Od stycznia 2022 r. zostanie rozszerzony pilotaż komunikacji elektronicznej na Platformie e-zamówienia, co ma ułatwić zamawiającym i wykonawcom wymianę informacji. Pilotaż obejmie wkrótce od 300 do 500 zamawiających. Jak dotąd, od października br., uczestniczyło w nim 100 podmiotów.
Komunikacja elektroniczna zgodnie z pzp obejmuje m.in. składanie ofert, wniosków o udział w postępowaniu albo konkursie, wymianę informacji i przekazywanie dokumentów między zamawiającym a wykonawcą. Platforma e-zamówienia ma zapewnić integralność, autentyczność, bezpieczeństwo i poufność danych.
Do platformy wcześniej został dodany moduł tożsamości (od listopada 2020 r.) pozwalający na rejestrowanie i logowanie się na platformie, oraz Biuletyn Zamówień Publicznych i moduł postępowań (od stycznia 2021 r.) – co pozwala przeglądać ogłoszenia krajowe i unijne, publikowane przez zamawiających, w Biuletynie Zamówień Publicznych i w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej.
Od tego roku wymagane jest prowadzenie postępowań krajowych od wartości 130 tys. zł w formie elektronicznej (od 2018 r. ten wymóg dotyczył postępowań unijnych).
„Z miniportalu będziemy kierować się na Platformę e-zamówienia”
Drugim elementem komunikacji elektronicznej jest miniportal, działający od 2018 r. Jest to narzędzie zbudowane jako tymczasowe, daje możliwość m.in. składania ofert i wniosków o dopuszczenie do udziału w postępowaniu. Przez dwa lata ok. 7 tys. zamawiających skorzystało z miniportalu.
„Prawdopodobnie z miniportalu będziemy kierować się na Platformę e-zamówienia, bo to jest zdecydowanie bardziej zaawansowane narzędzie” – zapowiada Krzysztof Fijołek, dyrektor biura organizacyjno-finansowego w Urzędzie Zamówień Publicznych.
Źródło: PAP MediaRoom
Artykuł Przetargi: zmiany na Platformie e-zamówienia pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Przetargi IT: jest rekomendacja UZP pochodzi z serwisu CRN.
]]>Trzeba szybko zareagować na problem z rosnącymi cenami i wydłużającym się czasem dostaw sprzętu – apelował niedawno Związek Cyfrowa Polska w sprawie przetargów IT.
Jest reakcja Urzędu Zamówień Publicznych. Wydał rekomendacje dla zamawiających.
Urząd zaleca zamawiającym wykorzystanie dostępnych już rozwiązań ustawowych, aby usprawnić realizację umów i ograniczyć związane z nią problemy.
Róbcie konsultacje
Wskazuje m.in. na możliwość przeprowadzenia konsultacji rynkowych, aby zweryfikować np. odpowiednie terminy dostaw.
Aktualne przepisy pozwalają też reagować na zmieniające się okoliczności na rynku już na etapie postępowania w ramach trybu negocjacyjnego udzielania zamówień – przypomina UZP.
Co istotne, dopuszczalna jest zmiana umowy bez przeprowadzenia nowego postępowania o udzielenie zamówienia, o ile została przewidziana w ogłoszeniu o zamówieniu lub dokumentach zamówienia, w postaci jasnych, precyzyjnych i jednoznacznych postanowień umownych.
„Klauzule przeglądowe, które są odpowiednio przygotowane i adekwatne do przedmiotu zamówienia, mogą zabezpieczyć strony przed ryzykami na etapie realizacji przedmiotu zamówienia” – zaznacza UZP.
Umowę możecie zmienić
Urząd wskazuje ponadto zamawiającym, że dopuszczalna jest zmiana umowy bez nowego postępowania, jeżeli jest spowodowana okolicznościami, których nie można było przewidzieć. Pozwala to na reakcję w przypadku kontraktów już zawartych.
Wg pzp pewne zapisy można sformułować na nowo warunkiem, że zmiana nie modyfikuje ogólnego charakteru umowy, a wzrost cen spowodowany każdą kolejną zmianą nie przekracza 50 proc. pierwotnej wartości.
Waloryzacja jest dopuszczalna
Kolejna kwestia już obecna w przepisach. W nowym pzp jest opcja waloryzacji umów na roboty budowlane lub niektóre usługi, zawarte na czas dłuższy niż 12 miesięcy.
„Zadaniem waloryzacji umownej jest urealnienie wynagrodzenia wykonawcy w przypadku zmian ceny materiałów lub kosztów związanych z realizacją zamówienia” – przypomina UZP.
Analizujcie ryzyko
Zamawiającym zaleca też już na wstępie analizę ryzyk, jakie mogą wystąpić w związku z przetargiem i jego realizacją.
UZP przypomina, że w przetargach o wartości równej lub wyższej niż progi unijne, przed wszczęciem postępowania jest obowiązek analizy potrzeb i wymagań, biorąc pod uwagę rodzaj i wartość zamówienia. W innych przypadkach takie analizy są dobrowolne (obejmują w szczególności rozeznanie się na rynku w zakresie możliwych wariantów realizacji zamówienia, jak i w kwestii ryzyka).
„Wydane rekomendacje to dobry krok, by usprawnić realizację podpisanych już zamówień” – komentuje prezes Związku Cyfrowa Polska, Michał Kanownik. – „Mam nadzieję, że zamawiający będą je stosować” – dodaje.
Komunikat UZP można znaleźć tutaj.
Artykuł Przetargi IT: jest rekomendacja UZP pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Branża domaga się pilnych zmian w przetargach IT pochodzi z serwisu CRN.
]]>Postulaty organizacji reprezentującej producentów i dystrybutorów IT to reakcja na zakłócenia w globalnych dostawach sprzętu, które powodują, że wykonawcy mają problemy z realizacją zamówień publicznych.
Sprzęt może podrożeć o 20 proc.
„Szacunki branżowe mówią o możliwości nawet 20-procentowych podwyżek cen sprzętu elektronicznego. Wydłużony jest czas oczekiwania na realizacje zamówień. Nadchodzący okres świąteczny jedynie zaogni problemy, z jakimi się borykamy” – przyznaje Michał Kanownik.
Trzeba wydłużyć realizację budżetów o 6 miesięcy
Związek Cyfrowa Polska proponuje w piśmie do UZP zmiany w przepisach, które umożliwią jednostkom publicznym wydłużenie o 6 miesięcy czasu realizacji budżetów na 2021 r. Aż taki może być bowiem czas opóźnień w realizacji zamówień.
Organizacja uważa również, że zasadne jest uwzględnienie wydłużonego czasu dostawy w już zawartych umowach.
Zdaniem Cyfrowej Polski warto też zachęcić zamawiających do przeprowadzania takich postępowań na zakup sprzętu elektronicznego, w których będą możliwe dostawy cykliczne i częściowe całości zamówionego asortymentu.
Grozi brak sprzętu w sferze publicznej
„Zaproponowane przez nas rozwiązania i zachęcenie zamawiających do ich stosowania pozwolą też samej administracji w Polsce uniknąć kryzysu braku sprzętu w sferze publicznej” – zauważa Michał Kanownik.
Artykuł Branża domaga się pilnych zmian w przetargach IT pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Szykują się zmiany w zamówieniach publicznych. Czechy wzorem pochodzi z serwisu CRN.
]]>Od początku tego roku w Czechach zamawiający muszą rozważyć, czy w przetargu możliwe jest wprowadzenie kryteriów środowiskowych.
Eksperci wskazują, że Polska również prędzej czy później będzie zobligowana do wprowadzenia takich kryteriów – według Newseria Biznes.
Firma musi wykazać odpowiedzialność
Jak to działa w Czechach? Każda firma, która chce uczestniczyć w przetargu publicznym, będzie musiała wykazać, że jest odpowiedzialnym podmiotem i może zostać dopuszczona do łańcucha dostaw.
„Chodzi o wskaźniki ESG, czyli środowisko, odpowiedzialność społeczna i ład korporacyjny, oraz proces sustainable finance – zrównoważonego finansowania, czyli elementy związane m.in. z transparentnością i przeciwdziałaniem korupcji” – tłumaczy Kamil Wyszkowski, przedstawiciel i prezes rady UN Global Compact w Polsce.
Sprawdzają ESG
Czynniki ESG (environmental, social, governance) obejmują takie aspekty jak to, w jaki sposób firma neutralizuje swoje emisje CO2, zmniejsza zużycie wody, współpracuje z lokalnymi społecznościami, dba o sprawy pracownicze i jaką ma politykę w kwestiach etyki i przeciwdziałania korupcji.
Takie dane mają też coraz większe znaczenie dla inwestorów i banków.
Według eksperta Polska jest gotowa, żeby przyjąć rozwiązania podobne do czeskich i to nawet w szerszym zakresie.
„Zielone” kryteria w Polsce już są stosowane
Ministerstwo Środowiska i Klimatu podkreśla, że organem odpowiedzialnym za kreowanie polityki zamówieniowej jest Urząd Zamówień Publicznych, niemniej jednak resort już teraz stara się wprowadzać do postępowań kryteria środowiskowe, gdy tylko jest to możliwe.
KE idzie w tym kierunku
Jak informuje UZP, Komisja Europejska podjęła działania zmierzające do opracowania wspólnych kryteriów zielonych zamówień publicznych (GPP).
Dotyczą one grup produktowych, które uznano za najbardziej odpowiednie do wdrożenia GPP zarówno ze względu na wartość zamówień, jak i wpływ na środowisko. To m.in. transport drogowy, usługi sprzątania, dostawy energii elektrycznej czy usługi gastronomiczne.
Jak zauważono, zielone kryteria mają jednak duże znaczenie także w przypadku branż, które nie są tradycyjnie kojarzone z degradacją środowiska, jak sektor ochrony zdrowia.
Chodzi o środowisko, a na pewno o pieniądze
Za tym, że powszechne „zielone zamówienia publiczne” to prawdopodobnie kwestia czasu i przedsiębiorcy powinni je brać pod uwagę w swoich strategiach, przemawia fakt, że zapewniają one jednostkom publicznym oszczędności – zwłaszcza przy uwzględnieniu kosztów zamawianych produktów lub usług w całym cyklu ich życia, a nie tylko przez pryzmat ceny zakupu. Przykładowo zakup produktów o niskim zużyciu energii może znacznie obniżyć rachunki za media.
Źródło: Newseria Biznes
Artykuł Szykują się zmiany w zamówieniach publicznych. Czechy wzorem pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Przetargi: nowe rekomendacje UZP na zamówienia komputerów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Nowe wytyczne UZP zawierają wskazówki dla zamawiających, jak mają formułować zapisy w dokumentacji dotyczącej dostaw zestawów komputerowych. Publikacja skupia się na kwestiach technicznych.
„Uwypuklając aspekty techniczne nie chcieliśmy, aby dokument koncentrował się na kwestiach proceduralnych dotyczących udzielania zamówień, nie stanowią one bowiem dla zamawiających tak dużego wyzwania, jak zagadnienia techniczne” – uzasadnia UZP.
Dodaje, że według przyjętego założenia dokument pokazuje rozwiązania techniczne, ale też pozostawia zamawiającym swobodę wyboru.
„Mając świadomość, iż część zamówień będzie odpowiadała na niestandardowe potrzeby różnych zamawiających, staraliśmy się w tych sytuacjach pokazać spectrum możliwości, nie koncentrując się na jednym rozwiązaniu” – zaznacza urząd.
Jakie są nowe wytyczne?
Podstawową zasadą opisu przedmiotu zamówienia na dostawę urządzeń komputerowych – według nowych wytycznych – powinno być specyfikowanie właściwości użytkowych urządzeń, a nie ich szczegółowych parametrów konstrukcyjnych.
Jak argumentuje UZP, potrzeby zamawiającego są wyznaczone nie rozwiązaniami technicznymi zawartymi w zamawianym sprzęcie, lecz atrybutami określającymi przydatność urządzenia komputerowego do realizacji zadań, czyli poprzez właściwości użytkowe tego urządzenia. Te zaś wyznaczone są przede wszystkim:
• wydajnością urządzenia komputerowego popartą przeprowadzonym testem;
• ergonomią pracy;
• zgodnością urządzenia komputerowego z oprogramowaniem wykorzystywanym przez
zamawiającego;
• cyklem życia produktu, w tym okresem dostępności podzespołów do napraw;
• jakością procesu wytwarzania, decydującą o trwałości i niezawodności sprzętu na
podstawie odpowiednich norm;
• warunkami gwarancji świadczonej przez producenta.
Nie tylko technikalia, lecz także zastosowania
UZP zauważa m.in., iż istotne znaczenie ma wskazanie obszaru zastosowań zamawianego urządzenia. „Może być przydatne przy rozstrzyganiu sporów związanych z postępowaniem o udzielenie zamówienia publicznego. Pełni ono także rolę uzasadniającą treść techniczną specyfikacji” – twierdzi urząd.
Przykładem takiego opisu zastosowania sprzętu w specyfikacji zamówienia może być sformułowanie w rodzaju: „Komputer będzie wykorzystywany dla potrzeb aplikacji biurowych”.
Rekomendacje instruują też m.in., jak formułować zapisy dotyczące poszczególnych elementów urządzeń (procesory, pamięci itd.).
Nie dyskryminować producentów
UZP radzi też uważać, aby nie przesadzać w szczegółowości opisów, wskazujących na konkretnego dostawcę. „Praktyka pokazuje, że specyfikowanie szczegółowych parametrów konstrukcji urządzenia, takich, jak częstotliwości taktowania procesora, wielkości pamięci podręcznych, czy innych parametrów budowy wewnętrznej procesora niesie ze sobą ryzyko dyskryminacji któregoś z producentów” – stwierdza UZP.
Urząd zauważa, że należy ostrożnie formułować zwłaszcza wymagania dotyczące komputerów przenośnych, aby nie dyskryminować niektórych producentów. Radzi podawać w specyfikacji zamówienia właściwości użytkowe urządzeń, aby uniknąć dyskryminacji jakichś dostawców.
Nad rekomendacjami pracowała branża, sprawdzało je CBA
Prace nad dokumentem trwały od końca 2019 r. W październiku 2020 r. poszedł do konsultacji. Dokument z rekomendacjami został zaakceptowany przez Komitet Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji, a Centralne Biuro Antykorupcyjne nie zgłosiło do niego uwag.
W skład grupy roboczej pracującej nad rekomendacjami weszli (obok pracowników UZP) przedstawiciele Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji, ZIPSEE Cyfrowa Polska, Polskiego Towarzystwa Informatycznego, Polskiego Związku Ośrodków Przetwarzania Danych oraz Izby Gospodarki Elektronicznej.
Nowe rekomendacje po 9 latach
Prezes Związku Cyfrowa Polska Michał Kanownik uważa, że dokument wychodzi naprzeciw oczekiwaniom branży.
„To jest bardzo potrzebny i długo wyczekiwany przez branżę cyfrową dokument, ponieważ jego poprzednia wersja pochodziła sprzed 9 lat. Przez ten czas nastąpił duży postęp technologiczny, więc zalecenia odnośnie zamówień nie przystawały do dzisiejszych wymagań rynkowych” – twierdzi prezes Michał Kanownik.
Dokument z rekomendacjami UZP znajduje się tutaj.
Artykuł Przetargi: nowe rekomendacje UZP na zamówienia komputerów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Grozi paraliż rynku zamówień publicznych pochodzi z serwisu CRN.
]]>Jej przyjęcie umożliwiłoby rozpoznawanie przez KIO odwołań, których dokumentacja nie zawiera informacji niejawnych. Pozostałe sprawy musiałyby poczekać na odwołanie stanu epidemii.
KIO może znowu ruszyć
Urząd Zamówień Publicznych zapewnia, że wraz z Ministerstwem Rozwoju pracuje nad przywróceniem orzekania Krajowej Izby Odwoławczej.
Planowane jest przywrócenie tymczasowego trybu orzekania KIO na podstawie dokumentacji przekazanej przez strony postępowania. Zmiany organizacyjne zostały już przygotowane, ale potrzebne są jeszcze zmiany legislacyjne. Są w trakcie uzgodnień – informuje KIO.
Wiele miesięcy braku zamówień
Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji zauważa zagrożenie dotyczące rynku zamówień publicznych.
"Niemal cała sfera publiczna, włączając w to spółki Skarbu Państwa wstrzymała realizowane dotychczas postępowania przetargowe i nie ogłasza nowych, a coraz częściej nawet unieważniane są zakończone postępowania lub zamawiający zwlekają z podpisaniem umów" – informuje PIIT.
Przedsiębiorcom grozi brak zamówień i przychodów przez wiele miesięcy. W ocenie organizacji nawet po wznowieniu postępowań prace wykonawców zostaną opóźnione przynajmniej o kolejne 4 miesiące.
PIIT postuluje, aby przestój wykorzystano do stworzenia portfela zamówień, które zostaną uruchomione tak szybko jak to będzie możliwe. Oczekuje też szybszego niż dotychczas planowano kontraktowania w ramach programów unijnych.
Artykuł Grozi paraliż rynku zamówień publicznych pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Zaliczkowa rewolucja w przetargach pochodzi z serwisu CRN.
]]>Zaliczka ma zasadniczo pełnić rolę kredytową, z przeznaczeniem na koszty realizacji zamówienia. Kwoty i zasady spłaty określi umowa z wykonawcą. Dzięki temu przedsiębiorcy nie będą czekać na pieniądze aż do finalizacji zadania. Teraz sami muszą zadbać o finansowanie inwestycji, która nierzadko trwa latami, co jest dużym obciążeniem zwłaszcza dla MŚP i w praktyce wiele mniejszych firm eliminuje z postępowań już na starcie.
Przygotowane zmiany mają na celu szersze otwarcie rynku zamówień publicznych dla drobnych przedsiębiorców. UZP liczy także, że skorzystają zamawiający – jednostki publiczne. Jego zdaniem wprowadzenie obligatoryjnych zaliczek może przyczynić się do obniżenia kosztów realizacji zamówienia – czyli ceny ofert pójdą w dół, ponieważ firmy zostaną odciążone przynajmniej częściowo z wydatków na finansowanie inwestycji. Natomiast wypłacanie wynagrodzenia po zakończeniu poszczególnych etapów projektu (jako opcja zamiast zaliczki) powinno zmobilizować wykonawców do terminowej realizacji umów.
Z drugiej strony zmiana powinna zwiększyć konkurencyjność w przetargach. Obecnie średnio w jednym postępowaniu startują 2 lub 3 firmy, a nierzadko tylko 1. Z tego powodu konkurencja jest często fikcją.
Wprawdzie według aktualnie obowiązujących przepisów zaliczki są dopuszczalne, ale zamawiający nie kwapią się do płacenia – mniej niż 1 postępowanie na 100 jest wspierane w tej formie. Obecnie mogą udzielić zaliczek na poczet wykonania zamówienia, jeżeli zapisano taką opcję w SIWZ albo w ogłoszeniu o zamówieniu.
Artykuł Zaliczkowa rewolucja w przetargach pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Wpadka z cyfryzacją przetargów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Co więcej, nie powstanie ona w najbliższych miesiącach, bo Ministerstwo Cyfryzacji dopiero w październiku 2017 r. uruchomiło przetarg w tej sprawie, a 6 kwietnia br. podpisało umowę na „Zaprojektowanie, budowę i wdrożenie Platformy e-Zamówień wraz z usługą hostingu”.
Wykonawcą będzie Enterprise Services Polska, czyli spółka powstała na bazie dawnego działu usług korporacyjnych HPE. Wartość oferty to 9,98 mln zł brutto. Wybór nastąpił w lutym br., potem go unieważniono, a w marcu br. resort cyfryzacji ponownie wybrał tę spółkę jako wykonawcę. Asseco Poland zaproponowało niższą cenę – 9,65 mln zł, ale ESP wygrało dzięki wyższej punktacji za kwalifikacje i doświadczenie osób wyznaczonych do realizacji projektu. Odrzucono ofertę konsorcjum European Dynamics.
Zgodnie z nowym harmonogramem do 15 maja br. ma być gotowy projekt techniczny oraz standard usług i danych platformy. Docelowo system ma ruszyć do końca 2019 r.
UZP uspokaja, że już wcześniej przewidział ryzyko poślizgu. Dlatego tymczasowo udostępni rozwiązanie o nazwie Miniportal e-Zamówień – umożliwi komunikację elektroniczną między zamawiającym i wykonawcami, w tym składanie ofert i wniosków o dopuszczenie do udziału w postępowaniu oraz jednolitego europejskiego dokumentu zamówienia (JEDZ). Nad tym projektem pracują razem z UZP ministerstwa przedsiębiorczości i technologii oraz cyfryzacji.
Wersja testowa ma być gotowa najpóźniej w sierpniu br., a od 1 października br. z miniportalu będą mogli korzystać zamawiający. Takie rozwiązanie będzie funkcjonować do czasu pełnego wdrożenia portalu docelowego.
UZP przekonuje, że spory poślizg z e-Zamówieniami to dobra wiadomość dla wykonawców, zwłaszcza MŚP. Według urzędu dostali oni szansę na lepsze przygotowanie się do zmiany. Dotychczas były obawy, że wielu drobnych przedsiębiorców nie zdąży z załatwieniem kwalifikowanego podpisu elektronicznego, niezbędnego do udziału w "cyfrowych" postępowaniach, co zablokuje im dostęp do tego rynku.
Zamawiający, zwłaszcza mniejsze jednostki publiczne, także mogą odetchnąć – jak zauważa UZP, mogą lepiej przyszykować się do wdrożenia elektronicznych narzędzi do obsługi postępowań. Dotąd istniało ryzyko, że opóźnienia po stronie administracji uniemożliwią e-zamówienia w niektórych jednostkach. Czyli generalnie wszyscy powinni być zadowoleni, że nie udało się na czas.
Artykuł Wpadka z cyfryzacją przetargów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Przetargi: co się liczy poza ceną pochodzi z serwisu CRN.
]]>Na trzecim miejscu znajduje się aktualnie kryterium związane z jakością/funkcjonalnością/ i parametrami technicznymi. Odsetek postępowań z udziałem tego kryterium wzrósł prawie dwukrotnie, z 10% do 19%. Przed nowelizacją ustawy trzecie miejsce należało do kryterium dotyczącego płatności.
Urząd Zamówień Publicznych zwraca uwagę, że w wyniku nowelizacji z 2016 roku znacząco wzrosło stosowanie kryterium dotyczącego wiedzy i doświadczenia. Znajduje się ono obecnie na czwartym miejscu wśród najczęściej stosowanych kryteriów oceny ofert.
W opinii UZP ostatnia zmiana ustawy wpłynęła też w istotny sposób na wagi przyznawane przez zamawiających pozacenowym kryteriom oceny ofert. Ponad dwukrotnie wzrosła średnia waga kryterium „termin realizacji/czas dostawy”. Podobny wzrost dotyczy wagi przydzielanej kryterium gwarancji/rękojmi. Z 20 do 29 proc. wzrosło znaczenie kryterium związanego z jakością/funkcjonalnością/parametrami technicznymi.
Artykuł Przetargi: co się liczy poza ceną pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł UZP: rewolucja w zamówieniach publicznych pochodzi z serwisu CRN.
]]>Zawarte porozumienie ma na celu stworzenie narzędzia technicznego, które z jednej strony umożliwia komunikację elektroniczną zamawiającego z wykonawcą (w szczególności bezpieczne składanie ofert i wniosków o dopuszczenie do udziału w postępowaniu i zapewnienie zgodności tego systemu z elektronicznym systemem wystawiania faktur przez przedsiębiorców w publicznych kontraktach) z drugiej zaś pozwala na sprawne monitorowanie rynku zamówień publicznych.
Proces pełnej elektronizacji zamówień publicznych (w tym w zakresie komunikacji pomiędzy zamawiającym a wykonawcą w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego, a w szczególności w odniesieniu do składania ofert i wniosków o dopuszczenie do udziału w postępowaniu) zgodnie z regulacjami prawa europejskiego powinien zakończyć się do 18 października 2018 r., a w przypadku centralnych jednostek zakupujących do 18 kwietnia 2017 r.
Według UZP rezygnacja z papierowego sposobu wymiany informacji na rzecz formy elektronicznej to rewolucja w zamówieniach publicznych. Przyczyni się do uproszczenia funkcjonowania zamówień publicznych i odbiurokratyzowania procedur i obniżenia kosztów prowadzonych postępowań. Wpłynie na skrócenie czasu ich trwania oraz wzrost konkurencyjności na rynku poprzez zwiększenie udziału małych i średnich przedsiębiorstw.
Źródło: PAP
Artykuł UZP: rewolucja w zamówieniach publicznych pochodzi z serwisu CRN.
]]>