W ramach usługi Pobieraczek.pl oferował możliwość pobierania filmów, gier, muzyki i innych zasobów za 7,90 – 19,90 zł miesięcznie (cena zależy od limitu transferu). Działalność serwisu od dłuższego czasu wywołuje wrzenie na forach internetowych. Jej właścicielom (spółka cywilna z siedzibą w Sopocie) zarzucano wprowadzanie internautów w błąd, naciąganie na opłaty i zastraszanie. Otóż Pobieraczek.pl zachęcał do testowania Usenetu obiecując 10-dniowy okres próbny. Niewielu zdawało sobie sprawę, że rozpoczęcie testu jest jednoznaczne z zawarciem umowy, za którą trzeba zapłacić z góry prawie 95 zł, w razie braku rezygnacji z usługi w ciągu owych 10 dni. Tym, którzy nie chcieli płacić, czując się oszukani, Eller Service wysyłał pisma z informacjami o dodatkowej karze pieniężnej, kosztach windykacji, sądowym nakazie zapłaty czy wpisaniem do rejestru dłużników – aby nakłonić opornych do uregulowania rachunku.

Sprawą serwisu dwukrotnie zajął się UOKiK, który nałożył na spółkę kary w łącznej wysokości ponad 450 tys. zł za wprowadzanie konsumentów w błąd. Nakazał także zmianę sposobu informowania o okresie próbnym dla internautów. Wiosną ponad 180 osób wystosowało pozew zbiorowy przeciwko właścicielom Pobieraczka. Kary i fatalna opinia serwisu zapewne skłoniła Eller Service do rezygnacji z usługi, choć niewykluczone, że wspólnicy pojawią się w nowym biznesie: „życzymy Państwu dalszych sukcesów na drodze zawodowej, żywiąc jednocześnie ogromną nadzieję na to, że w przyszłości będziemy mieli jeszcze okazję wziąć udział w innych wspólnych projektach.” – czytamy we wspomnianym oświadczeniu spółki.

Artykuł Koniec Pobieraczka? pochodzi z serwisu CRN.