Artykuł Głos rozsądku w kwestii opłat pochodzi z serwisu CRN.
]]>Tym
samym wyrok Trybunału potwierdza zasadność postulatów Związku Importerów
i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego Branży RTV
i IT (ZIPSEE). Od wielu lat apelujemy, aby w każdym kraju
przeprowadzać indywidualne badania na temat zachowania konsumentów, a nie
tylko powoływać się na wysokość opłat w innych krajach. To ważny argument
zwłaszcza, że ZAiKS, żądając dla siebie 2 proc. od ceny tabletu, nie jest
w stanie uzasadnić takiego poziomu opłaty żadną precyzyjną
i wiarygodną analizą. Wspomnianej stawki nikt nie wyliczył, tylko ją sobie
wymyślił, a bardziej precyzyjnie mówiąc: wziął z sufitu.
O żadnych obiektywnych kryteriach mowy w tym przypadku nie było.
Wyrok TSUE, potwierdza, by
ustalać opłatę reprograficzną nie na szacunkowych danych (jak dotychczas), ale
na konkretnych badaniach i twardych danych. Dane te powinny dokładnie wskazywać
na to, kiedy i w jakim zakresie twórcy ponoszą szkodę z tytułu
legalnego kopiowania ich utworów. Osobiście uważam, że jednoznacznej odpowiedzi
na tę kwestię udzielić mogą jedynie rzetelne badania przeprowadzone na zlecenie
Ministerstwa Kultury, które nadzoruje organizacje zarządzania zbiorowego.
I jeszcze jedna
istotna kwestia: w marcowym wyroku Trybunał wskazał, że jeżeli nabywcą
przedmiotu objętego opłatą reprograficzną jest klient biznesowy
(przedsiębiorca) i wykaże on, iż urządzenie nie jest wykorzystywane do
kopiowania w ramach użytku prywatnego, to ma prawo do wystąpienia
o zwrot opłaty reprograficznej.
ZIPSEE już w marcu
2014 r. zwróciło uwagę na tę kwestię w swojej opinii przesłanej do
Sejmu, dotyczącej nowelizacji ustawy o prawie autorskim i prawach
pokrewnych. W opinii podkreślaliśmy potrzebę rozróżnienia sprzętu
przeznaczonego na użytek prywatny osób fizycznych oraz pozostałego,
przeznaczonego dla biznesu lub twórców. Wynika to z faktu, że opłata
reprograficzna jest związana z dokonywaniem dozwolonej kopii do użytku
osobistego, więc powinny być nią objęte wyłącznie urządzenia przeznaczone dla
użytkowników prywatnych.
Liczę, że dzięki wyrokowi TSUE zostanie stworzony system
całkowitego zwolnienia z opłaty reprograficznej, gdy odbiorcą ostatecznym
jest przedsiębiorca. A dodatkowo zostanie wreszcie powołany mechanizm,
który umożliwi precyzyjne wyliczenie szkód, jakie rzekomo ponoszą twórcy
z powodu tych „okropnych tabletów i smartfonów”.
Autor jest
dyrektorem ZIPSEE, organizacji, która zrzesza producentów, importerów i
dystrybutorów sprzętu RTV i IT.
Artykuł Głos rozsądku w kwestii opłat pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Koniec ACTA pochodzi z serwisu CRN.
]]>Międzynarodowe porozumienie ACTA, które miało przyczynić się do ograniczenia piractwa i handlu podróbkami, wywołało falę protestów w całej Europie w styczniu br. (wtedy umowę podpisała m.in. Polska). Twierdzono, że wprowadzone przez traktat zasady dotyczące ochrony praw własności intelektualnej w Internecie w praktyce oznaczają inwigilację w sieci, naruszają swobody obywatelskie i łamią prawo, zabezpieczają natomiast interesy międzynarodowych korporacji. Do ochrony własności intelektualnej mieliby aktywnie włączyć się m.in. dostawcy usług internetowych. Zwolennicy ACTA argumentowali, że lepsze zabezpieczenie praw własności intelektualnej jest warunkiem przyspieszania rozwoju gospodarczego w Europie. Wskutek protestów nie doszło do ratyfikacji traktatu m.in. w Polsce.
Artykuł Koniec ACTA pochodzi z serwisu CRN.
]]>