Artykuł Szkolenia IT: ludzie chcą modułów i mikrodawek pochodzi z serwisu CRN.
]]>Standardem stały się szkolenia online. Pojawiły się nowe trendy: mikrolearning, zajęcia modułowe i tematy związane z dobrostanem załogi. Wśród pracowników widać natomiast silną chęć powrotu do szkoleń stacjonarnych – według raportu Altkom Akademii „Rynek szkoleniowy w czasach niepewności”, który analizuje zmiany, jakie zaszły w konsekwencji pandemii i wojny w Ukrainie. Jednocześnie pokazuje, o co powinny zadbać firmy, aby zatrzymać pracowników.
Chcą małych dawek
Jak wiadomo, większość szkoleń w ostatnich latach przeszła do online’u. Z badania wynika natomiast, że uczestników odstrasza bylejakość – pracownicy oczekują w sieci szkoleń wysokiej jakości, prowadzonych w angażujący sposób. Wymagania wobec prelegentów rosną.
Co istotne, pracownicy nie chcą uczestniczyć w zajęciach całodniowych. Według raportu ponad połowa respondentów (54 proc.) najchętniej wybiera szkolenia podzielone na moduły i rozłożone w czasie, np. na 3-4 dni, po kilka godzin dziennie i w godzinach pracy.
Właściciele firm są jednak innego zdania – wolą wysyłać ludzi na całodniowe maratony (57 proc. wskazań).
Zauważa się również zapotrzebowanie na szkolenia w mikrodawkach – tzw. mikrolearning (np. w formie wideo, animacji, artykułu, podcastu, gry). Takie zajęcia według ekspertów są bardziej elastyczne i pozwalają na wytworzenie z nauki nawyku.
Większość woli… stacjonarne zajęcia
Co ciekawe, większość pytanych odczuwa już chyba zmęczenie zajęciami w komputerze, bo w przyszłości chciałaby uczestniczyć w szkoleniach wyjazdowych albo stacjonarnych (55 proc.).
Wyzwaniem dla pracodawców będzie więc pogodzenie oczekiwań pracowników z potrzebami biznesu.
„W tej sytuacji pomocnym rozwiązaniem mogą być szkolenia hybrydowe. Np. rozpoczynające się dobrze przygotowanym webinarem, następnie byłaby to praca indywidulana w formie e-learningu, konsultacje z trenerem, a na koniec podsumowanie w formie webinaru” – radzi Magdalena Jasińska, ekspert ds. e-learningu z Altkom Akademii.
Tematy, które mają duże wzięcie
Z raportu wynika, że dużym zainteresowaniem cieszą się szkolenia związane z:
zarządzaniem projektami (51 proc. wskazań),
zarządzaniem zespołem (43 proc.),
umiejętności komunikacji w zespole (41 proc.).
Tematyka związana z wellbeingiem zyskała w ostatnim czasie na znaczeniu. Nie są nią zainteresowani jednak młodzi pracownicy. Wolą wiedzę o językach programowania czy narzędziach graficznych.
Tematem, który cieszy się sporym zainteresowaniem jest również cyberbezpieczeństwo.
Eksperci przewidują, że tematami, które będą notować największy wzrost w przyszłości będą sztuczna inteligencja i chmura obliczeniowa.
————–
Dane zawiera raport Altkom Akademi „Rynek szkoleniowy w czasach niepewności”.
Artykuł Szkolenia IT: ludzie chcą modułów i mikrodawek pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Polska i węgierska firma połączyły siły pochodzi z serwisu CRN.
]]>Węgierski Codecool z Budapesztu i polska Software Development Academy (SDA) z Gdyni ogłosili fuzję. Firmy specjalizują się w szkoleniach IT. Są obecne w 8 krajach (Polska, Węgry, Rumunia, Austria, Słowacja, Czechy, Estonia i Albania). Jak podają, mają w sumie ponad 300 pracowników i współpracują z siecią 1,6 tys. mentorów. Będą silnym graczem na rynku rywalizacji o cyfrowe talenty. Twierdzą, że łącznie są w stanie przeszkolić 15 – 20 tys. osób rocznie na kursach B2B i B2C, m.in. w zakresie programowania, testowania i cyberbezpieczeństwa. Klientami są osoby prywatne, firmy i jednostki publiczne.
Według zapewnień obecnie obie firmy odnotowują wzrost liczby zapisów na kursy o 50 proc. wobec ub.r.
SDA działa od 7 lat i jest obecna w 6 krajach. Zatrudnia blisko 150 pracowników, ma ponad 15 tys. absolwentów i ponad 100 partnerów korporacyjnych.
Działalność będzie nadal prowadzona pod dotychczasowymi markami. Prezesem połączonych organizacji został Michał Mysiak, wcześniej stojący na czele SDA.
Brakuje 1,8 mln fachowców ICT w Europie
Jak twierdzi nowa firma, rośnie popyt na absolwentów kursów w związku z poszukiwaniem przez firmy z Europy Zachodniej i USA rozwiązań typu nearshoring przy jednoczesnym obniżeniu kosztów. Podaje, że w Unii Europejskiej lukę kompetencji szacuje się ok. 1,8 mln ekspertów ICT. Na tę liczbę składają się zarówno brakujący specjaliści, jak i zbyt niskie kwalifikacje osób już zatrudnionych w branży.
Wg danych Eurostatu za 2020 r. w branży IT w Polsce pracuje ponad pół miliona osób i jest to zdecydowanie największy zasób talentów w regionie.
Liczba osób zatrudnionych w branży ICT
Celem „Cyfrowej Dekady” wyznaczonym przez Komisję Europejską jest zatrudnienie do 2030 r. 20 mln specjalistów IT, przy zachowaniu równych proporcji między mężczyznami i kobietami.
CEE wschodzącym centrum usług IT
„Aby do regionu – w tym także do Polski – przyciągnąć kolejne firmy i korporacje, musimy zapewnić im wysoko wykwalifikowanych specjalistów IT. Połączona firma jest odpowiedzią na to zapotrzebowanie i tworzy unikalną szansę dla regionu na zaistnienie jako wschodzące centrum usług IT w skali globalnej”– komentuje fuzję Olga Zelent, Country Manager Codecool Polska.
Artykuł Polska i węgierska firma połączyły siły pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Barometr CRN Polska: Czy i jakie szkolenia IT mają sens? pochodzi z serwisu CRN.
]]>Wyniki sondy zaprezentujemy w kwietniowym wydaniu CRN Polska.
Na odpowiedzi czekamy tylko do 13 kwietnia br.
Dziękujemy!
Redakcja CRN Polska
Artykuł Barometr CRN Polska: Czy i jakie szkolenia IT mają sens? pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Pracownicy potrzebują więcej szkoleń z IT pochodzi z serwisu CRN.
]]>67 proc. respondentów uznało, że pracodawcy powinni położyć większy nacisk na szkolenia z zakresu korzystania z nowych technologii. Oczekują od pracodawców zwiększenia dostępu do szkoleń, które umożliwiłyby im jak najlepszą pracę z użyciem nowych, cyfrowych narzędzi, które mają do swojej dyspozycji. Tylko 27 proc. badanych uważa, że inwestycje ich firmy w tym obszarze są na odpowiednim poziomie.
Problem nie dotyczy jedynie nowych rozwiązań. 34 proc. pracowników przyznało, że nie ma odpowiednich umiejętności aby korzystać z podstawowego sprzętu biurowego czy oprogramowania, takiego jak np. Microsoft Office.
Jak wynika z badania, istotne w podejściu do nowych technologii mogą być też różnice pokoleniowe. 70 proc. badanych uważa, że młodsi pracownicy są znacznie lepiej przygotowani do pracy z nowymi technologiami. Jedna trzecia respondentów obawia się, że będą mieli, w związku z tym, problem ze znalezieniem pracy.
Obecnie w Europie toczy się ożywiona dyskusja o możliwościach oferowanych przez cyfrowe technologie. Jednakże inwestycja w nowe rozwiązania nie podniesie efektywności pracy, jeśli firmy nie zadbają o odpowiednie przygotowanie pracowników. Szczególnie, że ci są pozytywnie nastawieni do zmian, które niesie ze sobą wprowadzenie innowacyjnych narzędzi – skomentował wyniki badania Javier Diez-Aguirre, VP Corporate Marketing w Ricoh Europe.
Badanie pokazuje, że generalnie europejscy pracownicy odnoszą się pozytywnie do wdrażania innowacyjnych narzędzi i rozwiązań. 98 proc. badanych ma do nich entuzjastyczny lub przychylny stosunek. 65 proc. uważa wręcz, że automatyzacja korzystnie wpłynie na sposób ich pracy. 52 proc. jest zdania, że pozytywne efekty przyniesie też wdrożenie rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji.
Artykuł Pracownicy potrzebują więcej szkoleń z IT pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Szkolenia IT: „czas prezentacji się skończył” pochodzi z serwisu CRN.
]]>Wszyscy integratorzy, z którymi rozmawialiśmy, podkreślają, że szkolenia to z ich punktu widzenia konkretna inwestycja. Do samej opłaty za udział dochodzą koszty dojazdu i noclegu, nie mówiąc o tym, że uczestniczący w nich pracownik jest wyłączony ze zwykłych zadań. W sumie więc koszt dwudniowych zajęć może przekroczyć nawet 3 tys. zł, gdy weźmie się pod uwagę opłatę za kurs i ewentualnie utracone przychody wskutek „wyłączenia” pracownika z obsługi klientów. Dlatego integratorzy bardzo starannie wybierają szkolenia, decydując się jedynie na te, które są im potrzebne.
– Zgodnie z prawem Murphy’ego pracownik, który się szkoli, może okazać się bardzo potrzebny w firmie akurat wtedy, gdy go nie ma – twierdzi Cezary Maron, kierownik zespołu instalacji AV w RGBS.
Przedstawiciele ośrodków szkoleniowych potwierdzają, że polscy integratorzy i resellerzy szkolą się rzadko.
Przewidywane trendy w szkoleniach
– rosnąca rola zajęć zdalnych,
– ośrodki szkoleniowe będą rozliczane przez producentów i dystrybutorów z efektów szkoleń,
– większe znaczenie łączonych szkoleń techniczno-sprzedażowych,
– zapotrzebowanie na szkolenia menedżerskie.
– Niedawno, na szkoleniu prowadzonym dla grupy handlowców z kilkunastu firm, zadałam uczestnikom pytanie: jak często szefowie wysyłają was na tego typu szkolenia? Najczęstsze odpowiedzi to „w ogóle”, a nawet „pracuję w branży 12 lat i jestem na takim szkoleniu po raz pierwszy” – mówi Magdalena Włodarczyk, Team Leader S4EDU (Grupa Kapitałowa ABC Data).
Zauważa ona, że przyczyną takiego stanu rzeczy jest z jednej strony nie zawsze dobra jakość oferowanych zajęć w niektórych ośrodkach, a z drugiej brak czasu potencjalnych uczestników.
Powodów, dla których partnerzy decydują na specjalistyczne kursy pomimo związanych z tym kosztów, wskazywano kilka. Zasadniczy jest jeden i występuje wtedy, gdy na rynku pojawia się nowy produkt lub rozwiązanie, którym interesują się klienci, ewentualnie w ocenie integratora będzie na nie popyt. Kolejna związana z tym kwestia to chęć bycia na bieżąco.
– Jak są nowości, to się szkolimy, bo musimy je znać – tłumaczy Tomasz Sepioło, CEO firmy Solix.
Integratorzy starają się poznać nowe rozwiązania w przypadku producentów, których portfolio stanowi najważniejszą część ich oferty. Często uważają, że poszerzenie wiedzy z zakresu produktów, które sprzedają rzadko lub wcale, nie jest im potrzebne, nawet gdy chodzi o kategorię, w której się specjalizują (np. rozwiązania sieciowe). Po prostu tej wiedzy, jak mówią, i tak raczej nie wykorzystają w praktyce.
Jakich szkoleń potrzebują integratorzy?
– warsztaty powiązane z ofertą, którą już mają
– szkolenia techniczne
– warsztaty na żywo
– zajęcia na życzenie
Minusy szkoleń według integratorów
– za mało zajęć praktycznych
– informacje nie są nowe
– zbyt długi czas trwania kursu (nie powinien przekraczać 1–2 dni)
– zdarzają się niekompetentni prowadzący (głównie jako zastępstwo)
– odnawianie certyfikatów wymagane jest zbyt często (co rok)
– brak laboratorium, najlepiej dostępnego online
– Rozumiemy, że dla partnerów szkolenie jest inwestycją. Nie naciskamy, aby zapisywali się na kursy. Mamy natomiast autoryzowane szkolenia dla ich klientów – mówi Piotr Cisowski, Business Unit Manager w Arrow ECS.
Zauważa przy tym, że częściej szkolą się klienci końcowi, niż partnerzy VAD-a. Joanna Owczarek, Koordynator Centrum Szkoleniowego AB potwierdza, że czasem słyszy od klienta: „Nie interesuje mnie szkolenie, bo tym nie handluję”.
• Przemysław Lasocki, prezes Koncept-L
Aby się dokształcić, sami organizujemy szkolenia, które prowadzą wynajęci specjaliści. Taka opcja jest tańsza niż zajęcia organizowane przez zewnętrzny ośrodek, bo odpadają koszty dojazdu, wynajęcia sali czy marża dla centrum szkoleniowego, które przecież musi na siebie zarobić. Poza tym pracownicy są na miejscu, więc w awaryjnej sytuacji mogą zająć się pracą. Ponadto podczas takich szkoleń możemy dowiedzieć się dokładnie tego, co nas interesuje, bo to my wybieramy temat i prowadzącego.
• Przemysław Lepiarz, właściciel Alpolu
Szkolenia certyfikowane są niezbędne w pracy z klientem. Odbywamy je także z własnej inicjatywy, a nie tylko wtedy, gdy jest to konieczne, m.in. tak zdobywamy wiedzę, która umożliwia nam rozwój i działanie na rynku. Po pierwsze certyfikaty weryfikują umiejętności pracownika i są niezbędne do awansu w naszej firmie, po drugie są potwierdzeniem naszych kompetencji dla klienta i upewniają go o skutecznym wykonaniu pracy. Średnio nasi pracownicy uczestniczą w szkoleniach dwa razy w roku. Nie uważam, że jest to duży wydatek czy strata dla firmy z powodu ich nieobecności. Gdy szkolenia kolidują z realizacją ważnych projektów, realizujemy je w innymi dogodnym terminie, rzadko kiedy rezygnujemy.
• Czesław Zabłocki, prezes Bakpolu
Dla takiej małej firmy jak moja szkolenia to spore obciążenie: pracownik, zamiast np. spotykać się z klientami, jest wyłączony na jakiś czas, a samo szkolenie sporo kosztuje. Aby zmniejszyć koszty, częściowo pokrywaliśmy wydatki z dotacji unijnych. Ta możliwość nadal jest dostępna. Tak czy inaczej moim zdaniem często lepiej jest zająć się pracą z klientami (co zapewnia rozwijanie realnych umiejętności), niż poświęcać czas na naukę. Oczywiście są wyjątki, nie mówię, że w ogóle się nie szkolimy, ale nie jest to priorytet. Stawiając na jednej szali koszty i nakłady związane ze szkoleniami, a z drugiej realne korzyści wynikające z nich dla biznesu, dochodzimy do wniosku, że te koszty są dla nas za duże. Uważam, że producenci powinni zapewnić partnerom bezpłatne szkolenia. Swoją drogą to przesada, aby certyfikaty producentów trzeba było odnawiać co rok. Nie mamy na to czasu ani środków, bo kiedy mamy pracować z klientem?
• Cezary Maron, kierownik zespołu instalacji AV w RGBS
Dystrybutor danej marki powinien mieć odpowiednich fachowców, którzy wesprą integratora w ramach bardziej skomplikowanych wdrożeń. Mała firma, zajmująca się sprzedażą sprzętu czy usług klientom końcowym, nie da rady powiększyć kadry o takich specjalistów, jakich mają dystrybutorzy czy producenci. Te przedsiębiorstwa powinny bardziej zadbać o pomoc ze strony swoich inżynierów dla nas i naszych klientów, zamiast wymagać od partnera całej gamy certyfikatów. Także dystrybutor powinien umożliwiać klientom końcowym korzystanie z laboratorium demo czy wspólnego budowania próbnej instalacji zgodnie z oczekiwaniami użytkownika. Dla partnera takie przedsięwzięcie jest dość kosztowne.
Bywa, że do szkoleń motywuje indywidualna chęć potwierdzenia własnych umiejętności przez specjalistów, co zwiększa ich szanse rozwoju na rynku pracy. Innym czynnikiem korzystnie wpływającym na rynek szkoleń IT są wymagania klientów, którzy oczekują odpowiedniego certyfikatu od integratora. Szczególnie w przypadku przetargów, bo dla typowych klientów biznesowych liczą się raczej umiejętności praktyczne.
– Nasi klienci zwykle nie pytają o certyfikaty, zwłaszcza w małych organizacjach. Patrzą na to, co naprawdę potrafimy. Dla nich liczy się wiedza i umiejętności, a nie papier. Jednak im większe przedsiębiorstwo, tym częściej oczekuje certyfikatu od wykonawcy – podkreśla Czesław Zabłocki, prezes Bakpolu.
Wśród partnerów są też tacy, których można nazwać entuzjastami szkoleń. Uznają je za jeden z priorytetów, a wręcz za fundament biznesu, zgodnie z maksymą: „kto stoi w miejscu, ten się cofa”. Inwestują w rozwój pracowników, bo są przekonani, że im się to wcześniej czy później zwróci. Nie podchodzą do delegowania kogoś z zespołu – zwykle inżyniera – na kurs jak do zbędnego kosztu czy przeszkody w pracy z klientami. Wręcz przeciwnie, oceniają je jako pomocne, bo wiedza ze szkoleń pomaga rozwiązywać problemy klientów.
Magdalena Włodarczyk, Team Leader S4EDU (Grupa Kapitałowa ABC Data)
Partner powinien zadać sobie kilka prostych pytań: co innego niż technologia wyróżnia moją ofertę? Jaka jest jej wartość dodana? Co ma sprawić, że klient będzie chciał skorzystać właśnie z moich rozwiązań? Odpowiedź jest prosta: kompetencje, i to na wielu płaszczyznach. Jeśli mam w zespole ludzi, którzy posiadają obszerną wiedzę techniczną o produktach z mojej oferty, architektów potrafiących zaprojektować rozwiązanie dla klienta oraz handlowców będących także dobrymi project managerami – to moją przewagę stanowią kompleksowe podejście i wiedza. Właśnie tych dwóch rzeczy potrzebują zarówno resellerzy i integratorzy, jak też producenci. Cała reszta, począwszy od tematyki szkolenia, poprzez jego formę, na miejscu i czasie skończywszy, jest dziś bardzo indywidualną sprawą. Przydają się również kompetencje menedżerskie, bez których trudno jest działać firmom w czasach cyfrowej transformacji.
Tomasz Siemek, członek zarządu, dyrektor ds. szkoleń i konsultingu, Action Centrum Edukacyjne
Polski rynek odróżnia od zachodnich praktycznie brak usług konsultingu dotyczącego szkoleń, roadshow, konferencji. Polegają one na tym, że producent lub inny organizator zajęć zwraca się do fachowców z ośrodka szkoleniowego, jak przeprowadzić zajęcia. W Polsce nikt o to nie pyta, być może dlatego, że mało kto wie o takiej możliwości. Moim zdaniem przyszłością są szkolenia, z których efektów będą rozliczane ośrodki szkoleniowe przez producentów czy dystrybutorów. Pierwsze kontrakty tego typu już zawarto na polskim rynku. Obecnie w olbrzymiej większości przypadków prowadzący nie są oceniani z rezultatów szkoleń dla partnerów.
Rafał Drewelus, Avnet Academy and Services Manager
Dla handlowców i inżynierów wspierających sprzedaż idealne rozwiązanie stanowią warsztaty obejmujące zarówno tematykę handlową, jak i techniczną. Nie tylko pozwalają zdobyć wiedzę o tym, w jaki sposób licencjonuje się produkt, lecz także dają praktyczne wskazówki: jak identyfikować projekty, jaką wartość dla klienta wnosi dane rozwiązanie, jakie jego problemy rozwiązuje, kto u klienta będzie zwolennikiem nowego rozwiązania, a kto już na wejściu „uśmierci” inicjatywę i dlaczego. Część techniczna warsztatów na późniejszym etapie procesu sprzedaży ułatwia uruchomienie testów u klienta. Z tym że współczesny dostawca rozwiązań IT musi posiadać zarówno wiedzę sprzedażową, jak i techniczną. Najlepszy wybór dla inżynierów integratora stanowią autoryzowane szkolenia producenta, bo ich treść i forma jest najwyższej jakości. Wiedza musi być aktualna i pochodzić z pewnego źródła.
Nawet gdy zajęcia obejmują zasadniczo rzeczy znane lub zbędne z punktu widzenia integratora, to zawsze coś nowego wnoszą do biznesu – słyszeliśmy od tych integratorów, którzy często starają się poszerzać swoją wiedzę. Jak wynika z ich doświadczeń, bywało też tak, że szkolenia, które początkowo oceniali jako niepotrzebne, przydawały się po jakimś czasie. Nierzadko niespodziewanie, gdy trzeba było nagle pochylić się nad omawianym kiedyś na kursie problemem.
– To nie do pomyślenia, żeby w dzisiejszych czasach się nie szkolić. Kiedy zatrudniamy pracownika, nie zakładamy z góry, że nie będzie miał czasu poszerzać swojej wiedzy, bo musi ciągle pracować i zarabiać na firmę. To prawda, że na szkoleniach nie wszystko jest istotne, ale z mojego doświadczenia wynika, że zawsze można dowiedzieć się czegoś nowego i ciekawego, co przydaje się, żeby na przykład zaproponować klientowi nowe rozwiązanie albo poprawić naszą własną organizację pracy – stwierdza jeden z integratorów (prosił o zachowanie anonimowości).
Tematyka szkoleń, która najbardziej interesuje integratorów, zależy oczywiście od rynku, na którym działają i rozwiązań, jakie oferują. Za przydatne uważane są kursy obejmujące działanie samych urządzeń oraz ich serwisowanie.
– Dobrze jest wiedzieć, jakie problemy mogą wystąpić ze sprzętem różnych marek, nie tylko tych, które mamy w ofercie, aby móc coś z czystym sumieniem doradzić lub odradzić klientowi. Najważniejsze są warsztaty, które przydają się w kontekście serwisu – mówi Dariusz Modzelewski, prezes MCNET.
Stacjonarne warsztaty techniczne wymieniano najczęściej jako najbardziej wartościowy typ szkoleń. Integratorzy podkreślali, że umiejętności i wiedzę przyswaja się najlepiej i dowiaduje się najwięcej, jeśli można dotknąć, sprawdzić, obejrzeć urządzenia czy też osobiście poznać całe systemy w działaniu podczas zajęć. Ponadto, jak zauważano, takie doświadczenia łatwiej zapamiętać niż te oglądane tylko na ekranie komputera.
Karol Kieżel, Marketing Manager w Konsorcjum FEN
Obserwujemy coraz większą potrzebę edukowania partnerów w zakresie współpracy z producentem i działań w kanale sprzedaży. Obecnie producenci tworzą rozbudowane polityki cenowe, gwarancyjne, rejestracji projektów i inne regulacje, które mają za zadanie utrzymanie sieci dystrybucyjnej w jak największym porządku. Partnerom potrzebna jest nie tylko wiedza techniczna czy umiejętności sprzedażowe, ale również ścisłe informacje handlowe, które ułatwiają poruszanie się na rynku. Jednak część resellerów i integratorów szkoli się niechętnie, ponieważ nie są wystarczająco informowani o korzyściach związanych z nabytą wiedzą i certyfikatami. Jeżeli partner będzie widział, że dane szkolenie techniczne czy sprzedażowe będzie miało realny wpływ na funkcjonowanie firmy i poziom jej zysków, chętniej zaangażuje się w taki proces, znajdzie zarówno czas, jak i pieniądze.
Bartosz Niepsuj, wiceprezes, Compendium Centrum Edukacyjne
Obserwujemy u integratorów zainteresowanie certyfikacją m.in. w takich obszarach jak zarządzanie usługami (ITIL) i zarządzanie projektami, zarówno w ramach metodyk tradycyjnych, jak i zwinnych (Agile). Widać przy tym coraz większe zapotrzebowanie na szkolenia zdalne. Chyba najistotniejszy problem, który dostrzegamy u uczestników szkoleń IT, to brak czasu. Ponadto organizatorzy większości zajęć stawiają uczestnikom określone wymagania wstępne. Udział w szkoleniu bez zakładanego poziomu wstępnego w wielu przypadkach prowadzi do „katastrofy”, czyli nieprzyswojenia materiału w takim stopniu, aby można było uznać, że zajęcia zakończyły się zdobyciem oczekiwanej wiedzy.
– Nawet jak ktoś chce kupić lodówkę w Internecie, to nie wybiera jej ze zdjęcia, lecz idzie do sklepu i sam ogląda sprzęt – zauważa Cezary Maron.
Szkolenia online’owe nie dają takich możliwości, ale coś za coś – wybór e-szkoleń jest duży, a nie wymagają one kosztownych podróży ani wiele czasu. Taka opcja też ma swoich zwolenników.
– W większości przypadków webinaria wystarczą, aby się wyszkolić, a jest to duża oszczędność w porównaniu ze stacjonarnymi zajęciami – ocenia Wojciech Szczygłowski, współwłaściciel eDeal.
Przedstawiciel integratora zauważa, że wybór: Internet czy zajęcia stacjonarne, zależy od rodzaju materiału, który jest przekazywany na kursie. Zdaniem Justyny Żuk z polskiego oddziału Microsoftu webinaria czy kursy wideo częściej sprawdzają się przy prostych prezentacjach produktów albo przeglądzie scenariuszy sprzedażowych czy case study.
Jeśli partnerzy szkolą się bez presji ze strony producenta oczekującego „wachlarza” certyfikatów, to najczęściej podczas roadshow i konferencji połączonych z prezentacjami, organizowanych przez dystrybutorów albo producentów. Słyszeliśmy różne opinie na temat tego typu wydarzeń. Część integratorów i resellerów uważała, że jest to cenna możliwość poznania nowości zazwyczaj kilku różnych marek i osobistego spotkania z ich reprezentantami. Dla innych bywa to przede wszystkim okazja do odświeżenia i nawiązania kontaktów, a część szkoleniowa ma wręcz drugorzędne znaczenie. Jeśli jednak treść prezentacji ma znaczenie to…
– …najważniejsze są kompetencje prowadzącego zajęcia. Ciekawe są dla nas głównie szkolenia merytoryczne. Spotkania z gwiazdami You Tube czy celebrytami nas nie interesują – podsumowuje Mateusz Borowski, właściciel WEBXL.
Przedstawiciele ośrodków szkoleniowych twierdzą, że słuchacze chcą uczestniczyć głównie w warsztatach technicznych.
– Czas prezentacji się skończył. Integratorzy są nimi znudzeni – twierdzi Tomasz Siemek, szef Centrum Edukacyjnego Action.
Jego zdaniem prezentacje sprawdzają się jeszcze w przypadku szkoleń z tzw. umiejętności miękkich, jak komunikacja czy mediacje, ale nie podczas zajęć technicznych. Preferowane są szkolenia krótkie – jeden, dwa dni. Warsztaty 5-dniowe budzą niewielkie zainteresowanie, bo ich uczestnik praktycznie przez cały tydzień jest wyłączony z pracy, a na to niewiele firm może sobie pozwolić. Dla słuchaczy i ośrodka szkoleniowego ważna jest dostępność laboratorium, najlepiej działającego online, które pozwala śledzić parametry testowanego rozwiązania z dowolnego miejsca. Rzecz jasna oznacza to sporą oszczędność czasu dla uczestnika.
Rzadziej przedstawiciele producentów twierdzili, że partnerów interesuje coś więcej, niż kwestie techniczne.
– Partnerzy najczęściej pytają o praktyczne zastosowanie rozwiązań w biznesie oraz o to, jak zachęcić klienta do zakupu – informuje Paweł Zaworski, Business Solutions Manager w Samsungu.
Szef Centrum Edukacyjnego Action zwraca natomiast uwagę na specyfikę naszego rynku. Polskie firmy nie garną się do szkoleń, w przeciwieństwie do przedsiębiorstw z krajów zachodnich czy nawet z Czech. Według niego w Czechach liczba słuchaczy CE Action jest podobna do tej w Polsce, chociaż tamtejsza populacja jest prawie cztery razy mniejsza.
– Polacy mają tendencję do radzenia sobie sami – mówi Tomasz Siemek. – Dopiero wtedy, gdy nie potrafią samodzielnie poradzić sobie z jakimś zagadnieniem albo muszą się szkolić, bo wymaga tego producent, zapisują się na kurs.
Zwracano także uwagę na zbyt dużą podaż na rynku szkoleń. Partnerzy otrzymują mnóstwo informacji o kursach, ale wartościowych jest niewiele i czasem nie mają w czym wybierać, więc rezygnują z dokształcania się.
– Rynek usług szkoleniowych jest przesycony. Potencjalni uczestnicy są zasypywani propozycjami udziału w konferencjach i szkoleniach. Niestety, większość z nich to konferencje o wszystkim, bez wskazania na konkretną specjalizację – mówi Agnieszka Maśkiewicz-Makowska, prezes Versimu.
Według niej partnerzy raczej nie pójdą na szkolenia, które nie będą im potrzebne. Tym bardziej że podczas certyfikowanych szkoleń pojawia się według nich sporo zbędnych informacji.
– Na początku zwykle jest mowa o rzeczach podstawowych, na które w gruncie rzeczy szkoda czasu. Dopiero pod koniec, gdy ludzie już trochę przysypiają, pojawiają się ważniejsze kwestie – mówi Przemysław Lasocki, szef Koncept-L.
Zdecydowanie najmniejszym zainteresowaniem partnerów cieszą się zajęcia z tzw. umiejętności miękkich, czyli np. jak rozmawiać z klientem, a także handlowe i sprzedażowe, w tym dotyczące potencjalnych rynków, na których można sprzedawać dane rozwiązanie. Wśród zastrzeżeń powtarzały się opinie, że poziom takich zajęć zwykle nie jest wysoki i partnerzy rzadko słyszeli coś istotnego. Dlatego niektórzy odpuścili sobie takie kursy, koncentrując się na kwestiach technicznych (o ile w ogóle poszerzają wiedzę w jakikolwiek sposób). Co ciekawe, część integratorów uważa, że lepiej zna się na klientach, z którymi pracuje nierzadko od lat, niż np. przedstawiciele producenta prowadzący takie zajęcia. Słyszeliśmy też wątpliwości dotyczące wskazywania przez vendora rynków wertykalnych, na których najlepiej sprzedawać dany produkt, ponieważ tego rodzaju porady są zgodne ze strategią producenta, któremu zależy na zwiększeniu obecności np. w określonych branżach. Ale takie zalecenia niekoniecznie muszą pokrywać się z interesami integratorów i ich możliwościami.
Artykuł Szkolenia IT: „czas prezentacji się skończył” pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Ucz się resellerze, ucz… pochodzi z serwisu CRN.
]]>– Resellerzy nie chcą się szkolić, bo uważają, że to się nie opłaca i brakuje im na to czasu. Moim zdaniem absolutnie nie mają racji – mówi Krzysztof Meller, właściciel firmy AKBIT. – Z dnia na dzień coraz bardziej widać, że klienci doceniają wyłącznie tych dostawców, którzy są w stanie skutecznie rozwiązywać ich problemy. A ponieważ infrastruktura IT staje się coraz bardziej skomplikowana, to także poziom wiedzy resellerów i integratorów powinien bardzo szybko rosnąć.
Rozbudowane pakiety szkoleń są oferowane przez większość obecnych na polskim rynku dostawców. Za ich realizację czasem odpowiadają sami, chociaż najczęściej tę działalność prowadzą poprzez centra szkoleniowe zlokalizowane u dystrybutorów. Kursy pozwalają na zdobycie wiedzy w zakresie nowych produktów czy usług danej firmy, ale także uzyskanie nowych kompetencji np. dotyczących sprzedaży czy tzw. umiejętności miękkich.
Generalnie warto zainteresować się taką ofertą, dzięki której partnerzy mają możliwość przyjęcia indywidualnego toku nauczania. Zawsze też należy wybierać takie szkolenia, w ramach których istnieje możliwość weryfikacji pozyskanej wiedzy (egzamin) i otrzymania stosownego certyfikatu.
Na polskim rynku szkoleniowym jest kilka interesujących projektów, szczególnie wartych przedstawienia. Należy do nich koncepcja oferty szkoleniowej CloudLabs autorstwa specjalistów z Action Centrum Edukacyjnego, która została opracowana po wysłuchaniu sugestii producentów oraz integratorów. Najważniejszym założeniem tej usługi jest pomoc uczelniom oraz firmom w efektywnym zarządzaniu wirtualnymi laboratoriami szkoleniowymi. Zastosowanie platformy CloudLabs pozwala na poszerzenie oferty szkoleniowej i umożliwia szybsze dopasowanie jej do potrzeb klienta. System może być oferowany w dwóch ścieżkach wdrożeniowych: on-premise, czyli prywatnej chmury na serwerach klienta lub dzierżawy w formie SaaS.
Elastyczność tego rozwiązania powinni docenić resellerzy, którzy dzięki niemu mogą samodzielnie wykorzystywać tę platformę do prowadzenia własnych szkoleń. Po wykupieniu licencji rozwiązanie może być wdrożone u użytkownika. Cały proces administracji systemem i jego obsługa przechodzi na klienta (w użytkowanie wieczyste).
Kolejną niesztampową usługą jest projekt edukacyjny Akademia Informatyki Śledczej prowadzony przez Mediarecovery. Wśród atrakcyjnych tematów zajęć, możliwych do wyboru przez potencjalnych uczestników, znajdują się m.in. informatyka śledcza, analizy urządzeń mobilnych, odzyskiwanie danych oraz zarządzanie zasobami IT w przedsiębiorstwie z wykorzystaniem rozwiązania AuditPro. Trójpoziomowe szkolenia z informatyki śledczej oraz analiz urządzeń mobilnych są finalizowane egzaminem przeprowadzanym przez instytucję zewnętrzną, którą jest Instytut Informatyki Śledczej. Po pomyślnym zdaniu egzaminu uczestnik szkoleń otrzymuje certyfikat potwierdzający jego merytoryczne i praktyczne kompetencje w tej dziedzinie.
Małgorzata Wojdan
Firmy oczekują od nas nie tylko otwartych szkoleń, ale także spotkań prowadzonych w systemie zamkniętym, przeznaczonych wyłącznie dla konkretnego klienta. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się też szkolenia wirtualne, realizowane w modelu e-learning. Nasze usługi edukacyjne oferujemy klientom końcowym, jak też partnerom handlowym, którzy często sami z nich korzystają, ale mogą też odsprzedawać je dalej. Większość aspektów dotyczących uczestnictwa w szkoleniach i ich odsprzedaży – tematyka, harmonogram, ceny – jest ustalana indywidualnie.
Ze szkoleń w ramach Akademii Informatyki Śledczej korzysta szerokie grono specjalistów od bezpieczeństwa IT w firmach z sektora bankowego, finansowego, energetyki, paliw, przemysłu chemicznego a także sektora administracji państwowej. Osobną grupę odbiorców tych szkoleń stanowią funkcjonariusze policji, wojska i innych służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwa oraz biegli sądowi.
Zagadnienia związane z bezpieczeństwem informacji to także domena oferty szkoleniowej CompNet kierowanej do kadry zarządzającej, działów IT z różnych firm, jak też przedstawicieli administracji publicznej. Klienci mogą liczyć na zaawansowane szkolenia z bezpieczeństwa informacji, głównie ochrony danych osobowych, oraz profesjonalnych metod zarządzania oprogramowaniem SAM (Software Asset Management).
– Szkolimy specjalistów do spraw zarządzania oprogramowaniem lub administratorów bezpieczeństwa informacji, ale także przekazujemy wiedzę wybranym pracownikom tych firm. Podobnie, jak w przypadku usług audytu uzupełniamy się z partnerami, aby kompleksowo obsługiwać klientów – mówi Sebastian Strzech, dyrektor zarządzający CompNet.
Przekazywaniem wiedzy z zakresu SAM zajmuje się także IPR-Insights, dostawca usługi Audit Protection Shield dostępnej dla oprogramowania Microsoftu i Oracle’a. Specjaliści z IPR-Insights prowadzą praktyczne treningi SAM dostosowane do indywidualnych wymagań klientów. W ofercie znajdują się szkolenia obejmujące m.in. prawo autorskie i związane z nim kwestie odpowiedzialności prawnej, zarządzanie zasobami oprogramowania i modelami jego licencjonowania, jak też warsztaty księgowe.
– Prawidłowo wykonany konsulting pociąga za sobą konieczność zmian w infrastrukturze informatycznej. Należy pomóc klientowi w przeprowadzeniu tych przekształceń, co nie jest domeną IPR-Insights, za to może być polem do popisu dla integratorów – mówi Janusz Krzyczkowski, Sales Manager, IPR-Insights Polska.
Zainteresowani podniesieniem swoich kompetencji w zakresie usług SAM mogą wybierać spośród dwóch rodzajów zajęć. Pierwsze są adresowane do potencjalnych license managerów lub do osób, które zajmują się tematyką zarządzania licencjami w organizacjach. Na rozwój kompetencji przy wykorzystaniu szkoleń IPR-Insights mogą liczyć także resellerzy, którzy chcieliby być objęci programem partnerskim w zakresie wdrożenia i sprzedaży rozwiązań licencyjnych tej firmy. Wspiera ona swoich partnerów także podczas wdrożeń i procesu sprzedaży, gwarantując obecność przy wdrożeniach własnych konsultantów i inżynierów.
Artykuł Ucz się resellerze, ucz… pochodzi z serwisu CRN.
]]>