Artykuł Szkoły potrzebują szybkich sieci i dobrej ochrony pochodzi z serwisu CRN.
]]>– Obserwujemy, że coraz ważniejsze jest bezpieczeństwo wykorzystywanych rozwiązań. Przypadki zakłócania zajęć przez niechcianych użytkowników uzmysłowiły wszystkim, jak ważny jest wybór bezpiecznych narzędzi do prowadzenia lekcji i ochrona informacji– mówi Katarzyna Mosakowska, menedżer ds. rozwoju rynku samorządowego w Cisco.
Jak zauważają dostawcy, ostatnio wyraźnie wzrosła świadomość zagrożeń w edukacji i konieczności ochrony danych. Wpływ na to, oprócz przykrych incydentów, miały publiczne dyskusje o zagrożeniach w kontekście wojny na Ukrainie. Niezależnie od powodów, integratorzy skoncentrowani na rynku edukacji mają w tym roku większe możliwości w zakresie szkoleń, audytów i projektów cyberbezpieczeństwa.
– Jest dużo większe zainteresowanie konsultacjami, szkoleniami i audytami. Dotyczy to zwłaszcza wyższych uczelni. Co do rozwiązań, to modernizowana jest zwykle baza firewalli i UTM-ów, bo takie systemy często działają w uczelniach, ale też są projekty wykorzystujące EDR – informuje Marcin Borówko, właściciel Itandi.
Jak dotąd mniejsze niż w roku ubiegłym jest zainteresowanie zakupami IT w szkołach podstawowych i średnich, ale tutaj również cyberbezpieczeństwo wysuwa się na pierwszy plan, podobnie jak kwestia szkoleń.
– Niedawno prowadziliśmy szkolenie z zakresu cyberbezpieczeństwa dla dzieci z kilku szkół podstawowych. Chodziło nie tylko o to, aby nauczyć je, by nie klikały w podejrzane załączniki, ale także zachęcić do zgłaszania podejrzanych czy nietypowych sytuacji – wyjaśnia właściciel Itandi.
W tym roku wracają projekty związane z nauką stacjonarną, przy czym większość dotyczy rozwiązań sieciowych. Niektóre uczelnie zlecają też specyficzne dla danej placówki projekty IT, wspierające badania naukowe. W edukacji szkolnej, obok kwestii cyberochrony, w tym roku zamówienia są skromne i dotyczą głównie infrastruktury sieciowej.
– Jeśli szkoły podstawowe i średnie w ogóle cokolwiek zamawiają, to najczęściej sieciówkę, głównie bezprzewodową, a także komputery dla administracji – informuje Henryk Guzik, właściciel Guzik Systemy Informatyczne.
Zamówienia związane są z tym, że po powrocie do stacjonarnej nauki odmrożono plany rozbudowy i modernizacji sieci.
– Wzmożone zainteresowanie zakupami obserwujemy zarówno w przypadku urządzeń do budowy sieci przewodowych, jak i szkolnych sieci Wi-Fi – potwierdza Robert Gawroński, SMB Channel Manager w TP-Linku.
Co istotne, placówki edukacyjne nierzadko są zainteresowane nowymi rozwiązaniami o wysokiej wydajności, jak punkty dostępowe Wi-Fi 6 czy przełączniki z portami 2,5G/10G. W związku z powrotem do nauki stacjonarnej oraz większej niż kiedyś liczby urządzeń końcowych w szkołach i na uczelniach, przewidywane są dalsze inwestycje w wydajniejsze sieci.
Wraz z powrotem uczniów i studentów do szkół i uczelni placówki edukacyjne będą musiały sprawdzić, czy ich sieć wciąż jest wydajna, a przede wszystkim bezpieczna, i umożliwia wykorzystanie nowoczesnych technologii multimedialnych także przy większym obciążeniu. Tym samym ruszy realizacja planów modernizacji infrastruktury sieciowej, zawieszonych albo znacząco ograniczonych w związku z inwestycjami w rozwiązania do nauczania zdalnego. Przewidujemy dalszy wzrost zapotrzebowania na sieci przewodowe i bezprzewodowe, zwłaszcza w nowym standardzie Wi-Fi 6. Największą trudnością w inwestycjach i projektach jest wciąż ograniczony budżet, a także brak znajomości nowych technologii w szkołach i możliwości ich wykorzystania w edukacji.
Mamy kolejny trudny i nieprzewidywalny rok. Już chyba do takich należy się przyzwyczaić. Skupimy się na obsłudze podstawowych szkół niesamorządowych w programie Laboratoria Przyszłości. Wciąż czekamy na ogłoszenie tego programu i katalogu sprzętu dla szkół ponadpodstawowych, jak również na rozwinięcie programu Aktywna Tablica. Głównie w ramach tych projektów będą płynąć zamówienia ze szkół i one będą kształtować koniunkturę. Nie będzie już ona jednak na takim poziomie jak w roku ubiegłym, gdy miała miejsce realizacja głównej części programu Laboratoria Przyszłości. Samorządy mogą jeszcze doposażać szkoły w ramach programów Cyfrowa Gmina.
W przypadku komputerów dla edukacji zwiększa się udział urządzeń mobilnych, wyposażonych w dotykowe matryce, funkcje tabletu oraz w dodatkowe kamery, przydatne do zdalnego nauczania. Przewiduję kontynuację tego trendu w tym roku. Nacisk kładzie się także na trwałość, niezawodność i odporność na uszkodzenia. Sprzęt przeznaczony do edukacji musi wytrzymać więcej, niż standardowe dwa lata użytkowania i mam tu na myśli również baterię. Liczyć się będzie także mobilność, zwłaszcza dla nauczycieli, którzy muszą być przygotowani do pracy w sali lekcyjnej, jak i w domu. Będzie to oznaczało przejście od urządzeń z matrycą 15,6 cala na bardziej mobilne, 14-calowe, przy zachowaniu pełnej wydajności i komfortu użytkowania.
Największą popularnością w ostatnich dwóch latach cieszą się monitory interaktywne, które w dużej mierze wyparły projektory. Spowodowane jest to wprowadzeniem programu Aktywna Tablica. Dzięki niemu wzrost sprzedaży monitorów interaktywnych w sektorze edukacyjnym jest bardzo duży. Przewidujemy, że urządzenia te w dalszym ciągu będą cieszyć się sporą popularnością, ponieważ wiele szkół, szczególnie ponadpodstawowych, nadal pracuje na tablicach suchościeralnych, a nawet kredowych. Tam, gdzie dyrektorzy szkół decydują się na naukę zdalną, najczęściej jest ona łączona z hybrydową, a w tym przypadku również sprawdza się monitor interaktywny, z którym można połączyć się poprzez programy do wideokonferencji.
Artykuł Szkoły potrzebują szybkich sieci i dobrej ochrony pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Nowe technologie, te same potrzeby pochodzi z serwisu CRN.
]]>Decyduje o tym jakość i doświadczenie. Epson od lat przoduje w dostarczaniu rozwiązań do wizualizacji i projekcji obrazu. Silną pozycję wieloletniego lidera na rynku edukacji producent zawdzięcza innowacjom, a urządzenia tej marki wyróżnia ekologiczność oraz swoboda możliwych zastosowań. Nowoczesne pomoce naukowe, takie jak projektory i drukarki na miarę XXI wieku, podnoszą efektywność nauczania, dzięki atrakcyjności zwiększając zapamiętywanie przekazu przez uczniów. Praktyka udowodniła, że dzięki użyciu multimediów znacznie łatwiej jest zyskać, a następnie utrzymać przez dłuższy czas uwagę dzieci, przy czym przekazywana wiedza jest lepiej zapamiętywana. Zaangażowanie w naukę jest znacznie większe niż przy rozwiązywaniu zadań kredą na tablicy czy w zeszytach. Epson, jako firma o zasięgu ogólnoświatowym i lider w segmencie sprzętu do obrazowania, dysponuje szerokim portfolio, w którym znajduje się sprzęt trafiający w określone potrzeby (i budżet) dowolnej placówki.
Dlaczego projektor stanowi idealną pomoc naukową?
Do atutów tego rodzaju sprzętu Epsona zalicza się skalowalność obrazu oraz jego wielkość (nawet do 300”) z jednego projektora. Co równie ważne – obraz projektora to światło odbite, dużo zdrowsze dla oczu dzieci. A dzięki technologii 3LCD jest on wystarczająco jasny, by można było z niego korzystać w świetle dziennym bez utraty czytelności. Projektor zapewni dobrą widoczność w każdej klasie, niezależnie od jej wielkości. Większy rozmiar przekłada się na lepszą widoczność i czytelność — nawet, jeśli dziecko siedzi w dalszym rzędzie ławek. Bardzo istotna jest też dowolność miejsca instalacji i niska waga. Osobną kwestią jest bezpieczeństwo – projektor może być umieszczony pod sufitem i osoba postronna nie ma do niego dostępu, co minimalizuje ryzyko ewentualnych problemów, a nawet uszkodzeń sprzętu.
Co wyróżnia projektory UST marki Epson?
Cechą szczególną projektorów ultrakrótkiego rzutu jest to, że z bardzo małej odległości od ściany są w stanie wyświetlić duży obraz. Dzięki temu osoba, która prowadzi prezentację lub wykonuje zadanie, nie rzuca cienia na tablicę oraz nie jest oślepiana. Projektory te wykorzystuje się coraz częściej w salach lekcyjnych, jako urządzenia nie tylko do prezentacji wiedzy, ale też właśnie do wspólnej pracy. Można je też wykorzystać do pracy ze zwykłymi białymi tablicami lub tablicami interaktywnymi. Przykładowo: projektor współpracuje z dwoma „pisakami”, którymi można pracować wprost na wyświetlanych treściach. Pisanie, rysowanie oraz dodawanie uwag i odpowiedzi bezpośrednio na ekranie otwiera nowy, interaktywny wymiar nauczania. Dzięki różnym kolorom piór dwie osoby — nauczyciel i uczeń lub dwóch uczniów — mogą działać jednocześnie. Oprogramowanie do projekcji z kilku komputerów umożliwia nauczycielom oraz uczniom jednoczesne udostępnianie swoich materiałów z komputera czy smartfona, a funkcja moderatora pozwala nauczycielom zachować przy tym pełną kontrolę i decydować, co ma być wyświetlone. Z kolei dzielenie ekranu wyświetla jednocześnie na przykład plan lekcji z komputera i film wideo z wizualizera. Jednym z najbardziej popularnych modeli w zastosowaniach edukacyjnych jest laserowy projektor Epson EB-735Fi. Jasność wynosząca 3600 lumenów, rozdzielczość Full HD, kontrast rzędu 2 500 000:1 zapewniają doskonałą ostrość i wyraźny obraz. Dodatkowymi atutami są wbudowana łączność przez Wi-Fi i Miracast, bardzo szybkie uruchamianie, możliwość obsługi funkcji interaktywnych pisakiem lub dotykowo oraz żywotność do 30 000 godzin. Warto też wspomnieć o 5-letniej gwarancji producenta.
Dlaczego ważnym elementem projektora jest wizualizer?
Wizualizer to w gruncie rzeczy wygodna, rozbudowana kamera cyfrowa dostarczająca obrazy wysokiej jakości z rozdzielczością 1080p, czyli Full HD. Można ją szybko skonfigurować i podłączyć bezpośrednio do sprzętu wyświetlającego, w tym także zapewniających wielki obraz projektorów. Urządzenie składa się z obiektywu umieszczonego na ruchomym ramieniu, który pozwala na wyświetlenie tego, co znajduje się w polu jej widzenia – najczęściej bezpośrednio pod nią. Dodatkowo wizualizer wyposażony w odpowiednią przystawkę jest też idealnym rozszerzeniem mikroskopu, co pozwala prezentować jego obraz na wielkim ekranie. Można regulować wysokość kamery i obracać ją o 90º, by prezentować obiekty trójwymiarowe. Korzystając z takiego wyposażenia klasy można prowadzić zajęcia stojąc przy tablicy, robiąc notatki na interaktywnym ekranie, a gdy zachodzi potrzeba obracać kamerę wizualizera, chociażby w celu zaprezentowania mapy, eksponatu, zademonstrowania doświadczenia. Przykładowo model Epson ELPDC07 umożliwia bez tłoczenia się i podawania z rąk do rąk dokładne (zoom x8!) obejrzenie na wielkim ekranie diagramów, stron z książek, preparatów na lekcji biologii czy monet na historii. To doskonała pomoc w pracy nauczyciela pozwalająca oszczędzać czas, zapewniać bezpieczeństwo prezentowanego obiektu oraz utrzymywać higieniczny dystans.
Artykuł Nowe technologie, te same potrzeby pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Interaktywne środowisko kształcenia z Acer pochodzi z serwisu CRN.
]]>Wszystkie produkty Acer są niezawodne, a korzystanie z nich i zarządzanie nimi jest proste i intuicyjne. Ułatwiają uczniom i nauczycielom zdobywanie informacji oraz dzielenie się nimi, co sprawia, że proces nauczania w większym stopniu oparty jest na współpracy, a dzięki temu staje się ciekawszy.
Acer Classroom Manager to niezwykle funkcjonalne bezpłatne oprogramowanie (do pobrania ze strony internetowej Acera) stworzone z myślą o różnych potrzebach nauczycieli, uczniów i pracowników administracji szkół. ACM zapewnia integrację funkcji zarządzania komputerami oraz ich monitorowania za pośrednictwem łatwego w obsłudze interfejsu. Dzięki temu nauczyciele mogą skupić się na kształceniu, a nie zarządzaniu całą masą urządzeń.
Oprogramowanie ACM gwarantuje nauczycielom nadzór nad uczniami oraz interakcje z każdym z nich, z wybranymi grupami lub całą klasą. Mogą oszczędzić czas, uruchamiając aplikacje lub otwierając z wyprzedzeniem strony internetowe jednocześnie na wszystkich komputerach w klasie. Mogą także śledzić poczynania i postępy uczniów oraz weryfikować opanowanie materiału i wiedzę za pomocą testów.
W oprogramowaniu Acer Classroom Manager nauczyciele cenią przede wszystkim scentralizowany model udostępniania i prezentowania treści oraz wydawania poleceń uczniom. ACM zapewnia monitorowanie ich poczynań, pomaga nakierowywać ich na właściwe tematy i ułatwia zachęcanie do dyskusji. Dzięki łatwiejszemu dostępowi do treści czas lekcji wykorzystywany jest optymalnie.
Ciekawym narzędziem do współpracy nauczycieli z uczniami jest rozwiązanie Acer TeachSmart, opracowane wspólnie z firmą InfoPower Corp. Wykorzystuje ono czterokolorowe diody LED znajdujące się na obudowach laptopów uczniów. Dzięki nim za pomocą kolorów mogą oni odpowiadać na pytania zadane przez nauczyciela. Rozwiązanie obejmuje również specjalnie zaprojektowany interfejs dla nauczyciela, który ułatwia rozsyłanie materiałów lekcyjnych oraz tworzenie i wysyłanie komunikatów, ankiet i testów. Dostępna jest także funkcja losowego wyboru, która wskazuje uczniów do udzielenia odpowiedzi lub łączy ich w grupy.
Acer ma w ofercie wiele komputerów przeznaczonych dla placówek edukacyjnych. Portfolio notebooków otwiera seria o nazwie TravelMate B1. Laptopy te – dzięki lekkiej konstrukcji i ekranom, które otwierają się do 180 (B117) oraz 360 (B118) stopni – ułatwiają pracę w grupie. Gumowy, wytrzymały pasek chroni notebook przed upadkami i wstrząsami, a klawiatura jest odporna na przypadkowe zalanie. Co więcej, zawiasy zostały zaprojektowane tak, aby wytrzymać nawet 25 tys. otwarć pokrywy. Dodatkowo bezprzewodowe anteny 802.11ac 2×2 oraz moduły MIMO zapewniają szybką i bezproblemową łączność bezprzewodową. Uczniowie docenią też płynne przesuwanie, przewijanie oraz powiększanie treści na ekranie za pomocą panelu Precision Touchpad. Przyciski na klawiaturach Acer Chiclet Keyboard są optymalnie rozmieszczone i doskonale reagują na dotyk.
Konrada Wierzchowskiego, Key Account Managera w Acerze
CRN Jaki wpływ na procesy edukacyjne mają dziś rozwiązania IT?
Konrad Wierzchowski Różnego typu nowoczesne rozwiązania wkraczają we wszystkie aspekty naszego życia. Aby przygotować najmłodsze pokolenia do tych zmian, należy sprawić, aby proces ich edukacji był bardziej elastyczny, twórczy, stawiał przed młodzieżą większe wyzwania. W takich warunkach technika jest narzędziem, które zapewnia stworzenie nowych możliwości i warunków aktywnego uczenia się.
CRN Jaką rolę dla siebie w tej dziedzinie widzi Acer?
Konrad Wierzchowski Misją firmy Acer jest pomaganie w obalaniu barier między ludźmi a techniką. Jesteśmy doskonałym partnerem dla współczesnych instytucji edukacyjnych. Wierzymy, że najcenniejszą cechą komputerów jest możliwość szerzenia za ich pomocą wiedzy i poczuwamy się do odpowiedzialności za wyposażenie obecnego pokolenia w umiejętności, których będzie potrzebowało w przyszłości. Dlatego między innymi uruchomiliśmy projekt „Acer dla edukacji”.
CRN Na czym polega ta inicjatywa?
Konrad Wierzchowski Jej celem jest rozwijanie nowej formy interakcji między nauczycielami a uczniami oraz zapewnianie im niezawodnych i prostych w użyciu rozwiązań, na których mogą polegać. Opracowaliśmy więc pełną linię innowacyjnych produktów dla branży edukacyjnej, które wspierają każdy etap nauczania, aby proces ten był ciekawy i zajmujący. Naszym zdaniem nauka z wykorzystaniem nowoczesnych rozwiązań informatycznych to prawo, a nie przywilej uczniów, dlatego nasze produkty są niezawodne i niedrogie, a oprócz tego zapewniamy solidną obsługę klienta i wsparcie techniczne. Dla instytucji edukacyjnych jest to niezwykle istotne, ponieważ proces nauczania nie powinien być zakłócany przez problemy techniczne.
Hybrydowy laptop Aspire Switch 10 V, dzięki czterem różnym sposobom ustawienia do pracy, szybko można dostosować do każdego zadania. Umożliwia uczniom zarówno wydajną pracę w klasie, jak i rozrywkę w wolnym czasie. W urządzeniu zastosowano wysokiej rozdzielczości ekran IPS (In-Plane Switching) wyposażony w technikę Zero Air Gap, gwarantującą, że między panelem dotykowym a modułem LCD nie ma pustej przestrzeni.
Z kolei notebook TravelMate P648 pomaga nauczycielom sprawnie przygotowywać, prezentować i udostępniać materiały w klasie. Przystosowana do współpracy z nim stacja dokująca umożliwia ekspresowe rozpoczęcie zajęć, bez konieczności podłączania kabli oraz dodatkowych urządzeń.
Seria Veriton N to komputery stacjonarne dużej mocy w małej, modułowej obudowie, którą można postawić na biurku lub zamocować z tyłu monitora marki Acer. To wydajne, bezpieczne i uniwersalne rozwiązanie dla każdej szkoły. Natomiast serię Veriton Z tworzą komputery typu All-in-One. To wielofunkcyjne urządzenia, które zapewniają oszczędność miejsca, elastyczność użytkowania i charakteryzują się optymalną wydajnością.
Komputery serii edukacyjnej Acer są wyposażone w system Windows 10 Pro, który jest najlepszą i ciągle rozwijaną wersją systemu Windows w historii. Najwyższy poziom bezpieczeństwa, większa efektywność oraz wielozadaniowość umożliwia niezawodną i efektywną pracę w placówkach edukacyjnych.
Ze wszystkimi komputerami Acer świetnie współpracują zaprojektowane z myślą o codziennym użytkowaniu monitory serii B6. Dzięki panelom o szerokim kącie widzenia zapewniają uczniom komfort pracy w grupach i bezproblemowe współużytkowanie treści.
Artykuł powstał we współpracy z firmą Acer.
Artykuł Interaktywne środowisko kształcenia z Acer pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Sprzęt interaktywny dla każdego ucznia? pochodzi z serwisu CRN.
]]>Takich inicjatyw, obejmujących zasięgiem kilkadziesiąt placówek edukacyjnych, jest na razie niewiele. To pojedyncze wdrożenia, jak np. Kujawsko-Pomorska Platforma Edukacyjna Edupolis. Beneficjentami projektu było ponad 500 szkół podstawowych z regionu. Zapowiada się jednak, że będzie ich coraz więcej, chociażby ze względu na budowę Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej.
Tablica i rzutnik to od lat podstawowy zestaw interaktywny oferowany szkołom. Ich globalna sprzedaż, według analityków z Technavio, powinna w ciągu najbliższych kilku lat stabilnie rosnąć w średnim tempie ok. 8 proc. rocznie. W przypadku tablic multimedialnych różnice sprzętowe są niewielkie, dopiero dołączone aplikacje sprawiają, że jedne modele cieszą się dużym popytem, a inne zalegają w magazynach. Tablice zapewniają przede wszystkim pisanie po białej powierzchni, a także możliwość używania wirtualnych przyborów geometrycznych (linijki, ekierki) i wstawiania obrazów. Warto natomiast oferować modele, których możliwości są rozszerzone np. o szablony interaktywnych zadań i quizów, czy też bibliotekę multimediów (zdjęcia, grafiki, animacje, dźwięki).
• Radosław Janicki, ekspert Integrated Solutions
W kontekście sprzętu dla placówek edukacyjnych kluczowa jest ergonomia. Jeśli dostarczamy tablice interaktywne do przedszkoli, musimy je dostosować do środowiska, w jakim funkcjonuje dziecko w tym wieku.
Spędza ono wiele czasu na zabawie, może mieć problem z posługiwaniem się długopisem. Dlatego proponujemy tablice z funkcją pisania palcem.
Z kolei w szkole podstawowej istotna jest mobilność tablicy. Jej zmienne położenie umożliwi uczniom w różnym wieku i różnego wzrostu bezpieczne korzystanie z tego sprzętu.
Tablica z projektorem stanowi zatem swego rodzaju fundament, na którym można tworzyć rozwiązania dostosowane do potrzeb użytkownika, dodawać kolejne elementy, np. systemy do przeprowadzania testów i specjalistyczne oprogramowanie. Niektóre pakiety zapewniają wybieranie odpowiedzi za pomocą pilotów, a nawet smartfonów i tabletów. Kolejne ciekawe możliwości to wideokonferencje, praca z wizualizerem itd. Im bardziej rozbudowany zestaw, tym większa potrzeba uzyskania wiedzy na temat użytkowania kupionych urządzeń. W efekcie resellerzy mają okazję zaoferować klientom skrojone na ich miarę pakiety szkoleń.
Z drugiej strony zaproponowanie kompletnego rozwiązania może wiązać się z trudnościami, gdyż zwykle wymaga integracji kilku urządzeń różnych producentów. W takiej sytuacji z pomocą może przyjść dystrybutor, zapewniając resellerom kompleksowe rozwiązania, które oni z kolei zaoferują placówkom oświatowym. Szans na dodatkowy zarobek można upatrywać także w usługach związanych z montażem, bieżącą obsługą i serwisem sprzętu, np. wymianą lamp w projektorach.
Istotnym trendem na rodzimym rynku jest zastępowanie tablic multimedialnych i projektorów ekranami interaktywnymi. W Polsce zainteresowanie tymi urządzeniami rośnie, nawet w dwucyfrowym tempie, o czym przekonują specjaliści ViDiS-u, dystrybutora specjalizującego się w sprzedaży sprzętu prezentacyjnego. Dostawca ten w 2016 r. zanotował 75 proc. wzrost sprzedaży modeli o przekątnej ekranu 55 cali, zaś w przypadku 65-calowych monitorów wzrost rok do roku sięgnął 35 proc. Kilkakrotnie zwiększyła się także sprzedaż największych monitorów, o przekątnej ekranu 75 cali i więcej. Bardzo prawdopodobne, że w 2017 r. również nastąpi bardzo duży przyrost sprzedaży w tym segmencie, ze względu na spadek cen.
Podobnymi obserwacjami dzieli się ABC Data. Według dystrybutora w drugiej połowie 2016 r. zarysował się wyraźny trend wzrostowy w segmencie monitorów interaktywnych. Dotyczy to przede wszystkim modeli o przekątnych 65−70 cali. Coraz niższe ich ceny sprawiają, że wiele szkół decyduje się na zamianę posiadanej tablicy interaktywnej na nowoczesny monitor lub kupno tego urządzenia jako dodatkowego wyposażenia.
Konkurencja na rynku monitorów interaktywnych nadal nie jest duża, a marże relatywnie wysokie. W dodatku, ponieważ ta kategoria produktów nie jest powszechnie znana wśród odbiorców, nadszedł dobry moment dla resellerów, którzy chcą rozszerzyć ofertę, aby zaistnieć na rynku jako ich dostawca. Tym bardziej, że te urządzenia mają wiele zastosowań również poza sektorem edukacyjnym: do prezentacji w sali konferencyjnej, w galerii handlowej czy w muzeum.
Business Account Manager, Epson
W kontaktach z klientami kluczowe jest, żeby nie mówić o sprzedaży pojedynczego urządzenia, lecz o całościowym rozwiązaniu wspomagającym edukację. System może się składać z projektora oraz oprogramowania i urządzeń peryferyjnych, np. wizualizerów. Wyświetlają one na wielkim ekranie obraz rzeczywistych przedmiotów albo, po zintegrowaniu z mikroskopem, przesyłają na ekran powiększony widok. Dodatkowym elementem pakietu może być wsparcie serwisowe realizowane przez resellera.
Rosnąca popularność monitorów to efekt z jednej strony malejących cen i niższych (niż w przypadku projektorów) kosztów użytkowania, z drugiej zaś ich dużej funkcjonalności. Znacznie przekracza ona możliwości zestawów, składających się z tablicy i projektora. Wielkoformatowe monitory z nakładką dotykową i specjalnie do nich przeznaczonym oprogramowaniem spełniają wszystkie zadania tradycyjnych tablic interaktywnych. Oferują nie tylko pasywną prezentację treści na ekranie, ale również zapisywanie, drukowanie i współużytkowanie obrazu z osobą pracującą na stanowisku odległym nawet o setki kilometrów. Dzięki funkcjom interaktywnym na materiale pierwotnym można zapisać uwagi, przesłać je e-mailem, wydrukować. Obraz o rozmiarze nawet 100 cali jest na tyle wyraźny, że zapewnia dobrą widoczność z końca szkolnej klasy.
Monitory interaktywne nadają się również do wielu innych zastosowań. Łączenie z urządzeniami mobilnymi, wyświetlanie dowolnych treści – dokumentów, prezentacji, animacji, klipów lub całych filmów – to tylko niektóre z nich. Dlatego praktyczna prezentacja możliwości sprzętu jest jedną ze skuteczniejszych metod przekonania szkoły czy jednostki edukacyjnej do zamiany zestawu tablica i projektor na nowoczesny monitor, a następnie wybór określonego modelu. Warto także oferować szkolenia nie tyle z obsługi sprzętu, ile z jego efektywnego wykorzystania, np. pokazując, gdzie szukać ciekawych materiałów edukacyjnych i jak dostosować je do potrzeb uczniów, a nawet jak tworzyć własne pomoce naukowe.
• Maciej Materna, Digital Signage Business Development Manager, ABC Data
Z doświadczeń naszych partnerów wynika, że sprzedaż w sektorze edukacyjnym – z wyłączeniem jednostek prywatnych – niemal zawsze odbywa się w ramach zapytań ofertowych i przetargów. W ubiegłym roku firmy z branży obserwowały wyraźną stagnację w przetargach publicznych. Integratorzy i resellerzy, z którymi rozmawiałem, liczą jednak, że w 2017 r. sytuacja się unormuje, a rynek będzie bardziej stabilny.
• Marcin Stefanow, dyrektor marketingu, ViDiS
Popyt na urządzenia interaktywne dla edukacji nadal rośnie. Atrakcyjną alternatywą typowych zestawów interaktywnych – tablica plus projektor – są monitory interaktywne. Widać znaczący wzrost sprzedaży tych rozwiązań, jednak nadal głównie w segmencie podstawowych modeli, o przekątnej ekranu 55 lub 65 cali. W miarę upowszechniania się tych urządzeń wzrastać będzie zapotrzebowanie na większe ekrany, które będą tanieć i staną się łatwiej dostępne dla użytkowników.
• Marcin Brzeziński, Corporate Sales Director, Action
Obserwując rynek, można zauważyć pewną stagnację, która wynika zapewne z ograniczenia wydatków z budżetu państwa i samorządów. Niedofinansowanym placówkom edukacyjnym brakuje środków na zakup nowego sprzętu IT, co skutkuje przestojem na rynku przetargów publicznych w tym zakresie. Szansą na zmianę sytuacji są duże środki finansowe z Unii Europejskiej, które mogą zostać wykorzystane na ten cel.
Trzeba jednak pamiętać, że monitory interaktywne wciąż są droższe niż projektor i tablica. Dlatego wiele jednostek edukacyjnych wybiera to drugie rozwiązanie. Poza tym w przypadku dużych sal szkoleniowych komplet projektor z tablicą wciąż sprawdza się lepiej. Umożliwia np. wyświetlanie znacznie większych obrazów.
Potrzeby klientów różnią się w zależności od rodzaju placówki edukacyjnej. Inny sprzęt sprawdzi się w przedszkolu, inny w sali wykładowej. Wynika to m.in. z wielkości pomieszczenia oraz liczby odbiorców. Wspólna jest tylko potrzeba wysokiej jakości wyświetlanego obrazu, zarówno pod względem jasności, jak i nasycenia kolorów. Dla każdego rodzaju placówek istnieją odpowiednie rozwiązania, np. mobilne projektory krótkiego i ultrakrótkiego rzutu, które można przenosić z klasy do klasy, lub modele stacjonarne, tzw. instalacyjne urządzenia z laserowym źródłem światła.
Dla każdej placówki istotnym kryterium jest cena, niekiedy jedyny czynnik decydujący o wyborze rozwiązania. Na szczęście takie sytuacje mają miejsce coraz rzadziej, ponieważ rośnie świadomość użytkowników. Potwierdzają to specyfikacje projektowe, dużo precyzyjniejsze niż jeszcze kilka lat temu. Co istotne, sektor edukacyjny zaczyna określać nie tylko swoje bieżące potrzeby, ale również przyszłe.
Warto zwrócić uwagę, że najmłodsze dzieci (przedszkolaki i uczniowie klas 1−3 w szkołach podstawowych) potrzebują tablic z ekranami nie większymi niż 78 cali. Chodzi o to, że młodsze dzieci nie dosięgną do górnego krańca dużej tablicy, a tam mogą znajdować się punkty uruchamiające opcje, których będą chciały użyć. Tablice dla maluchów warto montować niżej niż przewiduje standard dla dorosłego człowieka. Pozostali uczniowie, ze względu na wzrost, mogą korzystać z tablic z ekranami powyżej 78 cali.
Przedszkola, szkoły podstawowe i średnie są odbiorcami przede wszystkim podstawowego sprzętu wspomagającego naukę. Nieco inaczej wygląda zapotrzebowanie uczelni i instytutów naukowych. W kręgu ich zainteresowania jest nie tylko sprzęt, ale i usługi informatyczne. Najdroższy w 2016 r. przetarg w sektorze edukacyjnym (ponad 6 mln zł) został ogłoszony przez Uniwersytet Jagielloński i dotyczył usług utrzymania Zintegrowanego Informatycznego Systemu Wspomagania Zarządzania Uczelnią opartego na oprogramowaniu SAP – informuje Grupa Marketingowa TAI.
Coraz częściej szkoły wyższe, które przetwarzają duże ilości danych, szukają miejsca do ich przechowywania, stąd rośnie popyt np. na usługi backupu oraz kolokacji. Zmniejszają się inwestycje związane z rozbudową uczelnianego zaplecza teleinformatycznego, a rośnie zainteresowanie usługami oferowanymi z chmury, np. platformami Unified Communication as a Service. W przyszłości można spodziewać się również większego zainteresowania tych podmiotów usługami bezpieczeństwa.
Artykuł Sprzęt interaktywny dla każdego ucznia? pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Edukacja z solidnym TIK-iem pochodzi z serwisu CRN.
]]>
Działania związane z rozpowszechnianiem technologii
informacyjno-komunikacyjnych (TIK – taki skrót obowiązuje
w oficjalnych dokumentach rządowych) w edukacji mają być prowadzone
również na poziomie centralnym, w ramach Programu Operacyjnego Wiedza
Edukacja Rozwój. W tym przypadku duży nacisk kładzie się m.in. na odbudowę
i rozwój szkolnictwa zawodowego.
Dla sprzedawców technologii IT wytyczne MEN (o nich
w dalszej części tekstu) oraz unijne programy to dobra wiadomość. Dla
zarządców szkół oznacza to jednak sporo wyzwań. Jednym z nich jest dążenie
do tego, aby do 2020 r. zapewnić przepustowość łącza internetowego na
poziomie jednego gigabita na sekundę. W zależności od liczby uczniów
szkoły powinny dysponować jednym lub dwoma komputerowymi zestawami mobilnymi.
Na taki zestaw składają się laptopy wyposażone w system operacyjny,
oprogramowanie biurowe i odpowiednie zabezpieczenia. W zależności od
wspomnianej liczby uczniów szkoły powinny posiadać co najmniej jedną lub dwie
multimedialne sale lekcyjne. Multimedialne, a więc zaopatrzone
w urządzenia do projekcji obrazów i emisji dźwięku. Szkoła powinna
też zapewnić służbowe komputery nauczycielom – w pierwszej kolejności
tym, którzy jako pierwsi zaczęli wykorzystywać TIK na swoich lekcjach, ale
docelowo wszystkim. W placówkach należałoby zorganizować miejsce,
w którym uczniowie będą mogli korzystać z Internetu w czasie
wolnym od lekcji.
Resort edukacji,
w swoich „Rekomendacjach do dalszej cyfryzacji polskich szkół
w perspektywie 2020”, zaleca finansowanie projektów sieci komputerowych,
które mają zapewniać poprawne zestawienie połączenia w standardzie Gigabit
Ethernet. Szkołom powinno się umożliwić także pozyskanie funduszy na sieci
bezprzewodowe. Według rekomendacji nie wolno zapominać o stałej
modernizacji sprzętu komputerowego. Dokument uzupełnia wykaz pomocy
dydaktycznych z dziedziny IT zawierający 17 pozycji, wśród których
znalazła się nawet drukarka 3D (ramkę „Wykaz pomocy dydaktycznych zawarty
w Rekomendacjach MEN dotyczących zakupów sprzętu ICT” zamieszczamy na crn.pl).
Trudno oprzeć się
wrażeniu, że w obecnej perspektywie finansowej do firm technologicznych
popłynie strumień pieniędzy z wdrożeń w szkołach. Można się
spodziewać, że na biznes integratorów pozytywnie wpłyną szerokie plany związane
z wykorzystaniem e-podręczników w procesie dydaktycznym. Dobrym
prognostykiem wydaje się nowelizacja ustawy Prawo Zamówień Publicznych,
obniżająca rangę kryterium ceny. Dzięki temu łatwiej powinno się rozmawiać ze
szkołami o bardziej zaawansowanych, a więc wysokomarżowych
rozwiązaniach IT połączonych z usługami. Takiego właśnie zdania jest część
specjalistów z branży.
Wyposażenie szkół w sprzęt komputerowy – dotychczasowe
działania rządowe
1998–2005 – projekty finansowane z
budżetu państwa: „Pracownia internetowa w każdej gminie”, „Pracownia
internetowa w każdym gimnazjum”, „Pracownia internetowa w każdej szkole”
2005–2008 – projekty finansowane ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego
(Sektorowy Program Operacyjny Rozwój Zasobów Ludzkich): „Pracownie komputerowe
dla szkół”, „Internetowe centra informacji multimedialnej w bibliotekach szkolnych
i pedagogicznych”
2012–2013 – pilotażowy program rozwijania kompetencji uczniów
i nauczycieli w zakresie stosowania technologii informacyjno-komunikacyjnych
Cyfrowa szkoła. Szkołom pozostawiono dużą swobodę, jeśli chodzi o wybór
sprzętu, jaki został zakupiony.
Źródło: MEN, 2014
Nowoczesna edukacja: przykłady operacji
na poziomie regionalnym
• zakup sprzętu ICT, według standardów
ujętych w programie Cyfrowa szkoła
• rozwijanie umiejętności wykorzystania
nowoczesnych technologii w nauczaniu wszystkich przedmiotów, w tym szkolenia
dla nauczycieli
• budowanie kompetencji w zakresie
matematyki, informatyki i nauk przyrodniczych jako podstawy do uczenia się
przez całe życie, w tym szkolenia dla nauczycieli i laboratoria przyrodnicze
Źródło: MEN, 2014
– Kryterium niskiej
ceny często powodowało niekorzystne zarządzanie środkami publicznymi czy
dotacjami. Tanie produkty często okazywały się inwestycjami kompletnie
niefunkcjonalnymi lub drogimi w codziennym stosowaniu – mówi Beata Borysiewicz, właścicielka
Mentora.
Dlatego właśnie Aleksandra Jasińska, Channel Account Manager
w Sony Professional Presentation & Comunication, uważa, że jest spora
szansa, aby sektor edukacyjny otworzył się na bardziej zaawansowane
technicznie, dobrej jakości urządzenia i całe rozwiązania.
– Wielką rolę do odegrania mają integratorzy IT, którzy
muszą znakomicie znać produkty i umieć zaprezentować ich atuty –
zastrzega specjalistka.
Zdaniem integratora
Cyfryzacja w szkołach staje się faktem. W latach 2015–2020
są na to przeznaczone fundusze UE – placówki z pewnością z nich skorzystają,
kupując rozwiązania IT. Coraz więcej szkół poszukuje profesjonalnej usługi
wsparcia systemów informatycznych. Planowanie-integracja-uruchomienie to nasze
trzy filary każdego wdrożenia IT w edukacji. Obecność w kanale sprzedaży
zorganizowanym po to, aby trafić do odbiorcy edukacyjnego, zwiększa szansę
integratora na owocną współpracę ze szkołami. Czeka na nas ponad 19 tysięcy
klientów, którzy spodziewają się kompleksowej oferty.
Tadeusz Kurek
W sektorze edukacyjnym nie ma dużego potencjału zakupowego.
Może to się zmieni wraz z nową perspektywą finansową. Aby integratorzy
mogli zarabiać, sprzedając szkołom rozwiązania, placówki te muszą przestać
kupować sprzęt IT w taki sposób jak ławki czy długopisy. Najpierw nauczyciele
powinni się wyszkolić, jak i po co mają stosować nowe technologie
w procesie nauczania. Dopiero z taką wiedzą można planować sensowne
zakupy. Do tej pory raczej nie miało to miejsca i nie czyniło szkół dobrym
klientem dla firm IT.
Łukasz Kosuniak
Zwiększa
się zróżnicowanie urządzeń stosowanych w edukacji – od tablic
edukacyjnych przez drukarki i urządzenia wielofunkcyjne aż do sprzętu
mobilnego. Warto na nie spojrzeć jako na całość ekosystemu, który
– zintegrowany – tworzy dodatkową wartość dla klienta i jest
nowym źródłem dochodu dla resellerów. Przykładem integracji może być wydruk
z urządzenia mobilnego: nauczyciele nie muszą szukać wolnego komputera,
aby wydrukować materiały – wystarczy, że użyją smartfonu.
Zwraca się też uwagę, że zarówno beneficjenci pieniędzy
unijnych, jak i firmy IT, które działają na rynku edukacyjnym, wiele się
nauczyli w trakcie minionej perspektywy finansowej.
– Dlatego
w najbliższych latach projekty informatyczne w placówkach
edukacyjnych będą realizowane sprawniej. Nastąpi zmiana w podejściu szkół
do cyfryzacji. To ostatnia fala tak dużych dotacji dla Polski, więc zarówno
beneficjentom, jak i realizatorom projektów będzie zależeć, aby je
możliwie najlepiej wykorzystać – mówi Cecylia Szymańska, dyrektor ds.
edukacji w Microsofcie.
Są jednak głosy z branży, które studzą dobre nastroje.
Według nich żaden z wymienionych czynników nie wpłynie na to, że na rynku
edukacji firmy IT zarobią lepiej niż dotychczas.
W pilocie Cyfrowej Szkoły placówki kupowały co chciały,
rzadko rozsądnie. Teraz – jeśli się tym procesem mądrze nie zarządzi
– sytuacja może się powtórzyć. Zdaniem niektórych specjalistów powinno się
tym zarządzać na szczeblu centralnym, ale tak się nie dzieje. Jeśli szkoły
rzeczywiście nauczyły się czegoś w minionych latach, to z większą
uwagą będą słuchać branży IT – i rozważnie szukać
w integratorach partnerów do wprowadzania innowacji w placówkach.
Pytanie, czy to możliwe?
– Proces wdrażania
nowych technologii jest ambitnie planowany na poziomie ministerialnym, ale
pieniądze na IT dają urzędnicy samorządowi. I właśnie o to wiele
wdrożeń się rozbija. Często kończy się tak, że uczniowie nie mają dobrej
infrastruktury informatycznej, a firmy IT potrafiące przygotować dobrą ofertę
dla edukacji zmuszone są do proponowania rozwiązań na zasadzie „cena czyni
cuda” – mówi Tadeusz Kurek, szef NTT, który nie
jest odosobniony w swej opinii.
Norbert Ogłoziński
Chcemy być gotowi na
uruchomienie rządowego programu dla szkół podstawowych i gimnazjalnych,
których jest ponad 21 tysięcy. Dzięki pilotażowi z lat 2012 i 2013
trzysta dziewięćdziesiąt dziewięć szkół ma dobrze rozbudo-waną infrastrukturę
sieciową. Kilkanaście z nich obsłużył ZyXEL. Dużo jednak zostaje do
zrobienia. Wytyczne zakładają tworzenie sieci w oparciu o bramę
zabezpieczającą, która ogranicza dostęp do niepożądanych treści. To jeden
z priorytetów. Ważna jest taka cecha projektu sieci dla szkoły jak
skalowalność, a także możliwość wpasowania się w już istniejącą
infrastrukturę. Nawiązaliśmy współpracę z firmą Netengine, która stała się
koordynatorem projektu edukacyjnego ZyXEL-a. Stawiamy na prosty przekaz, dzięki
któremu partnerzy będą wiedzieli, co mogą zaoferować szkołom i jak później
wspierać gminy czy jednostki edukacyjne korzystające z wdrożonej
infrastruktury.
Wojciech Komnata
Nacisk na nauczanie
zawodowe, innowacyjność, stały rozwój ułatwi zastosowanie nowoczesnych
technologii IT. W poprzedniej perspektywie koncentrowano się na budowie
infrastruktury. Było to widoczne w inwestycjach ośrodków akademickich czy
w regionalnych programach operacyjnych skoncentrowanych na przedszkolach
i szkołach. Odpowiedź na wymagania PO WER wymusi konieczność skorzystania
z systemów mobilnych, infrastruktury radiowej, środowisk pracy grupowej,
wideokonferencji czy software’u w chmurze.
Jak sytuacja będzie rozwijać się w najbliższym czasie –
to się okaże. Plany urzędników ministerialnych związane z udziałem nowych
technologii w edukacji dojrzewają z jednego okresu finansowania na
drugi. Ale kluczowe jest to, co dzieje się w regionach. Wzrosnąć musi
świadomość dyrektorów szkół i ich chęć sensownego wykorzystania dotacji na
nowe technologie. A z tym ciągle bywa różnie.
Teoretycznie integratorzy działający na rynku edukacyjnym
lub ci, którzy chcą na niego wejść w związku z pieniędzmi
z unii, powinni już stać w blokach startowych. Aby zrealizować plany
MEN z pożytkiem dla uczniów – szkoły muszą zdać się na specjalistów
z branży IT. Tu potrzebna jest jednak zmiana mentalności zarządzających
placówkami, która wprawdzie zachodzi, ale ciągle zbyt wolno.
Maciej Kułak, redaktor
„EduFaktów”, przywołuje casus gimnazjum w Nowym Tomyślu, w którym
krok po kroku od kilkunastu lat wprowadzane są nowe technologie. Zbudowano
najpierw podstawę, czyli infrastrukturę sieciową, po czym zaczęto szkolić
nauczycieli. Następnie systematycznie kupowano urządzenia, najpierw laptopy,
później tablety (dziś dysponuje takim sprzętem każdy uczeń).
Nowy Tomyśl jest dobrym przykładem na to, że IT do szkoły
warto wprowadzać z rozmysłem charakterystycznym dla firm. Po pierwsze
trzeba zidentyfikować potrzebę, odpowiedzieć na zasadnicze pytanie: po co
placówce nowoczesne technologie? A następnie zapytać: jak je wprowadzić?
Na każdym etapie konsultantem powinna być wyspecjalizowana firma IT. Na ile
jednak dyrektorzy są otwarci na taką edukację? Na razie różowo nie jest. Zwłaszcza
że na styku sektora publicznego i prywatnego istnieje ryzyko podejrzenia
o korupcję.
Tymczasem sektor publiczny
bez firm specjalizujących się w nowych technologiach nie jest
w stanie sam sobie pomóc. Konsultacje i współpraca z nimi na
każdym etapie byłaby wskazana, by nie powtórzyć tych błędów, które wystąpiły
w pilotażu Cyfrowej Szkoły. Wówczas nierzadko najważniejsze okazywało się
po prostu wydanie określonej sumy na IT. Przy braku głębszej lub jakiejkolwiek
koncepcji zastosowania sprzętu i oprogramowania.
Andrzej Bieniek
Szkołom zależy na ograniczaniu kosztów więc przedstawianie
rozwiązań IT, które w ten sposób na koszty wpływają, wzbudza duże
zainteresowanie. Ostateczne decyzje, dotyczące konkretnych systemów,
podejmowane są w oparciu o uzyskane informacje i zgodność z
wcześniej przyjętymi przez szkoły założeniami.
Cecylia Szymańska
Microsoft ma pomysł na realizację projektu Szkoła w chmurze. W każdym regionie
chcemy mieć modelową pod tym względem placówkę, na przykładzie której można
byłoby pokazać w jaki sposób zbudować infrastrukturę cloudową, jakie usługi
uruchomić, aby wspierały zarówno zarządzanie szkołą, jak i dydaktykę. Pierwszy
taki projekt zrobiliśmy w szkole w Ząbkach. Uruchomiliśmy tam Office 365,
nauczyliśmy młodzież i nauczycieli jak z niego korzystać. Dzięki temu włączono
do lekcji chłopca, który był obłożnie chory. Jeśli nauczyciele i uczniowie
dostaną narzędzia i zostaną przeszkoleni – szybko wykorzystają je z pożytkiem
dla siebie i szkoły.
…wejść do szkoły, bo stać
ich na wiele dodatkowych działań. Placówki wyrażają zgodę na przykład na
tzw. patronaty producenta. Taką opieką otacza je, dajmy na to, Microsoft. Dobrą
egzemplifikacją jest placówka edukacyjna w Ząbkach, ale nie tylko. Wokół
tego typu projektów jest często dużo hałasu, nierzadko noszą one znamiona
„pokazówki”, ale w pozytywnym sensie. Na patronatach korzystają nie tylko
uczniowie. To jedna z możliwości uświadomienia klientom, jakim są szkoły,
sensu i sposobu wdrażania innowacyjnych technologii. Jak również tego, że
w rozwiązaniach informatycznych dla placówek edukacyjnych nie można grać
tylko ceną.
Cele POWER
Celem programowym nowej perspektywy unijnej w edukacji jest
dopasowanie edukacji do potrzeb rynku pracy oraz podniesienie jakości
nauczania. Program Operacyjny Wiedza Edukacja Rozwój (POWER) znalazł znaczącą
pozycję w podziale środków unijnych na programy krajowe i z kwotą 4,69 mld Euro
zajmuje trzecie miejsce, zaraz po Programie Infrastruktura i Środowisko oraz
Programie Inteligentny Rozwój. To wyraźny sygnał wagi, jaką Polska przyznaje
inwestycjom w edukację, nabywanie umiejętności oraz uczenie się przez całe
życie.
Każdy z trzech celów Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja
Rozwój wymagał będzie bezpośredniego zastosowania rozwiązań IT. Poprawa jakości
kształcenia sprowadzi się nie tylko do wdrożenia Krajowego Systemu
Kwalifikacji, a przede wszystkim – liczymy na to wszyscy mający dzieci w
placówkach edukacyjnych – do efektywnego i skutecznego zarządzania systemem
edukacji, pozwalającym odbudować dydaktykę i skoncentrować ją nie tylko na
„uczeniu” zdawania testów, ale na rozbudzaniu w uczniach zamiłowania do nauki,
dążenia do szukania odpowiedzi na trudne pytania, do innowacyjności. Nie da się
tego uzyskać bez wykorzystania zarówno nowoczesnej infrastruktury, jak i
specjalizowanych systemów gier edukacyjnych. Środowisko mobilne, portale
społecznościowe, systemy wideokonferencyjne, rozwiązania oparte na
architekturze chmury, są już powszechnie wykorzystywane przez studentów i
uczniów liceów i starszych klas gimnazjów. Poprawa jakości kształcenia musi się
jednak rozpocząć od gruntownego „odkurzenia” programów nauczania i
„przeproszenia się” z matematyką oraz naukami ścisłymi i przyrodniczymi.
Systemy informatyczne powinny wspierać proces „oswajania” z matematyką, fizyką
czy chemią.
Drugim obszarem, nie mniej ważnym, jest powiązanie programów
nauczania z potrzebami rynku pracy. Cel ten będzie możliwy do realizacji,
jeżeli pracodawcy, przy czym należy dodać – również odpowiednio przygotowani,
będą współtworzyć wraz z nauczycielami programy nauczania, szczególnie w
zawodowych placówkach edukacyjnych oraz szkołach wyższych. Konkretna oferta
szkół zawodowych, ściśle osadzonych w realiach rynku pracy, współpracujących z
zakładami przemysłowymi, zwiększy zapewne odsetek młodzieży ponadgimnazjalnej
chcącej skorzystać z takiej propozycji. Z jednej strony skonkretyzowane
szkolenie, z drugiej – elastyczność w samoedukacji i efektywne dostosowywanie
swoich umiejętności do rynku pracy nie będzie możliwe bez zastosowania
odpowiednich rozwiązań: na poziomach indywidualnych – systemów
e-learningowych, natomiast w przypadku
regionalnych i wojewódzkich – specjalizowanych systemów hurtowni danych z
efektywnymi modułami eksploracji danych wspierających proces prognozowania
potrzeb rynku pracy. Warto przyjrzeć się wielu ciekawym programom stażowym
oferowanym polskim studentom przez zagraniczne korporacje i wdrożyć podobne
rozwiązania w skali makro, na poziomach regionalnych.
Ostatnim obszarem, na którym ma skoncentrować się PO WER,
jest poprawa dostępu do wysokiej jakości stabilnych programów nauczania, które
pozwolą uczyć się niezależnie od położenia terytorialnego, jak również wieku.
Nowe technologie powinny w tym skutecznie pomagać.
(na podst. wypowiedzi Wojciecha Komnaty z Veracompu)
Coraz mocniej mają zamiar zaznaczać w ten sposób swoją
obecność na rynku również producenci rozwiązań sieciowych. W planach
związanych z TIK w edukacji dobrze zaprojektowana i wykonana
sieć dostępowa nabiera ogromnego znaczenia, jako podstawa kolejnych działań
związanych z wdrożeniami systemów IT w szkołach. Przykładowo ZyXEL zbudował
całą strukturę organizacyjną, aby skutecznie dotrzeć do placówek edukacyjnych,
i włączył w nią partnerów. Między nimi a producentem stoi firma
Netengine – koordynator, który dobrze zna rynek szkół. Reprezentuje
ZyXEL-a i pośredniczy w kontaktach z partnerami sprzedającymi
rozwiązania dla szkół.
Oczywiście sprzęt dla
placówek oświatowych to nie tylko komputery i infrastruktura sieciowa.
Zdaniem Krzysztofa Sulowicza, country managera BenQ, w tym kontekście
warto zwrócić uwagę chociażby na wielkoformatowe ekrany dotykowe. To
alternatywa lub uzupełnienie stosowanych dotychczas tablic interaktywnych
z projektorem. Za najważniejszą ich zaletę uznaje się całkowicie naturalne
dla dzisiejszych uczniów posługiwanie się takim ekranem jak tabletem.
Andrzej Bieniek, Business
Account Manager w Epsonie, przewiduje, że przebojem w szkołach mogą
być tzw. projektory krótkiego rzutu. Zapewniają uzyskanie obrazu o dużej
przekątnej z małej odległości, zarówno w pionie, jak
i w poziomie. Do ich obsługi
można używać nie tylko specjalnych pisaków, ale po prostu palców.
Z kolei Wojciech Komnata, dyrektor Pionu Sprzedaży
Projektowej w Veracompie, wskazuje na rozwiązania wideokonferencyjne. Te
współczesne, oparte na chmurze, można stosować z wykorzystaniem dowolnej
przeglądarki, tabletu czy smartfonu. Wówczas student może łączyć się
z salą wykładową, np. w innym mieście, z własnego telefonu.
Ciekawe, że Samsung
w bieżącym roku wprowadza produkt przeznaczony wyłącznie na rynek
edukacyjny – tablet Galaxy Tab A wyposażony w rysik S-Pen, znany
użytkownikom Galaxy Note. Model będzie dostępny wyłącznie w kanale
edukacyjnym B2B producenta. Z kolei Microsoft chce promować w tym
segmencie rozwiązania chmurowe. W minionej perspektywie z chmurą
wiązało się jeszcze zbyt wiele wątpliwości, np. dotyczących bezpieczeństwa.
Teraz, według producenta, dane w chmurze są bezpieczne, istnieje
odpowiednie ustawodawstwo i rozwiązania licencyjne. Cloud computing
zaczyna być więc na rynku edukacyjnym coraz szerzej wykorzystywany.
Nowością na rynku są
cyfrowe laboratoria naukowe do przeprowadzenia doświadczeń z fizyki,
biologii czy chemii. W razie potrzeby towarzyszy im system oddzielnych
czujników, mierników, analizatorów i sond do pomiaru np. zawartości CO2,
odczynu pH i in. Zestawy mogą być wyposażone w czujnik ruchu, pola
magnetycznego, a nawet licznik kropel. Przewodowo lub bezprzewodowo łączy
się je z komputerem, wyświetlając wyniki pomiaru na monitorze bądź tablicy
interaktywnej. Z czasem tego typu innowacji będzie przybywać,
a naturalnym kandydatem na edukacyjny hit są drukarki 3D, które powoli
przebijają się do ofert resellerów i integratorów.
– Szkołom trzeba oferować sprzęt nieskomplikowany
w obsłudze, co nie znaczy, że prosty – podsumowuje Beata Borysiewicz
z Mentora. – Ważną jego cechą jest intuicyjność obsługi. Cena powinna
być w odpowiednim stosunku do jakości urządzenia. Ważne jest uświadomienie
klientowi, że cena to nie tylko kwota wyjściowa, ale też późniejsze koszty
eksploatacji.
Specjalistka zwraca przy tym uwagę na gwarancję, twierdząc,
że sprzęt z gwarancją 5-letnią będzie bardziej atrakcyjny dla szkoły niż
ten z podstawową.
Wykaz pomocy dydaktycznych zawarty w
Rekomendacjach MEN dotyczących zakupów sprzętu ICT dla szkół
Organy prowadzące w ramach udzielonego wsparcia
finansowego mogą dokonać zakupu/wynajęcia/dzierżawy następujących pomocy
dydaktycznych i innego sprzętu niezbędnego do realizacji programów nauczania z
wykorzystaniem TIK, zwanych dalej „pomocami dydaktycznymi”:
1. urządzenia sieciowe (tj. firewall, przełącznik
zarządzalny – urządzenia
umożliwiające konfigurację W-LAN-ów.
2. okablowanie strukturalne – umożliwia wykonanie
szkolnych sieci komputerowych.
3. ruter z wbudowanymi lub zewnętrznymi modułami
zapory sieciowej i systemem blokowania włamań (IPS) – urządzenie sieciowe służące do łączenia
różnych sieci komputerowych;
4. zasilacz UPS – urządzenie, którego funkcją jest podtrzymanie pracy urządzeń
elektronicznych w przypadku zaniku zasilania;
5. klimatyzator – urządzenie niezbędne do
zapewnienia odpowiednich warunków pracy urządzeń infrastruktury sieciowej;
6. przenośny komputer dla ucznia, wraz z
oprogramowaniem, lub inne mobilne urządzenie mające funkcje komputera – urządzenia wyposażone w zainstalowany system
operacyjny.
7. przenośny
komputer dla nauczyciela jako profesjonalne narzędzie pracy, wraz z
oprogramowaniem, lub inne mobilne urządzenie mające funkcje komputera – urządzenia wyposażone w zainstalowany system
operacyjny.
8. dedykowane
urządzenie umożliwiające ładowanie oraz zarządzanie mobilnym sprzętem
komputerowym;
9. sieciowe urządzenie wielofunkcyjne – urządzenie współpracujące z komputerem
umożliwiające co najmniej drukowanie, kopiowanie i skanowanie;
10. drukarka 3D – urządzenie umożliwiające przestrzenne drukowanie trójwymiarowych
fizycznych obiektów na podstawie komputerowego modelu;
11. cyfrowe urządzenie zapisujące obraz lub/i dźwięk z
oprzyrządowaniem i statywem – urządzenie
zapisujące obraz i dźwięk podobnie jak informacje w pamięci komputera;
12. wielkoformatowe,
niskoemisyjne, interaktywne urządzenia do projekcji obrazu i emisji dźwięku – np. tablice interaktywne, wideoprojektory,
ekrany dotykowe itd;
13. cyfrowe systemy pomiarowe – służące do otrzymywania, przetwarzania,
przesyłania oraz zapamiętywania informacji pomiarowej;
14. serwer plików NAS – urządzenie umożliwiające składowanie danych (NAS Network Attached
Storage) minimum 2 dyskowy;
15. kontroler WLAN – urządzenie zarządzające szkolną siecią
bezprzewodową;
16. punkt dostępowy – urządzenie zapewniające dostęp do sieci komputerowej za pomocą
bezprzewodowego nośnika transmisyjnego;
17. wizualizer
–
urządzenie służące do prezentacji.
Umożliwia pokazanie na ekranie (w połączeniu z projektorem) zarówno płaskiego,
jak i przestrzennego przedmiotu.
Wszystkie
wymienione pomoce dydaktyczne muszą spełniać następujące warunki:
1. posiadać deklarację CE – deklaracja Conformité
Européenne;
2. posiadać certyfikat ISO9001 dla producenta sprzętu;
3. w przypadku komputerów przenośnych – spełniają wymogi
normy Energy Star 5.0;
4. są fabrycznie nowe i wolne od obciążeń prawami osób trzecich;
5. posiadać dołączone niezbędne instrukcje i materiały
dotyczące użytkowania, w języku polskim;
Źródło: MEN
Artykuł Edukacja z solidnym TIK-iem pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Nowe pomysły na szkolne pracownie pochodzi z serwisu CRN.
]]>CRN Pytanie, czy polskie szkoły są podatne na światowe nowinki technologiczne?
Tomasz Kliczkowski Tu bardziej chodzi o trendy w sektorze edukacyjnym innych państw. Według naszej wiedzy prawie każda szkoła w Polsce ma już przynajmniej jedną tablicę interaktywną i stoi teraz przed problemem rozszerzenia bazy sprzętowej. Z doświadczeń krajów bardziej rozwiniętych, jak Wielka Brytania czy Holandia, wynika, że w tej chwili szkoły przechodzą już na tablice LCD, czyli w uproszczeniu dotykowe monitory o przekątnej długości 65 cali i większej. Działają na zasadzie monitora – bez projektora. Rząd Turcji postanowił wyposażyć 620 tys. pracowni szkolnych właśnie w takie rozwiązanie, połączone z tablicami suchościeralnymi po bokach.
CRN Jakimi argumentami resellerzy powinni przekonywać szkoły do tablic LCD?
Tomasz Kliczkowski Szkolne sale muszą być dobrze oświetlone, co często bywa problemem, gdy używa się projektora. Tablica LCD gwarantuje znakomitą jasność i jakość obrazu – w tym przypadku oświetlenie zewnętrzne nie ma znaczenia. Dla wielu nauczycieli najważniejszym argumentem będzie to, że skoro nie ma projektora, to nie ma efektu cienia i ryzyka uszkodzenia wzroku. Nie trzeba tej tablicy kalibrować, co znacznie ułatwia eksploatację, nie trzeba czekać na rozgrzanie lampy, urządzenie jest gotowe do pracy natychmiast po włączeniu – jak telewizor. Nie trzeba wymieniać lamp projekcyjnych, a żywotność systemu to 30 tys. godzin. W przeliczeniu na 8 godzin pracy dziennie przez 5 dni w tygodniu daje to jakieś 15 lat! A pamiętajmy, że lekcja trwa 45 minut, więc w praktyce realna, średnia żywotność wydłuży się do 20–30 lat.
CRN Ekologia, ekonomia i wygoda pracy to dobre argumenty, ale chyba bardziej dla biznesu. Co z nimi, jak i tak zdecyduje cena?
Tomasz Kliczkowski Nie jest tak najgorzej. Jeszcze 4–5 lat temu pierwsze zestawy interaktywne kosztowały po 15 tys. zł, a chętnych nie brakowało. Tablica LCD, którą wprowadzamy do oferty w lipcu – Avtek TouchScreen 65 – będzie kosztowała 14?999 zł brutto. Porównywalne urządzenia innych producentów to koszt około 25 tys. zł. Dla przykładu: zestaw, który można porównać z tym rozwiązaniem, czyli na przykład tablica interaktywna z projektorem ultra-krótkoogniskowym i specjalnym uchwytem oraz głośnikami to wydatek ponad 10 tys. zł. Ale to nie koniec, bo w ciągu kilku lat trzeba będzie kupić kilka lamp do projektora, z których każda to wydatek około 1 tys. zł (lampa plus jej wymiana i zagospodarowanie szkodliwych odpadów, zawierających rtęć). Widać więc, że różnica zmienia się na korzyść nowej technologii.
CRN Co jeszcze warto powiedzieć szefom szkolnych pracowni?
Tomasz Kliczkowski Warto wspomnieć, że wybór tablicy LCD niesie za sobą szereg innych korzyści. Na przykład nie ma tutaj zjawiska spadku jasności, typowego dla projektorów. Eliminujemy też problem rtęci zawartej w tradycyjnych lampach stosowanych w zwykłych projektorach. Niosą one ryzyko zatrucia szkodliwymi oparami i są mało ekologicznym produktem, wymagającym specjalnej utylizacji. Fakt, który wielu producentów projektorów stara się przemilczeć. Wracając do zalet – Avtek Touchscreen może być również wykorzystywany jak zwykły monitor do wyświetlania filmów lub podłączenia DVD, komputera, wizualizera. To naprawdę wszechstronne rozwiązanie all-in-one.
CRN Część szkół ma już tablice interaktywne i nie planuje wydać kolejnych 15 tys. zł, ale przecież tablica to nie wszystko. O jakie elementy można rozbudować bazę sprzętową?
Tomasz Kliczkowski Naturalnym krokiem w rozwoju multimedialnej pracowni jest system do szybkich sprawdzianów i wizualizer. Oba elementy stanowią świetne uzupełnienie możliwości, jakie oferuje tablica interaktywna. System do testów QClick to rozwiązanie, dzięki któremu 15-minutowy sprawdzian i godzinne sprawdzanie wyników zamieniają się w 5-minutowy test – i to włącznie z podaniem rezultatów! W dużym uproszczeniu wygląda to tak: nauczyciel przygotowuje zestaw pytań (najlepiej w programie PowerPoint, dzięki czemu od razu wyświetla je uczniom na ekranie). Uczniowie wybierają odpowiedzi na specjalnych pilotach, jedna po drugiej. Po odpowiedzi na ostatnie pytanie nauczyciel natychmiast otrzymuje wyniki, które, jeśli zechce, może wyświetlić całej klasie. Z drugiej strony QClick to nie tylko testy, ale też mnóstwo dobrej zabawy w postaci quizów, teleturniejów czy interaktywnych zabaw, które angażują ucznia w zajęcia i przyspieszają przyswajanie wiedzy. To naprawdę działa.
CRN A wizualizery?
Tomasz Kliczkowski Badania firmy FutureSource wskazują, że w Wielkiej Brytanii w ciągu najbliższych 2–3 lat co trzecia pracownia będzie wyposażona w wizualizer. Podobny trend obserwuje się także w innych krajach Unii Europejskiej. Przykładowo u naszych zachodnich sąsiadów coraz częściej kupno tablicy interaktywnej jest ściśle związane z kupnem wizualizera. Według tego samego raportu sprzedaż wizualizerów w 2013 r. w Niemczech wzrosła ponad dwukrotnie w porównaniu z rokiem poprzednim. W Polsce wizualizery wciąż są bardzo niedocenianymi narzędziami. Główną barierą jest przede wszystkim brak wiedzy o ich możliwościach, co postrzegam jako szansę dla resellerów na dodatkowe przychody ze szkoleń dla nauczycieli. Poza podstawową funkcjonalnością, taką jak wyświetlanie całej klasie obrazu z mikroskopu czy folii do rzutników, wizualizer umożliwia na przykład nagranie przeprowadzanego doświadczenia na lekcji chemii i zapisanie go na dysku komputera lub serwerze szkolnym dla nieobecnych uczniów. Oprogramowanie dołączane do wizualizerów Aver idzie jeszcze dalej i umożliwia natychmiastowy eksport materiału wideo do serwisów takich jak YouTube czy Dropbox. Zdjęcia możemy za pomocą kilku kliknięć opublikować na Twitterze lub w klasowym albumie w serwisie Picasa. W ten sposób nieobecni lub uczący się zdalnie uczniowie będą mieć dostęp do materiałów niemal natychmiast po zakończeniu zajęć.
Artykuł Nowe pomysły na szkolne pracownie pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Dell: laptop dla szkół pochodzi z serwisu CRN.
]]>Latitude 3330 zostanie wyposażony w rozwiązania do ochrony i szyfrowania danych oraz zarządzania. Szyfrowanie może być zarządzane zdalnie za pomocą jednej konsoli. Udostępniono także narzędzia wspomagające administratorów IT we wdrażaniu, monitorowaniu, aktualizacji systemów. Integracja z takimi konsolami jak Dell KACE czy System Microsoft umożliwia wdrożenie, konfigurację, zarządzanie aktualizacjami.
Producent wprowadził do oferty także Mobile Computing Cart – moduł umożliwiający przechowanie, ładowanie i transport urządzeń. Mieści np. 30 laptopów Latitude 3330.
Latitude 3330 na polskim rynku ma kosztować ok. 1999 zł netto.
Artykuł Dell: laptop dla szkół pochodzi z serwisu CRN.
]]>