Artykuł Bęc! Spadek przychodów w polskim IT pochodzi z serwisu CRN.
]]>Szefowie firm informatycznych mówią jednym głosem o wyhamowaniu kontraktów w sektorze publicznym. Jeśli wziąć pod uwagę przychody dostawców IT ze sprzedaży placówkom administracji i służby zdrowia, w ogromnej części państwowej, to okazuje się, że w 2016 r. z rynku wyparowało grubo powyżej miliarda złotych. Oba te sektory najmocniej ograniczyły wydatki na informatykę: administracja o jedną czwartą, a ochrona zdrowia aż o ponad 40 proc.
2016 był pierwszym pełnym rokiem urzędowaniu rządu PiS Beaty Szydło, który został zaprzysiężony 16 listopada 2015 r. Minister cyfryzacji Anna Streżyńska zaczęła od przeglądu projektów informatycznych. O efektach mówiła w wywiadzie dla Computerworlda (nr 4/2017): „Ich wyceny były wyssane z palca: 300 mln, 400 mln. To nie było na przykład 47 mln, co wskazywałoby, że jednak ktoś coś policzył, tylko równo 200, 300, 400… Wstrzymaliśmy wtedy zlecenia, które miały iść na rynek. Dlatego to był trudny rok dla sektora IT. Ale od razu trzeba sobie też otwarcie powiedzieć: takie wyceny jak kiedyś już nie wrócą”.
To oznacza dwie rzeczy. Po pierwsze, czasowe wstrzymanie planowanych projektów, głównie z Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa, który w swojej drugiej osi dotyczy m.in. właśnie systemów informatycznych dla administracji. Łącznie w kolejce mogło ich czekać kilkadziesiąt. Część branży bardzo liczyła – i liczy nadal – na ich realizację. Kiedy ruszą? Na takie pytanie w naszym wywiadzie minister Streżyńska odpowiedziała: „Jak zasłużą na to, by je realizować… Te projekty muszą być w stu procentach zgodne z architekturą informatyczną państwa. Mieć wyraźnie przypisaną funkcjonalność”.
Po drugie, kiedy już ruszą, powinny zostać zrealizowane taniej niż kontrakty z przeszłości. Niewykluczone, że zostaną podzielone na mniejsze projekty, realizowane w krótkim czasie zwinnymi metodykami. Dostawcy, którzy będą chcieli się podjąć ich realizacji, muszą liczyć się z tym, że kontrakty będą opiewać na niższe kwoty, a i zapewne sama marża procentowo nie będzie tak wysoka, jak choćby dwa lata temu.
To i tak wariant optymistyczny, bo zakładający, że projekty trafią na rynek. Może się jednak okazać, że administracja przynajmniej część z nich będzie chciała wykonać sama. Ma to umożliwić body leasing – czasowe wynajęcie informatyków i menedżerów do przeprowadzenia danego projektu. Na początku tego roku Centralny Ośrodek Informatyki, czyli software house Ministerstwa Cyfryzacji, rozstrzygnął największy w ostatnich miesiącach przetarg dotyczący informatyki: za 100 mln zł wynajmie potrzebnych specjalistów na trzy lata. Oddajmy jeszcze raz głos Annie Streżyńskiej: „Zaleta body leasingu jest taka, że wynajmuję pracowników, którzy pracują dla mnie. Nie przychodzą z własną koncepcją. Nie sprzedają mi swojego pomysłu. Realizują mój. Prawda jest taka, że przez wiele lat korporacje rozdymały kosztorysy. Zapewniały sobie w ten sposób długą współpracę, wysokie marże, sprzedawały niepotrzebne funkcjonalności, często niewykonalne z przyczyn czasowych lub inżynieryjnych. To wywoływało nieporozumienia i pretensje między administracją a korporacją”.
Jest wreszcie jeszcze jeden czynnik: administracja nie musi kupować systemów informatycznych. Zamiast nich może zamówić usługę na rynku. Taką metodę zastosowano po raz pierwszy na początku 2016 r. przy obsłudze elektronicznych wniosków w programie 500+. Konsorcjum banków, wykorzystując swoje mechanizmy, w sześć tygodni stworzyło gotowe rozwiązanie, które obsłużyło kilkaset tysięcy wniosków. Taki sam pomysł wykorzystano potem do zakładania przez Internet Profili Zaufanych eGO – znowu banki udostępniły własne metody potwierdzania tożsamości użytkowników.
Niezależnie od tego, jaki model rozwoju informatyki wybierze administracja na przyszłość, dostawcy żyjący w dużej mierze z sektora publicznego mają problem z teraźniejszością: jak przetrwać chudy okres, skoro przychody z „publica” poleciały na łeb na szyję. Na razie redukują zespoły tworzące rozwiązania na ten rynek. Zresztą redukcje często w ogóle nie są potrzebne: menedżerowie i pracownicy bez premii za wstrzymane zlecenia sami odchodzą. Dotyczy to nie tylko dostawców IT, ale w równym stopniu firm konsultingowych świadczących usługi doradztwa informatycznego.
prezes IDC
Jesteśmy świadkami znaczących zmian w strukturze rynku IT. Wydaje się, że spadki jego wartości mają swoje podłoże w kilku równolegle dziejących się procesach. Obserwujemy znaczący spadek sprzedaży tradycyjnych rozwiązań IT. Z drugiej strony odnotowujemy bardzo mocno zaznaczone wzrosty w obszarze nowoczesnych technologii, jak chmura publiczna czy usługi on-line. Przy czym są to technologie, które w swojej istocie wnoszą krótkoterminowe oszczędności względem rozwiązań tradycyjnych, a tym samym w ogólnym rozrachunku bilans zmian wartości rynku jest ujemny. Równie ważnym czynnikiem mającym wpływ na stan rynku jest ogólna wstrzemięźliwość firm wobec dużych inwestycji w okresie przemian gospodarczych. Do tego dochodzą zjawiska sektorowe, takie jak znacząca redukcja liczby projektów informatycznych w administracji publicznej. Wierzymy, że są to zjawiska przejściowe i stanowią doskonałą bazę do wzrostów w kolejnych latach.
Do spadku rynku IT równie mocno co problemy w administracji przyczyniły się perturbacje w segmencie dystrybucji. Ich symbolem może być Action, w ubiegłorocznym raporcie Computerworld TOP200 największa firma informatyczna w Polsce. Wprowadzenie odwróconego VAT-u na urządzenia mobilne w połowie 2015 r. wpędziło Action w tarapaty podatkowe, a zastępowanie przez producentów marż systemem dopłat – w finansowe w ogóle. W 2016 r. przychody tego broadlinera spadły o gigantyczną sumę, przekraczającą 1,8 mld zł. Action jest obecnie w restrukturyzacji i w najbliższych tygodniach rozstrzygną się jego dalsze losy: decyzje skarbówki i wierzycieli zadecydują, czy firma dostanie szansę na dalsze zmiany, czy – w czarnym scenariuszu – zostanie postawiona w stan upadłości.
Kłopoty Actionu nie są odosobnione: na 30 dystrybutorów, których wyniki finansowe udało się zebrać na potrzeby raportu Computerworld TOP200, tylko 10 powiększyło przychody w 2016 r. Za to 14 notowało spadki, i to niemal wszyscy najwięksi: z dystrybucyjnej pierwszej piątki tylko AB odnotowało wynik lepszy o 1 proc.
AB stało się w ten sposób największą firmą informatyczną w Polsce – w naszym głównym rankingu przesunęło się w ciągu roku o dwa oczka z miejsca trzeciego. Atuty dystrybutora to stabilny zarząd i kadra średniego szczebla oraz lojalna sieć partnerów. Dzięki temu AB w 2016 r. traciło nieco wolniej niż pozostali, a prawdopodobnie przejęło także część biznesu po Actionie i obronną ręką wyszło z tarapatów, w jakie popadł cały segment.
Zawirowania na rynku dystrybucji nie są jednak wyłącznie efektem dokręcenia podatkowej śruby i ograniczenia fikcyjnego handlu telefonami komórkowymi. Na wynik finansowy roku 2016 przełożyły się także wydarzenia z końcówki poprzedniego roku, kiedy kilku dużych dostawców wepchnęło do dystrybucji duże ilości sprzętu. To podbiło ich wyniki w roku 2015, ale dystrybutorzy musieli dwoić się i troić, żeby upłynnić ten towar w kolejnych miesiącach, a w dodatku nie byli w stanie przyjąć od dostawców kolejnych partii. To siłą rzeczy odbiło się na wynikach dostawców i tłumaczy spadki przychodów takich firm jak Asus (-23,7 proc.) czy Lenovo (-31,5 proc.).
Sytuacja dystrybutorów będzie mieć duże znaczenie dla obrazu rynku także w 2017 r., a może i w kolejnym. Ich kondycja ma znaczenie nie tylko dla nich samych, ale także dla dostawców. Z ich punktu widzenia problem wygląda tak: jak przy słabnącej dystrybucji efektywnie dostarczyć towar do klientów. Bez tego nie uda się powiększyć przychodów.
minister cyfryzacji
Wyceny [wcześniejszych projektów z POPC] były wyssane z palca: 300 mln, 400 mln zł. To nie było na przykład 47 mln zł, co wskazywałoby, że jednak ktoś coś policzył, tylko równo 200, 300, 400… Wstrzymaliśmy wtedy zlecenia, które miały iść na rynek. Dlatego to był trudny rok dla sektora IT. Ale od razu trzeba sobie też otwarcie powiedzieć: takie wyceny jak kiedyś już nie wrócą.
Publikacja stanowi skrót artykułu pochodzącego z najnowszego raportu Computerworld TOP200, który właśnie trafił do sprzedaży.
Artykuł Bęc! Spadek przychodów w polskim IT pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Największy spadek na rynku PC pochodzi z serwisu CRN.
]]>W ocenie analityków przyczyn spadków jest kilka. Mianowicie wydłuża się cykl życia urządzeń, a konkurencją dla PC są urządzenia mobilne, które niejednokrotnie preferują użytkownicy. Z powodu darmowej oferty Windows 10 część użytkowników przełożyła na później zakup nowego PC. Ponadto negatywny wpływ na popyt miała sytuacja gospodarcza na świecie – drożejący dolar, spadające ceny surowców, konflikty w różnych regionach świata, wyraźne spowolnienie w Chinach pod koniec roku.
Jest jednak szansa, że w 2016 r. dołek nie będzie tak głęboki. 'Wymiana komputerów powinna przyspieszyć, zwłaszcza w późniejszych okresach roku’ – twierdzi Loren Loverde, wiceprezes Worldwide PC Tracker IDC. Analityk przekonuje, że użytkownicy, którzy nie skorzystali z darmowej aktualizacji do Windows 10, a takich jest większość, będą odkładać przejście na nowszy system do czasu, aż pojawią się problemy z bezpieczeństwem i wydajnością. 'Naszym zdaniem większość z tych użytkowników kupi nowy komputer, zachęcona atrakcyjnymi cenami’. Według niego popyt do II połowy roku powinien się ustabilizować. Zdaniem analityków rynek potrzebuje czasu, aby przekonać się do zalet nowego systemu i sprzętu, jak małe PC, urządzenia dotykowe, 2 w 1.
Co do producentów, to Lenovo umocniło się na pozycji lidera, notując dwa razy mniejszy spadek dostaw niż drugie w rankingu HP. Do konkurenta zbliżył się trzeci Dell.
Asus i Apple zakończyli IV kw. na plusie. Amerykańska firma zwiększyła dostawy komputerów o 2,8 proc., a w całym roku o 6,8 proc. w porównaniu z 2014 r. Pod koniec roku z pierwszej piątki producentów wypadł Acer.
Dostawy |
|||||
Producent |
Dostawy w |
Udział w |
Dostawy w |
Udział w |
Wzrost rok do roku |
1. Lenovo |
15,394 |
21,4% |
16,125 |
20,0% |
-4,5% |
2. HP |
14,290 |
19,9% |
15,900 |
19,8% |
-10,1% |
3. Dell |
10,169 |
14,1% |
10,780 |
13,4% |
-5,7% |
4. Asus |
5,713 |
7,9% |
5,668 |
7,0% |
0,8% |
4. Apple |
5,658 |
7,9% |
5,504 |
6,8% |
2,8% |
Inni |
20,664 |
28,7% |
26,460 |
32,9% |
-21,9% |
Razem |
71,889 |
100,0% |
80,436 |
100,0% |
-10,6% |
Źródło: IDC |
Dostawy |
|||||
Producent |
Dostawy w 2015 |
Udział w |
Dostawy w 2014 |
Udział w |
Wzrost rok do roku |
1. Lenovo |
57,182 |
20,7% |
59,306 |
19,2% |
-3,6% |
2. HP |
53,534 |
19,4% |
56,869 |
18,4% |
-5,9% |
3. Dell |
39,049 |
14,1% |
41,509 |
13,5% |
-5,9% |
4. Apple |
20,794 |
7,5% |
19,575 |
6,3% |
6,2% |
5. Acer |
19,680 |
7,1% |
24,043 |
7,8% |
-18,1% |
Inni |
85,977 |
31,1% |
107,063 |
34,7% |
-19,7% |
Razem |
276,216 |
100,0% |
308,365 |
100,0% |
-10,4% |
Źródło: IDC |
Z kolei Gartner ocenił spadek sprzedaży komputerów w IV kw. na 8,3 proc., a cały rok na -8 proc. (288,7 mln szt.). Według firmy badawczej Windows 10 został generalnie dobrze oceniony w segmencie biznesowym, jednak na razie część przedsiębiorstw dopiero rozpoczęła testowanie nowego systemu.
W całym 2016 r. Gartner prognozuje 1-procentowego spadku. Także w tym przypadku analitycy spodziewają się nawet niewielkiego wzrostu w II poł. roku. Jednak trzeba pamiętać, że ten wzrost, o ile nastąpi, będzie odnosił się do słabego roku 2015.
Artykuł Największy spadek na rynku PC pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Sprzedaż AiO spadnie pochodzi z serwisu CRN.
]]>Zgodnie z prognozą największy producent komputerów AiO – Lenovo – odnotuje wynik zbliżony do ubiegłorocznego, z udziałem w światowym rynku na poziomie 30 proc. w 2016 r. Apple ma natomiast kontynuować wzrost (+5 proc. w 2016 r., czyli tyle samo co w 2015 r.). Numerem 3 na światowym rynku jest AiO jest HP, które będzie miało wynik taki jak w ub.r. Dell ma natomiast urosnąć o 3 proc. w 2016 r.
W ocenie Digitimes producenci AiO PC za wyjątkiem Apple’a koncentrują się nie na innowacjach, lecz na rywalizowaniu z konkurentami ceną, co może prowadzić do spadku marż.
Artykuł Sprzedaż AiO spadnie pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Spadki na polskim rynku drukarek pochodzi z serwisu CRN.
]]>Np. w Niemczech sprzedaż zwiększyła się o 1 proc., we Francji o 9 proc., a w Wielkiej Brytanii odnotowano 4-procentowy spadek. W sumie w krajach zachodniej Europy wzrost zbytu urządzeń drukujących w dystrybucji wyniósł 1 proc., głównie dzięki większemu popytowi na wielofunkcyjne maszyny atramentowe (+4 proc.). Stanowiły one 60 proc. wszystkich urządzeń sprzedanych w regionie. Wyraźnie zmniejsza się zapotrzebowanie na sprzęt jednofunkcyjny (drukarki), a rośnie na modele MFP. Np. w przypadku sprzętu laserowego zmiana rok do roku wyniosła odpowiednio -10 proc. oraz +4 proc., pod względem ilości sprzedanych sztuk, aczkolwiek wartość sprzedaży laserowych MFP spadła o 6 proc. Zwłaszcza ceny kolorowych modeli znacznie poszły w dół (średnio z 739 euro do 635 euro za szt.). Jest to związane z zaostrzeniem konkurencji i wprowadzeniem do oferty przez producentów większej liczby urządzeń A4.
Artykuł Spadki na polskim rynku drukarek pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Ponad 30-procentowy spadek Acera pochodzi z serwisu CRN.
]]>W II kw. br. przychody korporacji były niższe o 26 proc. w odniesieniu do II kw. ub.r. Wyniosły 1,94 mld dol. Zysk netto stopniał do 79 tys. dol. Rok wcześniej wyniósł 15,3 mln dol. Według zarządu wpływ na taki wynik miały niekorzystne kursy walut.
Zysk brutto Acera spadł w II kw. o 16 proc., do 199,6 mln dol. Firma poinformowała o rosnącej marży brutto, która wyniosła w minionym kwartale 10,5 proc. wobec 9,3 proc. rok wcześniej. Zarząd podkreśla, że w II kw. br. marża operacyjna zwiększyła się trzykrotnie wobec I kw. br., do 1,48 proc. Według niego poprawa w zakresie marż oznacza, że widać już efekty optymalizacji portflio produktów i lepszej kontroli kosztów.
Artykuł Ponad 30-procentowy spadek Acera pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Oracle: zysk spadł o 24 proc. pochodzi z serwisu CRN.
]]>Tak jak poprzednio rosły obroty generowane na rozwiązaniach chmurowych – SaaS oraz IaaS – odpowiednio o 29 proc. i 25 proc., ale odpowiadają one na razie za 4 proc. przychodów korporacji (416 mln dol. oraz 160 mln dol.). CEO Oracle’a, Safra Catz, wierzy jednak w ten biznes – liczy na to, że w przyszłości usługi w chmurze zapewnią firmie znacznie więcej zysku i przychodów. W nowym roku finansowym wzrost obrotów na SaaS i PaaS ma wynieść ok. 60 proc.z pominięciem różnic kursowych (w IV kw. było +34 proc.). Celem jest 1,5 – 2 mld dol. przychodów z SaaS i PaaS w całym roku. Oracle chce wyprzedzić jednego z liderów rynku – Salesforce.
W roku finansowym 2015 Oracle osiągnął 38,23 mld dol. przychodów, podobnie jak rok wcześniej, ale zysk netto spadł o 9 proc., do 9,94 mld dol.
Artykuł Oracle: zysk spadł o 24 proc. pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł HP: wszystkie działy na minusie pochodzi z serwisu CRN.
]]>Mimo cięcia wydatków zysk netto HP spadł o 21 proc. w odniesieniu do II kw. finansowego poprzedniego roku, osiągając 1 mld dol. Dzięki restrukturyzacji i zwolnieniom korporacja zmniejszyła koszty o 5,7 proc., do 24 mld dol. Marża operacyjna spadła z 6,7 proc. do 5,6 proc.
HP poinformowało, że koszty podziału firmy na 2 przedsiębiorstwa wyniosą 400 – 450 mln dol., czyli mniej niż w poprzednich szacunkach, gdy mówiło się o ok. 1 mld dol. Do 1 listopada br. z HP powstaną spółki: HP Inc. (PC i druk) oraz Hewlett-Packard Enterprise (produkty, oprogramowanie i usługi dla firm).
Wszystkie grupy w strukturze HP, które utworzą nowe organizacje, odnotowały spadki obrotów w minionym kwartale. W dziale komputerowym (Personal Systems) przychody zmniejszyły się o 5 proc., a marża operacyjna wyniosła 3 proc. Spadła zarówno sprzedaż firmom (-7 proc.), jak i w segmencie konsumenckim (-2 proc.). Klienci kupili o 19 proc. mniej notebooków HP niż rok wcześniej oraz o 14 proc. mniej desktopów.
W dziale druku spadek przychodów był większy (-7 proc.), ale marża operacyjna osiągnęła poziom 18,3 proc. Gorzej sprzedawał się zarówno sprzęt (-4 proc. wartościowo), jak i materiały eksploatacyjne (-5 proc.). Większy spadek odnotowano w przypadku urządzeń konsumenckich (-6 proc. ilościowo) niż biznesowych (-1 proc.). Obie te grupy wejdą w skład spółki HP Inc. po 1 listopada br.
Mniejsze przychody z urządzeń i usług dla firm
Jeśli chodzi o działy, które utworzą Hewlett-Packard Enterprise, to grupa Enterprise odnotowała 1-procentowy spadek przychodów, przy marży 14,5 proc. Spadki dotknęły pamięci masowe (-8 proc.), systemy krytyczne (-15 proc.) i rozwiązania sieciowe (-16 proc.). Na rynku widać natomiast popyt na serwery x86 (+11 proc.).
W dziale usług dla przedsiębiorstw, który generuje ok. 20 proc. przychodów HP, spadek wyniósł 16 proc., a marża – 4 proc. Wyraźnie skurczyły się wpływy z outsourcingu infrastruktury technicznej (-20 proc.).
W przypadku oprogramowania dołek był 8-procentowy, ale marża operacyjna najwyższa w korporacji – 17,9 proc. Wpływy z licencji stopniały o 17 proc., a ze wsparcia – o 2 proc. Nawet na usługach SaaS, które na rynku są coraz popularniejsze, HP straciło 5 proc.
Na minusie były także usługi finansowe (-7 proc.).
Mimo spadku obrotów i zysku CEO HP, Meg Whitman, podobnie jak w poprzednich kwartałach, jest zadowolona z wyników. Wyraziła także satysfakcję z sukcesu restrukturyzacji oraz postępów w przygotowaniach do utworzenia z HP dwóch spółek. Jej zdaniem koncern wzmocnił się przed podziałem.
HP obsadziło stanowiska finansowe w obu nowych spółkach. Otóż dyrektorem finansowym HP Inc. będzie Cathie Lesjak, która obecnie jest CFO w HP. Szefem finansów w Hewlett-Packard Enterprise zostanie natomiast Tim Stonesifer, aktualnie CFO w grupie Enterprise.
Koncern poinformował o finalizacji przejęcia Aruba Networks, która zachowa własną markę. Będzie kontrolowana przez Hewlett-Packard Enterprise.
Artykuł HP: wszystkie działy na minusie pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Samsung w potężnym dołku pochodzi z serwisu CRN.
]]>Analitycy spodziewali się, że będzie źle, ale nie aż tak bardzo. Thomson Reuters przewidywał spadek zysku operacyjnego o 42 proc., a przychodów o 14 proc. Wynik III kw. okazał się również dużo gorszy od słabego II kw. br. (zysk operacyjny spadł wówczas o 24,5, a przychody o 9 proc.).
Koncern wyjaśnia załamanie spadającym zyskiem ze sprzedaży urządzeń mobilnych. Wprawdzie firma według własnych danych dostarczyła na rynek więcej smartfonów niż przed rokiem, ale wyższe koszty marketingu i spadające ceny „zjadły” marże. Do niedawna kwitnący w Samsungu biznes związany ze smartfonami coraz bardziej kuleje ze względu konkurencję tańszych chińskich producentów, takich jak Huawei czy Xiaomi. Z drugiej strony w segmencie high-end wymagającym rywalem jest Apple, które ze swoim nowym iPhone’em podbija rynki. Według IDC w II kw. br. Samsung był jedynym z czołówki 5 producentów smartfonów, który odnotował spadek sprzedaży. W II kw. dział mobilny Samsunga odnotował spadek zysku operacyjnego o ok. 30 proc.
Ponadto wśród przyczyn kiepskiego wyniku wymieniono kurczący się popyt na biznesowe systemy LSI, kuleje sprzedaż paneli.
Ostateczne wyniki finansowe za III kw. firma poda pod koniec października.
Artykuł Samsung w potężnym dołku pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Ceny notebooków spadły poniżej 300 dol. pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Ceny notebooków spadły poniżej 300 dol. pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł IDC: rynek materiałów eksploatacyjnych znowu się skurczył pochodzi z serwisu CRN.
]]>W przypadku tonerów, pomimo powoli rosnącej bazy laserowych drukarek i urządzeń wielofunkcyjnych, konsumpcja w porównaniu 2012 r. była niemal identyczna.
– Jedną z przyczyn jest szybko rozwijający się rynek usług zarządzania drukiem i dokumentami. Są one kierowane już nie tylko do dużych organizacji, lecz także do MŚP. Wielu producentów inwestuje w rozwój takich usług, ponieważ gwarantują one użytkowanie oryginalnych materiałów eksploatacyjnych. Jednocześnie prowadzą jednak do zmniejszenia ilości wydruków i zużycia tonerów – wyjaśnia Przemek Kowalski, Starszy Analityk IDC.
Spadki na całym rynku dotknęły zarówno segment kartridży oryginalnych jak i alternatywnych. Przy czym w tej ostatniej grupie odnotowano wzrost konsumpcji tonerów laserowych, głównie dzięki większej sprzedaży produktów kompatybilnych.
Segment zamienników ucierpiał z powodu kampanii prawnej prowadzonej w 2012 r. przez HP wobec kilku topowych marek. Działania były wymierzone w tzw. klony niektórych kartridży atramentowych, czyli zamienniki produkowane od zera, a nie regenerowane czy refabrykowane. Konsekwencje dotknęły nie tylko firmy bezpośrednio zaangażowane w spór z HP, lecz także wielu mniejszych graczy, którzy opierali swój biznes o sprowadzane tanie klony z Azji.
– Obecnie aby oferować legalne, alternatywne wkłady atramentowe do urządzeń HP, producenci kompatybilni muszą mieć dostęp do odpowiedniej technologii refabrykacji oraz do pustych wkładów, a to pociąga za sobą wzrost nakładów i kosztów – mówi analityk.
Według IDC w 2013 r. udział ilościowy produktów oryginalnych zmniejszył się nieznacznie, zarówno na rynku tonerów jak i atramentów.
Wśród dostawców zamienników numerem 1 jest marka ActiveJet. Wzrosła jej sprzedaż i udział ilościowy w segmencie materiałów kompatybilnych. Na drugim miejscu uplasował się BlackPoint. Jego udział w rynku i sprzedaż spadły.
Artykuł IDC: rynek materiałów eksploatacyjnych znowu się skurczył pochodzi z serwisu CRN.
]]>