Artykuł Europejski rynek smartfonów zanurkował o 16 proc. pochodzi z serwisu CRN.
]]>Marny popyt konsumencki nadal ciągnie w dół europejski rynek smartfonów. W III kw. 2022 r. dostawy spadły o 16 proc. r/r, do nieco ponad 40 mln szt. – według Counterpoint Research.
„Ogólny klimat w Europie jest nadal ponury” – przyznaje Jan Stryjak, zastępca dyrektora Counterpoint Research.
Zauważa słabszy popyt konsumentów na drogie urządzenia, co pogłębiły problemy z dostawami związane z blokadą w Chinach. Stąd premiera iPhone’a 14 nie była tak silna, jak oczekiwano, pomagając Samsungowi utrzymać się na pierwszym miejscu.
Sprzedaż w Rosji pomogła chińskim markom
Dla niektórych producentów były jednak dobre wieści. Dostawy Xiaomi i realme na wschodzie Europy znacznie wzrosły, ponieważ obie chińskie firmy wykorzystują nieobecność Apple’a i Samsunga w Rosji.
Rosyjscy klienci pomogli Xiaomi wyprzedzić Apple’a i wskoczyć na drugie miejsce na rynku smartfonów w Europie, natomiast Realme po raz pierwszy w historii weszło na 4 miejsce.
Nadal są duże zapasy
Zdaniem Jana Stryjaka premiera nowego iPhone’a w IV kw. br. poprawi sytuację na rynku, jednak obawy, że zima będzie ciężka, ograniczą popyt konsumentów.
„Niektórzy producenci OEM stoją przed wyzwaniem związanym z nadmiernymi zapasami. Mało prawdopodobne jest, aby dostawy osiągnęły poziom z zeszłego roku, nie mówiąc już o stanie przed pandemią” – uważa analityk.
Artykuł Europejski rynek smartfonów zanurkował o 16 proc. pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Najgorszy III kwartał na rynku smartfonów od 2014 r. pochodzi z serwisu CRN.
]]>„Ponure perspektywy gospodarcze skłoniły konsumentów do opóźnienia zakupu sprzętu elektronicznego i priorytetowego potraktowania innych niezbędnych wydatków” – komentuje Canalys.
Prawdopodobnie te czynniki będą nadal osłabiać rynek smartfonów przez następne 6 – 9 miesięcy.
Redukcja zapasów priorytetem
„Dla większości producentów priorytetem jest zmniejszenie ryzyka gromadzenia się zapasów w związku z pogarszającym się popytem. Sprzedawcy mieli znaczne zapasy w lipcu, ale zbyt stopniowo poprawiał się od września dzięki agresywnym rabatom i promocjom” – komentuje Amber Liu, analityk Canalysa.
Strategia cenowa nowych produktów jest opracowywana ostrożnie, nawet w przypadku Apple’a, ponieważ konsumenci są obecnie bardzo wrażliwi na wszelkie podwyżki cen.
W IV kw. 2022 r. nie widać oznak poprawy popytu
„Ponieważ popyt nie wykazuje oznak poprawy, gdy wchodzimy w IV kw. 2022 r. i pierwszą połowę 2023 r., producenci muszą pracować nad ostrożną prognozą produkcji z łańcuchem dostaw, jednocześnie ściśle współpracując z kanałem sprzedaży, aby ustabilizować udział w rynku” – radzi analityk Canalysa, Sanyam Chaurasia.
Zwraca uwagę, że w tegorocznym sezonie wyprzedaży konsumenci będą oczekiwać dużych rabatów i promocji oraz znacznych obniżek cen na urządzenia starszej generacji.
Spodziewa się powolnej, ale stabilnej świątecznej wyprzedaży. Czyli zakupy pociągną promocje i obniżki. Nie ma natomiast co liczyć w IV kw. br. na punkt zwrotny ożywienia popytu na smartfony.
Samsung czyści zapasy, iPhone’y odporne na kryzys
Samsung utrzymał swoją wiodącą pozycję z 22 proc. udziałem w rynku dzięki intensywnym promocjom, mającym na celu zmniejszenie zapasów w kanale sprzedaży.
Apple był jedynym producentem w pierwszej piątce, który odnotował wzrost, poprawiając swoją pozycję do 18 proc. udziału w rynku, dzięki stosunkowo odpornemu na negatywne czynniki popytowi na iPhone’y.
Xiaomi, Oppo i Vivo nadal ostrożnie podchodziły do ekspansji zagranicznej, w związku z niepewną sytuacją na rodzimym rynku chińskim.
Artykuł Najgorszy III kwartał na rynku smartfonów od 2014 r. pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Kto najwięcej zarabia na smartfonach pochodzi z serwisu CRN.
]]>Zyski operacyjne na globalnym rynku telefonów komórkowych wzrosły o 6 proc. r/r w II kw. 2022 r. (do 13,1 mld dol.), pomimo że przychody spadły o 2 proc. r/r i 15 proc. kw/kw, do 95,8 mld dol. – Counterpoint Research.
Daje to średnią marżę zysku operacyjnego na rynku na poziomie blisko 13,7 proc. Wzrost zysku w II kw. br. szedł w parze z rosnącymi cenami sprzedaży urządzeń (również średnio +6 proc. r/r).
Nie jest tak różowo, jak się wydaje
„Ważne jest, aby umieścić ten wzrost w kontekście. Chociaż przesunięcia w górę widełek cenowych pozwoliły niektórym producentom zwiększyć marże zysku (z wyjątkiem Xiaomi), większość rocznego wzrostu można przypisać niskiej bazie z dotkniętego Covidem II kw. 2021 r., a nie stałemu wzrostowi zysków operacyjnych” – komentuje starszy analityk Harmeet Singh Walia.
Zwraca uwagę na spory zjazd zysku w porównaniu z I kw. 2022 r. – aż o 29 proc., przy spadku o 26 proc. kw/kw w I kw. 2021 r.
Apple zgarnia większość zysków
Za wzrost zysku operacyjnego w II kw. br. odpowiadają głównie Samsung i Apple, którzy zwiększyli przychody odpowiednio o 25 proc. i 3 proc. r/r. Pozostałe trzy z pięciu największych marek odnotowały znaczące, dwucyfrowe spadki (Oppo, Vivo i Xiaomi).
Przychody i zyski z telefonów są w dużej mierze generowane przez Apple’a, co widać na poniższym wykresie. Do koncernu trafia ok. 80 proc. globalnego zysku operacyjnego z całego rynku i udział ten jeszcze wzrósł w minionych kwartałach. Cała reszta musi zadowolić się dzieleniem między siebie ok. 20 proc. profitów.
Ze względu na wpływ Apple’a na rynek spodziewane są wzrosty w drugim półroczu 2022.
„Wzrost przychodów w drugiej połowie roku w porównaniu do pierwszej połowy 2022 r. jest niemal pewny ze względu na cykliczne wprowadzanie na rynek bardzo dochodowego i stosunkowo odpornego na spowolnienie gospodarcze iPhone’a” – uważa Jan Stryjak, zastępca dyrektora w Counterpoint Research.
Rynek pod presją negatywnych czynników
„Wraz z coraz większą niepewnością geopolityczną, wzrostem inflacji i obawami o recesję, rynek telefonów komórkowych odczuje wpływ tych czynników i powrót do trajektorii przewidywanej przed pandemią może potrwać dłużej”. – przewiduje Jan Stryjak.
Artykuł Kto najwięcej zarabia na smartfonach pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł „Producenci panikują” na rynku smartfonów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Dołek jest spowodowany inflacją, napięciami geopolitycznymi i innymi problemami w gospodarce, które znacznie osłabiły popyt konsumencki – według analityków. Stąd zdycydowano się na obniżkę prognozy o 3 pkt proc.
2023: odbicie i wzrost w długim terminie
IDC spodziewa się, że rynek odbije w 2023 r. pokazując wzrost o 5,2 proc. r/r, a w perspektywie 5 lat będzie szedł w górę średnio o 1,4 proc. co roku.
W tym roku wprawdzie zmniejszyły się ograniczenia podaży, gnębiące branżę od ub.r., ale za to popyt spadł.
„Wysokie zapasy w kanałach sprzedaży i niski popyt bez oznak natychmiastowego ożywienia powodują, że producenci OEM panikują i drastycznie zmniejszają swoje zamówienia na 2022 r.” – komentuje Nabila Popal, dyrektor ds. badań w IDC.
„Wydarzenia z ostatnich dwunastu miesięcy zmniejszyły rynek o 150 mln sztuk w 2022 r. w porównaniu z naszą prognozą z II kw. 2021 r.” – dodaje.
Smartfony podrożały o 10 proc.
Jednak pomimo spadku wolumentów, średnie ceny sprzedaży smartfonów wzrosły o 10 proc. rok do roku w II kw. br. W całym 2022 r. prognozowany jest wzrost o 6,3 proc., czyli w drugim półroczu stawki nie powinny już tak mocno się zwiększać.
Drogi sprzęt jest odporny na kryzys. To zasługa Apple’a
Segment premium, tj. smartfonów w cenie od 800 dol. (ok. 3,7 tys. zł) w górę, okazał się odporny na zawirowania i wzrósł o 4 pkt proc. udziału, do 16 proc. całego rynku smartfonów i ten odsetek będzie się zwiększać.
Tutaj najszybciej rozwijającym się segmentem są składane modele. IDC prognozuje wzrost ich sprzedaży o 70 proc. w 2022 r., do 13,5 mln szt.
Według analityków odporność na spadki sprzętu z wyższych półek jest świadectwem sukcesu systemu iOS, który nie odnotował całorocznego spadku sprzedaży od 2019 r. Pomimo ogólnego spadku na rynku, dostawy iPhone’ów pozostaną w trendzie wzrostowym w 2022 r. (+0,5 proc.), i to przy średnich cenach ponad 950 dol. (ok. 4,5 tys. zł). Podczas gdy modele z Androidem odnotują spadek 8 proc.
Dojrzałe rynki poradzą sobie lepiej
Kryzys najmocniej uderzył w rynki wschodzące, gdzie większość dostaw stanowią urządzenia w cenie poniżej 400 dol. (ok. 1,85 tys. zł).
Prognozowany spadek w regionie Europy Środkowo-Wschodniej wyniesie 17,4 proc. w 2022 r., ale trzeba pamiętać, że liczone są też tutaj Rosja i Ukraina.
Europa Zachodnia radzić sobie będzie znacznie lepiej – prognozowany spadek sprzedaży smartfonów to zaledwie 0,7 proc. r/r.
Modele 5G to już ponad 50 proc. sprzedaży
Oczekuje się, że globalne dostawy urządzeń 5G wzrosną o 23,6 proc. r/r w 2022 r. i osiągną ponad połowę (54 proc.) wszystkich dostaw smartfonów w br. z 688 mln szt.
Średnia cena sprzedaży smartfona 5G wyniesie 616 dol. w 2022 r. (ok. 2,9 tys. zł).
Ceny będą spadać
Według prognozy do 2026 r. modele 5G osiągną udział w wolumenie na poziomie 79 proc., ale średnia cena zmniejszy się do 444 dol. (obecnie ok. 2,1 tys. zł).
Natomiast urządzenia 4G będą kosztować w 2022 r. przeciętnie 176 dol. (ok. 820 zł), ale w 2026 r. już tylko 106 dol. (ok. 500 zł).
Ogólna przeciętna cena smartfonów spadnie z 413 dol. (ok. 1,9 tys. zł) w 2022 r. do 373 dol. (ok. 1,7 tys. zł) w 2026 r.
Artykuł „Producenci panikują” na rynku smartfonów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Europejski rynek smartfonów zanurkował o 11 proc. pochodzi z serwisu CRN.
]]>Dostawy smartfonów w Europie spadły o 11 proc. r/r w II kw. 2022 r., oraz o 13 proc. kw/kw, do 40 mln szt., co jest najniższym wynikiem od 2 lat – według Counterpoint Research.
Klienci ograniczają zakupy ze względu na kiepską sytuację makroekonomiczną i niepewność związaną z polityką.
„Sytuacja w Europie niestety pozostaje ponura. Wiele krajów zbliża się do recesji, narastają wewnętrzne napięcia polityczne poza Rosją i Ukrainą, np. we Francji, Niemczech i Wielkiej Brytanii. Mamy jednak nadzieję, że osiągnięto dno i trajektoria powinna wkrótce zmienić się w górę, ale ożywienie będzie prawdopodobnie długie i powolne” – uważa Jan Stryjak, zastępca dyrektora Counterpoint Research.
Nawiązając do II kw. 2022 r. dodaje: „Porównania rok do roku maskują złożoną dynamikę rynku. Wiele się zmieniło w Europie w porównaniu do ubiegłego roku, a nawet do ostatniego kwartału, zarówno z perspektywy branżowej, jak i makro” – twierdzi.
Samsung i Apple zwiększyli dostawy i udział w rynku rok do roku w II kw. 2022 r., choć obie marki odnotowały spadek wobec I kw. 2022 r. z powodu wycofania się z rynku rosyjskiego.
Xiaomi i Oppo, dotknięte przez blokady w Chinach, musieli zaakceptować dwucyfrowe spadki r/r. Za to Realme kontynuowało ekspansję w Europie z dwucyfrowym wzrostem dostaw r/r w II kw. 2022 r.
Artykuł Europejski rynek smartfonów zanurkował o 11 proc. pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł „W całym łańcuchu dostaw smartfonów będą narastać napięcia” pochodzi z serwisu CRN.
]]>Globalne dostawy w II kw. 2022 r. zmniejszyły się do 287 mln szt., co jest najniższym kwartalnym wynikiem od II kw. 2020 r.,
Przykładowo pomimo 6 proc. rocznego wzrostu, dostawy Samsunga spadły o 16 proc. w porównaniu z I kw. 2022 r., ponieważ gigant zmagał się z dużymi poziomami zapasów, zwłaszcza modeli ze środkowej półki.
Druga połowa roku zapowiada się słabo
W ocenie analityków problemy geopolityczne, spadek zaufania konsumentów i wysoka inflacja będą nadal szkodzić przyszłym wynikom na rynku smartfonów, pomimo nadchodzących premier i okresu wyprzedaży w drugiej połowie 2022 r.
„Niedobory łańcucha dostaw nie są już najpilniejszym problemem, ponieważ zamówienia na komponenty są szybko zmniejszane, a dostawcy zaczęli obawiać się nadpodaży” – komentuje Toby Zhu, analityk Canalysa.
Co producenci zrobią z zaoszczędzonymi pieniędzmi
Obawa o nadpodaż spowodowała obniżki cen najważniejszych komponentów, co zmniejsza koszty producentów.
Jak zauważa analityk, producenci mogliby wykorzystać dodatkowe oszczędności na poprawę konkurencyjności nowych produktów w drugiej połowie 2022 r., ale jednocześnie może to utrudnić im pozbycie się starszych modeli. „Sytuacja nadpodaży wymaga od dostawców więcej możliwości planowania niż okres niedoboru” – uważa analityk.
„W całym łańcuchu dostaw smartfonów będą narastać napięcia, ponieważ osłabienie popytu prawdopodobnie utrzyma się przez dłuższy czas” – powiedział Toby Zhu.
„Na rynku panują wyjątkowo trudne warunki biznesowe. W kolejnych kwartałach producenci powinni zwiększyć przejrzystość współpracy z dostawcami komponentów i partnerami dystrybucyjnymi” – radzi ekspert.
Artykuł „W całym łańcuchu dostaw smartfonów będą narastać napięcia” pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Polacy wolą tanie smartfony i nie palą się do wymiany pochodzi z serwisu CRN.
]]>Polacy nie spieszą się z wymianą swoich smartfonów na nowe. Otóż 29 proc. respondentów ma swój telefon od ponad 2 lat, a kolejnych 36 proc. używa go od roku do dwóch lat – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Huawei Consumer Business Group Polska.
Co czwarty Polak kupił swoją komórkę w okresie minionych 6 – 12 miesięcy, a 7 proc. ma zupełnie nowe telefony – zakupione najwyżej pół roku temu.
Aż 64 proc. ankietowanych wymienia swojego smartfona dopiero wtedy, gdy jest to konieczne, np. kiedy jest już zużyty.
Co ciekawe, najbardziej przywiązani do swoich urządzeń są młodzi ludzie w wieku do 24 lat (71 proc. osób w tej grupie wymienia urządzenie dopiero, gdy jest zużyte), a najmniej – osoby między 35 a 49 rokiem życia – 56 proc.
Niespełna co trzeci ankietowany zmienia telefon regularnie, zanim ulegnie zużyciu. Jedynie 5 proc. twierdzi, że czyni to często, nawet gdy tego nie potrzebuje, np. kiedy pojawia się nowy modny model. Zatem sam fakt premiery nowego smartfona zachęca do jego zakupu niewielu użytkowników.
Wolą tańszy sprzęt
Większość Polaków (60 proc.) nie wydało na swojego smartfona więcej niż 2 tys. zł. Wybrali sprzęt w cenie do 1 tys. zł (27 proc.) lub pomiędzy 1 tys. zł a 2 tys. zł (33 proc.).
Zakupu urządzenia wartego między 2 tys. a 3 tys. zł dokonało 16 proc. ankietowanych, a 3 tys. do 4 tys. zł – 8 proc. Na model za 4 tys. – 5 tys. zł zdecydowało się jedynie 5 proc. pytanych.
Sprzęt z najwyższej półki, w cenie od ok. 1 tys. dol. w górę., interesuje w sumie tylko kilka proc. klientów. Smartfona za 5 tys. – 7 tys. zł kupi 5 proc. pytanych, a za więcej niż 7 tys. zł – jedynie 2 proc.
Cena i bateria najważniejsze, wygląd jest mniej istotny
Co nie zaskakuje, cena ma największe znaczenie przy wyborze smartfona przez nabywców (66 proc. wskazań).
Istotne dla ankietowanych są jednak także: czas pracy baterii (57 proc.), marka producenta (51 proc.), możliwości aparatu (42 proc.) i jakość ekranu (42 proc.).
Zdecydowanie mniej osób kieruje się wyglądem urządzenia (28 proc.), opiniami innych użytkowników (26 proc.) i znajomych (18 proc.). Sposób ładowania i wodoszczelność są istotne odpowiednio dla 14 proc. i 13 proc. ankietowanych.
Znaczenie dobrej baterii przy wyborze smartfona odzwierciedlają dane, iż 65 proc. pytanych Polaków twierdzi, że musi ładować swój telefon przynajmniej raz dziennie, co czwarty robi to co drugi dzień, a zaledwie 9 proc. użytkowników ma ten komfort, że rzadziej sięga po ładowarkę. W dodatku prawie 40 proc. badanych uważa, że ładuje swój smartfon zbyt często. Z ankiet wynika jednak także, że osoby z mniejszym budżetem mają niewygórowane oczekiwania w kwestii czasu pracy urządzenia na baterii.
Artykuł Polacy wolą tanie smartfony i nie palą się do wymiany pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Rynek smartfonów spadł w II kw. „Producenci są zmuszeni do zrewidowania taktyki” pochodzi z serwisu CRN.
]]>W II kw. 2022 r. światowe dostawy smartfonów spadły o 9 proc. rok do roku – według Canalys. Jak oceniono, popyt zaczął słabnąć w związku z trudnościami gospodarczymi.
W ciężkich czasach klienci wolą tańszy sprzęt
„Producenci zostali zmuszeni do zrewidowania swojej taktyki w drugim kwartale” – komentuje analityk Canalys Research Runar Bjørhovde – „Napięcia gospodarcze, słaby popyt i nagromadzenie zapasów spowodowały, że dostawcy szybko przeanalizowali swoje strategie dotyczące portfolio na resztę 2022 r.”
Według analityka konsumenci ograniczając swoje budżety coraz bardziej interesują się smartfonami low-end.
Obawy w łańcuchu dostaw
Jak twierdzi analityk Toby Zhu spadający popyt powoduje duże obawy w całym łańcuchu dostaw smartfonów.
Wprawdzie zmniejsza się problem dostaw komponentów i presja na koszty, ale w logistyce i produkcji pozostaje kilka problemów, takich jak zaostrzanie przepisów importowych i procedur celnych na niektórych rynkach wschodzących, co opóźnia dostawy.
Nadchodzi czas przecen
„W najbliższym czasie producenci będą dążyć do przyspieszenia sprzedaży poprzez promocje i oferty przed nowymi premierami w okresie świątecznym, aby złagodzić presję na płynność kanału sprzedaży” – uważa analityk Canalys.
Jego zdaniem ścisła współpraca z kanałem sprzedaży w celu monitorowania stanu zapasów i dostaw będzie miała kluczowe znaczenie dla producentów, aby wykorzystać możliwości w krótkimi terminie, a jednocześnie utrzymać zdrowe relacje z partnerami w dłuższej perspektywie.
Tani sprzęt pomógł Samsungowi
Samsung w II kw. br. zajął pierwsze miejsce na światowym rynku z 21-proc. udziałem, ponieważ poprawił podaż modeli low-end. Apple był numerem 2 (17 proc.). Xiaomi, Oppo i Vivo nadal walczyły w Chinach, odnotowując dwucyfrowe spadki.
Artykuł Rynek smartfonów spadł w II kw. „Producenci są zmuszeni do zrewidowania taktyki” pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Apple wziął 62 proc. rynku smartfonów premium pochodzi z serwisu CRN.
]]>Zatem mimo spadku wolumenu sprzedaży segment ten zyskał na znaczeniu – prawie 3 na 10 sprzedawanych smartfonów to już sprzęt za ponad 400 dol. Udział ten jest najwyższy w historii.
Producenci postawią na drogie modele
Producenci smartfonów będą próbować zdobywać udziały w segmencie premium – przewidują analitycy – ponieważ wraz ze wzrostem inflacji modele podstawowe i niższa półka cenowa prawdopodobnie ucierpią bardziej. Tym samym tylko poprzez wzrost sprzedaży w wyższych przedziałach cenowych marki będą w stanie zrekompensować część spadku przychodów z tanich urządzeń.
Udział producentów w wolumenach sprzedaży (sell-through) smartfonów premium (w cenie 400 dol. i wyższej)
Apple i… długo nic
Apple dominuje na rynku smartfonów premium, przekraczając 60 proc. udziału drugi kwartał z rzędu oraz osiągając najwyższy udział w pierwszym kwartale od 5 lat. To głównie zasługa iPhone’a 13.
Udział Samsunga natomiast spadł. Było to spowodowane głównie opóźnieniem premiery serii Galaxy S22 w porównaniu z premierą S21 w 2021 r.
Xiaomi trzeci kwartał z rzędu pozostało trzecią co do wielkości marką w segmencie premium, za nim są Oppo i Vivo. Udział chińskich marek zmniejszył się od 2021 r.
Na popularności zyskują modele składane (+184 proc. r/r ilościowo), gdzie dominuje Samsung, jednak jest to wciąż jedynie 3 proc. rynku smartfonów premium. Tym niemniej coraz więcej producentów wprowadza składane urządzenia, więc wraz ze spadkiem cen ich popularność prawdopodobnie będzie rosnąć.
Udział smartfonów premium (za 400 dol. i więcej) w całkowitym rynku smartfonów według wolumenu i wartości, I kw. 2017 r. – I kw. 2022 r.
Dwie trzecie przychodów na rynku smartfonów to premium
Wartość sprzedaży modeli premium w I kw. 2022 r. nieznacznie wzrosła (+0,5 proc. r/r) ze względu na wzrost średniej ceny. Segment premium odpowiadał za prawie dwie trzecie globalnej wartości sprzedaży smartfonów w ciągu kwartału. Pokazuje to również strategiczne znaczenie obecności producentów na tym rynku.
Przychody w 2022 r. zwiększyły się głównie popprzez wyższe o 164 proc. r/r wolumeny sprzedaży modeli ultra premium (w cenie hurtowej od 1 tys. dol., czyli ok. 4,5 tys. zł, w górę), który uzyskał największy udział w segmencie smartfonów premium, zarówno pod względem wolumenu sprzedaży, jak i wartości. Był to najszybciej rosnący segment cenowy na świecie, w tym m.in. w Europie Zachodniej.
Wzrost wolumenu w segmencie ultra premium był napędzany przez Apple’a i Samsung’a. Apple stał się tutaj największym beneficjentem spadku Huawei.
Udział wolumenów sprzedaży smartfonów premium w poszczególnych przedziałach cenowych
Artykuł Apple wziął 62 proc. rynku smartfonów premium pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Największy od dekady spadek na rynku smartfonów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Powodów wymieniono kilka: utrzymujące się braki komponentów, lockdown w Chinach, rosnąca inflacja, jak również wojna rosyjsko – ukraińska.
Wycofanie się niektórych producentów z dostaw do Roji miało jednak relatywnie niewielki wpływ na bilans: dla liderów rynku, Apple’a i Samsunga, którzy wstrzymali sprzedaż w tym kraju, Rosja miała 6 proc. udziału w całkowitej sprzedaży w Europie. Jednak w dłuższej perspektywie konsekwencje wojny mogą być bardziej znaczące, jeśli doprowadzą do braku materiałów, wzrostu cen, zwiększenia presji inflacyjnej i wyjścia kolejnych marek z Rosji – zauważa analityk.
„Patrząc w przyszłość, można spodziewać się, że ogólna sytuacja pogorszy się, zanim się poprawi” – stwierdza Counterpoint Research.
Jak zauważa, wiele krajów europejskich jest już blisko recesji, a nie zanosi się na bliski koniec wojny. Analitycy spodziewają się kontynuacji trendu spadkowego na rynku smartfonów w całym 2022 r., a zwłaszcza w II kw. 2022 r., gdy odnotowuje się rekordowo wysokie koszty życia w regionie.
Duzi na minusie, mniejsi urośli
To że zrobiło się nieciekawie na rynku, pokazują wyniki producentów w I kw. 2022 r. Zarówno Samsung, jak Apple odnotowali spadki mimo premier nowych modeli. Xiaomi i Oppo cierpieli głównie z powodu braku podzespołów, aczkolwiek u nich dostępność zaczęła się poprawiać.
W tym roku sporo zyskały natomiast mniejsze marki smartfonów: Realme, Nokia (HMD) i Google, które mimo problemów z komponentami zwiększyły dostawy sprzętu.
Najwięksi producenci smartfonów w Europie I kw. 2022 r.
Artykuł Największy od dekady spadek na rynku smartfonów pochodzi z serwisu CRN.
]]>