Artykuł Skarbówka dobrała się do platform e-commerce pochodzi z serwisu CRN.
]]>Małopolska KAS skontrolowała grupę powiązanych ze sobą firm, działających w branży e-commerce. Należą do międzynarodowej grupy kapitałowej, prowadzącej platformy sprzedaży internetowej – informuje resort finansów.
Stwierdzono, że spółki nieprawidłowo zaliczały do kosztów podatkowych wydatki bezpośrednio związane z emisją nowych udziałów. Jak stwierdza skarbówka, wydatki te, jako związane z przychodami niepodlegającymi opodatkowaniu, nie mogły być zaliczone do kosztów uzyskania przychodów.
Kontrolerzy ustalili, że polskie spółki zaciągały pożyczki na nierynkowych zasadach od powiązanej z nimi luksemburskiej spółki. Następnie wykazywały w kosztach podatkowych zawyżone odsetki od pożyczek.
Kontrolowane podmioty zgodziły się z ustaleniami kontrolerów, złożyły korekty deklaracji i wpłaciły zaległy podatek – ponad 30 mln zł CIT z odsetkami.
Jak podaje skarbówka, KAS wykorzystała takie narzędzia kontroli, jak JPK na żądanie i międzynarodowa wymiana informacji.
Artykuł Skarbówka dobrała się do platform e-commerce pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Skarbówka dostanie informacje o obrotach e-sprzedawców pochodzi z serwisu CRN.
]]>Skarbówka uzyska ścisłą kontrolę nad działaniami sprzedawców na platformach e-commerce. Operatorzy takich serwisów od 2024 r. (ale za rok 2023) będą mieli obowiązek automatycznie przekazywać fiskusowi dane o obrotach na poszczególnych kontach – według projektu. Dzięki temu kontrolerzy sprawdzą, czy przychody przedsiębiorców i rozliczenia VAT w zeznaniach podatkowych zgadzają się z obrotami osiągniętymi np. na Allegro czy OLX. Obecnie serwisy udostępniają takie dane jedynie na żądanie skarbówki.
Informacje zgodnie z wytycznymi UE mają być przetwarzane na europejską skalę – platformy będą informować o transakcjach podmiotów zarejestrowanych w UE, a ograny podatkowe w poszczególnych krajach powinny wymieniać się danymi o przedsiębiorcach. Polski fiskus dowie się więc, jakie przychody miał nasz przedsiębiorca także handlując online poza krajem.
Z obowiązku sprawozdawczego platform zostaną wyłączeni natomiast drobni handlarze, dokonujący transakcji sporadycznie (mniej niż 30 razy w okresie sprawozdawczym – najpierw ma to być rok, a potem kwartał) oraz o niewielkiej wartości (łącznie do 2 tys. euro).
Sprawozdań nie trzeba będzie wysyłać skarbówce także dla podmiotów notowanych na giełdzie oraz rządowych.
Do 24 lipca można było zgłaszać uwagi w ramach prekonsultacji w tej sprawie. Zdaniem resortu finansów zaletą nowych obowiązków platform e-commerce jest lepsza identyfikacja sprzedawców i dążenie do stworzenia równej konkurencji dla handlujących offline i online.
Fiskus zapewnia natomiast, że uzyskując dane sprzedażowe nie będzie gromadził danych o klientach.
Artykuł Skarbówka dostanie informacje o obrotach e-sprzedawców pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Skarbówka pozwoli więcej zarobić programistom pochodzi z serwisu CRN.
]]>Pracownicy firmy IT tworzący oprogramowanie, którzy rozpoznają potrzeby odbiorcy, wstępnie analizują rozwiązania software’owe albo informatyczne, a także projektują je, zajmują się testowaniem, dostarczaniem, wdrożeniem i utrzymaniem, mają prawo do 50 proc. kosztów uzyskania przychodu. Taką interpretację na wniosek jednej z firm informatycznych wydała Krajowa Informacja Skarbowa – według „Rzeczpospolitej”. W ocenie KIS wymienione czynności spełniają definicję działalności twórczej.
KIS poinformowała również, że 50 proc. koszty można naliczyć także dla przychodów uzyskanych z dzialności twórczej w zakresie programów i gier komputerowych.
To kolejna dobra wiadomość dotycząca podatków dla ludzi z branży. Warto przypomnieć, że w kwietniu br. NSA wydał korzystny dla firmy IT wyrok w sporze z fiskusem, który kwestionował prawo do skorzystania z 50 proc. kosztów uzyskania przychodu przez programistów.
Artykuł Skarbówka pozwoli więcej zarobić programistom pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Wyrok ucieszy programistów. Sukces firmy IT w sporze z fiskusem pochodzi z serwisu CRN.
]]>Firma IT uzyskała korzystny wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w sporze ze skarbówką. Chodziło o to, że fiskus negował prawo do skorzystania z 50 proc. podwyższonych kosztów autorskich dla programistów. O wyroku poinformowała „Rzeczpospolita”.
Otóż spółka zwróciła się do fiskusa o potwierdzenie, iż pracujący dla niej programiści mają prawo do 50 proc. kosztów uzyskania przychodów (wg art. 22 ust. 9b 3 ustawy o PIT). Argumentowano, że programiści tworzą unikatowe utwory, biorąc udział w pełnym cyklu budowy oprogramowania. Firma chciała ustalać wysokość honorarium autorskiego (płaconego oprócz podstawowego wynagrodzenia) w oparciu o stałą kwotę albo wartość czasu, jaki pracownik przeznaczył na stworzenie utworu.
Warunek wzięty z sufitu
Fiskus zanegował obie te metody, twierdząc m.in. że żadna z nich nie pozwala ustalić wysokości honararium, tak aby odpowiadało ono wartości utworu.
Spółka odwołała się do WSA, który wziął jej stronę. Sąd uznał, że skarbówka przesadziła, stawiając warunek, by stawka wynagrodzenia autorskiego odpowiadała wartości utworu. Czegoś takiego po prostu nie ma w ustawie o PIT.
Fiskus nie dał za wygraną i złożył skargę kasacyjną do NSA, ale została ona oddalona. Tym samym wyrok jest prawomocny (sygn. akt II FSK 1557/19).
NSA również zauważył, że nie można stawiać firmie wymagań, jakich próżno by szukać w ustawie podatkowej – czyli oczekiwać proporcjonalności stawki za utwór do jego wartości, by programista mógł skorzystać z 50 proc. kosztów uzyskania przychodu pracując nad tworzeniem software’u.
Warto przypomnieć inny ważny dla programistów wyrok NSA, dotyczący IP Box. W styczniu br. sąd potwierdził, że Krajowa Informacja Skarbowa musi odpowiedzieć na pytanie podatnika, czy prowadzi on działalność badawczo – rozwojową, która jest warunkiem do skorzystania z ulgi IP Box. Wcześniej wielokrotnie wojewódzkie sądy administracyjne wydawały wyroki tej treści, co jednak fiskus negował.
Artykuł Wyrok ucieszy programistów. Sukces firmy IT w sporze z fiskusem pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Dwa wyroki ws. Action kontra skarbówka pochodzi z serwisu CRN.
]]>NSA zajął się w końcu ciągnącymi się od lat spornymi sprawami Actionu ze skarbówką.
Jeden wyrok dotyczy sprawy z 2016 r. i głośnej decyzji, która stała się jednym z powodów złożenia przez spółkę sądowego wniosku o wszczęcie postępowania sanacyjnego, które ruszyło 1 sierpnia 2016 r. (zakończył je prawomocny układ z wierzycielami w 2020 r.).
Otóż NSA oddalił skargę wniesioną przez Action od decyzji dyrektora Izby Administracji Skarbowej w Warszawie z października 2016 r. Wartość przedmiotu sporu w tej sprawie wynosiła 29,12 mln zł. Wyrok jest prawomocny.
Należność jest objęta układem
Jak wyjaśnia Action, należność z tego tytułu objęta jest układem z mocy prawa i podlega spłacie na określonym w nich warunkach. W takim też zakresie powyższa należność objęta została rezerwą w ciężar roku obrotowego 2016.
Action czekał na decyzję NSA ponad 4 lata, po tym, jak warszawski WSA w grudniu 2017 r. oddalił skargę spółki od wspomnianej decyzji dyrektora IAS. Utrzymał on w mocy decyzję UKS w Olsztynie z czerwca 2016 r., który twierdził, że Action zawyżył VAT należny do odliczenia na kwotę 22,564 mln zł za okres lipiec 2011 r. – styczeń 2012 r.
Sprawa VAT „z brodą”. Korzystny dla spółki wyrok ws. 3,44 mln zł
Naczelny Sąd Administracyjny przychylnie odniósł się natomiast do skargi Actionu w mniejszej (choć dotyczącej jeszcze bardziej odległej przeszłości) sprawie dotyczącej VAT.
NSA uchylił w całości wyrok WSA w Warszawie z marca 2019 r., oddalający skargę spółki od decyzji dyrektora IAS z kwietnia 2018 r. Efekt jest taki, że sprawa wróci do WSA do ponownego rozpoznania. Czyli sądowy kołowrotek ruszy na nowo.
Wartość przedmiotu sporu wynosiła w tym wypadku 3,44 mln zł.
Również ta należność jest objęta układem z mocy prawa i podlega spłacie na warunkach określonych w prawomocnie zatwierdzonym układzie w zakończonym postępowaniu sanacyjnym Actionu. W takim też zakresie należność objęto rezerwą w ciężar roku obrotowego 2017.
Skarbówka upomniała się o VAT za 2010 r.
Skarbówka zakwestionowała wysokość naliczonego VAT za okres od sierpnia do grudnia 2010 r. w kwocie 3,44 mln zł. Decyzję w styczniu 2018 r. wydał mazowiecki UCS. Action informował wówczas, że skarbówka zakwestionowała jego rozliczenia po wykryciu nieprawidłowości podatkowych u innych firm, na wcześniejszych etapach obrotu, które nigdy nie były kontrahentami spółki.
Artykuł Dwa wyroki ws. Action kontra skarbówka pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Polski Ład: skarbówka będzie kontrolować w każdym czasie pochodzi z serwisu CRN.
]]>Skarbówka będzie mogła rozpocząć postępowanie podatkowe w każdym czasie w sprawie, w której już przeprowadzono kontrolę – taką zmianę przewiduje Polski Ład.
Fiskus będzie miał taką swobodę w trzech przypadkach: gdy szef KAS zażąda wszczęcia kontroli, bądź w razie „uzasadnionego przypuszczenia”, że należy zastosować klauzulę przeciw unikaniu opodatkowania albo dotyczącego stosowania „umownych korzyści” (wykorzystujących umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania).
Obecnie postępowanie można uruchomić w 6 miesięcy od zakończenia kontroli. Tyle czasu ma firma na złożenie zastrzeżeń lub zastosowanie się do ustaleń protokołu (np. uregulowania wskazanej należności dla fiskusa). Gdy w ciągu pół roku fiskus nie ruszy z postępowaniem, mimo że przedsiębiorca nie zgadza się z tym co napisali kontrolerzy, przyjmuje się, że KAS przyznaje rację podatnikowi.
Projektowana regulacja (jest to zmiana w ordynacji podatkowej) oznacza, że przedsiębiorcy nie będą znali dnia ani godziny – aż do czasu przedawnienia zobowiązania wobec fiskusa – czy i kiedy stara sprawa powróci i czy skarbówka zakwestionuje dotychczasowe rozliczenia nawet kilka lat wstecz. Nie jest też jasne, w jakich sytuacjach szef KAS może nakazać rozpoczęcie postępowania w dowolnym terminie ani jak należy rozumieć „uzasadnione przypuszczenie”.
Z drugiej strony pod wymienionymi warunkami skarbówka będzie mogła wszcząć postępowanie w tej samej sprawie nawet następnego dnia po zakończeniu kontroli.
Artykuł Polski Ład: skarbówka będzie kontrolować w każdym czasie pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Polski Ład: fiskus szykuje nowy obowiązek dla przedsiębiorców pochodzi z serwisu CRN.
]]>Przedsiębiorcy od początku 2023 r. będą musieli prowadzić księgi rachunkowe, księgi przychodów i rozchodów, ewidencję środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych przy użyciu programów komputerowych i wysyłać je skarbówce w ustrukturyzowanej formie. Takie rozwiązanie przewiduje projekt Polskiego Ładu – informuje prawo.pl.
Obowiązek dotyczy podatników PIT i CIT. Nie ominie jednoosobowych działalności, w tym rozliczających się w formie ryczałtu.
MF: to dla dobra przedsiębiorców
Według resortu finansów takie rozwiązanie jest lepsze dla przedsiębiorców, bo weryfikację rozliczeń będzie można przeprowadzić zdalnie bez konieczności wizyty kontrolerów w firmie. Odpadną więc związane z tym uciążliwości.
„Nie lada wyzwanie”
Z drugiej strony to co jest nowym obowiązkiem dla przedsiębiorców, ułatwi pracę skarbówce – pozwoli w zautomatyzowany sposób prześwietlić majątek, rozliczenia i typować firmy do kontroli.
Bartosz Czerwiński, adwokat, menedżer w EY, zauważa w prawo.pl, że spełnienie obowiązków dla mikroprzedsiębiorców może być „nie lada wyzwaniem” i przydałoby się udostępnienie przez fiskusa odpowiedniego narzędzia.
Eksperci wskazują również na wzrost kosztów księgowości z powodu dodatkowych obowiązków oraz ryzyko kar za uchybienia.
Jednakże, co jak oceniono jest plusem dla firm, przesłanie ksiąg podatkowych pozwoli szybko wyjaśnić wątpliwości związane z rozliczeniami, które obecnie są przedmiotem postępowań kontrolnych (jak wpłata obniżonej zaliczki na podatek albo brak wpłaty).
Wyższe daniny
Zmiany w podatkach i składkach na NFZ przewidziane w Polskim Ładzie uderzą po kieszeni większość przedsiębiorców – wynika z wyliczeń organizacji branżowych. Im większe dochody, tym wyższe daniny trzeba będzie zapłacić w porównaniu z aktualnie obowiązującymi przepisami. Szczegółowe szacunki przedstawiamy tutaj. Ministerstwo Finansów przekonuje natomiast o historycznej obniżce podatków.
Artykuł Polski Ład: fiskus szykuje nowy obowiązek dla przedsiębiorców pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Komputronik: skarbówka chce miliona pochodzi z serwisu CRN.
]]>O możliwości wydania decyzji w tej sprawie i prowadzonej kontroli spółka informowała już we wrześniu 2020 r.
Co nie spodobało się skarbówce
UCS zarzucił Komputronikowi zawyżenie kosztów uzyskania przychodu w roku podatkowym 2015. Otóż spółka wykazała w kosztach wydatki z tytułu opłat licencyjnych, jakie poniosła używając znaków towarowych będących własnością spółki powiązanej – Komputronik Signum.
Zdaniem UCS te należności licencyjne „nie odzwierciedlają transakcji jakie zawarłyby między sobą podmioty niepowiązane”.
Należności licencyjne za rok podatkowy 2015 były natomiast należne na podstawie umowy licencji zawartej pomiędzy Komputronik SA a Komputronik Signum.
Komputronik: odwołamy się
Spółka nie zgadza się ze stanowiskiem skarbówki i stoi na stanowisku, że kwoty uiszczane na rzecz Komputronik Signum są całkowicie zasadne. Zapowiedział złożenie odwołania od decyzji UCS.
Co istotne, jak zauważa Komputronik, zobowiązanie powstało przed 10 marca 2020 r., czyli przed dniem otwarcia postępowania sanacyjnego wobec spółki. Tym samym będzie ono objęte układem. Oznacza to również, że w czasie trwania postępowania sanacyjnego spółka nie może tego zobowiązania uiścić, a jego egzekucja jest niedopuszczalna.
Trwa postępowanie odwoławcze
Podobna decyzja została wydana w odniesieniu do roku obrotowego kończącego się 31 marca 2015 r., o czym Komputronik informował w grudniu 2020 r. Postępowanie odwoławcze od tej decyzji jest w toku.
Kolejna kontrola CIT
Komputronik poinformował również, że trwa jest kontrola podatkowa dotycząca kosztów uzyskania przychodu w CIT związanych z uiszczaniem należności licencyjnych za znaki towarowe w roku obrotowym kończącym się 31 marca 2017 r. Kontrola jest w toku, na razie nie ma decyzji w tej sprawie.
Artykuł Komputronik: skarbówka chce miliona pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Ostra konkurencja w przetargu na monitory za 23 mln zł pochodzi z serwisu CRN.
]]>Informatyczna jednostka resortu finansów odkryła karty w kolejnej rozgrywce, obejmującej duże zakupy sprzętu. Po postępowaniu na zakup drukarek, otwarto oferty w przetargu na dostawę 26 tys. monitorów (24 i 27 calowych), w które zostaną wyposażone służby skarbowe w całym kraju.
Na sfinansowanie zamówienia Centrum Informatyki Resortu Finansów zamierza przeznaczyć 23,4 mln zł brutto. Sumę cen jednostkowych oszacowano na 1800 zł.
Jest miejsce dla 7 wykonawców
W przetargu ogłoszonym w końcu grudnia 2020 r. rywalizuje 15 podmiotów – 11 samodzielnie startujących firm oraz 4 konsorcja. Szansę na kontrakt ma blisko połowa oferentów. CIRF zamierza zawrzeć umowę ramową na 3 lata z maksymalnie 7 wykonawcami.
Oferty złożyli:
Immitis (1795,80 zł)
Konsorcjum Grupa E i Centrum Komputerowe Planeta Marcin Dejas (1626,06 zł)
Konsorcjum Intaris i Egida IT Solutions (1503,06 zł)
Perfect Displays (3248,43 zł)
Spire (1512,90 zł)
Wasko (oferta o wartości 23,15 mln zł)
Computex (1504,29 zł)
NTT Technology (1432,95 zł)
MBA System (1505,52 zł)
Bechtle Direct Polska (1863,49 zł)
Galaxy Systemy Informatyczne (1511,67 zł)
Virtual Technologies IT (1520,28 zł)
Konsorcjum Innovation in Technology i Towarzystwo Handlowe Alplast (1601,46 zł)
Suntar (1499,37 zł)
Konsorcjum Maxto ITS i Maxto (1509,21 zł).
Kryteria udzielenia zamówienia są następujące:
cena (60)
dodatkowy okres gwarancji ponad 36 miesięcy (32)
dostarczenie sprzętu spełniającego wymagania normy TCO (8)
Wszyscy wykonawcy zaoferowali dwa dodatkowe lata gwarancji ponad 36 miesięcy.
Niemal wszyscy deklarują dostarczenie sprzętu spełniającego wymagania normy TCO. Wyjątkiem jest NTT Technology (spółka zależna NTT System), które zaproponowało 24-calowe panele bez TCO, ale też najniższą cenę w stawce.
Co ciekawe, sporo podmiotów zaproponowało zbliżone ceny, oscylujące wokół 1,5 tys. zł (8 ofert mieści się w przedziale cenowym ok. 20 zł).
Zamówienie obejmuje 11 tys. monitorów LED 27 cali oraz 15 tys. monitorów LED 24 cale.
Służby skarbowe oczekują 11 tys. 27-calowych monitorów LED o rozdzielczości minimum 2560 x 1440 pikseli, oraz 15 tys. 24-calowych Full HD lub wyższej jakości. Matryce muszą być matowe.
Wymagany jest czas reakcji minimum 6 ms, jasność 250 cd/mkw, kontrast 1000:1 i kąty widzenia minimum 170/170 st. Monitor powinien mieć co najmniej jedno złącze HDMI oraz jedno DVI lub D-Sub (dopuszczalna jest przejściówka).
Ponadto urządzenie musi spełniać wymagania określone w obwieszczeniu Ministra Przedsiębiorczości i Technologii z września 2019 r. (dotyczy ograniczenia stosowania niektórych niebezpiecznych substancji w sprzęcie elektrycznym i elektronicznym).
Będą kontrolować na nowym sprzęcie
Zakupy pozwolą skarbówce zmodernizować sprzęt w całym kraju. Monitory zostaną dostarczone do 16 izb administracji skarbowej w miastach wojewódzkich, do Krajowej Szkoły Skarbowości, Krajowej Informacji Skarbowej oraz do Ministerstwa Finansów, a także do samego zamawiającego, czyli Centrum Informatyki Resortu Finansów w Radomiu.
Artykuł Ostra konkurencja w przetargu na monitory za 23 mln zł pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Skarbówka nie jest od porad pochodzi z serwisu CRN.
]]>Interpretacje, które mają wskazać właściwe stosowanie przepisów podatkowych w konkretnych sprawach, wydaje dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Wnioski mogą dotyczyć zarówno dotychczasowych działań firmy, jak i planowanych kroków. Złożenie wniosku kosztuje 40 zł.
Interpretacje nie zastąpią jednak decyzji zabezpieczających. KIS nie wyda ich także np. wtedy, gdy zdaniem organów skarbowych działania, o które pyta podatnik, mogą podpadać pod klauzulę o unikaniu opodatkowania. W tym roku zniesiono związany z nią limit, co oznacza, że nawet za drobne sumy uznane przez kontrolerów za "unikanie opodatkowania" będą grozić sankcje. W praktyce oznacza to ryzyko konsekwencji z tego tytułu także dla drobnych przedsiębiorców.
Artykuł Skarbówka nie jest od porad pochodzi z serwisu CRN.
]]>