Artykuł Alternatywa dla UniFi: każdy może mieć najszybsze WiFi pochodzi z serwisu CRN.
]]>Zyxel wprowadził do sprzedaży zupełnie nową serię punktów dostępowych, które obsługują najnowszy standard WiFi 6, w reakcji na nieustannie rosnące zapotrzebowanie firm i organizacji na szybką bezprzewodową transmisję danych oraz możliwość podłączania większej liczby urządzeń klienckich. Nowe wewnętrzne punkty dostępowe NWA50AX i NWA90AX oraz zewnętrzny punkt dostępowy NWA55AXE odniosły duży sukces sprzedażowy — bez wątpienia również z uwagi na bardzo przystępną cenę w porównaniu ze znacznie droższymi konkurentami.
Nowe punkty dostępowe Zyxel szybko stały się bestsellerem również dlatego, że udostępniają nowoczesną technologię bezprzewodową Wi-Fi 6 (standard 802.11ax) znacznie szerszemu gronu użytkowników. Wszystko, czego potrzeba do przejścia na zaawansowany standard bezprzewodowy, to po prostu wymiana punktów dostępowych na nowe przy zachowaniu dotychczasowego okablowania sieciowego. Zyxel oferuje również rozwiązanie dla instalacji, w których nie można skorzystać z zasilania Power over Ethernet (PoE). W takich scenariuszach każdy z nowych punktów dostępowych Wi-Fi 6 jest dostarczany z odpowiednim zasilaczem (modele NWA50AX i NWA90AX) lub iniektorem PoE (model NWA55AXE przeznaczony do instalacji na zewnątrz budynku). Wszystkie te parametry sprawiają, że nowe punkty dostępowe są atrakcyjną alternatywą dla UniFi.
Zarządzanie siecią w chmurze
Inną cechą, która wyróżnia nowe punkty dostępowe Zyxel NWA50AX, NWA90AX i NWA55AXE, jest możliwość scentralizowanego zarządzania nimi za pośrednictwem chmurowej usługi Nebula. Dzięki temu administratorzy sieci mogą monitorować całą sieć bezprzewodową organizacji i konfigurować każdy punkt dostępowy z dowolnego miejsca i o każdej porze przy użyciu przeglądarki internetowej albo aplikacji na smartfony i tablety.
Maksymalnie uproszczono proces dodawania nowych punktów dostępowych. Wystarczy przeskanować kod QR na urządzeniu za pomocą smartfona, aby szybko i automatycznie powielić ustawienia sieciowe poprzednio zainstalowanych punktów dostępowych. Podstawowa wersja usługi chmurowej Nebula, całkowicie wystarczająca do codziennego zarządzania punktami dostępowymi i sieciami bezprzewodowymi, jest dostępna bezpłatnie. Dzięki temu nowymi punktami dostępowymi Zyxel można zarządzać za pośrednictwem chmury bez ponoszenia dodatkowych opłat licencyjnych.
Szybkie Wi-Fi wewnątrz i na zewnątrz budynków
Punkty dostępowe NWA50AX i NWA90AX o dyskretnej, kompaktowej konstrukcji zapewniają niezawodną łączność w budynkach i obsługują dużą liczbę urządzeń klienckich. Jedyną różnicą między nimi jest to, że wyższy model NWA90AX ma oprogramowanie układowe z dodatkowymi funkcjami do zarządzania rozległymi sieciami biznesowymi. Oprócz tych dwóch urządzeń nowa seria obejmuje również model zewnętrzny NWA55AXE, który oferuje stopień ochrony IP55 przed kurzem oraz wodą i zapewnia łączność na parkingach, dziedzińcach, w ogrodach oraz innych obszarach pod otwartym niebem. Punkt dostępowy Zyxel NWA55AXE doskonale nadaje się również do tworzenia łączy bezprzewodowych między budynkami przy użyciu technologii Zyxel Smart Mesh.
Kluczowe funkcje nowych punktów dostępowych firmy Zyxel:
Aby wesprzeć sprzedaż, Zyxel przygotował kampanię marketingową o nazwie „Alternatywa dla UniFi” z nowymi materiałami wizualnymi i mottem „Just Connect” — po prostu podłącz. Kampania podkreśla łatwość przejścia na zaawansowany standard Wi-Fi 6, uproszczone zarządzanie nowymi punktami dostępowymi za pośrednictwem chmurowej usługi Nebula oraz cenę, która jest znacznie niższa niż w przypadku konkurencyjnych produktów.
Więcej informacji o nowych punktach dostępowych Wi-Fi 6 można znaleźć w witrynie internetowej firmy Zyxel. Nowe urządzenia są już w sprzedaży u dystrybutorów firmy Zyxel, których lista jest dostępna tutaj.
Artykuł Alternatywa dla UniFi: każdy może mieć najszybsze WiFi pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Case study: szkolna sieć na potrzeby edukacji i monitoringu pochodzi z serwisu CRN.
]]>Przed modernizacją w placówce wdrożono już dziennik elektroniczny oraz wyposażono ją w tablice interaktywne. Podłączono ją również do sieci światłowodowej. Jednak w budynkach znajdowała się jedynie fragmentaryczna i mało wydajna infrastruktura sieciowa, która obejmowała m.in. sekretariat, gabinet dyrekcji i salę komputerową.
Modernizacja infrastruktury sieciowej w szkole odbywała się dwuetapowo. Najpierw zbudowano wydajną infrastrukturę sieciową LAN, która pozwoliła na efektywne korzystanie z materiałów interaktywnych i e-dziennika oraz późniejsze bezproblemowe wdrożenie monitoringu IP i sieci bezprzewodowej. Następnie, w 2021 r., w budynku została wdrożona sieć Wi-Fi.
W 2020 r. firma ATieQ przeprowadziła kompleksową modernizację sieci LAN. Ze względu na duże odległości zdecydowano się na połączenie światłowodowe pomiędzy punktami dystrybucyjnymi sieci. Szkielet sieci w głównym budynku stanowi pięć 24-portowych gigabitowych przełączników TP-Link T1700G-28TQ. Urządzenia te są zestackowane i widoczne w sieci jako jedno urządzenie sieciowe. Dzięki czterem slotom 10G SFP w każdym urządzeniu możliwe było zestawienie błyskawicznych połączeń o prędkościach aż 10 Gb/s pomiędzy punktami dystrybucyjnymi.
Dostęp do sieci w drugim budynku jest realizowany za pomocą switcha TP-Link T2600G-28SQ. Dzięki funkcji agregacji połączeń, pomiędzy pośrednimi punktami dystrybucyjnymi a głównym punktem dystrybucyjnym zestawione są dwa linki po 10Gb/s, zapewniające łącznie przepustowość połączenia budynku A z budynkiem B z prędkością na poziomie 20 Gb/s. Dodatkowo w każdym punkcie dystrybucyjnym zamontowano przynajmniej jeden switch PoE TP-Link T1500G-10MPS z ośmioma portami RJ45 o prędkości 1 Gb/s. Urządzenia te w kolejnych etapach będą odpowiedzialne za podłączenie Access Pointów Wi-Fi oraz kamer monitoringu IP.
W ostatnim kwartale 2021 r. rozpoczął się drugi etap modernizacji sieci. Administracja szkoły i wykonawca ponownie zdecydowali się na urządzenia TP-Link.
– Przez ostatni rok urządzenia TP-Link dowiodły swojej niezawodności i stabilności. Nie mieliśmy żadnych problemów z działaniem sieci – mówi Artur Steczkiewicz, właściciel ATieQ.
W ramach tego etapu uzupełniono infrastrukturę sieciową w budynku B o dwa przełączniki TL-SG3428X, odpowiadające za komunikację komputerów w pracowni informatycznej z resztą sieci oraz jeden przełącznik TL-SG3428XMP, który służy do zasilenia punktów dostępowych Wi-Fi, a w niedalekiej przyszłości również kamer monitoringu IP. W ramach modernizacji wdrożono również w obydwu budynkach łącznie 18 bezprzewodowych punktów dostępowych Wi-Fi 6 EAP610.
– Punkty dostępowe rozgłaszają jednolitą sieć Wi-Fi na terenie całego obiektu. To duża wygoda dla nauczycieli, którzy podczas przemieszczania się po szkole mają cały czas dostęp do sieci o tych samych ustawieniach, bez konieczności ponownego logowania – podkreśla Artur Steczkiewicz.
Sieć Wi-Fi zarządzana jest za pomocą kontrolera sprzętowego Omada OC200, co pozwala na jednoczesną konfigurację jej ustawień za pomocą jednego interfejsu, również zdalnie poprzez chmurę.
Dzięki wdrożeniu szkoła zyskała dostęp do sieci LAN oraz Wi-Fi o wysokiej przepustowości. Korzystanie z materiałów interaktywnych na tablicach multimedialnych jest łatwe, a treści ładują się błyskawicznie. Szkolna sieć jest właściwie zabezpieczona i gotowa na prowadzenie zajęć lekcyjnych w trybie hybrydowym i stacjonarnym.
Artykuł Case study: szkolna sieć na potrzeby edukacji i monitoringu pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł NETGEAR M4250: ze świata IT do AV pochodzi z serwisu CRN.
]]>M4250 to część nowej linii AV firmy NETGEAR, która tworzy podstawę dla obecnych, a także przyszłych instalacji AV-over-IP. Wykorzystując osiągnięcia producenta w technologiach sieciowych i jego doświadczenie w obsłudze rynku pro-AV, przełączniki M4250 oferują wydajność, elastyczność, łatwość obsługi oraz wiele zastosowań – wszystko w przystępnej cenie.
Elegancki czarny panel M4250 z diodami LED doskonale integruje się z typowym sprzętem AV, zapewniając wszelkie niezbędne informacje o stanie portów. Dla wygody użytkownika okablowanie jest podłączane z tyłu urządzenia (ale jeśli trzeba, możliwy jest montaż od przodu). W dolnej i przedniej części znajdują się otwory umożliwiające uniwersalne mocowanie, co zapewnia znacznie większą elastyczność instalacji przełącznika. Szczególnie istotny z punktu widzenia klientów z rynku audio-wideo jest nowy przeglądarkowy interfejs użytkownika AV, umożliwiający im bezproblemową konfigurację i dostosowywanie urządzenia do określonych potrzeb. Dzięki predefiniowanym profilom można łatwo upewnić się, czy przełącznik jest prawidłowo skonfigurowany do konkretnego zastosowania. Zaawansowany interfejs IT przyda się administratorom w procesie finalizacji ustawień.
M4250 jest gotowy do użycia zaraz po wyjęciu z pudełka: wystarczy wpiąć go do sieci i podłączyć punkty końcowe. Chociaż intuicyjny interfejs użytkownika AV z wieloma wbudowanymi konfiguracjami w zdecydowanej większości przypadków od razu zapewnia bezproblemowe działanie, to, gdy zajdzie taka potrzeba, dostępna jest także pomoc zespołu specjalistów w ramach usługi NETGEAR Pro AV Engineering Services.
Przełącznik M4250 można łatwo dostosować do różnych wymagań sieciowych, czy to w zakresie VLAN, QoS, czy możliwości łączenia z innymi przełącznikami NETGEAR w topologii gwiazdy. Urządzenie oferuje zaawansowane funkcje sieciowe (routing statyczny, RIP i PIM, serwer DHCP i PTPv2) oraz firmową technologię IGMP Plus, która umożliwia błyskawiczne uruchomienie multimedialnych funkcji dla większości instalacji AV-over-IP.
Seria M4250 oferuje wiele integracji rozwiązań AV firm trzecich, a wśród nich Dante. Przełączniki mają wbudowane profile audio (Q-SYS i AES67) oraz wideo (m.in. NVX, SVSI, Q-SYS, NDI i Dante). Urządzenia wyposażono także w opcjonalne wsparcie dla technologii Audio Video Bridging (AVB).
Seria M4250 oferuje od 8 portów z opcjami uplink 1G dla samodzielnych instalacji audio i wideo, a także łącza 10G dla wdrożeń wideo o większej skali. Dostępne są również modele z 12 portami multi-gigabit Ethernet oraz 16-portowe przełączniki światłowodowe 1G/10G, do agregacji w trybie „plug and play” w topologii gwiazdy.
Tak jak wszystkie przełączniki firmy NETGEAR, serię M4250 zaprojektowano, aby – zapewniając wydajność segmentu enterprise – przystawała do budżetów małych i średnich firm. Co więcej, dzięki wykorzystaniu technologii Power over Ethernet (PoE) przełącznik może być używany do zasilania sprzętu AV o mocy nawet do 90 W. Upraszcza to instalację i ogranicza zużycie energii.
Oto kilka przykładów tego, na jakie potrzeby odpowiada seria M4250:
Technologia AV-over-IP to duża szansa biznesowa dla resellerów, w tym integratorów sieci IT, którzy chcą poszerzyć portfolio. Seria M4250 daje możliwość oferowania klientom prostych w obsłudze, przystępnych cenowo przełączników AV, które nie wymagają dużej wiedzy eksperckiej. Dzięki elastycznym w konfiguracji, zarządzanym przełącznikom M4250 integratorzy mogą wyjść ze swoją ofertą do takich branż i segmentów, jak edukacja, HoReCa, rynek biur i apartamentów.
Autoryzowanymi dystrybutorami urządzeń ProAV marki NETGEAR w Polsce są: ESS Audio i WAMM Video Solutions.
Kontakt dla partnerów: Paweł Kozłowski, VAR Account Manager, NETGEAR, pkozlowski@netgear.com
Artykuł NETGEAR M4250: ze świata IT do AV pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Firmowe sieci w łańcuchu dostaw pochodzi z serwisu CRN.
]]>– Obecnie coraz więcej MŚP może sobie pozwolić na rozwiązania sieciowe najwyższej klasy. To efekt zmiany podejścia decydentów w firmach w realiach pandemicznych. Często dokonywali alokacji budżetów z innych obszarów właśnie na IT, aby zrealizować kluczowe projekty – twierdzi Magdalena Łyszczarz, SMB Territory Manager w Cisco.
Z obserwacji producenta wynika, że średniej wielkości przedsiębiorcy planują inwestycje w rozwiązania sieciowe w dłuższej perspektywie (nawet od 8 do 12 miesięcy). Mniejsze firmy często decydują się na szybkie wdrożenia i zależy im głównie na dostępności produktów oraz łatwej implementacji. Trudno przy tym wskazać konkretną branżę, w której panuje największe ożywienie.
– Ciekawym przykładem jest HoReCa. Pomimo trudnych ostatnich dwóch lat, inwestorzy z tej branży optymistycznie patrzą w przyszłość. W ubiegłym roku nasi partnerzy zrealizowali bardzo dużo projektów hotelowych: zarówno w nowo powstających obiektach, jak w ramach modernizacji istniejącej infrastruktury – mówi Robert Gawroński, SMB Channel Manager w TP-Linku.
Ostatnie zmiany w gospodarce i funkcjonowaniu handlu spowodowały, że przybywa inwestycji w magazyny wysokiego składowania. Również sieci sklepów są na etapie modernizacji swojej dotychczasowej infrastruktury oraz potrzebują nowej dla otwieranych oddziałów. Tego rodzaju klienci szukają w sieciówce przede wszystkim stabilności. Chcą, by zakupione rozwiązania sprawiały im jak najmniej problemów, a zarządzanie mogło być prowadzone za pomocą jednej konsoli (co kieruje ich w stronę platform chmurowych). Kolejne pożądane cechy kupowanych systemów to redundancja interfejsów radiowych i skalowalność.
– Jeśli klienci, w związku z tworzeniem kolejnych placówek, po roku lub dwóch będą chcieli dokupić kilkadziesiąt urządzeń, to oczekują, że bez problemu i dodatkowych kosztów dołączą je do posiadanej infrastruktury, aby objąć zasięgiem Wi-Fi większy obszar albo obsłużyć większą liczbę użytkowników – mówi Mariusz Bajgrowicz, Channel Sales Manager w Kappa Data.
Chociaż jakość rozwiązania sieciowego pełni dużą rolę, to cena zakupu nie przestała nagle mieć znaczenia. Przy założonym budżecie klienci starają się osiągnąć jak najlepszy stosunek ceny do jakości. Jednocześnie widać, że coraz więcej organizacji wybiera rozwiązania uznanych marek. Tym bardziej, że nawet tzw. A-brandy potrafią zejść sporo z ceną w ramach większych projektów. Co do mniejszych klientów, ich potrzeby zaspokajają dostawcy, którzy – nie oferując rozwiązań klasy enterprise – dostarczają funkcjonalności, które w pełni odpowiadają wymogom niewielkiego biznesu.
Kolejnym elementem, który decyduje o wyborze tego, a nie innego dostawcy jest to, czy radzi on sobie z problemem zachowania ciągłości dostaw, który trapi rynek od dłuższego już czasu. Są dostawcy, którzy każą swoim odbiorcom czekać na zakupiony sprzęt nawet 3–4 miesiące. W rezultacie wiele projektów zostaje zamrożonych, o ile klient może czy wręcz musi poczekać. Zmuszeni czekać są ci, którzy zainwestowali w infrastrukturę określonego dostawcy na tyle dużo, że nie opłaca im się przejście na konkurencyjne rozwiązania. Decydować o tym może także centralna platforma zarządzania z chmury, przy użyciu której nie da się administrować sprzętem innej marki.
W innej sytuacji są ci, którzy w danej lokalizacji budują infrastrukturę od zera. A jeśli muszą ją szybko uruchomić, wybierają takich producentów, którzy są z marszu gotowi do realizacji zamówienia.
– Na wybór dostawcy wpływać mogą także standardy zagranicznej centrali firmy, w której przed laty zdecydowano o związaniu się z tym, a nie innym producentem, a potem było to powielane w otwieranych na polskim rynku oddziałach – podkreśla Mariusz Bajgrowicz.
W innych przypadkach, jeżeli zaproponowane przez projektanta czy instalatora rozwiązanie mocno nadwyręża budżet inwestora, następuje ponowne sprawdzenie wymagań odnośnie do sprzętu. Bywa, że oferowane na tej podstawie rozwiązanie jest nie tylko tańsze, ale lepiej dopasowane do danego projektu.
Tak czy inaczej, w ostatnich dwóch latach z mniejszymi lub większymi problemami z dostępnością zmagają się w zasadzie wszyscy producenci sieciówki. Ten zatem czynnik odgrywa coraz większą rolę przy wyborze rozwiązań przez klientów końcowych.
– Wobec problemów z dostępnością inwestor jest często gotów zaakceptować droższe, przeskalowane pod względem funkcjonalności rozwiązanie, ale dostępne „od ręki” – przyznaje Robert Gawroński.
W przypadku sieci bezprzewodowych coraz mniej wątpliwości budzi wybór rozwiązań z Wi-Fi 6. Klienci porównują możliwości tego standardu z posiadaną infrastrukturą i po kalkulacji kosztów wychodzi im, że warto zainwestować w coś, co zapewni im spokój na kolejne lata. Wi-Fi 6 radzi sobie z rosnącą liczbą użytkowników dużo lepiej niż poprzednie generacje sieci bezprzewodowych. Dylematów nie mają ci, którzy wdrażają swoje sieci od zera – dla nich najnowszy standard staje się pierwszym wyborem.
W czasach globalizacji trafia do Polski sprzęt z różnych stron świata. Trzeba sobie zdawać sprawę, że jego producenci mogą umieszczać w swoich rozwiązaniach backdoory, bo jest to wymagane przez ich rządy. Sądzę, że z czasem klienci będą zwracać na to większą uwagę i wybierać urządzenia pozbawione furtek, które umożliwiają ewentualne zdalne kontrolowanie sprzętu i obsługiwanego przez niego ruchu. Powinno się to stać szczególnie istotne dla sektora publicznego. Czasy są niespokojne, mamy coraz więcej włamań do sieci i ten aspekt powinien zyskiwać na znaczeniu.
Wszędzie tam, gdzie usługi wymagają stabilnej transmisji, na przykład podczas wideokonferencji, wymagana jest stabilna i odporna na zakłócenia infrastruktura. Sytuacja wymuszona przez pandemię spowodowała, że wiele z istniejących w sektorze MŚP rozwiązań sieciowych zostało zmodernizowanych czy wręcz wybudowanych na nowo. Wzrosło zapotrzebowanie na wydajniejsze rozwiązania sieciowe, umożliwiające zdalny dostęp do systemów i zasobów firmowych. W małych i średnich firmach, gdzie stosowane są rozwiązania niższej klasy niż sprzęt dla ISP czy operatorów telko, cena stanowi istotny czynnik wyboru. Równie ważna, a czasem kluczowa, jest dostępność urządzeń. Nierzadko czas dostarczenia rozwiązania to nie kilka, ale kilkanaście tygodni.
Z naszego punktu widzenia zauważalnym trendem w segmencie małych i średnich przedsiębiorstw jest rosnąca świadomość użytkowników i organizacji o konieczności zabezpieczenia sieci komputerowej przed różnego rodzaju zagrożeniami. Coraz więcej średnich i mniejszych firm postanawia „odrobić pracę domową” w zakresie rozumienia istoty niebezpieczeństw czyhających „tuż za rogiem”. To niezmiernie ważne, nie tylko z biznesowego punktu widzenia, ale również trendów wyznaczających przyszłość, która – czy tego chcemy czy nie – opierać się będzie coraz mocniej na powszechnie dostępnych technologiach. Dlatego świadomość potencjalnych zagrożeń jest tu kluczowa.
Artykuł Firmowe sieci w łańcuchu dostaw pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Case study: trzy sieci Wi-Fi na dużej przestrzeni pochodzi z serwisu CRN.
]]>Obiekt posiadał częściowo rozprowadzone okablowanie strukturalne. Celem wdrożenia realizowanego przez firmę Eter była modernizacja sieci LAN oraz WLAN zwiększająca jej wydajność, przepustowość i prędkość. Szczególnie istotne było stworzenie wysoce wydajnej sieci Wi-Fi, przeznaczonej do obsługi nawet kilkuset użytkowników jednocześnie w części konferencyjnej hotelu. Jednym z wymogów inwestora była również możliwość utworzenia kilku osobnych sieci Wi-Fi: jednej dla gości nocujących w hotelu, drugiej otwartej dla gości przebywających w hotelowej restauracji i barze oraz kolejnej dostępnej tylko dla pracowników i administracji obiektu. Dodatkowo Eter odpowiadał za wdrożenie systemu telewizji hotelowej.
Zdecydowano się na wdrożenie urządzeń TP-Link. Ze względu na duże odległości, wybór padł na połączenie światłowodowe pomiędzy punktami dystrybucyjnymi sieci. Szkielet sieci stanowią trzy 8-portowe switche SFP+ 10G TL-SX3008F. Z kolei w sześciu pośrednich punktach dystrybucyjnych zastosowano łącznie 18 28-portowych zarządzalnych przełączników PoE+ TL-SG3428MP. Urządzenia te odpowiadają za podłączenie punktów dostępowych Wi-Fi. Dzięki slotom SFP w każdym z zastosowanych switchy, możliwe było zestawienie połączeń światłowodowych pomiędzy punktami dystrybucyjnymi.
Dostęp do sieci Wi-Fi jest realizowany za pomocą 96 punktów dostępowych z serii Omada. W częściach wspólnych obiektu, tj. salach konferencyjnych, lobby, restauracji i barze, zamontowano 31 sufitowych access pointów EAP610 pracujących w najnowszym standardzie Wi-Fi 6.
– Zastosowane rozwiązanie zapewnia odpowiednią pojemność i przepustowość sieci Wi-Fi do obsługi wydarzeń, w których z siecią łączy się jednocześnie nawet kilkaset osób – mówi Rafał Biłas, dyrektor ds. rozwoju i inwestycji w firmie Eter.
Z kolei za dostęp do sieci bezprzewodowej w pokojach hotelowych odpowiada 65 kompaktowych punktów dostępowych EAP235-Wall, do których dodatkowo podłączono kablowo dekodery TV. Urządzenia te są zamontowane w co drugim pokoju, w puszkach elektrycznych bezpośrednio za telewizorami.
Wszystkie urządzenia w sieci są zarządzane za pomocą kontrolera sprzętowego Omada OC300. Na kontrolerze skonfigurowane zostały trzy osobne SSID powiązane z VLAN. Pierwsza z sieci, przeznaczona dla gości nocujących w hotelu, rozgłaszana jest na terenie całego obiektu. Logowanie do niej odbywa się za pomocą portalu zabezpieczonego hasłem. Druga z kolei to sieć otwarta z logowaniem poprzez stronę powitalną. Rozgłaszana jest jedynie w częściach wspólnych obiektu (lobby, bar, restauracja). Ostatnie SSID to sieć ukryta używana przez administrację i pracowników hotelu. Z kolei do obsługi hotelowej telewizji został skonfigurowany kolejny VLAN z Multicastem.
Montaż i instalacja urządzeń przebiegła sprawnie i bez najmniejszych problemów. Sieć oparta na urządzeniach TP-Link działa stabilnie, nie stwarza problemów także przy pełnym obłożeniu sal konferencyjnych. Dzięki wdrożeniu goście zyskali dostęp do sieci Wi-Fi o wysokiej przepustowości na terenie całego obiektu. Również system telewizji hotelowej działa zgodnie z założeniami.
– Bezprzewodowy dostęp do internetu o wysokiej przepustowości doskonale dopełnia naszą bogatą ofertę świetnie wyposażonych powierzchni eventowo-konferencyjnych – podsumowuje Emilia Boryczka, dyrektor generalny obiektu Warsaw Plaza Hotel.
Artykuł Case study: trzy sieci Wi-Fi na dużej przestrzeni pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Zyxel przedstawia alternatywę dla UniFi pochodzi z serwisu CRN.
]]>Nowa seria punktów dostępowych Zyxel Wi-Fi 6 obejmuje modele wewnętrzne NWA50AX oraz NWA90AX z elastycznymi opcjami montażu na ścianie i suficie, a także model zewnętrzny NWA55AXE o klasie ochrony IP-55. Modele wewnętrzne wyposażone są w funkcję Zyxel Smart Mesh, która pozwala na rozszerzenie zasięgu sieci bezprzewodowej bez potrzeby podłączania punktu dostępowego kablem Ethernet, urządzenie zewnętrzne może zapewnić bezprzewodową łączność między budynkami z wykorzystaniem technologii Wireless Bridge.
Co ważne, chmurowa platforma Nebula ułatwia konfigurację i zarządzanie punktami dostępowymi od momentu ich instalacji i podłączenia do Internetu. Administrator sieci musi jedynie dodać nowy punkt dostępowy do struktury zarządzania w chmurze. Wstępnie zdefiniowana konfiguracja, przypisana jednostce organizacyjnej w chmurowym systemie zarządzania, jest automatycznie kopiowana do punktu dostępowego. Po zakończeniu operacji Nebula umożliwia efektywne, zdalne zarządzanie za pośrednictwem chmury oraz przeglądarki internetowej lub aplikacji mobilnej.
Platforma Nebula oferuje szereg dodatkowych możliwości: pozwala na centralne zarządzanie wszystkimi punktami dostępowymi Zyxel, jak również innymi urządzeniami sieciowymi (przełącznikami i bramami), konfigurowanie zabezpieczeń, kontrolowanie dostępu użytkowników do sieci, aktualizowanie oprogramowania układowego, a także umożliwia rozwiązywanie problemów konfiguracyjnych.
– Nowe punkty dostępowe pozwalają przejść na najnowszy standard Wi-Fi 6 szybko, łatwo i za przystępną cenę. Oprócz wyższej przepustowości sieci bezprzewodowej, kluczowe zalety standardu Wi-Fi 6 to większy zasięg oraz obsługa równoległej wymiany danych z dużą liczbą podłączonych urządzeń – podsumowuje Aleksander Styś, VAR Account Manager w Zyxelu.
Kontakt dla partnerów: Aleksander Styś, VAR Account Manager, Zyxel, tel. +48 667 906 600, aleksander.stys@zyxel.eu, www.zyxel.com/pl/pl.
Artykuł Zyxel przedstawia alternatywę dla UniFi pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Cisco Business – rozwiązanie sieciowe dla MŚP pochodzi z serwisu CRN.
]]>Zostały zaprojektowane z myślą o małych przedsiębiorstwach, które szukają rozwiązań o legendarnej niezawodności i jakości Cisco, a jednocześnie takich, które są proste w uruchomieniu, zarządzaniu i dobrze się wzajemnie integrują.
Rodzina produktów Cisco Business obejmuje:
W niniejszym artykule skupimy się na najbardziej popularnych produktach do budowy przewodowej i bezprzewodowej sieci LAN w małej / średniej firmie, czyli serii CBS i CBW. Zacznijmy od tego, że jednym z celów stworzenia tej linii produktów było dostarczenie klientom rozwiązania, które w łatwy sposób się uruchamia i następnie w łatwy sposób się nim zarządza. W małych firmach często uruchomienie i zarządzanie siecią to największy problem. Sprawami informatycznymi zajmuje się często jeden z pracowników przy okazji innych obowiązków lub powierza się te funkcje firmie zewnętrznej. Dlatego w przypadku produktów z rodziny Cisco Business uruchomienie i konfiguracja są bardzo proste.
Użytkownik ma przede wszystkim do dyspozycji wbudowany w każde z urządzeń prosty w obsłudze, intuicyjny graficzny interfejs do zarządzania lub aplikację mobilną do zarządzania siecią wi-fi i siecią przewodową. To jest rozwiązanie dla firm o małej ilości placówek lub małej ilości urządzeń. W sytuacji, gdy ilość urządzeń i placówek rośnie, a jednocześnie są rozmieszczone w wielu miejscach, na przykład w różnych miastach, zarządzanie całością sieci może odbywać się z jednego miejsca przy pomocy aplikacji Cisco Business Dashboard (CBD). Przykładowo, poprzez sieć internet lub VPN można zarządzać siecią przewodową lub bezprzewodową nawet do 2,5 tys. urządzeń rozproszonych w wielu firmowych lokalizacjach. Przy czym system może zostać uruchomiony jako aplikacja w systemie wirtualizacjom vmWare Microsoft Hyper-V lub Oracle Virtual Box na dowolnej stacji sieciowej lub serwerze lub w chmurze.
Dla zwolenników chmury jest gotowa wersja do uruchomienia w chmurze Amazon AWS. CBD jest produktem, który wymaga zakupienia subskrypcji na każde z zarządzanych urządzeń na dany okres. W oprogramowaniu zawarta jest licencja bez ograniczeń czasowych na 25 urządzeń, czyli zaraz po ściągnięciu oprogramowania z strony Cisco użytkownik może bez dodatkowych opłat, przez dowolny okres, zarządzać siecią do 25 urządzeń.
Dla większych klientów, posiadających rozproszoną strukturę oddziałową (np. sieć placówek sprzedaży czy sieć biur terenowych) rozwiązanie Cisco Business oferuje specjalną procedurą automatycznej budowy i uruchamiania sieci PnP (plug and play), umożliwiającej skrócenie ilości czasu potrzebnego na jej uruchomienie. Dzięki procedurze PNP wystarczy, że urządzenia po wyjęciu z pudełka zostanie podłączone do sieci Internet w zdalnej placówce a one automatycznie podłączą się do wskazanego pulpitu Cisco Business (CBD) znajdującego się w chmurze lub centrali firmy.
Innym przykładem automatyzacji i prostoty uruchamiania sieci są produkty Cisco Business Wireless (CBW). Proces uruchomienia sieci bezprzewodowej WiFi nigdy jeszcze nie był taki prosty. Polega to na wyjęciu i podłączeniu do zasilania pierwszego z radiowych punktów dostępowych CBW pracujących w firmowej sieci, a następnie podłączeniu się do sieci radiowej „CiscoBusiness-Setup” z użyciem hasła „cisco123”. Następnie wystarczy, przy pomocy przeglądarki wejść na stronę „http://ciscobusiness.cisco” i za pomocą prostego przewodnika skonfigurować podstawowe parametry sieci wi-fi. Kolejne punkty wi-fi podłączane do tak powstałej sieci będą automatycznie dodawane do sieci i zarządzane zbędą przez pierwszy punkt dostępowy.
Kolejnym przykładem jest rozbudowa sieci bezprzewodowej o Extendery WiFi. Są to urządzenia, które umożliwiają zwiększenie zasięgu sieci wi-fi do miejsc, gdzie nie jesteśmy w stanie doprowadzić przewodowej sieci Ethernet i co za tym idzie zainstalować radiowego punktu dostępowego wi-fi. Wybrane modele extenderów pozwalają również na podłączenie do sieci bezprzewodowej urządzeń przewodowych, które nie są wyposażone w interfejs wi-fi. Dodanie extendera do sieci to prosta operacja polegająca na zeskanowaniu kodu QR znajdującego się na jego obudowie, a następnie z wykorzystaniem aplikacji mobilnej Cisco Business dodanie takiego extendera do wskazanej w aplikacji lokalizacji (sieci wi-fi).
Każdy z produktów Cisco Business dostarczany jest wraz z krótką instrukcją startową (Quick Start Guide), która na dwóch stronach, w sposób przystępny, wyjaśnia, jak rozpocząć pracę z urządzeniem i przeprowadzić jego diagnostykę, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Wszystko dostarczone jest w eleganckim, ekologicznym opakowaniu. Urządzenia CBS i CBW posiadają estetyczną, nowoczesną obudowę w kolorze białym i mogą instalowane być zarówno w szafach kablowych 19 cali, jak również „na biurku”.
Rodzina przełączników CBS składa się z trzech linii produktowych, tj. CBS350, CBS250 oraz CBS110. Planowane jest również wprowadzenie kolejnej linii (tj. CBS220), które to przełączniki będą tańszą i o nieco zredukowanej funkcjonalności wersją przełączników CBS250.
Seria CBS350
Seria CBS350 to podstawa całej rodziny. Służą oną do budowy zarówno małych, jak i dużych sieci LAN, złożonych z kilku lub kilkudziesięciu przełączników. Są w pełni zarządzane zarówno przez wbudowany interfejs WEB, jak również CBD. Dzięki dostępności modeli z światłowodowymi portami 10G SFP+ mogą być również zastosowane jako centralne przełączniki agregujące. W serii CBS350 dostępne są modele 8 i 16-portowe oraz 24 i 48-portowe. Modele 8 i 16-portowe przystosowane są do pracy na przysłowiowym „biurku” dlatego też nie posiadają wentylatorów, więc pracują cicho. Występują wersje z wbudowanym zasilaczem i w celu zmniejszenia wymiarów urządzenia, również wersje z zasilaczem zewnętrznym. W serii występują modele bez POE oraz z POE i tutaj mamy modele mogące dostarczyć na porty POE w sumie 120W lub 67W energii elektrycznej. Przełączniki 8-portowe posiadają dwa wbudowane uplinki typu combo, czyli zamiennie porty miedziane RJ45 lub światłowodowe 1G SFP, a urządzenia 16-portowe dwa porty światłowodowe 1G SFP.
Kolejna grupa to modele 24 i 48-portowe. Tutaj kolejne pozytywne zaskoczenie jest takie, że większość tych produktów również nie posiada wentylatorów, więc charakteryzuje się cichą pracą. Tylko modele 48-portowe oraz 24-portowy model Full POE mają wbudowane wentylatory. W małych firmach często nie mamy dedykowanych pomieszczeń na sprzęt sieciowy, dlatego też są one montowanie w miejscach, gdzie przebywają ludzie, stąd takie rozwiązanie, przyjazne dla naszych uszu.
Wśród modeli 24 i 48-portowych znajdziemy modele DATA czyli bez POE, następnie POE oraz Full POE. Modele POE i Full POE różnią się ilością dostępnej energii elektrycznej do celów realizacji funkcji zasilania POE w taki sposób, że modele Full POE dysponują takim budżetem mocy, aby jednocześnie można było dostarczyć 15W (zgodnie z standardem 802.3af) na każdy z portów przełącznika czyli 370W dla wersji 24-portowej i 740W dla wersji 48-portowej. Modele POE dysponują około połową tej mocy. Należy dodać w tym punkcie, że przełączniki wspierają również standard 802.3at na każdym z portów, czyli możliwość dostarczenie do 30W energii na porcie – jednak tutaj nie będzie możliwe jednocześnie dostarczenie takiej mocy jednocześnie na wszystkich portach, a tylko na takiej ich ilości, na którą pozwala budżet mocy urządzenia. Modele 24 i 48-portowe występują w wersji z czterema uplinkami 1G SFP lub czterema uplinkami 10G SFP+. Porty uplinkowe w modelach 10G SFP+ możemy wykorzystać do łączenia przełączników w stos, co oznacza, że modele 10G są stakowalne do czterech urządzeń i takie przełączniki pracują jako jedno urządzenie z punktu widzenia sieci oraz z punktu widzenia systemów zarządzania.
Omawiając rodzinę CBS350 nie można zapomnieć o najnowszych (wprowadzone na rynek w maju 2021 r.) modelach wyposażonych w porty multi-gigabitowe (mGIG) oraz porty miedziane i światłowodowe 10G. Więcej szczegółów na załączonych grafikach.
Seria CBS250
Seria CBS 250 to przełączniki zarządzane przez interfejs webowy i oczywiście Cisco Business Dashboard – analogicznie jak seria CBS350. Podobnie, jak w serii CBS350, są dostępne modele 8 i 16-portowe oraz 24 i 48-portowe. Również analogicznie wygląda sytuacja z uplinkami dla poszczególnych grup. To, na co warto zwrócić uwagę to kilka różnić w stosunku do serii 350. Przede wszystkim brak łączenia w stos oraz pojawienie się modeli z POE zredukowanym pod względem budżetu mocy, w przypadku model 48-portowych nie występują wersje Full POE (740W).
Seria CBS110
Seria CBS110 to modele 5, 8 16 i 24-portowe niezarządzane. W serii mamy modele bez POE oraz z POE. Urządzenia mają metalową obudowę przystosowane są do pracy na biurku lub w szafie rack i służą do rozszerzenia zasięgu i ilości portów sieci LAN.
O popularności przełączników CBS350 i CBS250 decyduje to, że obok łatwego zarządzania i dużej dostępności różnych modeli, ich system operacyjny wyposażony jest w funkcjonalności charakterystyczne dla produktów często z wyższej półki. Znajdziemy tutaj takie zaawansowane funkcje jak:
Jeżeli chodzi o funkcje bezpieczeństwa to użytkownik może liczyć na pełne wsparcie, jeśli chodzi o:
Lista ta nie wyczerpuje całej funkcjonalności. W celu dokładnego poznania wszystkich możliwości należy zapoznać się z kartą katalogową produktów znajdującą się na stronie www.cisco.com/go/ciscobusiness.
Rodzina CBW składa się z trzech radiowych punktów dostępowych wi-fi standardu 802.11ac, czyli WiFi5. Dostępne modele to CBW140AC, CBW145AC oraz CBW240AC. W ofercie znajdują się również Extendery Mesh, czyli urządzenia, które poprzez wykorzystanie sieci radiowej i technologii sieci kratowych (mesh) umożliwiają zwiększenia zasięgu sieci wi-fi do miejsc, gdzie nie można w łatwy sposób doprowadzić kabla miedzianego do podłączenia klasycznego punktu dostępowego wi-fi.
Wszystkie radiowe punkty WiFi serii CBW, z wyłączeniem modelu CBW240AC, oraz wszystkie extendery posiadają podwójne radio 2×2 umożliwiające pracę z prędkością do 867 Mbps w standardzie 802.11ac. Model CBW240AC wyposażony jest w podwójne radio 4×4 z możliwością pracy z prędkością 1733 Mbps. Cisco rekomenduje podłączanie do 25 urządzeń końcowych do jednego radiowego puntu dostępowego lub extendera, choć większe gęstości urządzeń końcowych również są obsługiwane. Ilość urządzeń końcowych w całej sieci bezprzewodowej, zbudowanej na bazie CBW, jest ograniczona do 1000 urządzeń. Dla jednej fizycznej lokalizacji rekomendowane jest instalowanie do 25 radiowych punktów dostępowych. Limit wynosi maksymalnie 50 punktów radiowych. W sieci może pracować do 25 extenderów wspierających do 8 radiowych skoków pomiędzy extenderami umożliwia to znaczące zwiększenie zasięgu oraz pojemności sieci. Dobra praktyka, w celu uzyskania dobrej wydajności sieci, nakazuje taki projekt i strukturę sieci WiFi, aby ilość skoków była jak najmniejsza (1-2 skoki). Radiowe punkty dostępowe CBW140/145/240AC zasilane mogą być poprzez PoE (802.3af, 15.4W), jak również poprzez „injector” PoE, który również znajduje się w ofercie Cisco Business.
Na szczególną uwagę zasługuje punkt CBW145AC przystosowany do montażu na ścianie (wall plate model). Urządzenie to posiada wbudowany przełącznik Ethernet wraz z możliwością zasilenia przez PoE urządzenia podłączonego drogą kablową. W tym wariancie należy do punktu dostarczyć 30W energii elektrycznej PoE zgodnie z standardem 802.3at. Rozwiązanie takie znajdzie uznanie między innymi w branży hotelarskiej lub budownictwie mieszkaniowym.
Zarządzanie siecią WiFi wykonujemy logując się do głównego (najczęściej instalowanego jako pierwszy) punktu CBW (tzw. master). Z tego poziomu możemy rekonfigurować oraz monitorować działanie sieci. Wygodną alternatywą jest zastosowanie aplikacji mobilnej Cisco Business. Tą drogą nie tylko uruchomimy lub rozbudujemy sieć bezprzewodową w minuty, ale również zbadamy jaka jest jej wydajność, a także przez kogo i w jaki sposób jest używana.
Rozwiązanie Cisco Business to nowa oferta sieciowa Cisco dla małych i średnich przedsiębiorstw. Odświeżony „design” urządzeń, przystępna cena oraz funkcjonalny interfejs zarządzający wyróżniają te produkty na tle innych produktów segmentu SMB. Dzięki Cisco Business Dashboard rozwiązanie to może zostać z powodzeniem wykorzystane przez przedsiębiorstwa posiadające setki lub nawet tysiące rozproszonych terytorialnie placówek. Na podkreślenie zasługuje fakt, że Cisco udało się połączyć w jednej obudowie urządzenie proste w zarządzaniu i uruchomieniu, o przystępnej cenie, zachowując przy tym takie funkcjonalności, jak łączenie w stos, funkcje bezpieczeństwa, czy automatyczna budowa sieci wi-fi, znane dotychczas z produktów przeznaczonych na rynek dużych przedsiębiorstw. Dodatkowo użytkownik może skorzystać z usług wsparcia, takich jak realizowane w języku polskim wsparcie telefoniczne oraz wymiana sprzętu uszkodzonego zgodnie z zasadami Limited Lifetime Warranty.
Autor pracuje w polskim biurze Cisco Systems od 2006 r. Od samego początku związany jest z organizacją techniczną Cisco Polska – pełnił funkcje inżyniera systemowego, managera zespołu technicznego w sektorze publicznym, a obecnie PSS-a odpowiedzialnego za rozwój rynku produktów Enterprise Networking. W 1997 r. ukończył Politechnikę Wrocławską i od tego czasu nierozerwalnie związany jest z technologiami sieciowymi pracując w firmach integratorskich oraz telekomunikacyjnych (Computerland, Formus Polska, Telefonia Dialog). Posiada certyfikat CISSP (Certified Information Systems Security Professional) oraz CCIE (Cisco Certified Internetwork Expert) z zakresu R&S oraz SP.
Artykuł Cisco Business – rozwiązanie sieciowe dla MŚP pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Praca zdalna: stabilizacja po modernizacji pochodzi z serwisu CRN.
]]>Warto wspomnieć przy tym o danych Contextu, z których wynika, że infrastruktura sieci bezprzewodowych w II kw. br. cieszyła się w polskiej dystrybucji dużo większą popularnością niż przed rokiem – w tym zakresie odnotowano wzrost aż o 122 proc. Dane te obejmują zarówno domowe, jak i firmowe rozwiązania, aczkolwiek najwięcej kupowali w dystrybucji w minionym kwartale retailerzy i etailerzy, czyli de facto segment konsumencki.
Z informacji dostawców wynika, że priorytetem konsumentów i użytkowników z rynku SOHO stała się poprawa wydajności i stabilność łączy, także tych kablowych, co generowało zapotrzebowanie na routery. Częściej niż rok temu kupowano urządzenia w standardzie AC, ale też Wi-Fi 6 oraz modele LTE. Mniejsze zapotrzebowanie odnotowano przy tym na sprzęt w standardzie N. Według światowych danych IDC klienci domowi nadal zdecydowanie preferują standard Wi-Fi 5 (60 proc. udziału ilościowo i 74 proc. wartościowo w sprzedaży w II kw. br.).
Co ciekawe, chociaż w domach coraz częściej instalowane są łącza światłowodowe (co pozwala na podpięcie wydajnego sprzętu), część użytkowników nie wykorzystuje w pełni ich potencjału i najwyraźniej potrzebuje doradztwa w tym zakresie. Tak czy inaczej spowodowane pandemią przejście na pracę zdalną zweryfikowało jakość domowego internetu i urządzeń.
– W pierwszym etapie niespotykana jak dotąd sytuacja wymusiła częściową wymianę najstarszych modeli, zdecydowanie zwiększając sprzedaż na początku lockdownu. W późniejszym okresie pomiędzy popytem i podażą zapanowała równowaga – mówi Piotr Głydziak, pełnomocnik zarządu ds. VAD w Action Business Center.
Zdaniem resellera
W bieżącym roku w czasie pandemii zaobserwowaliśmy znacznie większe zapotrzebowanie na urządzenia sieciowe do domu, a w szczególności na routery. Wzrost sprzedaży oceniam na 30 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem. Niespecjalnie zmieniły się natomiast preferencje klientów co do ceny. Konsumenci nadal wybierają przede wszystkim sprzęt z dolnych półek cenowych.
VPN do domowego biura
Mimo że klienci domowi nadal wybierają sprzęt kierując się przede wszystkim ceną zakupu urządzeń, to obecnie częściej zwracają uwagę na zalety całościowego rozwiązania sieciowego. Ze względu na rosnącą świadomość użytkowników większe niż kiedyś znaczenie ma wsparcie (jak poprawianie bezpieczeństwa, długość gwarancji etc.), jak też aplikacje oferowane w pakiecie czy licencje VPN.
Po wybuchu pandemii jedną z kluczowych kwestii okazało się zapewnienie bezpiecznej komunikacji zdalnej z domowych biur. Stąd dużym zainteresowaniem cieszyły się urządzenia z możliwością tworzenia VPN. Nacisk na tę funkcję to tegoroczny trend, który nie był obserwowany w takiej skali w poprzednich latach.
– Wielu firmom brakowało prostych i niedrogich narzędzi do udostępnienia pracownikom możliwości pracy zdalnej – wyjaśnia Przemysław Biel, Key Account Manager Poland w Synology.
Małe firmy coraz częściej doceniają zestawy aplikacji biznesowych jako zamiennik rozwiązań licencjonowanych lub płatnych w formie subskrypcji. Nadal dużą zaletą dla konsumentów i SOHO pozostaje przy tym prostota instalacji, konfiguracji oraz zarządzania sprzętem i siecią, zwłaszcza za pomocą aplikacji mobilnych. Możemy obserwować również większe zapotrzebowanie na rozwiązania poprawiające jakość połączeń, jak systemy mesh, które pozwalają łatwo zwiększyć zasięg sieci. Większą niż zwykle popularnością cieszą się też wzmacniacze sygnału.
Generalnie więcej w minionym półroczu kupowano urządzeń klienckich, zmniejszyło się natomiast zainteresowanie modelami biznesowymi, ze względu na ograniczenie projektów w firmach, ale też zamknięcie biur w II kw. br. Do kolejnych tegorocznych priorytetów, jeśli chodzi o domowe sieci, należy zaliczyć zainteresowanie narzędziami do zdalnego backupu i synchronizacji plików z różnych lokalizacji.
– Użytkownicy wciąż dążą do uzyskania bezpiecznej przestrzeni na swoje dane, niezależnie od tego, czy są to dane prywatne czy firmowe. Pod tym względem preferencje w tym roku nie uległy zmianie. Jednocześnie doceniane są dodatkowe możliwości rozwiązań, jak prywatna chmura synchronizacji plików – twierdzi Łukasz Milic, Business Development Representative w QNAP-ie.
Trzeba przy tym zauważyć, że jednym z efektów lockdownu w segmencie domowej sieciówki był korzystny wpływ gamingu na wzrost popytu. Przewiduje się, że klienci nadal będą poszukiwać wydajnych urządzeń z funkcjami dla graczy, w tym routerów ze specjalnym pasmem wydzielonym do gier, dzięki czemu cyfrowa rozrywka nie obciąża łączy przeznaczonych do komunikacji innego typu.
Zdaniem dystrybutora
W minionych miesiącach odnotowaliśmy duży wzrost zainteresowania urządzeniami sieciowymi. Po przejściu na pracę zdalną wielu użytkowników postanowiło odświeżyć domową infrastrukturę. Najczęściej realizowaliśmy zamówienia na wzmacniacze sygnału Wi-Fi, kamerki IP, nowe routery w standardzie AX do tworzenia systemu mesh oraz na karty sieciowe USB. Klienci szukają przede wszystkim wydajności. W ciągu dnia w domu przebywa równocześnie kilku użytkowników pasma, którzy wykorzystują je do pracy i nauki zdalnej. Na szczęście coraz więcej osób posiada w swoich domach łącze światłowodowe i może zainwestować w droższe routery.
Nowe wymaganie klientów to możliwość łatwego wdrożenia pracy zdalnej i zapewniania jej bezpiecznego połączenia. Pozostałe oczekiwania, takie jak stabilność urządzenia i dobry zasięg sieci Wi-Fi pozostały bez zmian. Zaobserwowaliśmy też, że wzrosły nieco wymagania odnośnie do wydajności, gdyż wielu klientów postanowiło zainstalować łącza światłowodowe, nie wykorzystując jednak w pełni ich potencjału, ze względu na nieznajomość reguł filtrowania i kolejkowania ruchu sieciowego. Nie miało to jednak wpływu na jakość połączenia, ponieważ routery nawet ze średniej półki cenowej radzą sobie bez problemów z szybszymi łączami.
Integratorzy uporządkują chaos?
Jak mówi Piotr Głydziak rozwiązania, które mają na celu rozbudowę infrastruktury sieciowej w SOHO i zapewnienie komunikacji zdalnej powstawały często chaotycznie, z wykorzystaniem urządzeń, które były pod ręką.
– Część z nich się sprawdziła, inne trzeba wymienić lub opracować na nowo założenia na jakich mają funkcjonować, a to stwarza integratorom całkiem obiecujący rynek dla usług i urządzeń sieciowych – twierdzi Piotr Głydziak.
Tym samym domowe biura mogą być nadal zainteresowane inwestycjami – tym razem w projekty porządkujące i usprawniające sieciówkę.
– Dziś firmy dokładnie wiedzą co jest im potrzebne i pod to projektuje się kolejne rozwiązania. Rynek retailowy nie jest w stanie dostosować oferty do potrzeb klienta i tu jest miejsce dla integratorów – uważa przedstawiciel Action Business Center.
Nie wszyscy podzielają tę opinię. Wśród producentów i dystrybutorów nie brakuje głosów, że rynek sieci dla domu i SOHO to domena retailerówi i dostawców internetu, wyposażających domy także w routery.
– Moim zdaniem SOHO to przede wszystkim rynek produktów retailowych, czyli gotowych „pudełek”, które nie wymagają wysokich kompetencji i specjalizacji. Dodatkowo ich marżowość jest bardzo niska. Produkty bardziej zaawansowane to już domena kanału MŚP oraz integratorów, których klientami są firmy i instytucje – uważa Łukasz Żukowski, dyrektor działu produktów SMB & CE w Veracompie.
Radzi przy tym integratorom, aby skoncentrowali się właśnie na rynku małych i średnich firm, gdzie nie brakuje możliwości realizacji złożonych projektów i osiągnięcia wyższych marż. Łukasz Żukowski wskazuje także na sektor administracji publicznej i edukacji. Zwraca też uwagę na rozwiązania do monitoringu wizyjnego i rosnący segment instalacji fotowoltaicznych, które często wymagają wzmacniaczy sygnału czy routerów.
Wi-Fi 6: stopniowy wzrost
W domach niewiele jest urządzeń dostosowanych do Wi-Fi 6, ale nie ma wątpliwości, że będą one wypierać starsze systemy, także w segmencie domowym i SOHO.
– Mimo że Wi-Fi 6 zadebiutowało całkiem niedawno, już w tej chwili widać duże zainteresowania tą kategorią – zapewnia Robert Kulasiński, Distribution Channel Manager w TP-Linku.
Według światowych danych Wi-Fi 6w segmencie użytkowników domowych wciąż stanowi niszę, choć pod względem wartości nie taką małą. Urządzenia w tym standardzie w II kw. br. odpowiadały za jedynie 3,6 proc. dostaw, ale za to 9,5 proc. przychodów pochodziło ze sprzedaży konsumenckiej infrastruktury WLAN. Jednak wygląda na to, że w domach wymiana Wi-Fi 4 (standard N) i Wi-Fi 5 (AC) nie będzie odbywać się w szybkim tempie.
– Standard Wi-Fi 6 jest jeszcze dość młody, a produkty przystosowane do jego obsługi mają wyraźnie wyższe ceny. Kiedy zrównają się z urządzeniami w standardzie AC, będziemy mogli spodziewać się dynamicznego wzrostu przychodów z technologii Wi-Fi 6 – podsumowuje Łukasz Żukowski.
Zdaniem producenta
Podczas pandemii zauważyliśmy dużo większe zapotrzebowanie na routery klienckie. Z naszych obserwacji wynika, że miała ona bardzo duży wpływ na rozwój internetu szerokopasmowego. Większość użytkowników LTE tłumnie ruszyła po stabilne łącza przewodowe, co przełożyło się na znaczny wzrost sprzedaży routerów domowych. Największym zainteresowaniem cieszą się modele z gigabitowymi portami oraz Wi-Fi 5. Wyraźnie wzrosła też popularność wzmacniaczy sygnału, a największą niespodzianką był dla nas wzrost rozwiązań mesh. Spodziewamy się dalszego szybkiego wzrostu zainteresowania Wi-Fi 6. To jest przełomowa technologia i popyt na produkty, które ją obsługują rośnie znacznie szybciej, niż było to w przypadku Wi-Fi 5.
Podobnie jak wcześniej, największe wzrosty generujemy na naszych routerach, ale zauważyliśmy też dużo większe zainteresowanie modelami all-flash oraz SAS. Firmy szukają rozwiązań, które oferują lepszy współczynnik ceny do jakości. Widzimy trend wzrostowy w budowaniu świadomości marki oraz rozpatrywaniu naszych urządzeń jako całościowego rozwiązania, a nie tylko specyfikacji sprzętowej. Bardzo długie wsparcie produktów, zarówno pod względem poprawek bezpieczeństwa, jak i nowych funkcjonalności jest postrzegane jako ogromny atut. Kolejną zaletą dla użytkowników domowych i małych firm jest prostota obsługi i przejrzysty interfejs systemów i aplikacji. Małe przedsiębiorstwa coraz częściej doceniają zestaw aplikacji biznesowych jako zamiennik rozwiązań licencjonowanych lub płatnych w formie subskrypcji.
Musimy mocno rozdzielić segmenty home i SOHO. Klienci indywidualni kupują wyłącznie przez sklepy online czy markety z elektroniką. W przypadku SOHO pojawiają się już możliwości działania dla resellera. Dlaczego taki podział? Rozwiązania dla użytkowników domowych to zwykle tanie mniejsze modele, co oznacza niską marżę dla partnera. Klienci w firmach mikro czy małych są w stanie kupić większe rozwiązanie i bardziej doceniają usługi wsparcia, wdrożenia czy doradztwa.
Artykuł Praca zdalna: stabilizacja po modernizacji pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Rozwiązania sieciowe dla MŚP pochodzi z serwisu CRN.
]]>Na szczęście rośnie liczba rozwiązań, których projektanci koncentrują się przede wszystkim na potrzebach niewielkich przedsiębiorstw. Dostawcy oferują nie tylko punkty dostępowe, przełączniki i routery, ale także bazujące na chmurze platformy zarządzania i dostarczane w ten sposób narzędzia zabezpieczające. Ponieważ trudno im jest działać na tak rozproszonym rynku w modelu sprzedaży bezpośredniej, stawiają przede wszystkim na kanał sprzedaży. We współpracy z dystrybutorami oferują resellerom pomoc, kusząc ich programami partnerskimi, które zostały specjalnie dostosowane do potrzeb rynku MŚP. W porównaniu z produktami konsumenckimi urządzenia dla małych i średnich firm mają większą wydajność i dodatkowe warstwy bezpieczeństwa. Nie są jednak tak niezawodne, jak rozwiązania klasy korporacyjnej, które zostały zaprojektowane do nieprzerwanej obsługi setek lub nawet tysięcy użytkowników.
Z jednej strony małe i średnie przedsiębiorstwa nie potrzebują rozwiązań sieciowych klasy enterprise. Z drugiej nie powinny też korzystać z tanich i prostych produktów konsumenckich. Można więc zapytać, jakimi cechami powinny się charakteryzować rozwiązania dla MŚP? Które funkcje, nowe technologie i architektury sieciowe będą najbardziej odpowiednie dla mniejszych firm?
Zdaniem Macieja Flaka, menedżera ds. sprzedaży rozwiązań sieciowych w Cisco Systems, najnowsze rozwiązania sieciowe znane z produktów klasy enterprise są obecnie dostępne również w modelach dla małych i średnich firm. Mało tego, sektor MŚP jest często tym, który jako pierwszy wdraża najnowsze urządzenia przeznaczone do sieci bezprzewodowych. Główna różnica polega na tym, że z jednej strony narzędzia dla takich firm są dużo prostsze w instalacji i obsłudze, a z drugiej, to rozwiązania o mniejszej skalowalności, prostszym interfejsie zarządzania, bez rozbudowanych (ale dodatkowo płatnych) programów wsparcia.
– Funkcje, jakie oferują, są natomiast takie same, jak w rozwiązaniach klasy enterprise. Nie ma też kompromisów, szczególnie jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Takie same zabezpieczenia stosujemy zarówno w dużych, jak i małych przedsiębiorstwach. Z tą różnicą, że są one odpowiednio wyskalowane na potrzeby mniejszych firm, a tym samym tańsze i łatwiej dla nich dostępne – mówi Maciej Flak.
Ważne jest, aby rozwiązania sieciowe dla mniejszych firm były ekonomiczne, ale jednocześnie zapewniały określone standardy charakterystyczne dla sektora enterprise. Istotne jest przy tym, by klienci nie sięgali po rozwiązania z rynku konsumenckiego. Tym, co przede wszystkim różni sieci firmowe od domowych, jest kwestia zarządzania. W przypadku MŚP klient będzie potrzebował do pracy więcej niż jednego urządzenia. Dlatego powinien być gotowy, żeby w prosty sposób odtworzyć konfigurację urządzeń po wymianie serwisowej, czy dostosować nowe urządzenie do standardów, które już wykorzystuje.
– Poszczególne składniki sieci powinny pracować jak jeden organizm, a nie oddzielne byty. I tak ważna jest skalowalność, czyli korzystanie z rozwiązań, które mogą rosnąć wraz z rozwojem przedsiębiorstwa. Ważne, by rozbudowa sieci nie powodowała konieczności modernizacji jej kluczowych elementów – tłumaczy Robert Lachowiecki, Country Manager w Aruba Networks (HPE).
Obniżenie kosztów sieci w każdym sektorze rynku jest możliwe dzięki przejściu z modelu CAPEX na OPEX, np. przez zastosowanie rozwiązań wykorzystujących chmurę obliczeniową. Według HPE atrakcyjnym rozwiązaniem – zarówno z punktu widzenia integratora, jak i klienta – może być zapewnienie rozwiązań sieciowych w modelu konsumpcyjnym, w którym infrastruktura jest dostarczana w formie usługi.
Warto zwrócić uwagę, że producenci urządzeń przeznaczonych na rynek MŚP udostępniają klientom przewodniki instalacji (tzw. Setup Wizard), które pomagają w konfigurowaniu kluczowych funkcji.
– Kolejnym etapem ułatwiania procesu konfiguracji jest platforma zarządzania w chmurze, której interfejs może być niezwykle przejrzysty i przyjazny dla użytkownika. Dzięki niej będzie on mógł zarządzać całą siecią z każdego miejsca, w którym ma dostęp do internetu i przeglądarki albo aplikacji w smartfonie. W ten sposób można monitorować urządzenia sieciowe i dostosowywać ustawienia za pomocą kilku kliknięć – mówi Aleksander Styś, VAR Account Manager w Zyxel Communications.
Jeśli do MŚP zaliczymy firmy zatrudniające mniej niż 250 pracowników, których roczny obrót nie przekracza 50 mln euro, to otrzymamy pokaźną grupę użytkowników IT o różnych preferencjach, potrzebach i budżetach. Tym większą, że w dobie postępującej cyfryzacji każdej branży, podział na pracowników fizycznych i biurowych coraz bardziej traci sens.
– Obecnie praktycznie 100 proc. personelu korzysta z jakiejś formy urządzenia obliczeniowego, którym najczęściej jest smartfon, używany również do czytania służbowej poczty, dostępu do intranetu, czy wręcz służący jako terminal do obsługi służbowych aplikacji – zauważa Mariusz Kochański, członek zarządu i dyrektor Działu Systemów Sieciowych w Veracompie.
Przedstawiciel krakowskiego dystrybutora zwraca uwagę, że przedsiębiorstwa zatrudniające powyżej 100 osób zwykle dysponują minimum jedną osobą, która na cały etat zajmuje się sprawami IT. W przypadku zakładów produkcyjnych do jej obowiązków należy też troska o OT (Operational Technology), czyli szeroko pojętą informatykę i automatykę przemysłową. Taka osoba nie tylko zajmuje się sprawami doraźnymi. Zwykle w jakimś stopniu formułuje także strategię IT dla swojej firmy, ponieważ nawet nie piastując eksponowanego stanowiska ma bezpośredni dostęp do właściciela czy zarządu firmy. Ten etap rozwoju przedsiębiorstwa charakteryzuje już świadomość konieczności pewnej standaryzacji w IT oraz gotowość do outsourcingu wielu usług, ze względu na możliwość ograniczania w ten sposób kosztów inwestycyjnych i operacyjnych.
– W firmach zatrudniających powyżej 100 użytkowników problemy związane z wydajnością i niezawodnością sieci i aplikacji stają się istotne. To segment, w którym oprócz skalowalnej sieci WLAN, bazującej na 8–10 stacjach bazowych, można śmiało pokazać nie tylko wideokonferencje, ale także kompletne rozwiązania prezentacyjne i służące do scentralizowanego backupu. W takich przedsiębiorstwach tworzenie polityki bezpieczeństwa i zarządzanie jej zasadami na poziomie terminali, serwerów aplikacji i styku z internetem ma sens ekonomiczny – twierdzi Mariusz Kochański.
W przypadku firm zatrudniających od 10 do 100 pracowników najprawdopodobniej osobą odpowiedzialna za IT jest ktoś zatrudniony w modelu outsourcingowym lub pracownik, który wykonuje jeszcze inne zajęcia. Rolę formułowania strategii IT dzieli z kimś ze ścisłego kierownictwa lub właścicielem firmy. Podobnie jak w segmencie jeszcze mniejszych przedsiębiorstw standaryzacja IT ciągle nie jest tam duża, a outsourcingowi poddawane są tylko te zadania (np. zapewnianie bezpieczeństwa), które z uwagi na wymogi rynkowe trudno realizować w modelu „in house”.
– Takie firmy najczęściej wciąż wykorzystują sieci przewodowe. Są za duże na sieć WLAN z jednym punktem dostępowym, a ciągle często nie wierzą w potencjał skali, który uwolni Wi-Fi w ich biurze. Można je już jednak zarażać nowościami w zakresie organizacji pracy, a więc rozwiązaniami audio- i wideokonferencyjnymi. Często potrzebują też projektora – tłumaczy Mariusz Kochański.
Jeśli zaś chodzi o firmy zatrudniające do 10 osób, to rolę informatyka pełni tam sam właściciel albo osoba przez niego wskazana do bieżących zakupów. Standaryzacja używanego sprzętu i oprogramowania jest niewielka, za to poziom wykorzystania modelu BYOD zwykle wysoki. Dlatego w tym przypadku specjaliści są zdania, że szczególne szanse na sukces mają outsourcerzy, który oferują za niewygórowaną cenę masową usługę zaspokajającą konkretne potrzeby osób korzystających z BYOD. Przy czym popularne w tej grupie są rozwiązania bezprzewodowe i komputery firmy Apple.
Należy zwrócić uwagę, że poszczególne branże i związane z ich działalnością siedziby firm wymagają odmiennego podejścia do strategii wdrażania rozwiązań sieciowych. Przykładowo, będzie ona różnić się w przypadku kilkupiętrowego hotelu i zakładu produkcyjnego. Jednakże są na rynku rozwiązania uniwersalne, także w wymiarze kosztowym. To narzędzia w chmurze, elastycznie dopasowujące się do określonych wymagań, warunkowanych przestrzenią i specyfiką konkretnego przedsiębiorstwa.
– Oczywiście są także branże, których specyfika i obostrzenia wymagają zastosowania innych rozwiązań, jednak w większości przypadków systemy działające w chmurze zapewniają wymaganą elastyczność – mówi Maciej Flak.
Zdarzają się również wdrożenia polegające na tym, że mała firma jest po prostu mniejszą w skali wersją większej firmy. Wszystko zależy od potrzeb i możliwości klienta, w tym od tego, czy ma osobę przeznaczoną do obsługi infrastruktury IT. Niektórzy specjaliści są zdania, że na przykład w przypadku polityki bezpieczeństwa sieci, wymagania w różnych branżach w sektorze MŚP mogą być dość zbliżone.
– Ważne jest odizolowanie sieci dla pracowników od sieci dla gości, a także wyodrębnienie systemu dozoru wizyjnego. Branża HoReCa może mieć dodatkowe wymagania, związane z większą liczbą użytkowników korzystających w jednym czasie z tej samej sieci i możliwym dużym ich zagęszczeniem, chociażby w salach konferencyjnych – mówi Robert Gawroński, SMB Channel Manager w TP-Linku.
Ponadto sieć bezprzewodowa może zapewniać różne rodzaje zabezpieczeń. Przykładowo, system ze stroną powitalną (z regulaminem korzystania z usługi lub treścią reklamową), uzupełniony o kody jednorazowe (vouchery), dzięki czemu w hotelach i obiektach gastronomicznych zyskuje się większą kontrolę na urządzeniami podłączonymi do działających tam sieci.
I chociaż każdy segment rynku ma swoją specyfikę, to wszystkie mają zazwyczaj podobne potrzeby, w tym zapewnienie ochrony danych osobowych, które są przechowywane w ich sieciach. Zawsze też chodzi o zapewnienie wydajnej i bezpiecznej sieci przewodowej, a także bezprzewodowej dla pracowników lub gości.
– Dostępne na rynku urządzenia, stworzone z myślą o obsłudze klienta biznesowego, są zazwyczaj tak skonstruowane, by zapewniać elastyczną konfigurację, którą można dopasować nawet do specyficznych wymogów – mówi Aleksander Styś.
Podczas projektowania sieci warto wybiegać myślą w przyszłość, by nie okazało się, że rozwiązanie zastosowane w projekcie, nad którym prace są właśnie finalizowane, już jest albo zaraz będzie przestarzałe technologicznie i niewydajne. Wybierając router, przełączniki i punkty dostępowe należy pamiętać, że sieci będą coraz bardziej obciążone. Należy zadbać przede wszystkim o prostotę i funkcjonalność proponowanych klientowi rozwiązań. A jednocześnie starać się mu wytłumaczyć, że wybierając rozwiązanie powinien kierować się jego parametrami technicznymi i możliwościami, a nie tylko ceną. Co więcej, powinien planować zakupy z wyprzedzeniem, uwzględniając cykl życia poszczególnych produktów. Przykładowo, konieczność zakupu nowych rozwiązań, z większą liczbą portów, chociaż te dotychczas wykorzystywane mogłyby jeszcze długo mu służyć, to zwykłe marnowanie pieniędzy.
Robert Gawroński, SMB Channel Manager, TP-Link
Integrator powinien pomóc klientowi zabezpieczyć inwestycję w infrastrukturę pod kątem przyszłych, większych potrzeb i dlatego absolutnym minimum podczas projektowania lub wdrożenia nowej sieci jest wykorzystanie obu pasm częstotliwości, w jakich działa Wi-Fi, czyli 2,4 GHz i 5 GHz. Zapewnia to zwiększenie wydajności sieci i maksymalnej liczby urządzeń podłączonych do niej. Stosowanie rozwiązań zgodnych ze standardem 802.11ac jest już dzisiaj obowiązkowe, ale w przypadku nowych inwestycji sugerujemy także zastosowanie urządzeń działających zgodnie ze standardem 802.11ax, które zapewnią odpowiednią wydajność bazującej na nich sieci na lata.
Maciej Flak, menedżer ds. sprzedaży rozwiązań sieciowych, Cisco Systems
Duży producent, który ma w ofercie rozwiązania klasy enterprise, jest w stanie zapewnić wykorzystywane w nich technologie również w produktach przeznaczonych dla małych i średnich firm. Mniejsze systemy powinny charakteryzować się tymi samymi właściwościami co większe rozwiązania, jednak oferować możliwość łatwiejszego zarządzania, przykładowo z chmury. Muszą być też bardzo łatwe w instalacji, zarządzaniu i monitorowaniu. Pulpit do zarządzania w chmurze zapewnia niewielkiemu przedsiębiorstwu szybkie wdrażanie kolejnych punktów dostępowych, przełączników i routerów, które tworzącą razem niezawodną i wydajną firmową sieć.
Artykuł Rozwiązania sieciowe dla MŚP pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Sieciówka dla „misiów”: duże zyski na małych i średnich pochodzi z serwisu CRN.
]]>– Firmy mają fundusze na inwestycje i wydają swoje pieniądze w coraz bardziej racjonalny sposób. Zauważyłem przy tym, że klienci biznesowi myślą perspektywicznie, już nie tylko o dniu jutrzejszym, lecz także wybiegają w dalszą przyszłość – podkreśla Bartek Boczkaja.
To dobrze wróży sprzedawcom technologii sieciowych, a jednocześnie wpływa na zwiększenie jakości wykorzystywanych urządzeń. Tym bardziej że życie coraz szybciej i dość brutalnie weryfikuje inwestycje w najtańsze (czyli pozbawione zaawansowanych funkcji) urządzenia. Przykładowo, coraz częściej dochodzi do przeciążenia sieci w mikrofirmach. Zwłaszcza że nierzadko jest to infrastruktura domowa, za której pośrednictwem są uruchamiane aplikacje firmowe obok tych rozrywkowych (m.in. seriale i gry online). Na szczęście ich właściciele zdają sobie z tego sprawę i coraz chętniej modernizują własne systemy.
Część specjalistów twierdzi, że możemy już mówić o rynku, na którym to klient mówi integratorowi, jaki system chciałby mieć. Coraz częściej użytkownicy końcowi przychodzą do swojego dostawcy z gotową wizją własnej infrastruktury. Z drugiej strony, choć mają bardzo dużą wiedzę na temat poszczególnych marek i produktów, to nie zawsze trafiają z wyborem właściwych funkcji.
– Z naszych obserwacji wynika, że w rzeczywistości wykorzystywane jest tylko około 5 proc. wszystkich funkcji – mówi Paweł Kozłowski, VAR Account Manager w Netgearze.
W zasadzie każda sieć, niezależnie od wielkości firmy, musi być wyposażona w router. Ze względu na coraz powszechniejsze zagrożenia specjaliści rekomendują modele ze zintegrowanym zabezpieczeniem UTM. Dobrze, żeby umożliwiały też konfigurację kilku łącz WAN, tak by zapewnić ciągłość połączenia sieci z internetem oraz pozwalały na bezpieczne, zdalne połączenie z siecią przez tunel VPN.
Kolejnym elementem sieci są przełączniki. Dla MŚP zazwyczaj wystarczają rozwiązania pracujące w warstwie 2., wyposażone w uplinki światłowodowe 1 GE (SFP). W przypadku dużych firm zastosowanie znajdują też przełączniki pracujące w warstwie 3 (L3) z uplinkami 10 GE (SFP+). Coraz powszechniejsze staje się też stosowanie przełączników PoE. W przypadku sieci bezprzewodowych standardem stały się dwuzakresowe AP, pracujące w pasmach 2,4 GHz i 5 GHz, zgodne ze standardem 802.11ac.
– W przypadku bardziej rozbudowanych sieci, w dużych firmach, częściej sięga się po innowacyjne rozwiązania w postaci punktów dostępowych 802.11ac Wave 2 czy też kompatybilnych ze standardem 802.11ax – mówi Aleksander Styś, VAR Manager w Zyxelu.
Tomasz Leyko, kierownik produktu w Action Business Center, dodaje, że obecnie firmy sektora MŚP najchętniej kupują przełączniki gigabitowe w pełni zarządzane z obsługą PoE, rozwiązania ochronne, a w szczególności UTM i bezprzewodowe. Warto podkreślić, że dużą popularność zyskują od pewnego czasu produkty zarządzane z chmury.
Co będzie „żarło”?
Według deklaracji producentów i dystrybutorów kolejne 12 miesięcy będzie owocnym okresem dla dostawców sieciówki w segmencie MŚP. Upłyną pod znakiem rozwoju rozwiązań typu chmurowego. W najbliższym czasie nastąpią też premiery wielu urządzeń kompatybilnych ze standardem 802.11ax (Wi-Fi 6), a równocześnie nadal dynamicznie będzie rozwijać się technologia mesh. Dużą popularnością mają cieszyć się wysokowydajne i niezawodne przełączniki z portami PoE, zwłaszcza w charakterze istotnych elementów systemów CCTV IP. Powinien przy tym wzrastać popyt na nowego rodzaju sprzęt, w rodzaju przełączników wyposażonych w NAS. Jednocześnie dostawcy rozwiązań stricte sieciowych będą poprawiali parametry mocy dotyczące PoE oraz rozbudowywali analitykę i profilowanie ruchu, zwłaszcza w przypadku WLAN oraz interfejsów API do SDN.
W typowym polskim mikroprzedsiębiorstwie pracuje zwykle jeden zarządzający – „człowiek orkiestra”, który spełnia wiele różnych funkcji. Bardzo ograniczone zasoby ludzkie i finansowe powodują, że zwykle takie firmy przyjmują podobny model działania jak pojedynczy, zaawansowani technicznie użytkownicy.
– Na tym etapie rozwoju firma zazwyczaj nie ma przekonania do standaryzacji, a kwestie warunków gwarancyjnych, zwłaszcza w odniesieniu do ceny, schodzą na dalszy plan. Nabywca kieruje się własnym przekonaniem i doświadczeniem lub powierza wybór komuś, komu ufa, czyli resellerowi – mówi Mariusz Kochański, członek zarządu Veracompu.
W miarę rozwoju biznesu, przy zatrudnieniu na poziomie 10 pracowników, pojawiają się większe potrzeby, które jest zwykle w stanie zaspokoić zaufany integrator. Oczywiście usługi serwisowe mogą być ograniczone do opieki nad wcześniej kupionymi urządzeniami lub do oferowania wsparcia w modelu OPEX, w którym znaczna część infrastruktury jest dzierżawiona wraz z serwisem.
– Jeśli mikrofirma ma własne biuro, to zwykle wybraną topologią jest sieć Wi-Fi lub mały, niezarządzany przełącznik z dzieloną drukarką i UTM-em. Wielu resellerów potrafi przekonać klienta do zakupu droższego sprzętu, argumentując to tym, że kupując zamek do drzwi wejściowych, nie wybieramy najtańszego modelu – podkreśla Mariusz Kochański.
Ważnym aspektem w tym kontekście są także wielkość sprzętu, obudowa oraz sposób chłodzenia. Małe przedsiębiorstwa nie mogą sobie pozwolić na osobną serwerownię, często nie mają nawet osobnej szafy ze sprzętem czy krosownicy. Dlatego firmy z tego segmentu chętnie kupują sieci bezprzewodowe.
Przy czym warto podkreślić, że bezpieczeństwo mikroprzedsiębiorstw nie jest jednorodne – kancelarie prawne czy firmy projektowe mogą potrzebować lepszych zabezpieczeń niż inne podmioty. Z kolei firmy reklamowe zwracają uwagę na dużą wydajność UTM-a i sieci Wi-Fi, niezbędną ze względu na obróbkę dużej ilości multimediów. W przypadku małych podmiotów, zatrudniających pracowników na zasadzie jednoosobowych działalności gospodarczych, mamy do czynienia z mnogością standardów, w tym różnych modeli notebooków, a także systemów: Microsoft i Apple, serwery Linux, poczta Google itp. To również wpływa na kwestie bezpieczeństwa, otwierając nowe możliwości sprzedażowe i usługowe.
Bartek Boczkaja, CEO Konsorcjum FEN
Sieci w małych i średnich przedsiębiorstwach coraz bardziej przypominają sieci korporacyjne pod względem funkcjonalnym.Można więc powiedzieć, że po latach technika zeszła pod strzechy, co oznacza, że firma nie musi kupować rozwiązań klasy enterprise, by mieć wydajną i bezpieczną sieć. Co to oznacza dla integratora? Że musi się uczyć takie rozwiązania skalować, i to zarówno w górę, jak i w dół. Mały partner może więc obsługiwać zarówno duże przedsiębiorstwa, jak i małe firmy.
Firmy, które zdecydowały się na model OPEX, zazwyczaj utrzymują go w miarę dalszego wzrostu zatrudnienia aż do przekroczenia poziomu 50 osób. Wtedy zwykle pojawia się w przedsiębiorstwie osoba zajmująca się tylko IT, choć nie od razu oznacza to, że będzie ona samodzielnie prowadziła serwis całej infrastruktury. Bywa, że jej zadaniem jest podejmowanie decyzji odnośnie do tego, co i na jakich warunkach zlecać na zewnątrz. Przy tej skali działania następuje już standaryzacja wyposażenia. Pojawiają się oddziały, praca zdalna, własna domena, systemy do wspólnej pracy, wideokonferencje itp. Jak podkreśla Mariusz Kochański, w tej fazie okazuje się, że najtańsze niekoniecznie jest najlepsze. Klienci szukają też kompromisu i priorytetów między niezawodnością, warunkami SLA i indywidualnym dopasowaniem rozwiązań do potrzeb konkretnej firmy.
Kolejny etap to przekroczenie poziomu 100 pracowników. W takim momencie zaczynają pojawiać się kwestie optymalizacji kosztów, czyli wyboru modelu CAPEX lub OPEX. Większa firma oznacza także wyższą świadomość ponoszonego ryzyka operacyjnego i dlatego przedsiębiorcy chcą dysponować zapasowym łączem internetowym. Zależy im też na łatwości dołączania kolejnych ustandaryzowanych użytkowników.
– To jest też moment, w którym PoE w przełączniku staje się koniecznością ze względu na telefonię IP i CCTV będące niezbędnym elementem większego biura – mówi przedstawiciel Veracompu.
Realizacja przytoczonego przykładowego scenariusza rozwoju może natrafić na bariery. Niektórzy dystrybutorzy dostrzegają bowiem to, że pewna część integratorów nie nadąża za zmianami. To grupa firm, coś w rodzaju technicznego skansenu, które od lat wdrażają taki sam sprzęt. Ta swoista monotonia instalacyjna połączona z brakiem dokształcania – a może z niego wypływająca – prowadzi do sytuacji, w której użytkownik końcowy w skrajnej sytuacji omija integratora i zwraca się bezpośrednio do dystrybutora. I wcale nie chodzi o to, że klient chce taniej kupić sprzęt, ale raczej o porady, których nie byli im w stanie udzielić integratorzy.
– Niejednokrotnie właśnie podczas spotkań z integratorem udowadniamy mu, że to właśnie on nie mógł znaleźć wspólnego języka z użytkownikiem końcowym – mówi Bartek Boczkaja.
Nie jest to głos odosobniony. Robert Gawroński, SMB Channel Manager w TP-Linku, uważa, że przedstawiciele firm IT wyznają często prostą zasadę: jeżeli sprzęt działa, to nie należy niczego zmieniać w następnych wdrożeniach. Jednak współczesny rynek wymaga od integratora, by zdobył on interdyscyplinarną wiedzę z kilku dziedzin. Co równie istotne, producenci stale wprowadzają do obiegu nowości. Nic dziwnego, że wielu integratorów nie potrafi nadążyć za tym tempem. Jak temu zaradzić? Z pewnością remedium mogą być dobrze przemyślane szkolenia.
Przykładowo Konsorcjum FEN czasem zaprasza na śniadanie biznesowe do swojej siedziby zarówno firmy integratorskie, jak i klientów końcowych.
– Bezcenne są zaskoczone miny naszych partnerów, którzy podczas dyskusji dowiadują się, ile mogliby jeszcze sprzedać. Wniosek jest prosty: trzeba się szkolić i słuchać potencjalnych nabywców, a nie iść do klienta z ofertą wtedy, kiedy producent zrobił promocję na jakiś sprzęt – mówi Bartek Boczkaja.
W tym drugim przypadku chmura otwiera przed integratorami nowe możliwości rozwoju biznesu i zapewnienie sobie stałego, regularnego dochodu przez świadczenie usług serwisowych klientom – jak podkreśla Aleksander Styś.
Z kolei Mariusz Kochański zauważa, że chmura publiczna popularyzuje model OPEX, który umożliwia rezygnację z tradycyjnej kilkuletniej amortyzacji środków trwałych. Ten model finansowy będzie kuszący w firmach, które w bilansie wykazują środki trwałe IT liczone teraz nawet w milionach. Taki model nie jest jednak wcale aż tak tani ani łatwy w konfiguracji. Dodatkowo dochodzące co chwila informacje o wyciekach danych pokazują, że administrator chmury będzie musiał się cechować dużymi umiejętnościami.
– Integratorzy na pewno będą musieli zainteresować się chmurą, nauczyć się ją konfigurować, utrzymywać i zabezpieczać – podsumowuje Mariusz Kochański.
Mariusz Kochański, członek zarządu Veracompu
Większość firm zatrudniających 50–250 pracowników wie, że będzie rosnąć pod względem liczby użytkowników sieci, ale nie potrafi przewidzieć, w jakim tempie. Preferuje zatem rozwiązania sieciowe, które nie mają początkowej wysokiej ceny zaporowej, ale dają możliwość skalowania w ramach jednego systemu zarządzania, w modelu hybrydowym. Preferują sprzęt dający przewodowy dostęp do internetu tam, gdzie niezbędne są PoE i Wi-Fi do notebooków.
Artykuł Sieciówka dla „misiów”: duże zyski na małych i średnich pochodzi z serwisu CRN.
]]>