Artykuł Monitoring IP – różowo nie jest pochodzi z serwisu CRN.
]]>
Prawie połowa resellerów
(49 proc.), którzy odpowiedzieli na pytania naszego Barometru ocenia, że
zainteresowanie klientów systemami monitoringu IP przez minione dwa lata (temat
ten poruszaliśmy ostatnio w 2011 r.) wzrosło tylko trochę,
31 proc. natomiast uważa, że nie zmieniło się w porównaniu
z tym, co można było zaobserwować w 2011 i 2012 r.
Dlaczego? Przyczyny upatrują głównie w cenie rozwiązań.
– Poczekamy, co będzie dalej, bo tutaj ważna jest cena
– mówi Henryk Guzik, właściciel firmy Guzik – Systemy Informatyczne.
Firma zajmuje się m.in. wdrażaniem systemów monitoringu IP i z jej
doświadczeń wynika, że segment ma szansę się rozwinąć, choć na razie jest mało
atrakcyjny dla specjalistów IT.
– Marnie to widzę – mówi z kolei Marek
Terlecki, informatyk w firmie Ternet. – To rozwiązania droższe od
CCTV.
Specjalista uważa, że szanse resellerów
i integratorów IT na tym rynku są niewielkie w związku
z konkurencją ze strony agencji security. Jego zdaniem również
zainteresowanie klientów nie jest tak duże, jak można by tego oczekiwać
– systemy te kupują przede wszystkim duże przedsiębiorstwa.
Znacznie bardziej
optymistycznie podchodzą do sprawy Jacek Krysiak (właściciel firmy Komputery
– sprzedaż, usługi) i Arkadiusz Rugała (właściciel Irow.pl). Również
mówią o potrzebie niższych cen, ale widzą w tym rynku potencjał
i szanse dla firm IT, nawet w sytuacji, gdy te muszą konkurować ze
specjalistami z agencji ochrony.
– Na razie technologia monitoringu IP jest dość droga
w porównaniu z telewizją przemysłową – mówi Arkadiusz
Rugała. – Ale da się zauważyć trend obniżania cen, co wróży zwiększenie
udziału w rynku systemów HD i Full HD.
Przedstawiciele
przedsiębiorstw IT, którzy są zainteresowani wdrożeniami z zakresu
monitoringu wizyjnego, podkreślają, że zanim zacznie się takie usługi oferować,
trzeba posiąść sporą wiedzę.
– Ciekawy rynek, ale drogi, a systemy nie do końca
łatwe do wdrożenia – mówi Krzysztof Zieliński, właściciel Infotech.
– Trzeba bardzo uważać przy komplementacji, bo można mieć problemy
z kompatybilnością elementów.
A Roman Kaczmarek, zarządzający Silpolem, dodaje:
– Potencjał tego segmentu rozwiązań IT rośnie, ale aby na nim działać,
trzeba się wyspecjalizować.
Z kolei Jarosław Ławicki,
zarządzający firmą Konwerga, podkreśla, że co prawda wiele przedsiębiorstw
informatycznych oferuje rozwiązania monitorujące oparte na IP, ale mała ich
liczba potrafi budować systemy naprawdę wysokiej jakości.
– A ceny urządzeń IP
o dobrych parametrach technicznych są na tyle wysokie, że
rozwiązania wzbudzają zainteresowanie tych klientów, którzy dokładnie wiedzą,
czego oczekują – dodaje Tomasz Lis, właściciel TiM Computers. – Muszą
więc być obsłużeni przez wysokiej klasy specjalistów.
Tomasz Lis podkreśla, że
technologia IP wymaga od wdrażających system wiedzy z zakresu tworzenia
i konfiguracji sieci oraz doboru sprzętu komputerowego do transmisji
strumieniowej, więc głównie z tego powodu firmy informatyczne mają pewną
szansę na konkurowanie na tym rynku z agencjami ochrony
i instalatorami tradycyjnych systemów monitoringu.
Jednak – jak wynika
z odpowiedzi udzielonych na pytania naszej sondy – przedstawiciele
branży komputerowej są bardzo umiarkowanymi optymistami w tej kwestii.
Prawie 40 proc. respondentów Barometru zauważa, że szanse firm
informatycznych na skuteczne konkurowanie z agencjami security
i instalatorami tradycyjnych systemów monitorujących z roku na rok
wzrastają. Tyle samo wybrało odpowiedź: szanse są raczej niewielkie.
– Obecnie mamy
tendencję wzrostową, a typowi gracze (z rynku systemów ochronnych)
nie mają odpowiedniej wiedzy ani umiejętności – komentuje Kazimierz
Lal, prezes Softela. – Gdy uzupełnią braki, to firmy IT zostaną
usunięte z tego rynku, bo kamery i rejestratory są dodatkiem do systemów
ochrony.
Zdaniem integratora
Dla firm IT branża systemów dozoru wizyjnego to tak
naprawdę nic nowego. Układamy sieci, spinamy je z urządzeniami
i w tym przypadku jest dokładnie tak samo. Sądzę więc, że dozór
wizyjny jest (lub być powinien) naturalnym rozszerzeniem zakresu naszych usług.
Systemy
monitoringu wizyjnego IP wykonujemy od 2008 r. Współpracujemy głównie
z właścicielami dużych gospodarstw rolnych. Za główną zaletę systemów IP
uznałbym wysoką jakość obrazu i skalowalność samego systemu, a także
możliwość transmisji obrazu przy użyciu różnych mediów transmisji
z wykorzystaniem protokołów ethernetowych. Istotna jest też możliwość
wykorzystania istniejącej infrastruktury sieciowej do budowy systemów
monitoringu IP i na odwrót. Zwrócenie się w stronę systemów IP
umożliwiło nam mocne wejście na rynek systemów security. A jako firmie
komputerowej – poszerzenie portfolio oferowanych usług i systemów.
Z
roku na rok klienci przekonują się do monitoringu IP. Zwłaszcza kiedy
w naszym biurze oglądają instalacje CCTV i IP. Znacząca różnica
w jakości przemawia na korzyść IP. Jesteśmy lokalnym ISP i od roku
oferujemy klientom w abonamencie kamery IP i serwer wideo
w naszej kolokacji. Taka oferta cenowo jest bardziej korzystna niż
standardowe CCTV.
Monitoring
to rynek przyszłości, o ile powstaną rozwiązania, które nie będą tylko
rozwiązaniami zamkniętymi i służącymi do nagrywania zdarzeń i które
umożliwią integrację kamer IP np. z systemami ERP, produkcyjnymi itd. Na
dziś systemy HR opierają się na własnych rejestratorach czasu pracy, systemy
produkcyjne – to samo. Ale jest tu duży obszar do zagospodarowania, tylko
producenci systemów IP tego nie widzą. Mają własnych doradców i patrzą na
rynek tylko z perspektywy swoich pracowników. Dlatego będziemy jeszcze
długo czekali na bardziej zaawansowane rozwiązania. A wystarczyłoby
niewiele… i ten rynek mógłby wystrzelić po krzywej logarytmicznej.
Artykuł Monitoring IP – różowo nie jest pochodzi z serwisu CRN.
]]>