Artykuł 5 błędów SEO pochodzi z serwisu CRN.
]]>1. Link building
Link building prowadzi do pozyskiwania dużej liczby – niestety często niskiej jakości – aktywnych linków, kierujących do promowanej w Internecie strony www. Jeszcze kilka miesięcy temu przynosiło to niezłe efekty. Obecnie Google traktuje taką aktywność jak zaśmiecanie Internetu, grozi za to obniżenie pozycji witryny w wyszukiwarce.
Co robić? Postawić na content marketing i naturalne linki osadzane w unikalnych artykułach pisanych dla użytkowników Internetu (a nie pod SEO), które następnie publikowane są na wartościowych portalach. Choć działania te są bardziej czasochłonne, przynoszą zdecydowanie lepsze efekty reklamowe i wizerunkowe niż generowanie sztucznych treści.
2. Brak certyfikatów SSL
Od stycznia 2017 r. funkcjonuje nowa, 56. wersja przeglądarki Chrome, która zrewolucjonizowała podejście do stosowania certyfikatów SSL na stronach zbierających poufne dane. Dziś każda witryna, która nie zaczyna się od HTTPS, oznaczana jest jako „niebezpieczna”, zniechęcając internautę do podjęcia jakiejkolwiek konwersji.
Co robić? Każdą stronę www, która zawiera formularz logowania lub wymaga podania ważnych danych (takich jak loginy, hasła, numery kart kredytowych itp.), należy zabezpieczyć certyfikatem SSL –– HTTPS. Obecność certyfikatu ma wpływ na ocenę witryny przez roboty wyszukiwarki.
3. Linki w mediach społecznościowych
W ub.r. popularne było umieszczanie na Facebooku postów z linkiem prowadzącym do strony www, w celu jej lepszego pozycjonowania. Obecnie takie linki nie są brane pod uwagę przy indeksowaniu stron lub ich wpływ jest niewielki.
Co robić? Kontynuować te praktyki. Linki np. na Facebooku przyciągają uwagę czytelników. Sprawdza się także remarketing na Facebooku, polegający na wyświetlaniu reklam internautom, którzy choć raz odwiedzili promowaną stronę www, jednak ich wizyta nie zakończyła się konwersją.
4. Szybka promocja
Narzędzia SEO nie zawsze dadzą od razu lepsze miejsce w wyszukiwarce. Obecnie pozycjonowanie to działanie długofalowe, skupiające się nie tylko na planowaniu kampanii i jej prowadzeniu, lecz także na monitorowaniu i zmianach wprowadzanych w razie potrzeby.
Co robić? Prowadzić przemyślane działania SEO, analizować je i modyfikować. To dotyczy także kampanii Google Adwords, która ma jedynie pośredni wpływ na osiągane pozycje. Jeżeli agencja marketingowa obiecuje błyskawiczne wypromowanie witryny, należy zachować czujność. Szybki efekt organiczny – jeśli jest możliwy – to zazwyczaj tylko po niszowych frazach. Błyskawiczne rezultaty mogą także okazać się nietrwałe.
5. Koncentracja na miejscu w wyszukiwarce
Internauci zwracają uwagę przede wszystkim na pierwszą dziesiątkę wyników w Google’u. Wciąż brak jednak dowodów negujących efekt „złotego trójkąta Google”, czyli schematu wskazującego, że uwaga użytkowników skupia się na początkowych słowach i stopniowo maleje. Błędem jest przekonanie, że sukces w wyszukiwarce, rozumiany jako obecność na najwyższych miejscach, zwłaszcza po słowach ogólnych – jest równoznaczny z biznesowym sukcesem firmy. To tylko jeden z wielu elementów marketingu.
Co robić? Zadbać o jakość strony, na której znajdzie się użytkownik po kliknięciu w link.
„Dzisiaj rola „sztucznych” działań wydaje się znacznie mniejsza niż kilka lat temu. Rośnie natomiast znacznie optymalizacji samej strony www, dobrego hostingu, certyfikatów SSL, ale także – tego, jaki wpływ witryna wywiera na ludzi. Prowadząc działania SEO warto pamiętać, że liczy się systematyczność, a także – poza pozycją w wynikach – zdolność strony internetowej do generowania konwersji” – twierdzi Jakub Dwernicki, prezes Hekko.pl.
Artykuł 5 błędów SEO pochodzi z serwisu CRN.
]]>