Artykuł Tworzymy nową kategorię produktów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Serguei Beloussov Rozwiązania te zapewniają funkcje obecne dotychczas w produktach należących do różnych kategorii, związanych z zabezpieczaniem danych przed utratą, wyciekiem, nieautoryzowaną zmianą lub ochroną przed włamaniami. Dlatego uważamy, że tworzymy nową kategorię produktów – cyberochronę – i tak też nazywa się nasza nowa rodzina produktów: Acronis Cyber Protection. Uznaliśmy, że użytkownika stojącego w obliczu problemów nie powinno obchodzić, dlaczego one wystąpiły, ale zasłużył na możliwość jak najszybszej eliminacji ich skutków. Dla przykładu, zabezpieczamy go przed atakiem ransomware, ale jeśli dane już zostały zaszyfrowane, gwarantujemy ich jak najszybsze odzyskanie. Naszym celem jest zabezpieczenie przed incydentami wszelkiego rodzaju i jak najszybsze przywrócenie danych lub urządzeń do pracy, a także ewentualne późniejsze dochodzenie, co się stało, jeśli użytkownik będzie zainteresowany takimi informacjami.
Czy w Waszej ofercie pojawią się także rozwiązani do ochrony infrastruktury IT?
Nie, stawiamy głównie na ochronę urządzeń końcowych. Nie zajmujemy się, przynajmniej na razie, rozwiązaniami zabezpieczającymi przeznaczonymi do serwerowni, centrów danych lub sieci.
Czy wszystkie nowe produkty są dostępne już teraz?
Silnik chroniący przed złośliwym kodem implementujemy w naszych rozwiązaniach już od dwóch lat, ale dopiero teraz wprowadzamy na rynek oddzielne, bazujące na nim narzędzie. W październiku udostępnimy wersję beta, a pod koniec roku do sprzedaży trafi wersja finalna. Cały czas podkreślam, że nie należy tego oprogramowania traktować jako osobny produkt, chociaż technicznie można zainstalować go oddzielnie. To jest element całości i został tak pomyślany, aby największe korzyści i finalny, zamierzony przez nas efekt użytkownik zyskał, korzystając z różnych narzędzi w tym samym czasie.
Wchodzicie na rynek, na którym znajduje się około tysiąca producentów. Czym chcecie zaskarbić sobie przychylność klientów?
Użytkownikom indywidualnym chcemy pokazać, że zabezpieczanie ich komputerów i innych urządzeń IT może być szybkie i proste. Uważamy, że obecnie ludzie nie stosują ochrony, bo jej nie rozumieją. Nie tylko nie potrafią wdrożyć narzędzia zabezpieczającego, ale panikują, gdy wyskoczy im jakiś komunikat, bo nie wiedzą, co on znaczy, więc siłą rzeczy nie wiedzą, jak zareagować. Można to porównać do higieny jamy ustnej. Wyobraźmy sobie, jak wyglądałaby sytuacja, gdyby codzienne mycie zębów trwało trzy godziny, przynajmniej raz w tygodniu musielibyśmy spędzić kilka godzin u stomatologa, a co najmniej raz w miesiącu wykonywać zabieg w narkozie. Tak wygląda dziś ochrona komputerów osobistych.
Z dotarciem do klientów instytucjonalnych powinno być zatem łatwiej?
Tu także chcemy doprowadzić do swego rodzaju rewolucji. Uważamy, że zapewniamy świeże podejście do kwestii rozwiązywania problemów użytkowników, którzy dzięki temu nie muszą za bardzo się angażować i wykazywać wiedzą techniczną. Aby poszerzyć swoją obecność w firmach, oprócz oprogramowania już teraz mamy w ofercie sprzętowy appliance służący do back-
upu, a wkrótce rozbudujemy go o narzędzia cyberochronne. Oczywiście nie wyobrażamy sobie osiągnięcia tego sukcesu bez partnerów, których liczbę planujemy znacznie zwiększyć.
W jaki sposób zamierzacie przekonać tak wielu partnerów do współpracy?
Przede wszystkim widzimy, że rynek się zmienia, coraz mniej jest tradycyjnych resellerów, firmy przekształcają się w małych integratorów lub dostawców usług. My wpisujemy się w ten trend i chcemy ułatwić partnerom proces transformacji. Dlatego nasze rozwiązania mogą być instalowane u klienta, a także wykorzystywane przez partnera do świadczenia usług – zarówno on-premise,
jak i w chmurze publicznej. Wszystkie licencje mogą też być
kupione w dwóch modelach – wieczystym lub subskrypcyjnym. Poza tym cały czas utrzymujemy zasadę, że sprzedajemy wyłącznie przez kanał partnerski.
Artykuł Tworzymy nową kategorię produktów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł SAPAS zapewni cyberochronę pochodzi z serwisu CRN.
]]>– Uważamy, że prawo do ochrony cyfrowej tożsamości osób i zabezpieczenia ich danych powinno być tak samo gwarantowane jak prawo dostępu do powietrza, wody, jedzenia czy schronienia – mówił otwierający konferencję Serguei Beloussov, założyciel i CEO Acronisa.
Przedstawiciele producenta podkreślają, że zawsze konieczne jest całościowe spojrzenie na kwestie zabezpieczeń, bowiem zintensyfikowane działania w jednym obszarze często powodują nieskuteczność lub pojawienie się luk w innym. Przykładowo, gdy wykonywanych jest wiele kopii danych, a w oryginalnym pliku zostanie wprowadzona zmiana, wyzwaniem staje się weryfikacja, czy została odzwierciedlona we wszystkich kopiach, co utrudnia spełnienie warunku łatwej dostępności kopii. Z drugiej strony przechowywanie wielu kopii danych utrudnia zagwarantowanie ich prywatności, bo rośnie ryzyko wycieku. Z kolei w sytuacji, gdy zostanie zagwarantowana pełna prywatność (przechowuje się tylko jedną zapasową kopię danych), rośnie ryzyko utraty takich danych, gdy zostanie także uszkodzona kopia, a poza tym trudno jest zapewnić weryfikację ich autentyczności, bo to z założenia wiąże się z koniecznością wykonywania dodatkowych kopii.
Dlatego by zagwarantować pełne bezpieczeństwo, specjaliści Acronisa przeprowadzili wiele działań mających na celu zintegrowanie oferowanych rozwiązań zarówno w kwestii wymiany informacji między nimi, jak i uspójnienia zarządzania regułami polityki bezpieczeństwa. Został ujednolicony interfejs użytkownika (w tej chwili jest identyczny we wszystkich narzędziach Acronisa dla przedsiębiorstw), stworzono też pakiety aplikacji, dzięki którym partnerom ma być łatwiej w stworzeniu oferty odpowiadającej potrzebom klienta.
W nowych rozwiązaniach Acronisa jest wykorzystywanych ponad 300 patentów (zarejestrowanych lub zgłoszonych i oczekujących na rejestrację). Dotyczą one m.in. wykorzystania mechanizmu blockchain do zapewniania autentyczności danych w rozproszonej architekturze i kontroli ich prywatności. Natomiast do tworzenia kluczy szyfrujących, Acronis wykorzystuje kwantowe generatory liczb losowych, w planach zaś jest wykorzystanie innych narzędzi kwantowego przetwarzania danych, gdy tylko pojawią się na rynku.
Aktywnie jest też wykorzystywana sztuczna inteligencja, głównie do analizy behawioralnej, automatycznej klasyfikacji i sortowania danych, a także przeprowadzania autonomicznych operacji. Głównym zadaniem stworzonego przez inżynierów Acronisa silnika jest obserwacja zmian zachodzących w systemie komputerowym: zachowania użytkownika, nietypowego wykorzystania pamięci lub komunikacji w sieci, modyfikacji plików, np. w wyniku działania ransomware’u itp. Gdy zostanie wykryte podejrzane zdarzenie, uruchamiają się dodatkowe narzędzia (np. służące do zwalczania malware’u), by z jak największą precyzją ocenić ryzyko zagrożenia dla danych użytkownika.
Na rozwój swojej działalności producent we wrześniu br. uzyskał 147 mln dol. dofinansowania z funduszu Goldman Sachs. Pieniądze te zostaną przeznaczone na akwizycje mniejszych podmiotów, rozbudowę działu badań i rozwoju oraz intensyfikację działań biznesowych w USA.
Artykuł SAPAS zapewni cyberochronę pochodzi z serwisu CRN.
]]>