Deprecated: Creation of dynamic property ACF::$fields is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/fields.php on line 138

Deprecated: Creation of dynamic property acf_loop::$loops is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/loop.php on line 28

Deprecated: Creation of dynamic property ACF::$loop is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/loop.php on line 269

Deprecated: Creation of dynamic property ACF::$revisions is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/revisions.php on line 397

Deprecated: Creation of dynamic property acf_validation::$errors is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/validation.php on line 28

Deprecated: Creation of dynamic property ACF::$validation is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/validation.php on line 214

Deprecated: Creation of dynamic property acf_form_customizer::$preview_values is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/forms/form-customizer.php on line 28

Deprecated: Creation of dynamic property acf_form_customizer::$preview_fields is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/forms/form-customizer.php on line 29

Deprecated: Creation of dynamic property acf_form_customizer::$preview_errors is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/forms/form-customizer.php on line 30

Deprecated: Creation of dynamic property ACF::$form_front is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/forms/form-front.php on line 598

Deprecated: Creation of dynamic property acf_form_widget::$preview_values is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/forms/form-widget.php on line 34

Deprecated: Creation of dynamic property acf_form_widget::$preview_reference is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/forms/form-widget.php on line 35

Deprecated: Creation of dynamic property acf_form_widget::$preview_errors is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/forms/form-widget.php on line 36

Deprecated: Creation of dynamic property KS_Site::$pingback is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/timber-library/lib/Site.php on line 180

Deprecated: Creation of dynamic property acf_field_oembed::$width is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/fields/class-acf-field-oembed.php on line 31

Deprecated: Creation of dynamic property acf_field_oembed::$height is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/fields/class-acf-field-oembed.php on line 32

Deprecated: Creation of dynamic property acf_field_google_map::$default_values is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/fields/class-acf-field-google-map.php on line 33

Deprecated: Creation of dynamic property acf_field__group::$have_rows is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/fields/class-acf-field-group.php on line 31

Deprecated: Creation of dynamic property acf_field_clone::$cloning is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/pro/fields/class-acf-field-clone.php on line 34

Deprecated: Creation of dynamic property acf_field_clone::$have_rows is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/pro/fields/class-acf-field-clone.php on line 35

Deprecated: Creation of dynamic property Timber\Integrations::$wpml is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/timber-library/lib/Integrations.php on line 33

Warning: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/pro/fields/class-acf-field-clone.php:34) in /home/sarotaq/crn/wp-includes/feed-rss2.php on line 8
- CRN https://crn.sarota.dev/tag/rynek-tablet-w/ CRN.pl to portal B2B poświęcony branży IT. Dociera do ponad 40 000 unikalnych użytkowników. Jest narzędziem pracy kadry zarządzającej w branży IT w Polsce. Codziennie nowe informacje z branży IT, wywiady, artykuły, raporty tematyczne Fri, 09 Oct 2015 06:15:00 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=6.6.2 Rynek nasycony https://crn.sarota.dev/artykuly/rynek-nasycony-1/ https://crn.sarota.dev/artykuly/rynek-nasycony-1/#respond Fri, 09 Oct 2015 06:15:00 +0000 https://crn.pl/default/rynek-nasycony-1/ W tym roku sprzedaż tabletów jest niższa od zeszłorocznej. Największym popytem cieszą się urządzenia markowe w cenie do 800 zł.

Artykuł Rynek nasycony pochodzi z serwisu CRN.

]]>
Rok 2013: kupiłem tablet za 300 zł z myślą, że mi
zastąpi notebooka. Niestety, jego funkcjonalność i parametry nie były
zadowalające. Co gorsza, kilka razy wymagał naprawy. Zdaję sobie sprawę, że
300 zł nie jest zawrotną sumą, jednak tablet nawet w takiej cenie
powinien przyzwoicie działać. Markowy kosztowałby mnie ponad
tysiąc złotych, co znacznie przekraczało mój budżet. Rok 2014: zamiast
markowego tabletu kupiłem za niewiele ponad tysiąc złotych notebooka. Rok
2015: notebook działa bez zarzutu, a za 500 zł udało mi się kupić
markowy tablet”. Tak mógłby wyglądać fragment pamiętnika niejednego klienta
skrzętnie notującego swoje zakupy. Tablet z pewnością odegrał na rynku IT
znaczącą rolę w ciągu ostatnich lat. Przykładowo spowodował wyraźny spadek
popytu na notebooki w 2013 r. (w 2012 r. krajowy rynek
wchłonął ponad milion laptopów, w 2013 zaś 800 tys.) W 2014 r.
boom na tablety się skończył i sprzedaż notebooków zaczęła ponownie
rosnąć. Niezależnie od tego, czy tablet dalej będzie cieszył się jakim takim
uznaniem klientów czy też nie, niewątpliwie przyczynił się do powstania
konstrukcji hybrydowych.

Tablety najprawdopodobniej
spowodowały też pewne zamieszanie np. w segmencie pamięci i nośników.
Wystarczy skojarzyć fakty. W 2012 r., gdy iPady i reszta pojawiły
się na rynku, pamięci RAM zaczęły raptownie drożeć i trend ten utrzymał
się przez cały 2013 r., czyli podczas tabletowego boomu. W tym samym
okresie przestały spadać ceny dysków SSD, które wcześniej systematycznie
taniały. W 2014 r. popyt na tablety przestał rosnąć, a ceny
pamięci i dysków SSD zaczęły spadać. W tym roku segment tabletów się
kurczy, pamięci tanieją, a lada chwila dysk SSD o pojemności
240 GB – za który rok temu trzeba było zapłacić prawie 500 zł
– będzie kosztował niespełna 300 zł. Przypadek?

 
Markowe górą

Historia tabletu jest krótka i burzliwa. Stanowi też
osobliwy wyjątek w kontekście zazwyczaj konserwatywnych upodobań klientów.
Przecież od kilku lat typowy desktop może zostać z powodzeniem zastąpiony
równie wydajnym AiO czy pecetem zamkniętym w malutkiej obudowie SFF,
a notebooki mają konkurencję w postaci netbooków i ultrabooków.
Jednak użytkownicy uparcie wybierają laptopy – najczęściej ciężkie,
wyposażone w duży ekran maszyny, które niespecjalnie zasługują na nazwę
komputera przenośnego. Dla odmiany tablet – urządzenie całkiem
nowatorskie, wręcz awangardowe – nie tylko nie został zignorowany przez
klientów, ale wzrosty sprzedaży liczono w dziesiątkach, a nawet
setkach procent.

Jednak od połowy zeszłego roku sytuacja zaczęła się zmieniać
– dynamika wzrostu gwałtownie wyhamowała. W tym roku tendencja
spadkowa utrzymuje się, zwłaszcza w przypadku sprzętów najtańszych,
a jednocześnie nabywcy zaczęli zdecydowanie łaskawszym okiem spoglądać na
urządzenia markowe. Najwięksi dostawcy, w przeciwieństwie do tych
mniejszych, mogli sobie bowiem pozwolić na redukcje cen, a tym samym
utrzymanie odpowiedniego poziomu sprzedaży. Dlatego, jeśli klient kupuje
w tym roku tablet, jest to najczęściej sprzęt markowy w cenie
niewiele przekraczającej tę, jaka jeszcze niedawno obowiązywała
w segmencie B-brandów. W Polsce dominującym producentem w tym
roku stało się Lenovo.

– Nasze udziały w rynku
tabletów z systemem Android sukcesywnie rosną
– mówi Daniel
Malak, Consumer Business Manager w polskim oddziale Lenovo.
W pierwszym kwartale zdobyliśmy 30 proc. udziału w rynku, zaś
w kolejnym już prawie 37 proc., z łączną sprzedażą ponad 260
tys. urządzeń (dane IDC). Jesteśmy obecnie jedynym producentem, który może
pochwalić się znacznymi wzrostami sprzedaży tabletów rok do roku.

Zgadza się – pozostali dostawcy nie mają tego komfortu.
Jednak niektórzy mimo wszystko wydają się zadowoleni z wyników.

– W pierwszej połowie
2014 r. sprzedaliśmy 163,6 tys. tabletów, zaś w tym samym okresie
bieżącego roku prawie 131 tys.
– mówi Krzysztof Wójciak, dyrektor
zarządzający w Modecomie. – Uważam, że w czasie, gdy popyt na
tablety gwałtownie się kurczy, to naprawdę znakomity wynik.

Inni oceniają sytuację mniej optymistycznie.

 


W pierwszej połowie 2015 r. sprzedaliśmy 100 tys. tabletów, co
oznaczało wyraźny spadek w porównaniu ze sprzedażą w analogicznym
okresie 2014 r. –
przyznaje
Łukasz Pietruszka, Product Manager w Actionie.

 

Ceny i konfiguracje

Wydawałoby się, że przy
każdym chyba typie sprzętu komputerowego opis cen produktów można zacząć od
nieśmiertelnego stwierdzenia, iż polski rynek jest bardzo wrażliwy na cenę
i największą popularnością cieszą się urządzenia najtańsze. Jednak tablety
i w tym przypadku stanowią wyjątek.

Udział tabletów w cenie do 800 zł jest szacowany
na około 60 proc rynku. Nic też dziwnego, że sprzedajemy najwięcej urządzeń
właśnie w tym przedziale cenowym. W tej kategorii do Lenovo należy
połowa krajowego rynku
– mówi
Daniel Malak.
W drugiej co do ważności grupie cenowej, powyżej 1,1 tys. zł, co
trzeci klient decyduje się na zakup tabletu Lenovo Yoga.

Przedstawiciel Lenovo
zwraca uwagę, że najmniejszą popularnością cieszą się urządzenia ze środkowej
półki, czyli w przedziale cenowym pomiędzy 800 a 1100 zł.
Podobną jak w przypadku Lenovo strukturę sprzedaży da się zaobserwować
również w Actionie. Aż 77 proc. sprzedanych przez dystrybutora
urządzeń kosztowało od 300 do 800 zł.

Uwzględniający cenę
podział na trzy kategorie, z których najmniejszą część stanowią tablety ze
środkowej półki, występuje też w Modecomie, choć w przeciwieństwie do
A-brandowego Lenovo tu najpopularniejsze są konstrukcje tanie.

– W tym roku największe zyski ze sprzedaży tabletów
odnotowaliśmy w segmencie cenowym od 250 do 600 zł brutto
– mówi Krzysztof Wójciak. – Urządzenia oferowane przez nas w takiej cenie
stanowiły 70 proc. całkowitej sprzedaży tabletów z logo Modecom.
Pozostałe 30 proc. to droższe produkty, do 1000 zł brutto, które
dostarczaliśmy klientom w ramach projektów specjalnych.

Menedżer Modecomu zwraca
uwagę, że polski producent celuje w ten segment rynku, w którym
produkty mają potencjalnie najlepszą relację ceny do jakości. Przeciętna
konfiguracja sprzętowa tabletu tej marki w cenie do 600 zł zapewnia
użytkownikowi możliwość korzystania z systemu operacyjnego Windows, czterordzeniowego
procesora Intel Atom, 2 GB pamięci operacyjnej RAM i 16 pamięci
stałej.

 

– Nadal najbardziej popularne są
konstrukcje o kompaktowych wymiarach, wyposażone w ekran
o przekątnej długości do 8 cali
– podsumowuje Krzysztof
Wójciak.

Z kolei producenci A-brandowi większą uwagę niż na
komponenty zwracają na wielkość ekranu i sposób komunikacji
z Internetem. Zdaniem Lenovo w Polsce najpopularniejsze są tablety
z 7-calowym wyświetlaczem oraz 8 lub 16 GB pamięci stałej. Większość
takich konstrukcji (ok. 70 proc.) łączy się z siecią za
pośrednictwem Wi-Fi. Druga pod względem wielkości sprzedaży grupa to tablety
z 10-calowym ekranem i modemem 3G lub LTE. Na trzecim miejscu,
z ok. 15-procentowym udziałem, znajdują się urządzenia 8-calowe,
również z modemem.

 

Tablety AD 2015

Zdania producentów i dystrybutorów w sprawie
przewidywanej wielkości sprzedaży tabletów w tym roku w Polsce są
bardzo podzielone. Bogdan Wiciński, CEO w Mancie, prognozuje, że popyt
może się zmniejszyć nawet o połowę. Z kolei Lenovo, powołując się na
badania IDC, twierdzi, że sprzedaż tabletów spada jedynie w niewielkim
stopniu.


Według danych GfK Polonia rynek tabletów w pierwszym półroczu 2015 wzrósł
o niecały procent względem tego samego okresu poprzedniego roku
–powiedział Maciej
Piekarski, IT Product Manager, Consumer Choices w GfK Polonia. – Rezultat ten był
osiągnięty dzięki bardzo szybko rosnącemu segmentowi urządzeń z systemem
Windows, w tym hybryd, który był dwa razy większy niż rok wcześniej
i stanowi już 6 proc całego rynku. „Tradycyjne” tablety
z systemem Android oraz iOS zanotowały w tym czasie spadek sprzedaży
o 2 proc. Trudno oczekiwać równie dobrego wyniku w drugim
półroczu – spadki na rynku tabletów multimedialnych nabierają tempa,
ogółem rok zakończy się prawdopodobnie kilkuprocentowymi spadkami.

Krzysztof Wójciak uważa, że jest za wcześnie na
przewidywania, bo o wynikach zadecyduje sytuacja w czwartym,
statystycznie najlepszym kwartale roku. Trudno też ocenić, jaka platforma okaże
się dominująca – Android czy Windows.

– Tablety z Windows
8 nie przyjęły się tak, jak się spodziewano. Najprawdopodobniej to kwestia
małej ilości oprogramowania przeznaczonego dla platformy dotykowej. Sytuacja
może się zmienić wraz z wejściem Windows 10
– twierdzi
Łukasz Pietruszka.

 

Gdy na rynku pojawiały się pierwsze konstrukcje ze sprzętową
platformą Intela i oprogramowaniem Microsoftu, można było usłyszeć opinie,
że to doskonała alternatywa dla notebooka. Jednak klienci nie dali się
przekonać. Co nie znaczy, że przynajmniej część scenariusza nie ma szansy na
realizację.

– Tablety w ich obecnej
formie nie zastąpią notebooków. Jednak już teraz można zauważyć wzrost
zainteresowania modelami z Windows, których specyfikacja pozwala na
używanie ich w codziennej pracy
– twierdzi Kamila Piec,
Product Manager TB Touch w AB. – Szansą dla rozwoju
tabletów jest szukanie nisz i specjalizacji, tworzenie produktów
dedykowanych, wnoszących konkretną funkcjonalność, np. tablety z rysikiem
czy w wersji rugged.

W tej ostatniej grupie niektórzy dostawcy widzą szansę
na rozwój.

Z szerokiej oferty tabletów
widzimy zainteresowanie konstrukcjami z serii Inari, odpornymi na upadki,
zapylenie, wilgoć – 
mówi Artur Wzorek, Project Manager
w Dziale Rozwiązań Mobilnych NTT System. – To poszukiwane rozwiązanie
dla górnictwa, policji, budownictwa i pracowników innych branż
wymagających sprzętu, którego nie sposób uszkodzić.

Dywersyfikacja na rynku tabletów (pod względem funkcjonalnym
i użytkowym) jest, jak widać, bardzo duża. Producenci nie skupiają się na
tworzeniu uniwersalnych konstrukcji dla każdego. W coraz szerszej gamie
urządzeń są modele z ekranem o przekątnej długości od 7 do 10
cali, łączące się z Internetem przez Wi-Fi albo modem LTE,
z Androidem bądź systemem Windows i Office’em, pancerne, z klawiaturą…
Takiego wyboru sprzętu nie było dwa lata temu, gdy tablet osiągał szczyty
popularności. Nie pierwszy raz widać, że producenci dokładają starań, by
uatrakcyjnić sprzęt, gdy popyt przestaje rosnąć. Czy wysiłki te przyniosą
pożądany skutek? Sprawdzimy za rok.

Artykuł Rynek nasycony pochodzi z serwisu CRN.

]]>
https://crn.sarota.dev/artykuly/rynek-nasycony-1/feed/ 0
Tablety: profesjonalizm w cenie https://crn.sarota.dev/artykuly/tablety-profesjonalizm-w-cenie/ https://crn.sarota.dev/artykuly/tablety-profesjonalizm-w-cenie/#respond Mon, 06 Jul 2015 06:15:00 +0000 https://crn.pl/default/tablety-profesjonalizm-w-cenie/ W ubiegłym roku sprzedaż tabletów w dystrybucji stopniała o ponad 20 proc. Spodziewane są dalsze spadki. Resellerzy, jeśli chcą zarobić na tym rynku, powinni skoncentrować się na klientach biznesowych i urządzeniach do zastosowań profesjonalnych – radzą dostawcy.

Artykuł Tablety: profesjonalizm w cenie pochodzi z serwisu CRN.

]]>
Według IDC w 2014 r. producenci sprowadzili
na polski rynek o 5 proc. mniej tabletów niż w 2013 r., tj.
ok. 1,9 mln. Był to pierwszy rok spadków po okresie dynamicznego
wzrostu w latach 2011–2013. Dane Contextu pokazują, że w kanale
dystrybucyjnym popyt zmalał jeszcze bardziej: firmy z panelu
dystrybucyjnego sprzedały w ub.r. 1,07 mln tabletów, co oznacza
spadek o 22,3 proc.  W I kw.
bieżącego roku wynik był 11,3 proc. na minusie. W 2015 r. dostawcy nie
spodziewają się poprawy – popyt ich zdaniem zmniejszy się co najmniej
o kolejne 5 proc.

Z prognozy IDC wynika jednak, że nie wszystkie tablety będą
rzadziej kupowane. Na świecie ma się zwiększyć udział rynkowy sprzętu
biznesowego – z 11 proc. w 2013 r. do 18 proc.
2016 r. Większość dostawców, z którymi rozmawialiśmy, uważa, że na
polskim rynku będzie podobnie. Twierdzą, że resellerzy i integratorzy
powinni szukać szans w segmencie zastosowań profesjonalnych, bo na rynku
tanich modeli konsumenckich nie mają przyszłości. Dominują na nim duzi
retailerzy, telekomy i agresywni sprzedawcy internetowi, chętnych do
zakupu ubywa, a co gorsza, zmniejszają się ceny i marże. Sprzedając
firmom, można natomiast liczyć na wyższe profity – zamówienia są większe,
a marże, jak nas przekonywano, mogą być nawet trzycyfrowe (dzięki dodanym
usługom).

Trzeba jednak zaznaczyć,
że liczba potencjalnych klientów jest dużo mniejsza niż na rynku konsumenckim.
Kluczem do sukcesu jest zatem umiejętność dopasowania urządzeń do
indywidualnych potrzeb tak, żeby usprawnić pracę klienta i przekonać go,
że wydatek mu się opłaci (stąd warto używać argumentów dotyczących TCO
– kosztów użytkowania sprzętu).

– Dla resellerów
oznacza to konieczność specjalizacji, ukierunkowania na konkretny sektor
i dobrej znajomości rynku –

zaznacza Jacek Wielgus, Head of CEE Region, Panasonic Computer Product
Solutions.

 

Aby z powodzeniem
działać na rynku tabletów biznesowych, resellerzy muszą więc bardzo dobrze znać
biznesy klientów i wiedzieć, jakiego sprzętu oraz dodatków do różnych
zastosowań potrzebują, w zależności od specyfiki firmy, urzędu czy
instytucji państwowej. Powinni poznać problemy kontrahentów i wiedzieć,
jak je rozwiązać z wykorzystaniem swojej oferty.

 

Co najmniej 5 proc.

W opinii dostawców rynek
tabletów do zastosowań specjalistycznych jest niewielki, lecz trudno dokładnie
oszacować jego rozmiary. Padały liczby od pięciu do kilkunastu procent udziału
w sprzedaży (czyli według danych za ub.r. – co najmniej 100 tys.
urządzeń). Natomiast większość firm uważa, że ten segment będzie rósł.


Obserwujemy tendencję wzrostu sprzedaży urządzeń spersonalizowanych. Na rynku
tabletów duży obszar do zagospodarowania pozostał w przypadku urządzeń
specjalistycznych, skierowanych do wybranego grona odbiorców –
mówi Krzysztof Wójciak,
dyrektor zarządzający Modecomu.

Są też opinie, że trendem
na rynku nie będzie ewolucja tabletów w kierunku urządzeń o wąskiej
specjalizacji, lecz w stronę różnorodnych zastosowań tego samego sprzętu.
Można tutaj wyróżnić dwie zasadnicze kategorie. Pierwsza to taka, gdzie najważniejsza
jest produktywność, tj. wydajne podzespoły, ekran o wysokiej
rozdzielczości, pakiet biurowy, możliwość zdalnego zabezpieczania
i zarządzania flotą tabletów. Takiego sprzętu mogą używać zarówno
użytkownicy domowi, jak i biurowi. Druga to grupa urządzeń do pracy poza biurem,
które cechuje większa wytrzymałość i dłuższy czas pracy na baterii.

Sławomir Harazin

wiceprezes Actionu

Moim zdaniem na rynku tabletów nie ma co liczyć na znaczne
zwiększenie popytu na specjalistyczne urządzenia. Być może sprzedaż modeli
rugged trochę wzrośnie, ale nadal pozostaną one niszą. Obroty w tym segmencie
są tak niskie w porównaniu do wolumenów konsumenckich, że praktycznie nie mają
znaczenia dla kanału dystrybucyjnego i resellerów.

Potencjalni nabywcy tabletów do różnych zastosowań i przykłady urządzeń

+ wojsko, służby mundurowe
i ratunkowe – tablety rugged

+ branża energetyczna – rugged

+ transport, logistyka, handel – rugged
oraz sprzęt ze skanerami kodów, NFC, dobrym GPS

+ inżynierowie – modele
z rysikiem, tablety z ekranem wysokiej jakości, sprzęt rugged

+ służba zdrowia – modele odporne na
środki dezynfekcyjne

+ biura, branża kreatywna – wydajne
modele z ekranem wysokiej jakości

 
Nie tylko pancerne

Większe zainteresowanie
profesjonalnym sprzętem, nabywanym do konkretnych celów w firmie czy
administracji, zgłaszają dostawcy modeli rugged. Warto jednak zaznaczyć, że
o specyfice wykorzystania tabletów do konkretnych zadań nie decydują tylko
cechy fizyczne sprzętu, lecz w dużym stopniu oprogramowanie i dodatki.
W opinii dostawców, którzy nie mają w portfolio modeli rugged,
resellerzy nie powinni ograniczać się do urządzeń „pancernych”, bo
zapotrzebowanie na taki sprzęt pozostanie marginalne, a do większości
zastosowań w biznesie nie jest on niezbędny.

– Z naszych obserwacji wynika, że niewielu klientów
biznesowych potrzebuje urządzenia o bardzo dużej odporności na
uszkodzenia. Lepsza ochrona ma swoją cenę, której większość użytkowników nie
musi płacić –
twierdzi Łukasz Kosuniak, B2B Marketing Manager
w Samsungu.

Z kolei firmy specjalizujące się w sprzęcie rugged
zastrzegają, że między urządzeniami konsumenckimi i profesjonalnymi jest
wyraźna granica, także w ich zastosowaniu. Zaznaczano ponadto, że
w przypadku mniej wytrzymałych urządzeń, zwłaszcza konsumenckich, koszty
napraw, utrzymania, serwisu, przestojów są wysokie, co wytrąca resellerowi
z ręki kluczowy argument, którym może przekonać klienta, a więc
niskie koszty użytkowania proponowanych rozwiązań (TCO). Tym niemniej wiele
zależy od specyfiki konkretnej firmy – na rynki zastosowań profesjonalnych
można próbować wejść z ofertą w zasadzie dowolnych tabletów,
o ile nadają się do konkretnych zadań w przedsiębiorstwie czy
urzędzie.




7 porad
jak sprzedawać tablety
do zastosowań profesjonalnych

 

1. Lepiej nie
zaczynaj rozmowy z potencjalnym klientem od prezentacji tabletów. Przejdź
raczej do punktu 2.

2. Poznaj biznes
klienta. Musisz mieć wiedzę o jego problemach oraz o tym, jak można
je rozwiązać dzięki rozwiązaniom z Twojej oferty.

3. Jeśli
najlepsze dla firmy okaże się rozwiązanie bazujące na tabletach, zaproponuj je.
Jednak gdy potrzeby klienta zaspokoi inna opcja, nie upieraj się przy tym
konkretnym typie urządzeń.

4. Przekonując
klienta do wybranej oferty, używaj argumentów związanych ze zwrotem
z inwestycji. Przemawiają one do przedsiębiorców bardziej niż opowiadanie
o parametrach technicznych.

5. Bazując na
wiedzy o biznesie klienta, uświadom mu wielkość strat lub nieuzyskanych
korzyści z powodu nieużywania tabletów. Policz, ile może zaoszczędzić, np.
w rok po wdrożeniu.

6. Warto
dysponować urządzeniami demonstracyjnymi z odpowiednim oprogramowaniem,
aby pokazać, jak wszystko będzie działać po wdrożeniu.

7. I jeszcze
oczywistość, którą jednak należy wziąć sobie do serca, a więc bardzo dobra
znajomość oferowanego rozwiązania wraz z oprogramowaniem
i akcesoriami.

 Radzi: Łukasz Kosuniak, B2B Marketing Manager
w Samsungu

 

– W takich
branżach jak transport czy przemysł pracownicy korzystają z urządzeń,
które na pierwszy rzut oka są tożsame z tymi na półkach sklepowych.
Rozwinięcie ich możliwości zapewnia np. specjalne oprogramowanie, wyposażenie
w uchwyty oraz peryferia pozwalające na integrację z modułami
specjalistycznymi dla danej branży czy zawodu – 
zaznacza Maciej Kacprzak, Relationship Manager
w Lenovo.

W zasadzie ten sam
model urządzenia może być zarówno zabawką dla dziecka, i na przykład centrum
zarządzania systemem do współdzielenia pracy w firmie. Stąd istotą
skutecznego działania resellera i integratora na tym rynku nie jest
ograniczanie się do konkretnych tabletów, lecz wiedza o tym, jakie urządzenia
i oprogramowanie można wdrożyć w konkretnych firmach czy branżach
(często w ramach większego projektu). Podstawą jest więc bardzo dobra
znajomość oczekiwań i problemów określonych przedsiębiorstw oraz wiedza
o tym, jak je rozwiązać. Obecnie nie wystarczy wysyłanie zapytań do firm
z produktami na zasadzie: „a może pan coś kupi?”. Dla resellera
kluczowe jest raczej znalezienie poprawnej odpowiedzi na pytanie: „kto kupi
i dlaczego?”.

 

Gdzie ci klienci

W przypadku wzmocnionych
tabletów dominującą grupę klientów stanowią służby mundurowe – wynika
z danych dostawców. Według szacunku Panasonica w 2014 r.
najwięcej sprzętu rugged tej marki na polskim rynku trafiło do służb
mundurowych (40 proc., w tym 10 proc. zamówiło wojsko, pozostałe –
służby porządkowe i ratownicze). Kolejną grupę stanowili pracownicy
terenowi, głównie z branży energetycznej (30 proc.). Co piąte
urządzenie japońskiej marki trafiło do innych sektorów, m.in. do handlu
i logistyki. Takie tablety zamawiają ponadto inżynierowie ró żnych specjalizacji
oraz architekci. Zdaniem Jacka Wielgusa, szefa Panasonica w regionie
Europy Środkowej i Wschodniej, w 2015 r. struktura sprzedaży
będzie podobna.

Jeśli chodzi o specyfikację urządzeń dla klientów,
oprócz odpornej konstrukcji ważne są takie cechy jak: wytrzymałość baterii,
różne opcje łączności bezprzewodowej, wydajny procesor, bardzo dobry
wyświetlacz. W każdej specjalizacji liczy się dostęp do dodatków
i aplikacji, np. wybór stacji dokujących.

– Podstawową
korzyścią, którą należy uświadamiać klientom, jest to, że mogą mieć szereg
specjalistycznych narzędzi w jednym urządzeniu –
radzi Jacek Wielgus.

Jacek Wielgus

Head of CEE Region, Panasonic Computer Product Solutions

Na całym rynku urządzeń mobilnych widać tendencję do tego,
aby rozwiązania były coraz bardziej zindywidualizowane i wyspecjalizowane.
Klienci oczekują, że otrzymają jak najwięcej przydatnych do pracy narzędzi w jednym urządzeniu. Potrzebują profesjonalnego
doradztwa ze strony resellera i dopasowania oferty do swoich potrzeb. Dzięki
niej jest szansa na sprzedaż bardziej zaawansowanych rozwiązań lub dodatkowych
produktów, co oznacza wyższą marżę. Trzeba pamiętać, że na rynku rozwiązań
profesjonalnych resellerzy mają mniejszą konkurencję, ale też mniej
potencjalnych klientów. Dlatego każdą współpracę należy traktować długofalowo,
a relacje biznesowe powinny być budowane na lata.

 

Zdaniem Bogusława Foszmanowicza, szefa BMF, sprzedaż
tabletów rugged może w 2015 r. wzrosnąć nawet o 40 proc.
Menedżer zastrzega jednak, że trudno o konkretną prognozę, ponieważ
sprzedaż na tym rynku opiera się na dużych pojedynczych kontraktach, zależnych
z kolei od zamówień publicznych. Jego zdaniem popyt będzie rósł przede
wszystkim w przemyśle oraz przedsiębiorstwach, które mają pracowników
terenowych. Dużo więcej niż w 2014 r. zamówiła m.in. energetyka oraz
przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne.

 

Rozwojowe branże

Jeżeli potraktujemy rynek
profesjonalnych zastosowań tabletów szerzej, nie ograniczając się do segmentu
rugged, to wśród branż, gdzie jest największy ruch w interesie, wymieniano
zazwyczaj transport i logistykę (trafia tam ok. 50 proc.
specjalistycznych tabletów). Klienci z tych sektorów potrzebują sprzętu
wzmocnionego – zwłaszcza odpornego na wysokie temperatury, do 60°C (latem
tablet powinien znieść bez szwanku gorąco we wnętrzu auta) – oraz cechującego
się długim czasem pracy na baterii (ok. 10 godz.). Istotna jest także
bateria wymienna, moduł NFC do sczytywania danych i aparat (wystarczy
2 Mpix) przydatny do skanowania kodów kreskowych, jak również precyzyjny
GPS.

Wysoko oceniano popyt na
tablety w branży budowlanej, która generuje ok. 30 proc. popytu
na rynku zastosowań profesjonalnych. Zapotrzebowanie na te urządzenia powinno
rosnąć także w edukacji (szkoły, ośrodki szkoleniowe), z uwagi na
używanie podręczników i innych pomocy w wersjach cyfrowych oraz coraz
częstsze przeprowadzanie egzaminów i testów w formie elektronicznej.
Tablety mogą być w tym przypadku lepszym wyborem, bo są tańsze od laptopów
zarówno w zakupie, jak i utrzymaniu.

– Koszt wdrożenia i utrzymania infrastruktury
opartej na komputerach jest trzy razy większy niż w przypadku tabletów

– szacuje Łukasz Kosuniak.

Wśród innych czynników
stojących za wyborem tabletów w edukacji wskazywano dłuższy czas pracy na
baterii i niewielkie rozmiary urządzeń, co przekłada się na większą
mobilność. Po instalacji odpowiedniego oprogramowania można nimi zdalnie
zarządzać.

Artur Wzorek

kierownik projektu, Dział Rozwiązań Mobilnych w NTT System

Po załamaniu sprzedaży
tabletów konsumenckich dla resellerów nie ma innego wyjścia jak zainteresowanie
się rynkiem tabletów do zastosowań specjalistycznych. Warto zwrócić uwagę na
sektory, gdzie sprzęt wymaga zwiększonej wytrzymałości. Ważne jest wsparcie
techniczne, serwis, możliwość dostosowania urządzeń do specyficznych wymagań
klientów. Potrzebują oni nie tylko sprzętu, ale całego zaplecza z nim
związanego, czyli powinni kupić kompleksowe rozwiązanie, a nie tylko
urządzenie.

Jakub Duraj

Product Manager w Veracompie

Coraz popularniejszym
systemem jest Android, co widać po liczbie zapytań pojawiających się na rynku,
jak też w przetargach. Trend ten jest szczególnie widoczny, jeśli chodzi
o rynek tabletów przemysłowych, gdzie dotychczas dominował niemal
wyłącznie Windows. Ważnym elementem w przypadku każdego sprzętu jest jego
jakość – wytrzymałość, wsparcie serwisowe, warunki gwarancyjne.

 

Kolejną liczna grupą
użytkowników tabletów są likwidatorzy szkód w firmach ubezpieczeniowych
i wszelkiego rodzaju doradcy, którzy zbierają dane, także w formie
zdjęć i filmów. Ponieważ wykonują sporo fotografii, urządzenie do tego
rodzaju zadań powinno mieć bardzo szybki autofokus. Potencjalnymi klientami
mogą być także przedstawiciele handlowi, którym obraz i treści wyświetlane
na ekranie pomagają w prezentacji oferty. Oczywiście do tych zadań można
używać także laptopa, ale tablet jest tańszy i lżejszy, a często
w zupełności wystarcza do działań polegających na prezentacji treści bądź
gromadzeniu danych bez potrzeby korzystania z klawiatury (np.
fotografowanie, skanowanie, obsługa aplikacji niewymagająca długiej pracy
manualnej).

Odnotowano także, że na tablety przechodzą firmy
farmaceutyczne, ze względu na – znów pojawia się ten argument
– niższe koszty utrzymania niż w przypadku komputerów. Generalnie
branżę ochrony zdrowia nasi rozmówcy wymieniali jako jedną z najbardziej
perspektywicznych.

– Rynek związany z ochroną zdrowia będzie
szczególnie mocnym punktem na mapie mobilnych inwestycji, wobec planowanych
przez szpitale znaczących nakładów na systemy elektronicznej dokumentacji medycznej
– prognozuje Jakub Duraj, Product Manager w Veracompie.

Przewiduje się, że
w szpitalach, przychodniach czy gabinetach największe będzie
zapotrzebowanie na tablety 5–7-calowe z wbudowanym czytnikiem kodów
kreskowych (dla pielęgniarek) oraz na nieco większe, 10-calowe (dla lekarzy).

 

70 proc. dla partnera

Więcej tabletów powinien
zamawiać sektor państwowy, a zwłaszcza służby mundurowe i administracja.
Dostawcy sygnalizują także zapytania o tablety z przemysłu
energetycznego, kolei, lasów państwowych, obsługi technicznej, np. sieci
dystrybucji części i serwisów samochodowych, handlu i usług
(terminale do obsługi sprzedaży oraz do magazynów). Potencjalnych klientów
warto szukać w każdej branży czy firmie, która ma pracowników terenowych.

Z kolei inżynierom, którzy dużo rysują, warto proponować
tablety z elektronicznym rysikiem. Chodzi o rozwiązania, które
umożliwiają zapisywanie notatek od razu na serwerze. Urządzenia zapewniające
wprowadzanie odręcznych notatek przydadzą się także pracownikom terenowym (pisakiem
łatwiej się posłużyć niż wirtualną klawiaturą tabletu, ponadto jest możliwość
wgrania rysunków).

Bogusław Foszmanowicz

szef BMF

Duża część mobilnych użytkowników biznesowych sięgnie po
rozwiązania rugged lub semi-rugged. Ta część rynku się poszerzy. Dla resellerów
będzie to miało duże znaczenie, ponieważ w tej grupie urządzeń nie ma
zagrożenia ze strony tanich urządzeń importowanych z Chin czy kupowanych na
Allegro. Klient zawsze kupi je u resellera. Tablety rugged są zamawiane przez
firmy, które mają pracowników terenowych. Szybki wzrost popytu nastąpi w
przemyśle i ochronie zdrowia. Z uwagi na rozwój elektronicznych baz medycznych
sprzedaż tabletów w tym sektorze wzrasta. Minie kilka lat, zanim dojdzie do
jego nasycenia.

 

Integratorzy
i resellerzy na rynku biznesowym mogą czerpać dochody głównie z usług
związanych z tabletami, jak wdrożenie, utrzymanie, konfiguracja, archiwizacja.
Ile mogą zarobić? Zastrzegano, że marże zależą od konkretnego wdrożenia
i umowy. Jak przekonywał jeden z dostawców, mogą sięgać nawet
150 proc., jeżeli projekt jest rozłożony w czasie, a paleta
usług szeroka. Do partnera może trafiać nawet 70 proc. przychodu
z projektu.

 

Windows w biurze? Niekoniecznie na tablecie

Część dostawców uważa, że
użytkownicy biurowi będą zamawiać więcej niż dotąd tabletów z Windows (lub
modeli 2 w 1). Dane Contextu pokazują, że w ub.r. sprzedaż
takich urządzeń wyraźnie wzrosła – miały 2,4 proc. udziału
w sprzedaży dystrybutorów raportujących firmie badawczej, wobec niespełna
1 proc. w 2013 r. Jednakże nie wszyscy są zwolennikami tezy
o dalszym rozwoju tego rynku, przynajmniej jeśli chodzi o klientów
biznesowych.

– Jeszcze rok temu można było liczyć na to, że tablety
z Windows zyskają znaczący udział w rynku ze względu na
kompatybilność z ekosystemem, w jakim pracuje większość firm. Dziś
już widać, że te przewidywania się nie spełnią. W biurach nie pracuje się
na tabletach –
mówi Sławomir Harazin, wiceprezes Actionu.

Warto dodać, że również
na rynku konsumenckim producenci wprowadzają do oferty urządzenia przeznaczone
do określonych zastosowań – w ostatnich latach pojawiały się tablety
„muzyczne” (z lepszym systemem dźwiękowym), „filmowe” (z ekranem
wysokiej rozdzielczości i wydajnymi podzespołami), jak również gamingowe.
Dostawcy zgadzają się jednak, że takie produkty nie mają większego potencjału
rozwoju i są raczej ciekawostką niż wyznacznikiem trendów. Z ich
promocją nie spieszą się również producenci. Przykładowo Razer, który
wprowadził na rynek tablet dla graczy, nie zaoferował go jeszcze w Europie
i nie wiadomo, czy i kiedy to nastąpi. Zatem rynkiem, na którym
resellerzy mają szansę się rozwijać, pozostają zastosowania profesjonalne.

Szymon Winciorek

Business Development Manager w Asusie

Nie odnotowaliśmy rosnącego znaczenia specjalizacji na rynku
tabletów z Androidem. Jeśli jednak do kategorii tabletów podciągniemy
urządzenia hybrydowe z Windows, wyposażone w procesory Intela, widzimy tutaj
niszę rynkową. W zastosowaniach w terenie urządzenia 2w1 wypierają np.
tradycyjne notebooki. Na pewno będą się cieszyć rosnącą popularnością.

Łukasz Koralewski

Country Manager Gocvelera

Udział tabletów specjalistycznych będzie rósł, najbardziej w
segmencie urządzeń 2w1. Przewiduję, że w bieżącym roku takie urządzenia
najczęściej będą zamawiane w edukacji i biznesie. Jeśli chodzi o wsparcie,
którego oczekują zamawiający od dostawcy, to dla klientów biznesowych istotna
jest poszerzona gwarancja typu VIP.

Artykuł Tablety: profesjonalizm w cenie pochodzi z serwisu CRN.

]]>
https://crn.sarota.dev/artykuly/tablety-profesjonalizm-w-cenie/feed/ 0
Puls Branży IT https://crn.sarota.dev/artykuly/puls-branzy-it-0/ https://crn.sarota.dev/artykuly/puls-branzy-it-0/#respond Tue, 30 Jun 2015 06:00:00 +0000 https://crn.pl/default/puls-branzy-it-0/ Klienci kupują mniej elektroniki Po kilku latach wzrostów w 2014 r. wartość sprzedaży na polskim rynku urządzeń RTV, AGD oraz sprzętu elektronicznego (komputery, telefony, aparaty fotograficzne) spadła o 2,5 proc., do 22,8 mld zł – szacuje PMR. Analitycy wiążą spadek z efektem wysokiej bazy z lat poprzednich. Na przykład klienci kupowali więcej telewizorów tuż przed wyłączeniem sygnału analogowego. Najbardziej zmniejszyła się sprzedaż sprzętu RTV […]

Artykuł Puls Branży IT pochodzi z serwisu CRN.

]]>

Klienci kupują mniej elektroniki

Po kilku latach wzrostów w 2014 r. wartość
sprzedaży na polskim rynku urządzeń RTV, AGD oraz sprzętu elektronicznego
(komputery, telefony, aparaty fotograficzne) spadła o 2,5 proc., do
22,8 mld zł – szacuje PMR. Analitycy wiążą spadek z efektem
wysokiej bazy z lat poprzednich. Na przykład klienci kupowali więcej
telewizorów tuż przed wyłączeniem sygnału analogowego. Najbardziej zmniejszyła
się sprzedaż sprzętu RTV i fotograficznego.

W 2015 r. wielkość
zbytu ma być niewiele wyższa – o 1,8 proc. w odniesieniu do
2014 r. (23,2 mld zł) – z uwagi na brak impulsów,
które mogą spowodować wyraźnie większy popyt. Pozytywnie wpływa na to
zwiększona liczba remontów i zakupów nowych mieszkań. PMR prognozuje
niski, stabilny wzrost w najbliższych latach. Analitycy podkreślają, że
segment RTV, AGD i sprzętu elektronicznego charakteryzuje się bardzo dużym
stopniem konsolidacji na tle innych dużych segmentów rynku detalicznego. Według
PMR pięciu największych graczy generuje sprzedaż na poziomie prawie
70 proc. wartości całego rynku. Liderem jest Euro-net.

 

 Sprzedaż komputerów: rok 2016 będzie lepszy

 

Sprzedaż komputerów: rok 2016 będzie lepszy

Dostawy na światowy rynek
PC zmniejszą się w 2015 o 6,2 proc. – prognozuje IDC.
Będzie to czwarty z rzędu rok spadków. Przyczyny? Według analityków to
konkurencja ze strony tabletów i smartfonów oraz generalnie niski popyt.
Ponadto obecnie rynek jest w fazie oczekiwania na premierę Windows 10.
Klienci wstrzymują się z zakupami, a producenci ograniczają dostawy,
aby zmniejszyć zapasy sprzętu w magazynach przed wprowadzeniem do sprzedaży
urządzeń z nowym systemem.

W ocenie analityków wypuszczenie Windows 10 nie spowoduje
wyraźnego wzrostu sprzedaży PC. Firmy jak zwykle będą powoli przechodzić na
nowy system. Szybciej wymiana nastąpi w przypadku konsumentów, ale tak czy
inaczej, możliwość darmowej aktualizacji dla użytkowników Windows 7 oraz
8.1 ograniczy popyt na nowy sprzęt. Ponadto zdaniem IDC priorytetem dla
konsumentów będą zakupy smartfonów, tabletów i urządzeń do noszenia.
Przekonanie klientów do Windows 10 ma zająć trochę czasu. Analitycy IDC
uważają jednak, że przyszły rok będzie nieco lepszy – sprzedaż powinna
ustabilizować się, a w kolejnych latach możliwy jest niewielki
wzrost.

Źródło: IDC

 

Po co firmom IT

 

Po co firmom IT

W badaniu Ipsos Mori dla Microsoftu respondenci z MŚP
wskazali priorytety związane z IT, które ich zdaniem są najważniejsze dla
sukcesu firmy. Na pierwszym miejscu znalazła się lepsza komunikacja
z klientem (40 proc. odpowiedzi), a na kolejnych – redukcja
kosztów (34 proc.) i stymulacja wzrostu (28 proc.). Sporo
przedsiębiorców oczekuje, że rozwiązania informatyczne umożliwią im pracę
z dowolnego miejsca (20 proc.).

Niemal dwie trzecie pracowników polskich MŚP jest zdania, że
technologie mobilne pomagają oszczędzać czas i wspierają produktywność.
Tylko 16 proc. respondentów zapytanych o korzyści, jakie uzyskali
dzięki wdrożeniom, wymieniło możliwość pracy o dowolnej porze
z każdego miejsca. Przy czym blisko jedna czwarta (24 proc.)
deklaruje, że nie musi być w biurze, aby wykonywać swoją pracę. Średnia
europejska jest wyraźnie wyższa (38 proc.). To sygnał, że wdrażane
w firmach rozwiązania nie zawsze spełniają oczekiwania klientów dotyczące
mobilności, więc integratorzy mogą poprawić ofertę w tym obszarze.

 

4K i HDR pomoże monitorom

 

4K i HDR pomoże monitorom

W I kw. br. w regionie EMEA sprzedano ponad 5,9
tys. monitorów profesjonalnych, czyli o ponad 1,2 tys. mniej niż rok
wcześniej w tym samym okresie. W porównaniu z IV kw. 2014 r.
spadek wyniósł 12 proc. W opinii analityków sprzedaż powinna jednak
ustabilizować się do czasu, gdy zwiększy się zapotrzebowanie na treści
wyświetlane na monitorach 4K. W dłuższej perspektywie popyt może wzrosnąć
dzięki modelom zgodnym z technologią HDRi (High Dynamic Range imaging
– możliwość generowania obrazu o zakresie jasności porównywalnej do ludzkiego
oka).

 Źródło: Futuresource Consulting

Firmy ratują rynek tabletów

 

Firmy ratują rynek tabletów

W I kw. br. sprzedaż tabletów w zachodniej Europie spadła
o 10,5 proc., ale przedsiębiorstwa zamówiły o 51,3 proc.
więcej urządzeń – ustaliło IDC. Dużo większe wzięcie niż rok wcześniej
miały modele 2 w 1 (z dołączoną klawiaturą). W tym
przypadku sprzedaż wszystkim typom klientów wzrosła w sumie
o 44,4 proc. Udział takich tabletów w rynku jest jednak nadal
jednocyfrowy – w I kw. br. w zachodniej Europie wyniósł on
5,9 proc.

W opinii analityków popyt
na tablety w biznesie oraz instytucjach publicznych będzie się zwiększał.
Forpocztą, gdy mowa o tym trendzie, są Niemcy, Wielka Brytania, Francja
i kraje nordyckie, ale nasila się on także w innych regionach. IDC
zauważa, że producenci poszerzają portfolio urządzeń zaprojektowanych do pracy
w firmach. Ponadto na całym rynku spodziewane jest wyhamowanie spadków,
ponieważ w bieżącym roku częściej powinny być wymieniane urządzenia,
z których użytkownicy korzystają już od kilku lat.

Źródło: IDC

 

Klienci kupują mniej elektroniki

Artykuł Puls Branży IT pochodzi z serwisu CRN.

]]>
https://crn.sarota.dev/artykuly/puls-branzy-it-0/feed/ 0
Modecom rośnie w siłę https://crn.sarota.dev/wywiady-i-felietony/modecom-rosnie-w-sile/ https://crn.sarota.dev/wywiady-i-felietony/modecom-rosnie-w-sile/#respond Wed, 19 Jun 2013 08:00:00 +0000 https://crn.pl/default/modecom-rosnie-w-sile/ CRN Polska rozmawia z Krzysztofem Wójciakiem, dyrektorem zarządzającym w Modecomie, o rynku tabletów, współpracy z partnerami i planach spółki na najbliższe lata.

Artykuł Modecom rośnie w siłę pochodzi z serwisu CRN.

]]>

CRN
Jakie tablety pana zdaniem będą częściej kupowane w II poł. roku?

Krzysztof
Wójciak
Klientów zainteresuje sprzęt z czterordzeniowymi
procesorami, które staną się standardem. Wzrośnie także zapotrzebowanie na
modele wyposażone w szybsze modemy 3G (7,2, 14,4, 21,1 Mb/s). Będzie
zwiększać się popyt na sprzęt zaopatrzony w modemy LTE, w związku
z rozwojem tej technologii w naszym kraju. Kolejnymi urządzeniami
będą wydajne i ultranowoczesne rozwiązania zawierające procesory Intela.
Warto wspomnieć również o tabletach z systemami Windows. Ich liczba
na rynku powinna zwiększyć się w drugiej połowie roku. Zgodnie ze swoją
strategią Modecom, wyprzedzając trendy, wprowadzi na rynek wiele
z wymienionych urządzeń. Należy również dodać, że II połowa roku
przyniesie odwrót od najtańszego sprzętu innych producentów, który często się
psuje i po prostu nie spełnia wymagań większości użytkowników.

 

CRN
Jaką rolę w sprzedaży tabletów Modecom będzie odgrywał kanał partnerski?

Krzysztof
Wójciak
Znaczącą, żeby nie powiedzieć kluczową. Zdecydowana
większość tabletów sprzedawana jest właśnie przez kanał dystrybucyjny.
W kanale tradycyjnym (nie retailowym) sprzedajemy około 70 proc.
tabletów, co przekłada się na większą stabilność biznesu. Modecom dba
o swoich partnerów i zawsze stara się dopasowywać ofertę, licząc się
z ich zdaniem oraz potrzebami. Dobrze wiemy, że podstawą działalności
każdego przedsiębiorstwa jest osiąganie zysku. Zapewniamy go systematycznie
swoim partnerom m.in. poprzez specjalnie przygotowywane programy. Jak już
wspomniałem, w odróżnieniu od firm konkurencyjnych, jesteśmy w stanie
bardzo szybko dostosować ofertę produktową do aktualnej potrzeby rynku
– dzięki temu konkurencyjni są również nasi partnerzy. Pilnujemy marż
i cen, nie dopuszczamy do potężnych promocyjnych obniżek, np.
w sieciach handlowych, na czym traciliby pozostali partnerzy. Zapewniam,
że Modecom daje swoim partnerom dobrze zarobić, choć oczywiście nie mogę
ujawnić wysokości marż. Ponadto wspieramy akcje marketingowe partnerów.

 

CRN
Jaką pozycję na polskim rynku tabletów chcecie osiągnąć za rok, dwa lata?

Krzysztof
Wójciak
Chcielibyśmy utrzymać wypracowaną na polskim rynku tabletów
pozycję lidera. Nie spoczywamy jednak na laurach. Zamierzamy dalej się
rozwijać, aby być numerem 1 na rynku globalnym. Moim zdaniem ten cel jest
do osiągnięcia w nadchodzących latach. Drogę do niego już rozpoczęliśmy
– działamy obecnie na terenie całej Europy i mamy swoje oddziały na
Węgrzech, na Słowacji oraz na Bliskim Wschodzie, gdzie nasze produkty cieszą
się dużą popularnością. Modecom wzmacnia pozycję także na rynkach wschodnich i na
Bałkanach, gdzie popyt cały czas rośnie. Również rynek zachodni od lat przynosi
nam wzrosty sprzedaży. Systematycznie nawiązujemy współpracę z kolejnymi
partnerami w wielu krajach, co świadczy o dobrze obranej strategii
firmy i docenianiu naszych produktów przez klientów. W ciągu dwóch
lat większość obrotów chcemy osiągać za granicą. Sprzedaż eksportowa jest dla
nas narzędziem dywersyfikacji przychodów i wiąże się z dalszym
rozwojem firmy. Nie sprzedajemy za granicą, żeby uciec przed niskimi marżami
w kraju, bo dla nas nie ma tego problemu. Nie walczymy o najniższą
cenę, jak nasza konkurencja.

 

CRN Jaką
część przychodów Modecom zamierza wypracowywać ze sprzedaży tabletów
w 2013 r., 2014 r.?

Krzysztof
Wójciak
Segment tabletów multimedialnych będzie się nadal
powiększał, a wraz z nim nasze przychody ze sprzedaży. Preferujemy
jednak strategię dywersyfikacji źródeł przychodów, dzięki czemu Modecom ma dziś
tak stabilną i mocną pozycję. Każda z oferowanych przez nas grup
produktowych jest dla nas równie ważna. Będziemy poszerzać naszą ofertę
o następne mobilne technologie, które również wpłyną na zwiększanie
przychodów spółki. Na przykład do sprzedaży wprowadzamy smartphone’y. To m.in.
modele Dual SIM, wyposażone w 4-rdzeniowe procesory.

 

CRN
Modecom był do niedawna postrzegany przede wszystkim jako producent
komponentów. Dlaczego zdecydowaliście się poszerzyć portfolio o tablety?

Krzysztof Wójciak Wszelkie strategicznie decyzje podejmujemy w oparciu
o szczegółowe raporty, analizy rynkowe i własne badania. Wynikało
z nich, że tablety to segment, który będzie się rozwijał przez najbliższe
lata. Wybierając odpowiedni moment, kiedy technologia produkcji tabletów była
szerzej dostępna i zapewniała dobrą jakość użytkownikom końcowym,
w połowie 2012 r. wprowadziliśmy te urządzenia do oferty.
Doświadczenie i wiedza nie zawiodły nas. W niespełna rok od premiery
pierwszego naszego tabletu staliśmy się jednym z liderów w tym
segmencie rynku. Modecom ma już w ofercie blisko 20 różnych modeli, a to
dopiero początek. Wprowadzenie do oferty tabletów multimedialnych było
naturalnym krokiem w procesie rozwoju naszej firmy. Modecom jest obecny na
rynku od ponad 14 lat i nasze doświadczenie oraz świadomość marki
procentuje poszerzaniem portfolio o atrakcyjne i ciekawe produkty.

 

CRN Na
rynku jest wiele marek i modeli tabletów. Czym wasze produkty różnią się
od konkurencji?

Krzysztof
Wójciak
Wyprzedzamy zarówno
oczekiwania klientów, jak i działania konkurencji. Wielokrotnie jako
pierwsi w Polsce wprowadzaliśmy nowe rozwiązania w tabletach, np.
pierwszy model z dwurdzeniowym procesorem RockChip RK 3066, tj. FreeTAB
9702 IPS X2. Ostatnio jako pierwsi w Europie na evencie Distree
w Monte Carlo zaoferowaliśmy tablet wyposażony w czterordzeniowy
procesor AllWinner A31 i ośmiordzeniowy układ graficzny. Od konkurencji
odróżnia nas więc innowacyjność, wyprzedzanie trendów i doskonały stosunek
jakości do ceny. Nasze produkty cechuje jakość i innowacyjność, nie
najniższa cena. Klienci wolą zapłacić nieco więcej, by mieć dobry, sprawdzony
i dopracowany sprzęt, wykorzystujący najnowszą technologię, ale za to
znacznie tańszy niż A-brandy. Modecom do każdego klienta podchodzi
indywidualnie, dostosowując konfigurację do aktualnych rynkowych oczekiwań.

Ponadto naszą siłą
w porównaniu z konkurencją jest elastyczność – jesteśmy w stanie
operować na mniejszych seriach, dostosowanych do konkretnych wymagań. Jesteśmy
często szybsi we wprowadzaniu nowości, częściej odświeżamy linie produktowe
– to u nas w praktyce kwestia kilku tygodni, a nie miesięcy
jak u innych. Na tle B-brandów wyróżnia nas jeszcze m.in. niska
awaryjność, zastosowanie przydatnych dla użytkownika opcji, jak automatyczny
aktualizator oprogramowania (OTA), wizzard startowy kierujący konfiguracją dla
nowego użytkownika czy systematyczne poszerzanie listy współpracujących modemów
3G.

 

CRN Jakie
pozostałe segmenty biznesu Modecom będą priorytetem w 2013 r.,
2014 r.?

Krzysztof
Wójciak
Oprócz tabletów skupimy się również na nowych grupach
produktowych, które umożliwią zdywersyfikowanie źródeł przychodu. Wśród
najważniejszych warto wymienić wspomniane smartphone’y oraz inne urządzenia
mobilne, o których na razie nie mogę mówić. Rozwijamy również dział
programistyczny, który pracuje nad aplikacjami przeznaczonymi do tabletów
z systemem Android. Nadal będziemy rozwijać produkty, które aktualnie mamy
w ofercie, a w szczególności akcesoria do laptopów, głośniki czy
peryferia komputerowe.

 

CRN
Sprzedaż komputerów spada. Czy dołek widać także na polskim rynku akcesoriów
komputerowych? Jakie produkty będą miały wzięcie w II poł. 2013 r.?

Krzysztof
Wójciak
To naturalny proces zmian rynkowych. Wraz z rozwojem
nowych technologii rozwijają się nowe grupy produktowe i akcesoria. Na
przykład ostatnio Modecom stworzył bardzo atrakcyjną wzorniczo serię wszelkich
akcesoriów do tabletów. Tak więc nie uważam, by można było mówić o dołku
na rynku akcesoriów. Po prostu branża podlega systematycznym zmianom. Takim
zmianom podlegała zawsze. W dołku znajdują się te firmy, które nie
podążają za obecnymi trendami.

Artykuł Modecom rośnie w siłę pochodzi z serwisu CRN.

]]>
https://crn.sarota.dev/wywiady-i-felietony/modecom-rosnie-w-sile/feed/ 0
Tablet rusza do boju https://crn.sarota.dev/artykuly/tablet-rusza-do-boju/ https://crn.sarota.dev/artykuly/tablet-rusza-do-boju/#respond Wed, 31 Aug 2011 11:16:00 +0000 https://crn.pl/default/tablet-rusza-do-boju/ Z szacunków wynika, że w 2011 r. polski rynek wchłonie 30 – 40 tys. tych urządzeń. W opinii producentów nie służą wyłącznie użytkownikom końcowym, nadają się również do zastosowań biznesowych. Resellerzy mogą więc je sprzedawać, jednak najwięcej do powiedzenia na rynku tabletów będą mieli operatorzy telekomunikacyjni.

Artykuł Tablet rusza do boju pochodzi z serwisu CRN.

]]>

Prognozowany
popyt w Polsce to kropla w morzu w porównaniu z 50 mln
urządzeń, które mają być rozdystrybuowane na całym świecie w 2011 r.
Trudno się jednak dziwić, bo dopiero stoimy u progu rewolucji tabletowej
– producenci nie mają co do tego wątpliwości. Część wytwórców pecetów już
wprowadziła na nasz rynek tego rodzaju urządzenia, inni zamierzają to zrobić w najbliższych
dniach lub w nieco dalszym terminie.

Nie wiadomo, ile tabletów
do tej pory znalazło nabywców w Polsce, żaden z naszych rozmówców nie
podjął się dokonania takich szacunków. Nie ma jednak wątpliwości, że – bez
względu na wielkość rynku – liderem sprzedaży 
jest Apple z iPadem. Niestety przedstawiciele przedsiębiorstwa nie
udzielili nam informacji o tym, ile tabletów z jabłuszkiem trafiło do
rąk polskich użytkowników. Konkurencja zaś odmówiła skomentowania wyników
Apple’a. Pozostaje więc jedynie sięgnąć po globalne szacunki firm
analitycznych. Według ABI w 2010 r. do iPadów należało 85-proc.
światowego rynku, Samsung Galaxy Tab miał w nim 8-proc. udział, a Archos
Internet Tablet – 2-proc.

Wiedza i dostępność

Producenci spodziewają się, że tablety ożywią rynek pecetów,
a przede wszystkim będą szansą na zarobek. Okazuje się jednak, że popyt na
te urządzenia mógłby być większy niż dzisiaj prognozowany. – Szacunki
z końca zeszłego roku mówiły o możliwości sprzedaży w Polsce
nawet 100 tys. urządzeń –
przypomina Szymon Winciorek, Business Development
Manager Asusa. – Obecnie, zwłaszcza po tragicznych wydarzeniach
w Japonii i problemach z dostępnością kluczowych komponentów,
takich jak panele LCD, nakładki dotykowe na nie oraz pamięci flash, należałoby
mocno zweryfikować tę prognozę.
Również oczekiwania sprzedawców
– zwłaszcza sklepów wielkopowierzchniowych – dotyczące ceny
detalicznej tabletów mocno odbiegają od realnego poziomu kosztów ich produkcji,
teraz dodatkowo zwiększonych przez problemy z dostępnością komponentów.

Nie
bez znaczenia jest również fakt, że potencjalni nabywcy tabletów wiedzą na ich
temat stosunkowo niewiele. – Na poziom sprzedaży duży wpływ ma
specyfika naszego rynku
– wyjaśnia Rafał Herman, dyrektor handlowy
produktów Creative w PowerSales International, firmie, która zajmuje się
dystrybucją urządzeń tej marki w Polsce. – Przeważająca część
konsumentów nie zdaje sobie sprawy z istnienia tabletów lub nie wie,
w jaki sposób mogą zastąpić tradycyjne komputery i notebooki. Ten
segment rynku jest w zasadzie w początkowej fazie rozwoju. Poza tym ceny
tabletów nadal są wysokie. Między innymi z tego powodu nasi konkurenci,
mimo agresywnej kampanii reklamowej, nie odnieśli spektakularnego sukcesu w
sprzedaży.

Android i cena

Tak
czy inaczej zarówno dostawcy, jak i firmy badawcze przewidują wzrost
zapotrzebowania na tablety. – Do niedawna ich popularność była niewielka,
ale dynamika zmian na szeroko rozumianym rynku IT i umacniający się trend
produkcji urządzeń z panelami dotykowymi spowodują, że – jak
prognozuje Gartner – do 2014 r. zdobędą one 10-proc. udział
w sprzedaży wszystkich pecetów
– mówi Maciej Polak, Product Manager,
Workplace Systems, Fujitsu Technology Solutions. Producenci komputerów liczą,
że ich oferta tabletów wpłynie na 
zachwianie silnej pozycji Apple’a jeszcze pod koniec roku bieżącego.

Uwagę użytkowników mają odciągnąć od iPada urządzenia
z systemem Android. Szymon Winciorek z Asusa sądzi, że
rozpowszechnienie się Androida jest nieuchronne, i ocenia, że pod koniec
2011 r. do maszyn z tym systemem będzie należało nawet 30 proc.
rynku.

Przede wszystkim jednak bodźcem do zwiększenia sprzedaży
powinna być obniżka cen tabletów. Zdaniem reprezentanta Asusa klienci zaczną
chętniej kupować te urządzenia, gdy kosztować będą 1,5 – 1,9 tys. zł.
Właśnie tablety z systemem Android w ocenie Macieja Polaka mają
szansę osiągnąć ten pułap.

Opinię
o konieczności obniżenia cen podzielają analitycy wspomnianej już firmy
ABI, według których wielu vendorów wchodzących na rynek stara się konkurować
cenowo z iPadem. – Dlatego tani design i słabsze parametry
tabletów będą normą
– twierdzi Jeff Orr reprezentujący ABI.

 

Przedstawiciele Creative’a mówią, że od razu zdecydowali się
na strategię polegającą na zaoferowaniu klientom urządzeń tańszych od
królujących na półkach iPadów. – Nasze produkty, których ceny zaczynają się
od 900 zł, działają w oparciu o platformę Android 2.2, można na
nich uruchomić wszystkie aplikacje zgodne z tym systemem
– tłumaczy
Rafał Herman. – Dotychczas sprzedaliśmy w Polsce kilka tysięcy modeli
ZiiO w ekranami o przekątnej 7 i 10 cali. Nadal oczekujemy
dużego wzrostu zbytu, ponieważ wraz z rozpowszechnianiem się wiedzy wśród
konsumentów rośnie zainteresowanie naszymi tabletami.

Adam Getka, Product Manager Telecom w Samsung
Electronics, zakłada, że sprzedaż tabletów Galaxy może wzrosnąć w roku
bieżącym nawet kilkakrotnie, m.in. po wprowadzeniu nowych modeli
o przekątnej ekranu 8,9 i 10 cali. – Wierzymy, że największą
popularnością będą się cieszyły tablety z systemem operacyjnym Android

podkreśla Adam Getka. – Specjalnie do tabletów została opracowana odrębna
wersja tej platformy (3.1, o nazwie kodowej Honeycomb), dostosowana do
większych rozdzielczości ekranu i umożliwiająca wykorzystanie wyższych
parametrów sprzętu niż charakteryzujące telefony komórkowe. Ze względu na
konieczność zapewnienia mobilnym użytkownikom łączności ze światem przez moduł
HSPA+, tablety nadal funkcjami będą bardziej przypominały telefony komórkowe
niż laptopy, pozostając rozsądnym kompromisem między tymi dwiema grupami produktów.

Telekomy skorzystają

Wszystko wskazuje, że tablety to wymarzony produkt dla
operatorów telekomunikacyjnych. – Moim zdaniem popyt na tablety będzie się
rozwijał podobnie do sprzedaży urządzeń takich jak smartphony
– mówił
Wojciech Dudczyk, Channel Sales Manager Acera, na początku 2011 r.
w wywiadzie dla CRN Polska. – Tablety nie mają racji bytu bez
podłączenia do Internetu, większość zostanie wyposażona w modem 3G. Zatem
sprzedawać je będą głównie sieci operatorów telekomunikacyjnych. Oczywiście
przygotujemy też ofertę dla partnerów. Możliwe, że część tabletów, mniej więcej
20 proc. produkcji, będzie pomyślana jako urządzenia z dostępem do
Internetu stacjonarnego.

Mimo wszystko producenci
utrzymują, że resellerzy mogą odegrać znaczącą rolę w sprzedaży tabletów.
Sprzedając produkty, zazwyczaj doradzają klientom w wyborze –
uważa
Marcin Babiak, General Manager, Consumer and Small Business, Poland, Baltics
& Iceland w Dellu. – Ponieważ użytkownicy dopiero odkrywają swoje
potrzeby związane z tabletami, a rynek tej kategorii produktów
dopiero się tworzy, resellerzy mogą odegrać istotną rolę w jego rozwoju.

Z kolei
Szymon Winciorek z Asusa przekonuje, że resellerzy – mimo silnej konkurencji
ze strony dużych sieci detalicznych – nie dali się wykluczyć ze sprzedaży
produktów przenośnych. – Tablety to kolejna rosnąca kategoria na szerokim
rynku urządzeń mobilnych, na którym resellerzy od lat sobie świetnie radzą,
sprzedając m.in. notebooki i netbooki
– twierdzi. – Ich wiedza,
doświadczenie i umiejętności z pewnością przyczynią się do
wykorzystania potencjału tabletów. Zainteresowanie tymi urządzeniami
z miesiąca na miesiąc jest coraz większe.
Co ciekawe,
z wypowiedzi business development managera Asusa wynika, że działania operatorów
telekomunikacyjnych mogą się okazać korzystne dla wszystkich sprzedawców, bo
promocje telekomów przyczynią się do zwiększenia zainteresowania tabletami.

Natomiast
product manager Telecom w Samsungu radzi nie traktować tych urządzeń
wyłącznie jako produktu konsumenckiego. – Liczba pomysłów na wykorzystanie
tabletów w środowisku biznesowym jest praktycznie nieskończona i to
jest główne pole działania oraz zarobku dla resellerów i integratorów
– 
przekonuje Adam Getka. Zwraca uwagę, że tablety można zastosować
w profesjonalnych rozwiązaniach, np. jako terminale dla handlowców. Służą
wtedy jako narzędzia dostępu do centralnej bazy danych lub wirtualnych
desktopów.

 

Prognozy boomu na tablety
wiążą się z pytaniem, jak wpłynie on na rynek netbooków. W opinii
Juliusza Niemotko, szefa Acera w Polsce, tablet ma być wykorzystywany do
przeglądania treści umieszczonych w Internecie i de facto pełni takie
funkcje jak netbook. Podobną opinię wyraża przedstawiciel Della. – Tablet
staje się urządzeniem zastępującym wielu użytkownikom netbook
– ocenia
Marcin Babiak. Z kolei zdaniem Macieja Polaka pojawianie się coraz
większej liczby modeli tabletów ma wpływ zarówno na rynek netbooków, jak
i notebooków. – Tani netbook kontra dotykowy tablet – na tym polu
zapowiada się ciekawa rywalizacja
– mówi przedstawiciel Fujitsu. –
Podobnie jak w przypadku droższej wersji tabletu konwertowanego
zestawionej z klasycznym notebookiem.

Jednak dopiero po pewnym czasie, gdy tablety na dobre się
rozpowszechnią, będzie można stwierdzić, w jakim stopniu wpłynęły na
zmniejszenie się sprzedaży notebooków i netbooków.

 

iPad i… reszta

Zdaniem analityków iPad
będzie dominował na rynku tabletów w 2011 r. Według Gartnera nabywców
znajdzie 50 mln urządzeń. Zgodnie z opinią JP Morgan wartość sprzedaży
tabletów na świecie w roku bieżącym wyniesie ponad 26 mld dol. (do
odbiorców trafi blisko 50 mln urządzeń). Prognozy na 2012 r. mówią
o ponad 35 mld dol. i niemal 80 mln urządzeń. Analitycy
przewidują, że rosnąca sprzedaż tabletów odbije się na popycie na pecety.
W ich ocenie ok. 35 proc. tabletów zostanie kupionych
w 2012 r. zamiast netbooków i notebooków.

Według niektórych
ekspertów wzrost popytu na tablety z systemem Android wcale nie jest
oczywisty, ponieważ Android 3.0 wymaga dopracowania. Ponadto jego cena jest
wciąż zbyt wysoka. Motorola czy Samsung, jeśli chcą, by ich produkty
konkurowały z iPadami, powinny zaoferować tańsze tablety – uważają
analitycy. Z danych Apple’a wynika, że obecnie codziennie klienci aktywują
275 tys. urządzeń z systemem iOS.

Popularny Android

 

Marcin Babiak, General Manager, Consumer and Small Business, Poland, Baltics &
Iceland w Dellu

Dell oferuje tablety
Streak 5 i Streak 7 z najpopularniejszym obecnie systemem dla
urządzeń mobilnych – Android. Streak 5 jest unikalnym pięciocalowym
urządzeniem łączącym możliwości smartphonu i tabletu, natomiast Streak
7 to już typowy przedstawiciel rodziny tabletów. Nowe produkty są dopełnieniem
naszego dotychczasowego portfolio rozwiązań konsumenckich, zaspokajających
zróżnicowane potrzeby użytkowników, którzy są coraz bardziej mobilni
i chcą pracować, komunikować się i bawić w każdym miejscu.
W przyszłości nie wykluczamy wprowadzenia urządzeń przenośnych
z innymi systemami operacyjnymi. Dell, jak zawsze, będzie w tej
sprawie słuchać opinii klientów.

 

 

Resellerze, wychowaj
sobie klienta

 

Arkadiusz
Brzezicki, Sales Manager Hannspree

Rynek tabletów jest jednym z najtrudniejszych do
oszacowania w związku z jego ogromną dynamiką oraz trudnością
w określeniu potrzeb użytkowników, dotyczących korzystania z tych
urządzeń. Na pewno wielkość rynku w Polsce można ocenić na kilkadziesiąt
tysięcy tabletów. Przewiduję, że w 2011 r. klienci kupią 40 – 50
tys. tego typu urządzń, podczas gdy w zeszłym roku nabywców mogło znaleźć
mniej niż 20 tys. Połowa rynku w Polsce będzie należała do iPadów. Jednak
udział Apple’a będzie malał na korzyść konkurencyjnych produktów
z systemem Android. Microsoft również włącza się do gry ze swoją wersją
systemu Windows na tablety, choć według mnie producentowi przypadnie nie więcej
niż 5 proc. rynku. Większość wytwórców tabletów oprze swoje produkty na
Androidzie.

Resellerzy obawiają się tabletów i ryzyka związanego
z ich sprzedażą, ale niesłusznie. Polityka Apple’a prowadzi do tego, że
potencjalni nabywcy muszą odwiedzać autoryzowane sklepy tej firmy po to, by
w ogóle zapoznać się z tabletem. Potem często poszukują tańszego
urządzenia innej marki u dilerów i z tym jest kłopot. Obecnie
resellerzy wciąż mają szansę zaistnieć na rynku tabletów i wyedukować
klienta. Jeśli z niej nie skorzystają, sprawę przejmą sieci detaliczne
i dla nich zabraknie miejsca. W drugiej połowie roku coraz więcej
tabletów znajdzie się na półkach w sieciach i to one właśnie
wygenerują największą część sprzedaży.

Do zabawy i do
biznesu

 

Adam Getka, Product Manager Telecom, Samsung Electronics

W 2011 spodziewamy się znacznego wzrostu sprzedaży w
porównaniu z notowanym w ub.r., kiedy do większości konsumentów dopiero
docierała informacja o istnieniu takiego urządzenia jak tablet. Rynek
tabletów rośnie bardzo dynamicznie, a klienci dostrzegają coraz
liczniejsze ich zastosowania. W przypadku Samsunga z pewnością można
założyć kilkakrotny wzrost sprzedaży (wpłynie na to także pojawienie się nowych
modeli o przekątnych 8,9 oraz 10,1 cala). Mimo że większa część sprzedaży
tabletów odbywa się przez operatorów, oferujących te urządzenia jako mobilne
terminale internetowe, rola resellerów jest nie do przecenienia. Przede
wszystkim mają szanse pełnić funkcje doradcze dla osób, które – szukając
mobilnego urządzenia z dostępem do Internetu – zastanawiają się czy
kupić tablet, czy netbook. Ale tablety mogą także odegrać ważną rolę
w większych rozwiązaniach IT, wymagających integracji. Najnowsze wersje
systemu operacyjnego Android (2.3.3 oraz 3.1) zapewniają dodatkową ochronę
danych i wsparcie zewnętrznych zabezpieczeń. W efekcie tablety mogą służyć
jako przenośne terminale klienckie, np. dla handlowców. Dzięki nim wygodnie
skorzystają z centralnej bazy danych, będąc u klienta. Oferowane jest
także oprogramowanie, które zapewnia zdalny dostęp do znajdujących się
w centrum danych wirtualnych desktopów.

Początek nowego
etapu

 

Rafał Herman, dyrektor handlowy produktów Creative na Polskę, PowerSales International

Dużą rolę w propagowaniu wiedzy o tabletach
i budowaniu zainteresowania nimi z pewnością odegrają nasi resellerzy,
którzy mogą pokazać w praktyce wszystkie zalety systemu Android
i przekonać klientów, że wydadzą mniej, a będą mieli do dyspozycji te
same funkcje, które są oferowane w ramach systemu iOS. Na tym etapie
edukacja jest niezmiernie ważna, ponieważ konsumenci nadal mają kłopoty
z wyborem sprzętu multimedialnego. Stopniowo część klientów przekonuje się
do tabletu, jako narzędzia, które z powodzeniem zastępuje np. netbook, bo
nie tylko jest lżejszy, ale i łatwiejszy oraz wygodniejszy w użytkowaniu.
Wątpliwości potencjalnych nabywców budzi wybór systemu operacyjnego
i modelu urządzenia, aby było najlepiej dostosowane do ich potrzeb
i oczekiwań. Sądzę, że wraz z rozpowszechnieniem się Androida
w wersji 3.0 wybór ten będzie coraz łatwiejszy i szala zacznie się
przechylać na stronę systemu Google’a. Na pewno będziemy aktywnie wspierać
naszych partnerów handlowych w informowaniu klientów o korzyściach
wynikających z używania naszych tabletów.

 

Dla menedżerów

 

Maciej Polak, Product Manager, Workplace Systems, Fujitsu Technology Solutions

Tablet Fujitsu T901 ma ekran o przekątnej 13,3
cala i waży zaledwie 2 kg. Jest przeznaczony dla średniej
i wyższej kadry zarządzającej polskich firm. Ceny produktów Fujitsu
zaczynają się od 2799 zł. Nasze urządzenia, takie jak choćby T901, mają
jasno sprecyzowanego odbiorcę – firmy ubezpieczeniowe, projektantów wnętrz,
inżynierów oraz średnią i wyższą kadrę zarządzającą. Obecnie w naszej
ofercie znajdują się modele tabletów, które zaspokajają potrzeby różnych
klientów. Najnowszy produkt (tablet typu Slate) – Stylistic Q550, który
– w przeciwieństwie do konkurencyjnych maszyn – będzie
wyposażony w procesor Intela i system Windows 7 Professional lub
Home, co pozwoli na pełną integrację z szeroko rozumianą biznesową
infrastrukturą IT w każdej instytucji i firmie. Prawdopodobnie
zwolennicy ultramobilnego, lekkiego i ekstremalnie taniego netbooka będą
musieli zrewidować swoje poglądy w miarę pojawiania się urządzeń takich
jak Fujitsu Q550, które prócz standardowych funkcji tabletu posiadają
nieograniczone możliwości integracji z infrastrukturą IT przedsiębiorstw,
bez kompromisów dotyczących bezpieczeństwa.

Wyjście poza schemat

 

Szymon
Winciorek, Business Development Manager, Asus

Według oczekiwań rynku
sprzedaż zwiększy się, gdy masowo pojawią się tablety w cenach
detalicznych 1499 – 1899 zł. Przewidujemy, że w roku bieżącym
nabywców znajdzie 30 – 40 tys. urządzeń. Jedyną niewiadomą stanowią
działania specyficznego kanału sprzedaży, jakim są operatorzy
telekomunikacyjni. Ich atrakcyjne promocje mogą przyczynić się do wykreowania
większego popytu na tablety. Dziś możemy śmiało mówić o absolutnej
dominacji Apple’a. Realnie rzecz biorąc, należy do niego 90 proc. rynku.
Sytuacja mocno się zmieni w drugim półroczu 2011. Już w czerwcu w
sprzedaży pojawiły się urządzenia oparte na Androidzie 3.0, w tym tablet
Asus Eee Pad Transformer, którego czas pracy na baterii może sięgać 16 godzin.
Urządzenie to wyróżnia spośród innych tabletów możliwość skorzystania ze stacji
dokującej i używania pełnej klawiatury typu QWERTY z klawiszami
funkcyjnymi Androida, co zmienia tablet w net-
book. Trzeba także podkreślić, że sprzęt z tym systemem, także nasz
Transformer, oferuje inny scenariusz użytkowania – otwarty ekosystem
oprogramowania, wyjście poza schemat interfejsu proponowanego przez
konkurencję. Transformer jest wszechstronną platformą multimedialną, wyposażono
go w dwa porty USB i wbudowany czytnik kart SD.

 

 

Artykuł Tablet rusza do boju pochodzi z serwisu CRN.

]]>
https://crn.sarota.dev/artykuly/tablet-rusza-do-boju/feed/ 0