Artykuł Drukarka „partnerem” w biznesie pochodzi z serwisu CRN.
]]>– Współczesne MFP są nie tylko wydajne,
ale też wyposażone w ogromną liczbę funkcji, dzięki czemu idealnie nadają
się do zarządzania obiegiem dokumentów i komunikacją
– mówi Piotr Parys, Channel Marketing Manager na region CEE w Oki
Systems. – A to zwiększa elastyczność oraz efektywność organizacji.
Wdrożenie systemu
zarządzania drukiem zazwyczaj wiąże się z koniecznością odświeżenia całej
infrastruktury druku i zamiany urządzeń na nowsze, spełniające wyższe
standardy ekologiczne i gwarantujące lepszą wydajność.
– Ten trend przyczynia się do większej
sprzedaży wielofunkcyjnych urządzeń drukujących – podkreśla Daniel
Gajkowski, specjalista produktu w Ricoh Polska.
Z kolei sposobem na zmniejszenie kosztów działalności
jest inwestycja w laserowe wielofunkcyjne urządzenia drukujące
w formacie A3. W przeszłości konstrukcje takie były bardzo drogie, co
wymuszało zamawianie wydruków o formatach większych od A4 na
zewnątrz. Teraz sprzęt tanieje, a popyt rośnie. Pod tym względem krajowy
rynek zaczyna upodabniać się do innych, lepiej rozwiniętych. W ubiegłym
roku w segmencie urządzeń A3 sprzedano tyle samo modeli mono, co
kolorowych. W bieżącym roku sprzedaż urządzeń kolorowych powinna być
większa niż tych mono.
– Struktura polskiego rynku staje
się coraz bardziej dojrzała i upodabnia do zachodnioeuropejskiej –
tłumaczy Szymon Trela, Product Manager CEE Sharp Electronics Europe.
Wpływ na rozwój rynku
druku zapewne będą miały również kwestie… socjologiczne. Specjaliści zwracają
uwagę chociażby na zmiany w stylu pracy. Tradycyjny, 8-godzinny model
wykonywania obowiązków służbowych w jednym miejscu będzie wypierany przez
znacznie bardziej elastyczne formy. W związku z tym na znaczeniu
zyskają takie funkcje jak druk z chmury czy zarządzanie drukarką za
pośrednictwem urządzeń mobilnych. Niebawem w powszechnym użyciu będą
bezpłatne aplikacje typu AirPrint czy Mopria, jak również moduły NFC.
W 2015 r. po raz pierwszy zostało sprzedanych więcej
laserowych urządzeń wielofunkcyjnych niż jednofunkcyjnych. Z danych Oki
wynika, że w Polsce od lat najchętniej kupowane są monochromatyczne
drukarki A4, choć ich sprzedaż powoli spada. W przypadku HP największą
popularnością w zeszłym roku cieszyły się modele w cenie do
1 tys. zł. Z kolei Xerox zapewnia, że klienci doceniają sprzęt z dodatkowymi,
zaawansowanymi funkcjami w rodzaju kontrolera ConnectKey, w który
wyposażony jest model WorkCentre 6655. Oznacza to możliwość skanowania
i drukowania z chmury oraz ma zapewniać wysoki poziom bezpieczeństwa
danych. W segmencie MŚP kupujący chętnie wybierali urządzenia Xerox
z serii Phaser 6020/22 i WorkCentre 6025/27, które ułatwiają pracę
biurową głównie dzięki połączeniu z Internetem. Dla porównania:
w ofercie Ricoha dominują modele A3 oraz konstrukcje, w których
wykorzystywana jest alternatywna względem laserowej i atramentowej metoda
druku.
– Obserwujemy wzrost sprzedaży urządzeń
wielofunkcyjnych. W segmencie sprzętu kolorowego formatu A3 dużą popularnością
cieszy się seria MPC 3003SP oraz Ricoh SG 3100SNw, który wykorzystuje
technologię GelJet. Na rynku konsumenckim dobre rezultaty osiąga z kolei
drukarka laserowa mono SP 112 – mówi Daniel Gajkowski.
Warto podkreślić, że
w urządzeniach Ricoh z technologią GelJet wykorzystywany jest
pigmentowy wkład żelowy o wysokim stopniu lepkości i wnikania. To
w praktyce eliminuje ryzyko rozmazania obrazu podczas druku oraz
korzystnie wpływa na trwałość wydruków – są odporne na działanie wody
i promieni UV. Przyczynia się również do zmniejszenia poboru energii.
Ponadto wkład żelowy LiquidGel nie wymaga rozpuszczenia pod wpływem ciepła – dzięki
temu urządzenia nie zużywają dużej ilości energii na nagrzanie mechanizmu
i utrwalenie wydruku. W ten sposób producent wyraźnie zmniejszył
emisję CO2 do atmosfery.
W bieżącym roku również
nie brakuje ciekawych nowości, jak zaprezentowane niedawno przez HP dwa modele
laserowe adresowane głównie do sektora MŚP. Pierwszy z nich to
jednofunkcyjna drukarka monochromatyczna M501 Pro, która drukuje błyskawicznie
pierwszą stronę i zapewnia najniższy poziom zużycia energii wśród sprzętu
tej klasy. Drugą nowość HP stanowi kombajn HP ColorLaserJet Pro MFP M377. To
kompaktowe kolorowe urządzenie wielofunkcyjne 3w1 oferuje – jak twierdzą
przedstawiciele HP – najszybsze (spośród bezpośrednich konkurentów)
drukowanie pierwszej strony po wyjściu z trybu uśpienia, jak też
najszybsze drukowanie dwustronne przy najniższym całkowitym zużyciu energii.
Nowe produkty zaprezentował także Brother, największy
konkurent HP Inc. na rynku rozwiązań laserowych. W kwietniu producent
wprowadził na rynek nową grupę profesjonalnych czarno-białych modeli
laserowych, obejmującą zarówno drukarki, jak i urządzenia wielofunkcyjne.
Są to modele przeznaczone dla grup roboczych: DCP-L6600DW, MFC-L6800DW oraz
MFC-L6900DW. Urządzenia charakteryzują się wysoką prędkością działania (dwa
z nich drukują do 50 stron na minutę), a poza tym umożliwiają
drukowanie i przetwarzanie dokumentów przy zachowaniu niskich kosztów. Dla
biur przeznaczone są konstrukcje MFC-L5750DW i MFC-L5700DN, które
wyróżniają się m.in. wysoką prędkością druku i skanowania.
Powyższe przykłady to
oczywiście zaledwie wycinek rynku, na którym nowości nie brakuje, ale pozostaje
pytanie, czy to wystarczy, aby w bieżącym roku utrzymać popyt przynajmniej
na ubiegłorocznym poziomie. Czy tak się stanie, zależy przede wszystkim od
aktywności klientów instytucjonalnych, bo to oni są największym odbiorcą
rozwiązań laserowych. Na razie administracja publiczna nie kwapi się do
zakupów, ale z czasem musi się to zmienić. Resellerom pozostaje trzymać
rękę na pulsie i mieć w ofercie laserowe urządzenia drukujące, które
są zwykle kupowane za pośrednictwem kanału dystrybucyjnego.
Artykuł Drukarka „partnerem” w biznesie pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Zacieranie granic pochodzi z serwisu CRN.
]]>Czy nowe cechy „plujek”
przekonają klientów biurowych do wymiany laserówek na atramentówki? Odpowiedź
wydaje się negatywna, bo nie ma jeszcze urządzenia, które jednocześnie drukowałoby tanio, trwale i szybko. Ale postęp przecież się nie kończy
i w bieżącym roku na rynku pojawiły się już urządzenia atramentowe,
które nie tylko drukują tak szybko i trwale jak laserowe, ale nawet
przypominają je wyglądem. To hybrydowe rozwiązanie HP Inc., łączące elementy
urządzenia laserowego i atramentowego – PageWide. Za wcześnie
jeszcze, by stwierdzić, czy PageWide stanie się przebojem wśród MŚP. Jak
pokazuje przykład epsonowskiego rozwiązania ITS, czasem potrzeba kilku lat,
żeby klienci przekonali się do nowości. Niewątpliwie jednak pojawienie się
urządzeń drukujących, w których można samodzielnie napełniać zasobniki,
czy rozwiązań hybrydowych świadczy o tym, że sprzęt atramentowy jest
nieustannie modernizowany. Takich pespektyw najprawdopodobniej nie mają już drukarki
laserowe, bo są starsze i coraz trudniej tu o radykalne innowacje.
Wygląda wręcz na to, że
nowe konstrukcje atramentowe będą systematycznie wypierać sprzęt laserowy.
Z zastrzeżeniem, że mowa o urządzeniach drukujących przeznaczonych
dla klientów indywidualnych, rynku SOHO oraz małego i średniego biznesu.
W przypadku rozwiązań korporacyjnych dominacja sprzętu laserowego nie
ulega najmniejszej wątpliwości, przynajmniej w najbliższej przyszłości.
Jednocześnie trudno nie zgodzić się z argumentami dostawców sprzętu
laserowego, którzy przekonują, że wielofunkcyjne urządzenia laserowe nie tylko
będą dominowały w małym i średnim biznesie, ale też zaczną wypierać
kombajny atramentowe w zastosowaniach indywidualnych.
Wyraźnie widać, że w segmencie druku mamy do czynienia
z przesileniem, i to nie tylko technologicznym. Wprawdzie, jeśli
chodzi o prognozy dotyczące tegorocznej sprzedaży, zdania są tradycyjnie
podzielone, lecz inaczej niż zwykle. Kiedyś optymiści twierdzili, że rynek
urośnie, zaś pesymiści, że się nie skurczy. W tym roku optymiści twierdzą,
że się nie skurczy… Ale czy będą mieli rację? Z wyników podawanych przez
producentów – oficjalnie lub nieoficjalnie – wynika, że
w pierwszym kwartale 2016 r. popyt na sprzęt drukujący jednak wzrósł,
zwłaszcza w przypadku rozwiązań laserowych, gdzie odnotowano zwiększenie
sprzedaży o ponad 7 proc. Czy ta szczęśliwa siódemka to tylko wypadek
przy pracy czy coś stałego, przekonamy się za około pół roku. Gdy mowa
o poszczególnych producentach, obecna przewaga HP Inc. nad pozostałymi
dostawcami jest na razie bardzo duża, jednak kilku z nich nie zasypia
gruszek w popiele i walczy o powiększanie udziałów.
Niewykluczone więc, że spotkają nas pewne niespodzianki.
Artykuł Zacieranie granic pochodzi z serwisu CRN.
]]>