Artykuł ZPP podejrzewa przestępstwa w Ministerstwie Finansów pochodzi z serwisu CRN.
]]>– Podejście Ministerstwa Finansów do kontroli polskich przedsiębiorców kojarzy mi się z erą stalinowską i słynną maksymą „Dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie” – komentuje Cezary Kaźmierczak, prezes ZPP. Dodaje, że organy skarbowe nie mogą prowadzić nierzetelnych kontroli, których jedynym celem jest zwiększenie wpływów do budżetu kosztem uczciwych przedsiębiorców.
Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstw ściganych z urzędu ZPP złożył do Prokuratury Rejonowej Śródmieście-Północ w Warszawie.
Artykuł ZPP podejrzewa przestępstwa w Ministerstwie Finansów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Przestępcy na aukcjach klonują karty zbliżeniowe? pochodzi z serwisu CRN.
]]>ID Block przyznaje, że nie informował Allegro o podejrzanych aukcjach. Serwis uspokaja: skala zjawiska jest minimalna. Dotychczas otrzymał jedno zgłoszenie dotyczące kopiowania kart. Anna Tokarek z Działu Komunikacji Korporacyjnej Allegro zwraca uwagę, że taki proceder nie zawsze jest sprzeczny z prawem, co nie jest łatwo sprawdzić.
– Nie każde kopiowanie kart zbliżeniowych jest zabronionym przełamywaniem zabezpieczeń – mówi Anna Tokarek – Dana osoba może mieć uprawnienie do kopiowania, np. właściciel parkingu chce stworzyć duplikaty. Serwis jako podmiot użyczający jedynie technicznych środków umożliwiających wystawienie ofert, nie jest w stanie zweryfikować faktycznego stanu rzeczy.
Według ID Block na aukcjach sprzedawane są także przenośne czytniki RFID za mniej niż 100 zł. Wyposażona w nie osoba może odczytać cudze karty zbliżeniowe (np. karta miejska, karty umożliwiające wstęp do biur) bez wiedzy ich właścicieli i użytkowników, a następnie skopiować dokument. Czytnik przechwytuje sygnał z odległości ok. 10 cm. Sprzedawca takiego urządzenia nie narusza prawa, natomiast w przypadku nabywcy decyduje sposób wykorzystania.
– Jeśli ktoś chce użyć czytnika na przykład do rejestracji obecności pracowników w firmie, może być spokojny. Natomiast gdyby chciał wypróbować jego właściwości np. w komunikacji miejskiej, narusza paragraf 3 artykułu 267 kodeksu karnego – wyjaśnia Piotr Nawrocki, twórca ID Block.
Artykuł Przestępcy na aukcjach klonują karty zbliżeniowe? pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Komputronik: zarząd CCE prawdopodobnie popełnił przestępstwo pochodzi z serwisu CRN.
]]>CCE wystawił fakturę w konsekwencji uchylenia oświadczenia woli, wyrażonej w umowie inwestycyjnej dotyczącej sprzedaży Karenu. Otóż spółka nie chce już rozliczenia wzajemnych zobowiązań w obligacjach Komputronika (jak ustalono wspólnie w ub. roku), lecz zażądała gotówki. Ponieważ jednostronne wycofanie się z zapisów kontraktu nie ma mocy prawnej (musiałby je potwierdzić wyrok sądu), Komputronik odmówił przyjęcia faktury.
– Fakturę wystawiono na podstawie nieistniejącego stosunku prawnego, co jest przestępstwem karno-skarbowym – twierdzi prezes spółki – Za taki czyn zarządowi grozi odpowiedzialność karna. Przekazywanie nierzetelnych informacji do KRD również jest zagrożone karą pozbawienia wolności i grzywną w wysokości 30 tys. zł.
Dawny Karen zapewnia, że zobowiązania istnieją. Wykazano je w raporcie finansowym spółki. Według zarządu CCE w obecnej sytuacji Komputronik jest winien ponad 25 mln zł w gotówce, a Contanismo (spółka zależna Komputronika) – 6,5 mln zł. Zarząd CCE zapowiedział, że pójdzie do sądu i będzie domagał się pieniędzy.
W opinii Wojciecha Buczkowskiego CCE wpisując rzekome – jego zdaniem – zobowiązanie Komputronika i Contanisimo w sprawozdaniu finansowym CCE, ponownie złamał sprawo.
– Ponieważ chodzi o należność sporną, spółka musi utworzyć rezerwę finansową na jej pokrycie. Jeśli tego nie robi, nie wypełnia obowiązku sporządzenia raportu w oparciu o Międzynarodowe Standardy Rachunkowości – mówi Wojciech Buczkowski.
Zastrzeżenie dotyczące tej kwestii ma również audytor CCE (kancelaria prawna z Choszczna). Komputronik nie zamierza jednak ograniczać się do komentarzy. Przygotowuje zawiadomienia do prokuratury, urzędu skarbowego i Komisji Nadzoru Finansowego w związku z ostatnimi działaniami zarządu Clean & Carbon Energy. Prezes Wojciech Buczkowski szykuje także pozew o ochronę dóbr osobistych. Będzie domagał się odszkodowania za zniesławienie. Kilkakrotnie zarzucono mu usiłowanie wyłudzenia pieniędzy w związku z wyrokami sądowymi o zapłatę przez CCE weksla dawnego Karenu. Ostatnio szczeciński sąd dokonał wpisów hipoteki przymusowej na kwotę 10,4 mln zł w księgach wieczystych kolejnych nieruchomości CCE, w celu zabezpieczenia spłaty roszczeń. Przy tej okazji zarząd spółki nie zmienił tonu – ponownie stwierdził, że prezes Komputronika usiłuje w rażący sposób wyłudzić nienależną mu kwotę. Tym razem pod takim sformułowaniem podpisał się nowy prezes CCE, Maciej Flemming.
Kontratak CCE
W dniu 10 sierpnia br. zarząd CCE opublikował w formie komunikatu ESPI zawiadomienie o wszczęciu postępowania z tytułu drugiego weksla na kwotę 4 mln zł, tym razem rzucając cięższe oskarżenia. Mianowicie stwierdzono, że „jest to kolejny weksel użyty niezgodnie z zawartymi umowami, a działania prezesa zarządu Wojciecha Buczkowskiego noszą znamiona przestępcze”.
Jako dowód na niezgodne z prawem postępowanie szefa Komputronika opublikowano wydruki korespondencji mailowych. Wynika z nich, że weksle Karenu zostały przekazane El-Cornowi (nabywca wierzytelności od Techmeksu, spółka z Koszewka). W konkluzji mowa jest o „kryminalnych działaniach zarządu Komputronika” i „zorganizowanym przestępstwie na szkodę inwestora” (przejmującego Karen), jakiego miały dopuścić się zarządy Komputronika i Karenu. Zapowiedziano zawiadomienie prokuratury i KNF.
Wojciech Buczkowski twierdzi, że dowody załączone do komunikatu zostały sfałszowane.
– Cztery maile zostały zmodyfikowane, a trzy powstały w oparciu o korespondencję o zupełnie innej tematyce i treści – komentuje prezes Komputronika – To sprawa wyjątkowo poważna, bo dochodzi do manipulowania dowodami i wpływanie na kursy spółek poprzez popełnianie przestępstw. Niezwłocznie przekażemy materiał dowodowy na rzecz Komisji Nadzoru Finansowego, Prokuratur Okręgowych w Poznaniu, Warszawie i Szczecinie, Centralnego Biura Śledczego. Z racji tego, że w sprawę zamieszany jest notariusz, który mógł poświadczyć nieprawdę, zawiadomimy także Krajową Radę Notarialną oraz Izbę Notarialną w Szczecinie.
Artykuł Komputronik: zarząd CCE prawdopodobnie popełnił przestępstwo pochodzi z serwisu CRN.
]]>