Deprecated: Creation of dynamic property ACF::$fields is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/fields.php on line 138

Deprecated: Creation of dynamic property acf_loop::$loops is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/loop.php on line 28

Deprecated: Creation of dynamic property ACF::$loop is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/loop.php on line 269

Deprecated: Creation of dynamic property ACF::$revisions is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/revisions.php on line 397

Deprecated: Creation of dynamic property acf_validation::$errors is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/validation.php on line 28

Deprecated: Creation of dynamic property ACF::$validation is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/validation.php on line 214

Deprecated: Creation of dynamic property acf_form_customizer::$preview_values is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/forms/form-customizer.php on line 28

Deprecated: Creation of dynamic property acf_form_customizer::$preview_fields is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/forms/form-customizer.php on line 29

Deprecated: Creation of dynamic property acf_form_customizer::$preview_errors is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/forms/form-customizer.php on line 30

Deprecated: Creation of dynamic property ACF::$form_front is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/forms/form-front.php on line 598

Deprecated: Creation of dynamic property acf_form_widget::$preview_values is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/forms/form-widget.php on line 34

Deprecated: Creation of dynamic property acf_form_widget::$preview_reference is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/forms/form-widget.php on line 35

Deprecated: Creation of dynamic property acf_form_widget::$preview_errors is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/forms/form-widget.php on line 36

Deprecated: Creation of dynamic property KS_Site::$pingback is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/timber-library/lib/Site.php on line 180

Deprecated: Creation of dynamic property acf_field_oembed::$width is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/fields/class-acf-field-oembed.php on line 31

Deprecated: Creation of dynamic property acf_field_oembed::$height is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/fields/class-acf-field-oembed.php on line 32

Deprecated: Creation of dynamic property acf_field_google_map::$default_values is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/fields/class-acf-field-google-map.php on line 33

Deprecated: Creation of dynamic property acf_field__group::$have_rows is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/fields/class-acf-field-group.php on line 31

Deprecated: Creation of dynamic property acf_field_clone::$cloning is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/pro/fields/class-acf-field-clone.php on line 34

Deprecated: Creation of dynamic property acf_field_clone::$have_rows is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/pro/fields/class-acf-field-clone.php on line 35

Deprecated: Creation of dynamic property Timber\Integrations::$wpml is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/timber-library/lib/Integrations.php on line 33

Warning: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/pro/fields/class-acf-field-clone.php:34) in /home/sarotaq/crn/wp-includes/feed-rss2.php on line 8
- CRN https://crn.sarota.dev/tag/prit2006/ CRN.pl to portal B2B poświęcony branży IT. Dociera do ponad 40 000 unikalnych użytkowników. Jest narzędziem pracy kadry zarządzającej w branży IT w Polsce. Codziennie nowe informacje z branży IT, wywiady, artykuły, raporty tematyczne Wed, 02 May 2007 00:00:00 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=6.6.2 Nie obiecywać gruszek na wierzbie https://crn.sarota.dev/artykuly/nie-obiecywac-gruszek-na-wierzbie/ https://crn.sarota.dev/artykuly/nie-obiecywac-gruszek-na-wierzbie/#respond Wed, 02 May 2007 00:00:00 +0000 https://crn.pl/default/nie-obiecywac-gruszek-na-wierzbie/ CRN Polska rozmawia z Andrzejem Przybyłą, prezesem AB, które zdaniem naszych czytelników zasłużyło na tytuł Dystrybutora Roku 2006.

Artykuł Nie obiecywać gruszek na wierzbie pochodzi z serwisu CRN.

]]>
CRN: Na warszawski parkiet weszliście w ładnym stylu – zwyżka ceny walorów AB była większa niż w przypadku Actionu, który debiutował mniej więcej w tym samym czasie.

Andrzej Przybyło: Debiut i kurs akcji po wejściu na parkiet zależą od tego, jak spółka postrzegana jest przez inwestorów i akcjonariuszy. Z jednej strony trzeba ich przekonać, że ma strategię pozwalającą zwiększać jej wartość, z drugiej zaś pokazać, że wcześniej udało jej się działać według planu. Podstawa to nie zawieść zaufania rynku finansowego. Dobre wyniki, które pokazaliśmy zarówno po trzecim, jak i po czwartym kwartale zeszłego roku, to dowód, że obietnice złożone inwestorom w czasie spotkań poprzedzających wejście na giełdę, nie były rzucane na wiatr.

CRN: Jak się wchodzi na giełdę? Co trzeba zrobić, z kim rozmawiać, ile trwają przygotowania i wreszcie, ile trzeba mieć pieniędzy, by sobie na to pozwolić?

Andrzej Przybyło: Przygotowanie publicznej oferty zajmuje zwykle sześć – dziewięć miesięcy. Potrzebna jest pomoc kancelarii prawnej oraz biura maklerskiego. Spółki często korzystają też z usług doradców finansowych oraz public relations. Koszty przygotowania oferty sięgają kilku procent jej wartości. Wejście na giełdę jest dużym wyzwaniem dla firmy, ale się opłaca – przy dobrej strategii umożliwia dużo szybszy rozwój.

CRN: Od mniej więcej półtora roku AB realizuje plany z wręcz aptekarską dokładnością. Planowaliście, że z giełdy wyciągniecie 18 mln zł – i tak się stało. Chcieliście zarabiać na sprzedaży elektroniki konsumenckiej – w ciągu dwóch lat udało wam się podwoić przychody z tego źródła. Założyliście, że będziecie rozwijać sieć sklepów Alsen – i faktycznie ich liczba rośnie. W tej beczce miodu musi być jednak łyżka dziegciu.

Andrzej Przybyło: Błędów nie robi ten, kto nic nie robi. Nam na szczęście udaje się uniknąć dużych pomyłek. O tych mniejszych natomiast nie opowiadamy, tylko wyciągamy z nich wnioski na przyszłość.

CRN: Jak zakończyła się prowadzona przez UOKiK sprawa kartelu drukarkowego, która dotyczyła między innymi AB?

Andrzej Przybyło: Jeszcze nie została zamknięta. Przedłużająca się procedura jest efektem działań firmy, która ją wywołała. Mimo wszystko da się zauważyć, że jej zapał do działania w tej sprawie wyraźnie opadł po naszym udanym debiucie giełdowym.

CRN: Incom próbował podstawić nogę wchodzącemu na giełdę AB?

Andrzej Przybyło: Niech każdy osądzi to sam.

CRN: AB zamierza zbudować centrum logistyczne do końca 2007 r. To również uda się zrealizować według planu?

Andrzej Przybyło: Zaczęliśmy procedury administracyjne i od tego, ile potrwają, zależy, kiedy zaczniemy prace budowlane. Zapewniam jednak, że powierzchnia magazynowa, którą obecnie dysponujemy, wystarczy nam jeszcze na cały rok.

CRN: Kolejną sprawą do załatwienia na liście AB jest produkcja pecetów na zamówienie partnerów. Kiedy resellerzy będą mogli kupować u was komputery za pomocą konfiguratora?

Andrzej Przybyło: Kończymy wdrażanie standardów ISO. W kwietniu powinniśmy wszystko dopiąć. Po uzyskaniu certyfikatu będziemy praktycznie gotowi, by zacząć świadczyć tę usługę.

CRN: W zeszłorocznych wynikach AB zwraca uwagę rosnący udział dochodów ze sprzedaży telefonów komórkowych. A jeszcze niedawno sprzedaż tych urządzeń odbywała się praktycznie poza firmami z branży IT. Co spowodowało zmianę?

Andrzej Przybyło: Biorąc pod uwagę liczbę aktywnych kart SIM, rynek telefonii komórkowej jest już w Polsce nasycony. Można założyć, że prawie każdy w Polsce ma telefon. Jeżeli go ma, to znaczy, że prędzej czy później go wymieni. Oczywiście użytkownicy nadal często kupują aparaty od operatorów subsydiujących koszt zakupu tych urządzeń pod warunkiem zawarcia lub przedłużenia umowy. Jednak rosnący popyt na karty pre-paid oraz spadek cen telefonów otwierają nowe możliwości. Spore znacznie ma też zwiększanie liczby funkcji aparatów, które służą już nie tylko do rozmów czy wysyłania SMS-ów, ale również do surfowania, pisania, wysyłania i odbierania e-maili, odtwarzania plików MP3, oglądania filmów. Chcemy wykorzystać te zmiany. Wchodząc na giełdę, mówiliśmy o cyfrowej rewolucji w telewizji. Nie było jeszcze wtedy ani jednej stacji nadającej w standardzie HDTV. Od pewnego czasu działa już platforma n należąca do ITI, na rynek telewizji wysokiej rozdzielczości wszedł też Canal+. Polsat i telewizja publiczna również zapowiadają, że nań wejdą. To oznacza wzrost popytu na telewizory LCD. Zmiany zachodzą szybciej, niż przewidywali specjaliści.

CRN: AB nie zamierza samodzielnie produkować elektroniki, np. paneli TV?

Andrzej Przybyło: Nie. Według nas szanse na powodzenie przedsięwzięcia polegającego na lokalnej produkcji urządzeń elektroniki użytkowej są niewielkie. Doświadczenia z innych krajów pokazują, że takie eksperymenty nie kończą się dobrze.

CRN: Wchodzicie na rynki słowacki i czeski. Czy rynki wschodnie, powiedzmy ukraiński, nie są bardziej obiecujące?

Andrzej Przybyło: Na Ukrainie sprzedajemy towar wyłącznie za gotówkę. Rynki czeski i słowacki uznajemy natomiast za perspektywiczne i jednocześnie zdecydowanie mniej ryzykowne.

CRN: Jak będzie wyglądał rynek dystrybucji IT za kilka lat?

Andrzej Przybyło: Polski rynek dystrybucji wydaje się mocno skonsolidowany w porównaniu z rynkami Europy Zachodniej. 70 proc. rynku należy do pięciu największych firm. Z tego względu trudno wyobrazić sobie jego dalszą znaczącą konsolidację. Jeśli chodzi o integrację różnych rodzajów działalności, my widzimy możliwość rozwoju w świadczeniu usług logistycznych.

CRN: Rozmawiała Anna Suchta

Artykuł Nie obiecywać gruszek na wierzbie pochodzi z serwisu CRN.

]]>
https://crn.sarota.dev/artykuly/nie-obiecywac-gruszek-na-wierzbie/feed/ 0
Producent jest jak saper https://crn.sarota.dev/artykuly/producent-jest-jak-saper/ https://crn.sarota.dev/artykuly/producent-jest-jak-saper/#respond Wed, 02 May 2007 00:00:00 +0000 https://crn.pl/default/producent-jest-jak-saper/ CRN Polska rozmawia z Tomaszem Klekowskim, szefem w Polsce i w regionie Europy Centralnej oraz Wschodniej Intela, który zdaniem naszych czytelników zasłużył na tytuł Producenta Roku 2006

Artykuł Producent jest jak saper pochodzi z serwisu CRN.

]]>
CRN: Kilka miesięcy temu udzielałeś nam wywiadu jako nowy szef Intela. Co się zmieniło w twojej pracy od czasu awansu?

Tomasz Klekowski: Jeszcze więcej czasu spędzam teraz z klientami. Razem pracujemy nad doskonalszym wykorzystaniem wspólnego potencjału. Teraz jest wymarzony czas na realizację nowych projektów biznesowych. Rynek rośnie bardzo szybko, nasza oferta produktowa jest coraz bogatsza – Intel Core 2 Duo, nowej generacji Centrino Duo i Pro oraz czterordzeniowe procesory dla serwerów i desktopów. Ponadto działamy teraz znacznie szybciej, natychmiast reagujemy na zmianę tendencji rynkowych.

CRN: Jak wiadomo, przez kilka lat byłeś w Intelu odpowiedzialny za sprzedaż w dystrybucji. W jaki sposób wykorzystujesz te doświadczenia na nowym stanowisku? Czy np. podjąłeś jakieś decyzje, które twoim zdaniem zmieniają albo mają zmienić pozycję Intela w kanale?

Tomasz Klekowski: Miałem okazję pracować w wielu działach. Kierowałem wsparciem dla kanału resellerskiego i lokalnych producentów, retailu, pracowałem w dziale enterprise. Dzięki temu mogłem dokładnie przyjrzeć się każdemu elementowi naszej działalności, poznać zasady, jakimi się kierują poszczególne działy, i niuanse. Najważniejsze doświadczenie z ostatniego okresu pracy w kanale resellerskim polega na tym, że zdałem sobie sprawę z potrzeby utrzymywania ogromnej dyscypliny i perfekcyjnej synchronizacji działań. Jeżeli pracuje się z ponad tysiącem resellerów, planowanie i perfekcyjna realizacja założonych zadań są niezbędne. Przypomina to trochę pracę sapera – jedna pomyłka może sprawić, że stracimy zaufanie klienta. Liczy się właściwe działanie we właściwym czasie mające na celu rozwiązanie problemu klienta. Taki sposób myślenia chciałbym zaszczepić całej załodze naszej firmy.

CRN: Nawiązując do pozycji Intela na rynku procesorów, w zeszłym roku wasze udziały w dystrybucji wzrosły o kilka procent na początku roku, a pod koniec roku o kilkanaście.

Tomasz Klekowski: Według naszych danych nadal dostrzegalny jest wzrost udziałów Intela w polskim rynku. To efekt konsekwentnej polityki produktowej i cenowej, a także edukacji naszych partnerów. Od połowy zeszłego roku, kiedy zaprezentowaliśmy nową generację procesorów dwurdzeniowych, rozszerzamy ofertę, aby oferować resellerom coraz większy wybór produktów. Niedawno wprowadziliśmy nowe modele Intel Core 2 Duo E6320, E6420 (z 4 MB cache) oraz najbardziej ekonomiczne E4300 i E4400. Wzrost udziału w rynku uzyskaliśmy właśnie m.in. dzięki popularności Core 2 Duo. W segmencie serwerów oferujemy jednostki Xeon oraz – jako jedyni – procesory czterordzeniowe, które w rozwiązaniach 2P (2-socketowych) dają osiem wątków przetwarzania i zwiększają wydajność serwera nawet o 70 proc. Bardzo ważny jest dla nas także rynek notebooków, który rozwija się wyjątkowo szybko. Na początku maja ub.r. zaprezentowaliśmy nową generację Centrino – wersję dla klientów biznesowych Centrino Pro z funkcjami znanymi z technologii desktopowej vPro oraz wersję konsumencką Centrino Duo. Zwiększyła się nie tylko wydajność rozwiązania, ale także zasięg i przepustowość kontrolera sieci bezprzewodowej.

CRN: AMD nie zasypia gruszek w popiele, często obniża ceny procesorów, a od 9 kwietnia zapowiada duże ich cięcia – od 20 do 50 proc. Jaka będzie wasza odpowiedź?

Tomasz Klekowski: Nie komentujemy polityki cenowej naszej konkurencji. Mogę się jednak podzielić moim wrażeniem, że aktualne zmiany cen są reakcją na wydarzenia z ostatnich dwóch kwartałów: spadek udziałów w rynku i luki w ofercie produktowej. W połowie zeszłego roku przeprowadziliśmy radykalną zmianę strategii cenowej i pozycjonowania wyrobów, było to związane z premierą nowych linii. W rezultacie do końca czerwca 2007 r. wszystkie linie naszych produktów będą oparte na architekturze Intel Core. Wszelkie zalety tej technologii, czyli niski pobór mocy i bardzo wysoka wydajność, ujawnią się nie tylko w obecnych na rynku procesorach Core 2 Duo, Core 2 Quad i Intel Xeon, ale także w ekonomicznych Celeronach i Pentium Dual Core. Umożliwi to oferowanie najwyższej jakości produktów w każdym segmencie cenowym. Konkurencja nie wprowadziła na rynek nowej architektury, my zaś w ciągu niecałego roku dokonaliśmy zmiany procesu produkcyjnego i wszystkie nasze linie produkcyjne wytwarzają procesory w architekturze Core. Już w czwartym kwartale zaoferujemy jednostki wykonane w technologii 45 nm.

CRN: Czy ceny dalej będą spadały?

Tomasz Klekowski: Zgodnie z planem w dniu premiery nowych modeli (E6320, E6420, E4400), czyli 22 kwietnia, dokonaliśmy obniżek 30 – 40-proc.

CRN: W bieżącym roku być może zostaną zrealizowane duże przetargi z sektora publicznego. W jaki sposób Intel zabiega o to, by w dostarczanych w ich ramach komputerach były komponenty jego produkcji?

Tomasz Klekowski: Sektor publiczny jest dla nas bardzo ważny. Współpracujemy z Polską Izbą Informatyki i Telekomunikacji, Polskim Towarzystwem Informatycznym oraz innymi organizacjami zrzeszającymi przedsiębiorców w celu edukacji zamawiających i oferujących komputery w przetargach. W rezultacie zamawiający umiejętniej precyzują swoje potrzeby zgodnie z duchem prawa unijnego i polskiego oraz kierunkami rozwoju technologii, a oferenci mają wystarczającą wiedzę, by prawidłowo funkcjonować w świecie zamówień publicznych. W najbliższym czasie rola sektora publicznego będzie rosła. Unia Europejska przeznacza miliardy euro na budowę społeczeństwa informatycznego i tylko ich skuteczne i terminowe wykorzystanie w Polsce zagwarantuje nam szybki proces informatyzacji. Dlatego zdecydowanie podzielamy stanowisko PIIiT, która jest przeciwna nadużywaniu protestów, jako środka ochrony prawnej. Uważamy, że to szkodliwe dla branży i powoduje blokowanie przetargów w sektorze publicznym. Negatywne skutki braku oczekiwanego sprzętu odczuwają szpitale, szkoły i inne instytucje użyteczności publicznej oraz resellerzy i integratorzy, którzy nie mogą sprzedać swoich produktów i usług. Nie mówiąc o tym, że niewykorzystane w terminie fundusze w wielu przypadkach przepadają, uniemożliwiając realizację wielu społecznie ważnych projektów.
Jak wspomniałem, rolą branży powinna być edukacja zamawiających i oferentów, a nie blokowanie procedur przetargowych w imię interesów pojedynczych firm. To organizacje zrzeszające przedsiębiorców winny definiować głos branży względem sektora publicznego. Rolą dostawców komponentów powinna być współpraca z PIIiT według reguł określonych przez prawo oraz ustawę o zamówieniach publicznych.

CRN: Jeden z największych producentów komputerów w Polsce powiedział, że będzie oferował w przetargach komputery z najtańszymi procesorami.

Tomasz Klekowski: Wydatki na sprzęt w dużym projekcie informatycznym z reguły nie przekraczają 40 proc. całkowitych kosztów. Pozostałe 60 proc. to nie tylko koszty wdrożenia, użytkowania i serwisu systemu informatycznego, w tym sprzętu komputerowego. W przypadku komputerów mówimy o tzw. Total Cost of Ownership, który określa całkowity koszt użytkowania urządzenia w okresie jego funkcjonowania, w tym monitoringu, interwencji informatyków i serwisantów, rezerwy na wymiany gwarancyjne itp. Dlatego rozważając różne oferty, nie należy kierować się wyłącznie ceną komputera. Czynnikami wpływającymi na koszty użytkowania sytemu (czyli sprzętu i oprogramowania) są: niska lub wysoka awaryjność, możliwości zdalnego zarządzania i zapas wydajności obliczony na kilkuletnie działanie zapewniające komfort pracy.

Podam tu przykład: jeśli średni koszt wizyty serwisowej dla oferenta wynosi 250 zł, a awaryjność rozwiązania szacowana jest na 5 proc., do pojedynczego komponentu lub komputera należy doliczyć 12,5 zł na każdą zakładaną interwencję. Trzeba pamiętać, że awaryjność to nie tylko uszkodzenie sprzętu, ale także reakcje związane z niekompatybilnością i niestabilnością. Na koszt rozwiązania należy patrzeć nie tylko przez pryzmat jednostkowej ceny produktu, ale także przez koszty użytkowania przez dwa, trzy lata. Dlatego najtańsze nie zawsze oznacza najmniej kosztowne, i dlatego warto zapłacić więcej za komputer, aby w perspektywie kilku lat zaoszczędzić na innych wydatkach.

CRN: Ile może oszczędzić kupujący?

Tomasz Klekowski: Intel bardzo dokładnie przeanalizował, jakiego rodzaju awarie zgłaszają użytkownicy w wielu firmach, ile zajmuje ich naprawa i ile finalnie to kosztuje. Ponad 90 proc. awarii spowodowanych jest błędami użytkowników. Oznacza to, że w praktyce bardzo niewiele problemów jest związanych z awarią sprzętu i bezwzględnie wymaga wizyty informatyka lub serwisanta. Większość awarii, które dotychczas wymagały obecności specjalisty, można teraz usunąć zdalnie. Jest to możliwe przy zastosowaniu modułu vPro i oprogramowania zarządzającego infrastrukturą sprzętu (również wyposażonego w moduł vPro). W firmach, które mają swoje oddziały rozlokowane w całej Polsce, oznacza to ogromne oszczędności na transporcie i czasie pracy informatyków. Poza tym nawet jeżeli awaria wymaga wymiany komponentu, specjalista dokładnie będzie wiedział, który element zawiódł, co dotychczas trudno było ustalić ze względu na małą wiedzę użytkowników. I tu mówimy o konkretnych kosztach, jakie można zaoszczędzić i które da się z góry obliczyć. Warto dodać, że vPro mogą też stosować resellerzy do zdalnego serwisu infrastruktury komputerowej w małych firmach, w których nie ma informatyków.

CRN: Czego obawia się szef Intela w Polsce?

Tomasz Klekowski: Najbardziej obawiam się niewykorzystania perspektyw, jakie ma branża. Z jednej strony dotyczy to niewykorzystania szans wynikających ze zmian w strukturze rynku, a z drugiej niewykorzystania funduszy unijnych. Moim zdaniem nieunikniona jest transformacja profilu sprzedaży kanału resellerskiego w kierunku większego udziału usług, a sieci retailowych w kierunku budowania unikalnej oferty, także wspartej usługami. To tendencja, którą obserwujemy już w krajach zachodnich.
Poza tym obawiam się problemów z wykorzystaniem funduszy strukturalnych. Według ostatniego raportu 'The Economist’ (’EU funds and technology in the new member states’) w latach 2007 – 2013 Polska otrzyma ponad 68 miliardów euro, z czego od 10 do 15 proc. będzie przeznaczone na realizację projektów związanych z budowaniem społeczeństwa informatycznego. Oznacza to nawet 10 miliardów euro w ciągu najbliższych sześciu lat, czyli na zakupy sprzętu będzie można przeznaczyć 350 mln euro rocznie (zakładając mały, bo 20-proc. jego udział w kosztach projektów informatycznych). W interesie branży i państwa leży skuteczne i terminowe wykorzystanie funduszy. Informatyzacja instytucji publicznych przyniesie korzyści wszystkim – branży i obywatelom, którzy mogą być obsługiwani na odpowiednim poziomie. Tu nie możemy sobie pozwolić na opóźnienia, przedłużanie procedur przetargowych, niekończące się protesty, bo na tym stracą wszyscy, nie tylko firmy IT. Z kolei potencjalny zysk jest ogromny. Dzięki projektom informatycznym społeczeństwo uzyska dostęp do nowych technologii i informacji. Pozwoli to swobodnie poruszać się i konkurować w świecie globalnej ekonomii i gospodarki opartej na wiedzy.

CRN: Rozmawiał Artur Kostrzewa

Artykuł Producent jest jak saper pochodzi z serwisu CRN.

]]>
https://crn.sarota.dev/artykuly/producent-jest-jak-saper/feed/ 0
Żelazna konsekwencja https://crn.sarota.dev/artykuly/zelazna-konsekwencja/ https://crn.sarota.dev/artykuly/zelazna-konsekwencja/#respond Wed, 18 Apr 2007 00:00:00 +0000 https://crn.pl/default/zelazna-konsekwencja/ CRN Polska rozmawia z Wojciechem Buczkowskim, prezesem Komputronika, laureatem nagrody Postać Rynku IT (wybór redakcji).

Artykuł Żelazna konsekwencja pochodzi z serwisu CRN.

]]>
CRN Polska Jeśli można się tak wyrazić o firmie, Komputronik zyskuje przy bliższym poznaniu. Gdy kobieta używa podobnego zwrotu w stosunku do mężczyzny, jest to niewątpliwy komplement. Ale czy w przypadku firmy to dobrze? Minęły już czasy, gdy dobry produkt w dobrej cenie był gwarancją sukcesu. Jaki przepis na rozwój ma firma, która zaczynała jak większość resellerów od składania pojedynczych komputerów, a teraz czeka na debiut giełdowy?

Wojciech Buczkowski Jeżeli chcesz przypodobać się kobiecie, musisz być konsekwentny i pokazywać wszystkie swoje zalety. Wtedy jest szansa, że okaże ci zainteresowanie. Kierowanie się tą zasadą w kontaktach z klientami jest skuteczną receptą na sukces rynkowy. W Polsce coraz bardziej liczy się różnica w jakości obsługi u różnych dostawców. Zdecydowana większość naszych klientów ceni współpracę z Komputronikiem, a jednocześnie ma wcześniejsze nie najlepsze doświadczenia z firmami, które być może oferowały niższe ceny, ale cechował je też kompletny brak dodatkowych usług, w tym doradztwa i serwisu. Mój przepis na sukces to konsekwentne budowanie wizerunku, dbałość o reputację. Komputronik zawsze powinien być o krok przed konkurencją, wykorzystywać innowacje dla stworzenia przewagi, wyznaczać trendy, tak jak w przypadku sprzedaży internetowej. Z drugiej strony tworzymy ofertę zarówno dla przedsiębiorstw, jak i dla konsumentów. To tak w skrócie.


CRN Polska Jaką miałeś wizję firmy 10 lat temu?

Wojciech Buczkowski Od początku moim marzeniem było stworzenie przedsiębiorstwa uniwersalnego, obsługującego duże firmy i instytucje, ale równocześnie docierającego z ofertą do osób w tych firmach, ale już jako konsumentów. Oczywiście, żeby osiągnąć taki cel, trzeba interesować się bardzo rozległym obszarem w ramach branży IT. Potrzebna jest wprost żelazna konsekwencja w poszerzaniu asortymentu produktów i usług. Komputronik obsługuje klientów biznesowych, bo jest dostawcą specjalizowanych rozwiązań zintegrowanych. Jako detalista ma tradycyjny kanał sprzedaży (salony w centrach handlowych i centrach miast), a także bardzo rozbudowany internetowy, prowadzi również sprzedaż hurtową dla sieci handlowych i dilerów.

 

CRN Polska Co cię skłoniło do założenia własnej firmy?

Wojciech Buczkowski Stało się to właściwie przypadkowo. Mam dość niezależne poglądy. Kiedy przyszedł czas podjęcia decyzji dotyczącej studiów, nie wybrałem państwowej wyższej uczelni, gdyż nie odpowiadał mi sposób podejścia wykładowców do studentów. Poszedłem na prywatną uczelnię, ale to wiązało się z płaceniem comiesięcznego czesnego. Aby mieć środki na studia i zachować niezależność finansową, założyłem firmę. Ta działalność z czasem stała się celem sama w sobie i ukierunkowała moją dalszą drogę życiową.

 

CRN Polska Skąd pochodzi nazwa firmy?

Wojciech Buczkowski Kiedyś na tzw. scenie komputerowej, jeszcze jako kilkunastoletni chłopcy razem z bratem byliśmy znani jako BetaTronik – taka nic nieznacząca ksywka. Naturalną, jak nam się wtedy wydawało, konsekwencją było wykorzystanie jej jako części nazwy firmy. Ponieważ zaczęliśmy od sprzedaży i serwisu komputerów, wymyśliliśmy nazwę Komputronik. Teraz z perspektywy czasu wydaje się być jak najbardziej trafna, przedsiębiorstwo zajmuje się przecież komputerami i elektroniką użytkową.

 

CRN Polska Jakie były początki Komputronika?

Wojciech Buczkowski Zaczęliśmy w 1996 roku od jednego biurka w kącie biura w firmie naszego ojca i od dwuosobowego składu – ja i mój brat Krzysztof. Za punkt serwisowy służyła nam łazienka, w szafie mieścił się magazyn, a leżąca na wannie deska była stołem serwisowym. Obecna siedziba zajmuje powierzchnię 4000 mkw., a w sierpniu zeszłego roku oddaliśmy do użytku nowy magazyn o powierzchni 2350 mkw. i kolejne 650 mkw. powierzchni biurowej. Jeżeli pytasz, czy to już koniec, odpowiem – na pewno nie.

 

CRN Polska Jesteście znani raczej z komputerów wydajnych i drogich…

Wojciech Buczkowski Tak, to prawda. Klienci w Polsce są jednak coraz zamożniejsi, a co za tym idzie bardziej wymagający. Obserwujemy szybki wzrost sprzedaży komputerów w cenie od 8 do 20 tys. zł. Codziennością w naszej montowni stają się komponenty takie, jak procesory Intela z serii Extreme, karty graficzne nVidia 8800 GTX w trybie SLI, 4 GB pamięci RAM PC-10?000, zasilacze 1000 W.

 

CRN Polska Czy był taki moment, gdy pierwszy raz poczułeś, że prowadzisz dużą firmę?

Wojciech Buczkowski Od paru lat mam taką świadomość, choć czasami zdarza mi się o tym zapominać. Dział kadr jednak stara się to nadrobić. Z raportu na koniec marca br. wynika, że Komputronik zatrudnia już ponad 400 osób.

 

CRN Polska Czego powinien się obawiać prezes firmy takiej jak Komputronik?

Wojciech Buczkowski Obawiać się można na pewno wielu rzeczy, choćby zmiany modelu dystrybucji: od producenta przez centra logistyczne do klienta końcowego, uproszczenia i unifikacji produktów, dzięki czemu IT stanie się tym, czym jest dziś elektronika powszechnego użytku, sprzedawana z powodzeniem w marketach i przez lowcostowe sklepy internetowe, bez wsparcia wykwalifikowanych konsultantów.

 

CRN Polska I pytanie na deser: ile czasu spędzasz w pracy, a ile w podróżach?

Wojciech Buczkowski Większość czasu spędzam w pracy, na miejscu. Chyba że wybieram się na konferencje integracyjne z producentami w różne piękne zakątki świata. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że w najbliższej przyszłości będę więcej podróżował, najczęściej do Warszawy.

Artykuł Żelazna konsekwencja pochodzi z serwisu CRN.

]]>
https://crn.sarota.dev/artykuly/zelazna-konsekwencja/feed/ 0
Tanie państwo to mit https://crn.sarota.dev/artykuly/tanie-panstwo-to-mit/ https://crn.sarota.dev/artykuly/tanie-panstwo-to-mit/#respond Wed, 04 Apr 2007 00:00:00 +0000 https://crn.pl/default/tanie-panstwo-to-mit/ CRN Polska rozmawia z Anną Streżyńską, prezesem Urzędu Komunikacji Elektronicznej i laureatem nagrody Postać Rynku IT 2006, o deregulacji polskiego rynku teleinformatycznego, przepychankach z Telekomunikacją Polską i koncepcji taniego państwa.

Artykuł Tanie państwo to mit pochodzi z serwisu CRN.

]]>
CRN: Słyszałem, że jest pani zaskoczona otrzymaniem nagrody.

Anna Streżyńska: Bardzo. Nie spodziewałam się, że zdobędę uznanie przedsiębiorców z sektora IT. Przecież UKE zajmuje się raczej problemami środowiska telekomunikacyjnego niż informatycznego. Wygląda na to, że zasłużyliśmy na szacunek firm komputerowych. Mówi się przecież, że środowisko biznesu świetnie sobie radzi bez administracji. A jednak docenili naszą pracę.

CRN: A może jest pani po prostu utożsamiana z pozytywnymi zmianami, których w Polsce tak bardzo wszystkim brakowało?

Anna Streżyńska: Niewątpliwie tak. W Polsce dawno temu utrwaliło się przekonanie, że urzędy pracują niemrawo. Ostatnio działamy dość dynamicznie i bardzo nam zależy, aby zmienić ten wizerunek.

CRN: Chyba się to udaje, bo pod adresem UKE płyną pochwały. Tymczasem jeszcze kilka lat temu wasz poprzednik, czyli URTiP, był postrzegany jako bardzo nieskuteczny.

Anna Streżyńska: Mój poprzednik był z wykształcenia dziennikarzem. Ja jestem prawnikiem, a rynkiem telekomunikacyjnym zajmuję się od niemal 12 lat. Doświadczenie procentuje. Udało mi się stworzyć zespół ludzi, którzy lubią swoją pracę. Sprecyzowałam strategię działania w taki sposób, aby skutecznie zwalczać monopol.

CRN: Czy to prawda, że od monopolu państwowego gorszy jest tylko monopol prywatny?

Anna Streżyńska: Jeśli za miarę weźmiemy szkodliwy wpływ na rynek obu rodzajów monopoli, to nie ma między nimi dużej różnicy. Wprawdzie pierwszy jest dobrze chroniony przez państwo, ale monopol prywatny ma więcej środków na opłacanie prawników. Jedno jest pewne: uderzenie w każdy ożywczo wpływa na rynek.

CRN: Takie uderzenia już nastąpiły. W ich efekcie Telekomunikacja Polska uwolniła pętlę lokalną i oddzieliła abonament internetowy od telefonicznego. To niewątpliwe sukcesy UKE. Operatorzy uważają jednak również, że urząd ingeruje w sprawy, w które ich zdaniem ingerować nie powinien, np. w ceny utrzymania łącza internetowego.

Anna Streżyńska: To prawda, że regulator nie powinien ingerować w wysokość cen, ale tylko wtedy, kiedy rynek jest konkurencyjny. A u nas nie ma prawdziwej konkurencji. Teoretycznie uwolnienie pętli lokalnej i oddzielenie Neostrady od abonamentu telekomunikacyjnego powinno zaowocować szybkim rozwojem usług szerokopasmowych świadczonych przez operatorów niezależnych. Tak się jednak nie stało, bo Telekomunikacja wymusiła na mniejszych operatorach podpisanie niekorzystnych dla nich umów, które de facto uniemożliwiają oferowanie niezależnych usług ADSL. W skrócie, tego typu usługi można oferować tylko tym klientom, którzy mają abonament TP. Innymi słowy, ktoś, kto chce korzystać tylko z usług ADSL innego operatora, a nie ma podpisanej umowy z TP, nie może tego zrobić. Oceniam, że jeszcze co najmniej przez dwa lata nie będzie na rynku ADSL rzeczywistej konkurencji. Ponieważ na razie z różnych względów nie możemy tego zmienić, podjęliśmy próbę regulacji rynku detalicznego. Wbrew temu, co mówią niektórzy operatorzy, mamy do tego prawo. Umożliwiają to zapisy unijne. Dlatego właśnie podjęliśmy próbę ingerencji w ceny łącza. Kiedy na rynku będzie rzeczywista konkurencja, a nie tylko jej namiastka, zaprzestaniemy naszych działań. Dużo zależy od Telekomunikacji Polskiej.

CRN: Dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, że nie przepada pani za TP, zresztą z wzajemnością.

Anna Streżyńska: To nie do końca prawda. Fakt, że od niektórych pracowników TP otrzymuję e-maile zaczynające się od słów 'Ty wredna babo’, ale mam też tam wielu przyjaciół. Myślę, że nasze kontakty dalekie są od wzajemnej wrogości.

CRN: A jak widzi pani UKE na tle zagranicznych regulatorów?

Anna Streżyńska: Jeśli chodzi o regulację polskiego rynku teleinformatycznego, jesteśmy sporo w tyle za krajami zachodniej Europy. Szczególnie duży dystans dzieli nas od liderów, np. Wielkiej Brytanii. Problemy, które tak nas nękają, na Wyspach już dawno rozwiązano. Na szczęście szybko nadrabiamy stracony czas. Nasi pracownicy biorą udział w pracach różnych grup roboczych. Są tak aktywni, że wielu zagranicznych kolegów twierdzi, iż pod względem konsekwencji działania należymy do liderów wśród regulatorów.

CRN: Konsekwencji w czym? W przyw-racaniu normalności?

Anna Streżyńska: Czemu nie? Można to tak nazwać. Przecież naprawdę trudno powiedzieć, że przez lata działo się dobrze. URTiP ospale reagował na to, co się działo na polskim rynku. Teraz wszystko wraca na swoje miejsce. Kiedy mówię o powrocie do normalności, myślę przede wszystkim o tym, że urząd nie robi nikomu łaski. Nie działa sam dla siebie, jak to czasem w administracji bywa.

CRN: A co trzeba było zrobić, aby zaszła tak pozytywna zmiana?

Anna Streżyńska: Odpowiem tak: najbardziej odpowiedzialne zadania spoczywają na barkach około 30 pracowników. Można powiedzieć, że o pracy urzędu decyduje właśnie ta trzydziestka. Sądzę, że udało mi się dobrać właściwych ludzi, a także odpowiednio ich zmotywować. A reszta? Cóż, pozostali to grupa ludzi o różnych motywacjach. Część mówi mi otwarcie, że nie przyszła do urzędu po to, aby ciężko pracować. W każdym razie nie za te pieniądze.

CRN: Dotykamy bardzo ciekawej kwestii, czyli problemów związanych z koncepcją taniego państwa. Kiedyś zajmowała się pani tymi zagadnieniami.

Anna Streżyńska: Tanie państwo to mit. Państwo nie ma być tanie, ale oszczędne i sprawne. W każdym razie nie może być tak tanie, żeby w końcu przestało funkcjonować. W Polsce popadliśmy w skrajność. Urzędnikom płaci się tak mało, że po półtora roku odchodzą do firm z prywatnego sektora. Szacuję, że oferta pracy pojawia się w jakieś półtora roku po zatrudnieniu pracownika. Można to nawet obliczyć. Załóżmy, że przyjmujemy kogoś po studiach. Przez pół roku się uczy, przez następne sześć miesięcy wdraża, przez kolejne dwa kwartały staje się specjalistą w swojej dziedzinie.

CRN: I pewnie pilnie rozgląda się na boki.

Anna Streżyńska: Nie musi się nawet rozglądać. Codziennie po UKE krążą tabuny headhunterów, którzy reprezentują interesy firm operatorskich, i którzy zajmują się kaptowaniem najbardziej wartościowych pracowników.

CRN: Czy dziwi panią, że ludzie odchodzą?

Anna Streżyńska: Nie bardzo. Pracownicy mają przecież rodziny, wielu zaciągnęło kredyty. Ale z drugiej strony mam permanentny kryzys zatrudnienia. Kiedyś cały wydział jednego dnia złożył wymówienia. Praca jest ciężka i słabo płatna. To niedobrze, bo porządnie wykonana praca powinna być godziwie nagradzana. W przeciwnym razie administracja nie będzie skutecznie działała. Ja też odczuwam problemy finansowe. W połowie miesiąca muszę korzystać z pieniędzy zaoszczędzonych wcześniej. Dlatego rozumiem tych, którzy opuścili nasze szeregi. Choć oczywiście nie jestem z tego powodu szczęśliwa. W ich miejsce przychodzą bowiem osoby gorzej przygotowane do pracy w urzędzie. A potem ludzie narzekają na rozpasaną biurokrację, w której pracują nieroby.

CRN: W firmach prywatnych też ich nie brakuje.

Anna Streżyńska: Ale w administracji jest ich więcej. Firmy szybciej eliminują obiboków. Wracając jednak do tematu, na razie jesteśmy kuźnią kadr. Szkolimy ludzi, wysyłamy za granicę, a po półtora roku żegnamy się z nimi. Trzeba to szybko zmienić, bo wymaga się od nas coraz więcej. Ale nie tracę ducha. Wierzę, że mam misję i to wewnętrzne przekonanie pozwala mi z większym optymizmem patrzeć w przyszłość.

CRN: Rozmawiał Andrzej Janikowski

Artykuł Tanie państwo to mit pochodzi z serwisu CRN.

]]>
https://crn.sarota.dev/artykuly/tanie-panstwo-to-mit/feed/ 0
Nagrody dla najlepszych https://crn.sarota.dev/artykuly/nagrody-dla-najlepszych-0/ https://crn.sarota.dev/artykuly/nagrody-dla-najlepszych-0/#respond Wed, 21 Mar 2007 13:00:00 +0000 https://crn.pl/default/nagrody-dla-najlepszych-0/ Czytelnicy i redakcja CRN Polska już po raz siódmy wybrali Postacie Rynku IT oraz Producenta i Dystrybutora Roku. Po raz pierwszy zaś – Handlowców Roku.

Artykuł Nagrody dla najlepszych pochodzi z serwisu CRN.

]]>
Tytułem Postaci Rynku IT przytłaczającą większością głosów oddanych w internetowym plebiscycie czytelnicy okrzyknęli Annę Streżyńską, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej – za to, że skutecznie i z uporem walczy o uregulowanie rynku usług telekomunikacyjnych i internetowych.

Nie zasłużyłam na tę nagrodę, po prostu robię, co do mnie należy – powiedziała szefowa UKE podczas wręczania nagród.

Redakcja CRN Polska z kolei przyznała tytuł Postaci Rynku IT Wojciechowi Buczkowskiemu, prezesowi Komputronika, w uznaniu za „stabilny i systematyczny rozwój firmy”.

Producentem Roku 2006 został Intel, któremu udało się szybko i sprawnie zastąpić procesory jednordzeniowe – dwurdzeniowymi. Świadczą o tym dane dotyczące udziału nowoczesnych procesorów w rynku.

Wrocławska spółka AB zasłużyła na tytuł Dystrybutora Roku 2006 r. –  wynikało z głosowania resellerów. Czytelnicy docenili fakt, że spółka zadebiutowała na parkiecie warszawskiej giełdy w wielkim stylu. Ich głosy są również dowodem, że współpraca z dystrybutorem jest satysfakcjonująca dla obu stron.

Handlowcami Roku zostali: Łukasz Kucharczyk (Asbis), Przemysław Wierzbicki (ISA-Hardware) i Dariusz Urban (Action). Wybór czytelników był dla nich niespodzianką, ale jednocześnie potwierdzeniem, że sprawdzają się w tym, co robią. Recepta na to, jak zasłużyć na nagrodę resellerów, może być prosta.

Postępuję w kontaktach z resellerami tak, jakbym chciał, żeby mnie traktowano – stwierdził krótko Dariusz Urban.

Uroczystość wręczenia statuetek i dyplomów odbyła się 6 marca 2007 r. w warszawskiej restauracji Alegoria.

 

Artykuł Nagrody dla najlepszych pochodzi z serwisu CRN.

]]>
https://crn.sarota.dev/artykuly/nagrody-dla-najlepszych-0/feed/ 0