Artykuł Panda: nowy model ochrony dla firm pochodzi z serwisu CRN.
]]>
Monitorowane procesy
zachodzące na urządzeniach końcowych porównuje się z katalogiem Pandy,
obejmującym bezpieczne i szkodliwe aplikacje. Zawiera on 1,2 mld
pozycji, dzięki czemu odróżnienie działań niebezpiecznych od nieszkodliwych
jest możliwe zwykle ze 100-procentową pewnością. Katalogiem nie musi zarządzać
administrator, ponieważ ocena procesów została zautomatyzowana. W wersji
Panda Adaptive Defense 360 udostępniono także skaner antywirusowy, który można
dodatkowo wykorzystać w miejsce tradycyjnego programu AV.
Adaptive Defense jest
przeznaczony dla klientów, u których działa przynajmniej kilkaset
komputerów. Proces ochrony przebiega w trzech etapach. W pierwszym
agent chroniący stację roboczą monitoruje wszystkie prowadzone w niej
działania (m.in. pobieranie plików, instalacja programów, upgrade sterowników,
ładowanie bibliotek, budowanie usług). Każde zdarzenie jest rejestrowane
i przesyłane do centralnego serwera w chmurze. To etap wstępny,
będący niejako przygotowaniem firmowych urządzeń końcowych do późniejszej
regularnej ochrony. Może potrwać nawet około dwóch tygodni.
Drugi etap polega na ciągłej analizie procesów uruchomionych
na stacjach roboczych z wykorzystaniem technik Data Mining oraz Big Data
Analytics. Automatyczna klasyfikacja pozwala ocenić, czy proces jest
bezpieczny. W razie potrzeby ocena zostaje dodatkowo dokonana przez
eksperta Panda Labs.
W trzecim etapie następuje bieżąca ocena wiarygodności
każdego procesu, w oparciu o napływające o nim informacje.
Wszystko, co zostanie negatywnie sklasyfikowane, podlega blokadzie, a do
danych i newralgicznych funkcji systemu operacyjnego mają dostęp tylko
zaufane aplikacje.
Panda Adaptive Defense
jest oferowany w wersji Standard i Extended. W pierwszej można
na własną odpowiedzialność uruchomić niesklasyfikowany proces, w drugiej
już nie. Tryb Extended daje 100-proc. pewność skutecznej ochrony już
w ciągu 24 godz. od pojawienia się nowego zagrożenia (w Standardzie
100-proc. skuteczność zapewniana jest po 7 dniach od momentu wystąpienia
zagrożenia). Sygnaturowe antywirusy nigdy nie dają całkowitej pewności ochrony.
W grudniu 2014 r. Gartner umieścił Pandę w grupie
wizjonerów w „Magic Quadrant for Endpoint Protection Platforms”. Analitycy
chwalą producenta za rozwój zaawansowanych narzędzi niezbędnych na wszystkich
etapach zabezpieczania stacji roboczych, poczty i zasobów sieci. Według
Gartnera dostępny w chmurze Adaptive Defense jest skuteczny i łatwo
nim zarządzać.
Od kilku lat producent oferuje także rozwiązania UTM. Ich
wprowadzenie umożliwiło mu marsz w kierunku rozwiązań dla korporacji.
W czasach, gdy liczba ataków i cyberzagrożeń nieustannie rośnie, dla
Pandy jest to bardzo przyszłościowy kierunek rozwoju oferty.
Artykuł Panda: nowy model ochrony dla firm pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Skuteczniejsza ochrona dzięki kontroli procesów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Chroniący stację roboczą agent PandaAdaptive Defense nie obciąża zasobów komputera, nie prowadzi skanowania plików ani uaktualniania sygnatur. Nie wymaga (tak jak rozwiązania typu whitelist)zarządzania listą bezpiecznych aplikacji przez administratora. Ocena procesów została w znacznej mierze zautomatyzowana, odpowiedzialność spoczywa na specjalistach z Panda Labs. Dostawca gwarantuje, że czas oceny bezpieczeństwa nieskatalogowanego procesu nie przekroczy 24 godzin.
Panda Adaptive Defense chroni użytkowników w trzech etapach. W pierwszym odbywa się rozpoznanie i klasyfikacja wszystkich procesów uruchomionych przez programy na stacjach roboczych – etap ten może trwać nawet dwa tygodnie. W tym czasie każde zdarzenie jest katalogowane (opisuje je ponad 2 tys. parametrów), a rezultat archiwizowany w chmurze. Na tym etapie weryfikowane są takie akcje inicjowane przez procesy jak: pobieranie plików, instalacja programów, aktualizacja sterowników, ładowanie bibliotek, budowanie usług oraz tworzenie i usuwanie plików, katalogów i pozycji rejestru.
W drugim etapie odbywa się analiza procesów uruchomionych na stacjach roboczych, bazujących na technikach Data Mining oraz Big Data – automatyczny mechanizm klasyfikuje pliki wykonywalne z dokładnością 99 proc. Jeżeli klasyfikacja automatyczna się nie powiedzie, dokonuje jej ekspert Panda Labs. Bezpieczeństwo każdego procesu określa się na podstawie jego przebiegu, klasyfikacja zapewnia ocenę procesu w ciągu 24 godzin, a w przypadku oceny negatywnej uruchomienie kodu jest blokowane.
W trzecim etapie blokowane są podejrzane lub niebezpieczne procesy, a administratorzy powiadamiani o zagrożeniach. Nieklasyfikowane procesy blokuje się do chwili potwierdzenia ich nieszkodliwości, dzięki czemu jedynie zaufane aplikacje mają dostęp do danych i do wrażliwych funkcji systemu operacyjnego. W trybie standardowym użytkownik może uruchomić niesklasyfikowany proces, świadomie podejmując ryzyko. W trybie rozszerzonym rozwiązanie nie zezwoli na taką akcję. Tryb działania systemu ochronnego administrator systemu konfiguruje niezależnie dla każdego użytkownika lub grupy.
Rozwiązanie Panda Adaptive Defense przeznaczone jest dla klientów używających kilkuset i większej liczby komputerów. Jego innowacyjność i skuteczność docenili analitycy Gartnera, umieszczając Pandę w kwadracie wizjonerów (raport „Magic Quadrant for Endpoint Protection Platforms” z grudnia 2014 r.). Podkreślili, że Panda „rozwija i udostępnia zaawansowane narzędzia, niezbędne na wszystkich etapach zabezpieczania stacji roboczych, poczty czy zasobów sieciowych”. Wskazali też, że inwestycja w rozwiązania Panda Security jest warta rozważenia przez firmy i instytucje poszukujące skutecznego, łatwo zarządzalnego, dostępnego w chmurze rozwiązania ochronnego.
Dodatkowe informacje:
Maciej Mierzejewski,
dyrektor ds. klientów korporacyjych, Panda
Security, maciej.mierzejewski@pl.pandasecurity.com
Artykuł powstał we współpracy z firmą Panda Security.
Artykuł Skuteczniejsza ochrona dzięki kontroli procesów pochodzi z serwisu CRN.
]]>