Artykuł Spadła sprzedaż płyt głównych Asusa i Gigabyte’a pochodzi z serwisu CRN.
]]>Spadkami zakończą rok także ECS, MSI i Biostar. Chińska marka Onda stopniowo będzie wycofywać z rynku. Przedstawiciele firm z łańcucha dostaw oceniają, że światowa sprzedaż płyt głównych w 2016 r. spadnie o kolejne 10 proc., co sprawi, że kolejni mniejsi producenci będą rozważać wyjście z tego biznesu.
Artykuł Spadła sprzedaż płyt głównych Asusa i Gigabyte’a pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Świat pomalowany na niebiesko pochodzi z serwisu CRN.
]]>– …to jest nieco mylące, bo musimy
pamiętać, że agencje nie zaliczają do kategorii komputerów ani najtańszych
rozwiązań, budowanych z wykorzystaniem płyt z wlutowanymi procesorami
Atom, ani komputerów NUC – mówi Artur Długosz, Reseller Channel
Manager w polskim przedstawicielstwie Intela. – Całkowita
sprzedaż w kanale dystrybucyjnym, obejmująca zarówno procesory do montażu
w maszynach, jak i rozwiązania z procesorami Atom, komputery
NUC, a także produkty OEM, wzrosła w bieżącym roku o kilka
procent.
Wiele wskazuje na to, że
klienci zaczynają doceniać uroki miniaturyzacji (być może to słowo, prawie już
zapomniane, powinno wrócić do łask?). Powolny proces akceptacji małych
konstrukcji trwa już od kilku dobrych lat i przypomina ospale ruszającą
z miejsca lokomotywę. Widoki są perspektywiczne, jednak – jak już
niejednokrotnie mogliśmy się przekonać – w naszej branży nie ma nic
pewnego (poza coraz bardziej odwróconym VAT-em…). Resellerzy z długim stażem
z pewnością pamiętają rozwiązania typu set-top box, które kilkanaście lat
temu były mocnym rynkowym challengerem – jak obecnie SFF
– a jednak się nie przyjęły. Wyraźnie widać, że gwarancji sukcesu nie
daje ani jakość, ani funkcjonalność żadnego rozwiązania. Czy mogłaby dać je
więc reklama, w którą branża pecetowa inwestuje nieczęsto
i niechętnie?
– Gdyby przeprowadzić zakrojoną na
szeroką skalę kampanię medialną pod hasłem „mały pecet jest jak duży”
i wyjaśnić potencjalnym klientom, że mały oznacza w tym wypadku
„pobierający trzy razy mniej prądu”, konstrukcje SFF mogłyby bardzo szybko stać
się pecetowym standardem – twierdzi między innymi Tadeusz
Kurek, prezes NTT System.
Nie dysponujemy
precyzyjnymi informacjami dotyczącymi sprzedaży procesorów w pierwszej
połowie br. (poza wspomnianymi danymi GfK Polonia). Dokładne dane to bardzo deficytowy towar.
Nieuczciwi przedsiębiorcy, parający się działalnością, na którą antidotum ma
być podobno odwrócony VAT, w 2015 r. bardzo interesują się
procesorami i dyskami SSD… Jaka jest skala tego zjawiska? Proceder bada
ZIPSEE „Cyfrowa Polska”. Niestety, gdy pod koniec października oddawaliśmy
raport do druku, instytucja nie dysponowała jeszcze konkretnymi liczbami.
Pewne jest jedno: w bieżącym roku zdecydowanie maleje
sprzedaż komputerów lokalnej produkcji, a to oczywiście oznacza
zmniejszone zapotrzebowanie na komponenty. Najmniej powodów do zmartwień ma
Intel, który od kilku lat systematycznie zwiększa udziały w rynku. Jeszcze
trzy lata temu szacowaliśmy, że procesory „niebieskich” były montowane
w około 65–70 proc. desktopów. Dwa lata temu udział Intela
najprawdopodobniej przekroczył 80 proc., a w zeszłym roku
wprawdzie spadł, ale w niewielkim stopniu (w pierwszej połowie
2014 r. stosunek udziałów Intela i AMD wynosił 79 do 21).
W minionym półroczu „niebieskim” udało się uzyskać kilka dodatkowych
„oczek”. Ile dokładnie, nie wiadomo, ale z naszych szacunków wynika, że
rynek jest obecnie podzielony: w wersji bardziej optymistycznej dla AMD
w stosunku 80–20 proc., zaś w mniej optymistycznej byłoby to
odpowiednio 86 do 14 proc.
–
W pierwszej połowie roku, gdy mowa o serii Core i7, najlepiej
sprzedawały się modele 4790 K, 4790, 5820 K, 4770 – wylicza Artur Długosz. – Jeśli chodzi o Core i5, absolutnym hitem jest
model 4460, na drugim miejscu plasuje się 4690 K, zaś na kolejnych
pozycjach: 4590 oraz 4690. Wysokie miejsce zajmuje również 4440. Spośród
tańszych konstrukcji dużym powodzeniem cieszyły się Core i3 4160 i 4170,
zaś spośród Celeronów modele G1840 i G1610.
AMD nie wskazuje niestety, które procesory były
najpopularniejsze w pierwszej połowie roku. Przedstawiciele producenta
zwracają jedynie uwagę na aktualną sytuację rynkową w związku
z niedawną premierą nowego systemu operacyjnego Microsoftu, co – ich
zdaniem – powinno przyczynić się do zwiększenia zainteresowania
jednostkami „zielonych”.
–
W drugiej połowie roku znowu wzrosło znaczenie procesorów APU. To efekt
debiutu Windows 10, który jeszcze lepiej wykorzystuje heterogeniczną
architekturę APU, a także nowych miniaturowych komputerów, coraz chętniej
wprowadzanych na rynek przez naszych partnerów – powiedział Krzysztof Łuka, Senior Sales Account
Representative, AMD CEE. –
W popularyzacji jednostek APU pomaga też coraz nowocześniejsze
oprogramowanie korzystające z akceleracji graficznej OpenCL.
Nieoficjalnie mówi się, że w przyszłym roku AMD
wprowadzi na rynek układy z zupełnie nową architekturą x86 – Zen. Cechą szczególną tej technologii ma
być skalowalność i uniwersalność, a przede wszystkim znaczący postęp
w zakresie wydajności i efektywności energetycznej.
– Warto też pamiętać o ogłoszonej
przez nas w zeszłym roku inicjatywie 25×20, która zakłada 25-krotne
zwiększenie efektywności energetycznej do roku 2020. Głównym środkiem do
osiągnięcia tego celu będą udoskonalenia w dziedzinie heterogenicznej
architektury procesorów (HSA) – mówi Bruno Murzyn, PR Manager AMD
EMEA.
O ile AMD wprowadza nowości raz na kilka lat,
o tyle w przypadku Intela można odnieść wrażenie, że zasypuje nimi
rynek w trybie ciągłym. Nie tak dawno temu odbyła się premiera
rewolucyjnej konstrukcji piątej generacji – procesorów niewymagających
aktywnego chłodzenia – a do sprzedaży trafiły już układy szóstej
generacji, które zostały bardzo szybko wykorzystane przez producentów sprzętu.
– Premiery
nowych urządzeń 2 w 1 wyposażonych w procesory 6.
generacji, choćby ostatnio pokazanych modeli Microsoftu, Della, Lenovo czy
Acera, pokazują, że możliwe stało się stworzenie jeszcze smuklejszych,
wydajniejszych i wygodniejszych w użytkowaniu hybryd – mówi Artur Długosz. – W porównaniu z układami sprzed 2–3 lat
wykonują operacje obliczeniowe nawet o połowę szybciej. Nie licząc
kilkukrotnego przyspieszenia pracy wbudowanych
układów graficznych.
Nowe procesory, oparte na mikroarchitekturze Skylake
i wykonane w 14-nanometrowym procesie technologicznym, lepiej niż ich
poprzednicy radzą sobie m.in. z odtwarzaniem i edycją wideo
w rozdzielczości 4 K.
Producenci płyt głównych mają w ostatnim czasie bardzo
dużo pracy. Intel wprowadził na rynek kolejne generacje swoich układów, zaś
dostawcy pamięci już od roku sprzedają nowe moduły pamięci operacyjnej. Ponadto
w ich portfolio powszechnie dostępne stały się pendrive’y korzystające
z najnowszych złączy do komunikacji szeregowej.
– Bez wątpienia jedną z najważniejszych nowości
w segmencie komputerów PC w 2015 r. jest nowa rodzina płyt
głównych z serii 100 z chipsetami Intel Z170, H170, B150, jak również
H110 – mówi Michał Siwek, dyrektor
handlowy w polskim oddziale Gigabyte Technology.
Wspomniane płyty wyposażone zostały w nową podstawkę
procesora Intel LGA 1151. Umożliwiają one obsługę nowej generacji pamięci DDR4
lub DDR3. Nowością jest również zgodność z nowym standardem USB 3.1.
Przedstawiciel Gigabyte’a zwraca uwagę na spadki sprzedaży płyt, zwłaszcza
w najpopularniejszym wcześniej segmencie produktów z grupy droższej,
czyli w przedziale cen od 46 do 100 dol. (patrz: wykres).
Nie wiemy, czy podobne
zjawisko zaobserwowali inni dostawcy płyt gównych, ale z pewnością można
je uznać za globalne, bo do Gigabyte’a należy ponad jedna trzecia światowego
rynku płyt głównych. Pozostali obecni w Polsce producenci to niezmiennie:
Asus, Asrock i MSI. Podajemy ich nazwy w kolejności alfabetycznej,
gdyż nie dysponujemy dokładnymi danymi o ich udziałach w sprzedaży.
Wiemy jedynie, że Asrock, który w ostatnich latach ze zmiennym szczęściem
radził sobie na naszym rynku, w minionym półroczu zwiększył swoje udziały.
Zapewne podobnie było w przypadku MSI.
Za symptomatyczne można
uznać, że producenci płyt głównych zauważają wzrost zapotrzebowania na małe
komputery i wprowadzają takie modele urządzeń do swojej oferty (oczywiście
bez procesorów i pamięci). Jednym z przykładów jest Gigabyte Brix,
oferowany w tańszej wersji z procesorami Intel Celeron, jak również
z układami Intel i7 oraz i5 dla bardziej wymagających użytkowników.
Nawiasem mówiąc, to, że najlepsze komputery w małych obudowach dysponują
najbardziej wydajnymi jednostkami obliczeniowymi, świadczy o tym, że
jedynym typem desktopa, z którym nie będą mogły konkurować, staną się
z czasem tylko maszyny gamingowe.
Artykuł Świat pomalowany na niebiesko pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Ostatni taki rok pochodzi z serwisu CRN.
]]>Oczywiście
trudno powiedzieć, jak szybko klienci docenią nowe rozwiązania. Tempo zmian
zależy w pewnym stopniu od producenta, a ściślej od cen. Można
jedynie spekulować, że nie będzie ono zawrotne, bo Intel w ostatnich
latach zdecydowanie wzmocnił swoją pozycję na rynku i odzyskał udziały
stracone w poprzedniej dekadzie, gdy AMD wprowadziło do sprzedaży układy
z magiczną liczbą 64. Użytkownicy powinni życzyć temu producentowi wielu
nowości, które zmusiłyby Intela do obniżenia cen układów z serii Core
M. Na razie dalszą ofensywę zapowiada lider światowego rynku procesorów.
– W
komputerach i tabletach wykorzystywana będzie coraz częściej technologia
Intel RealSense. Oznacza to powszechne zastosowanie kamer 3D, które umożliwiają
sterowanie komputerem za pomocą gestów, bezpieczne logowanie użytkownika na
podstawie skanu jego twarzy i skanowanie obiektów w 3D– tłumaczy
Stanisław Góralczyk, kierownik marketingu konsumenckiego w Intelu. – W przypadku tabletów możliwa będzie
zmiana ogniskowej, a w drugiej połowie roku powinniśmy zobaczyć
pierwsze urządzenia z bezprzewodowym ładowaniem.
W
2015 r. najprawdopodobniej po raz ostatni w historii będą dominowały
dyski magnetyczne. Oczywiście nie znikną one całkowicie, ponieważ będą wciąż
doceniane przez tych klientów, którzy potrzebują dużo pamięci. W przypadku
desktopów, w których są stosowane dyski 3,5-calowe o pojemnościach
2 czy 4 TB, dyski magnetyczne pozostaną standardem. Jednak już
w przypadku komputerów przenośnych sytuacja ulegnie zmianie. Dyski SSD
zaczną szybko zdobywać rynek, choćby dlatego że pobierają ponad 10-krotnie
mniej prądu niż ich odpowiedniki z talerzami magnetycznymi. Warto zaznaczyć,
że w swojej kategorii, czyli urządzeń 2,5-calowych, napędy SSD już
w zeszłym roku były dużo częściej kupowane niż HDD.
– Szacujemy, że w 2014 r. sprzedano
w Polsce 900–950 tys. dysków HDD, czyli około 5 proc. mniej niż rok
wcześniej – mówi Norbert Koziar, szef polskiego przedstawicielstwa WD.
– Głównie nabywane były dyski
3,5-calowe, ich sprzedaż wyniosła około 700–750 tys., zaś dysków 2,5-calowych
około 200 tys.
Nie ma
jeszcze dokładnych danych dotyczących zeszłorocznego popytu na SSD, ale liczba
sprzedanych dysków mieści się w przedziale od 400 do 500 tys. To
oznacza, że klienci kupili w 2014 r. dwa razy więcej 2,5-calowych SSD
niż HDD.
W bieżącym roku dysproporcja w sprzedaży obu typów
nośników danych będzie się z pewnością powiększała na korzyść SSD, za
sprawą nowych modeli z komórkami pamięci NAND typu TLC – Tripple
Level Cell. Przypomnijmy, że do tej pory dominowały urządzenia z nośnikami
MLC (Multi Level Cell), które stosowano w około 90 proc. dysków SSD.
Pozostałe 10 proc. zawierało nośniki z komórkami SLC (Single Level
Cell). Te ostatnie działają dużo szybciej i są trwalsze od MLC, ale też
dużo droższe. Komórki pamięci NAND typu TLC są w produkcji jeszcze tańsze
od MLC. Dyski zbudowane na bazie komórek TLC będą tańsze i niebawem
pojawią się na naszym rynku. Będą one taniały również z innych przyczyn.
– Szacujemy, że ceny
dysków SSD w 2015 roku spadną o około 30–40 proc.
– mówi Paweł Śmigielski, dyrektor do spraw rozwoju w Kingston
Technology. – Stanie się to za
sprawą postępu technologicznego, ale także nadprodukcji na rynku dysków SSD.
Nie bez wpływu na ceny nośników będzie także agresywna walka konkurencyjna
pomiędzy czołowymi producentami dysków.
Bardzo możliwe, że nadprodukcja kości pamięci będzie
spowodowana brakiem zamówień od dostawców tabletów, którzy spodziewali się dużo
większego popytu…
Jakie pojemności będą dominowały w bieżącym roku
i jakie są szacunki dotyczące popytu na SSD? Zdaniem Pawła Śmigielskiego
krajowy rynek może wchłonąć nawet 700 tys. napędów SSD. Nieco bardziej ostrożny
w szacunkach jest Wiesław Wilk. Zdaniem prezesa Wilk Elektronik, krajowego
producenta pamięci RAM, USB i SSD, faktyczna liczba sprzedanych dysków
będzie się zawierała w przedziale między 500 a 700 tys.
– W 2014 roku
najpopularniejszą pojemnością dysków SSD było 120 GB – mówi Paweł
Śmigielski. – Obecnie stale przybywa
klientów kupujących napędy o pojemności 240 GB, a nawet
480 GB. Ze względu na postępujący spadek cen spodziewamy się, że
w 2015 r. najczęściej sprzedawane będą dyski 240-gigabajtowe, które
będą stanowić około 50 proc. rynku. Kolejne 20 proc. zajmą SSD
o pojemności 480 GB.
Zdaniem Wiesława Wilka
standardowa pojemność dysku w bieżącym roku się nie zmieni i będzie
to jak w zeszłym roku 120, 128 GB…
– Liczba sprzedanych
dysków 120-, 128-gigabajtowych nie przekroczy wolumenu sprzedaży modeli
o pojemnościach 240 i 256 GB – twierdzi Wiesław Wilk.
– Popyt na większe pojemności będzie
zauważalny dopiero w trzecim kwartale. Powód jest bardzo prosty: dyski
120-gigabajtowe będą w pierwszej połowie roku kosztowały 200 zł, zaś
240-gigabajtowe – 350 zł. Wraz z popularyzacją napędów
z nośnikami TLC, w drugiej połowie roku pojawią się modele
240-gigabajtowe w cenie 300 zł. Wtedy zacznie się nie tylko ich dominacja
nad 120-gigabajtowymi, ale zaczną one wypierać tradycyjne dyski jako główny
nośnik danych.
Producenci pamięci są bardzo ostrożni
w przewidywaniach. Nic dziwnego, ceny kości RAM potrafią się zmieniać
błyskawicznie, podlegając fluktuacjom, dla których nie zawsze łatwo znaleźć
racjonalne podstawy. W 2015 r. należy się spodziewać raczej spadków
cen pamięci niż wzrostów.
– W pierwszym kwartale
roku ceny komponentów do produkcji DDR3 i DDR4 będą spadać, co jest
spowodowane dużą podażą towaru i umiarkowanym popytem – mówi
Wiesław Wilk. – Jak będą się
kształtowały ceny w dalszej części roku, oczywiście nie sposób
przewidzieć. Niezależnie jednak od tego, czy będą wzrosty czy spadki,
z pewnością będą one mniejsze niż w minionych latach, z uwagi na
konsolidację rynku, na którym zostało zaledwie czterech dostawców chipów.
Wiadomo na pewno, że moduły DDR4, które pojawiły się na
rynku pod koniec zeszłego roku, nie staną się jeszcze standardem w roku
2015. W najlepszym przypadku zaczną dominować pod koniec 2016, bo wtedy
– zdaniem producentów – będą kosztowały tyle samo co DDR3.
Z kolei ceny pamięci DDR4 nadal pozostaną wyższe od cen kości DDR3.
Chociaż będą stopniowo spadać (w tym roku ok. 30–35 proc.), to
zrównania się cen można oczekiwać najwcześniej w drugiej połowie
2016 r.
Resellerzy
z wieloletnim stażem wiedzą, że każda kolejna generacja pamięci potrzebuje
zwykle około dwóch lat na zdobycie połowy rynku. Nowe pamięci są drogie, bo
mało kto je kupuje, a mało kto je kupuje, bo są drogie… Producenci pamięci
czekają, aż zaczną się masowe dostawy płyt głównych z nowymi bankami,
natomiast dostawcy płyt głównych czekają, aż moduły nowej generacji będą
powszechnie dostępne.
W ostatnim czasie
odnotowano wzrost średniej ceny takich komponentów jak płyty główne
i karty graficzne. Zdaniem producentów jest to związane z rosnącym
zapotrzebowaniem na komputery
do gier. To kolejny przykład na to, że desktop żyje i ma się dobrze.
W zastosowaniach rozrywkowych oparł się konkurencji w postaci konsol,
a przecież kilka lat temu mówiono, że konsole staną się urządzeniami,
które przejmą rolę multimedialnego centrum domowej rozrywki.
– W przypadku
komputerów dla domowych użytkowników coraz popularniejsze stają się komponenty
przeznaczone dla graczy – mówi Marcin Piszczek, Country Product
Manager Team Leader w Asusie.
– Wiąże się to na pewno z coraz większą popularnością gamingu
w Polsce, co widać między innymi po frekwencji na imprezach typu PGA czy
Intel Extreme Masters.
To właśnie wzrost średniej ceny płyt głównych najlepiej
potwierdza opisane zjawisko.
– W zeszłym roku zaobserwowaliśmy bardzo duży
wzrost sprzedaży płyt w przedziale od 46 do 100 dol., który aktualnie
dominuje. Zainteresowanie indywidualnych odbiorców skupia się również na
produktach dla graczy, gdzie ceny niejednokrotnie przekraczają równowartość
120 dol.– twierdzi Michał
Siwek, Country Sales Manager w polskim przedstawicielstwie Gigabyte’a.
Oczywiście segment rynku, w którym najlepiej widać
wzrost zapotrzebowania na komputery do zadań rozrywkowych, to karty graficzne.
– Najważniejszym wydarzeniem w 2014 roku na
rynku kart graficznych była premiera rewolucyjnej architektury obliczeniowej
Maxwell, dzięki której najnowsze konstrukcje osiągają niespotykaną dotychczas
sprawność energetyczną, zapewniającą maksymalną wydajność przy umiarkowanym
poborze energii – mówi Paweł
Leśniorowski, przedstawiciel Nvidii.
Czy kartom graficznym może zaszkodzić rozwój interfejsów
graficznych zintegrowanych z procesorem? Zdania na ten temat są podzielone.
– W przypadku
procesorów APU z topowych serii wydajność zintegrowanych w nich kart
graficznych jest wyższa niż wielu zewnętrznych odpowiedników – twierdzi
Bruno Murzyn, PR Manager w polskim przedstawicielstwie AMD.
Zupełnie innego zdania są dostawcy kart graficznych. Według
nich na korzyść kart graficznych działa chociażby rosnący popyt na obsługę
rozdzielczości 4K.
Artykuł Ostatni taki rok pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Asus: płyty główne z USB 3.1 pochodzi z serwisu CRN.
]]>Nowe rozwiązania wykorzystują technologię Asus USB 3.1 Boost, która w testach pozwoliła na uzyskanie prędkości rzędu 854,6/863,9 MB/s.
W porty USB 3.1 typu A (dostęp do łączności 10 Gb/s) zostanie wyposażonych 12 modeli płyt głównych. Nazwy produktów z dwoma złączami oznaczono „/USB 3.1”, np. X99-Pro/USB 3.1.
Karty rozszerzeń Asus USB 3.1 współpracują ze złączami PCIe x4 i wyższymi. Przyspieszają transfer danych do 10 Gb/s. Dostępne będą w dwóch wariantach – z dwoma gniazdami typu A lub jednym portem typu C. Karty można podłączyć do płyt z chipsetem X99 i Z97, a wkrótce także do innych modeli, dzięki aktualizacji BIOSu i sterowników.
Karta USB 3.1 typu A (podwójna) jest dołączona do płyt głównych z oznaczeniem ‘/U3.1’ — Rampage V Extreme/U3.1 i X99-Deluxe/U3.1. Karty USB 3.1 typu A (podwójne) i typu C (pojedyncze) będą również dostępne w sprzedaży jako osobny produkt.
Płyty główne i karty Asusa z USB 3.1 będą dostępne w Polsce pod koniec marca br. Firma nie podała cen.
Artykuł Asus: płyty główne z USB 3.1 pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Mistrz drugiego planu pochodzi z serwisu CRN.
]]>Gdyby wnioskować po liczbie tych komponentów w ofertach
dystrybutorów, należałoby uznać, że branża IT pecetem stoi. W czasach, gdy
komputerów stacjonarnych przybywało na potęgę, czyli w latach 2005–2007,
duzi i mali składacze mieli do dyspozycji 100–200 modeli dostępnych na
polskim rynku. Teraz, gdy pecetów sprzedaje się niemal dwukrotnie mniej,
dystrybutorzy oferują dwa razy większą liczbę płyt głównych. Jest jeszcze drugi
paradoks: przed laty na rynku można było kupić modele kilkunastu producentów
– dziś zaledwie kilku.
Asrock, Asus, Gigabyte,
MSI – to cztery obecne w Polsce marki płyt głównych w kolejności
alfabetycznej. Aby poznać ich kolejność pod względem udziału w rynku,
należałoby ją zmienić. Liderem jest bowiem Gigabyte, który „od zawsze” należy
do najważniejszych dostawców płyt, ale nie zawsze był na szczycie. Dawno, dawno
temu, gdy rynek pecetów był jeszcze w powijakach, maszyny zaopatrywano
zwykle w płyty marki Asus albo Gigabyte, bo gwarantowały poprawne
działanie systemu. Później pojawili się kolejni dostawcy, którzy kusili coraz
niższymi cenami. Abit, DFI, ECS, Foxconn, Shuttle, Solcec i inni zdobywali
coraz większe udziały w rynku, ale wzrastająca awaryjność, w której
bezwzględny prym wiódł ECS (w przypadku niektórych modeli 80 proc.
egzemplarzy nadawało się na śmietnik), spowodowała, że zaprzestano ich
stosowania. Co ciekawe, w 2005 r. ECS odniósł światowy sukces, gdy
jako trzeci, po Asusie i Foxconnie, uzyskał kontrakt od Intela na
produkcję płyt głównych. Niezależnie od poprawy jakości, na polskim rynku nie
udało mu się już jednak odzyskać dobrej pozycji.
Z szacunkowych danych CRN Polska wynika, że w zeszłym
roku krajowy rynek wchłonął ok. 675 tys. płyt głównych. Jak wspomnieliśmy,
niekwestionowanym liderem pozostaje niezmiennie Gigabyte, który
w 2013 r. znalazł chętnych na ćwierć miliona płyt (szczegółowe dane
na wykresach i w tabelach obok). Drugie miejsce przypadło Asrockowi,
ze sprzedażą 158 tys. płyt, na trzecim uplasował się Asus, a stawkę zamyka
MSI.
Po I kw. 2014 r. kolejność producentów wyznaczona
przez udziały w rynku pozostaje niezmienna. Pozornie wygląda też na to, że
w bieżącym roku rynek nie ulegnie zauważalnej zmianie, tak pod względem
udziałów poszczególnych marek, jak i wielkości sprzedaży. Pozornie, bowiem
w drugim kwartale dystrybutorzy odnotowali spadek podaży konstrukcji
Asrocka. Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że producent może mieć kłopoty.
Jego wietnamska fabryka miała ucierpieć podczas antychińskich demonstracji
w połowie maja. O ile o samym incydencie było w mediach
głośno, o tyle na temat fabryki płyt głównych brak jakichkolwiek wzmianek.
Niestety, uzyskanie informacji od samego producenta jest w tym przypadku
trudne, zwłaszcza że Asrock to jedyny dostawca płyt, który nie ma w Polsce
swojego przedstawicielstwa. Niezależnie od przyczyn pozostaje niezaprzeczalnym
faktem, że dostawy sprzętu tej marki w drugim kwartale są mniejsze od
zaplanowanych.
Niezmiennie od lat największą popularnością cieszą się płyty
w formacie microATX. Producenci obserwują także systematyczny wzrost
zainteresowania konstrukcjami najmniejszymi, czyli miniATX, miniITX oraz
mini-thin-ITX. Taka tendencja nie powinna dziwić. Każdy albo prawie każdy woli
mieć komputer zamknięty w małym i eleganckim pudełku niż wielką
maszynę przypominającą zabytki z lat 90. Jednak Gigabyte, największy
krajowy dostawca, zwraca uwagę na rosnącą sprzedaż tradycyjnych ATX-ów.
– Płyty ATX w 2012 r. stanowiły niecałe
24 proc. sprzedaży, w 2013 r. było to już 26 proc.,
natomiast w I kw. 2014 r. liczba ta wzrosła o kolejny
procent – mówi Grzegorz Konopkin, Country Manager Gigabyte Technology
Poland.
Najprawdopodobniej wzrost wynika z rosnącego popytu na
konstrukcje o bardzo wysokich parametrach, przeznaczone dla graczy, bowiem
ten segment rynku w ostatnich latach rośnie bardzo szybko. Nie są to oczywiście
spektakularne wzrosty, skoro można je wyrazić w jednocyfrowych procentach.
Z drugiej strony, jeśli najdroższe płyty stanowiły kiedyś 3 proc.
sprzedaży, a teraz 6 proc., to mamy do czynienia z dwukrotnym
zwiększeniem popytu. I choć płyty z najwyższej półki wpływają na
wzrost średniej ceny produktu, to średnia cena rośnie przede wszystkim dlatego,
że Polacy kupują coraz więcej płyt głównych właśnie ze średniej półki.
– W 2013 r. wyróżnialiśmy
cztery grupy cenowe płyt głównych – mówi Grzegorz Konopkin. –
Najtańsze, w cenie do 200 zł stanowiły 42 proc. sprzedaży, zaś
płyty mainstreamowe w przedziale cenowym od 200 do 400 zł aż
53 proc. Najdroższe konstrukcje, przeznaczone dla graczy, w cenie
powyżej 400 zł to 3 proc. sprzedaży, a drogie modele dla entuzjastów
– 2 proc.
Przedstawiciel Gigabyte’a zwraca uwagę, że w ostatnich
latach zapotrzebowanie na droższe płyty wyraźnie rośnie. Zresztą taka sama
tendencja była wcześniej obserwowana na rynkach Europy Zachodniej. Również
przedstawiciel Asusa podkreśla wzrost średniej ceny produktu, która
w drugiej połowie 2012 r. wynosiła równowartość 64 dol., zaś
w I kw. 2014 – 74 dol., co daje aż 15 proc. na przestrzeni
zaledwie półtora roku!
Z kolei w przypadku najpopularniejszych chipsetów
wciąż królują dobrze wszystkim znane układy. Według dostawców bardzo duża część
sprzedaży to płyty główne zbudowane na chipsetach Intela: H81, H61, B75, B85,
a także Z87. Mimo upływu czasu starsze, sprawdzone rozwiązania są nadal
chętnie wybierane przez użytkowników, ale na przykład Asus odnotowuje ostatnio
rekordowe zainteresowanie nowym układem X97.
Płyta główna nie jest komponentem, w którym można
spodziewać się rewolucyjnych zmian konstrukcyjnych. Od co najmniej kilku lat
producenci stosują podzespoły bardzo wysokiej jakości, które zapewnią stabilną
i długotrwałą pracę całej konstrukcji. Zmiany będą po prostu musiały
nadążać za rynkiem komponentów. Jeśli popularność zyskają nowe procesory AMD
w gnieździe AM1, odpowiednie płyty rychło trafią do sprzedaży. Swoją drogą
obecnie trudno wyrokować, czy nowe układy AMD przyniosą producentowi znaczący
wzrost udziałów w segmencie procesorów. Co ciekawe, Gigabyte i Asus
mają nieco odmienne „notowania”, jeśli chodzi o zmianę proporcji między
sprzedażą płyt przeznaczonych do procesorów Intela i AMD po ostatniej
premierze układów Kaveri, ale w obu przypadkach widoczny jest wzrost po
stronie „zielonych”. W 2013 r. proporcje w sprzedaży płyt
głównych w Gigabyte były 76 do 24, zaś w I kw. bieżącego roku
– 74 do 26. Natomiast Asus w zeszłym roku sprzedał 23 proc.
konstrukcji przeznaczonych do procesorów AMD, zaś w pierwszych miesiącach
201 4 r. – 31 proc.
Wygląda na to, że w bieżącym roku również będzie miała
miejsce bardzo ważna premiera dla całego rynku komponentów.
– Niewątpliwie wiele zmian konstrukcyjnych przyniesie
w drugiej połowie roku chipset X99, który zastąpi bardzo dobry i już
legendarny chipset X79 – mówi Marcin Piszczek, Country Product Manager’s
Team Leader w polskim oddziale Asusa. – Być może będzie to układ
umożliwiający współpracę z dawno oczekiwanymi pamięciami DDR4.
Artykuł Mistrz drugiego planu pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Gigabyte: płyty dla wymagających pochodzi z serwisu CRN.
]]>Do budowy niewielkiego komputera producent poleca płytę mini ITX – GIGABYTE Z97N-Gaming 5, bazującą na chipsecie Intel Z97. Jest wyposażona w podstawkę LGA 1150 i obsługuje procesory Intel Haswell oraz Haswell Refresh. Charakteryzuje się dużą liczbą gniazd i złączy, m.in SATA 6 Gb/s, eSATA, USB 2.0 i 3.0 oraz wyjść graficznych: DVI, HDMI i DisplayPort. Ma także kodek dźwiękowy Realtek ALC1150 (115 dB SNR) oraz chip sieciowy Broadcom Killer E2200, a 6-fazowa sekcja zasilania daje dobre możliwości podkręcania.
W średnim segmencie płyt gamingowych z nowej serii Gigabyte na szczególną uwagę zasługują modele Z97X-Gaming 7 oraz Z97X-Gaming 5, w standardzie ATX . Dzięki 8-fazowemu układowi zasilania oraz rozbudowanemu systemowi chłodzenia charakteryzują się wysoką stabilnością działania i znacznymi możliwościami OC. Są wyposażone w układy sieciowe KILLER E2001 i układy Audio ALC 1150. Model Z97X-Gaming 7 wyróżnia rozbudowany układ zasilania pamięci DDR3, przyciski i przełączniki ułatwiające podkręcanie, punkty pomiarowe napięć zasilających oraz wyświetlacz diagnostyczny.
Dla najbardziej wymagających użytkowników przeznaczony jest model Z97X-GAMING G1 WIFI-BK. Płyta ta należy do rodziny Ultra Durable BLACK EDITION. Zastosowanie zaawansowanego procesu produkcyjnego oraz rozszerzonej procedury testowej sprawiło, że modele z tej rodziny charakteryzują się stabilnością działania dostępną dotychczas w rozwiązaniach serwerowych. Płyta Z97X-GAMING G1 WIFI-BK ma wydajny układ chłodzenia oraz duża liczbę cyfrowych wyjść video ze wsparciem dla technologii 4K.
Orientacyjne ceny detaliczne płyt wynoszą: Z97N-Gaming 5 i Z97X-Gaming 5 – 520 zł, Z97X-Gaming 7 – 640 zł oraz Z97X-Gaming G1 WIFI-BK – 1350 zł.
Urządzenia są objęte 3-letnią gwarancją producenta. W przypadku Z97X-Gaming G1 WIFI-BK (podobnie jak innych modeli z rodziny Black Edition) po rejestracji na stronie http://blackedition.gigabyte.com/ gwarancja wynosi 5 lat.
Artykuł Gigabyte: płyty dla wymagających pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Płyty Asusa z 5-letnią gwarancją pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Płyty Asusa z 5-letnią gwarancją pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Zotac: płyty mini do Ivy Bridge pochodzi z serwisu CRN.
]]>Sugerowane ceny detaliczne: Z77-ITX – 630 zł, H77-ITX – 550 zł. Gwarancja: 5 lat.
Artykuł Zotac: płyty mini do Ivy Bridge pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Sezon na sprzęt dla graczy pochodzi z serwisu CRN.
]]>Z
obserwacji części sprzedawców wynika, że konsole do gier stały się bardziej
popularne niż komputery stacjonarne i notebooki. – Jeśli chodzi o
konsole, największy udział ma Sony Playstation 3, niżej notowany jest X360
– różnica między obiema platformami jest niewielka i waha się
w przedziale 5 – 10 proc., na korzyść PS3
– twierdzi Jan Zdebel, prezes zarządu sieci franczyzowej Alsen.
Z kolei producenci
dostrzegają trend dokładnie odwrotny i twierdzą, że gracze wracają do
pecetów, co ci pierwsi tłumaczą kolejnymi premierami gier przeznaczonych na
desktopy i notebooki. Jednak dostawcy raczej niechętnie dzielą się
informacjami na temat swoich wyników. Sprzęt dla graczy nadal stanowi niewielki
odsetek sprzedaży wszystkich komputerów.
Według Dariusza Kędziory, pełnomocnika prezesa zarządu ds.
sprzedaży w Sferisie, w Polsce grupa graczy, która nie przeszła na
konsole lub traktuje je jako uzupełnienie, ciągle jest bardzo duża. – Stąd
też w sieci sklepów Sferis odnotowujemy duży popyt na desktopy
i notebooki dla graczy. Z naszych wewnętrznych analiz za III kwartał
bieżącego roku wynika, że największym powodzeniem wśród graczy cieszył się
komputer gamingowy wyposażony w płyty główne producentów takich jak Asus
czy Gigabyte, z procesorami Intel i5 czy i7, AMD Phenom II6 oraz kartami
graficznymi GeForce GTX550Ti, GeForce GTX560 lub ATI Radeon HD6850/6870.
Natomiast najczęściej wybieranymi zasilaczami były przede wszystkim Chiftec
i Aerocool o mocy minimum 600 W. Najbardziej cenionymi
przez klientów pamięciami RAM są Geil i Kingston z serii HyperX
– mówi.
Jan Zdebel z Alsenu zauważa, że najczęściej sprzedawane
konfiguracje dla graczy to nadal tradycyjne zestawy PC z przedziału
cenowego od 1999 zł brutto do 2599 zł brutto. – Takie
rozwiązania to ponad 50 proc. naszej sprzedaży. Fani gier przeznaczonych
do komputerów PC stawiają na monitory LCD o matrycy LED i przekątnej
ekranu długości 22 cali. Rzadko do tego typu zastosowań wybierane są monitory
o przekątnej 18,5 cala – wylicza.
– W pierwszej połowie
roku udział komputerów dla graczy w całości naszej sprzedaży wyniósł mniej
niż 5 procent – twierdzi Katarzyna Musiał, Product Manager,
odpowiedzialna w Acerze za komputery stacjonarne.
W pierwszej połowie
2011 r. Asus wprowadził do swojej oferty desktopy. Według Marcina Piszczka, DT coutry
product managera w Asusie, spora część oferty to urządzenia gamingowe.
Zdaniem Piotra Anioły, country product managera
w Asusie, pierwsza połowa 2011 r. przyniosła oczekiwane wyniki.
– W segmencie notebooków przeznaczonych dla graczy notowaliśmy
wolniejszy, lecz stabilny wzrost. Urządzenia gamingowe z naszej serii
Republic of Gamers stanowią około 10 proc. sprzedaży wszystkich notebooków
dla graczy na polskim rynku. Asus jako lider sprzedaży urządzeń mobilnych
w Polsce ma również znaczący udział w segmencie urządzeń dla graczy.
Wielu polskich odbiorców ceni nasze 17-calowe G74Sx. Klient zainteresowany
takim produktem musi liczyć się z wydatkiem od 5 tys. zł –
mówi Piotr Anioła.
Z obserwacji Dariusza Kędziory ze Sferisu wynika, że
najpopularniejsze notebooki gamingowe w III kwartale to: seria Lenovo Y570
z procesorami Intel i5 oraz i7 wyposażona w kartę graficzną GeForce
555 i głośniki YBL, a także komputery HP Pavilion dv6 (matryca 15,6
cala) i dv7 (matryca 17 cali) z kartą graficzną Radeon HD 6770M
2 GB, ponadto Toshiba Qosmio – model X770–10M z procesorem
i7–2630QM, kartą graficzną Nvidia GeForce GTX 560M 1,5 GB
i niskotonowymi głośnikami firmy Harman Kardon oraz model X770–107 z matrycą
w technologii 3D.
W opinii Jana Zdebla z Alsenu gracze
zainteresowani kupnem notebooka mogą nabyć wyspecjalizowany sprzęt już od
2699 zł brutto. – Urządzenia te mają już najczęściej znakomite
karty graficzne, co zwiększa wydajność takiego notebooka i pozwala na
uruchamianie najnowszych i wymagających pod względem zasobów systemowych gier.
Takie konfiguracje stanowią ok. 50 proc. naszej oferty notebooków.
Jeśli zaś chodzi o bardzo wymagających graczy, których interesuje
najwyższa wydajność, rekomendujemy rozwiązania z procesorami Intel Core i7
drugiej generacji i kartami graficznymi z serii Nvidia GeForce 540M
z 2 GB pamięci DDR3. Ceny detaliczne zaczynają się od 3299 zł
brutto – wyjaśnia.
Co się obecnie dzieje na rynku komputerów dla graczy? Według
Katarzyny Musiał z Acera sytuacja na rynku desktopów jest stabilna.
– O ile resellerzy czy duże sieci mogą notować spadki sprzedaży,
o tyle w rozwiązaniach biznesowych wciąż popularny jest tradycyjny
komputer stacjonarny i tutaj upatrujemy dużych wzrostów. Dla Acera rok
2011 z pewnością należy do udanych. W drugiej połowie br. oczekujemy
wyraźnego wzrostu w segmencie komputerów dla graczy. Zdecydowanie
zwiększymy portfolio komputerów gamingowych – a tym samym dotrzemy do
szerszego grona odbiorców. Budujemy swoją
pozycję na rynku i szykujemy się na jeszcze lepszy rok 2012 – wyjaśnia.
Zdaniem Piotra Anioły
z Asusa wszechobecna technologia 3D wkroczyła również na rynek IT. – Obecnie
możemy zauważyć bardzo duże zainteresowanie notebookami z serii G, z wbudowaną
technologią 3D. Pozwala ona pogłębić i tak bardzo silne doznania
w trakcie gry – tłumaczy.
Marcin Babiak, General
Manager, Poland, Baltics and Iceland, Consumer and Small Business w Dellu,
widzi znaczny wzrost zainteresowania sprzętem dla graczy. – Jest to
spowodowane nie tylko zbliżającym się sezonem świątecznym, ale również nowymi
tytułami gier, takimi jak Battlefield 3 czy Rage, które w najlepszej
jakości można zobaczyć jedynie na platformie PC. Ponieważ obecna generacja
konsol wyraźnie odbiega pod względem grafiki od tego, co mogą zaoferować
komputery osobiste, coraz więcej graczy jest teraz zainteresowanych zakupem
sprzętu, który pozwala im na korzystanie z rozrywki na najwyższym
poziomie. Spośród komputerów Alienware zdecydowanie najpopularniejszym
modelem jest notebook M17x, który spełnia oczekiwania najbardziej wymagających
użytkowników. Bardzo popularne wśród graczy są również komputery XPS 15 oraz
XPS 17, adresowane do użytkowników szukających wszechstronnego komputera do
multimedialnej rozrywki – twierdzi Marcin Babiak.
Tomasz Podgórski, MB Country Product Manager w Asusie,
wyjaśnia, że dostawca, jako lider rynku płyt głównych w Polsce i na
świecie, sporą część swojego portfolio oferuje najbardziej wymagającym
użytkownikom. – W pierwszej połowie bieżącego roku produkty
przeznaczone dla graczy, czyli seria płyt głównych Republic of Gamers (RoG),
stanowiły około 14 proc. całej sprzedaży płyt głównych Asusa.
Obserwowaliśmy duże zainteresowanie użytkowników końcowych. W tym okresie
udział rynkowy płyt głównych Asusa w Polsce wyniósł 39 proc.–
tłumaczy.
Według Andrzeja
Jasińskiego, VGA country product managera w Asusie, w pierwszej
połowie roku liczba sprzedanych kart graficznych tej firmy przeznaczonych dla
graczy stanowiła blisko 10 proc. całej sprzedaży wygenerowanej we
wspomnianym okresie. – Jako lider innowacyjnych rozwiązań na świecie
mamy również znaczący udział w rynku kart graficznych dla graczy,
w pierwszej połowie 2011 r. wynosił on 7 proc. Największą
popularnością cieszą się AMD EAH6950 DCII/2DI4S/1GD5 (cena enduserska: 1,1
tys. zł brutto) oraz Nvidia ENGTX570 DCII/2DIS/1280MD5 (cena
enduserska: 1,3 tys. zł brutto) – mówi.
Wyniki sprzedaży monitorów nie są imponujące. Udział Asusa
na rynku polskim w I połowie 2011 wyniósł 7 proc. – Dzieje
się tak z dwóch powodów: wciąż są to bardzo drogie rozwiązania,
a miłośnicy gier w pierwszej kolejności kupują takie podzespoły jak
płyta główna czy karta graficzna, dopiero potem zastanawiają się nad zakupem
monitora. W skali monitorów odsetek urządzeń dla graczy to 1 proc.
– wyjaśnia Karolina
Jonko-Małecka, LCD, AIO Country Product Manager w Asusie.
Podobnie wygląda sytuacja
w Samsungu. – Wiosną tego roku zaoferowaliśmy nowe monitory dla
graczy z serii 950, z konwersją 2D do 3D. Ich udział w sprzedaży
nie przekracza 5 proc., co jest zgodne z naszymi pierwotnymi
założeniami – tłumaczy Sebastian Zięciowski, Product Manager w polskim
oddziale Samsung Electronics.
Tomasz Podgórski z Asusa twierdzi, że III kwartał
– z powodu braku spektakularnych premier procesorów – nie
przyniósł wielu zmian. – Pojawiły się wprawdzie procesory APU AMD, ale
nie spowodowały większych zawirowań na rynku płyt głównych – uważa.
Zdaniem Andrzeja Jasińskiego z Asusa
w najbliższych miesiącach należy się spodziewać wzrostu sprzedaży kart dla
graczy, ponieważ na rynku pojawiają się długo oczekiwane tytuły i wielu z
nich będzie zwiększać wydajność swoich maszyn. – Dzięki unikatowej
serii VGA Asus z technologią DirectCU nasze karty umożliwiają osiąganie
wyższej wydajności przy jednoczesnym obniżeniu temperatury pracy komputera
– podkreśla.
Paweł
Leśniorowski, Consumer Sales Manager Poland & Baltics w Nvidii,
zauważa, że w segmencie GTX ze względu na korzystny stosunek możliwości do
ceny zdecydowanie największym zainteresowaniem cieszyły się karty graficzne
z układami GeForce GTX 550 Ti oraz GTX 560. – Mogą one
najprawdopodobniej liczyć na przynajmniej porównywalne zainteresowanie
w kolejnych miesiącach, bo o ile karta graficzna nie jest jedynym
istotnym komponentem komputera PC dla gracza, jest z pewnością podstawą
platformy gamingowej i przeważnie w większym stopniu niż CPU decyduje
o jakości oraz płynności wyświetlania obrazu – twierdzi.
Sebastian Zięciowski z Samsunga do końca roku nie
spodziewa się radykalnych zmian w portfolio producenta. – Praktycznie
wszystkie monitory z naszej oferty (oprócz przeznaczonych dla biznesu) są
już LED-owe, nowości pojawią się w przyszłym roku, planowany jest również
dalszy rozwój linii dla graczy. Najpopularniejszym modelem z serii 950
jest 27-calowy S27A950D w cenie 2799 zł, niedawno pojawił się również
nieco tańszy model 23-calowy przeznaczony dla początkujących graczy.
Tradycyjnie pod koniec roku spodziewamy się wzrostu sprzedaży monitorów
z tunerem TV. Co więcej, ogólnie na rynku widzimy rosnące zainteresowanie
monitorami z tunerem TV, opcją 3D oraz funkcjami SM@RT TV
– ocenia.
Dariusz Kędziora
pełnomocnik prezesa zarządu ds. sprzedaży w Sferisie
W IV kwartale 2011 r. będziemy kontynuować sprzedaż
serii Lenovo Y570 oraz Pavilionów DV6 i DV7. Nowym produktem będzie
Toshiba F750 z wyświetlaczem 3D niewymagającym okularów. Prawdziwą gratką
dla graczy może okazać się nowa kolekcja modeli Alienware z matrycami od
14,1 do 18,4 cala, spośród których najsłabsza konfiguracja będzie miała
procesor i7–2670M, 6 GB RAM, dysk 750 GB i kartę graficzną
Nvidia GT 555M z 3 GB pamięci własnej, a najmocniejsza będzie
wyposażona w procesor i7–2920XM Extreme Edition, 8 GB RAM, dwa dyski
twarde o łącznej pojemności 1,5 TB pracujące w RAID 0
i dwie karty graficzne AMD Radeon 6990 2 GB połączone
w CrossFire.
Paweł Leśniorowski
Consumer Sales Manager Poland & Baltics w Nvidii
W związku ze zbliżającymi się premierami kilku oczekiwanych
gier III kwartał – a szczególnie wrzesień – przyniósł wzrost
zainteresowania kartami graficznymi GeForce GTX. Jest to o tyle
zrozumiałe, że z nowymi tytułami łączą się zdecydowanie wyższe wymagania
sprzętowe, a karty GTX mają zarówno więcej funkcji (PhysX, 3D Vision), jak
i większy zapas mocy.
Biorąc pod uwagę fakt, że obecnie obserwujemy wśród
producentów gier oznaki powrotu do korzeni, czyli do komputerów PC
– przeznaczone do nich wersje nowych produktów zapewniają wyraźnie wyższą
jakość wrażeń, czego przykładem może być choćby tytuł Batman: Arkham City,
robiący użytek z technologii PhysX. Można zaryzykować stwierdzenie, iż
przynajmniej do momentu premiery konsoli nowej generacji to właśnie gry
przeznaczone do komputerów PC stanowić będą creme de la creme i przyciągną
do tej platformy nową rzeszę amatorów tego rodzaju rozrywki.
Katarzyna Musiał
Product Manager, odpowiedzialna w Acerze za komputery
stacjonarne
Urządzeniami, które w naszej ocenie staną się przebojem
na rynku, będzie seria Predator w wersji G3, G5 oraz G7. Modele G3 i G5
skierowane są do mniej wymagających graczy, ale wyróżniają się designem na tle
tradycyjnych komputerów oferowanych na rynku, natomiast seria G7 – to
maszyny, które spokojnie sprostają najbardziej wymagającym nowościom na rynku
gier.
Kupno gotowego zestawu pochodzącego od Acera niesie ze sobą
dodatkową korzyść w postaci gwarancji, ponieważ z wszystkimi
desktopami konsumenckimi oferujemy 2-letnią gwarancję door-to-door, dającą
pełne bezpieczeństwo klientowi. Niemniej w Polsce – w przeciwieństwie
do krajów zachodnich, gdzie komfort i solidność przemawia za zakupem
markowego sprzętu – gracze nadal najczęściej składają swoje pecety
gamingowe. W naszej opinii wkrótce zaczną jednak od tego odchodzić.
Marcin Piszczek
DT Country Product Manager w Asus Polska
Bardzo dobrym miernikiem przyszłości komputerów
stacjonarnych jest sam wybór klientów końcowych. Pierwsza dostawa desktopów
Asusa do Polski, której celem było zweryfikowanie popytu konsumentów, zawierała
szerokie spektrum modeli: od maszyn ekonomicznych do podstawowych zadań
biurowych poprzez komputery multimedialne zbudowane na procesorach i7 aż po
„potwory” dla graczy. Po raz kolejny okazało się wtedy, że Asus najbardziej
doceniany jest za komputery z górnej półki, tzw. high-end. Takie bowiem
desktopy zostały sprzedane najszybciej.
Już w listopadzie pojawią się w Polsce komputery CG8565 –
rozwiązanie z najwyższej półki, zaklasyfikowane przez Asusa do segmentu ROG i
brandowane tym logo. Komputer wyposażony jest w procesor i7 2600K, podkręcony
do 4,2 Ghz, z wodnym chłodzeniem, który wraz z dyskami SSD i kartą grafiki
GTX590 tworzy zestaw, jakiemu przez długi czas nie oprze się żadna, nawet
najbardziej wymagająca gra.
Tomasz Rajca
kierownik działu marketingu w NTT System
NTT System od ponad czterech lat dostarcza na rynek desktopy
przeznaczone dla fascynatów gier. Jednocześnie aktywnie wspieramy ten segment,
udostępniając nasz sprzęt na najważniejszych imprezach gamingowych w kraju oraz
uczestnicząc w premierach topowych tytułów gier. Od dwóch lat jesteśmy
dystrybutorem sprzętu i gier Microsoft Xbox.
Rynek desktopów dla graczy z naszej perspektywy nie zmienił
się znacznie w bieżącym roku. W pierwszym półroczu odnotowaliśmy sprzedaż
desktopów z serii Game na poziomie 35 proc. ogólnej sprzedaży komputerów
stacjonarnych, co jest wynikiem porównywalnym z ubiegłorocznym. Kolejne
półrocze powinno przynieść nam nieznaczny wzrost sprzedaży desktopów dla
graczy. Wiąże się to z okresem wzmożonych zakupów świątecznych, ale także z działaniami
promocyjnymi, które prowadzimy i które naszym zdaniem powinny stymulować
sprzedaż tych rozwiązań.
Obecnie w naszym portfolio komputery dla graczy są zbudowane
głównie na platformie Intela, a największym powodzeniem cieszą się komputery z
procesorami z serii Core i7 oraz Core i5. Średnia cena takich rozwiązań dla
użytkownika końcowego to około 2,5 tys. zł brutto.
Sebastian Szklarz
Product Manager Samsung Electronics
Definicja urządzenia gamingowego nasuwa się sama – to
sprzęt, który sprawia, że gracz może całkowicie oddać się grze i nie
rozpraszają go takie elementy jak powolna reakcja podzespołów czy
niesatysfakcjonująca jakość obrazu. Nasz najnowszy notebook gamingowy, 700G,
właśnie wprowadzony na polski rynek, to urządzenie, które idealnie odpowiada
tym potrzebom.
Nowy model stanowi uzupełnienie portfolio produktów Samsunga
– dotychczas w naszej ofercie znajdowały się urządzenia
o znakomitych parametrach, jak RF511/RF711, jednak nie były to produkty
typowo gamingowe. Premiera naszego notebooka dla graczy odbyła się podczas
finałów World Cyber Games, co stało się okazją do przetestowania jego
możliwości przez najbardziej zaawansowanych graczy. Model spotkał się
z ciepłym przyjęciem, teraz czekamy na reakcję rynku, czyli
zainteresowanie kupujących. Zważywszy na to, że nasz produkt jest wyjątkowo
atrakcyjny, spodziewamy się dobrej sprzedaży tego modelu.
Planujemy dalej rozwijać
linię notebooków dla graczy, zwiększając ich wydajność – tak aby dać
graczom możliwość cieszenia się najnowszymi tytułami na urządzeniach mobilnych.
Jan Zdebel
prezes zarządu sieci franczyzowej Alsen
Jeżeli chodzi o urządzenia dla graczy, warto jest odnotować,
że konsole do gier zaczęły wyprzedzać pod względem wielkości sprzedaży
komputery stacjonarne i notebooki. Jeszcze kilka lat temu taka sytuacja
byłaby dla wielu obserwatorów nie do pomyślenia.
Według naszych danych,
jeśli chodzi o konsole, największy udział ma Sony Playstation 3, niżej notowany jest X360 – różnica między obiema platformami jest
niewielka i waha się w przedziale 5 – 10 proc., na
korzyść PS3.
W IV kwartale 2011 r. i I kwartale 2012 przewidujemy
dalszy wzrost sprzedaży zarówno konsol, komputerów, podzespołów, jak
i niektórych akcesoriów dla graczy. Będzie to głównie spowodowane premierami długo oczekiwanych gier,
między innymi Diablo 3. Część głośnych tytułów jest wydawana wyłącznie na
konsole, z kolei w przypadku wersji przeznaczonych na tradycyjne
komputery niektórzy klienci mogą zechcieć „wzmocnić” te drugie – dla większego
komfortu grania.
Artykuł Sezon na sprzęt dla graczy pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Gigabyte: płyty z ekspresowym chipsetem Intela pochodzi z serwisu CRN.
]]>G1.Assassin 2 to najwyżej pozycjonowana płyta z serii G1-Killer, wyposażona w kartę sieciową Bigfoot Networks Killer E2100 oraz układ audio Creative Soundblaster Digital Audio (20K2) z technologią X-Fi Xtreme Fidelity. W GA-X79-UD7 oraz GA-X79-UD5 podkręcanie ułatwia wyświetlacz Debug LED (UD7) oraz przyciski Dual BIOS, switch, OC, clr CMOS. Płyty mają funkcję ATI CrossFireX oraz nVidia SLI (4-way dla UD7 i 3-way dla UD5). GA-X79-UD3 i GA-X79-D3 wyposażono w zestaw portów 3X USB Power.
Specyfikacja płyt z chipsetem X79:
Model |
G1.Assassin |
X79-UD7 |
X79-UD5 |
X79-UD3 |
X79-D3 |
Fazy zasilania CPU |
8 |
16 |
12 |
8 |
6 |
Chipset |
X79 |
X79 |
X79 |
X79 |
X79 |
Sloty DIMM |
4 |
4 |
8 |
4 |
4 |
Złącze PCIEX16 |
2 |
2 |
2 |
2 |
2 |
Złącze PCIEX8 |
1 |
2 |
1 |
2 |
1 |
Złącze PCIEX1 |
2 |
3 |
2 |
2 |
1 |
Złącze PCI |
1 |
0 |
1 |
1 |
1 |
Złącza USB 3.0/2.0 |
4/14 |
4/14 |
4/14 |
4/14 |
4/14 |
Złącza SATA 3 /SATA |
6/4 |
6/4 |
6/6 |
6/6 |
2/4 |
COM |
– |
– |
– |
1(piny) |
– |
Audio |
Creative |
ALC898 |
ALC898 |
ALC898 |
ALC898 |
LAN |
Bigfoot |
RTL8111E |
RTL8111E |
RTL8111E |
RTL8111E |
Karta |
TAK |
TAK |
TAK |
– |
– |
Ceny resellerskie netto: G1.Assassin 2 – 1273 zł, GA-X79-UD7 – 1090 zł, GA-X79-UD5 – 930 zł, GA-X79-UD3 – 747 zł.
Artykuł Gigabyte: płyty z ekspresowym chipsetem Intela pochodzi z serwisu CRN.
]]>