Według Dziennika Gazety Prawnej z projektu wynika, że rozdzielona płatność nie będzie obowiązkowa. Dla firmy oznaczałaby mniej środków do dyspozycji – bo przedsiębiorca nadal będzie kupować towary za cenę brutto (nie licząc produktów objętych odwrotnym obciążeniem), a sprzedając je otrzyma w praktyce tylko cenę netto, bo VAT od razu pójdzie na konto kontrolowane przez fiskusa.

Wejście w rozdzieloną płatność miałoby natomiast lepiej chronić przedsiębiorcę przed problemami z fiskusem, np. solidarną odpowiedzialnością za niezapłacony przez kontrahenta podatek. Jednak zgodnie z projektem nie w każdym przypadku możliwe będzie uniknięcie takich konsekwencji, nawet gdy firma rozliczy się na zasadzie split payment.

Artykuł VAT: będzie podzielona płatność pochodzi z serwisu CRN.

Okazuje się, że za towar lub usługę kupioną w sieci nabywcy wciąż najchętniej płacą gotówką przy odbiorze, ale popularność tej formy zakupów spada – w br. została wybrana przez 15 proc. ankietowanych, a w ub.r. – 18 proc. respondentów. 

Dla ok. 11 proc. osób ważne jest, aby na stronie sklepu znaleźć logo swojego banku, co oznacza możliwość dokonania płatności przez bankowość elektroniczną. Natomiast niemal co dziesiąty ankietowany (9 proc.) zadeklarował, że chce mieć dostęp do różnych form płatności. Liczba klientów z takim wymaganiem wzrosła (8 proc. w ub.r.).

Tempo realizacji zamówienia zwykle zależy od tego, jak szybko pieniądze za zakupione towary
czy usługi trafiają do sprzedawcy. Decydując o wyborze formy płatności, tę zależność bierze pod uwagę 8 proc. badanych. Identyczny odsetek klientów banków szuka na stronie e-sklepu logotypu znanego i sprawdzonego systemu płatności. W porównaniu do ubiegłorocznej edycji badania wzrost jest dwukrotny.
 
Wyraźnie zwiększyła się także liczba osób preferujących płatność telefonem komórkowym, choć nadal jest ona niewielka – 3 proc. w br. wobec 1 proc. w ub.r.

Artykuł Jak klienci chcą płacić za zakupy w Internecie pochodzi z serwisu CRN.

Detalista chce w ten sposób przyciągnąć klientów, którzy niechętnie kupują online, bo nie mogą obejrzeć towaru, zanim za niego zapłacą. Według prezesa Neo24.pl Tomasza Kabarowskiego to jedna z głównych barier, powstrzymujących internautów przed zakupami w sieci. Ponadto nowy pomysł ma zainteresować klientów, którzy znaleźli w sklepie interesujący towar, ale w danej chwili mają za mało pieniędzy na koncie. Wybierając nową ofertę konsumenci mogą zapoznać się z produktem, zanim za niego zapłacą. Taka opcja nie jest dla detalisty specjalnie ryzykowna, bo klient i tak ma prawo zwrotu towaru (odstąpienia od umowy zakupu) zakupionego w Internecie w ciągu 10 dni, a wkrótce w ciągu 14 dni.

Oferta FerBuy dotyczy zamówień produktów w cenie do 1,2 tys. zł. Dodatkowa opłata za możliwość skorzystania z odroczonej płatności wynosi 10 zł (po okresie promocji może wzrosnąć). W tym celu klient musi wypełnić wniosek, podając swój PESEL i numer telefonu. Według e-sklepu decyzję otrzymuje w ciągu 30 sek. W ciągu 14 dni od dostarczenia towaru nabywca – o ile nie zdecyduje się na zwrot – musi uregulować co najmniej 30 proc. należności. Resztę może spłacić w ratach. 

Odroczona płatność to kolejny pomysł Neo24.pl zachęcający klientów do zakupów. E-sklep wprowadził m.in. obsługę klienta przez 7 dni w tygodniu, możliwość odbioru towaru w kioskach Ruchu i na stacjach Orlenu, dostawę tego samego dnia (w ramach usługi NeoExpress) i promocję zakupów ratalnych z ratą -1 proc.

Artykuł Neo24.pl wprowadził odroczoną płatność pochodzi z serwisu CRN.

¦ Zauważamy, że z roku na rok coraz mniej użytkowników płaci za e-zakupy przez bankowość internetową lub gotówką przy odbiorze. Internauci chętniej wybierają e-przelewy i karty płatnicze. Biorąc pod uwagę wzrost popularności urządzeń mobilnych, rynek powinien rozwijać się w taki sposób, by płacenie było równie łatwe z komputera, tabletu i telefonu ¦ komentuje Wojciech Czajkowski, dyrektor zarządzający PayU Polska.

Patrycja Sass-Staniszewska, członek zarządu Izby Gospodarki Elektronicznej, wskazuje, że popularność e-płatności jest związana z tym, że klienci oczekują obecnie błyskawicznej wysyłki towaru. ¦ Serwisy e-płatności gwarantują natychmiastową finalizację zlecenia ¦ mówi Patrycja Sass-Staniszewska.

E-płatności są najpopularniejsze wśród mężczyzn (38 proc. z nich wybiera tę metodę), klientów w wieku 24 – 35 lat (46 proc.) oraz wśród osób z wykształceniem wyższym (48 proc.).

Artykuł Handel internetowy: klienci wolą e-płatności pochodzi z serwisu CRN.

Faktoring to coraz częściej stosowany sposób na zapewnienie płynności finansowej przedsiębiorstwa. Po trzech kwartałach 2013 roku obroty 20 firm należących do Polskiego Związku Faktorów doszły do poziomu 70 mld zł – to o 59 proc. więcej niż po II kwartale br. oraz o 14,8 proc. więcej niż po III kwartale 2012 r.
 
– Faktor, w przeciwieństwie do banku rozważającego udzielenie kredytu, nie patrzy na historię, tylko na biznes, który firma robi. Jeśli przedsiębiorca ma kontrahentów, którym sprzedaje z odroczonym terminem płatności, to pieniądze z wierzytelności może dostać teraz, a nie w momencie spełnienia kolejnych wymogów czy uzyskania kolejnych zabezpieczeń – mówi agencji Newseria Biznes Krzysztof Kuniewicz, dyrektor generalny Bibby Financial Services.

Firma faktoringowa skupuje wierzytelności i sama zajmuje się ich ściąganiem. Koszty związane z nieterminowym regulowaniem należności wynoszą przeciętnie 7,2 proc. wszystkich kosztów ponoszonych przez firmy.

Artykuł Faktoring lekarstwem na zatory płatnicze? pochodzi z serwisu CRN.

Artykuł InPost: nowa metoda płatności dla e-sklepów pochodzi z serwisu CRN.