Deprecated: Creation of dynamic property ACF::$fields is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/fields.php on line 138

Deprecated: Creation of dynamic property acf_loop::$loops is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/loop.php on line 28

Deprecated: Creation of dynamic property ACF::$loop is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/loop.php on line 269

Deprecated: Creation of dynamic property ACF::$revisions is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/revisions.php on line 397

Deprecated: Creation of dynamic property acf_validation::$errors is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/validation.php on line 28

Deprecated: Creation of dynamic property ACF::$validation is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/validation.php on line 214

Deprecated: Creation of dynamic property acf_form_customizer::$preview_values is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/forms/form-customizer.php on line 28

Deprecated: Creation of dynamic property acf_form_customizer::$preview_fields is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/forms/form-customizer.php on line 29

Deprecated: Creation of dynamic property acf_form_customizer::$preview_errors is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/forms/form-customizer.php on line 30

Deprecated: Creation of dynamic property ACF::$form_front is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/forms/form-front.php on line 598

Deprecated: Creation of dynamic property acf_form_widget::$preview_values is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/forms/form-widget.php on line 34

Deprecated: Creation of dynamic property acf_form_widget::$preview_reference is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/forms/form-widget.php on line 35

Deprecated: Creation of dynamic property acf_form_widget::$preview_errors is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/forms/form-widget.php on line 36

Deprecated: Creation of dynamic property KS_Site::$pingback is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/timber-library/lib/Site.php on line 180

Deprecated: Creation of dynamic property acf_field_oembed::$width is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/fields/class-acf-field-oembed.php on line 31

Deprecated: Creation of dynamic property acf_field_oembed::$height is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/fields/class-acf-field-oembed.php on line 32

Deprecated: Creation of dynamic property acf_field_google_map::$default_values is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/fields/class-acf-field-google-map.php on line 33

Deprecated: Creation of dynamic property acf_field__group::$have_rows is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/fields/class-acf-field-group.php on line 31

Deprecated: Creation of dynamic property acf_field_clone::$cloning is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/pro/fields/class-acf-field-clone.php on line 34

Deprecated: Creation of dynamic property acf_field_clone::$have_rows is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/pro/fields/class-acf-field-clone.php on line 35

Deprecated: Creation of dynamic property Timber\Integrations::$wpml is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/timber-library/lib/Integrations.php on line 33

Warning: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/pro/fields/class-acf-field-clone.php:34) in /home/sarotaq/crn/wp-includes/feed-rss2.php on line 8
- CRN https://crn.sarota.dev/tag/ogicom/ CRN.pl to portal B2B poświęcony branży IT. Dociera do ponad 40 000 unikalnych użytkowników. Jest narzędziem pracy kadry zarządzającej w branży IT w Polsce. Codziennie nowe informacje z branży IT, wywiady, artykuły, raporty tematyczne Tue, 09 Apr 2013 07:35:00 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=6.6.2 Jak uniknąć kary od GIODO https://crn.sarota.dev/aktualnosci/jak-uniknac-kary-od-giodo/ https://crn.sarota.dev/aktualnosci/jak-uniknac-kary-od-giodo/#respond Tue, 09 Apr 2013 07:35:00 +0000 https://crn.pl/default/jak-uniknac-kary-od-giodo/ Naruszenie przepisów o ochronie danych osobowych może kosztować przedsiębiorcę nawet 200 tys. złotych. Warto pamiętać o kilku podstawowych sprawach, aby uniknąć kary.

Artykuł Jak uniknąć kary od GIODO pochodzi z serwisu CRN.

]]>
Nawet zamieszczenie formularza kontaktowego np. na stronie e-sklepu albo formularza zapisania się na newsletter oznacza przetwarzanie danych. Każdy taki zbiór należy rejestrować u Głównego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. Gromadzone informacje trzeba zabezpieczyć, np. przed wyciekiem, zniszczeniem lub manipulacją. Osoby, których dane wykorzystuje np. sklep internetowy, muszą wyrazić na to zgodę i wiedzieć, w jakim celu, w jakim zakresie i przez kogo informacje będą przetwarzane. Jednym słowem – wyrażający zgodę musi mieć pełną świadomość tego, na co się zgadza. W przeciwnym razie właściciel serwisu naraża się na sankcje administracyjne, a w skrajnych wypadkach nawet karne.

 

Ogicom zaleca właścicielowi strony WWW, by upewnił się czy:

– przetwarza poprzez stronę internetową jakiekolwiek dane identyfikujące osoby fizyczne (choćby adres mailowy)

– przygotował stosowną dokumentację, ma umowę powierzenia na piśmie i zgłosił zbiór do rejestru GIODO

 

Błąd może być kosztowny – w wypadku przedsiębiorców GIODO może nałożyć karę do 200 tys. zł.  

Większego znaczenia nabierają firmy hostingowe oferujące tzw. umowę powierzenia przetwarzania danych osobowych, czyli dokument za pośrednictwem którego przenosi się część obowiązków na hostera. Wtedy czuwanie nad bezpieczeństwem danych jest zadaniem operatora. Według Ogicomu umowa powierzenia powinna wyraźnie określać zakres i cel przetwarzania danych, często stanowiąc załącznik do umowy hostingu. Zgodnie z art. 31 Ustawy o ochronie danych osobowych, dokument ten musi mieć formę pisemną.  

Artykuł Jak uniknąć kary od GIODO pochodzi z serwisu CRN.

]]>
https://crn.sarota.dev/aktualnosci/jak-uniknac-kary-od-giodo/feed/ 0
10 błędów rujnujących pozycję e-sklepu w Google’u https://crn.sarota.dev/aktualnosci/10-bledow-rujnujacych-pozycje-e-sklepu-w-google2019u/ https://crn.sarota.dev/aktualnosci/10-bledow-rujnujacych-pozycje-e-sklepu-w-google2019u/#respond Tue, 12 Feb 2013 14:58:00 +0000 https://crn.pl/default/10-bledow-rujnujacych-pozycje-e-sklepu-w-google2019u/ Są sposoby, aby poprawić widoczność sklepu internetowego w wyszukiwarce - twierdzi Ogicom.

Artykuł 10 błędów rujnujących pozycję e-sklepu w Google’u pochodzi z serwisu CRN.

]]>
Według firmy ze względu na częste zmiany algorytmów Google’a, pozycjonowanie stron staje się coraz trudniejsze. Właściciele serwisów mają jednak wpływ na ich miejsce w wynikach wyszukiwania. Wyliczono 10 najważniejszych błędów, których należy unikać:

1 – kopiowanie tekstów

Np. wklejanie opisów ściągniętych ze strony producenta. Roboty indeksujące Google’a bez problemu odnajdują duplikaty treści, obniżające wartość strony WWW według reguł wyszukiwarki.

2 – powtórzenia

Warto pracować nad tworzeniem niepowtarzalnych tekstów w opisach i tytułach. W większości systemów CMS można decydować o tym, co znajduje się w tzw. metatagach Title i Description. Dobrze więc, by każda podstrona miała unikatowy opis, odpowiadający jej zawartości i unikatową zawartość tagów.

3 – stare technologie

Nie należy stosować wychodzących z użycia technologii, jak tworzenie strony w oparciu o ramki (iframe) czy Flash. Tego typu elementy graficzne są, co do zasady, źle czytane przez roboty wyszukiwarki.
 

4 – linki wychodzące

Lepiej unikać wklejania linków wychodzących poza własną stronę. Gdy jest to konieczne, warto umieścić ich możliwie najmniej oraz zaopatrzyć w atrybut rel=’nofollow’, np.

<a href=’http://www.google.pl’ rel=’nofollow’>Google</a>

5 – nieaktualne linki

Serwis należy czyścić z linków, kierujących do nieistniejących już adresów własnych podstron lub zewnętrznych serwisów. Każde takie przekierowanie powoduje obniżenie wiarygodności strony według Google’a, a także w oczach użytkowników.

6 – czas ładowania

Każda strona WWW powinna wczytać się na średniej klasy sprzęcie i łączu w maksymalnie kilka sekund. Jeżeli trwa to dłużej, warto zastanowić się nad przyczyną, np. usunąć z niej grafiki o dużych rozmiarach. Czas ładowania można zmierzyć instalując wtyczki do przeglądarek, jak Page Load Time do Google Chrome.

7 – kopie stron

Nie wolno tworzyć wielu kopii stron pod różnymi adresami URL. Jeśli w witrynie znajdują się materiały, do których można dotrzeć przy użyciu różnych adresów URL, powinno się wybrać alternatywne sposoby wskazania kanonicznej (preferowanej) wersji strony.


8 – spamowanie własnej strony

Nie należy zapełniać stron listami słów kluczowych, stosować maskowania ani zamieszczać stron przeznaczonych tylko dla robotów. Jeśli witryna będzie zawierać elementy, linki lub teksty nieprzeznaczone dla odwiedzających, Google uzna je za niepożądane i może zignorować witrynę. Negatywnym przykładem jest umieszczanie tekstu w kolorze tła (pozostaje on niewidoczny dla człowieka, ale jest czytelny dla robota przeglądającego stronę).

9 – wersje językowe

Nie powinno się umieszczać wielojęzycznej treści w obrębie jednej domeny, np. twoja-domena.pl/de, twoja-domena.pl/eng. Przykładami wersji językowych pod adresami przyjaznymi wyszukiwarce są np. twoja-domena.de czy twoja-domena.co.uk.

10 – linkowanie

Nie warto wklejać linków do strony e-sklepu na mało wartościowych i niepowiązanych tematycznie serwisach. Należy unikać automatycznych systemów wymiany linków pomiędzy stronami (SWL). Lepsza jest prośba do znajomych o umieszczenie adresu strony na blogach i forach tematycznie powiązanych z serwisem e-sklepu czy firmy.

Ogicom podkreśla, że aby skutecznie wypozycjonować stronę w krótkim czasie, potrzebna jest fachowa wiedza i specjalistyczne narzędzia. Takie zadanie należy zlecić wyspecjalizowanej firmie. Najlepiej, gdy umowa jest tak skonstruowana, że e-sklep płaci tylko za efekt.

Artykuł 10 błędów rujnujących pozycję e-sklepu w Google’u pochodzi z serwisu CRN.

]]>
https://crn.sarota.dev/aktualnosci/10-bledow-rujnujacych-pozycje-e-sklepu-w-google2019u/feed/ 0
Na co zwrócić uwagę wybierając dostawcę hostingu https://crn.sarota.dev/aktualnosci/na-co-zwrocic-uwage-wybierajac-dostawce-hostingu/ https://crn.sarota.dev/aktualnosci/na-co-zwrocic-uwage-wybierajac-dostawce-hostingu/#respond Mon, 11 Jun 2012 13:10:00 +0000 https://crn.pl/default/na-co-zwrocic-uwage-wybierajac-dostawce-hostingu/ Należy m.in. sprawdzić czas przechowywania kopii zapasowych, legalność przetwarzania danych, opcje monitoringu poczty – informuje Ogicom.

Artykuł Na co zwrócić uwagę wybierając dostawcę hostingu pochodzi z serwisu CRN.

]]>
Według Ogicomu 24 godziny czy 3 dni przechowywanego backupu to za mało, by klient mógł czuć się spokojny o zasoby własnej strony czy poczty elektronicznej. Kopie zapasowe powinny być trzymane na serwerze 7 albo 14 dni. Wybierając operatora trzeba także sprawdzić, czy umowa spełnia wymogi GIODO. Kwestia legalności przetwarzania danych osobowych oznacza także obowiązki po stronie użytkownika. Przygotowanie odpowiedniej dokumentacji zdaniem Ogicomu może stać się źródłem dodatkowej marży.

Kolejna sprawa to monitoring poczty. Firma hostingowa powinna udostępnić narzędzia do prowadzenia legalnej kontroli poczty elektronicznej pracowników. Może to być archiwizacja poczty wychodzącej, co pozwala np. na przejrzenie kopii każdego maila wysyłanego przez pracownika. Dostawca radzi także zwracać uwagę na skalowalność i łatwość przenoszenia ustawień.

Artykuł Na co zwrócić uwagę wybierając dostawcę hostingu pochodzi z serwisu CRN.

]]>
https://crn.sarota.dev/aktualnosci/na-co-zwrocic-uwage-wybierajac-dostawce-hostingu/feed/ 0
E-commerce pod lupą praktyków https://crn.sarota.dev/artykuly/e-commerce-pod-lupa-praktykow/ https://crn.sarota.dev/artykuly/e-commerce-pod-lupa-praktykow/#respond Tue, 02 Nov 2010 13:00:00 +0000 https://crn.pl/default/e-commerce-pod-lupa-praktykow/ Sześciu na dziesięciu przedsiębiorców zajmujących się e-handlem jest zadowolonych z wyników finansowych osiągniętych w 2009 r. – napisano w raporcie „E-commerce w Polsce 2010” autorstwa agencji Praktycy.com. To spadek o jedną dziesiątą w stosunku do wyników uzyskanych w poprzedniej edycji badania.

Artykuł E-commerce pod lupą praktyków pochodzi z serwisu CRN.

]]>
Sprzedawcy działający w Internecie z optymizmem mówią o rozwoju swych sklepów. Jedna trzecia badanych przewiduje, że w 2010 r. zanotuje na swoich witrynach od 10 do 30 proc. więcej odwiedzin niż w 2009. Tyle samo ankietowanych mówi o minimum 30-proc. wzroście liczby odwiedzin, jedna piąta natomiast uważa, że nie przekroczy on 10 proc. O spadku popularności swojej witryny mówi 12 proc. przedsiębiorców, którzy wzięli udział w badaniu. Z odpowiedzi, jakich właściciele e-sklepów udzielili firmie badawczej Praktycy.com, wynika, że statystyczny klient to osoba w wieku od 25 do 34 lat, żyjąca w dużym mieście (liczącym powyżej 500 tys. mieszkańców), na jednorazowe zakupy w Internecie przeznaczająca od 50 do 250 zł. 60 proc. e-sklepów deklaruje, że ich klientami są zarówno kobiety, jak i mężczyźni, i żadnej z tych grup nie uznaje za przeważającą.

O PRZYSZŁOŚCI Z OPTYMIZMEM

Jeśli chodzi o czas działania na polskim rynku e-commerce, największą grupę (39 proc.) tworzą sklepy istniejące od dwóch do pięciu lat. Przedsiębiorstwa funkcjonujące na rynku od roku do dwóch lat stanowią 18 proc. przebadanych firm. Do trzeciej grupy (16-proc.) należą sklepy, które działalność rozpoczęły od pięciu do dziesięciu lat temu. Niewiele mniej, bo tylko o 4 proc., jest najnowszych, istniejących dopiero sześć miesięcy. Liczba polskich e-sklepów gwałtownie się zwiększyła na przełomie 2008 i 2009 r.

Od kiedy Państwa sklep internetowy działa na rynku IT?

W 2010 nastąpiło zahamowanie wzrostu. W przypadku 72 proc. ankietowanych e-sklepy stanowią samodzielne przedsięwzięcie. Dla 28 proc. są dopełnieniem oferty placówki stacjonarnej. W Polsce na zakupy w Internecie wydaje się około 2,2 mld funtów (autorzy raportu powołują się na dane eMarketera). E-handel ma więc jedynie 2-proc. udział w rynku. Najczęściej w sieci handluje się towarami z grupy „wyposażenie domu i wnętrz” – 26 proc. wskazań. Sprzęt AGD ma w ofercie 22 proc. badanych sklepów, RTV – 18 proc., komputery i akcesoria komputerowe – 16 proc. Również 16 proc. respondentów zadeklarowało posiadanie w asortymencie telefonów i związanych z nimi akcesoriów. Artykuły fotograficzne i kamery filmowe oferuje 12 proc. ankietowanych, gry i programy komputerowe – 10 proc. (więcej informacji w ramce: Produkty w e-sklepach). Mniejsza liczba niż w poprzedniej edycji badania właścicieli przedsiębiorstw e-commerce jest zadowolonych z wyników finansowych osiągniętych w 2009 r. Najbardziej – o 30 proc. – wzrósł odsetek niezadowolonych z zysków.  O 2 proc. natomiast zwiększyła się grupa osób zdecydowanie niezadowolonych z wpływów. Jednocześnie blisko połowa badanych przedsiębiorców (44 proc.) uważa, że ich obroty w 2010 r. zdecydowanie wzrosną. Tyle samo wybrało odpowiedź: raczej wzrosną. Tylko 2 proc. ankietowanych prognozuje, że ich obroty spadną, a 10 proc. – że pozostaną na tym samym poziomie.

O RAPORCIE

Raport „E-commerce w Polsce 2010” jest oparty na wynikach badań przeprowadzonych w okresie kwiecień – wrzesień 2010 r. przez agencję Praktycy.com. Dane pochodzą z 344 polskich sklepów internetowych. Odpowiadali właściciele lub kierownictwo sklepów.

CZYM HANDLUJĄ ANKIETOWANE E-SKLEPY?

– wyposażenie domu i wnętrz – 26 proc.
– AGD – 22 proc.
– odzież, obuwie, dodatki – 20 proc.
– komputery i akcesoria
komputerowe – 16 proc.
– telefony i akcesoria – 16 proc.
– artykuły fotograficzne, kamery – 16 proc.
– kosmetyki, perfumy,
farmaceutyki – 14 proc.
– książki – 12 proc.
– artykuły dziecięce – 12 proc.
– gry i programy komputerowe – 10 proc.
– RTV – 8 proc.
– produkty audiowizualne, pliki MP3 – 6 proc.
– sprzęt sportowy – 6 proc.
– reszta: artykuły spożywcze, budowlane,
motoryzacyjne, rolnicze, gastronomiczne, antyki, bilety, artykuły dla zwierząt, usługi turystyczne, militaria – od 1 do 2 proc.
– inne – 22 proc.

 

ULOTKI DO ŚMIECI

Liczba e-sklepów deklarujących duże wydatki na marketing zmniejszyła się w porównaniu z wynikami badania z 2009 r. W zeszłym roku 8 proc. respondentów twierdziło, że przeznaczają na ten cel 30 proc. budżetu. W tegorocznym raporcie grupa ta stanowi 6 proc. ankietowanych. Największa część (46 proc.) respondentów przeznaczy na działania marketingowe od 5 do 10 proc. budżetu.

Jakie przychody osiągnął Państwa sklep internetowy w 2009 r.?

Wykorzystywane w 2009 r. formy marketingu były na tyle zróżnicowane, że trudno wyszczególnić dominujący trend. Z ubiegłorocznego badania wynikało, że e-przedsiębiorcy najbardziej cenili sobie obecność w porównywarkach cen. Tak odpowiedziało 80 proc. badanych. Tylko o 4 proc. mniejsza jest grupa, która korzystała z mechanizmu pozycjonowania stron WWW. 65 proc. respondentów stosowało linki sponsorowane, a 58 proc. – reklamę kontekstową, np. Google Ad Words. W 2010 r. natomiast z porównywarek cenowych i pozycjonowania stron WWW korzystało w sumie 35 proc. ankietowanych. Największa liczba przedsiębiorców wykazała natomiast zainteresowanie wprowadzeniem programu partnerskiego dla klientów (37 proc.) i zintensyfikowaniem działań na portalach społecznościowych (27 proc.). Tylko co piąty ankietowany przyznał, że ma zamiar zastosować działania public relations w celu popularyzacji swojego sklepu. W 2009 r. wykorzystanie tej formy marketingu deklarowała jedna czwarta przedsiębiorców, którzy wzięli udział w badaniu.

Do lamusa zdecydowanie odchodzą tradycyjne formy reklamy, na przykład ulotki, reklamy prasowe. W minionym roku stosowało je 4 proc. respondentów, w bieżącym natomiast żaden z odpowiadających na ankietę nie zadeklarował, że zainwestuje w tego typu działania.

W jak sposób e-sklepy chcą zachęcić klienta, żeby zaopatrywał się za pośrednictwem ich witryn? Przede wszystkim oferują darmową dostawę towaru (przy zakupie powyżej określonej kwoty). Na taką formę promocji wskazało 64 proc. respondentów. Za równie istotne uważają oferowanie bezpłatnego newslettera. E-przedsiębiorcy trochę rzadziej natomiast umożliwiają kupującym ocenianie produktów nabytych za pośrednictwem ich witryn (62 proc. ankietowanych wdrożyło taki mechanizm).

Szacunkowa liczba klientów w 2009 r.

Ponad połowa jest zdania, że liczba korzystających z ich strony wzrośnie, jeśli udostępnią na niej funkcję sprawdzania przez klienta statusu zamówienia, a 46 proc. pozwala nabywcom sprawdzić dostępność towaru, zanim złożą zamówienie. Do innych popularnych form zachęty do korzystania z e-sklepów należą: darmowy osobisty odbiór towaru w siedzibie sklepu lub innym wyznaczonym miejscu, rabaty naliczane przy zakupie powyżej pewnej kwoty, spersonalizowane rekomendacje produktów, bezpłatne porady eksperckie i zaawansowane wyszukiwanie. Właściciele e-sklepów rzadko oferują zróżnicowane formy płatności. A szkoda, twierdzą autorzy badania, ponieważ klienci coraz bardziej cenią w sklepach internetowych tę funkcję. Tylko jedna trzecia ankietowanych przyznała, że ich sklep honoruje zapłatę za pośrednictwem PayPala lub zebranymi wcześniej punktami lojalnościowymi. A jedynie 8 proc. respondentów zadeklarowało, że wprowadzi nowe formy płatności jeszcze w 2010 r. 

WIĘCEJ ZAMOŻNYCH KLIENTÓW

Autorzy raportu dzielą sklepy działające na polskim rynku internetowym na dwie grupy: małe przedsiębiorstwa, których liczba klientów nie przekracza 5 tys., oraz duże, mające ponad 5 tys. klientów.

Średnia wartość jednorazowych zakupów dokonanych przez jednego klienta w Państwa sklepie w 2009 r.

W tegorocznym raporcie 39 proc. właścicieli e-sklepów podało, że w 2009 r. miało ponad 5 tys. klientów. Z tej grupy 12 proc. przyznało, że ich firma obsłużyła ponad 50 tys. osób. Natomiast 27 proc. przedstawicieli internetowych przedsiębiorstw odpowiedziało, że liczba ich klientów zawierała się w przedziale od 1 tys. do 5 tys.W porównaniu z danymi zamieszczonymi w zeszłorocznym raporcie wzrosła liczba osób, które jednorazowo wydają w internetowych sklepach od 1 tys. do 2 tys. zł. W zeszłym roku tylko 1 proc. badanych przyznało, że ma takich klientów, w bieżącym natomiast – 6 proc. Ciągle najliczniejszą grupę stanowią konsumenci wydający jednorazowo na e-zakupy od 50 do 250 zł (zasygnalizowało to 32 proc. ankietowanych). Jedna czwarta właścicieli e-sklepów stwierdziła, że ich klienci wydają jednorazowo między 250 a 500 zł. Przedsiębiorcy zajmujący się e-handlem optymistycznie myślą o przyszłości swoich firm. Skoro większość przewiduje znaczny wzrost dynamiki odwiedzin na stronach sklepów, najprawdopodobniej przełoży się on na większe dochody internetowych przedsiębiorstw. Zdaniem autorów badania uzyskane wyniki pozwalają zaryzykować stwierdzenie, że rynek e-commerce w Polsce się rozwija, a zakupy przez Internet zyskują nowych zwolenników. 

Artur Pajkert

ARTUR PAJKERT
ekspert ds. rozwiązań internetowych dla biznesu, Ogicom

Przed rozpoczęciem prac nad e-sklepem powinno się odpowiedzieć sobie na kilka pytań. Na przykład: jakie formy płatności chcę zaoferować, jakie opcje ma mieć wirtualny koszyk, jakie formy wysyłki zaproponuję, jakie narzędzia zamierzam zastosować do promocji sklepu, czy chcę rozwijać mechanizmy społecznościowe, takie jak komentarze i oceny?
Dobry sklep powinien gwarantować efektywną sprzedaż dzięki optymalnej prezentacji oferty i doskonałej obsłudze klienta. Musi mieć także zaimplementowane mechanizmy pozwalające na badanie zachowań klientów i analizowanie wyników sprzedaży. Warto zastanowić się nad rozwiązaniem w modelu SaaS, w którym za dodawanie nowych funkcji i utrzymanie strony w zgodzie z najnowszymi trendami panującymi w e-commerce odpowiada nie właściciel sklepu, lecz dostawca usługi.  Jeszcze zanim pierwsi klienci „przekroczą próg” e-sklepu, powinno się pomyśleć o reklamie. Na początek doskonałym narzędziem promocyjnym jest obecność w porównywarkach cen. Według badań firmy Nielsen z 2008 r. dla internauty poszukującego produktu w sieci najważniejsze są: informacje z wyszukiwarki internetowej, rekomendacje znajomych oraz znany sklep, z którego korzysta regularnie. Warto też pomyśleć o rozszerzeniu oferty o aukcje internetowe. Jednym z największych problemów, na które natrafia niemalże każdy początkujący biznesmen, jest logistyka. W sklepie internetowym należy w równym stopniu dbać o dostępność towaru, jak o sprawne dostarczanie go klientom. Z badania e-sklepów przeprowadzonego przez Internet Standard w Polsce w czerwcu 2009 r. wynika, że klienci narzekali przede wszystkim na problemy z kurierami.

Artykuł E-commerce pod lupą praktyków pochodzi z serwisu CRN.

]]>
https://crn.sarota.dev/artykuly/e-commerce-pod-lupa-praktykow/feed/ 0
Jak tracimy dane https://crn.sarota.dev/artykuly/jak-tracimy-dane/ https://crn.sarota.dev/artykuly/jak-tracimy-dane/#respond Wed, 22 Sep 2010 00:00:00 +0000 https://crn.pl/default/jak-tracimy-dane/ Najwięcej, bo aż 40 proc. użytkowników komputerów i innego sprzętu cyfrowego na świecie przyznało, że na skutek błędu popełnionego przez człowieka straciło ważne dane, zapisane w pamięci urządzeń. Taki jest wynik badania przeprowadzonego przez Kroll Ontrack wśród 2 tys. respondentów z Europy, Azji i Ameryki Północnej.

Artykuł Jak tracimy dane pochodzi z serwisu CRN.

]]>
Choć z roku na rok technologie informatyczne są coraz mniej zawodne, wielu użytkowników sprzętu cyfrowego, zarówno w Polsce, jak i w innych krajach, zmagało się z utratą danych, związaną głównie z błędem ludzkim bądź awarią sprzętu. Pytania ankiety, dotyczące przyczyn utraty istotnych informacji zapisanych cyfrowo, firma specjalizująca się w odzyskiwaniu danych skierowała do przedstawicieli świata biznesu (również z rynku IT), instytucji państwowych i do użytkowników prywatnych. Badanie przeprowadzono w 17 krajach, także w Polsce.

SPRZĘT CZY CZŁOWIEK?

Wynik ankiety zdecydowanie różni się od uzyskanego w 2005 r., kiedy tylko 11 proc. pytanych podało działanie człowieka jako najważniejszą przyczynę zniknięcia danych przechowywanych w komputerach i innych urządzeniach cyfrowych. Mimo że odpowiedzi respondentów ankiety wskazują inaczej, inżynierowie z 32 laboratoriów Kroll Ontrack na przestrzeni ostatnich pięciu lat zanotowali na całym świecie znaczny wzrost przypadków utraty danych, związanych z awarią sprzętu bądź systemu.
Jakie są przyczyny rozbieżności między statystykami inżynierów z Kroll Ontrack a wynikami badania? – Obecnie korzystanie z komputera nie wymaga już od użytkownika eksperckiej wiedzy, tak jak było kiedyś, np. pod koniec lat 80. lub na początku 90. W dzisiejszych czasach jest to bowiem podstawowe narzędzie pracy, nauki i zabawy. Z komputerów korzystają osoby, które po prostu nie wiedzą, jak te maszyny funkcjonują i co mają w środku. W związku z tym większość awarii jest uznawana za błąd ludzki. Tezę tę potwierdza fakt, że w naszym badaniu znaczna liczba użytkowników z różnych zakątków świata [9 proc. – przyp. red.] nie była w stanie wskazać faktycznej przyczyny utraty danych – tłumaczy Paweł Odor, główny specjalista Kroll Ontrack. – Dziś nie da się już prowadzić firmy bez przynajmniej jednego komputera. W przeciętnych zachodnich gospodarstwach domowych, według szacunków analityków, znajdują się już co najmniej dwa komputery.

Najczęstsze przyczyny utraty danych według respondentów

By uzmysłowić sobie rozwój technologii cyfrowych, wystarczy spojrzeć na statystyki dotyczące ilości wytworzonych danych. W 2006 r. „cyfrowy wszechświat” liczył około 161 mld gigabajtów danych (161 eksabajtów), obecnie niemal dziesięć razy więcej. Mamy więc do czynienia z ekonomią skali. Nośników danych, mimo że są udoskonalane, ciągle przybywa. To automatycznie powoduje wzrost liczby przypadków utraty zasobów spowodowanych awarią sprzętu.
W tegorocznym badaniu awaria sprzętu znalazła się na drugim miejscu wśród najczęściej wymienianych przez ankietowanych przyczyn utraty informacji cyfrowych. Wskazało ją 29 proc. respondentów (w badaniu sprzed pięciu lat był to najważniejszy czynnik dla 56 proc.  ankietowanych).

EDUKACJA TO PODSTAWA

Znacznie rzadziej respondenci wskazywali utratę danych, która nastąpiła wskutek działania wirusów. Wspomniało o niej około o 7 proc. badanych, czyli 3 proc. mniej niż w badaniu sprzed pięciu lat. Bardzo rzadko również utrata ważnych informacji następuje na skutek katastrof naturalnych – w badaniu z bieżącego roku tego rodzaju przyczynę wskazało jedynie 3 proc. odpowiadających, a pięć lat wcześniej – 2 proc. Przedstawiciele Kroll Ontrack podkreślają też, że – choć aż dziewięciu na dziesięciu ankietowanych padło ofiarą utraty danych – niemal co piąty z nich nie wiedział, co było jej przyczyną. Według ekspertów firmy wynik ten uwidacznia potrzebę gruntownej edukacji użytkowników prywatnych, przedstawicieli środowisk biznesowych i instytucjonalnych w kwestiach bezpieczeństwa zasobów cyfrowych, korzystania z odpowiednich narzędzi zabezpieczania danych.  – Niezależnie od tego, kto traci dane i jakie są tego przyczyny, musimy pamiętać o podstawowych regułach zabezpieczania plików i stosować się do wskazówek ekspertów, dotyczących przede wszystkim tworzenia kopii zapasowych i ostrożności w obchodzeniu się ze sprzętem – mówi Paweł Odor. Jego zdaniem w wielu przypadkach kwestią nie jest to czy, ale kiedy użytkownicy komputerów i innych urządzeń cyfrowych będą musieli zmierzyć się z utratą danych.

O BADANIU

Ankieta dotycząca badania przyczyn utraty danych była prowadzona od kwietnia do czerwca br. W badaniu wzięło udział 2 tys. respondentów z 17 krajów z Europy, Azji i Ameryki Północnej. Wśród pytanych znaleźli się użytkownicy prywatni oraz przedstawiciele biznesu, instytucji publicznych (w tym rządowych) oraz resellerzy.

Artur Pajkert

ARTUR PAJKERT
ekspert ds. rozwiązań internetowych dla biznesu, Ogicom

Przy okazji badań firmy Kroll Ontrack warto wspomnieć również o podobnych, wykonanych przez Politechnikę Wrocławską na grupie 470 przedsiębiorstw z segmentu MSP. Przeprowadzono je w 2008 r. Jako przyczynę utraty danych respondenci wymieniali wtedy przede wszystkim problemy sprzętowe (50 proc. badanych). Błąd ludzki był wskazywany o wiele rzadziej. Uśrednione wyniki globalne, które występują w badaniu Kroll Ontrack, mogą nie odzwierciedlać w pełni specyfiki sytuacji w poszczególnych krajach, a nawet segmentach rynku, choć zmniejszenie się roli czynnika sprzętowego na rzecz ludzkiego jest prawdopodobne. Z badania Politechniki Wrocławskiej wynika również, że backup prowadzi prawie 40 proc. firm, niestety na tym samym komputerze, który jest używany do codziennej pracy. Dlatego trudno się nie zgodzić z tezą Kroll Ontracka mówiącą o potrzebie edukowania przedsiębiorców, pracowników instytucji, generalnie każdego użytkownika komputera, w dziedzinie skutecznych metod archiwizacji danych.Obecnie obserwujemy, że coraz więcej osób, szczególnie przedsiębiorców, szuka sposobów skutecznej ochrony plików przechowywanych na komputerach. Rozwiązanie idealne to nie tylko takie, które pozwala przywrócić utracone dane, ale również takie, które chroni je przed niepowołanym dostępem. Ogicom zdecydował się na dystrybucję rozwiązań do backupu danych on-line, który naszym zdaniem jest najbezpieczniejszą metodą ochrony zasobów komputerowych. W raporcie Worldwide Web Security 2008 – 2012 Forecast autorstwa IDC można przeczytać, że rynek usług hosted security będzie się rozwijać w tempie 50 proc. rocznie, a w 2012 wartość globalnych wydatków w tym sektorze wzrośnie do 365 mln dol.

Artykuł Jak tracimy dane pochodzi z serwisu CRN.

]]>
https://crn.sarota.dev/artykuly/jak-tracimy-dane/feed/ 0