Artykuł Microsoft Office zmieni nazwę pochodzi z serwisu CRN.
]]>W listopadzie br. dojdzie do zmiany adresu strony office.com na microsoft365.com, a w styczniu 2023 r. rebranding będzie widoczny nowych aplikacjach na Windows i w aplikacji mobilnej.
„W ciągu ostatnich kilku lat platforma Microsoft 365 przekształciła się w nasz flagowy pakiet biurowy, dlatego tworzymy środowisko, które pomoże ci w pełni wykorzystać możliwości platformy Microsoft 365” – uzasadnia Microsoft.
Microsoft 365 to platforma oparta na chmurze, obejmująca aplikacje takie jak Teams, Word, Excel, PowerPoint, Outlook, OneDrive i in.
Bez wpływu na konto i profil
Koncern uspokaja, że rebranding nie będzie miał wpływu na istniejące konto, profil, subskrypcję ani pliki. Aplikacja zaktualizuje się automatycznie o nową ikonę i nazwę w listopadzie i później.
Nie ma zmian w planach subskrypcji Office 365 – zapewnia Microsoft.
Office całkiem nie zniknie
W ramach platformy Microsoft 365 nadal będą dostępne aplikacje takie jak Word, Excel, PowerPoint i Outlook.
Microsoft zapewnia, że nadal będzie oferować jednorazowe zakupy Worda, Excela, PowerPointa i Outlooka klientom indywidualnym i firmom za pośrednictwem planów Office 2021 i Office LTSC.
Pakiet Office jest dostępny od 1989 r. W 2011 r. pojawiła się wersja chmurowa w subskrypcji – Office 365. W 2017 r. przychody z niej przekroczyły wyniki wersji lokalnej. Od 2020 r. O365 dołączył do platformy Microsoft 365.
60 mln konsumenckich subskrypcji Office’a
W II kw. 2022 r. (IV kw. finansowy roku 2021/2022) przychody Microsoftu z komercyjnych produktów Office i usług w chmurze wzrosły o 9 proc. r/r, dzięki wzrostowi przychodów z Office 365 Commercial o 15 proc. Koncern nie ujawnia kwot.
Przychody z produktów konsumenckich Office’a i usług w chmurze poprawiły się również o 9 proc., a liczba subskrybentów Microsoft 365 Consumer wzrosła do blisko 60 mln – podał Microsoft.
Artykuł Microsoft Office zmieni nazwę pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Podejrzane operacje na Office 365. Hakerzy wracają do szkoły pochodzi z serwisu CRN.
]]>Zmiany związane ze zdalną edukacją negatywnie wpłynęły na bezpieczeństwo cyfrowe szkół i uczniów – wynika z raportu Vectra AI.
Obecnie najczęściej wykrywane ryzykowne aktywności dotyczą usług Microsoftu, jak Office 365 i Azure AD.
Ryzyko z Office 365
Największa częstotliwość zidentyfikowanych podejrzanych operacji w ramach Office 365 odnosi się do poczty elektronicznej, zautomatyzowanego przepływu pracy i udostępniania plików: przekierowań e-maili, ryzykownych operacji wymiany, podejrzanych operacji Power Automate Flow Creation i wymiany plików.
Jak skomentowano w raporcie, nie jest niespodzianką, że wymiana poczty elektronicznej i udostępnianie danych generują notyfikacje o zagrożeniu, zwłaszcza w szkołach wyższych, które mają wielu mobilnych i zróżnicowanych użytkowników. Wskazuje to również na wyzwania związane z zabezpieczeniem takich placówek. Jak zauważono, wszechobecne udostępnianie danych umożliwia uczenie się i współpracę, ale zwiększa też ryzyko wycieku.
Podejrzane logowania w Azure AD
Jak podaje Vectra AI, w edukacji często identyfikowano podejrzane logowania w Azure AD w porównaniu z innymi sektorami. Zdaniem ekspertów może to wynikać z połączenia stacjonarnego i zdalnego nauczania, co skutkowało pojawieniem się wielu niezarządzanych urządzeń i użytkowników mobilnych.
Uwaga na Power Automate
Zwrócono również uwagę na zgłoszenia związane z O365 Suspicious Power Automate Flow Creation.
Usługa Power Automate pomaga zautomatyzować zadania, takie jak zapisywanie załączników wiadomości e-mail w usłudze OneDrive, rejestrowanie odpowiedzi na formularze w programie SharePoint i in. Jest ona domyślnie włączona w Office 365 i jest standardowo wyposażona w setki łączników.
W ocenie Vectra AI Power Automate to narzędzie atrakcyjne dla atakujących nawet przy nieuprzywilejowanym dostępie do Office 365. Eksperci radzą, by instytucje korzystające z Power Automate ograniczyły dostęp tylko do użytkowników, którzy tego wymagają i monitorowały manipulacje kontami, które mogą prowadzić do zwiększenia uprawnień i kradzieży informacji.
Wiele wykrytych incydentów omówionych w raporcie reprezentuje nietypowe zachowanie i nie wszystkie z nich są spowodowane złośliwą aktywnością – zastrzeżono również.
Jak zauważa raport, dla przeciążonego personelu IT w placówkach edukacji nie lada wyzwaniem będzie znalezienie sposobu na skuteczną ochronę zasobów w chmurze i monitorowanie środowiska informatycznego. Zdaniem firmy sztuczna inteligencja może pomóc zamknąć luki w Office 365 i Azure AD.
Artykuł Podejrzane operacje na Office 365. Hakerzy wracają do szkoły pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Podwyżka cen Microsoft 365 i Office 365 przesunięta pochodzi z serwisu CRN.
]]>Microsoft przełożył z 1 marca br. na 14 marca br. termin największej od dekady podwyżki cen pakietów Microsoft 365 i Office 365.
Wyjaśnia zmianę „wysokim zapotrzebowaniem” na migrację klientów na platformę New Commerce Experience. Stąd zaoferował „przejściowy okres prolongaty”, w którym można wystawiać faktury z cenami lutowymi, jeżeli transakcje zostaną zgłoszone do 14 marca do godz. 17 czasu pacyficznego w USA (3 w nocy 15 marca w Polsce).
Według firmy dodatkowe 2 tygodnie to czas dla partnerów na dostosowanie procesów biznesowych do zmian. Przypomnijmy, że nowe ceny ogłoszono pół roku temu. Pójdą w górę o 1 – 4 dol. za stanowisko w zależności do pakietu.
„Przewidujemy, że partnerzy Microsoftu nie wykorzystają okresu prolongaty w celu zwiększenia popytu na te oferty” – dodaje koncern.
Dodatkowo w czerwcu br. zostanie wprowadzona 20 proc. opłata przy wyborze miesięcznego planu subskrypcji, co ma zachęcić klientów do zawierania rocznych umów. To wzbudziło największą krytykę partnerów. Według CRN USA alarmowali, że dopłata za miesięczny plan i popychanie użytkowników w kierunku dłuższych umów jest sprzeczna z elastycznością usług chmurowych.
Klienci lubią swobodę
Zwracano uwagę, że dopłata będzie miała negatywny wpływ na klientów, gdyż niemało z nich w niepewnych czasach woli zobowiązania na krótki okres, co zapewnia większą swobodę w zwiększaniu i zmniejszaniu liczby licencji w zależności od potrzeb.
CEO amerykańskiego resellera Axiom zainicjował akcję przeciwko podwyżkom, zamieszczając w ub.r. petycję przeciwko 20 proc. stawce. Podpisało ją dotąd 1,9 tys. osób.
W Polsce według ankiety przeprowadzonej przez CRN.pl 75 proc. respondentów podpisałoby petycję przeciwko podniesieniu stawek za M365 i O365.
Rodney Clark, szef kanału partnerskiego Microsoftu, broni nowego modelu licencyjnego. „Ogólnie rzecz biorąc za miesięczny plan subskrypcji zawsze płaci się więcej. Z kolei wydłużenie subskrypcji na rok zazwyczaj przynosi dodatkowe korzyści” – utrzymuje dyrektor (szerzej na ten temat piszemy tutaj).
Wdrożenie NCE i zmiany cen skłoniły szefa Axiom do rozważenia współpracy z Google’m jako dodatkowym vendorem.
„To otworzyło mi oczy. Zrozumiałem, że musimy zadbać o jakąś alternatywę. Jeśli będziemy polegać tylko na Microsofcie, a oni nagle zrobią zwrot o 180 stopni, co moim zdaniem w pewnej mierze już się wydarzyło, to będzie po nas” – komentuje Bobby Guerra wg CRN USA.
Podwyżki ceny pakietów M365 i O365
M365 Business Basic – wzrost z 5 do 6 dol. na użytkownika miesięcznie.
M365 Business Premium z 20 do 22 dol.
Office 365 E1 z 8 do 10 dol.
Office 365 E3 z 20 do 23 dol.
Office 365 E5 z 35 do 38 dol.
M365 E3 z 32 do 36 dol.
Artykuł Podwyżka cen Microsoft 365 i Office 365 przesunięta pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Ankieta CRN.pl: Chmury nad Microsoftem pochodzi z serwisu CRN.
]]>Drugą kwestią, która powoduje niezadowolenie niektórych integratorów jest ich obawa związana z finansową odpowiedzialnością za niezapłacone przez ich klientów faktury w sytuacji, gdy koszty usług chmurowych okażą się znacząco wyższe od oczekiwanych (np. przez pomyłkę administratora firmowej infrastruktury IT po stronie użytkownika, skutkującą nadmiernym czy niepotrzebnym zużyciem zasobów chmurowych). Z sondy CRN.pl wynika, że obawia się takiego scenariusza 30 proc. integratorów. W przypadku 24 proc. nie jest to sytuacja spędzająca im sen z powiek. Pozostałe 46 proc. uczestników ankiety zaznaczyło odpowiedź: „nie sprzedaję chmurowych usług Microsoftu”.
W przypadku usług chmurowych, niezależnie od ich dostawcy, mamy do czynienia z dyskusją na temat ich wysokich kosztów. Nie brakuje głosów, że są one zawyżone i przez to w wielu przypadkach nieopłacalne dla użytkowników. Tego zdania okazało się być 36 proc. respondentów sondy CRN.pl, natomiast 52 proc. uważa, że sprawa jest złożona i dlatego odpowiedź zależy od rodzaju usługi i klienta. Co ciekawe, 12 proc. uczestników ankiety uważa, że usługi chmurowe są „za tanie i nieopłacalne w sprzedaży”.
W omawianych ankietach wzięło udział 230 respondentów.
Artykuł Ankieta CRN.pl: Chmury nad Microsoftem pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł 7,7 mln zł na 15 tys. licencji Office 365 pochodzi z serwisu CRN.
]]>Resort finansów potrzebuje nowych Office’ów. Zamawia 15 tys. licencji Office 365 EntE1 User w modelu subskrypcyjnym wraz z 12-miesięczną gwarancją producenta. Dopuszczono też licencje równoważne.
Na realizację zamówienia centrum informatyki resortu zamierza przeznaczyć 7,7 mln zł brutto, czyli nieco ponad 500 zł za 1 licencję. Zgłosiło się 7 wykonawców. Wśród nich jedynie jeden przekroczył określoną przez CIRF kwotę. Ofertę z najniższą ceną (5,17 mln zł) złożyła katowicka spółka MSCloud.
Kryteria wyboru to cena (60) i termin dostawy (40). Maksymalną ilość punktów można uzyskać za dostawę w ciągu 5 dni roboczych.
Wymagana 12-miesięczna gwarancja obejmuje aktualizacje, w szczególności dostarczanie nowych wersji oprogramowania i wersji podwyższonych, wydań uzupełniających i poprawek bez dodatkowych opłat licencyjnych.
W przypadku trudności z instalacją aktualizacji, wykonawca musi zapewnić wsparcie, w tym serwis oraz elektroniczny dostęp do informacji po polsku na temat software’u. Ma także zająć się m.in. obsługą zgłoszeń incydentów z czasem gwarantowanym do 8 godz.
Warto przypomnieć, że od marca br. pójdą w górę opłaty za Microsoft 365 i Office 365, o 1 do 4 dol. od użytkownika, w zależności od rodzaju subskrypcji.
Artykuł 7,7 mln zł na 15 tys. licencji Office 365 pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Petycja przeciwko 20 proc. opłacie w Microsoft 365 pochodzi z serwisu CRN.
]]>W sieci ruszył protest związany ze zmianami cen usług Microsoft 365 i Office 365. Otóż po wejściu w życie podwyżek o ok. 15 proc. planowanych w marcu 2022 r., Microsoft zamierza wprowadzić „dodatkową opłatę/karę w wysokości 20 proc. do licencji”, jeżeli klient nadal będzie rozliczał się miesięcznie. Za wybór rozliczenia rocznego nie będzie dodatkowej opłaty – tak stwierdzono w informacji o petycji skierowanej do koncernu.
Akcję zainicjował szef Axiom, dostawcy usług z Florydy. Jak dotąd zebrała ona ponad 1 tys. podpisów.
Jak zauważono, subskrypcje miesięczne były nieocenionym narzędziem pomagającym w redukcji kosztów podczas pandemii Covid. „Dodanie dodatkowych 20 proc. do tego typu jednostek SKU wydaje się niemal kara, a biorąc pod uwagę już 15-procentową podwyżkę, jest ekstremalne”. W sumie stawki miesięcznych subskrypcji skoczyłyby więc o ok. jedną trzecią.
„Jeśli ta polityka wejdzie w życie, spowoduje to efekt domina u naszych dostawców, takich jak Ingram, Synnex i Pax8 i wielu innych, ponieważ mają trudności z wdrożeniem tej zmiany w swoich automatycznych portalach i próbują poradzić sobie z dodatkowym zarządzaniem zmianą cen” – głosi informacja.
„Pomóż nam upewnić się, że ta podwyżka nie wejdzie w życie w 2022 r.” – zaapelowano w petycji, którą zamieszczono tutaj.
„Ten wzrost będzie miał negatywny wpływ na wszystkich naszych klientów”
„Mamy nadzieję, że rozpowszechnimy tę wiadomość i przynajmniej spróbujemy rozpocząć dyskusję” – mówi szef Axiom dla amerykańskiego CRN-a. Jak zapewnia, jest wielkim zwolennikiem Microsoftu.
Jak zauważa, klienci szczególnie docenili możliwość łatwego zwiększania lub zmniejszania liczby licencji w niepewnych czasach dzięki miesięcznym rozliczeniom.
„Jestem resellerem Microsoftu. Ten wzrost będzie miał negatywny wpływ na wszystkich naszych klientów” – twierdzi osoba, która podpisała petycję.
„Muszę to wziąć na siebie, albo obciążyć klientów. Nie tego potrzebowaliśmy w tej chwili” – komentuje informację o dopłacie inny integrator.
„Sprzedajemy wiele usług Microsoftu. Byłoby to nie tylko szkodliwe dla naszej działalności, ale także spowodowałoby ponowne rozważenie usług, które sprzedajemy naszym klientom” – zapowiada kolejny partner po podpisaniu petycji.
Krok wstecz wobec elastycznego podejścia
Inni dostawcy usług uważają, że wzrost opłat zachęci klientów do przejścia na roczne zobowiązania zamiast miesięcznych, co jest krokiem wstecz wobec elastycznego podejścia do chmury (a swoją drogą elastyczność jest przedstawiana jako jedna z kluczowych zalet usług chmurowych).
Tym samym Microsoft wydaje się naciskać na powrót do czasów, w których klienci płacili za licencje na stanowiska, których mogą nie potrzebować – twierdzą dostawcy rozwiązań według CRN USA.
Warto jednak zaznaczyć, że Microsoft nie podał wysokości dopłaty do miesięcznych subskrypcji od marca 2022 r. Stwierdził jedynie, że będą miały „cenę premium”. O 20-procentowej stawce uprzedzali natomiast partnerów CSP dystrybutorzy, Ingram Micro i Pax8 – twierdzi amerykański CRN.
Microsoft komentuje sprawę
Microsoft odmówił skomentowania kwestii opłaty i petycji. W oświadczeniu przekazanym CRN USA koncern stwierdził natomiast, że ogólne „wysiłki mające na celu poprawę doświadczeń handlowych” w programie Cloud Solution Provider „są zaprojektowane w celu zapewnienia partnerom standaryzacji ofert, lepszego wyboru sposobu i miejsca zakupu oraz zwiększonych możliwości do obsługi większej liczby nowych i obecnych klientów”.
Źródło: CRN USA
Niedawno pojawiły się informacje brytyjskiego CRN-a o wprowadzeniu innych zmian od marca 2022 r. Mianowicie partnerzy mieliby odpowiadać finansowo regulowanie przez klientów należności z subskrypcji M365 czy O365, co oznaczałoby większe ryzyko dla resellerów i integratorów, którzy mają klientów w branżach czy firmach narażonych na problemy z płynnością.
Artykuł Petycja przeciwko 20 proc. opłacie w Microsoft 365 pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Partnerzy Microsoftu będą odpowiadać za spłaty klientów Office 365 pochodzi z serwisu CRN.
]]>Resellerzy i CSP będą musieli wziąć na siebie odpowiedzialność finansową za spłatę licencji chmurowych Microsoftu, jak Office 365, jeśli klienci nie będą regulować należności – takie informacje uzyskał od partnerów koncernu z Redmond brytyjski CRN.
Koniecznie może więc okazać się dokładniejsze sprawdzanie finansów klientów lub oczekiwanie zapłaty za subskrypcje z góry za rok lub dłużej. Ryzyko dotyczy zwłaszcza tych resellerów, którzy mają klientów w branżach narażonych na problemy finansowe z powodu Covid-19, jak handel stacjonarny czy gastronomia.
Resellerzy, z którymi rozmawiał brytyjski CRN, przypuszczają, że wymaganie odpowiedzialności finansowej partnerów za spłaty klientów zmusi mniejsze firmy do współpracy z większymi dostawcami usług albo bezpośrednio z Microsoftem. W tym drugim przypadku będą zachęcać klientów do płacenia za subskrypcje bezpośrednio producentowi.
W sierpniu br. Microsoft poinformował, że od marca 2022 r. podniesie opłaty licencyjne za pakiety Office 365 i Microsoft 365. Ceny pójdą w górę od 1 do 4 dol. od użytkownika, w zależności od rodzaju subskrypcji.
W II kw. 2021 r. według Microsoftu sprzedaż komercyjnych licencji Office 365 wzrosła o 25 proc. r/r. Spodziewana jest kontynuacja trendu wzrostowego na subskrypcjach chmurowych, oraz spadek sprzedaży licencji lokalnych Office’a.
Artykuł Partnerzy Microsoftu będą odpowiadać za spłaty klientów Office 365 pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Microsoft: największa od dekady podwyżka cen Office 365 pochodzi z serwisu CRN.
]]>Microsoft ogłosił „pierwszą znaczącą aktualizację cen” Microsoft 365 i Office 365 od czasu debiutu chmurowych usług w 2011 r. Podwyżka ma odzwierciedlać zwiększoną wartość tych rozwiązań – uzasadniono. Np. według zapewnień do Microsoft 365 (został wprowadzony w 2017 r.) dotąd dodano 24 aplikacje i ponad 1,4 tys. nowych funkcji. Jednocześnie wraz z podwyżkami ogłoszono kolejne nowości w pakietach.
Opłaty od użytkownika pójdą w górę od 1 marca 2022 r. o 1 do 4 dol. w zależności od rodzaju subskrypcji.
Nowe ceny pakietów M365 i O365
M365 Business Basic – wzrost z 5 do 6 dol. na użytkownika miesięcznie.
M365 Business Premium z 20 do 22 dol.
Office 365 E1 z 8 do 10 dol.
Office 365 E3 z 20 do 23 dol.
Office 365 E5 z 35 do 38 dol.
M365 E3 z 32 do 36 dol.
Rosną wpływy z subskrypcji, spadek na lokalnych licencjach
Produkty 365 obejmują obecnie 300 mln komercyjnych płatnych licencji, a przychody ze sprzedażą pną się w górę wraz z rosnącą popularnością usług chmurowych.
W II kw. 2021 r. (IV kw. finansowy) przychody Microsoftu w segmencie produktywności i procesów biznesowych, który obejmuje Office 365 Commercial, wzrosły o 25 proc. wobec ub.r., do 14,7 mld dol.
W tym sprzedaż komercyjnych wersji Office i usług w chmurze wzrosła o 20 proc., głównie dzięki Office 365 Commercial (+25 proc.). Sprzedaż stacjonarnych komercyjnych wersji Office spadła o 8 proc. z powodu przejścia klientów na usługi chmurowe – stwierdził Microsoft.
W III kw. br. Microsoft spodziewa się pogłębienia trendu spadkowego na licencjach lokalnych – o ok. 20 proc. (wartościowo). Z kolei wzrost przychodów będzie generowany przez Office 365.
Z kolei jak stwierdza amerykański CRN, wzrost cen jest spowodowany licznymi przejęciami Microsoftu.
Tylko w czerwcu i lipcu b. gigant kupił ReFirm Labs z rozwiązaniami analityki i bezpieczeństwa, CloudKnox Security, dostawcę rozwiązań CIEM (Cloud Infrastructure Entitlement Management). oraz RiskIQ z obszaru security.
Artykuł Microsoft: największa od dekady podwyżka cen Office 365 pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Microsoft: nie ma dowodów na hakowanie poprzez Office 365 pochodzi z serwisu CRN.
]]>Nawiązuje w ten sposób do informacji SolarWinds. Mianowicie firma podała, że jest świadoma wektora ataku wykorzystanego do włamania do firmowej poczty w usłudze Office 365, co mogło umożliwić dostęp do innych danych firmy. Nie znaleziono jednak luki w Office 365. Szef SolarWinds powiedział wcześniej The Wall Street Journal, że jedną z kilku teorii, jaką analizowano, jest wykorzystanie przez hakerów włamania na konto Office 365 jako punktu wejścia do SolarWinds. Informował, że stwierdzono podejrzaną aktywność związaną ze środowiskiem Office 365, a firmowe konto e-mail zostało przejęte.
Microsoft nie potwierdza zagrożenia
Microsoft ubolewa, że sformułowania były „niejednoznaczne, co prowadziło do błędnej interpretacji”. Zapewnia, że jego dochodzenie nie potwierdziło zagrożenia Office 365.
Dane hostowane w usługach Microsoftu, takich jak poczta e-mail, były czasami celem hakerów SolarWinds, jednak gigant z Redmond utrzymuje, że atakujący uzyskał uprzywilejowany dostęp w inny sposób.
Jak twierdził Wall Street Journal, hakerzy atakujący SolarWinds wykorzystali znane problemy z konfiguracją Microsoftu, aby nakłonić systemy do udzielenia im dostępu do e-maili i dokumentów przechowywanych w chmurze.
Z kolei według informacji Reutera z grudnia ub.r. Microsoft został zaatakowany poprzez SolarWinds, a rosyjscy hakerzy następnie wykorzystali produkty Microsoftu do ataków na inne ofiary. Microsoft utrzymywał, że te informacje wprowadzają w błąd. Przyznał jedynie, że „wykrył złośliwe pliki binarne SolarWinds” w swoim środowisku.
„Nie znaleźliśmy żadnych przesłanek, że nasze systemy były używane do atakowania innych” – zapewnił po raz kolejny Microsoft.
W grudniu ub.r. wykryto „wysoce wyrafinowany” atak wykorzystujący lukę w oprogramowaniu do zarządzania infrastrukturą SolarWinds Orion, którego ofiarą miały paść centralne amerykańskie urzędy jak i korporacje.
Źródło: CRN USA
Artykuł Microsoft: nie ma dowodów na hakowanie poprzez Office 365 pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Microsoft przenosi rabaty do chmury pochodzi z serwisu CRN.
]]>Zamiast tego zaoferowano im 30 proc. rabatu na abonament Office 365 Personal oraz Office 365 Home. Ci, którzy przed zmianami aktywowali swoje pakiety on-premise w ramach HUP, mogą nadal z nich korzystać zgodnie z dotychczasowymi zasadami. Ponadto również mają prawo do zakupu usługi Office 365 Home z 30-procentowym upustem.
Microsoft uzasadnia, że dzięki nowym warunkom licencji oferuje rabaty na najnowsze i najbardziej aktualne produkty.
Zmiany są związane ze strategią koncernu, który dąży do zwiększenia wpływów w modelu subskrypcyjnym i chmurowym. W II kw. br. przychody z komercyjnych produktów Office 365 wzrosły o 31 proc. rok do roku. Liczba aktywnych biznesowych użytkowników Office 365 sięgnęła 180 mln, a konsumenckich – blisko 35 mln.
Artykuł Microsoft przenosi rabaty do chmury pochodzi z serwisu CRN.
]]>