Artykuł Dyskretny urok ATX-a pochodzi z serwisu CRN.
]]>Obecni na naszym rynku producenci obudów to
(w kolejności alfabetycznej): Aerocool, Chieftec, Colors-it, Colorovo,
Cooler Master, Eurocase, Fractal Desine, Ibox, Modecom, Silverstone, Tracer,
Thermaltake, Zalman i kilkanaście mniej znanych marek. Niestety,
z racji dużego rozproszenia rynku, a także wskutek tego, że niewielu
producentów zdecydowało się udostępnić dane o sprzedaży, nie możemy
opracować „tortu” zawierającego udziały poszczególnych marek.
Wśród nielicznych, którzy podali nam wielkość sprzedaży
znalazł się Modecom. Obecny od 15 lat producent sprzedał w zeszłym roku
w Polsce 212 tys. obudów, co stanowi wzrost o 15 proc.
w stosunku do 2012 r. Spośród mniejszych graczy znamy dane Chiefteca
(35 tys.) oraz Zalmana (25 tys.). Te dwie marki, reprezentujące produkty
kojarzone z wysoką jakością, torują sobie drogę na naszym rynku,
wprowadzając do oferty stosunkowo tanie produkty. W przypadku Zalmana
najchętniej kupowane są obecnie modele serii Z3 w cenie od 150 do
250 zł. Coraz większym powodzeniem cieszą się w naszym kraju skrzynki
w wersji bez zasilacza, w cenie od 100 do 150 zł. W kwestii
średniej ceny bardzo precyzyjnie wypowiada się przedstawiciel Action.
– W pierwszej połowie 2014 r. w przypadku
naszej sprzedaży średnia cena wynosiła 103 zł netto dla obudów
i 98 zł w przypadku zasilaczy – mówi Paweł Wertel,
product manager w Action.
Dystrybutor obserwuje powolny, ale systematyczny wzrost
średniej ceny tych produktów na polskim rynku. Oczywiście w ofertach
dystrybutorów nie brakuje konstrukcji w cenach resellerskich od 45 do
100 zł, które stanowią mniej więcej jedną trzecią wszystkich sprzedawanych
modeli.
Od kilku ładnych już lat trwa trend oszczędzania energii,
który dotyczy przede wszystkim procesorów. Jednostki nowych generacji
charakteryzują się często dwukrotnie mniejszym poborem mocy niż
w wcześniejsze modele. Mniej energii potrzebują też płyty główne, pamięci
czy dyski SSD. Tendencja taka powoli znajduje odzwierciedlenie na rynku
zasilaczy. Najczęściej wybierane są konstrukcje o mocy wynoszącej od 400
do 500 W, ale nie brakuje też mniejszych zasilaczy, które znajdują
zastosowanie przede wszystkim w komputerach z obudowami miniATX czy
ITX.
– Jeszcze nie tak dawno użytkownik korzystał
z zasilaczy o wysokiej mocy, ale to się zmienia. Współczesnym
komputerom biurowym wystarczą zasilacze od 250 do 450 W, zaś domowym
o mocach od 450 do 650 W – mówi Andreas Zymla, Senior Sales
Manager w Chieftecu.
Z drugiej strony konstrukcje o mocy nierzadko
znacznie przewyższającej potrzeby są ciągle bardzo popularne. Według Krzysztofa
Wójciaka, dyrektora zarządzającego w Modecom, większość klientów decyzję
o mocy zasilacza pozostawia producentowi komputera, a ten zwykle
dobiera nieco większą moc zasilacza, niż jest faktycznie potrzebna.
W przypadku bardziej samodzielnych użytkowników kluczowe cechy to moc
i cena.
– Coraz częściej jednak pod uwagę jest brana również
wysoka jakość wykonania – dodaje Norbert Paradowski, Product Manager
w NTT System.
Wszyscy producenci i dystrybutorzy mówią jednym głosem
– w najbliższej przyszłości nie ma co liczyć na zauważalne zmiany
w konstrukcjach czy cenach obudów. Lata mijają, miniaturyzacja komponentów
umożliwia obecnie wytwarzanie komputerów w obudowach wielkości dwóch
kostek masła, ale klienci ciągle wybierają skrzynkę miniTower ATX. Chyba nie ma
innej branży od IT, w której kolejne generacje sprzętu zmieniałyby się tak
szybko, ale wszystko zmienia się w środku, zewnętrze pozostaje to samo. Co
by było, gdyby zyskały popularność obudowy typu ITX czy NUC? Może byłby to
początek nowej ery w ewolucji peceta, który znowu stałby się bardzo ważnym
elementem biznesu resellerskiego.
Artykuł Dyskretny urok ATX-a pochodzi z serwisu CRN.
]]>