Artykuł USA nakładają nowe sankcje na czipy dla Rosji i Chin pochodzi z serwisu CRN.
]]>USA zaostrzyły sankcje nałożone na eksport półprzewodników do Rosji i Chin. Embargo zakazuje dostarczania tym krajom zaawansowanych czipów do zastosowań związanych ze sztuczną inteligencją, które mogą zostać wykorzystane do celów wojskowych. Wymaga też od amerykańskich firm wprowadzenia odpowiednich zapisów w umowach licencyjnych.
Jednocześnie departament handlu nie sprecyzował parametrów czipów, które objął zakaz. Twierdzi jedynie, że będzie analizował wykorzystanie podzespołów w objętych sankcjami krajach, aby „zapobiec przekazaniu zaawansowanych technologii w niewłaściwe ręce”.
To ma być kolejne uderzenie w możliwości technologiczne Chin w obliczu rosnącego napięcia wokół Tajwanu. W „Białej Księdze” opublikowanej niedawno przez władze w Pekinie, szef KPCh Xi Jinping stwierdza bez owijania w bawełnę, że Chiny „nie wyrzekają się użycia siły”, by przejąć kontrolę nad Tajwanem, co może skończyć się wojną i odcięciem świata od największego ośrodka produkcji czipów.
400 mln dol. strat Nvidii
Zakaz uderzy jednak na początek w amerykańskich dostawców, którzy produkują GPU używane w centrach danych. Sporo będzie kosztować zwłaszcza Nvidię, która, jak przyznała, wskutek nowych sankcji spodziewa się strat w wysokości 400 mln dol. ze sprzedaży do Chin (do Rosji nie wysyła takich procesorów). Wiadomość przychodzi niedługo po tym, jak Nvidia przedstawiła kiepskie wyniki za II kw. br. Wskutek spowolnienia na rynku PC drastycznie spadł popyt na układy graficzne. Jednak segment data center poradził sobie nieźle.
Skutki sankcji zapewne odczuje też AMD, choć w jego przypadku nie powinny być dotkliwe. AMD w odróżnieniu od Nvidii (i Intela) miniony kwartał miało najlepszy w historii, jeśli chodzi o sprzedaż, aczkolwiek do wyniku dołożył się również przejęty w br. Xilinx.
Artykuł USA nakładają nowe sankcje na czipy dla Rosji i Chin pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Hamowanie na rynku PC i gamingu zdołowało Nvidię pochodzi z serwisu CRN.
]]>W II kw. 2022 r. Nvidia według wstępnych danych osiągnęła 6,7 mld dol. sprzedaży. To wprawdzie o 3 proc. więcej w ujeciu rok do roku, ale o 19 proc. mniej niż w I kw. 2022 r. To także bilans niższy aż o 1,3 mld dol. niż własna prognoza koncernu.
Plan firmy znacznie większej sprzedaży pokrzyżowało spowolnienie na rynku PC i gamingowym. W efekcie na kartach graficznych dla graczy zjazd na obrotach wyniósł wstępnie aż 44 proc. wobec I kw. 2022 r. (oraz -33 proc. rok do roku). Nie dość, że koncern znacznie przestrzelił prognozę, to jeszcze musi zrobić spore odpisy – 1,32 mld dol. – ze względu na zalegające zapasy komponentów.
Jasnym punktem jest jednak biznes data center Nvidii, gdzie widać stabilizację w br. Przychody w II kw. 2022 r. (3,8 mld dol.) okazały się podobne jak w I kw. 2022 r. (+1 proc.). Natomiast w ujęciu rok do roku było to już 61 proc. na plusie.
Artykuł Hamowanie na rynku PC i gamingu zdołowało Nvidię pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Intel podwyższy ceny. Co zdrożeje? pochodzi z serwisu CRN.
]]>Co ciekawe, podczas konferencji prasowej w zeszłym tygodniu, prezes Acer, Jason Chen, powiedział dziennikarzom, że jego firma nie cierpi już na niedobór chipów.
– Dostawcy nawet ostatnio do mnie dzwonili i zachęcali, żeby kupić od nich więcej chipów. Sytuacja się zmienia – powiedział Jason Chen.
Intel już w kwietniu ostrzegał przed słabnącym popytem i presją makroekonomiczną, na jaką firma jest narażona z powodu COVID-19 i wojny rosyjsko-ukraińskiej. W czerwcu Intel zamroził zatrudnianie w swoim dziale chipów PC, powołując się na niepewność makroekonomiczną. W kwietniu firma całkowicie wycofała się z Rosji. Warto też przypomnieć, że w lutym Pat Gelsinger, dyrektor generalny Intela, powiedział inwestorom, żeby spodziewali się niższych marż, ponieważ firma przeznacza miliardy dolarów na budowę centrów produkcyjnych w Stanach Zjednoczonych i Europie. Ten komunikat spowodował spadek cen akcji.
Drugi gigant półprzewodników, TSMC z Tajwanu, poinformował klientów, że w 2023 roku podniesie ceny o „jednocyfrowy” procent. Z kolei inni dostawcy, tacy jak Shin-Etsu Chemical, Sumco i Showa Denko, zamierzają podnieść ceny przynajmniej o 20 proc.
Artykuł Intel podwyższy ceny. Co zdrożeje? pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Karty graficzne: ceny w dół po 8 kwartałach wzrostu pochodzi z serwisu CRN.
]]>Zdaniem analityków poprawa kw./kw. to pozytywny znak dla branży (zwykle między IV kw. a I kw. jest spadek).
Taki wzrost wolumenów to zasługa spadku cen – po ośmiu kwartałach wzrostu, jak ustalił JPR.
Jak mocno stawki poszły w dół (średnio), pokazują dane o przychodach ze sprzedaży kart graficznych – wyniosły w I kw. 2022 r. 8,6 mld dol. wobec 12,4 mld dol. w IV kw. 2021 r.
II kwartał z kontynuacją spadków
„Przewidujemy spadek w drugim kwartale, a rynek odbije się pod koniec roku wraz z wprowadzeniem nowych linii produktów i wejściem na rynek Intela” – prognozuje Robert Dow, analityk Jon Peddie Research.
W II kw. 2022 r. dostawy mogą spaść o 20 proc. lub więcej – według przewidywań.
Intel pociągnie sprzedaż w górę
W ciągu 4 kwartałów przychody wyniosły 46,2 mld dol. JPR prognozuje, że do 2025 r. wartość sprzedaży kart graficznych zwiekszy się o kilkanaście proc. i wyniesie 57 mld dol.
Uważa, że wejście Intela na rynek, ze względu na siłę jego marki, spowoduje wzrost wolumenów i adresowalnego rynku. Wzrost ten zacznie się materializować w połowie 2023 r.
Jak na razie w I kw. br. AMD zwiększyło swój udział o 4 proc. r/r, do 24 proc. Nvidia nadal ma dominującą pozycję z 75 proc. udziałem w rynku.
Artykuł Karty graficzne: ceny w dół po 8 kwartałach wzrostu pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Premie szefów gigantów IT wzrosły o 400 proc. pochodzi z serwisu CRN.
]]>Co ciekawe, mimo że większość menedżerów uzyskała znaczące korzyści, niektóre znane nazwiska musiały pogodzić się ze spadkiem swoich bonusów w tym okresie.
CEO, których bonusy najbardziej wzrosły w latach 2020 – 2021
Tan Hock Eng z Broadcoma uzyskał najwyższy wzrost swoich benefitów, o 1586 proc., od 3,6 mln do 60,7 mln dol.
Safra Ada Catz z Oracle, znalazła się na drugim miejscu, a jej wynagrodzenie wzrosło o 999 proc. (nie podano kwot).
Szef Intela plasuje się na trzecim miejscu ze wzrostem o 713,64 proc., z 22 mln dol. do 179 mln dol. (firma nie podaje, czy chodzi o aktualnego CEO Pata Gelsingera, który objął stanowisko w lutym 2021 r.)
Tim Cook z Apple’a odnotował wzrost premii o 571,63 proc., z 14,7 mln dol. do 98,7 mln dol.
Andy Jassy z Amazona zamyka pierwszą piątkę z wynikiem 491,9 proc. na plusie i zwiększeniem premii z 35,8 mln dol. do 211,9 mln dol.
Mniejsze korzyści wśród CEO gigantów osiągnęli szef Nvidii Jensen Huang (52,17 proc.) i Chuck Robbins z Cisco (9,48 proc.). Co ciekawe, Markowi Zuckerbergowi z Meta w czasie pandemii premia wzrosła jedynie o niecałe 6 proc., czyli chyba nawet mniej niż inflacja.
Komu stawki spadły
Zuckerberg i tak nie miał najgorzej, bo niektórzy liderzy gigantów musieli zadowolić się niższymi premierami.
CEO Netflixa Reed Hastings w czasie pandemii odnotował spadek swoich bonusów o 19,68 proc., z 43,2 mln dol. do 34,7 mln dol. Sundar Pichai, szef Alphabetu, uzyskał premię niższą o 14 proc.
Łącznie wynagrodzenia wybranych CEO w 2021 r. wyniosło 721,13 mln dol., co stanowi wzrost o 210,88 proc. w porównaniu z 231,96 mln dol. w 2020 r. Czyli premie szefów gigantów zwiększyły się w dwukrotnie bardziej niż ich pensje.
Premie sposobem na zatrzymanie fachowców
Jak skomentowano w raporcie, obok związku bonusów menedżerów z wynikami sektora, uzasadnieniem przyznawanych korzyści jest dążenie do zatrzymania talentów
Sa też krytycy wysokich płac. Wynagrodzenia liderów Intela nie spodobały się akcjonariuszom.
Artykuł Premie szefów gigantów IT wzrosły o 400 proc. pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Ataki na Microsoft Azure DevOps, Nvidię, Samsunga, Okta pochodzi z serwisu CRN.
]]>Grupa hakerów o nazwie Lapsus$ mogła włamać się do wewnętrznych repozytoriów kodu źródłowego Microsoft Azure DevOps – wynika z nieoficjalnych informacji. „Prowadzimy dochodzenie” – poinformował amerykańskiego CRN-a rzecznik Microsoftu.
W popularnym w Rosji komunikatorze Telegram Lapsus$ miał opublikować zdjęcia wewnętrznych repozytoriów kodu źródłowego, jaki miał pochodzić z serwera Microsoftu. Zdawały się one wskazywać na dostęp do projektów związanych z Bingiem i Cortaną. Niespodziewanie jednak zrzuty zniknęły z konta, a hakerzy zapowiedzieli, że zostaną ponownie opublikowane później.
Microsoft: obejrzenie kodu źródłowego przez napastników nie zwiększa ryzyka
W 2020 r. w związku z głośnym atakiem na SolarWinds Orion, Microsoft twierdził, że hakerzy uzyskujący dostęp do kodu źródłowego nie powodują tylko z tego powodu większego zagrożenia bezpieczeństwa usług lub danych klientów.
„Nie polegamy na tajności kodu źródłowego w celu zapewnienia bezpieczeństwa produktów. Nasze modele zagrożeń zakładają, że atakujący mają wiedzę o kodzie źródłowym. Tak więc jego przeglądanie nie jest związane z podwyższeniem ryzyka” – uspokajał koncern z Redmond.
Duzi gracze na celowniku
Lapsus$ to stosunkowa nowa grupa posługująca się ramsomware. W tym roku miała już zaatakować Nvidię, Samsunga i inne duże firmy. Przypisuje się jej również włamanie na stronę brazylijskiego ministerstwa zdrowia w końcu ub.r.
Nvidia: działamy bez problemów
Według medialnych doniesień Lapsus$ miał zażądać od Nvidii okupu. Koncern twierdzi, że prowadzi działalność bez zakłóceń. Cyberprzestępcy mieli uzyskać poświadczenia sieciowe firmy, możliwość uwierzytelniania dwuskładnikowego i dostęp do sieci Nvidii.
Samsung: wyciekło 190 GB danych
Samsung przyznał natomiast dla CRN USA, że doszło do „naruszenia bezpieczeństwa związanego z pewnymi wewnętrznymi danymi firmy” obejmującymi 190 GB poufnych rekordów. Lapsus$ utrzymuje, że wyciekł kod źródłowy zaufanych apletów, algorytmy do operacji odblokowania biometrycznego, kod źródłowy bootloadera dla nowych urządzeń Samsunga i kody uwierzytelniające.
Nowy cel: Okta
Lapsus$ w tym tygodniu ogłosił, że wykradł dane klientów Okta, amerykańskiej firmy specjalizującej się w bezpieczeństwie tożsamości. Na Telegramie pojawiły zrzuty z „łupem”.
Okta zapewnia, że hakerzy nie uzyskali dostępu ani nie ukradli żadnych baz danych. Twierdzi, że próbę włamania wykryto w końcu stycznia br. na konto inżyniera zewnętrznej firmy obsługującej klientów. „Sprawa została zbadana i zamknięta przez podwykonawcę” – twierdzi CEO Okta. Z kolei jeden z niezależnych badaczy bezpieczeństwa stwierdził dla Reutera, że jego zdaniem zrzuty ekranu dotyczące Okta upublicznione przez hakerów wyglądają wiarygodnie.
Artykuł Ataki na Microsoft Azure DevOps, Nvidię, Samsunga, Okta pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Nvidia rezygnuje z przejęcia ARM pochodzi z serwisu CRN.
]]>Na to zanosiło się od jakiegoś czasu. Nvidia nie przejmie ARM-a. Wspólnie z SoftBankiem, do którego należy ARM, ogłosiły rezygnację z transakcji. Rozwiązano umowę w sprawie przejęcia, zawartą we wrześniu 2020 r. Nvidia miała zapłacić za ARM-a 40 mld dol.
Nie dość, że obejdzie się smakiem, to jeszcze pożegna się ze 1,25 mld dol. przedpłaty na poczet transakcji – zgodnie z umową zatrzyma ją japoński SoftBank.
Dobra wiara kontra istotne wyzwania
Jako powód rezygnacji wskazano „istotne wyzwania regulacyjne uniemożliwiające sfinalizowanie transakcji, pomimo starań stron w dobrej wierze”.
Opór przeciwko przejęciu stawili regulatorzy rynku, w tym brytyjski, a amerykańska komisja handlu złożyła w grudniu ub.r. pozew w celu zablokowania fuzji. Uzasadniała, że zakup szkodząc konkurencji zahamuje innowacje. Obawy o dostęp do technologii ARM po ewentualnym przejęciu zgłaszały wcześniej korzystające z niej firmy.
Jednak jeszcze w styczniu br. przedstawiciele Nvidii i SoftBanku zapewniali, że nie odpuszczą zakupu.
Szef ARM-a rzucił papierami
Po upadku kontraktu CEO ARM-a Simon Segars złożył rezygnację. Zastąpi go Renee Haas, dotychczasowy szef grupy własności intelektualnej ARM (a wcześniej wiceprezes Nvidii).
ARM idzie na giełdę
Japoński SoftBank ma w tej sytuacji inny pomysł na dokapitalizowanie ARM. Jak zapowiedziano, spółka rozpocznie przygotowania do oferty publicznej i wejścia na giełdę, co ma nastąpić do 31 marca 2023 r.
CEO Nvidia: ARM będzie najważniejszą architekturą procesorów następnej dekady
„ARM ma przed sobą świetlaną przyszłość. Będziemy nadal wspierać ich jako dumny licencjobiorca przez kolejne dziesięciolecia” – powiedział na pożegnanie z historyczną okazją Jensen Huang, założyciel i dyrektor generalny Nvidii.
Zauważa przy tym, że znaczące inwestycje pozwoliły ARM rozszerzyć zasięg procesorów poza komputery klienckie, do superkomputerów, chmury, sztucznej inteligencji i robotyki.
„Spodziewam się, że ARM będzie najważniejszą architekturą procesorów następnej dekady” – mówi CEO.
Mimo rozwiązania umowy przejęcia Nvidia zachowa swoją 20-letnią licencję na ARM.
SoftBank przekonuje, że ARM staje się ośrodkiem innowacji nie tylko w telefonii komórkowej, ale także w chmurze, motoryzacji, internecie rzeczy i metawszechświecie. Tę wizję chce teraz zmonetyzować na giełdzie.
Artykuł Nvidia rezygnuje z przejęcia ARM pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Nvidia może wycofać się z zakupu ARM? pochodzi z serwisu CRN.
]]>Nvidia może zrezygnować z zakupu ARM. Koncern miał informować partnerów, że nie wierzy w finalizację transakcji – twierdzi Bloomberg powołując się na anonimowe źródła. Zakup uzgodniono we wrześniu 2020 r. za 40 mld dol.
Sceptycyzm Nvidii ma wynikać z tego, że regulatorzy na kluczowych rynkach wciąż nie dają zgody na zakup, a Softbank, do którego obecnie należy ARM, rozważa wprowadzenie firmy na giełdę jako alternatywę finansowania – według nieoficjalnych doniesień.
Rzecznik Nvidii zapewnia jednak, że firma nie rezygnuje i umowa z 2020 r., uzgadniająca zakup ARM z Softbankiem, nadal obowiązuje. Także Softbank twierdzi, że nadal obstaje przy takiej opcji.
Jednak analitycy są sceptyczni po tym, jak w grudniu ub.r. amerykańska Federalna Komisja Handlu (FTC) złożyła pozew w celu do zablokowania przejęcia z powodu obaw, że fuzja zaszkodzi konkurencji, a tym samym innowacjom, m.in. na rynku data center.
Obecnie więc szefowie Nvidii i ARM nie ustępują w sprawie przejęcia i nadal przekonują do niego regulatorów.
Nvidia obiecuje, że w razie zakupu utrzyma otwarty model licencjonowania ARM. Jednak koncerny korzystające z tej technologii, a jest to cała czołówka największych na rynku, protestowały obawiając się problemów z dostępem do rozwiązań ARM, jeśli znajdzie się on pod kontrolą Nvidii.
Artykuł Nvidia może wycofać się z zakupu ARM? pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Samsung przeskoczył Intela na rynku wartym 0,5 bln dol. pochodzi z serwisu CRN.
]]>Światowe przychody z półprzewodników wzrosły o 25,1 proc.w 2021 r., przekraczając po raz pierwszy 500 mld dol. i to sporo – według Gartnera.
Dostawcy mieli nie lada żniwa, bo niedostatek półprzewodników podniósł ceny, przyczyniając się do wzrostu przychodów firm z branży.
Pomógł rynek smartfonów 5G i sankcje nałożone na Huawei. Pozostali chińscy producenci smartfonów napędzali wzrost dostaw czipsetów 5G takich marek jak Qualcomm, MediaTek i Skyworks. Tymczasem HiSilicon, spółka zależna Huawei, odnotowała 8-krotny spadek przychodów do ok. 1 mld dol. w 2021 r.
Samsung odzyskał pierwsze miejsce. Intel z mikrym wzrostem, AMD w top 10
Samsung Electronics odzyskał pierwsze miejsce, detronizując Intela po raz pierwszy od 2018 r. Koreański koncern zwiększył przychody o 31,6 proc., w tym z pamięci o 34,2 proc., zgodnie z tempem wzrostu całego rynku.
Tymczasem Intel pokazał skromny wzrost przychodów – jedynie 0,5 proc. w 2021 r., co jest najsłabszym wynikiem wśród 25 największych dostawców.
AMD wskoczyło natomiast do pierwszej dziesiątki po wzroście o ponad 64 proc. r/r.
Cenne pamięci
Pamięć ponownie okazała się kategorią z najlepszymi wynikami, głównie ze względu na wzrost liczby wdrożeń serwerów przez dostawców chmury hiperskalowej oraz także z uwagi na gwałtowny skok zapotrzebowania na PC i urządzenia ultramobilne. Przychody zwiększyły się o 42,1 mld dol., co stanowiło blisko 34 proc. całkowitego wzrostu przychodów z półprzewodników w 2021 r.
Na rynku pamięci DRAM osiągnęła największą poprawę, o 40,4 proc. w 2021 r., co podbiło obroty dostawców do 92,5 mld dol. w 2021 r. Duży popyt na serwery i komputery spowodował niedobór DRAM, dlatego ceny rosły w skali dwucyfrowej przez większą część roku.
Najwięksi dostawcy półprzewodników w 2020 r. i 2021 r.
Miejsce w 2021 r. | Miejsce w 2020 r. | Producenci | Przychody w 2021 r. (mld dol.) | Udział w rynku w 2021 r. (%) | Przychody w 2020 r. (mld dol.) | Wzrost w 2021 r wobec 2020 r. (%) |
1 | 2 | Samsung Electronics | 75,950 | 13,0 | 57,729 | 31,6 |
2 | 1 | Intel | 73,100 | 12,5 | 72,759 | 0,5 |
3 | 3 | SK Hynix | 36,326 | 6,2 | 25,854 | 40,5 |
4 | 4 | Micron Technology | 28,449 | 4,9 | 22,037 | 29,1 |
5 | 5 | Qualcomm | 26,856 | 4,6 | 17,632 | 52,3 |
6 | 6 | Broadcom | 18,749 | 3,2 | 15,754 | 19,0 |
7 | 8 | MediaTek | 17,452 | 3.0 | 10,988 | 58,8 |
8 | 7 | Texas Instruments | 16,902 | 2,9 | 13,619 | 24,1 |
9 | 10 | Nvidia | 16,256 | 2,8 | 10,643 | 52,7 |
10 | 14 | AMD | 15,893 | 2,7 | 9,665 | 64,4 |
Pozostali | 257,544 | 44,1 | 209,557 | 22,9 | ||
W sumie | 583,477 | 100,0 | 466,237 | 25,1 |
Artykuł Samsung przeskoczył Intela na rynku wartym 0,5 bln dol. pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Ceny kart graficznych w górę. Dwukrotny wzrost pochodzi z serwisu CRN.
]]>Niedostatek kart graficznych i duży popyt sprawił, że przychody dostawców znacznie poszły w górę. W III kw. 2021 r. wartość sprzedaży kart osiągnęła 13,7 mld dol., co oznacza dwukrotny wzrost wobec III kw. 2020 r. – według Jon Peddie Research.
W ujęciu ilościowym wzrost w III kw. 2021 r. wyniósł 25,7 proc. rok do roku (12,7 mln szt.), czyli za dwukrotnie większą wartość sprzedaży w br. odpowiadają głównie rosnące ceny.
W III kw. 2021 r. dostarczono także wyraźnie więcej kart – o ok. 1,2 mln szt. – niż w II kw. 2021 r. (+10,9 proc.). To jednak wynik poniżej średniej dziesięcioletniej, wynoszącej +17,1 proc. (III kw. vs. II kw.), co wskazuje na niedostateczną dostępność produktów.
W 2021 r. w ciągu 3 kwartałów światowy rynek wchłonął 37 mln kart graficznych. W całym roku z pewnością zostanie więc pobity wynik z 2020 r. (42 mln szt.).
„Widzimy pozytywne sygnały dla branży”
Coraz wyższe przychody zdaniem analityków są związane w dużej mierze z gamingiem: z rozwojem e-sportu i rosnącą popularnością gier na PC. AMD i Nvidia odnotowują rekordowe przychody w segmencie gier w ciągu ostatnich kwartałów – twierdzi Jon Peddie Research.
Także dostawy stacji roboczych osiągnęły kolejny rekord ilościowy w III kw. 2021 r., a taki sprzęt jest wyposażany w zewnętrzne karty graficzne.
Ponadto producenci sprzętu OEM, ale też VAR, gromadzą zapasy kart w związku z zakłóceniami w łańcuchu dostaw.
„Biorąc pod uwagę te trendy i wejście Intela na rynek kart graficznych, widzimy pozytywne sygnały dla branży” – stwierdza Jon Peddie Research.
Ciekawie wypada porównanie dostaw komputerów stacjonarnych i kart graficznych. O ile rynek wchłonął 13 mln PC w III kw. 2021 r., to kart graficznych ponad 24 mln szt. Tym samym jedynie ok. 11 mln szt. trafiło do dystrybucji, farm kryptowalut, do serwerów albo powiększyło zapasy producentów OEM i VAR-ów.
Dwaj dostawcy platform graficznych utrzymują od roku zbliżony udział w rynku. AMD w III kw. 2021 r. odnotowało dwucyfrowy wzrost zarówno rok do roku (+20,8 proc.), jak i kwartał do kwartału (+17,7 proc.).
W przypadku Nvidii poprawa rok do roku sięgnęła 27,1 proc., a kwartał do kwartału 9,3 proc.
Intel: debiut z niewiadomą w 2022 r.
Branża nadal czeka na wejście Intela na rynek kart graficznych, który tym samym stanie się trzecim graczem, obok AMD i Nvidii.
„Intel jest gotowy do wejścia na rynek w 2022 r. Nie wiadomo, czy firma będzie sprzedawać karty, tak jak AMD i Nvidia, czy tylko oferować czipy” – zauważa prezes JPR, Jon Peddie.
„Intel wchodzi na rynek w szczytowym momencie i może być zaskoczony, gdy wpływ Covid i kopania kryptowalut opadnie” – stwierdza szef firmy analitycznej. Zauważa też, że niewiadomą pozostaje również, jaki udział w rynku koncern może osiągnąć.
Artykuł Ceny kart graficznych w górę. Dwukrotny wzrost pochodzi z serwisu CRN.
]]>