Deprecated: Creation of dynamic property ACF::$fields is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/fields.php on line 138

Deprecated: Creation of dynamic property acf_loop::$loops is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/loop.php on line 28

Deprecated: Creation of dynamic property ACF::$loop is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/loop.php on line 269

Deprecated: Creation of dynamic property ACF::$revisions is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/revisions.php on line 397

Deprecated: Creation of dynamic property acf_validation::$errors is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/validation.php on line 28

Deprecated: Creation of dynamic property ACF::$validation is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/validation.php on line 214

Deprecated: Creation of dynamic property acf_form_customizer::$preview_values is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/forms/form-customizer.php on line 28

Deprecated: Creation of dynamic property acf_form_customizer::$preview_fields is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/forms/form-customizer.php on line 29

Deprecated: Creation of dynamic property acf_form_customizer::$preview_errors is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/forms/form-customizer.php on line 30

Deprecated: Creation of dynamic property ACF::$form_front is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/forms/form-front.php on line 598

Deprecated: Creation of dynamic property acf_form_widget::$preview_values is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/forms/form-widget.php on line 34

Deprecated: Creation of dynamic property acf_form_widget::$preview_reference is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/forms/form-widget.php on line 35

Deprecated: Creation of dynamic property acf_form_widget::$preview_errors is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/forms/form-widget.php on line 36

Deprecated: Creation of dynamic property KS_Site::$pingback is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/timber-library/lib/Site.php on line 180

Deprecated: Creation of dynamic property acf_field_oembed::$width is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/fields/class-acf-field-oembed.php on line 31

Deprecated: Creation of dynamic property acf_field_oembed::$height is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/fields/class-acf-field-oembed.php on line 32

Deprecated: Creation of dynamic property acf_field_google_map::$default_values is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/fields/class-acf-field-google-map.php on line 33

Deprecated: Creation of dynamic property acf_field__group::$have_rows is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/fields/class-acf-field-group.php on line 31

Deprecated: Creation of dynamic property acf_field_clone::$cloning is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/pro/fields/class-acf-field-clone.php on line 34

Deprecated: Creation of dynamic property acf_field_clone::$have_rows is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/pro/fields/class-acf-field-clone.php on line 35

Deprecated: Creation of dynamic property Timber\Integrations::$wpml is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/timber-library/lib/Integrations.php on line 33

Warning: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/pro/fields/class-acf-field-clone.php:34) in /home/sarotaq/crn/wp-includes/feed-rss2.php on line 8
- CRN https://crn.sarota.dev/tag/nuc/ CRN.pl to portal B2B poświęcony branży IT. Dociera do ponad 40 000 unikalnych użytkowników. Jest narzędziem pracy kadry zarządzającej w branży IT w Polsce. Codziennie nowe informacje z branży IT, wywiady, artykuły, raporty tematyczne Thu, 06 Dec 2018 10:05:00 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=6.6.2 Cicha rewolucja PC https://crn.sarota.dev/artykuly/cicha-rewolucja-pc/ https://crn.sarota.dev/artykuly/cicha-rewolucja-pc/#respond Thu, 06 Dec 2018 10:05:00 +0000 https://crn.pl/default/cicha-rewolucja-pc/ Tradycyjne desktopy w obudowach ATX odchodzą do lamusa. Spada też popyt na tanie notebooki, które w przeszłości stanowiły ponad 90 proc. sprzedaży. W 2018 r. zacierają się różnice między komputerami stacjonarnymi i przenośnymi zarówno pod względem konfiguracji, jak i cen.

Artykuł Cicha rewolucja PC pochodzi z serwisu CRN.

]]>
Stali czytelnicy CRN Polska wiedzą, że co najmniej raz w roku publikujemy raport, w którym przedstawiamy sytuację na krajowym rynku pecetów. Piszemy o komputerach stacjonarnych i przenośnych od prawie 20 lat i bywa nie lada wyzwaniem to, jak zredagować nowy tekst o produktach na starym i dobrze znanym rynku. Wiadomo przecież, że od dłuższego już czasu najnowszy sprzęt niewiele różni się od konstrukcji sprzed roku czy dwóch. Również rynek zachowuje się przewidywalnie, zwłaszcza w ostatnich latach – jest nasycony i notowane są na nim raczej spadki niż wzrosty.

W bieżącym roku jest jednak inaczej i nie musimy zastanawiać się, jak po raz któryś z rzędu napisać innymi słowy o tym samym. Rynek sprzętu komputerowego jest bowiem w trakcie bardzo radykalnej metamorfozy. Wprawdzie obserwowane na nim zjawiska nie są nowe, ale skala ich występowania bardzo się zwiększyła. Przede wszystkim do lamusa odchodzą desktopy w tradycyjnych obudowach. Również notebooki z 15-calowymi ekranami, traktowane zwykle jako desktop replacement, które od dawna stanowiły ponad 90 proc. sprzedaży, przestają być standardem. Od wielu lat sprzedaż laptopów rosła, częściowo kosztem desktopów, ale w 2018 r. ten trend został zatrzymany. Obserwowany od kilku lat proces redukcji popytu na desktopy praktycznie się zatrzymał, za to przyspieszył w przypadku notebooków. Popularne obecnie pecety mają na pokładzie procesor Core i5, 8 GB pamięci RAM, dysk SSD o pojemności 240–256 GB i kosztują około 2,5 tys. zł – zarówno desktopy, jak i notebooki.

Desktopy A.D. 2018…

Od kilku lat rośnie oferta komputerów stacjonarnych zamkniętych w małych obudowach. Pierwsze takie konstrukcje pojawiły się już dawno temu. W maju 2010 r. w redakcji CRN Polska odbyła się debata, w której wzięli udział przedstawiciele najważniejszych producentów sprzętu komputerowego w Polsce („Nie desktopy, ale stacjonarne”, nr 3/2010). Już wtedy szukaliśmy odpowiedzi na pytanie, czy desktopy zamknięte w małych obudowach mają przyszłość. Przez wiele lat ich udział był marginalny, a boom na SFF, NUC czy Mini PC zaczął się w zeszłym roku.

Tu trzeba koniecznie zaznaczyć, że rosnący popyt na tego typu urządzenia nie wynika bynajmniej z atrakcyjnej oferty. Maszyny takie jak AiO czy malutkie pecety zamknięte w obudowie o pojemności 1 litra lub gabarytów dwóch kostek masła są dostępne w sprzedaży przecież od wielu lat. Również ich ceny są praktycznie takie same jak kiedyś. Dlaczego więc nie wybierano ich już trzy lub pięć lat temu? Bo dlaczego nie wybierano 10 lat temu, wiadomo – konstrukcje typu AiO wyglądały bardzo kusząco, ale za monitorem znajdował się zwykle desktopowy procesor i 3,5-calowy HDD, przez co komputer był głośny i szybko się nagrzewał. Z kolei SFF sprzed dekady był albo mało wydajny, albo bardzo drogi. Czemu więc dopiero w bieżącym roku wzrósł popyt na to, co można było kupić już kilka lat wcześniej? Odpowiedź jest prosta: urządzenia te zaczęły być wreszcie postrzegane jako pełnokrwisty komputer, a nie jego ubogi zamiennik.

– Dla użytkowników przez wiele lat bardzo ważna była świadomość możliwości rozbudowy komputera, choć praktycznie nikt z tego nie korzystał. Tymczasem pecety typu AiO czy SFF były postrzegane jako konstrukcje pozbawione tej możliwości – mówi Łukasz Rutkowski, Product Manager w polskim przedstawicielstwie Lenovo. – Współczesne małe desktopy można rozbudowywać i chociażby to przekonało klientów do ich zakupu. Choć nadal opcje zmiany dysku, karty graficznej czy choćby upgrade pamięci operacyjnej nie są wykorzystywane częściej niż kiedyś.

Zjawisko upgrade’u i tak przechodzi już do historii, bo dzisiejsi klienci zwykle nie kupują komputera po raz pierwszy. Bazując na zdobytej wiedzy, od razu wybierają właściwe konfiguracje. Zakup małych maszyn może więc być traktowany jako przejaw konsumenckiej dojrzałości.

W bieżącym roku widać bardzo duży wzrost popytu na małe konstrukcje. Co ciekawe, w pierwszym półroczu zmniejszyła się nieznacznie sprzedaż notebooków i wygląda na to, że niektórzy klienci zamiast maszyny przenośnej wybrali właśnie desktopa zamkniętego w małej obudowie.

Użytkownicy przekonali się, że komputer stacjonarny w obudowie o pojemności nie większej niż 1,2 l jest tak samo wydajny jak tradycyjny desktop, a do tego jest cichy i nie zajmuje dużo miejsca. Jeśli klient szuka maszyny z mocną grafiką, to taką kupuje. Gdy potrzebuje dużo miejsca na dysku, wybiera odpowiednią pojemność. Jeżeli zaś nie wie, jakiego typu komputer wybrać, to reseller powinien mu pomóc w doborze sprzętu o właściwej konfiguracji – mówi Sebastian Antkiewicz, Client Solutions Lead w polskim przedstawicielstwie Della.

Redukcja popytu na tradycyjne desktopy jest szczególnie widoczna w przypadku HP.

W bieżącym roku odnotowujemy ciągły wzrost zapotrzebowania na desktopy w małych obudowach. W trzecim kwartale stanowiły one już 80 proc. sprzedaży wszystkich maszyn stacjonarnych – mówi Anna Ostafin, Category Manager Consumer Product w polskim przedstawicielstwie HP.

W przypadku Della i Lenovo co drugi sprzedany w tym roku komputer stacjonarny to maszyna „małolitrażowa”. Obaj producenci twierdzą, że zainteresowanie tego typu sprzętem systematycznie rośnie.

 

…i notebooki

Konstrukcje tzw. ultramobilne, czyli komputery, które ważą nie więcej niż 1,5 kg, z ekranem od 12,5 do 14,1 cala są dostępne od wielu lat, a od kilku – w całkiem przystępnych cenach. Od dawna producenci przewidywali, że takie właśnie notebooki staną się standardem, ale na naszym rynku niezmiennie królowały tradycyjne rozwiązania, czyli urządzenia słusznej wagi, niesugerujące bynajmniej używania mobilnego, z 15-calowym ekranem i ceną nie wyższą niż 1,5 tys. zł. Sytuacja uległa bardzo dużej zmianie w tym roku, a ciężkie i tanie laptopy, które jeszcze dwa, trzy lata temu stanowiły niezmiennie ponad 90 proc. rynku sprzętu przenośnego, przestały być wybierane powszechnie. Nowy trend również najlepiej widać w przypadku HP: popyt na ultramobilne rozwiązania tej marki rośnie bardzo szybko – w III kw. br. stanowiły one już ponad 40 proc. sprzedaży.

Również inni producenci notują skokowy wręcz wzrost zainteresowania sprzętem o wyższej jakości, choć trzeba zaznaczyć, że typów komputerów przenośnych jest tak wiele, iż trudno jednoznacznie wskazać, czy dany produkt należy jeszcze do kategorii dużych i tanich, czy już do nowoczesnych. Na przykład według IDC najpowszechniejsze kiedyś modele to takie, których grubość przekracza 20 mm, ale w ofertach niektórych producentów nawet najtańsze laptopy miały tylko 17 mm grubości. Dzieje się tak, bo technologia umożliwia coraz większy stopień integracji, a coś, co w przeszłości było rarytasem, teraz jest dostępne w najtańszych konstrukcjach, jak choćby SSD. Przedstawiciel Lenovo zwraca uwagę, że klienci coraz częściej dokonują świadomego wyboru, co w praktyce oznacza, że nie kierują się już przede wszystkim ceną.

Kiedyś komputer o wyższych parametrach kosztował dużo więcej niż standardowy, dlatego użytkownicy z ograniczonym budżetem siłą rzeczy nie zawsze wybierali to, co chcieli, ale to, na co ich było stać – mówi Tomasz Szewczak, Commercial Notebooks 4P Manager w polskim przedstawicielstwie Lenovo. – Obecnie, choć różnice w cenie dość wyraźnie się zmniejszyły, coraz częściej obserwujemy, że klient nie kupuje sprzętu nawet sporo lepszego, a niewiele droższego, bo dokładnie wie, czego potrzebuje. Oczywiście nadal są klienci, i ta grupa wydaje się powiększać, którzy chcą zapłacić niemałe pieniądze za nietypową funkcjonalność czy choćby prestiż.

Konrad Wierzchowski, Key Account Manager, Acer

Małe desktopy zdecydowanie mają przyszłość. Wynika to stąd, że wszystkie urządzenia ulegają procesowi specjalizacji. Są coraz lepiej dostosowane do zadań, które za ich pomocą wykonujemy. Tak jak laptopy, z definicji przeznaczone do pracy mobilnej, doczekały się lżejszych i mniejszych wersji, tak samo dzieje się z maszynami stacjonarnymi. Komputery SFF i NUC zapewniają stosunkowo niewielką moc obliczeniową przy maksymalnej oszczędności miejsca. Natomiast tradycyjne modele stacjonarne zaspokajają potrzebę dużej wydajności, która jest niezbędna w grach. W przypadku gamingu, który jest ostatnio na fali, mamy do czynienia z popytem na wydajne, dobrze chłodzone PC – i tu sprawdzają się tylko konstrukcje w dużych obudowach.

 

Rynek komputerów w liczbach

Wszystko wskazuje na to, że 2018 jest kolejnym rokiem spadków sprzedaży sprzętu komputerowego. Jak wspomnieliśmy na początku, w pierwszym półroczu odnotowano popyt na desktopy na niemal takim samym poziomie jak rok temu. W pierwszym półroczu 2016, 2017 i 2018 r. krajowy rynek wchłonął odpowiednio: 326 tys., prawie 300 tys. i nieco ponad 290 tys. pecetów. Od kilku lat charakterystyczny dla segmentu sprzętu stacjonarnego jest bardzo duży udział pecetów lokalnej produkcji. Rekordowy pod tym względem był ubiegły rok – spośród 300 tys. sprzedanych maszyn ponad 140 tys. to były C-brandy, czyli prawie połowa.

Należy ponadto odnotować zmianę na pozycji lidera. Od lat zajmowało ją Lenovo, a teraz wybił się na nią Dell. Amerykański producent systematycznie zwiększa aktywność – w I połowie 2017 r. znalazł nabywców na 42 tys. komputerów, natomiast w I połowie br. liczba ta wzrosła o kolejne 10 tys.

Duże spadki odnotowywane są z kolei na rynku sprzętu przenośnego. W pierwszej połowie lat 2016, 2017 i 2018 sprzedano: ponad 840 tys., 800 tys. i 720 tys. urządzeń. Sądząc po wstępnych wynikach z III kw. br., cały ten rok zakończy się jeszcze większym spadkiem.

Nadchodzi koniunktura

Od kilku lat popyt na pecety maleje, co wynika z kilku przyczyn. Po pierwsze rynek jest nasycony, a do tego kilkuletni komputer może jeszcze służyć z powodzeniem kolejny rok, więc większość użytkowników nie jest zdeterminowana do wymiany sprzętu. Ponadto od dłuższego już czasu dużemu zmniejszeniu uległy zamówienia ze strony sektora publicznego. Jednak według wszelkich znaków na niebie i ziemi już niebawem popyt na sprzęt komputerowy zacznie rosnąć i proces ten może potrwać nawet kilka lat.

Obserwujemy już ożywienie na rynku zamówień publicznych.

W drugiej połowie bieżącego roku bardzo wzrosła liczba ogłaszanych postępowań przetargowych, w tym kilka bardzo dużych czeka na rozstrzygnięcie – mówi Tadeusz Kurek, prezes NTT System. – Spodziewam się w ciągu dwóch nadchodzących lat bardzo dobrej koniunktury w tym segmencie.

Jak wiadomo, bieżące fundusze z UE, jakie Polska ma do wykorzystania, dotyczą okresu od 2014 do 2020 r. Niestety, nie można jednoznacznie ustalić, jaka część funduszy przeznaczonych na inwestycje w infrastrukturę informatyczną jest jeszcze do wykorzystania – według jednych mniej niż 60 proc., według innych nawet 80 proc. Z pewnością ci, którzy zarządzają gospodarowaniem środkami na inwestycje, zdają sobie sprawę z tego, że proces od pomysłu i zamówienia sprzętu do finalnej realizacji transakcji zajmuje sporo czasu. Zbliżający się za dwa lata koniec 7-letniego okresu na wykorzystanie funduszy unijnych to niejedyny katalizator procesu decyzji o wymianie sprzętu. Kolejnym jest koniec wsparcia dla systemu Windows 7, co nastąpi w styczniu 2020 r. W związku z tym należy oczekiwać, że już w przyszłym roku, wraz z wymianą platformy systemowej, wielu użytkowników instytucjonalnych zdecyduje się również na wymianę sprzętu.

 

Dwie pieczenie na jednym ogniu?

Gdy w 2014 r. zakończyło się wsparcie dla Windows XP, wzmożony popyt na komputery dla sektora biznesowego rozpoczął się już w połowie roku poprzedniego i trwał co najmniej do połowy 2014 r. Klienci indywidualni też zareagowali na decyzję Microsoftu, ale z pewnym opóźnieniem, stąd cały 2014 r. był bardzo udany na rynku pecetów. Jak wiemy, od tamtej pory zapotrzebowanie na sprzęt spada. Prawdopodobnie wskutek zakończenia wsparcia dla Windows 7 będziemy mieli do czynienia z podobną sytuacją. Należy więc oczekiwać, że od początku 2020 r. ruszą na zakupy klienci indywidualni, a pół roku wcześniej instytucjonalni. Być może więc niejedna firma czeka z wykorzystaniem środków unijnych do ostatniej chwili, by upiec dwie pieczenie na jednym ogniu? Zamiast kupować teraz sprzęt do istniejącej infrastruktury software’owej i borykać się z problemem wymiany systemu operacyjnego w całej firmie, można ją wyposażyć w całkiem nową platformę, tak sprzętową, jak i programową. Nie ma bowiem cienia wątpliwości, że w przypadku instytucji zakończenie przez producenta wsparcia systemu operacyjnego oznacza konieczność wymiany na nowy, choćby ze względu na aspekty związane z bezpieczeństwem. Swoją drogą warto zwrócić uwagę, że cykle od koniunktury do koniunktury na naszym rynku okazują się na swój sposób wymuszone. Druga transza środków unijnych jest do wykorzystania w latach 2014–2020. W 2014 r. zakończyło się wsparcie dla Windows XP, natomiast w 2020 skończy dla Windows 7. Przypadek?

 

 

 

Artykuł Cicha rewolucja PC pochodzi z serwisu CRN.

]]>
https://crn.sarota.dev/artykuly/cicha-rewolucja-pc/feed/ 0
Mniej desktopów https://crn.sarota.dev/artykuly/mniej-desktopow/ https://crn.sarota.dev/artykuly/mniej-desktopow/#respond Thu, 23 Jun 2016 06:20:00 +0000 https://crn.pl/default/mniej-desktopow/ W 2015 r. sprzedano na naszym rynku niespełna 850 tys. desktopów, czyli około 130 tys. mniej niż rok wcześniej. Popyt na notebooki utrzymał się na poziomie z 2014 r. W ciągu najbliższych miesięcy spodziewany jest wzrost zainteresowania stacjonarnymi alternatywami, takimi jak AiO, SFF, NUC oraz PC Stick.

Artykuł Mniej desktopów pochodzi z serwisu CRN.

]]>
Zapotrzebowanie na komputery stacjonarne maleje od lat.
Wyjątkiem był rok 2014, gdy krzywa na wykresie nieznacznie poszła w górę.
Nic nie wskazuje jednak, by miał to być koniec trwających od 2009 r.
spadków. Chwilowe wzrosty należy raczej łączyć z końcem kariery Windows
XP. Wiele wskazuje na to, że choć tradycyjny pecet z całą pewnością pozostanie
na rynku jeszcze wiele lat, jego pozycja będzie ulegała powolnej
i systematycznej marginalizacji. Nieustanna pogoń możliwości sprzętu za
wymaganiami oprogramowania należy już dziś do historii. W efekcie czas
życia komputerów zdecydowanie się wydłużył.

Oczywiście dostawcy komponentów, zwłaszcza Intel, stale
wprowadzają na rynek nowe produkty. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że kolejne
edycje procesorów są modernizowane przede wszystkim pod kątem zastosowań
mobilnych. I celem jest nie tyle wzrost wydajności, co spadek zużycia
energii elektrycznej oraz – co za tym idzie – zmniejszona emisja
ciepła. W przypadku desktopów spadek poboru mocy o 10 W nie ma
większego znaczenia. Dla innych konstrukcji – zarówno mobilnych, jak
i stacjonarnych – to zdecydowanie bardziej istotna kwestia.

Cezurą w ewolucji
sprzętu komputerowego było wprowadzenie przez Intela układów iCore piątej
generacji, które nie potrzebowały aktywnego chłodzenia. Dzięki temu notebooki
stały się cieńsze i lżejsze, a w obecnych od kilku lat konstrukcjach
typu NUC można stosować wydajniejsze jednostki obliczeniowe. Wprawdzie
minikomputer o gabarytach dwóch kostek masła z procesorem czwartej
generacji Haswell można było kupić już kilka lat temu, ale konstrukcje grzały
się na potęgę. Od zeszłego roku, wraz z upowszechnianiem się intelowskich
układów piątej i szóstej generacji, rośnie oferta minikomputerów SFF
i NUC, a ostatnio do listy sprzętu alternatywnego wobec desktopa
dołączyła też całkiem nowa konstrukcja – PC Stick. To właśnie
minikomputery mają zyskiwać coraz większe uznanie nabywców.

 

Desktopy AD 2015

W zeszłym roku sprzedaż
komputerów stacjonarnych systematycznie spadała. W pierwszej połowie roku
nabywców znalazło ok. 370 tys. maszyn, czyli o 70 tys. mniej niż
w tym samym okresie 2014 r. Producenci spodziewali się ożywienia
w drugim półroczu, ale charakteryzowało się ono jeszcze większymi spadkami
niż pierwsze sześć miesięcy. Od początku lipca do końca grudnia 2015 r.
sprzedano ok. 460 tys. komputerów, czyli o kolejne prawie 60 tysięcy mniej
niż w drugiej połowie 2014 r. Według wstępnych szacunków
w pierwszym kwartale tego roku nie odnotowano symptomów ożywienia. Jednak
producenci nie tracą optymizmu, szczególnie jeśli chodzi o segment
instytucjonalny.

 

 

W 2014 r. zakończyły się inwestycje dofinansowywane
przez UE, a przetargi związane z drugą turą unijnych dotacji zostaną
rozpisane w bieżącym roku. Nie trzeba więc być ekspertem, by wyjaśnić,
skąd wziął się zeszłoroczny spadek popytu na komputery w sektorze
publicznym, oraz prognozować lepszą koniunkturę na najbliższą przyszłość
– twierdzi Tadeusz Kurek, prezes NTT System.

Najprawdopodobniej za sprawą zeszłorocznej stagnacji nie
odnotowano w 2015 r. zmian w konfiguracji typowych maszyn
stacjonarnych.

Typowe komponenty najpopularniejszych konfiguracji to
niezmiennie: procesor Intela Core i3, 4 GB pamięci operacyjnej i dysk
twardy o pojemności 500 GB

– mówi Marcin Wesołowski, Country Category Manager w polskim
przedstawicielstwie HP Inc.

Wprawdzie opinia
przedstawiciela producenta pochodzi z III kw. 2015 r., ale
w drugiej połowie roku jedyną wartą odnotowania zmianę stanowił wzrost
popytu na dyski o pojemności 1 TB.

Najpopularniejsze marki komputerów, to – podobnie jak
rok wcześniej – Dell, HP i Lenovo. Dominacja światowych brandów
rośnie z roku na rok, natomiast systematycznie spada znaczenie sprzętu
lokalnej produkcji. Jak wiadomo, przez długie lata co najmniej połowa
producenckiego „tortu” należała do C-brandów. W 2014 r. stanowiły one
37 proc. wszystkich sprzedanych desktopów, a w 2015 r. już tylko
31 proc. Z krajowych marek najlepiej radzą sobie Komputronik
i NTT System.

Notebooki – górą najtańsze

O ile popyt na desktopy zmniejszył się z ponad 950 tys.
w 2014 r. do niespełna 850 tys. w 2015 r., o tyle
sprzedaż notebooków utrzymywała się w ciągu ostatnich dwóch lat na niemal
takim samym poziomie i wyniosła nieco ponad 2 mln sztuk. Zazwyczaj
największym powodzeniem cieszą się konstrukcje ze średniej półki, lecz
w zeszłym roku ich sprzedaż spadła, zaś największy wzrost odnotowano
w kategorii najtańszych laptopów.

W 2015 r. najbardziej wzrosła
sprzedaż notebooków w cenie od 1 do 1,2 tys. zł. Była aż
80 proc. większa niż w 2014 r.
– mówi Szymon
Winciorek, Business Development Manager w Asus Polska. – W
całej kategorii sprzętu od 1,2 do 1,5 tys. zł odnotowano wzrost
o 31 proc. W przypadku nieco droższych urządzeń, w cenie od
1,5 do 2,5 tys. zł, w ubiegłym roku odnotowaliśmy spadek na poziomie
10 proc. Na notebooki kosztujące powyżej 2,5 tys. zł
w 2015 r. był taki sam popyt jak rok wcześniej.



### Page Break ###



 

W konfiguracjach najpopularniejszych maszyn dominują ekrany
o przekątnej długości 15,6 cala, wyposażone w tanie wersje procesorów
Intela oraz dyski o pojemności 500 GB.

Do najważniejszych
dostawców niezmiennie należą (w kolejności udziałów): Lenovo, Asus, HP
i Dell. Lenovo, które niepodzielnie dominuje na polskim rynku już od kilku
lat, w zeszłym roku zdołało zwiększyć sprzedaż z 800 tys.
(w 2014 r.) do 860 tys. (2015 r.). Największym wzrostem może
pochwalić się jednak Asus, który znalazł nabywców na prawie 400 tys. maszyn
(w 2014 r. – 280 tys.). Producent tym samym zepchnął na trzecią
pozycję HP, które odnotowało mniej spektakularny wzrost, sprzedając ponad 320
tys. notebooków (w 2014 r. – 290 tys.). Listę największych zamyka
Dell z wynikiem prawie 240 tys. maszyn, czyli nieco mniejszym niż rok
wcześniej. Największe spadki odnotował Acer, znajdując nabywców na niespełna
100 tys. laptopów, czyli ponad połowę mniej niż w 2014 r.

 

Co w 2016?

W segmencie sprzętu
stacjonarnego należy spodziewać się dużego wzrostu zainteresowania
minikomputerami typu NUC. Niewykluczone, że czarnym koniem (czy raczej
kucykiem) będą rozwiązania typu PC Stick.

Najtańsze PC Stick kuszą ceną, która wynosi około
400 zł, ale największym powodzeniem będą się w bieżącym roku cieszyły
modele w cenach od 500 do 600 zł, które pod względem funkcjonalnym
ustępują tanim pecetom jedynie w zakresie pojemności dysku
twardego – twierdzi Tadeusz Kurek.

W zeszłym roku spadała sprzedaż desktopów, ale nie
notebooków. W bieżącym roku może być odwrotnie. Producenci liczą na wzrost
sprzedaży w segmencie komputerów stacjonarnych oraz spadek zainteresowania
nabywców sprzętem przenośnym.

W 2016 r. możemy spodziewać się spadku sprzedaży
notebooków na poziomie 10 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. W styczniu
br. zostało sprzedanych o 16 proc. mniej urządzeń niż
w analogicznym okresie 2015 roku, a z kolei w lutym spadek
wyniósł 8 proc.
– mówi
Szymon Winciorek.

Zdaniem przedstawiciela Asusa w tym roku najbardziej
zmaleje sprzedaż najtańszego sprzętu, natomiast wzrostów należy oczekiwać
w segmencie urządzeń hybrydowych.

Artykuł Mniej desktopów pochodzi z serwisu CRN.

]]>
https://crn.sarota.dev/artykuly/mniej-desktopow/feed/ 0
Tadeusz Kurek o przyszłości peceta https://crn.sarota.dev/wywiady-i-felietony/tadeusz-kurek-o-przyszlosci-peceta/ https://crn.sarota.dev/wywiady-i-felietony/tadeusz-kurek-o-przyszlosci-peceta/#respond Mon, 26 Oct 2015 08:00:00 +0000 https://crn.pl/default/tadeusz-kurek-o-przyszlosci-peceta/ CRN Polska rozmawia z Tadeuszem Kurkiem, prezesem zarządu NTT System, o przyszłości peceta oraz o tym, jak w trudnych czasach radzi sobie firma, która jest na rynku już od ćwierćwiecza…

Artykuł Tadeusz Kurek o przyszłości peceta pochodzi z serwisu CRN.

]]>
CRN Jaką rolę
w ofercie NTT pełnią obecnie komputery stacjonarne? Zwłaszcza
w kontekście tego, że zostaliście dystrybutorem HP i Lenovo…

Tadeusz Kurek Komputery naszej produkcji
stanowią bardzo istotną część biznesu, choć oczywiście to już nie to samo co kilkanaście
lat temu. Wyrośliśmy na produkcji desktopów, mamy bardzo duże doświadczenie w
tym zakresie i niezależnie od tego, w jaką stronę pójdzie rozwój
firmy, nie chciałbym rezygnować z tej działalności. Spodziewam się, że
w 2015 roku komputery z logo NTT wygenerują około 20 proc.
dochodu.

 

CRN Jaką rolę odgrywa
sprzedaż konsumentom w porównaniu z działaniami na rynku biznesowym?

Tadeusz
Kurek
Nasze desktopy, AiO oraz nettopy sprzedajemy z dużym
powodzeniem w przetargach, ale wciąż pozostajemy istotnym graczem na rynku
detalicznym. Szczególnie dużą wagę przykładamy do maszyn z serii NTT Game,
bo rynek sprzętu dla graczy rośnie w bardzo szybkim tempie. Na tle innych
segmentów wydaje się wyjątkowo perspektywiczny, nawet w dobie
dekoniunktury.

 

CRN Kiedyś powiedziałeś, że powinieneś był już na
początku wzrostu popularności sprzętu mobilnego związać się z dużym
dostawcą, na przykład takim jak Lenovo. W 2015 r. NTT podpisało umowy
dystrybucyjne nie tylko z Lenovo, ale również HP. Nie za dużo szczęścia
naraz?

Tadeusz Kurek Mylisz się, jesteśmy
dystrybutorem Lenovo od dawna. Jeśi chodzi o IdeaPady, od kilku lat regularnie
udaje nam się zdobywać tytuł Dystrybutora Roku. Miałem wówczas na myśli, że
należało starać się o więcej linii. Wcześniej współpracowaliśmy też z Fujitsu–Siemens,
ale nasze drogi się rozeszły, bo za dużo nas to kosztowało. Podobnie było
w przypadku Acera. Ale z Lenovo to co innego, dla nas to bardzo dobra
współpraca.

 

CRN W jakim kierunku
pójdzie dalej?

Tadeusz
Kurek
Przypomnę najpierw, że to
NTT System jako pierwsze wprowadziło sprzęt mobilny Lenovo do sieci
detalicznych. Producent ma doskonałą pozycję w detalicznej części rynku.
Obecnie zwiększa udziały wśród odbiorców instytucjonalnych, więc rozszerzymy
współpracę o sprzęt komputerowy przeznaczony dla biznesu. Zaczęliśmy już
w pierwszej połowie roku, podpisując umowę dystrybucyjną na część oferty
notebooków z serii ThinkPad, a od czerwca oferujemy pełną gamę maszyn
z tej linii. W przyszłości będziemy dalej rozwijać współpracę z producentem
i wzbogacimy ją o sprzęt stacjonarny, w tym serwery.
Z kolei z HP podpisaliśmy niedawno umowę na dystrybucję notebooków
i desktopów w sieciach detalicznych.

 

CRN Czy pozycja czołowego krajowego dostawcy B-brandów
nie przeszkadza w równoczesnej dystrybucji dwóch największych marek
A-brandowych?

Tadeusz
Kurek
Najczęściej nie
przeszkadza, bo oferta jest tak skonstruowana, by marki się uzupełniały,
a nie konkurowały ze sobą. Czasem zdarzają się sytuacje, gdy
w przetargu możemy startować ze sprzętem stacjonarnym naszym albo
A-brandowym. Wtedy nie zawsze Dawid wygrywa z Goliatem. Ale to rzadkie
przypadki, bo desktopów sprzedaje się coraz mniej. Notebooków pod własną marką
nie oferujemy, zaś w przypadku tabletów koncentrujemy się na sprzęcie
biznesowym, specjalistycznym, więc w ogóle nie konkurujemy
z producentami A-brandowymi.

 

CRN Dlaczego producenci
tacy jak HP czy Lenovo wybrali NTT System, czyli relatywnie niewielkiego
gracza, skoro mają pod ręką kilku broadlinerów?

Tadeusz
Kurek
Może trzeba o to spytać producentów. Ze swojej strony
mogę podkreślić nasze atuty. Jak wspomniałem, z producentami A-brand
współpracujemy od lat, mamy bardzo dobre kontakty z sieciami detalicznymi,
jesteśmy obecni w segmencie publicznym z dużym doświadczeniem
w realizacji przetargów.

 

CRN Jaką część przychodów
będzie stanowiła sprzedaż A-brandów?

Tadeusz
Kurek
Za wcześnie o tym mówić. Sprzedaż ThinkPada trwa zaledwie
od kilku miesięcy, a dostawy sprzętu HP do sieci detalicznych to również
bardzo świeża sprawa.

 

CRN A propos sieci
detalicznych, jaką część przychodu generuje współpraca z nimi?

Tadeusz
Kurek
Sprzedaż sieciom detalicznym nie jest taka sama w każdym
roku, w przybliżeniu stanowi około 50 proc. naszego biznesu.

 

CRN Czy to bezpieczna
proporcja?

Tadeusz
Kurek
Według mnie bardzo, choć oczywiście chciałbym zwiększyć część
usługową oraz sprzedaż na rynku biznesowym – i pracujemy nad tym. Nie
widzę zagrożenia, bo większość retailerów to bardzo stabilni klienci. Relacje
z sieciami detalicznymi charakteryzują się stałą sprzedażą i byłoby
co najmniej niebezpiecznie, gdybyśmy angażowali się tylko w okazjonalny
biznes i na tak niepewnej podstawie planowali przychody.

 

CRN Wypłacacie sporą
dywidendę, a reszta zysku idzie na spłatę strat z lat ubiegłych. Nie
inwestujecie w rozwój firmy?

Tadeusz
Kurek
To jakieś niezrozumienie sytuacji… Nie brakuje nam finansów na
żadne inwestycje. Jesteśmy gotowi do dużych inwestycji w logistykę. Bardzo
dużo inwestujemy w nowe produkty.

 

CRN Jakie?

Tadeusz
Kurek
W bieżącym roku skupiamy się na opracowywaniu nowych produktów
własnych, takich jak AiO, stacje graficzne, komputery dla graczy, PC Stick,
NUC. Wprowadzamy akcesoria pod własną marką. Poza tym budujemy platformy do
wspomagania sprzedaży, uruchomiliśmy też infolinię.

 

CRN Jednak udział ze
sprzedaży marek własnych spada. Dlaczego?

Tadeusz Kurek Złożyło
się na to kilka czynników, mniejszy udział desktopów w rynku,
a szczególnie w detalu. Oczywiście rośnie za to sprzedaż serwerów,
ale ten wzrost nie pokrywa ogólnego spadku sprzedaży pecetów. Bardzo
spowolniliśmy sprzedaż tabletów, bo przy gwałtownie spadających cenach łatwiej
jest stracić niż zarobić. Czekaliśmy też dość długo z naszym Nphonem II
oraz III.

 

CRN Planowaliście rozpoczęcie własnej produkcji
tabletów…

Tadeusz
Kurek
Masz na myśli produkcję w Polsce? Tak, ale okazało się,
że nie wytrzymamy konkurencji z A-brandami. Ceny tabletów Samsunga
i Lenovo stały się tak atrakcyjne, że nie ma szans na oferowanie produktów
B-brandowych w wystarczająco korzystnych cenach. Jeszcze rok temu można
było o tym myśleć, ale teraz już na pewno nie.

 

CRN W ostatnich latach modne jest
pozyskiwanie kontrahentów za granicą. Czy NTT również szuka takiej drogi
rozwoju?

Tadeusz
Kurek
Nie mówię, że nie, ale w tej chwili nie ma się czym
chwalić. W bieżącym roku podpisaliśmy dwie duże umowy dystrybucyjne, czeka
nas dużo pracy i na tym będziemy się obecnie skupiać. Mamy ręce pełne
roboty na własnym podwórku.

 

CRN Wspomniałeś, że
zmniejsza się sprzedaż komputerów stacjonarnych. W minionym półroczu popyt
na te tradycyjne konstrukcje spadł o prawie 20 proc. Czy nadchodzi
zmierzch desktopa?

Tadeusz Kurek Jeśli desktopami nazywamy komputery w obudowie mini tower, to
z pewnością tak – ich sprzedaż będzie malała. Już od jakiegoś czasu
mamy na rynku rozwiązania takie jak AiO, SFF czy NUC. To są następcy
tradycyjnych pecetów i wcześniej czy później popyt na takie urządzenia
wzrośnie. Nie ma co do tego wątpliwości. Postęp technologiczny napędza ciągłą
miniaturyzację komponentów, i duża obudowa staje się niepotrzebna. Wielu
klientów już dziś wybrałoby komputer w takiej formie jak SFF czy wręcz
NUC, ale ciągle nie mają przekonania, że to jest rzeczywiście pełnowartościowy
pecet. Trudno się dziwić przeciętnemu użytkownikowi, któremu od dziesięcioleci
komputer stacjonarny kojarzy się z dużą skrzynką, że nieufnie podchodzi do
pudełka wielkości dwóch kostek masła czy choćby komputera zamkniętego
w obudowie monitora. Brakuje świadomości, edukacji rynku. Gdyby na
przykład rozpocząć bardzo szeroko zakrojoną kampanię medialną z przekazem
„mały pecet jest jak duży, tylko pobiera trzy razy mniej prądu”, myślę, że
bardzo szybko konstrukcje typu SFF stałyby się pecetowym standardem.

Artykuł Tadeusz Kurek o przyszłości peceta pochodzi z serwisu CRN.

]]>
https://crn.sarota.dev/wywiady-i-felietony/tadeusz-kurek-o-przyszlosci-peceta/feed/ 0