Artykuł Wyrok ucieszy programistów. Sukces firmy IT w sporze z fiskusem pochodzi z serwisu CRN.
]]>Firma IT uzyskała korzystny wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w sporze ze skarbówką. Chodziło o to, że fiskus negował prawo do skorzystania z 50 proc. podwyższonych kosztów autorskich dla programistów. O wyroku poinformowała „Rzeczpospolita”.
Otóż spółka zwróciła się do fiskusa o potwierdzenie, iż pracujący dla niej programiści mają prawo do 50 proc. kosztów uzyskania przychodów (wg art. 22 ust. 9b 3 ustawy o PIT). Argumentowano, że programiści tworzą unikatowe utwory, biorąc udział w pełnym cyklu budowy oprogramowania. Firma chciała ustalać wysokość honorarium autorskiego (płaconego oprócz podstawowego wynagrodzenia) w oparciu o stałą kwotę albo wartość czasu, jaki pracownik przeznaczył na stworzenie utworu.
Warunek wzięty z sufitu
Fiskus zanegował obie te metody, twierdząc m.in. że żadna z nich nie pozwala ustalić wysokości honararium, tak aby odpowiadało ono wartości utworu.
Spółka odwołała się do WSA, który wziął jej stronę. Sąd uznał, że skarbówka przesadziła, stawiając warunek, by stawka wynagrodzenia autorskiego odpowiadała wartości utworu. Czegoś takiego po prostu nie ma w ustawie o PIT.
Fiskus nie dał za wygraną i złożył skargę kasacyjną do NSA, ale została ona oddalona. Tym samym wyrok jest prawomocny (sygn. akt II FSK 1557/19).
NSA również zauważył, że nie można stawiać firmie wymagań, jakich próżno by szukać w ustawie podatkowej – czyli oczekiwać proporcjonalności stawki za utwór do jego wartości, by programista mógł skorzystać z 50 proc. kosztów uzyskania przychodu pracując nad tworzeniem software’u.
Warto przypomnieć inny ważny dla programistów wyrok NSA, dotyczący IP Box. W styczniu br. sąd potwierdził, że Krajowa Informacja Skarbowa musi odpowiedzieć na pytanie podatnika, czy prowadzi on działalność badawczo – rozwojową, która jest warunkiem do skorzystania z ulgi IP Box. Wcześniej wielokrotnie wojewódzkie sądy administracyjne wydawały wyroki tej treści, co jednak fiskus negował.
Artykuł Wyrok ucieszy programistów. Sukces firmy IT w sporze z fiskusem pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Dwa wyroki ws. Action kontra skarbówka pochodzi z serwisu CRN.
]]>NSA zajął się w końcu ciągnącymi się od lat spornymi sprawami Actionu ze skarbówką.
Jeden wyrok dotyczy sprawy z 2016 r. i głośnej decyzji, która stała się jednym z powodów złożenia przez spółkę sądowego wniosku o wszczęcie postępowania sanacyjnego, które ruszyło 1 sierpnia 2016 r. (zakończył je prawomocny układ z wierzycielami w 2020 r.).
Otóż NSA oddalił skargę wniesioną przez Action od decyzji dyrektora Izby Administracji Skarbowej w Warszawie z października 2016 r. Wartość przedmiotu sporu w tej sprawie wynosiła 29,12 mln zł. Wyrok jest prawomocny.
Należność jest objęta układem
Jak wyjaśnia Action, należność z tego tytułu objęta jest układem z mocy prawa i podlega spłacie na określonym w nich warunkach. W takim też zakresie powyższa należność objęta została rezerwą w ciężar roku obrotowego 2016.
Action czekał na decyzję NSA ponad 4 lata, po tym, jak warszawski WSA w grudniu 2017 r. oddalił skargę spółki od wspomnianej decyzji dyrektora IAS. Utrzymał on w mocy decyzję UKS w Olsztynie z czerwca 2016 r., który twierdził, że Action zawyżył VAT należny do odliczenia na kwotę 22,564 mln zł za okres lipiec 2011 r. – styczeń 2012 r.
Sprawa VAT „z brodą”. Korzystny dla spółki wyrok ws. 3,44 mln zł
Naczelny Sąd Administracyjny przychylnie odniósł się natomiast do skargi Actionu w mniejszej (choć dotyczącej jeszcze bardziej odległej przeszłości) sprawie dotyczącej VAT.
NSA uchylił w całości wyrok WSA w Warszawie z marca 2019 r., oddalający skargę spółki od decyzji dyrektora IAS z kwietnia 2018 r. Efekt jest taki, że sprawa wróci do WSA do ponownego rozpoznania. Czyli sądowy kołowrotek ruszy na nowo.
Wartość przedmiotu sporu wynosiła w tym wypadku 3,44 mln zł.
Również ta należność jest objęta układem z mocy prawa i podlega spłacie na warunkach określonych w prawomocnie zatwierdzonym układzie w zakończonym postępowaniu sanacyjnym Actionu. W takim też zakresie należność objęto rezerwą w ciężar roku obrotowego 2017.
Skarbówka upomniała się o VAT za 2010 r.
Skarbówka zakwestionowała wysokość naliczonego VAT za okres od sierpnia do grudnia 2010 r. w kwocie 3,44 mln zł. Decyzję w styczniu 2018 r. wydał mazowiecki UCS. Action informował wówczas, że skarbówka zakwestionowała jego rozliczenia po wykryciu nieprawidłowości podatkowych u innych firm, na wcześniejszych etapach obrotu, które nigdy nie były kontrahentami spółki.
Artykuł Dwa wyroki ws. Action kontra skarbówka pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł NSA: zwrot VAT-u dopiero po wykluczeniu oszustwa pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł NSA: zwrot VAT-u dopiero po wykluczeniu oszustwa pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł E-podpis ważny w sądach pochodzi z serwisu CRN.
]]>To przełomowe postanowienie, bo dotychczas sądy nie akceptowały e-podpisu, powołując się na brak procedur (od ponad 10 lat podpis elektroniczny wystawiony z użyciem certyfikatu kwalifikowanego jest równoważny z odręczną sygnaturą).
– NSA wskazuje na błędną dotychczasową wykładnię prawną, ugruntowaną wcześniejszymi orzeczeniami Sądu Najwyższego i NSA, które powodowały ograniczenie stosowania e-podpisu w obrocie prawnym – mówi Andrzej Ruciński, wiceprezes ds. technologicznych Unizeto Technologies.
Powszechne wykorzystanie podpisu elektronicznego może przyczynić się do wprowadzenia pełnego cyfrowego obiegu dokumentów w sądownictwie. Do tej pory e-podpis nie był wykorzystywany w zewnętrznych kontaktach sądów, ale w wewnętrznej komunikacji jest używany na co dzień.
Artykuł E-podpis ważny w sądach pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł NSA chce podnieść opłaty za sprawy podatkowe pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł NSA chce podnieść opłaty za sprawy podatkowe pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Nowocześnie, taniej, szybciej, pewniej: faktury w e-mailach pochodzi z serwisu CRN.
]]>MNIEJSZE KOSZTY
Możliwość przesyłania faktury e-mailem przyniosłaby resellerom różnego rodzaju oszczędności. Według Piotra Kamyka, pracownika działu wdrożeń w koszalińskiej MH-Informatyce, oznaczałoby to przede wszystkim ograniczenie kosztów przesyłek pocztowych lub dojazdu do klienta z fakturą. Adrian Skrobot, właściciel bydgoskiego Entera, twierdzi, że koszty związane z przesyłkami zostałyby obniżone do minimum. Leszek Pawlewicz, właściciel M Software ze Szczecinka, podkreśla, że na wyeliminowaniu pakowania faktur i ich wysyłki przedsiębiorcy zyskaliby tysiące złotych.
Według Jarosława Banackiego, właściciela gdańskiego Jarkomu, znacząco niższe koszty przekazania faktury do odbiorcy są szczególnie istotne przy sprzedaży usług i dóbr niematerialnych. – Przykładowo wtedy, kiedy sprzedajemy oprogramowanie przez Internet. Choć nie przesyłamy wówczas fizycznie towaru, fakturę musimy – wyjaśnia. – Akceptacja drogi e-mailowej przyniosłaby bardzo duże oszczędności, szczególnie w przypadku masowej wysyłki faktur, np. kiedy firma świadczy usługi hostingowe czy dostępu do Internetu – wtóruje mu Radosław Ambroży, szef Pracowni Komputerowej AB z Myślenic. Również zdaniem Tomasza Konopki, właściciela rzeszowskiej Intermedii, byłoby to korzystne, przede wszystkim dla firm świadczących masowe usługi elektroniczne. – Koszty wysyłki kilku tysięcy faktur wystawianych miesięcznie są stosunkowo duże i – w naszym przypadku – stanowią kilka procent przychodu z takich transakcji, zwłaszcza jeśli opiewają na niewielkie kwoty – twierdzi.
OSZCZĘDNOŚĆ CZASU
Ponadto przedsiębiorcy zyskaliby na czasie, bo nie trzeba by go tracić na pakowanie faktur do kopert i stanie w kolejkach w urzędach pocztowych. W dodatku faktura dotarłaby do odbiorcy natychmiast po wysłaniu, bez względu na jego lokalizację. W opinii Michała Klimka, właściciela rydułtowskiego Ambera, ma to bardzo duże znaczenie na przełomie miesiąca. – Zdarza się, że poczta dostarcza faktury po terminie płatności – podkreśla. Podobnie uważa Adam Ciszewski, zastępca kierownika gdańskiego oddziału Petrosoft.pl z Jasła: – Działalność poczty ostatnio odbiega od ideału, przesyłki giną i nie są dostarczane na czas. Zdaniem Piotra Koniecznego, właściciela Serwkomu, wysyłanie faktur e-mailem przyspieszyłoby termin regulowania płatności.
Według Dezyderiusza Kozłowskiego, kierownika Neo-Systemu z Brodnicy, często producent przysyła towar kurierem, a fakturę pocztą. – Zdarza się więc, że towar dotarł, ale bez faktury zakupu sprzedać go nie można. Gdy poczta zawodzi, automatycznie opóźnia się cały proces. Jeśli faktura zostanie przesłana w formie elektronicznej, po jej pobraniu będzie można przyjąć i sprzedać towar – mówi Dezyderiusz Kozłowski. – Faktura wysłana e-mailem dotrze do adresata w tym samym dniu, w którym wysyłany jest produkt – wyjaśnia Bartłomiej Musialik, specjalista ds. sprzedaży w katowickim Unibicie. Zdaniem Piotra Makarowicza, specjalisty ds. sprzedaży w konińskim Biurze Raj Wasilewski, możliwość szybkiego przesłania i odbioru faktury jest bardzo istotna, szczególnie przy dużych projektach, na przykład dofinansowanych z budżetu państwa. Według Marka Markowskiego, właściciela gdyńskiego Markenu, szybkość realizacji zamówień, w tym otrzymania faktury, to aspekty, które decydują o konkurencyjności na rynku. – Kto szybciej sprzeda, ten więcej zarobi – podkreśla.
WIĘKSZA PEWNOŚĆ
Według resellerów wprowadzenie otrzymanej lub wysłanej e-mailem faktury do systemu sprzedaży trwa krótko, więc przyspieszyłoby obrót dokumentami. Zdaniem Michała Maciążka, sprzedawcy w Logic One z Zawiercia, ułatwiony zostałby też dostęp do archiwalnych dokumentów. Uprościłoby to więc procedury obrotu handlowego i przyspieszyło wiele procesów. – Często towar dociera do klienta bezpośrednio od dystrybutora, nie musiałbym zatem wysyłać lub zawozić faktur – zauważa Wojciech Grzegółka, szef poznańskiego Nowasoftu. Przedsiębiorcy zyskaliby możność zautomatyzowania elektronicznej wysyłki faktur. – Jako mały ISP, mógłbym przejść na system udostępniania faktur klientom końcowym za pośrednictwem panelu administracyjnego, co pozwoliłoby uniknąć np. drukowania duplikatów faktur, gdyby nie dotarły do adresata, zostały zagubione, zjedzone przez psa itd. – wylicza Tomasz Kruk, właściciel Czarnetu z Czarnego. Wysyłanie faktur pocztą elektroniczną nie tylko ułatwiłoby sprawdzenie, czy rzeczywiście zostały wysłane, ale i gwarantowałoby, że na 100 procent dotrą do adresatów. Według Jarosława Utrackiego, dyrektora PC.Netu z Sosnowca, sprzedawcy mogliby szybciej zareagować np. na złe lub niewłaściwe zafakturowanie towaru jeszcze przed jego wysyłką. – Oznacza to, że w paczce znalazłoby się prawdopodobnie to, czego oczekuje klient, a nie to, co błędnie zostało zafakturowane.
NSA SOBIE, FISKUS SOBIE
Część sprzedawców już praktykuje wysyłanie faktur przez Internet. Niektórzy tłumaczą się chęcią jak najszybszego dostarczenia dowodu sprzedaży odbiorcy, inni – paradoksalnym interpretowaniem przepisów przez urzędników (brak konieczności podpisywania i stemplowania faktur przez odbiorcę, ale także formalnego zakazu przesyłania ich pocztą elektroniczną oraz różnie pojmowana definicja faktury papierowej). Wszyscy, którzy chcieliby ułatwić sobie życie, powinni jednak pamiętać, że dla urzędów skarbowych wiążące są interpretacje ministra finansów, a nie wykładnie sądów, w tym również Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Nie wiadomo, czy wyrok NSA ostatecznie zakończy wątpliwości, przedsiębiorstwa bowiem nie unikną ryzyka kontroli, a fiskus w dalszym ciągu może kierować się swoim widzimisię. Resellerzy doskonale zdają sobie z tego sprawę. – Przesyłanie faktur e-mailem jest istotne dla efektywnego prowadzenia działalności gospodarczej, zwłaszcza gdy transakcja jest zawierana na odległość albo gdy warunki handlowe wymuszają przedpłatę lub zapłatę zaliczkową. Zalety łatwo mnożyć, problem pojawia się tylko wtedy, gdy urzędnik z urzędu skarbowego zakwestionuje koszt lub odliczony na tej podstawie VAT – zauważa Andrzej Majewski, właściciel gdańskiego DSC. – Być może urzędnicy będą podawać w wątpliwość ważność tych dokumentów, które np. zostały wydrukowane na drukarce odbiorcy – zastanawia się Bogusław Ziemianin, właściciel krakowskiego Posejdona. Natomist zdaniem Stefana Ocetkiewicza, właściciela krakowskiego Sopteno, na szczęście sceptyczne będą także… księgowe. – Większość jest niezwykle ostrożna w kwestii dokumentów – podkreśla przedsiębiorca .
Kuba Harasymowicz, właściciel legionowskiego A Primu
Jest tańsze (o koszt papieru, koperty i znaczka), szybsze (bez oczekiwania na poczcie i na doręczenie), pewniejsze (e-maile rzadziej giną), bardziej nowoczesne.
Krzysztof Pietrzak, właściciel warszawskiego krzychu.pl
Po pierwsze – zapewnia szybkość. Po drugie – możliwość natychmiastowego sprawdzenia, czy faktura rzeczywiście została wystawiona (i wysłana). Po trzecie – mniejsze koszty korespondencji. Po czwarte – mniej pracy, jeśli chodzi o drukowanie, podpisywanie (jeśli w danej firmie ktoś podpisuje i przystawia pieczątkę), pakowanie do koperty i wysyłanie listu na poczcie.
Tomasz Król, szef katowickiego Intellinetu
Zautomatyzuje wysyłkę faktur, obniżając koszty obsługi i przesyłki (poczta tradycyjna kontra e-mail). Wreszcie dobra wiadomość dla e-commerce!
Roman Kaczmarek, zastępca prezesa zarządu Silpolu z Dąbrowy
Akceptacja przesyłania faktur e-mailem to byłaby dobra decyzja, ponieważ ostatecznie rozwiałaby wszelkie wątpliwości związane z tego typu fakturami. Poza tym zdecydowanie zwiększyłaby liczbę faktur przesyłanych za pośrednictwem poczty elektronicznej, przyspieszyła pracę oraz ułatwiła życie księgowości.
Andrzej Jaśkiewicz, koordynator w Davicomie z Sosnowca
Zdecydowanie jestem za, pod warunkiem, że faktury będą przesyłane w formacie .xml lub .txt ze znacznikami umożliwiającymi zaimportowanie do programów magazynowo-księgowych. Efektem byłaby duża oszczędność czasu przy wprowadzaniu dokumentów zakupu oraz możliwość szybkiego porównania stanu faktycznego dostawy z przesłanym dokumentem.
Bogusław Adam Makowski, prezes łódzkich Systemów Informatycznych BAM
Nareszcie coś sensownego! Kupuję u dystrybutora towar przez Internet i od ręki mam fakturę. Wykonuję usługę przez Internet i wysyłam fakturę e-mailem. Tworzę program i wysyłam go e-mailem razem z fakturą. Nie muszę biegać na pocztę i wydawać 3,75 zł na każdy list. Mam klientów w kilku krajach UE i dla nich jest zupełnie niezrozumiałe (jak wiele innych rzeczy), że nie można wysłać faktury faksem lub e-mailem. Przynajmniej w tej jednej kwestii ich dogonimy.
Jerzy Krawczyk, szef katowickiego Dateksu III
To ułatwi życie sprzedawcom, bo przerzucą koszt wydruku faktur na odbiorców. Mnie tylko doda pracy, bo będę musiał wydrukować każdą fakturę dla księgowej. Jeśli komuś zależało na czasie, już od niepamiętnych czasów wysyłał faktury faksem albo e-mailem.
Łukasz Juszczyk, właściciel iComp.pl z Dzierżoniowa
Obecnie i tak praktykuje się przesyłanie faktur e-mailem. Traktowanie faktury wysłanej PDF-em jako nieważnej i obowiązujący jednocześnie przepis, że faktura nie wymaga pieczątki i podpisu odbiorcy, to paradoks, który w końcu ma szansę zniknąć.
Grzegorz Konert, właściciel kołobrzeskiego Grekompu
Używam tej drogi przesyłania faktur VAT z następujących powodów:
1. czas dostarczenia – można uznać, że jest natychmiastowy,
2. wygoda – od wystawienia faktury do dostarczenia wszystko realizujemy wyłącznie za pomocą sprzętu i oprogramowania komputerowego,
3. koszty – pomijając koszty certyfikatów, są zerowe.
– Faktury elektroniczne można przesyłać z wykorzystaniem kwalifikowanego podpisu
elektronicznego lub za pomocą elektronicznej wymiany danych (EDI).
– Faktury elektroniczne muszą być podpisane przez odbiorcę (chociaż papierowe nie muszą).
– Faktur elektronicznych nie wolno przesyłać pocztą elektroniczną (np. w formie plików
PDF) ani udostępniać kontrahentowi za pośrednictwem serwera.
PRZESYŁANIE FAKTUR E-MAILEM
– Faktura przesłana e-mailem (np. w formie pliku PDF) nie jest e-fakturą.
– W rozumieniu NSA faktura przesłana e-mailem jest tak samo ważna jak dostarczona za
pośrednictwem tradycyjnej przesyłki pocztowej, o ile się ją następnie wydrukuje.
– Nie wiadomo, czy fiskus uwzględni interpretację NSA – dla urzędów skarbowych wiążące
są interpretacje ministra finansów, a nie sądów.
Artykuł Nowocześnie, taniej, szybciej, pewniej: faktury w e-mailach pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł NSA uznaje wysyłanie faktur e-mailem pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł NSA uznaje wysyłanie faktur e-mailem pochodzi z serwisu CRN.
]]>