Na podstawie takiego przepisu skarbówka mogłaby wziąć pod lupę spółki, które od strony formalnej realizują transakcje zgodnie z przepisami (obracając towarem otrzymują faktury, wystawiają faktury, regulują należności handlowe), ale osiągają w ten sposób korzyści sprzeczne z celem, czyli np. de facto w ocenie kontrolerów nie prowadzą działalności gospodarczej – jak tzw. 'słupy’ uczestniczące w karuzelowych wyłudzeniach. Pozwoliłoby to nie czekać z interwencją, aż faktycznie dojdzie do wyłudzenia (zanim urząd skarbowy zorientuje się, że tak się stało, najczęściej po fikcyjnej spółce nie ma śladu). Czy taki przepis okaże się skuteczną bronią w walce z wyłudzeniami i czy rykoszetem nie ucierpią uczciwe firmy, będzie można ocenić po wejściu w życie przepisów (co ma nastąpić jeszcze przed końcem I kw. br.) – o ile taki zapis ostatecznie pozostanie w nowej ustawie o VAT.

Obok paragrafu o nadużyciu prawa nowy rząd przygotował inne zapisy, które mają ograniczyć przekręty na VAT. Temu ma służyć m.in. poszerzenie zasady solidarnej odpowiedzialności za uregulowanie podatku (jeśli sprzedawca nie odprowadzi VAT-u, skarbówka może zażądać należności od nabywcy) niemal na wszystkie towary i usługi oraz wprowadzenie rozdzielonej płatności (kwota netto i VAT z faktury są wpłacane do osobne konta, konto vatowskie kontroluje skarbówka).

Według PwC 'luka VAT’ w 2015 r., czyli suma należnego podatku nieodprowadzonego do budżetu, wyniosła szacunkowo 53 mld zł. Dzięki nowej ustawie rząd chce ją zmniejszyć nawet o 19 mld zł.

Artykuł „Nadużycie prawa” – nowa broń w walce z wyłudzeniami VAT-u pochodzi z serwisu CRN.