Artykuł Zmowa trzech spółek informatycznych pochodzi z serwisu CRN.
]]>Jak informuje UOKiK Nabino i ncNETcom uczestniczyli w tych przetargach jako wykonawcy ubiegający się o uzyskanie zamówienia, a Infomex w każdym przypadku pełnił rolę ich podwykonawcy. W jednym postępowaniu Infomex wystąpił w podwójnej roli i złożył również własną ofertę.
Przedsiębiorcy stosowali mechanizm tzw. rozstawiania i wycofywania ofert. Różnicowali cenowo swoje propozycje, a kiedy okazywały się one najniższe w przetargu, wówczas zwycięzca doprowadzał do odrzucenia swojej oferty, celowo niedostarczając niezbędnych dokumentów. W rezultacie urząd musiał wybrać droższą opcję innego uczestnika zmowy. W ten sposób ceny usług zamawianych przez Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego zostały według urzędu podwyższone o prawie 0,6 mln zł.
Ustalono, że liderem porozumienia był Infomex. Spółka koordynowała działania pozostałych uczestników zmowy, opracowywała dla nich propozycje przetargowe i przekazywała wytyczne co robić po otwarciu ofert.
„Znalezione dowody wskazują, że Nabino i ncNETcom nie konkurowały ze sobą, lecz realizowały zaplanowaną przez Infomex taktykę działania, polegającą na pozyskiwaniu zamówień publicznych za pośrednictwem współpracujących z nim podmiotów. Plan lidera porozumienia zakładał wykorzystanie pozostałych uczestników zmowy do uzyskiwania kontroli nad przebiegiem przetargów i osiąganie dodatkowych korzyści poprzez manipulację ich wynikami. Nabino i ncNETcom pełniły w tej strategii jedynie instrumentalną rolę, a zamówienia faktycznie realizowane były przez Infomex działający w charakterze podwykonawcy” – komentuje wiceprezes UOKiK, Michał Holeksa.
Na lidera porozumienia – Infomex UOKiK nałożył najwyższą karę, która wyniosła 931,5 tys. zł. Nabino i ncNETcom zostały ukarane sankcjami w wysokości odpowiednio 19,9 tys. zł i 47,8 zł. Łączna wysokość kar to blisko 1 mln zł (999,1 tys. zł).
Decyzja nie jest prawomocna, przysługuje od niej odwołanie do sądu.
Artykuł Zmowa trzech spółek informatycznych pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Prokurator zajmie się KBW i systemem wyborczym pochodzi z serwisu CRN.
]]>
Zdaniem NIK zaniedbania dotyczą nie tylko ostatniej głośnej historii. Także wcześniej dochodziło w KBW do nieprawidłowości. W tej sytuacji NIK skierował zawiadomienie do prokuratury i ABW.
KBW poinformowała, że system do obsługi wyborów prezydenckich jest już na ukończeniu, trwają jego testy. Rozwiązanie zostało przygotowane przez zespół informatyków z różnych uczelni (tym razem nie ogłoszono przetargu, bo nie było czasu na postępowanie). Wyniki wyborów mają być liczone ręcznie, a system będzie pracować w tle.
Artykuł Prokurator zajmie się KBW i systemem wyborczym pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Nabino może stracić część pieniędzy za wybory pochodzi z serwisu CRN.
]]>Ewentualne żądanie zwrotu części należności zależy od wyniku audytu, który ma być gotowy pod koniec marca. Sprawę bada także NIK. Sprawdza, czy nie doszło do uchybień po stronie KBW. Kontrola ma zakończyć się pod koniec marca.
Zgodnie z decyzją KBW, systemu na wybory prezydenckie nie stworzy żadna firma IT. Jego opracowanie zostało zlecone informatykom z uczelni. Dzięki temu uniknięto przetargu i przyspieszono prace, a czasu jest mało (wybory odbędą się w maju br.). Według jednego z przedstawicieli KBW, jeżeli system nie będzie gotowy i sprawdzony w terminie, wyniki będą liczone ręcznie.
Artykuł Nabino może stracić część pieniędzy za wybory pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Krajowe Biuro Wyborcze zamyka drzwi przed Nabino pochodzi z serwisu CRN.
]]>Według zapowiedzi szefowej KBW, Beaty Tokaj, tym razem wszystko będzie gotowe w terminie. Już pod koniec stycznia mają rozpocząć się testy systemu stworzonego przez ekspertów. Na jego sprawdzenie będzie zatem więcej czasu (przynajmniej według planu), niż miała Nabino (3 miesiące na zbudowanie produktu od zera). KBW nie podała, ile ma kosztować nowy system. Zapewnia jednak, że będzie on tańszy niż produkt Nabino (429 tys. zł). Nie poinformowano, jacy fachowcy zajmą się systemem wyborczym i ile osób będzie liczył zespół.
Artykuł Krajowe Biuro Wyborcze zamyka drzwi przed Nabino pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Nabino: skandal wyborczy to nie nasza wina pochodzi z serwisu CRN.
]]>Maciej Cetler wytknął także niedociągnięcia Krajowego Biura Wyborczego. Twierdził, że późno przesłało dane niezbędne do stworzenia oprogramowania (w połowie października, czyli na miesiąc przed wyborami), przekazało Nabino niesprawne serwery do obsługi systemu wyborczego (było ich 36, z czego 10 nie działało), dopiero na kilka dni przed głosowaniem wysłało wzór protokołów itd.
Krajowe Biuro Wyborcze nie komentuje tych wypowiedzi. Czeka na ekspertyzę dotyczącą obsługi informatycznej wyborów samorządowych. Od jej wyników zależą ewentualne kary umowne. Wartość kontraktu z Nabino na obsługę wyborów samorządowych to 429 tys. zł, z tego spółce wypłacono już ponad 350 tys. zł. Wskutek skandalu z liczeniem głosów do dymisji podała się Państwowa Komisja Wyborcza, choć również ona nie poczuwa się do winy za powstałą sytuację.
Artykuł Nabino: skandal wyborczy to nie nasza wina pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł PKW do dymisji za wpadkę informatyczną pochodzi z serwisu CRN.
]]>Felerny system liczenia głosów opracowała śląską firma Nabino za ponad 400 tys. zł, która jako jedyna stanęła do przetargu rozstrzygniętym w sierpniu br. Już wówczas nie brakowało ostrzeżeń, że jest za mało czasu na stworzenie sprawnego systemu. Po dymisji PKW pojawiają się opinie, że nie będzie wielu chętnych sędziów na nowe posady, gdyż nie zechcą firmować swoim autorytetem decyzji poprzedników, dotyczących m.in. rozwiązań informatycznych w przyszłorocznych wyborach.
Artykuł PKW do dymisji za wpadkę informatyczną pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Wpadka z systemem wyborczym, NIK rusza na kontrolę pochodzi z serwisu CRN.
]]>System liczący głosy we wczorajszych wyborach samorządowych zawiesza się, co uniemożliwia zebranie danych ze wszystkich komisji. Nadal nie ma kompletnych wyników głosowania. System opracowała łódzka firma Nabino, która jako jedyna zgłosiła się w PKW do przetargu na „Zaprojektowanie i wykonanie modułów do wyborów samorządowych 2014 wraz z administrowaniem i utrzymywaniem”, proponując za realizację projektu 429 tys. zł.
Wyniki przetargu ogłoszono 4 sierpnia br. Eksperci wskazują, że nie było innych chętnych, gdyż zostało wówczas bardzo mało czasu na porządne przygotowanie systemu. Nabino to firma założona w lutym 2009 r., „przy współpracy dwojga ludzi zajmujących się wszelkiego rodzaju usługami internetowymi. Nasze ponad 6-cio letnie doświadczenie w branży informatycznej pozwoliło zdobyć wiedzę, jaka stała się fundamentem spółki.” – tak prezentuje się firma na swojej stronie korporacyjnej. W br. spółka uzyskała 750 tys. zł dotacji unijnej na stworzenie systemu obiegu dokumentów. Jak dotąd wygrała przetargi na sumę 1,5 mln zł (głównie w ostatnich 2 latach).
Nabino w oświadczeniu wydanym przed wyborami, w związku z opiniami podającymi w wątpliwość funkcjonalność swojego systemu informatycznego, uspokajała, że dwukrotnie poddano go testom przy obciążeniu o wiele większym, niż wystąpi realnie w czasie wyborów. Spółka zapewniła wówczas, że dzięki testom poprawiono niedociągnięcia, m.in. zwiększono przepustowość i poprawiono połączenia między serwerami i macierzami.
Stanisław Zabłocki z PKW poinformował 17 listopada, że system stworzony przez Nabino przeszedł pozytywnie audyt.
– Okazało się, że wszelkie kroki z zakresu pieczołowitej dbałości o wyłonienie najlepszego oferenta spaliły na panewce, bo ten oferent był jeden jedyny. Pozytywna opinia audytora okazała się opinią nie do końca prawdziwą, sprawdzoną – powiedział według PAP Stanisław Zabłocki.
Wpadka z ostatnimi wyborami nie jest jedyną w historii polskich wyborów. NIK sprawdzała już w 2003 roku Krajowe Biuro Wyborcze (po awarii z 2002 r.), jak wykorzystano publiczne fundusze na obsługę informatyczną wyborów samorządowych. Stwierdzono wówczas liczne nieprawidłowości i błędy dotyczące organizacji i zarządzania projektem, jak i finansowania i konfiguracji systemu.
Artykuł Wpadka z systemem wyborczym, NIK rusza na kontrolę pochodzi z serwisu CRN.
]]>