Artykuł Dlaczego monitor do pracy zdalnej ma znaczenie pochodzi z serwisu CRN.
]]>Monitor podpięty do laptopa
Od lat przekonujemy, że długotrwała praca na laptopach jest szkodliwa, zarówno dla oczu (bo matryce instalowane w tego typu komputerach są słabej jakości i często błyszczące), jak i dla kręgosłupa (nawet gdy laptop znajduje się na biurku, pracując na nim opuszczamy głowę. Jego mobilność sprawia, że często przybieramy wygodną, ale szkodliwą pozycję – kto z nas nie pracował, leżąc na łóżku czy kanapie. Dlatego do laptopa warto podpiąć zewnętrzny monitor, a jeśli będzie to monitor EIZO, możemy mieć pewność, że uda się go ustawić w pozycji optymalnej dla każdego użytkownika, niezależnie od jego wzrostu i wymiarów biurka, na którym pracuje.
Ulga dla oczu
Wiele lat temu EIZO przeprowadziło badania analizujące relację między komfortem pracy a wydajnością. Ich rezultaty pokazały, że nasza efektywność może być prawie 15 proc. wyższa, pod warunkiem, że będziemy pracować w optymalnych warunkach (mowa tylko o odpowiednim monitorze). W monitorach EIZO z serii FlexScan stosowanych jest wiele rozwiązań, które mają łagodzić wpływ wielogodzinnej pracy na nasze samopoczucie. Jednym z nich jest ograniczenie emisji szkodliwego niebieskiego światła. Monitory biurowe EIZO mają specjalny tryb wyświetlania obrazu, w którym ekran ma żółtawy, cieplejszy odcień. To tryb przeznaczony do pracy z dokumentami tekstowymi czy arkuszami kalkulacyjnymi.
Przyzwyczajeni już do wysokich rozdzielczości i intensywnych kolorów, jakie widzimy na ekranach tabletów czy smartfonów, intuicyjnie zwiększamy jaskrawość kolorów na monitorach. Tymczasem zbyt duża jasność zwiększa zmęczenie. Również tę kwestię rozwiązało EIZO – czujnik Auto EcoView wykrywa zmiany oświetlenia zachodzące w otoczeniu w ciągu dnia i automatycznie ustawia optymalny poziom jasności ekranu – obraz nigdy nie jest zbyt jasny ani też zbyt ciemny.
Kolejnym problemem wynikającym z charakterystyki matryc LCD jest migotanie obrazu – dla większości z nas niezauważalne, powoduje jednak zmęczenie oczu. Jego przyczyną jest wykorzystywana w konwencjonalnych panelach metoda regulacji jasności podświetlenia LED. W monitorach EIZO serii FlexScan stosowane jest hybrydowe rozwiązanie, dzięki któremu regulowanie jasności nie powoduje zauważalnego migotania, przy zachowaniu stabilności koloru. Oczywiście wszystkie matryce montowane w monitorach EIZO są matowe – padające na ekran światło jest rozpraszane i nie ma efektu blikowania, bardzo uciążliwego zwłaszcza w słoneczne dni lub przy oświetleniu punktowym.
Złącze USB-C i hub USB
Część monitorów z serii FlexScan wyposażonych jest w złącze USB-C, które umożliwia wyświetlanie sygnałów audio, wideo i USB, a także ładowanie urządzeń. Dzięki temu do podpięcia monitora do laptopa wystarcza jeden kabel – jest to rozwiązanie wygodne i ograniczające liczbę kabli kłębiących się na biurkach. Co więcej, w nowoczesnych laptopach ogranicza się liczbę złączy, zwłaszcza użytkownicy Maców mają często problem z podłączeniem peryferiów. Do huba USB w monitorze można podpiąć klawiaturę, mysz i inne akcesoria, dla których zabrakło slotów.
Powierzchnia robocza
Monitor na potrzeby domowego biura powinien mieć odpowiednią wielkość. To znaczy taką, aby swobodnie zmieścił się na wydzielonej przestrzeni. Jednocześnie trzeba pamiętać, że przekątna ekranu, rozdzielczość, a co za tym idzie wielkość plamki w wykorzystywanych aplikacjach ma znaczenie dla komfortu pracy. Należy więc wnikliwie przeanalizować sytuację i dobrać właściwe rozwiązanie. Przykładowo, zamiast jednego monitora o dużej rozdzielczości i małej plamce, wybrać dwa o mniejszych rozdzielczościach i większej plamce, co zwiększy czytelność obrazu.
Więcej informacji: Karolina Trojanowska, dyrektor marketingu, Alstor, k.trojanowska@alstor.com.pl, www.eizo.pl
Artykuł Dlaczego monitor do pracy zdalnej ma znaczenie pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł EIZO stawia na komplementarność oferty pochodzi z serwisu CRN.
]]>Po serii monitorów z wbudowanym konwerterem sygnału IP EIZO zaprezentowało wolnostojące urządzenie dekodujące DuraVision DX0211-IP. Dekoder pracuje z monitorami innych firm, o różnych rozmiarach i rozdzielczościach, stanowi więc świetną wybór dla integratorów rozbudowujących istniejącą infrastrukturę. Urządzenie łączy się bezpośrednio ze switchem obsługującym kamery IP. Nie potrzebuje komputera PC, oprogramowania ani żadnego innego sprzętu, co znacznie upraszcza instalację, zapewniając oszczędność czasu i pieniędzy. Jednocześnie takie rozwiązanie istotnie zmniejsza ryzyko awarii, gdyż eliminuje dużą ilość sprzętu potrzebnego w typowych konfiguracjach, by zarządzać obrazem. Umożliwia dekodowanie i kompresję wielu strumieni wideo z kamer IP i wyświetlanie ich w czasie rzeczywistym (można skonfigurować do 64 różnych kamer IP, w tym 4K).
Monitory EIZO są wykorzystywane na wieżach kontroli lotów i stanowiskach obsługi naziemnej na wielu lotniskach, w tym polskich. Analiza obrazu w środowiskach ATC ma charakter krytyczny, dlatego tak ważne są urządzenia transmitujące sygnał o wysokiej rozdzielczości. Jedną z nowości EIZO jest dwukanałowe urządzenie do bezstratnego kodowania i strumieniowania wideo. Re/Vue Pro Duo to pierwszy tego typu produkt na rynku – zapewnia kodowanie i strumieniowanie dwóch sygnałów wideo w rozdzielczości 4K. Re/Vue Pro Duo charakteryzuje się najwyższym współczynnikiem bezstratnej kompresji wśród urządzeń tego typu – od 10?000:1 do 40?000:1 dla typowych danych ATC. Dzięki wysokiej kompresji zmniejsza się przepustowość potrzebna do przesyłania danych w sieci i ilość miejsca wymagana do ich przechowywania. Produkt z łatwością strumieniuje wideo z prędkością 60 klatek na sekundę (fps). W razie potrzeby tę wartość można ustawiać w zależności od tego, czy ważniejsza jest jakość obrazu, czy rozmiar danych.
Urządzenie można bez trudu zintegrować z rozwiązaniami innych producentów, np. integratorów systemów ATC i dostawców systemów nagrywających. Jest całkowicie niezależne od systemu operacyjnego i karty graficznej, dzięki czemu ewentualne zmiany systemu w żadnym stopniu nie wpływają na jego działanie.
Re/Vue Pro Duo można ponadto używać w parze z EIZO SafeGuard, czyli rozwiązaniem do przechwytywania danych i zarządzania treścią, tworząc tym samym bezpieczny, kompleksowy system dostosowany do potrzeb użytkowników, jeśli chodzi o zarządzanie, analizę i dystrybucję danych na wieżach kontroli lotu, w centrach dowodzenia i ośrodkach szkoleniowo-symulacyjnych.
System Caliop zapewnia zaawansowane zarządzanie dokumentacją pacjenta i archiwum plików wideo z sali operacyjnej. Oprogramowanie CuratOR Caliop jest instalowane na komputerze zintegrowanym z panelem CuratOR Surgical. Składa się z dwóch elementów funkcjonujących niezależnie od siebie. CuratOR Caliop vm to system zarządzania wideo, dzięki któremu użytkownik może z łatwością wybierać spośród podłączonych źródeł sygnału i korzystać z różnych urządzeń wyjściowych, takich jak monitory i sprzęt nagrywający. Z kolei CuratOR Caliop doc zapewnia zbieranie i dokumentowanie obrazów z wszystkich źródeł sygnału wideo obsługiwanych przez CuratOR Caliop w celach szkoleniowych, ubezpieczeniowych itp. Z kolei CuratOR Alipe to rozwiązanie, które można połączyć z oprogramowaniem Caliop, umożliwiające dostęp do wszystkich obrazów wideo z dowolnego miejsca. Składający się z kodera i dekodera system zapewnia prędkość transmisji wideo 10 GB/s. Służą do tego światłowody optyczne, które przesyłają dane na odległość do 10 km, dzięki czemu można połączyć z sobą nie tylko pomieszczenia, lecz także całe budynki.
W ofercie EIZO są również urządzenia do obsługi sygnału wideo na salach operacyjnych, takie jak konwertery, rozdzielacze i rozwiązania umożliwiające transmisję sygnału wideo na dalsze odległości bez utraty jakości. Każde z nich wykorzystuje istniejące okablowanie sieciowe CAT 6 UTP bądź światłowód.
Więcej informacji:
Karolina Trojanowska, dyrektor marketingu, Alstor, k.trojanowska@alstor.com.pl, www.eizo.pl
Artykuł EIZO stawia na komplementarność oferty pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Wyświetlacze do zadań specjalnych pochodzi z serwisu CRN.
]]>– Globalne przychody ze sprzedaży monitorów Samsunga wzrosły w 2018 roku o 13 proc. w porównaniu z 2017 r. W dużej mierze była to zasługa zwiększonego popytu na monitory gamingowe i specjalistyczne – przyznaje Krzysztof Kunicki, Product Marketing Manager w polskim oddziale koreańskiego producenta.
Kto najczęściej sięga po monitory przeznaczone do zadań specjalnych? Lista klientów z roku na rok się wydłuża. Od lat pierwszą pozycję zajmują na niej graficy, fotografowie i filmowcy. Stałą klientelę stanowią też inżynierowie CAD/CAM, a od niedawna również branża medyczna. Wraz z cyfrową transformacją do grupy użytkowników tych monitorów dołączają: sektor przemysłowy, wojsko i porty lotnicze, wykorzystujące urządzenia do analizy ruchu.
– Rynek monitorów specjalistycznych rośnie, przychodzi do nas coraz więcej zapytań dotyczących rozwiązań mających unikatowe funkcje oraz parametry wymagane w różnych środowiskach – mówi Dominik Trojanowski, Eizo Business Unit Director w Alstorze.
Rynek monitorów ewoluuje w kierunku produktów o większych przekątnych, a dostawcy powoli wycofują się z produkcji modeli 22- i 24-calowych. To jednak nie jedyna ważna zmiana w tym segmencie. Warto zwrócić uwagę na spadek popularności wyświetlaczy Samsunga z matrycami TN – o 6 proc., przy jednoczesnym wzroście sprzedaży modeli VA – o 48 proc. oraz IPS – 22 proc. Zyskujące popularność technologie znajdują zastosowanie w droższych monitorach przeznaczonych dla specjalistów, np. grafików czy fotografów.
– Z naszej perspektywy graficy i filmowcy stanowią jedną z najbardziej obiecujących grup klientów wśród nabywców monitorów specjalistycznych. Obecnie sprzedajemy najwięcej modeli o przekątnej długości 27 cali. Obserwujemy też rosnące zainteresowanie modelami 32-calowymi, natomiast spada popyt na 24-calowe urządzenia – przyznaje Witold Strachalski, Product Manager w ABC Dacie.
Dla grafików poza wielkością wyświetlacza i jakością matrycy ważny jest szeroki gamut kolorów i funkcja kalibracji sprzętowej. W większości przypadków wystarcza im rozdzielczość Full HD, ale rośnie popyt na produkty oferujące standard Ultra HD.
Inną grupą zawodową mającą wysokie oczekiwania wobec monitorów są filmowcy. Profesjonalna edycja wideo i tworzenie efektów specjalnych wymagają zastosowania urządzeń z najwyższej półki. Dlatego też w ostatnim czasie jedną z kluczowych kwestii jest wyświetlanie obrazów z szeroką rozpiętością tonalną, którą zapewnia standard HDR (High Dynamic Range).
– Nowa technologia produkcji matryc, tzw. Double-Layer, pozwoliła opracować monitor posiadający z jednej strony wszystkie zalety matryc LCD IPS, z drugiej zaś umożliwiający odwzorowanie rzeczywistego sygnału HDR. Tego typu rozwiązanie idealnie wpisuje się w potrzeby profesjonalistów pracujących z obrazem wideo – tłumaczy Dominik Trojanowski.
Nie mniej interesujące nowości pojawiają się w segmencie monitorów przeznaczonych dla placówek ochrony zdrowia. Ciągłe badania i rozwój obrazowania medycznego sprawiają, że na rynek trafiają coraz bardziej zaawansowane produkty. Ciekawym przykładem jest jeden z monitorów Eizo, zapewniający profesjonalne przeglądanie wyników specjalistycznych badań, takich jak angiografia cyfrowa, tomografia komputerowa i rezonans magnetyczny.
– Na wysokie wymagania wobec sprzętu medycznego wpływają nie tylko oczekiwania lekarzy, ale także przepisy wskazujące minimalne parametry, które powinny spełniać monitory stosowane w stacjach diagnostycznych. Co więcej, muszą one być również zgodne z obowiązującymi zaleceniami dotyczącymi kontroli jakości – wyjaśnia Karolina Walczak, Product Manager w dziale produktów SMB & CE Veracompu.
Według firmy badawczej MarketsandMarkets światowy rynek monitorów medycznych w 2018 r. był wart 1,86 mld dol., natomiast w 2023 r. ma osiągnąć poziom 2,33 mld dol. Do wzrostu sprzedaży przyczynią się coraz powszechniejsze zastosowania hybrydowych systemów operacyjnych, krótki cykl wymiany wyświetlaczy medycznych oraz rosnąca liczba centrów diagnostyki obrazowej.
Niektórzy producenci pokładają duże nadzieje w rozwoju wyświetlaczy do tzw. meeting roomów. Jednakże nie wszyscy klienci przywiązują wagę do wyboru monitorów wykorzystywanych podczas wirtualnych spotkań, choć powinni.
– Odpowiedni wyświetlacz do sali spotkań umożliwia szybkie włączenie i wyłączenie, ma szeroki wybór złączy i jest odpowiednio dobrany pod względem wielkości, rozdzielczości i jasności. Poza tym idealnie odwzorowuje kolor ludzkiej skóry – wymienia Wojciech Kosek, Field Sales Engineer Central South East Europe w NEC Display Solutions Europe.
Nieco inaczej patrzy na tę kwestię Dominik Trojanowski. Jego zdaniem na potrzeby meeting roomów nie trzeba konstruować wyspecjalizowanych wyświetlaczy. Rozwiązaniem jest chociażby popularyzacja monitorów wielkoformatowych, a także wdrażanie odpowiednich systemów dystrybuujących treści.
Pomimo wąskiego grona odbiorców segment monitorów specjalistycznych jest bardziej intratnym obszarem do działania dla integratorów aniżeli rynek konsumencki. Resellerzy nie muszą konkurować ze sklepami wielkopowierzchniowymi, a sprzedażą wyspecjalizowanych wyświetlaczy najczęściej zajmują się specjaliści posiadający odpowiednie kompetencje, certyfikaty, a także doświadczenia w kontaktach ze specyficznymi klientami. W przypadku monitorów specjalistycznych istnieje możliwość sprzedaży wiązanej, np. z tabletami graficznymi czy manipulatorami 3D. Niemniej dystrybutorzy przyznają, że integratorzy stosunkowo rzadko korzystają z tego typu okazji. Należy jeszcze zauważyć, że większość producentów dysponuje szeroką ofertą, która zapewnia spełnienie żądań klientów z niemal każdego sektora gospodarki.
Karolina Walczak, Product Manager, dział produktów SMB & CE, Veracomp
Pomimo wzrostowej tendencji sprzedaży w segmencie monitorów graficznych są to produkty nadal niedoceniane. Zasada „skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać” jest mocno zakorzeniona w świadomości użytkowników. Nowe monitory desktopowe, które pojawiają się w ofercie producentów, często niewiele różnią się od urządzeń typowo profesjonalnych i dopiero zagłębiając się w specyfikację tych drugich, widać, co zyskujemy, kupując bardziej zaawansowane modele.
Bartłomiej Płuciennik, dyrektor handlowy w Polsce, NEC Display Solutions Europe
Producenci stale dążą do tego, żeby się wyróżnić, a więc siłą rzeczy powstaje coraz więcej rozwiązań unikalnych, dzięki którym możliwe jest dotarcie do nowych rynków wertykalnych. Najciekawsze perspektywy dla monitorów specjalistycznych rysują się w szeroko pojętych sektorach retail i corporate – tu ze szczególnym uwzględnieniem wszelkich systemów dotyczących spotkań i współpracy grupowej. Kolejny obiecujący rynek stanowią dozorowe systemy wizyjne.
Dominik Trojanowski, Eizo Business Unit Director, Alstor
Zainteresowanie monitorami specjalistycznymi rośnie. W przypadku naszego portfolio najciekawsze perspektywy rysują się w sektorze medycznym, wideo oraz fotografii i grafiki. Rozwój nowoczesnego obrazowania i urządzeń rejestrujących obraz o wysokiej rozdzielczości i rozpiętości tonalnej, wzrost znaczenia technologii HDR – to trendy, które w najbliższym czasie będą odgrywać kluczową rolę w tym segmencie monitorów.
Artykuł Wyświetlacze do zadań specjalnych pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Monitory: siła w specjalistycznych pochodzi z serwisu CRN.
]]>– Przed nami czwarty kwartał, który tradycyjnie jest czasem wzmożonej sprzedaży produktów z wielu różnych kategorii. Oceniamy, że wyniki uzyskane za cały rok 2016 będą zdecydowanie lepsze od tych wypracowanych w 2015 – mówi Maciej Materna, Digital Signage Business Development Manager w ABC Dacie.
Specjalista dodaje, że większa część sprzedaży z obszaru monitorów profesjonalnych jest realizowana przez partnerów, którzy obsługują małe i średnie przedsiębiorstwa.
Od niedawna na rynku profesjonalnych wyświetlaczy dla biznesu działa też Agraf. Dystrybutor ten jak dotychczas specjalizował się w segmencie edukacyjnym. Pod koniec zeszłego roku postawił na biznesowe, interaktywne monitory Newline Interactive. Według Marka Bieleckiego, dyrektora handlowego w Agrafie, tegoroczny wzrost sprzedaży w porównaniu z rokiem ubiegłym wynosi 300 proc. (trzeba jednak pamiętać, że Agraf startował z niskiego pułapu).
O tym, że rynek specjalistycznych wyświetlaczy do emisji obrazu i treści zarówno w przedsiębiorstwach, jak też instytucjach, ma przed sobą dobre perspektywy, świadczą także posunięcia producentów. Na przykład Samsung – należący oprócz NEC-a i LG do wielkiej trójki w segmencie rozwiązań DS – rekomenduje wykorzystanie w niektórych zastosowaniach monitora zamiast projektora. Zdaniem specjalistów koreańskiego producenta, projekcja nie jest technologią, która za kilka lat będzie należeć do grona tych mainstreamowych.
Decyzję o mocnym wejściu na polski rynek profesjonalnych wyświetlaczy podjęła Toshiba. W 2015 r. pojawiły się na naszym rynku monitory LFD tej marki. Według producenta w Polsce zainstalowano ich już około 1 tysiąca. Japoński koncern zamierza zwiększyć sprzedaż w segmencie MŚP i pozyskać obsługujących go integratorów. Dlatego ma wprowadzić do oferty mniejsze rozwiązania, m.in. 20-calowe. Niszy w małych monitorach upatruje też Samsung. W kierunku DS i monitorów interaktywnych spogląda także Acer. Jak widać, na wzroście tego segmentu rynku, wartego obecnie 150 mln zł, chce skorzystać coraz większa liczba dostawców.
Argumenty sprzedażowe…
…zabezpieczenie inwestycji w przyszłości – niskie prawdopodobieństwo awarii,
…wysoka jakość wyświetlanego obrazu – profesjonalizacja systemów wyświetlania w firmie,
…prestiż pracy na profesjonalnym sprzęcie,
…zalety ekonomiczne (wbudowane systemy automatycznie regulujące parametry i pracę monitora, co skutkuje inteligentnym zarządzaniem zużyciem energii oraz dłuższą bezproblemową eksploatacją),
…większa ergonomia stanowisk pracy (w przypadku monitorów desktopowych),
…mocne wsparcie techniczne i zaawansowane usługi gwarancyjne,
…rosnące przyzwyczajenie klientów do odbierania treści wideo.
Trzeba unikać…
…własnych obaw przed wejściem w segment zaawansowanych rozwiązań,
…poddawania się krytyce klienta w związku z wysoką ceną produktu,
…integracji profesjonalnych monitorów bez należytego przygotowania,
…integracji paneli TV i tabletów w specjalistycznych zastosowaniach,
…pustych sloganów sprzedażowych.
Wzrost sprzedaży profesjonalnych monitorów nie odbywa się jednak bez przeszkód. Napotyka na dużą konkurencję ze strony telewizorów i tabletów, te drugie występują np. w roli „tabliczek” informacyjnych. Integratorzy nie zawsze chętnie proponują klientom produkty o profesjonalnych funkcjach, a więc siłą rzeczy z górnej półki cenowej. Niejednokrotnie obawiają się też, że brak im wystarczającej wiedzy, aby takie rozwiązania oferować. Tymczasem, jak przekonują eksperci, nie trzeba zaczynać tego biznesu od budowy ścian wideo w galeriach handlowych. Czasami warto poszukać potencjalnych klientów wśród lokalnych małych i średnich firm.
Tak zrobił integrator, który zainstalował w holu jednej z niewielkich przychodni medycznych monitor wyświetlający zarówno informacje związane z działalnością placówki, jak też przekazy promocyjne firm trzecich. Z kolei w czterech placówkach warszawskiej, osiedlowej sieci sklepów spożywczych, zawisły jakiś czas temu wielkoformatowe monitory prezentujące informacje o aktualnych promocjach. Przekaz marketingowy uzupełniają małe wyświetlacze umieszczone bezpośrednio przy kasach. Znamienne, że ze sklepu nie znikły wcale stanowiska z gazetkami reklamowymi.
Mając na uwadze te i wiele innych przykładów, warto uświadamiać potencjalnym klientom, że wykorzystanie profesjonalnych monitorów to nie tylko inwestycja w wizerunek. Wdrożenie tego sprzętu podnosi poziom przekazów marketingowych i może być źródłem dodatkowych przychodów – na przykład z emisji reklam.
Maciej Materna, Digital Signage Business Develop-ment Manager, ABC Data
Zarówno resellerzy, jak i integratorzy powinni wziąć pod uwagę, że profesjonalne monitory wymienia się dość rzadko, zwykle raz na kilka lat. Dlatego ich sprzedaż oznacza raczej jednorazowy zarobek. W perspektywie długofalowej warto więc postawić zarówno na sprzedaż, jak i prowadzenie usług związanych z tym sprzętem. W grę wchodzi m.in. opieka nad zainstalowaną infrastrukturą, zarządzanie treścią czy tworzenie kontentu do rozwiązań DS.
Marek Bielecki, dyrektor handlowy, Agraf
Sprzedaż profesjonalnych monitorów będzie rosła, ponieważ przekaz wideo stanowi bardzo istotną rolę w marketingu i szeroko pojętej edukacji. Poza tym szkoły po latach używania tablic interaktywnych z projektorami, stoją przed dylematem wymiany lamp w projektorach a zakupem monitora interaktywnego. Dużo wyższa jakość obrazu, co najmniej czterokrotnie dłuższa żywotność monitora w porównaniu do projektora, funkcja wielodotyku, często wbudowany komputer sprawiają, że monitory stają się atrakcyjną alternatywą.
Paweł Waszniewski, Product Manager Eizo w Alstorze
Nie należy przekonywać do zakupu monitorów za pomocą sloganów, ale pozwolić użytkownikom samodzielnie przekonać się o ich walorach. Liczy się doradztwo i dostarczanie sprzętu do testów. Trzeba być otwartym nie tylko w trakcie procesu sprzedaży, ale również po zakupie. Dlatego staramy się wspierać naszych partnerów własną wiedzą i doświadczeniem. Jeździmy do end-userów, dostarczamy różnej klasy produkty, pomagamy przy ich wdrożeniu, pozostawiamy na próbę. Tylko tak klienci mogą podjąć właściwą decyzję.
…jak twierdzą niektórzy dostawcy. Ich zdaniem rynek odbiorców z sektora edukacyjnego podda się w przyszłości trendowi wymiany tablic interaktywnych na interaktywne monitory. Z takim zjawiskiem mamy obecnie do czynienia na zachodzie Europy. Przy czym znalezienie klientów na monitory interaktywne w placówkach edukacyjnych jest możliwe już teraz. Świadczy o tym chociażby sprzedaż monitorów Newline Interactive do przedszkola w Szczecinie i szkoły podstawowej oraz gimnazjum Górkach. Jak zauważa Robert Pusz, Business Development Manager tej marki w Polsce, około 5 proc. dziecięcych placówek edukacyjnych dysponuje stałym budżetem na nowe technologie. Warto więc szukać wśród nich potencjalnych klientów.
Dostawcy twierdzą, że już dziś nie ma dużego rozdźwięku pomiędzy ceną monitora interaktywnego a zestawu składającego się z tablicy interaktywnej, projektora, głośników i komputera dla nauczyciela. Monitor to rozwiązanie zintegrowane, pojedyncze, często z wbudowanym komputerem, które podłącza się w bardzo prosty sposób. Po zintegrowaniu ze szkolną siecią można czerpać z zasobów edukacyjnych, które znajdują na szkolnym serwerze. Dzięki temu nauczyciel nie musi korzystać z odrębnego peceta. Producenci podkreślają przy tym wysoką rozdzielczość monitorów (minimum Full HD) i ich długą żywotność. Mowa tu o 5 latach, po upływie których jasność ekranu wprawdzie staje się niższa, ale nie wyklucza monitora z użytku – praca na nim jest wciąż komfortowa. Natomiast osłabiona po 2–3 latach eksploatacji lampa w projektorze współpracującym z tablicą, zdecydowanie zmniejsza komfort korzystania z rozwiązania.
>> Rynek profesjonalnych monitorów według dostawców cz. 2
Robert Buława, Country Manager Poland/Central South East Europe
Najbardziej atrakcyjna dla integratorów wydaje się być obecnie branża medyczna. To sektor, w którym ciągle jest i będzie sporo inwestycji. Z drugiej strony gabinety, przychodnie czy szpitale nie są klientem, którego jest w stanie obsłużyć każdy integrator. Kolejnym bardzo perspektywicznym rynkiem jest sektor ścian wideo. Obecnie wstępuje w fazę wymiany pierwszych inwestycji, które z racji bardzo dynamicznego rozwoju monitorów wielkoformatowych nie spełniają już dzisiejszych standardów i oczekiwań.
Mariusz Chludziński, Sales Manager Poland, Philips Professional Display Solutions
Prognozujemy dwucyfrowy wzrost sprzedaży profesjonalnych wyświetlaczy w następnych latach. Główne czynniki to ciągły wzrost standardów w zakresie wyposażenia wnętrz dotyczących wizualizacji treści i komunikacji z klientem oraz coraz większa skuteczność marketingowa rozwiązań reklamy multimedialnej. Wielkoformatowa wizualizacja w branżach niezwiązanych z reklamą (centra nadzoru, przemysł, systemy konferencyjne itp.) jest już standardem. Ciągle rośnie średnia przekątna ekranu w tych zastosowaniach. Nadchodzi dobry czas dla integratorów i deweloperów, którzy specjalizują się w systemie Android.
Robert Pusz, Business Development Manager, Newline Interactive
Przekierowanie uwagi na monitory interaktywne jest procesem zupełnie naturalnym. Potwierdzają to doświadczenia z rynków Europy Zachodniej. Monitor jest kolejną generacją tablicy interaktywnej. Jeśli chodzi o technologię wykorzystywaną w tablicach i monitorach – wiele elementów jest wspólnych. Dalej jest to powierzchnia dotykowa tyle, że zmienia się sposób świecenia z projektora na panel LCD. Moim zdaniem integratorowi potrzebna jest przede wszystkim wiedza sprzedażowa. Chodzi głównie o uzasadnienie, dlaczego monitor jest droższy i dlaczego warto go kupić zamiast tablicy interaktywnej.
Problem, z jakim mogą się zetknąć sprzedawcy monitorów interaktywnych do szkół, polega na braku atrakcyjnej oferty cenowej przy przekątnej, która byłaby porównywalna z przekątną tablicy interaktywnej. Jak mówi przedstawiciel Newline Interactive, przyjmując, że tablica interaktywna w szkole ma przeciętnie przekątną 78 do 82 cali, to dzisiejszy monitor 75 cali może być nawet dwa razy droższy od zestawu z tablicą. Jeśli weźmiemy pod uwagę cenę monitora 65-calowego i rozpatrzymy wymianę lampy w projektorze (od której klient nie ucieknie), to między ceną monitora a takiego zestawu, którego elementami są tablica z projektorem, dużej różnicy nie ma. Cena detaliczna monitora będzie oscylować wokół 2300 euro, a tani zestaw z tablicą kosztuje od 1600 do 2 tys. euro.
Monitory interaktywne będą zdaniem producentów coraz częściej kupowane przez biznes. Na razie oczywiście mowa o dużych, ewentualnie średnich przedsiębiorstwach. Za interaktywność monitora biznes prędzej czy później będzie chciał zapłacić, ponieważ interaktywny stał się Windows. Kafelkowy system operacyjny i rosnąca liczba aplikacji sterowanych dotykiem będą sprzyjać sprzedaży profesjonalnych wyświetlaczy na potrzeby mniejszych sal konferencyjnych, w których obecnie najczęściej stoi projektor.
Warto też podkreślić, że rozwija się nisza rozwiązań do wideokonferencji i zdalnej współpracy ze średniej półki. To nowy trend, który sprawia, że warto zniechęcać klientów do prowadzenia wideokonferencji za pomocą laptopa lub „łatanego” systemu, na który składa się telewizor konsumencki z dopiętą kamerą internetową i laptopem. W zamian warto zaoferować profesjonalny monitor, który działa w lokalnej sieci, ma duży, jakościowy wyświetlacz, funkcje tablicy interaktywnej, wbudowane nagłośnienie i komputer oraz zaimplementowany systemem do spotkań na odległość. Każdy, kto wejdzie do sali, powinien móc skorzystać z wideokonferencji w najprostszy możliwy sposób. Ważne jest też, aby klient, do którego kierowane są profesjonalne monitory z funkcją wideokonferencji, mógł używać tych aplikacji, które lubi (a więc nie tylko tych dostarczonych przez producenta monitora).
Integratorzy, którzy myślą o oferowaniu rozwiązań do wideokonferencji z udziałem profesjonalnych monitorów, powinni wziąć pod uwagę trendy, które zaczynają dominować w projektowaniu przestrzeni biurowej (na razie w dużych firmach). Przedsiębiorca, który dysponował jedną dużą salą konferencyjną i dwoma mniejszymi, zmieniając przestrzeń biurową, będzie do niej podchodzić inaczej. Zostawi zapewne dużą salę spotkań, ale do tego zorganizuje kilka stanowisk w przestrzeni biurowej, przy których jego ludzie będą mogli rozmawiać w trybie wideokonferencji, czy pracować w grupie roboczej. Te przestrzenie nie mogą być zarzucone sprzętem i kablami, dlatego będą potrzebowały profesjonalnych, zintegrowanych rozwiązań.
Klienci z branży retail wydają się być obecnie najbardziej otwarci na profesjonalne wyświetlacze do prezentowania obrazu i treści. Trafia do nich około 40 proc. systemów Digital Signage. Ale integratorzy powinni wziąć pod uwagę, że rozwiązania DS sprawdzą się wszędzie tam, gdzie zachodzi potrzeba sprawnego przekazywania i całościowego kontrolowania treści, z którymi chce się jednocześnie dotrzeć do różnych miejsc (czy to w obrębie jednej czy kilku placówek znajdujących się w różnych lokalizacjach). W grę nie wchodzi więc wyłącznie retail, ale hotele, restauracje (rezerwacja sal, menu), firmy transportowe (warto uświadamiać nawet mniejszym przewoźnikom, że dzięki DS mogą zarabiać na reklamie), biura czy też małe placówki z rynku finansów, często obsługiwane przez ajentów, którzy samodzielnie decydują o narzędziach wykorzystywanych w promocji swojego punktu. Odbiorcami, którym zależy na wizerunku i sprawnym przekazie informacji, są też z pewnością salony samochodowe.
Z Digital Signage kojarzą się pokaźne ekrany. Nic więc dziwnego, że największy wzrost sprzedaży obserwować można w przypadku monitorów o dużych przekątnych (65–70 cali). Jednocześnie można zauważyć odchodzenie od najmniejszych, 42-calowych modeli na rzecz 48 czy 50-calowych. Są też jednak na rynku małe profesjonalne monitory, o przekątnej od 10,1 cala (oferuje je np. Samsung), które mają zastąpić tablety wykorzystywane niekiedy jako „tabliczki” informacyjne.
Wzbogacenie oferty o rozwiązania Digital Signage oznacza konieczność zdobycia odpowiednich kwalifikacji przez resellera. Zarówno tych technicznych, jak też sprzedażowych. Kluczowa może okazać się w tym przypadku współpraca z działem marketingu użytkownika lub obsługującą go agencją marketingową. Od pracowników odpowiadających za promocję może wyjść pozytywny sygnał do kierownictwa na temat przydatności systemów DS.
Według producentów i dystrybutorów profesjonalnych wyświetlaczy, każda branża i każdy klient jest dla nich perspektywiczny. Dlatego warto przyłożyć się do edukacji odbiorców końcowych w zakresie funkcji i możliwości monitorów desktopowych z tak zwanej wyższej półki.
– Istnieje wtedy szansa, że ci, którzy do tej pory byli zainteresowani tańszymi rozwiązaniami, zwrócą uwagę na funkcje wyświetlaczy eliminujące negatywny wpływ na wzrok, bo to zwiększa efektywność pracy – mówi Paweł Waszniewski, Product Manager odpowiedzialny za produkty EIZO w ofercie Alstora. – To atuty monitorów biurowych, które z pewnością wezmą pod uwagę pracodawcy. Klienci mają coraz wyższą świadomość kwestii zdrowotnych, ale czasem konieczny jest konkretny przekaz dotyczący tego, jakie korzyści płyną z zakupu właściwego produktu.
Niezmienna jest perspektywa dobrego zarobku w przypadku wyświetlaczy biurkowych dla profesjonalistów (np. graficznych, medycznych, do monitoringu). Większość z nich musi być jednak „wpleciona” w system pracy przedsiębiorstwa, w którym będą zainstalowane.
– Monitory graficzne integrowane są w istniejącym systemie zarządzania barwą, medyczne w systemie kontroli jakości i transmisji danych, a urządzenia do monitoringu w systemie zabezpieczenia firmy – mówi Paweł Waszniewski. – To wszystko generuje duże możliwości współpracy w zakresie doradztwa. Zakup monitora 4 K pociąga za sobą konieczność zaopatrzenia w stacje graficzne, które będą w stanie ten obraz wygenerować, cyfrowe obrazy medyczne należy zaś odpowiednio, bezpiecznie i zgodnie z przepisami zarchiwizować.
Jak dodaje Robert Buława, Country Manager Poland/Central South East Europe w NEC-u, głównym źródłem dodatkowego przychodu w przypadku sprzedaży monitorów profesjonalnych są wszelkiego rodzaju usługi serwisowe i gwarancje. Integrator może zarobić na: przeprowadzaniu okresowych kalibracji, opiece serwisowej, montażu, demontażu, sprzedaży dodatkowych akcesoriów czy rozszerzeniach gwarancji.
Specjaliści podkreślają, że najczęstszym błędem resellerów jest próba sprostania „kryterium ceny”, stawianym przez klientów. W miejsce bardziej funkcjonalnych urządzeń, oferowane są rozwiązania, które nie spełniają oczekiwań.
– Kierowanie się jedynie czynnikiem cenowym w obsłudze profesjonalnych systemów do wyświetlania nigdy nie wyjdzie na dobre inwestycji – twierdzi Robert Buława.
Zdaniem specjalisty NEC-a, po stronie integratorów można wskazać więcej grzechów. Często jest to po prostu brak wiedzy. Od tego już tylko jeden krok do niepoprawnego montażu, czy nawet transportu i magazynowania produktów przeznaczonych do instalacji. Jak mówi Robert Buława, do producenta docierają czasami skargi dotyczące uszkodzeń mechanicznych, które niekiedy są rozpatrywane negatywnie, gdyż stanowią wynik… błędu integratora.
Artykuł Monitory: siła w specjalistycznych pochodzi z serwisu CRN.
]]>