Artykuł Samsung kształtuje trendy na rynku monitorów B2B pochodzi z serwisu CRN.
]]>Na aktualne potrzeby klientów biznesowych najlepiej odpowiada seria Samsung ViewFinity. Szeroka gama monitorów z serii S6, S7, S8 i S9 obejmuje ekrany o przekątnych od 24” do 49” i rozdzielczościach QHD, UHD oraz panoramicznych WQHD i DQHD w ultraszerokich modelach (21:9, 32:9). Warto podkreślić, że partnerzy i klienci końcowi mają możliwość przetestowania każdego z tych urządzeń.
Nowością w 2022 r. są modele ViewFinity S8P, zaprojektowane dla branży kreatywnej. To pierwsze monitory Samsung oferujące bardzo szeroką paletę barw (Wide Color Gamut) i matowe wykończenie matrycy zapewniające brak odblasków. Matte Display redukuje odbicia bez konieczności stosowania osłony monitora znacznie poprawiając komfort pracy niezależnie od oświetlenia pomieszczenia.
Monitory z serii S8P zostały wyposażone w 27- i 32-calowe ekrany IPS 4K UHD, które są w stanie wyświetlić ponad 1 mld kolorów, i zapewniają aż 98 proc. pokrycia przestrzeni kolorów DCI-P3. Łącznie ze standardem DisplayHDR 600 i certyfikatem Pantone gwarantuje to najwyższą jakość obrazu.
Nawet długa praca na ekranach S8 nie męczy wzroku. Zaimplementowano w nich certyfikowane przez TÜV Rheinland technologie chroniące wzrok Inteligent Eye Care, jak Adaptive Picture (automatycznie dostosowuje jasność ekranu do otoczenia), Eye Saver Mode (ogranicza emisję niebieskiego światła) oraz Flicker Free (eliminuje migotanie).
Modele S8 posiadają rozwiązania zmniejszające zużycie energii, co potwierdzają certyfikaty efektywności energetycznej EnergyStar, EPEAT czy TCO 9.0. Funkcja Eco Savings Plus redukuje jasność pikseli w obszarach obrazu w kolorze czarnym, co ogranicza pobór mocy o 10 proc. Automatyczna regulacja jasności i nasycenia kolorów również redukuje zużycie prądu.
Ergonomiczna konstrukcja monitorów Samsung zapewnia wygodę pracy i redukuje ilość okablowania. Dzięki odchyleniu wspornika monitora do tyłu głębokość całkowita monitora i podstawy wynosi 20 cm, stopa ma tylko 2 mm grubości, więc przestrzeń pod monitorem można wykorzystać.
Standardowo monitory dostarczane są z podstawą HAS, posiadającą pełen zakres regulacji: wysokość, odchylenie, obrót oraz pivot. W przypadku rezygnacji z fabrycznej podstawy monitory przystosowane są do mocowania na uchwycie zgodnym ze standardami VESA.
Monitory ViewFinity można nabyć w wersji podstawowej lub ze zintegrowaną stacją dokującą oferującą możliwość podłączenia laptopa jednym kablem USB-C. Zapewnia on przesyłanie obrazu do monitora, połączenie z akcesoriami USB podłączonymi do wbudowanego HUB-a, połączenie z siecią LAN oraz ładowanie z mocą do 90 W.
Ciekawą propozycją dla użytkowników biznesowych jest model S950, czyli 49-calowy ultraszeroki monitor (32:9) z zakrzywieniem 1800R. To w zasadzie dwa ekrany QHD w jednym, co pozwala jednocześnie wykonywać różne zadania. Rozdzielczość Dual QHD (5120×1440) i technologia QLED zapewniają bardzo dużą przestrzeń pikseli i głębię kolorów (95 proc. gamy DCI-P3). Natomiast zakrzywienie sprawia, że praca na tak szerokim ekranie nie męczy oczu.
Przełącznik KVM wbudowany w model S9 umożliwia kontrolowanie dwóch jednocześnie podłączonych komputerów za pomocą jednego zestawu klawiatura plus mysz. Pracę można prowadzić w trybie full screen, gdzie obraz z aktywnego źródła zajmuje pełen ekran, lub w trybie PBP (Picture by Picture), gdzie ekran podzielony jest po-między dwoma komputerami.
S9 gotowy jest na pracę z każdym komputerem, posiada pełen komplet złącz sygnałowych, w tym USB-C, wbudowany HUB USB oraz port LAN.
Artykuł Samsung kształtuje trendy na rynku monitorów B2B pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Monitor na nowe czasy pochodzi z serwisu CRN.
]]>Maciej Marciniak Ten boom w branży PC dotyczył właśnie notebooków, ale miał też jakieś przełożenie na monitory z segmentu konsumenckiego. My jednak zajmujemy się klientami biznesowymi, którzy wcześniej regularnie kupowali sprzęt do swoich biur, a w momencie, gdy ich pracownicy przenieśli się do domów, to najczęściej zostali wyposażeni w notebooki. Ewentualnie monitory, wraz z komputerami, zostały z biura zabrane do domów. W dodatku, gdy zdalna praca zaczęła się w jakiejś mierze sprawdzać, to wielu klientów biznesowych stwierdziło, że nie potrzebuje już tak rozbudowanych biur. W efekcie, jeśli chodzi o monitory, nie zaobserwowałem dużego ruchu zakupowego.
Tak było zarówno, jeśli chodzi o sektor prywatny, jak i publiczny?
Wobec konieczności szybkiego przejścia na pracę zdalną, nie poświęcano wiele uwagi pracownikom, którzy tworzyli miejsca pracy w domu. Zamiast dużego, wygodnego monitora musiał wystarczyć notebook.
A gdyby tak pandemii nie było…
Gdyby to był kolejny spokojny rok, to użytkownicy biznesowi myśleliby nad masową wymianą monitorów 21,5-calowych na większe. Nawet nie 24 cale, bo to już trochę mało, gdy wszyscy patrzą w ekrany cały dzień i oczy coraz bardziej się męczą. Dlatego byłoby to raczej 27 cali…
Dlaczego tak dużo?
Praca obecnie wymaga objęcia wzrokiem większej ilości informacji. Zaczyna nam brakować albo dodatkowego ekranu albo powierzchni na tym jednym, posiadanym. Miejsce na biurku jest ograniczone, nie można tam postawić wielu monitorów, dlatego potrzeba większych wyświetlaczy. Znajdą się więc tacy, którzy kupią 31 albo 34 cale. Mamy klientów, którzy zdecydowali się nabyć 34-calowe zakrzywione monitory i są z nich bardzo zadowoleni. Przy tak dużym rozmiarze zakrzywienie ekranu przekłada się na lepsze wrażenia użytkownika. Za zakrzywione monitory trzeba jednak więcej zapłacić – są sporo droższe w transporcie i w przechowywaniu, co wpływa na koszty. Może być tak, że najlepszym rozwiązaniem będą dla kogoś monitory ultrapanoramiczne.
Czym powinien cechować się monitor, który można by dzisiaj uznać za optymalny dla szeroko rozumianego biznesu?
Większe ekrany i lepsze parametry wyświetlania to konieczność, jeśli okuliści nie mają mieć więcej pracy. Pracodawcy zaczynają wybierać sprzęt, który lepiej chroni wzrok pracowników – chociażby matryce IPS. Bardzo istotna jest możliwość regulacji wysokości ekranu. To jedna z pierwszych rzeczy, na które zwracam nabywcy uwagę. Mam takich klientów, którzy stwierdzają, że już nigdy nie kupią monitorów bez regulacji, nawet jeśli element mechaniczny, który najczęściej ustawia się tylko raz, zwiększy cenę monitora o 20 proc. Pozwala on za to każdemu użytkownikowi dopasować najwłaściwszą dla niego wysokość monitora, bez podkładania książek itp.
Sporo się mówi o portach USB-C…
Monitory, które w oparciu o porty USB-C można zasilać i wyposażać we wszystkie elementy stacji dokującej to bez wątpienia przyszłość. Mogą one oferować wszystko, czego potrzeba do rozszerzenia notebooka – monitor może go zasilać i dostarczać wszystkie niezbędne porty. Chociaż wszyscy walczą o to, żeby monitor był jak najcieńszy, to i tak znajdzie się w nim miejsce na taki replikator portów. Ta funkcjonalność w monitorach powinna w niedługim czasie zawojować rynek, z korzyścią dla klienta biznesowego.
To chyba dobry kierunek w popandemicznej przyszłości, w której miejsce pracy ma być jak najbardziej elastyczne i łatwo organizowane w biurze i domu?
Poza USB-C coraz ważniejsze mogą być multimedia. Elementami zwiększającymi funkcjonalność i możliwości wykorzystania monitora będzie dobrej jakości kamera, mikrofon i głośniki. Zresztą tych elementów będzie coraz więcej i one mogą zdecydować o większym popycie na monitory. Oby tak się stało, bo ślęczące dzisiaj nad notebookami dzieci na zdalnym nauczaniu to kandydaci do leczenia kręgosłupa w przyszłości.
Rozmawiał Tomasz Janoś
Artykuł Monitor na nowe czasy pochodzi z serwisu CRN.
]]>