Artykuł Ludzka twarz IT pochodzi z serwisu CRN.
]]>Jednocześnie, wbrew panującym stereotypom, branża IT obecnie najbardziej poszukuje specjalistów, którzy nie tylko wykażą się wysokiej klasy wiedzą techniczną, ale również umiejętnościami miękkimi, takimi jak praca w zespole i empatia. Dotyczy to również rynku polskiego. Trafia do nas coraz więcej zaawansowanych projektów wielkich firm z Doliny Krzemowej, które wymagają doskonałej współpracy w ramach jednego rozsianego po całym świecie teamu.
Jeszcze niedawno w obiegowym wyobrażeniu „człowiek z IT” był niemal synonimem introwertyka, osoby zamkniętej w sobie, która najlepiej porozumiewa się z kolegami i koleżankami z własnej branży. Wydawać by się też mogło, że szybki rozwój technologii – chociażby sztucznej inteligencji – będzie spychał na dalszy plan relacje międzyludzkie i wartości takie jak empatia, komunikacja, umiejętność pracy w zespole. Nic bardziej mylnego.
Być może powyższe brzmi jak paradoks, ale jest logiczne: im bardziej zaawansowany technologicznie projekt, tym większego zespołu wymaga. Globalne firmy z branży IT budują najczęściej zespoły złożone ze specjalistów rozsianych po całym świecie, co sprzyja nie tylko płynnej wymianie wiedzy technologicznej, ale również rozwija kompetencje miękkie specjalistów IT.
Coraz bardziej dotyczy to również rynku polskiego. Jeszcze 10-15 lat temu w Polsce poszukiwano głównie pracowników IT z podstawowymi umiejętnościami technicznymi i językiem angielskim do obsługi najprostszych funkcji w dużych korporacjach, jak centra outsourcingowe czy centra usług wspólnych. Dziś trafiają do nas coraz bardziej złożone projekty firm z rynków wiodących prym w branży IT. Realizacja tematów opartych na Machine Learning i Data Science, obejmujących usprawnienia związane z produkcją, logistyką czy branżą FinTech dla innowacyjnych marek z Doliny Krzemowej to nic nadzwyczajnego. Ponieważ polscy specjaliści i kadra managerska z branży IT są cenieni na całym świecie, do naszego kraju trafia coraz więcej projektów w fazie rozwoju, które wymagają znacznie więcej kompetencji i to nie tylko pod względem technicznym, ale też osobowościowym.
Aby osiągnąć cel w postaci najwyższej jakości produktu lub usługi, potrzebni są liderzy, menedżerowie czy świetnie komunikujący się zgodnie z nowoczesnymi trendami zarządzania specjaliści. Osoby te pracują jednocześnie w wielu krajach, wychowały się w różnych kulturach i muszą umieć się nie tylko porozumieć, ale także wypracować zdalnie odpowiednią mieszankę kreatywności, krytycznego myślenia i efektywności po to, aby przedstawić najlepsze rezultaty swojej pracy.
Skuteczne zarządzanie projektami w branży IT to klucz do sukcesu. Obowiązujące niegdyś podejście waterfall, bardziej sztywne, formalne, nastawione na trzymanie się ustalonych etapów projektu, dziś przez wielu specjalistów IT jest uważane za nieco przestarzałe. W związku z tym coraz więcej firm działa według filozofii Agile, co często podkreśla w ofertach pracy dla specjalistów IT. Metoda ta jest dużo bardziej elastyczna, nastawiona na kreatywność, gdzie najważniejsze jest to, by efekt końcowy był taki, jakiego naprawdę potrzebuje klient. Dla wielu kandydatów praca metodami zwinnymi to ważne kryterium rozpatrywania propozycji pracy u przyszłego pracodawcy.
Według Badania Społeczności IT 2022 portalu bulldogjob.pl, przeprowadzonego w styczniu i lutym br. na grupie 7382 osób z branży IT w Polsce, głównymi kryteriami przy wyborze pracy są pieniądze (dla 82 proc.), ale już na kolejnych dwóch miejscach znalazły się elastyczność (dla 64 proc.) oraz atmosfera w firmie (dla 52 proc.). Ten ostatni czynnik stanowi najważniejszą motywację do pozostania w obecnym miejscu pracy – wskazało go aż 50 proc. ankietowanych.
Jednocześnie elastyczne, transparentne zarządzanie projektami w systemie agile wymaga od zespołu wielu kompetencji miękkich: komunikacji, tolerancji, otwartości, odporności na stres. Dlatego sami specjaliści IT dziś chętnie podejmują działania nastawione na rozwijanie takich umiejętności, na przykład idąc na studia podyplomowe z zarządzania, co kiedyś w tej branży nie było zbyt popularne.
Artykuł Ludzka twarz IT pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Płace IT w górę 30-40 proc., o 40 proc. więcej rekrutacji pochodzi z serwisu CRN.
]]>Liczba zapytań w sprawie rekrutacji w sektorze IT w 2021 r. wzrosła o 40 proc. Wraz z większym popytem wynagrodzenie specjalistów urosło nawet o 30-40 proc. – wynika z danych firmy doradztwa personalnego Michael Page, dotyczących polskiego rynku.
Oto jak przykładowo zmieniły się stawki:
– Java Developer: 12-35 tys. zł brutto miesięcznie w oparciu o umowę o pracę (rok temu: 14-20 tys. zł)
– IT Security Manager: 20-28 tys. zł (rok temu: 16-20 tys. zł)
– IT Project Manager: 15-25 tys. zł (rok temu: 13-22 tys. zł)
Jak zaznaczono, presja płacowa nie słabnie, a do tego polskie firmy muszą coraz częściej konkurować o najlepszych z zagranicznymi organizacjami, które oferują kandydatom zachodnie stawki.
Kogo poszukują firmy
Obserwowany jest wzrost zapotrzebowania na specjalistów od rozwiązań chmurowych, cyberbezpieczeństwa, analizy, przetwarzania i przechowywania danych.
W związku z postępującą automatyzacją i robotyzacją firmy poszukują specjalistów ds. systemów RPA. Ponadto organizacje, które w 2021 r. zwiększyły inwestycje w nowe technologie, poszukują teraz osób do koordynacji i realizacji projektów IT – wynika z danych Michael Page.
Oprócz mocno poszukiwanych programistów, licznych ofert pracy w 2022 r. mogą spodziewać się także m.in. specjaliści ds. systemów ERP, konsultanci SAP, analitycy danych oraz project managerowie.
Chcą więcej midów
Od początku roku zwiększył się popyt na pracowników, którzy zajmują średnią pozycję w hierarchii firmy (mid). Obecnie liczba ofert pracy dla osób z 2-3 letnim doświadczeniem przekracza 50 proc., na co wskazuje raport Knight Frank, opracowany wspólnie z Michael Page.
Częściej rekrutują hurtowo
Nawet kilka razy częściej niż przed pandemią pojawiają się rekrutacje wolumenowe, dotyczące co najmniej 30 osób.
Rezygnują w ostatniej chwili
Firmy spotykają się z coraz większymi trudnościami w zatrudnieniu pracowników IT.
„Kandydaci na niespotykaną dotąd skalę rezygnują nawet w ostatniej fazie rekrutacji, nierzadko akceptując przy tym kontroferty obecnych pracodawców” – informuje Piotr Jeziorski, Senior Manager w Michael Page.
Dobra rekrutacja jest szybka
W odpowiedzi na oczekiwania kandydatów procesy rekrutacyjne ulegają skróceniu, a pracodawcy coraz szybciej podejmują decyzje o zatrudnieniu.
Chcą już tylko home office
Praca zdalna przestaje być postrzegana jako benefit, a staje się podstawowym wymogiem kandydatów. W związku z tym coraz więcej organizacji otwiera się na wprowadzenie home office w pełnym wymiarze. Co istotne, 65 proc. developerów preferuje kontrakt B2B.
„Firmy, które nie zapewnią swoim pracownikom elastycznych warunków pracy, w przyszłości będą miały jeszcze większe trudności w pozyskiwaniu talentów” – uważa Piotr Jeziorski.
Branża spogląda na wschód
Aby sprostać zapotrzebowaniu na specjalistów, firmy coraz częściej poszukują pracowników ze wschodu. Informatycy z Białorusi, Armenii, Gruzji, Mołdawii, Rosji i Ukrainy mogą obecnie skorzystać ze specjalnej wizy w ramach programu Poland. Business Harbour, która umożliwia aplikowanie o pracę w Polsce bez konieczności uzyskania stosownego pozwolenia.
„Już od kilku lat obserwujemy trend zatrudniania w Polsce pracowników IT zza wschodniej granicy. Nie tylko międzynarodowe firmy działające w naszym kraju, ale też rodzime organizacje i start-upy coraz częściej decydują się na uzupełnianie luk w kadrach kandydatami z Białorusi, Ukrainy czy Rosji” – przyznaje Piotr Jeziorski.
„Dla organizacji działających w Polsce jest to okazja nie tylko do rozwoju i wzmocnienia kadr, ale także nawiązania partnerstw biznesowych z firmami ze Wschodu” – twierdzi ekspert.
Artykuł Płace IT w górę 30-40 proc., o 40 proc. więcej rekrutacji pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Zarobki IT: za co zapłacą 25 tys. zł pochodzi z serwisu CRN.
]]>Od 16 do 25 tys. zł miesięcznie
Robert Bedrij, manager Information Technology w firmie rekrutacyjnej Michael Page, wyjaśnia, że organizacje zatrudniające do 300 pracowników zwykle mają w załodze zwykle jedną osobę odpowiedzialną za bezpieczeństwo IT. Powinna według niego posiadać co najmniej 5-letnie doświadczenie w obszarze związanym z bezpieczeństwem informatycznym. Wynagrodzenie na tym stanowisku oscyluje między 16 a 20 tys. zł brutto.
Ekspert twierdzi, że wykształcenie techniczne nie jest konieczne. Niemniej taki specjalista powinien wiedzieć, jak łączyć potrzeby biznesowe i cyberbezpieczeństwa w firmie, jak współpracować z zewnętrznym dostawcą i nadzorować poszczególne procesy wewnątrz jak i na zewnątrz.
Większe przedsiębiorstwa decydują się zazwyczaj na tworzenie 2-3 osobowego, a niekiedy większego zespołu odpowiedzialnego za cyberbezpieczeństwo, nad którym pieczę sprawuje menedżer, pełniący też rolę lidera technicznego. Wynagrodzenie na tym stanowisku to przedział rzędu 20 a 25 tys. zł brutto – podaje Michael Page.
Kandydat do pracy w takim zespole posiadający roczne doświadczenie w cyberbezpieczeństwie może liczyć na 10-12 tys. zł brutto, a osoba z trzyletnią praktyką12-15 tys. zł. Natomiast w przypadku osób z ponad trzyletnim doświadczeniem pensje mogą oscylować wokół 16-25 tys. zł w zależności od specjalizacji – wylicza firma rekrutacyjna. Według eksperta kwota 25 tys. zł brutto oferowana jest zwykle analitykom podatności bądź testerom. Są to zwykle kandydaci z bardzo wysokimi umiejętnościami technicznymi, mający skończone specjalistyczne studia, którzy zajmują się badaniem podatności i luk w aplikacjach bądź systemach organizacji. Muszą posiadać doświadczenie w obszarze sieciowym albo systemowym.
Osoby chcące pracować w obszarze cyberbezpieczeństwa powinny zastanowić się nad uzyskaniem certyfikatów, takich jak CISSP, CISA, CISM, CRISC i Lead Auditor ISO 27001, potwierdzających odpowiednie umiejętności. Szczególnie warto zainteresować się certyfikatami hakerskimi, m.in. CEH, GSEC, OSCP – twierdzi Robert Bedrij.
Rosną inwestycje
Drugim problemem dla firm w zakresie bezpieczeństwa IT obok niedoboru fachowców jest brak wystarczających budżetów. Wskazało na to w badaniu KMPG 61 proc. respondentów.
Dane IDC informują jednak o rosnących inwestycjach. Wydatki na rozwiązania IT security – w tym sprzęt, oprogramowanie i usługi – wyniosą w 2019 r. 27,3 mld dol., o 8,3 proc. więcej w stosunku do ub.r.
Według IDC w 2019 r. ponad połowa wydatków w Europie związanych z bezpieczeństwem IT będzie dotyczyć usług (14,8 mld dol.). Wśród nich najwięcej pochłonie zarządzanie usługami bezpieczeństwa (5,8 mld dol.) oraz usługi integracyjne (5,4 mld dol.). W dalszej kolejności wymieniano oprogramowanie (8,6 mld dol.) i sprzęt (3,9 mld dol.).
Gdzie popłyną pieniądze
Obecnie najlepiej zabezpieczone przed atakami hakerskimi są banki i operatorzy. Wg analityków IDC inwestycje w cyberbezpieczeństwo w bankowości oraz produkcję przemysłową w 2019 r. wyniosą aż 9 mld dol. (czyli ok. jednej trzeciej światowych nakładów). Po 1,5 mld dol. na ten cel, zgodnie z badaniem firmy analitycznej, planują przeznaczyć takie sektory jak handel detaliczny oraz profesjonalne usługi, a także administracja rządowa. Nieco mniej na wdrożenia zabezpieczeń i procesów idzie w branży FMCG, e-commerce, energetyce.
Artykuł Zarobki IT: za co zapłacą 25 tys. zł pochodzi z serwisu CRN.
]]>