Artykuł Badanie IT Manager of Tomorrow. Możesz wziąć udział pochodzi z serwisu CRN.
]]>Celem badania jest m.in. odpowiedź na pytanie, z jakimi największymi wyzwaniami musieli mierzyć się menedżerowie IT w Polsce w 2021 r. i jak sobie z nimi poradzili. Pozwoli także zorientować się, jakie kompetencje szefów będą najbardziej pożądane w kolejnych latach.
Każdy uczestnik badania otrzyma gotowy raport z wynikami i wnioskami już pod koniec marca. Oprócz wyników ankiet będzie on zawierał także komentarze liderów z branży i generalnie sporo wskazówek przydatnych menedżerom i osobom aspirującym do zarządzania obszarem IT.
Badanie zostanie przedłużone, można wziąć w nim udział do 6 marca (na razie na stronie jest data 28 lutego).
Aby wziąć udział w badaniu, trzeba wejść na stronę „IT Manager of Tomorrow”. Tamże znajduje się więcej informacji.
CRN Polska jest partnerem medialnym badania.
Artykuł Badanie IT Manager of Tomorrow. Możesz wziąć udział pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Menedżerowie z teflonu pochodzi z serwisu CRN.
]]>Nie dalej jak na początku kwietnia tego roku wybuchła prawdziwa bomba. Światowe media, w atmosferze skandalu, rozpisywały się na temat wycieku danych z 533 milionów kont użytkowników portalu. Tymczasem pani rzecznik Facebooka spokojnie poinformowała agencję Reutera, że nie planuje powiadamiać poszkodowanych użytkowników. Po pierwsze koncern nie jest przekonany czy taka wiedza jest im w ogóle potrzebna. Po drugie udzielanie tego typu informacji ma się mijać z celem, bowiem użytkownicy i tak nie mogliby nic zrobić z danymi, które znalazły się w internecie – ani ich zmienić, ani usunąć… Mark Zuckerberg jest przekonany, że fejsbukowicze przyjmą powyższe tłumaczenie ze zrozumieniem. No cóż… ma rację.
Wysokie miejsce na liście teflonowych menedżerów zajmuje też Elon Musk. Jak teflon kojarzy się z patelnią, tak Muska utożsamia się z Teslą, choć przedsiębiorca znany jest też z kosmicznych ambicji i projektu SpaceX. Ale to elektryczny samochód Muska dość często bywa obiektem krytyki. Tesla zajęła ostatnie miejsce w rankingu J.D. Power, a na przeciwległym biegunie znalazły się Kia oraz Dodge. Zestawienie powstaje w oparciu o głosy użytkowników zgłaszających usterki w ciągu 90 dni od odebrania auta z salonu. Na szczęście Elon Musk z powagą traktuje usługi serwisowe, o czym wspomina w swoim dekalogu sukcesu. I trzeba przyznać, że serwisanci Tesli wykazują się ponadprzeciętną inwencją. Ostatnio nabywcy bryki za 50 tys. dolarów mają kłopoty z przednim bagażnikiem, w którym po opadach deszczu zbiera się woda. Pracownicy serwisu stwierdzili, że wystarczy wywiercić dziurę w plastiku okalającym bagażnik i pozwolić wodzie płynąć dalej. Takie rozwiązanie nie spodobało się jednemu ze świeżo upieczonych użytkowników Tesli z Kolorado, który stwierdził, że poczuł się jak śmieć. Pozostali, jak się zdaje, nie zwracają uwagi na takie błahostki, bowiem auto Muska dostarcza dodatkowych wrażeń, których próżno szukać w innych autach. Jak chociażby… pierdzące kierunkowskazy (serio, wyguglajcie to sobie…).
Do rankingu teflonowych menedżerów pretenduje też Satya Nadella. Jak do tej pory znakomicie odnajdywał się w roli CEO Microsoftu. Niemniej w ostatnich miesiącach doskonale naoliwiona maszyna zaczęła się zacinać. Przy okazji afery SolarWinds eksperci zwracali uwagę na to, że zadanie hakerom ułatwiły błędy w konfiguracji produktów Microsoftu. Jakby tego było mało w marcu gruchnęła wiadomość o lukach w Microsoft Exchange. Specjaliści z Palo Alto Networks szybko wyliczyli, że podatnych na ataki było 125 tys. systemów Exchange. Co na to Microsoft? Koncern poinformował o załataniu luk, ale – jak zauważają eksperci F-Secure – zastosowanie łaty lub środków zaradczych nie usunie istniejących infekcji. Microsoft oznajmia też, iż nie ma dowodów na to, że SolarWinds zaatakowano za pośrednictwem jego usług chmurowych i gorąco zachęcił przedsiębiorców do migracji do chmury Azure jako najbardziej bezpiecznego miejsca przechowywania danych.
Ludzie kochają teflonowych polityków, ale być może jeszcze bardziej kochają teflonowych menedżerów i prowadzone przez nich koncerny. Oczywiście do czasu, bo, jak zauważył jeden z polityków: „nie ma takiego teflonu, który nie podlega zużyciu”.
Artykuł Menedżerowie z teflonu pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Samsung: 15 proc. menedżerów odeszło pochodzi z serwisu CRN.
]]>Szefowie z centrali, którzy pozostali w firmie, mogli liczyć na niezłe zarobki. Według koreańskich mediów w ub.r. Samsung Electronics należał do firm o najwyższych wynagrodzeniach w kraju. Średnia płaca wyniosła 90 tys. dol. za cały rok. Szef korporacji JK Shin zarobił 13 mln dol., czyli ponad dwa razy więcej niż rok wcześniej. Wynagrodzenie podwyższył bonus za rekordowe zyski w 2013 r. Za 2014 r. nie należy spodziewać się takich nagród, bo zysk netto spadł (w IV kw. ub.r. o 11 proc. rok do roku).
Artykuł Samsung: 15 proc. menedżerów odeszło pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Przybywa cudzoziemców na polskim rynku IT pochodzi z serwisu CRN.
]]>– Na rynku wrocławskim brakuje około 3 tys. informatyków – programistów, deweloperów oraz testerów oprogramowania – twierdzi Bartosz Ciepluch, dyrektor Europejskiego Centrum Oprogramowania i Inżynierii Nokia. Według niego ten ośrodek poszukuje np. osób z dużym doświadczeniem w programowaniu w języku C, C++, Java, znających telekomunikację.
Jego zdaniem z powodu rosnących płac dla specjalistów polski rynek pracy staje się coraz bardziej atrakcyjny dla obcokrajowców.
– Pracuje u nas dużo osób z Ukrainy, Włoch czy Hiszpanii. Płaca idzie w górę, co przyciąga inne nacje – twierdzi menedżer.
Artykuł Przybywa cudzoziemców na polskim rynku IT pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Nowy menedżer w Epsonie pochodzi z serwisu CRN.
]]>Martin Schibitzki jest związany z branżą od 2006 roku. Pierwsze kroki w karierze stawiał jako handlowiec w Pronoksie. Po roku awansował na stanowisko Key Account Managera, odpowiadał za kontakty z sieciami Media Saturna w północnej Polsce.
Od 2011 r. na zlecenie Toshiba Central Europe menedżer pracował na stanowisku Retail & Reseller Consultant. Był odpowiedzialny za realizację planów sprzedaży, kontakty z partnerami, analizę rynku i konkurencji oraz szkolenia produktowe, akcje promocyjne, materiały reklamowe, oferty handlowe.
Artykuł Nowy menedżer w Epsonie pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Menedżerski ToolBox pochodzi z serwisu CRN.
]]>Gdy tak to się odbywa,
nietrudno sobie wyobrazić, jak będzie wyglądać wasza dalsza współpraca. Jak
zatem powinniśmy sobie z tym poradzić? Jeżeli już zaakceptowaliśmy awans,
musimy być świadomi, że nastąpią duże zmiany, zarówno dla nas, jak i dla
dawnych kolegów. Należy czuć się wyróżnionym, ale świadomym nowych wyzwań,
jeżeli rzeczywiście chcemy być dobrym szefem. Dobrym, to znaczy takim, który
realizuje cele postawione przez firmę, przy czym angażuje w to cały
zespół. Powinniśmy dobrze przygotować się do swojej mowy, powtarzając ją
kilkakrotnie, najlepiej przed życzliwą widownią. Pamiętajmy, że słuchacze
dobrze ją przyjmą, kiedy będzie asertywna, kiedy nie usłyszą w niej
elementów uległości, agresji bądź manipulacji.
Mowa powinna zawierać same
konkrety. Zacznijmy od najważniejszych celów, jakie stawiamy przed zespołem,
i od tego, jaka będzie nasza rola w ich realizacji. Ważne jest,
abyśmy szczerze powiedzieli, jakie wartości są dla nas najbardziej istotne.
Powiedzmy, jakie zachowania będziemy z całą mocą wspierać i za co
będziemy szczególnie nagradzać. Ustalmy też jasne granice, czyli powiedzmy,
jakich zachowań nie będziemy tolerować. Jeżeli jesteśmy do tego gotowi,
przedstawmy również plan pracy na najbliższy okres.
To zadziwiające, jak nieumiejętnie wykorzystuje się tak
proste narzędzie jak spotkania z zespołem. Spytajmy dowolnego pracownika,
jakie jest jego zdanie na ten temat. Zwykle będzie ono negatywne. Dlaczego? Bo
„nudne, nic niewnoszące, za długie, nie wiemy, po co nas zaproszono,
straciliśmy dwie godziny, a i tak skończyło się na niczym”.
Z drugiej strony wielu pracowników mówi, iż spotkania zespołu to dla nich
taka rzadkość, że już nie pamiętają, kiedy było ostatnie.
Spotkania z zespołem
– regularne, zapisane w kalendarzu
– krótkie, konkretne, ciekawe, najlepiej 30 – 60 minut
– powinny motywować zespół do lepszego wykonywania zadań
– tematy ważne dla wszystkich
– wszyscy uczestnicy powinni być przygotowani
– nie ma dyskusji bez konkretnych wniosków, planu działania,
osób odpowiedzialnych za poszczególne tematy
– są okazją dla szefa na zbieranie ważnych dla niego
informacji zwrotnych
Zdecydowanie
dobrym pomysłem są sformalizowane, cykliczne spotkania szefa ze swoim zespołem.
Ich częstotliwość zależy od potrzeb, powinny się jednak odbywać nie rzadziej
niż dwa razy w miesiącu. Zasada prowadzenia takich spotkań jest prosta:
mówmy ciekawie o ciekawych i ważnych dla ludzi sprawach. Każde
spotkanie przygotujmy: zapiszmy jego plan oraz poinformujmy, jak inni
uczestnicy powinni się przygotować. Jeżeli na spotkaniu ma zapaść jakaś
decyzja, dopilnujmy, aby zapadła. Na zakończenie zróbmy plan działań
– harmonogram – i wyznaczmy osoby odpowiedzialne za poszczególne
zadania. Szczególnie warto polecić metodę MBWA, czyli „management by walking
around”. Żadne formalne spotkanie nie zastąpi 15 – 30 minut codziennych
rozmów szefa z pracownikami przy ich stanowiskach pracy.
Zapewne wiele razy byliście świadkami nagannych zachowań
pracowników. Mowa o nieodpowiedniej bądź błędnej odpowiedzi udzielonej
klientowi, niewłaściwym zachowaniu w stosunku do kolegi z zespołu.
Może to być również postawa negująca wszystko i wszystkich, niechęć do
pomagania innym, wreszcie zachowania nielojalne w stosunku czy to do
szefa, czy zespołu bądź wręcz całej firmy. Przykłady można mnożyć. To zwykle
kolejne duże wyzwanie dla menedżera. Jak więc zareagować i kiedy?
Niestety, przeważający model zachowania to próba
przeczekania takiej nieprzyjemniej sytuacji. I to jest pierwszy błąd.
Zawsze reagujmy wtedy, kiedy zachodzi taka potrzeba, nie zwlekajmy, nie łudźmy
się, że coś samo się zmieni bądź załatwi. Zespół musi widzieć, że nie
tolerujemy nagannych zachowań i reagujemy na nie od razu. Nigdy jednak nie
rozmawiajmy na przykre tematy przy osobach postronnych. W rozmowie
z pracownikiem podkreślmy swoje dobre zamiary. Zawsze mówmy o faktach
i konkretnych zachowaniach. Nie uogólniajmy. Zaznaczmy, jaki wpływ ma
naganne zachowanie pracownika na zespół i całą firmę. Poprośmy pracownika
o komentarz. Spotkanie zakończmy rozmową na temat rozwiązania zaistniałego
problemu. Dopilnujmy, aby to pracownik sam zaproponował rozwiązanie.
Zapewne wiele osób się dziwi, że słuchanie znalazło się
wśród narzędzi niezbędnych dobremu menedżerowi. Przecież to takie proste.
Niestety, z naszych obserwacji wynika, że niektórzy szefowie nade wszystko
lubią słuchać, ale głównie siebie. Co uzyskamy dzięki umiejętności dobrego
słuchania? Wiadomo, że motywowanie pracowników to jeden z bardziej
istotnych elementów pracy każdego menedżera. Umiejętność słuchania odgrywa
kluczową rolę, jeżeli chcemy poznać, co dla pracownika jest ważne, co
uczyniłoby go bardziej zadowolonym z wykonywanej pracy, co chciałby
w pracy zmienić, aby być bardziej efektywnym. Jak dobrze słuchać? Skupić
się na partnerze, nadążać za jego tokiem narracji, zadawać pytania, pozostawiać
mu wolny obszar do wypowiedzi, obserwować jego mowę ciała. Tylko tyle i aż
tyle.
Twoja mowa inauguracyjna
Powiedz…
– jakie widzisz cele stojące przed zespołem
– jakie wartości są dla Ciebie najważniejsze
– jakie postawy będziesz wspierać i nagradzać
– czego nie będziesz tolerować
– najbliższy plan działania (bądź gotowy, aby go
przedstawić)
– nie przekonuj, nie dyskutuj, jeśli trzeba – doprecyzuj
Artykuł Menedżerski ToolBox pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł ZyXEL: nowy menedżer wesprze sprzedaż detaliczną pochodzi z serwisu CRN.
]]>Michał Wilkowski pracował m.in. w Canonie, odpowiadając za budowę kanału sprzedaży produktów Foto Pro. Wcześniej był Retail Sales Managerem w D-Linku, a przez prawie 5 lat (2002 – 2007) Key Account Managerem w Logitechu. W latach 1999 – 2002 kierował działem Hardware w Media Markcie.
Artykuł ZyXEL: nowy menedżer wesprze sprzedaż detaliczną pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Chmura według IDC pochodzi z serwisu CRN.
]]>Z badania
przeprowadzonego przez IDC wśród kilkudziesięciu menedżerów z polskich
firm wynika, że większość zdaje sobie sprawę, iż prędzej czy później będą
korzystać z chmury. 40 proc. dyrektorów i kierowników
odpowiadających za informatykę w przedsiębiorstwach sądzi, że nowy model
oferowania usług informatycznych zmieni kształt sektora IT. 75 proc.
ankietowanych uważnie obserwuje rozwój wypadków w dziedzinie cloud
computingu albo już przygotowuje firmę do wdrożenia rozwiązań tego rodzaju.
Ogólnie
rzecz biorąc, według IDC polscy menedżerowie podchodzą do zagadnienia chmury
ostrożnie. W opinii analityków nastawienie przedstawicieli polskiego rynku
cloud computingu nie różni się od podejścia firm w innych krajach.
Najważniejszymi argumentami przemawiającymi za stosowaniem
cloud computingu, które podają analitycy, są: optymalizacja kosztów
działalności przedsiębiorstw, szybkość wdrożenia i elastyczność rozwiązań
w chmurze. Natomiast powstrzymywać jego rozwój mogą: obawy
o bezpieczeństwo danych, trudności z adaptacją rozwiązań
cloudcomputingowych do indywidualnych potrzeb firm i niedostosowanie
regulacji prawnych do możliwości nowego modelu korzystania z zasobów IT.
IDC ujawniło również niektóre wyniki sondy przeprowadzonej
wśród 250 szefów firm amerykańskich w końcu czerwca 2011 r. Zdaniem
64 proc. pytanych do 2014 r. zmieni się układ sił wśród największych
firm IT. Ponad połowa z kolei sądzi, że Google będzie jednym z trzech
głównych dostawców aplikacji, Amazon zaś – usług infrastrukturalnych
(Infrastructure as a Service).
Według danych IDC
w 2010 r. wyłożono 21,5 mld dol. na zakup usług funkcjonujących
w chmurze publicznej. Stanowi to zaledwie jedną dwudziestą wydatków na
tradycyjne produkty IT. W 2015 r. na rozwiązania oparte na cloud
computingu klienci mogą przeznaczyć wyższą kwotę – blisko 73 mld dol.
Obecnie najwięcej usług w chmurze kupują użytkownicy z USA
(70 proc.), znacznie mniejszy udział w rynku ma Europa Zachodnia
(16 proc.). Wydatki na chmurę ma podnieść zwłaszcza administracja
publiczna. – Wartość nakładów na cloud w sektorze publicznym
wzrośnie z 16,5 mld dol. w 2009 r. do 55,5 mld dol.
w 2014 – przewiduje Frank Gens, wiceprezes i główny analityk IDC.
W 2015 r. blisko połowa nowych funduszy, które pojawią się na rynku
i będą przeznaczone na informatykę, trafi do dostawców cloud computingu.
Obecnie niemal 80 proc. budżetu na chmurę wydaje się na usługi związane
z aplikacjami (Software as a Service).
W opinii analityka IDC jesteśmy świadkami wchodzenia rynku
w kolejną, wyższą fazę rozwoju. Na początku zasadniczymi elementami
systemów informatycznych były terminale (miliony użytkowników)
i mainframe’y (tysiące aplikacji), potem zaś pecety (setki milionów
użytkowników), serwery klienckie (dziesiątki tysięcy aplikacji) i sieci
LAN oraz Internet. Obecnie w skład systemów IT wchodzą urządzenia mobilne,
usługi cloudowe, centra przetwarzania danych, sieci szerokopasmowe, internetowe
serwisy biznesowe i społeczne. Oznacza to miliardy użytkowników
i miliony aplikacji.
Zdaniem Franka Gensa rozwój cloud computingu może wpłynąć na
zmianę liderów na rynku informatycznym. Analityk sądzi, że w tej chwili
trwa walka o to, jaki system operacyjny będzie dominował
w urządzeniach przenośnych. Dlatego Microsoft, któremu kiedyś udało się
zmonopolizować rynek pecetowy, musi teraz zadbać o swoją pozycję
w przyszłości. – Silną stroną firmy jest przede wszystkim jeden
z największych na świecie kanałów partnerskich, a także baza
deweloperów, których jednak trzeba przekonać do tworzenia oprogramowania na
platformie Azure, która zresztą wciąż wymaga dopracowania – uważa
Frank Gens. Według niego liczy się również fakt, że Microsoft ma fundusze na
szkolenia dla twórców oprogramowania, dotyczące oferowanej przez niego
platformy.
Cloud priorytetem dla szefów IT
Wnioski z badania Gartnera na temat cloudu, przeprowadzonego
wśród menedżerów odpowiedzialnych za IT w ponad 2 tys.
przedsiębiorstw z 50 krajów (wyniki zaprezentowano na początku
2011 r.), są następujące:
– Nakłady firm na IT w 2011 r. tylko
o 1 proc. przekroczą notowane w 2010 r.
– Nie można liczyć, że budżety IT osiągną poziom
z 2008 r. wcześniej niż w 2014.
– Tylko 3 proc. przedsiębiorstw większość zasobów IT
umieściło w chmurze lub korzysta z rozwiązań Software as
a Service, jednak w ciągu mniej niż czterech lat aż 43 proc. firm
przeniesie swoje zasoby do chmury.
– Cloud computing jest priorytetem dla kadry kierowniczej
przedsiębiorstw w 2011 r.
– Na drugim miejscu listy najważniejszych spraw IT do
załatwienia jest wirtualizacja.
– Na trzecim zaś – inwestowanie w rozwiązania mobilne.
Artykuł Chmura według IDC pochodzi z serwisu CRN.
]]>