Artykuł Asbis chce być VAD-em pochodzi z serwisu CRN.
]]>Marios Christou, dyrektor finansowy Asbis Enterprises, zapewnia, że wynik w Polsce jest wyższy rok wcześniej, nie podał jednak kwoty z analogicznego okresu ub.r. Deklaruje, że na polskim rynku strategia dystrybutora zakłada rozwój segmentu VAD, co jest także globalnym priorytetem.
„Nie chcemy być tylko wiodącym dystrybutorem IT. Chcemy być VAD-em” – podkreślał dyrektor na konferencji wynikowej spółki.
„W coraz większym stopniu jesteśmy graczem, który dostarcza kompleksowe rozwiązania. Naszym celem jest oferowanie klientom kompleksowego pakietu, obejmującego sprzęt, doradztwo, usługi” – poinformował Marios Christou.
Wyjaśnia, że Asbis dzieli swoją działalność na 3 segmenty: dystrybucja (sprzedaż do resellerów, retailu), produkty OEM (sprzedaż do konsumentów i firm) oraz nowe segmenty (m.in. IoT, AI), obejmujące projekty i profesjonalne usługi.
„Tego jest coraz więcej. Chcemy wspierać naszych klientów.” – zapewnia Christou. Informuje, że w kierunku sprzedaży wspartej doradztwem spółka zamierza rozwijać się także w Polsce.
Dodał, że w ostatnich dwóch kwartałach Asbis powiększył lokalny zespół o specjalistów z tych obszarów.
Marios Christou wskazał na kluczowe znaczenie profesjonalnego doradztwa w sprzedaży dystrybucyjnej. Za istotne cel rozwoju kadr Asbis Enterprises uznaje zatrudnianie ekspertów, wspierających sprzedaż z wartością dodaną. „Dotąd wiedzy eksperckiej nie posiadaliśmy” – przyznał dyrektor.
Dodaje, że taki model działania jest kluczowy dla rentowności biznesu. „Nie chcemy koncentrować się np. na sprzedaży dysków z 1 proc. marży.” – deklaruje Christou.
Dyrektor dodaje jednakże, że globalnie segment VAD dystrybutor traktuje dość szeroko. Np. zalicza do niego również sprzedaż Apple’a, bo taki charakter ma kontrakt zawarty z producentem. Zapowiada przy tym, że nadal zamierza inwestować we współpracę z dostawcą iPhone’ów.
Globalnie smartfony są nadal głównym produktem w portfolio dystrybutora pod względem udziału w sprzedaży, ale obroty na nich spadły o 32 proc. w I kw. br., do 122,4 mln dol. Zanurkowały też przychody na dyskach HDD i SSD (o 35 proc. i 47 proc.). Zwiększyła się natomiast sprzedaż procesorów i akcesoriów o 23 proc., które są drugą pod względem obrotów kategorią produktów.
Wyższe marże
Dyrektor poinformował, że oprócz sprzedaży wzrosła również marża zysku brutto na polskim rynku – skala zmian jest według niego porównywalna z globalnym wynikiem Asbis Enterprises w I kw. 2019 r. Otóż międzynarodowy dystrybutor zwiększył marżę z 4,52 proc. przed rokiem do 5,06 proc., przy spadku przychodów o 17 proc., do 417,3 mln dol. (głównie z uwagi na mniejszą sprzedaż Apple’a).
Zysk brutto na sprzedaży spadł w mniejszej skali, o 7 proc. r/r (21,1 mln dol.). Obok rozwoju VAD, co poprawiło marżowość, Marios Christou wskazuje na ograniczenie kosztów na sprzedaży (-4 proc.) i zarządzania (-7 proc.). W efekcie zysk netto był podobny jak przed rokiem – 1,7 mln dol. (-1 proc.), co oznacza wzrost rentowności netto z 0,3 proc. do 0,4 proc. mimo spadku obrotów.
Dyrektor deklaruje, że celem dystrybutora jest dalszy wzrost marży. Przyznaje jednak, że wejście w nowe segmenty będzie wymagało inwestycji.
Ocenia przy tym, że wpływ przejęcia ABC Daty przez Also Holding nie będzie miał negatywnego wpływu na marże i pozostanie raczej neutralny dla Asbis Enterprises.
„Nie spodziewamy się, że przejęcie ABC Daty przez Also spowoduje spadek marż. Być może będzie taki efekt, ale najwyżej przez kilka miesięcy. Zależy jednak, o jakich produktach mówimy. Są pewne linie produktów, których nie chcemy, a oni je mają”. – zauważył dyrektor.
W krajach Europy Środkowo – Wschodniej w I kw. 2019 r. Asbis Enterprises wypracował 26,5 proc. globalnych przychodów – 110,5 mln dol. To ponad 30 proc. mniej niż rok wcześniej (region ten nie obejmuje krajów byłego ZSRR, w których Asbis osiąga największą część przychodów – ok. 50 proc.).
Prognoza Asbis Enterprises na 2019 r. zakłada 1,7 – 1,9 mld dol. przychodów oraz 8,5 – 10 mln dol. zysku netto – przy założeniu, że segment smartfonów nie pogorszy wyniku o więcej niż 10 proc., nie zmienią się zasadniczo trendy i otoczenie gospodarcze.
Artykuł Asbis chce być VAD-em pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Asbis wyszedł na plus pochodzi z serwisu CRN.
]]>W II kw. 2016 r. grupa wypracowała 220 tys. dol. zysku netto wobec straty ponad 6,9 mln dol. rok wcześniej. W I półroczu 2016 r. wynik netto wyniósł 621 tys. dol. w porównaniu ze stratą w wysokości 19,344 mln dol. w I półroczu 2015 r., z czego wynika, że grupa zarobiła netto o 20 mln dol. więcej niż rok wcześniej.
Poprawa to według spółki efekt kilku czynników: spadły koszty sprzedaży, ogólnego zarządu oraz finansowe (ogólnego zarządu – o ok. 25 proc. w I półroczu 2016 r.). Nastąpiła stabilizacja przychodów. W wyniku wzrostu zysku brutto oraz zmniejszenia kosztów poszła w górę rentowność na wszystkich poziomach.
Asbis przekonuje, że uporządkował biznes, wychodząc z problemów, które ciągnęły w dół wyniki spółki w ub.r. – przeprowadzono restrukturyzację (w tym spore cięcia kosztów i zatrudnienia), zmniejszono stoki magazynowe, nie będzie już kosztów związanych z serwisowaniem wadliwych urządzeń, wypuszczonych na rynek kilka lat temu, bo gwarancja na feralną partię sprzętu skończyła się i – jak zapewnia spółka – taka sytuacja już się nie powtórzy.
Ponadto zmieniła się struktura sprzedaży. Asbis stawia przede wszystkim na dystrybucję (a nie własne marki) i komponenty, takie jak procesory i dyski twarde, które obecnie są najbardziej znaczącymi pozycjami w obrotach grupy (procesory w II kw. br. wygenerowały 44,747 mln dol. obrotów, a dyski twarde – 30,728 mln dol.).
Rośnie popyt na komponenty serwerowe
„Ten biznes nie spada, widać nawet perspektywy wzrostu” – informuje Marios Christou, dyrektor finansowy Asbis Enterprises. Według niego wzrost będzie generować popyt na podzespoły serwerowe, w związku z rozwojem usług w chmurze i centrów danych. Maleje natomiast zapotrzebowanie na komponenty do komputerów. Wśród najszybciej rosnących produktów są dyski SSD.
Przychody ze sprzedaży oprogramowania, laptopów i tabletów zmniejszyły się istotnie – spółka wyjaśnia, że skoncentrowała się przede wszystkim na marżach i odrzucała niektóre transakcje. Także sprzedaż smartfonów była niższa w I poł. br. niż rok wcześniej.
Asbisowi jako międzynarodowej firmie ma sprzyjać także konsolidacja rynku. „Następuje konsolidacja po stronie producentów. Asbis na tym korzysta, bo oferuje vendorom szeroki zasięg geograficzny działania” – przekonuje szef finansów korporacji.
Ponadto ograniczono udział marek własnych w sprzedaży. W br. mają one wygenerować obroty na poziomie 120 -130 mln dol., czyli dużo mniej niż w ub.r. Aby zapobiec gromadzeniu zapasów w magazynach i zwiększyć marże na tym sprzęcie, spółka sprzedaje go tylko na zamówienie.
Marios Christou zauważa, że generalnie zmniejszyła się przestrzeń na rynku dla B-brandów, ze względu na większą konkurencję globalnych marek. „Duzi gracze zeszli z cenami urządzeń. Pojawiają się w ofercie urządzenia odnawiane” – zaznacza przedstawiciel Asbisu.
Sprzedaż w regionie Europy Środkowo-Wschodniej w II kw. 2016 r. wzrosła o 0,99 proc. jednak zmniejszyła się o 12,62 proc. w I półroczu 2016 r. w porównaniu do analogicznych okresów 2015 r. Asbis nie ujawnił wyniku dla Polski.
Asbis podtrzymuje swoją prognozę finansową na cały 2016 rok. Zakłada wypracowanie 4-5 mln dol. zysku netto w br.
Artykuł Asbis wyszedł na plus pochodzi z serwisu CRN.
]]>