Artykuł Inwestycje w start-upy rosną zbyt wolno pochodzi z serwisu CRN.
]]>Wybierając start-upy, w które warto zainwestować, fundusze zwracają uwagę na innowacyjność i oryginalność pomysłu oraz potencjał odniesienia sukcesu na rynku. Liczy się również wiara pomysłodawcy w swój pomysł, poparta jego zaangażowaniem kapitałowym, które gwarantuje, że w stu procentach poświęci się on realizacji przedsięwzięcia. Trzecim, istotnym czynnikiem jest potencjał globalizacyjny start-upu.
– Potencjał polskich start-upów jest bardzo duży i sama chęć wychodzenia na rynki zagraniczne jest również wyjściem naprzeciw oczekiwaniom inwestorów – mówi Marek Girek. – Nasze start-upy różnią się jednak od amerykańskich czy izraelskich, które mają dostęp do większych rynków. Dzisiaj tym, na co zwracamy uwagę przy potencjale globalizacyjnym, jest możliwość przeznaczenia części finansowania właśnie na wyjście na większe, dużo bardziej rozwinięte rynki. Panuje na nich większa konkurencja, która szybko weryfikuje pomysł biznesowy.
W oczach inwestorów największy potencjał mają obecnie start-upy związane z rynkiem IT i Internetem Rzeczy. To branża, która rozwija się dynamicznie w skali globalnej. Internet of Things, a w szczególności rozwiązania z zakresu medycyny stwarzają polskim start-upom potencjał globalizacyjny i możliwość rozwoju poza polskim rynkiem.
Prezes Cube.itg zauważa, że inwestorzy wykładają na rozwój wybranych start-upów duże środki finansowe, stąd ich oczekiwania w stosunku do pomysłodawcy przedsięwzięcia są bardzo wysokie.
– Oczekujemy przede wszystkim podejścia biznesowego, które przełoży się na pomysł realizacyjny i pewną stopę zwrotu, w którą uwierzy nasz komitet inwestycyjny. Zaangażowanie, pomysł, jego potencjał globalizacyjny oraz wiara pomysłodawcy w swój biznes potwierdzona własnym wkładem finansowym są czynnikami, które przesądzają o wsparciu. My swoimi sposobami i dostępną nam wiedzą weryfikujemy dany pomysł lub technologię i sprawdzamy, czy podobnych rozwiązań nie ma już gdzieś na świecie – mówi Marek Girek.
Charakterystyczne dla polskiego rynku start-upów jest to, że pojawiające się pomysły są głęboko zakorzenione w nauce i często na wstępnym, jak dla inwestora, etapie naukowo-badawczym. Rynek nie jest na tyle dojrzały, aby przygotować pomysły i innowacje powstające na polskich uczelniach do etapu, w którym inwestor mógłby się zaangażować kapitałowo.
– Część inwestorów nie chce projektów na etapie naukowo-badawczym, a takich mamy najwięcej – twierdzi szef giełdowej spółki informatycznej. – Pomysłodawcy powinni raczej celować w projekty naukowo-badawcze finansowane przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju czy Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości, które trafiają do funduszy inwestycyjnych. Tam odsiew projektów na etapie badawczym jest dość wysoki, a różnica pomiędzy start-upami zgłoszonymi a tymi wybranymi do finansowania jest bardzo duża. Na naszym przykładzie, z ponad 200 przebadanych technologii do dofinansowania wybranych zostało tylko 10 proc.
Źródło: Newseria
Artykuł Inwestycje w start-upy rosną zbyt wolno pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Rynek IT w medycynie będzie wart 2 mld zł pochodzi z serwisu CRN.
]]>Prace nad centralnym systemem informatycznym w sektorze zdrowia trwają. Zgodnie z nowymi założeniami do końca 2017 r. ma być gotowa elektroniczna recepta wraz z niezbędnymi elementami internetowego konta pacjenta, a w 2018 r. – elektroniczne skierowanie. Uzyskanie pełnej funkcjonalności hurtowni danych i ich analityki resort zakłada na 2020 rok.
Dla dostawców cyfryzacja służby zdrowia oznacza wiele możliwości wdrożeń.
– Praktycznie rzecz biorąc, wszystkie procesy, które zachodzą w placówce medycznej, a także te poza nią, czyli udostępnianie informacji pacjentowi, mogą być zinformatyzowane. Także te dotyczące administracyjnego zarządzania placówkami, czyli procesy związane z obiegiem informacji zwykłej, kancelaryjnej oraz pism – twierdzi Marek Girek.
Informatyzacja służby zdrowia pozwoli na szeroki dostęp do dokumentacji medycznej nie tylko pacjentom i lekarzom. Otrzymają go też urządzenia medyczne. To z kolei umożliwi rozwój telemedycyny i medycyny spersonalizowanej, więc na wdrożenia IT w obszarze zdrowia jeszcze długo powinien być popyt.
Ekspert twierdzi, że rozwiązania telemedyczne zostały przyjęte do koszyka świadczeń NFZ. Nie są jednak jeszcze dostępne we wszystkich województwach i we wszystkich obszarach. Pacjenci mogą korzystać obecnie z telekardiologii. Kolejne kierunki inwestycji to m.in. telediabetologia oraz telerehabilitacja.
Artykuł Rynek IT w medycynie będzie wart 2 mld zł pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Duże zmiany w zarządach spółek Cube.ITG pochodzi z serwisu CRN.
]]>Wiceprezes Cube.ITG Arkadiusz Zachwieja nadal będzie nadzorował pion finansów. Z kolei Paweł Witkiewicz, obok funkcji szefa spółki, będzie również wiceprezesem w Data Techno Park. Ponadto trzyosobowy zarząd tej firmy uzupełnił Krzysztof Bednarek.
Cube.ITG wyjaśnia zmiany przejęciem 66 proc. udziałów w spółce Itmed, oraz pośrednio w Data Techno Park. Obie firmy zostały włączone do grupy kapitałowej Cube.ITG.
Zarząd deklaruje, że zamierza przekształcić firmy w czołową grupę na rynku usług IT w Polsce. Długofalowa strategia zakłada synergię ofert i usług kontrolowanych organizacji. Cube.ITG jest integratorem, świadczy usługi w zakresie doradztwa biznesowego i technicznego, produkcji, integracji, wdrożenia i utrzymania rozwiązań informatycznych. Spółka dostarcza rozwiązania IT dla takich sektorów jak: bankowość i finanse, ochrona zdrowia, sieci sprzedaży, multimedia, administracja, telekomunikacja i energetyka. W 2014 r. przychody Cube.ITG wyniosły 139,4 mln zł wobec 141,7 mln zł w 2013 r. Zysk netto zmniejszył się natomiast z 4,8 mln zł do 3,6 mln zł.
Itmed specjalizuje się w oprogramowaniu i doradztwie w zakresie informatyki. Jego spółką zależną jest Data Techno Park, która jest właścicielem Medycznego Centrum Przetwarzania Danych ItQ Data Center we Wrocławiu. Firma świadczy usługi związane z cyfryzacją służby zdrowia, ma także klientów z innych branż. Centrum danych DTP to dla Cube.ITG cenny nabytek – ma powierzchnię 5 tys. m kw., z czego na serwerownię przypada ok. 1,3 tys. m kw. Moc zasilania wynosi 10 MW, a poziom niezawodności to Tier 3. Przejmując kontrolę nad ośrodkiem integrator zyskuje infrastrukturę, która umożliwi mu dostarczanie klientom swoich usług.
Paweł Witkiewicz jest związany z branżą IT od roku 1998 r. Karierę zaczynał w Mayo Clinic & Foundation i Impelu. Następnie był Account Managerem i dyrektorem handlowym w ComputerLandzie (obecnie Sygnity). W 2010 r. objął stanowisko prokurenta i dyrektora generalnego w Innovation Technology Group, a następnie wiceprezesa zarządu spółki. Od lipca 2011 r. do maja 2015 r. był prezesem w Systemy Informatyczne Alma, spółce zależnej Cube.ITG, specjalizującej się w usługach dla służby zdrowia. Alma została sprzedana w minionym miesiącu za 5 mln zł. Nabywcą był Nordstar Capital.
Artykuł Duże zmiany w zarządach spółek Cube.ITG pochodzi z serwisu CRN.
]]>