Artykuł Puls branży IT pochodzi z serwisu CRN.
]]>Ultracienkie notebooki i modele konwertowalne (2w1) będą coraz popularniejsze w najbliższych latach – przewiduje IDC. W prognozie dla regionu EMEA sprzedaż tych dwóch kategorii komputerów będzie rosła do 2025 r., podczas gdy w przypadku pozostałych popyt będzie hamować. Co ciekawe, sprzedaż tradycyjnych notebooków spadnie bardziej niż tradycyjnych desktopów. Obecnie jednak popyt na PC bije rekordy. W regionie EMEA II kw. 2021 r. będzie piątym z rzędu, w którym spodziewany jest dwucyfrowy wzrost dostaw (+17,2 proc. rok do roku; 24,4 mln szt.). W całym 2021 r. przewiduje się wzrost o blisko 20 proc. rok do roku (do 98 mln szt.), a pamiętajmy, że chodzi o porównanie z bardzo dobrym rokiem 2020. Hossę na rynku nadal zapewnia zapotrzebowanie na urządzenia do zdalnej pracy, nauki i rozrywki, a ostatnio także przygotowania do hybrydowego systemu pracy, co z kolei zwiększa zakupy do biur. Przewiduje się, że zarówno sektor konsumencki, jak i komercyjny odnotują w tym roku korzystny wynik. W regionie CEE spodziewany jest wzrost o 9,1 proc. (4,2 mln szt.) w II kw. br. oraz o 14,2 proc. w całym 2021 r. Analitycy uważają, że główną siłą napędową rynku będą zakupy konsumenckie.
Cyfryzacja: MŚP mają sporo do nadrobienia
W wyniku pandemii 27 proc. firm w Polsce zdecydowało się na przyspieszenie decyzji o wdrożeniu automatyzacji i cyfryzacji. Jednocześnie stan nadzwyczajny, z jakim mamy do czynienia od kilkunastu miesięcy, doprowadził do wstrzymania tych planów u 21 proc. pracodawców. Impuls inwestycyjny związany z pandemią zadziałał głównie w dużych firmach, zatrudniających powyżej 250 pracowników. Decyzję o przyspieszeniu cyfryzacji podjęło 30 proc. z nich. W MŚP ten odsetek jest zdecydowanie niższy (13 proc.), a wśród mikroprzedsiębiorstw wręcz jednocyfrowy (7 proc.). Wynika to z ograniczeń budżetowych mniejszych podmiotów, jak i przekonania, że w przypadku ich działalności większe wydatki na cyfryzację nie są potrzebne. Jeśli chodzi o branże, to pandemia w największym stopniu przyczyniła się do podjęcia decyzji o przyspieszeniu cyfryzacji i automatyzacji procesów w firmach produkcyjnych – 23 proc. z nich zdecydowało się na taki krok, a także w sprzedaży detalicznej, finansach, ubezpieczeniach i nieruchomościach (po 17 proc.). Natomiast wstrzymanie digitalizacji nastąpiło w największym stopniu w sektorze sprzedaży detalicznej (28 proc.) i budownictwie (23 proc.).
Więcej możliwości dla integratorów
Integratorzy systemów automatyki przemysłowej mają wiele możliwości rozwoju w nadchodzących latach, w tym dzięki wdrożeniom realizowanym także przez małe firmy – twierdzi MarketsandMarkets. Przewiduje się, że coraz większe zapotrzebowanie na integrację będzie powodował rozwój Internetu rzeczy w przemyśle, popyt na tanie i energooszczędne procesy produkcyjne, szersze zastosowanie chmury, a także potrzeba poprawy bezpieczeństwa. W efekcie wartość rynku dla integratorów systemów automatyki przemysłowej będzie rosła co roku średnio o 6 proc., osiągając za 5 lat wartość 31,5 mld dol. Dane obejmują systemy: HMI, SCADA, MES, IIoT, PAM, DCS, PLC, Machine Vision, robotykę przemysłową i przemysłowe PC. Zdaniem analityków największych wydatków można spodziewać się na usługi integracji sprzętu, czyli rożnych komponentów, jak czujniki, sterowniki PLC, interfejsy HMI i komputery przemysłowe. Jeśli zaś chodzi o branże, to najszybszy wzrost wydatków powinien nastąpić w energetyce.
55 proc. wzrostu na rynku UC
W dystrybucji w Polsce znacznie zwiększyły się przychody ze sprzedaży produktów i systemów zintegrowanej komunikacji (UC). Od początku 2021 r. były one wyższe o 55 proc. wobec analogicznego okresu 2020 r. – wynika z raportu Contextu z połowy maja br. W całej Europie odnotowano wzrost o 60 proc. w porównaniu z ubiegłorocznymi danymi. Co więcej, w kwietniu 2020 r. wyniósł on aż 70 proc. w porównaniu z kwietniem 2020 r. Na plus wyróżniały się najbardziej kamery (+337 proc. rok do roku). i mikrofony (+105 proc.). Rynek UC rośnie od początku pandemii w związku z popularnością home office’u i zdalnej nauki. Kolejnym istotnym czynnikiem jest wdrażanie przez przedsiębiorstwa nowej technologii komunikacji wideo. Obecnie rośnie popyt na wyświetlacze systemów do współpracy, a także telefony IP, podczas gdy sprzedaż kamer, słuchawek, mikrofonów i głośników wykazuje tendencję spadkową. Context spodziewa się, że w tym roku wzrost wartości sprzedaży na rynku UC będzie niższy niż w poprzednim, m.in. z powodu powrotu większej liczby pracowników do biur.
Przyspieszenie wydatków na bezpieczeństwo
Wydatki na bezpieczeństwo IT i zarządzanie ryzykiem zwiększą się na świecie o 12,4 proc., do 150,4 mld dol. w 2021 r. – prognozuje Gartner. Dla porównania w 2020 r. poprawa wyniosła 6,4 proc. Wysokie tempo wzrostu odzwierciedla zapotrzebowanie na ochronę zdalnych pracowników i bezpieczeństwo w chmurze. Największe środki klienci mają przeznaczać na usługi, w tym konsulting, a także na wsparcie sprzętowe, wdrożenia i outsourcing, które stanowią największą kategorię wydatków na bezpieczeństwo cyfrowe w 2021 r. Najmniejszym, ale najszybciej rozwijającym się segmentem rynku jest ochrona usług chmurowych, w szczególności segment CASB (brokerzy bezpieczeństwa dostępu do chmury). Wynika to z rosnącej popularności urządzeń innych niż komputery w firmach, co stwarza zagrożenia, które można ograniczyć za pomocą CASB – twierdzą analitycy.
Artykuł Puls branży IT pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Mniejszy niedobór talentów w IT pochodzi z serwisu CRN.
]]>Jako najważniejsze przyczyny kłopotu ze znalezieniem fachowców pytane firmy wskazały przede wszystkim na brak dostępnych kandydatów (36 proc.). Istotnym problemem okazuje się także brak kompetencji twardych, czyli umiejętności technicznych (19 proc.), a następnie brak doświadczenia (16 proc.). Co ciekawe, na zbyt wysokie oczekiwania finansowe kandydatów wskazało jedynie 13 proc. badanych, a 5 proc. jako powód problemów w pozyskaniu pracowników, podało też zbyt duże oczekiwania co do benefitów pozapłacowych.
Generalnie okazało się, że blisko połowa pracodawców w Polsce (45 proc. – średni wynik dla wszystkich branż) ma problem z zatrudnieniem odpowiednich fachowców. Czyl u nas jest gorzej, niż pokazuje średnia światowa (40 proc.).
W badaniu ManpowerGroup zapytano również menedżerów HR o strategie podejmowane w obliczu niedoboru talentów. Jedna trzecia firm w Polsce (33 proc.) próbuje uporać się z problemem wdrażając nowe praktyki HR, takie jak dodatkowe szkolenia i możliwość rozwoju dla obecnych pracowników.
Pracodawcy w naszym kraju chętniej podwyższają też stawki wynagrodzeń (23 proc.) i sięgają po wsparcie u wyspecjalizowanych firm doradztwa personalnego (20 proc.), aby pozyskać lub zatrzymać potrzebnych ludzi. Poszukują również nowych, sposobów rekrutacji (14 proc.).
W 11. edycji badania ManpowerGroup „Niedobór talentów” wzięło udział ponad 42 tys. respondentów z 43 krajów, w tym 750 z Polski. Ankietowani to osoby odpowiedzialne za politykę personalną w małych, średnich i dużych firmach.
Artykuł Mniejszy niedobór talentów w IT pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Niedobór talentów na rynku pracy pochodzi z serwisu CRN.
]]>Z danych ManpowerGroup wynika, że pracownicy IT są poszukiwani nie tylko w Polsce. W Europie ludzie od IT znaleźli się na 10. pozycji wśród pracowników, których pozyskać najtrudniej na rynku pracy. W uśrednionych wynikach dla świata są nr 7.
W Polsce trudności w znalezieniu pracowników o odpowiednich kwalifikacjach odczuwa jeden na trzech pracodawców (32 proc.). Problem jest jednak mniejszy niż w poprzednich latach (w 2012 r. niedobór talentów sygnalizowało 37 proc. firm, a w 2008 r. – 49 proc.).
– Wraz z oczekiwaną poprawą koniunktury wiele firm równocześnie zdecyduje się powiększyć zatrudnienie, co spowoduje pogłębienie niedoboru talentów – komentuje Iwona Janas, Dyrektor Generalna ManpowerGroup w Polsce. – Rozwiązaniem powinna być długofalowa strategia HR.
W badaniu poproszono również respondentów o wskazanie przyczyn niedoboru talentów. Najważniejszy okazał się brak umiejętności technicznych (67 proc.). Pracodawcy informowali również, że nie mogą znaleźć odpowiednich ludzi ze względu na brak dostępnych kandydatów (20 proc.). Narzekali także na brak doświadczenia (9 proc.), brak umiejętności komunikacyjnych (7 proc.) i zbyt wysokie oczekiwania finansowe osób starających się o posadę (6 proc.).
W badaniu wzięło udział 750 respondentów z Polski (a na całym świecie – 38 tys. w 42 krajach). Pytano osoby odpowiedzialne za politykę personalną w firmach różnej wielkości.
Artykuł Niedobór talentów na rynku pracy pochodzi z serwisu CRN.
]]>