W III kw. br. 27 proc. polskich firm różnych branż chce poszukiwać nowych pracowników, podczas gdy o redukcji etatów mówi 17 proc. – według raportu ManpowerGroup.

Do liderów w planach rekrutacji należą firmy z sektora IT & technologii, telekomunikacji, komunikacji i mediów, gdzie wskaźnik wzrostu wyniósł 26 proc.

Jest to różnica pomiędzy odsetkiem pracodawców deklarujących wzrost zatrudnienia w III kw. br., a tymi, którzy przewidują zmniejszenie załogi.

Wskaźnik wzrostu zatrudnienia na III kw. br. (+26 proc.) jest wyższy niż na aktualny II kw. br., gdy według deklaracji powiększać swoje zespoły chciało 13 proc. firm działająca w obszarze IT, technologie, telekomunikacja, media.

Dwa razy więcej ofert w branży

Początek 2022 roku to kolejne rekordy w liczbie ofert pracy skierowanych do sektora IT i telekomunikacji.
W I kw. 2022 r. opublikowano ich dwukrotnie więcej niż rok temu (według danych Job Market Insights).

W styczniu br. odnotowano 51 tys. ofert (rok wcześniej 21 tys.), w lutym br. 53,6 tys. (rok temu 24,3 tys.), a w marcu br. 61 tys. (poprzednio 30,8 tys.).

Kogo będą potrzebować

Jak zauważa Konrad Gandziarski, odpowiedzialny za rozwój obszaru outsourcingu usług IT w Experis, w związku z transformacją cyfrową i z przeniesieniem środowiska IT do chmur obliczeniowych, obserwowane jest stałe zapotrzebowanie na kompetencje specjalistów IT odpowiedzialnych za obszar cloud i bezpieczeństwa informatycznego.

Według niego oczekiwania rynku są jeszcze większe w przypadku specjalistów od architektury, programowania, analizy danych i sztucznej inteligencji. W ramach zakrojonej na szeroką skalę automatyzacji procesów w firmach wymagana będzie wiedza i doświadczenie eksperckie – dodaje przedstawiciel Experis.

Duzi będą jeszcze więksi

Swoje zespoły w III kw. br. w największym stopniu chcą wzmacniać duże firmy różnych branż (ponad 250 zatrudnionych), które wskazują prognozę na poziomie +20 proc. W średnich przedsiębiorstwach (50-249 osób) wynik jest 15 proc. na plusie.

Mało optymizmu w drobnym biznesie

Z kolei małe (10-49) i mikroprzedsiębiorstwa (mniej niż 10 osób) drugi kwartał z rzędu utrzymują swoje plany zatrudnienia na podobnych, według raportu mało optymistycznych poziomach, zapowiadających stagnację, a nawet redukcje etatów. Małe firmy mówią o prognozie +1 proc. a firmy mikro -4 proc.

Wyższa prognoza

Prognoza netto zatrudnienia dla Polski, która jest barometrem rynku pracy i pokazuje chęci firm związane z pozyskiwaniem nowych kadr, wynosi +11 proc.. Według ManpowerGroup wynik jest wyższy o 5 punktów procentowych od prognozy deklarowanej na II kw. br.

———–

Badanie do raportu „Barometr ManpowerGroup Perspektyw Zatrudnienia” na III kw. 2022 r. zostało przeprowadzone od 1 do 29 kwietnia br., na reprezentatywnej próbie 522 polskich pracodawców.

Artykuł Więcej firm IT chce zatrudniać w III kwartale pochodzi z serwisu CRN.

Od stycznia do marca 2022 r. 43 proc. firm w Polsce chce pozyskiwać nowych pracowników, podczas gdy 19 proc. planuje redukować etaty. To rekordowe wyniki od 2008 r., tj. od początku badania Manpower Group.

Mocno o specjalistów będą walczyć firmy z sektora ITMT (IT, telekomunikacji, komunikacji i mediów). Przewidywany wskaźnik wzrostu zatrudnienia netto wynosi 37 proc. i jest najwyższy w krajowej gospodarce obok przemysłu i budownictwa (+39 proc.).

Wskaźnik netto to różnica pomiędzy odsetkiem pracodawców planujących powiększenie zespołu, a tymi, którzy zapowiadają redukcje w I kw. 2022 r.

Im większa firma, tym częściej będzie rekrutować. Największy wzrost zatrudnienia na początku przyszłego roku przewidują duże przedsiębiorstwa (ponad 250 pracowników) – o 34 proc., choć mniejsze podmioty także będą potrzebować sporo nowych ludzi. Dla średnich wskaźnik wzrostu w I kw. 2022 r. wynosi +27 proc., a dla małych +23 proc.

Na świecie zapotrzebowanie na ludzi od ICT, komunikacji i mediów jest jeszcze większe – w globalnym badaniu wskaźnik wzrostu zatrudnienia wyniósł 50 proc. w I kw. 2022 r. W żadnej innej branży nie będzie takiego popytu na nowych pracowników.

Według danych ManpowerGroup z tegorocznego raportu „Niedobór talentów” specjaliści IT na polskim rynku należą na najtrudniejszych do pozyskania. Znaleźli się na 3 miejscu listy najbardziej pożądanych specjalizacji (a na świecie na 4). Jeszcze w 2019 r. o fachowców IT było znacznie łatwiej (znaleźli się poza Top 10 krajowej listy profesji cierpiących na „niedobór talentów”).

Artykuł Rekordowy wzrost zapotrzebowania na pracowników IT w I kw. 2022 r. pochodzi z serwisu CRN.

Z badania wynika, że problem braku fachowców w mniejszym stopniu niż dotychczas dotyczy specjalistów IT. Mianowicie nie znaleźli się oni w pierwszej dziesiątce najtrudniejszych do obsadzenia stanowisk – według pracodawców. Na 1 miejscu są wykwalifikowani pracownicy fizyczni.

Trudniej o fachowca IT w regionie i na świecie

Większe niedobry specjalistów IT niż w kraju dotyczą jednak firm z regionu EMEA, gdzie pracownicy działu IT znaleźli się na 10 miejscu na liście stanowisk, na które najtrudniej znaleźć odpowiednich ludzi. Wymieniono tutaj ekspertów ds. cyberbezpieczeństwa, administratorów sieci, pracowników wsparcia technicznego.

Na świecie braki fachowców IT okazują się jeszcze bardziej dotkliwe. Znaleźli się oni na 6 pozycji rankingu niedoboru talentów.

Co ciekawe, nie tylko w Polsce, lecz także w regionie EMEA oraz generalnie na całym świecie najtrudniej obecnie o dobrego wykwalifikowanego pracownika fizycznego – zdaniem pytanych przedsiębiorców.

Dobra płaca jest najważniejsza

Oczekiwania pracowników co do pracodawcy zależą od wieku, płci, lokalizacji i etapu rozwoju kariery. Dane pokazują np., że millenialsów (osoby w wieku 25-34 lata) do zmiany pracodawcy zachęca przede wszystkim wyższe wynagrodzenie. Jednak na drugim miejscu dla kobiet są elastyczne godziny pracy, a dla mężczyzn praca pełna wyzwań.

Dla pokolenia X (35-54 lat) pieniądze są również najważniejsze, a za nimi – równowaga między pracą a życiem prywatnym. Ten element przy wyborze pracodawcy okazuje się istotny zwłaszcza dla kobiet.

W badaniu wzięło udział 24 tys. pracodawców z 44 rynków oraz 14 tys. pracowników z 15 krajów.

Artykuł Brak fachowców IT mniej dotkliwy pochodzi z serwisu CRN.

Proponowana podstawowa stawka godzinowa jest taka sama, jaką oferowano podczas naboru w ub.r.: wynosi 13 zł brutto w centrum pod Poznaniem oraz 12,50 zł brutto w ośrodku wrocławskim. Praca w centrach Amazona trwa po 10,5 godziny dziennie, z godzinną przerwą, cztery dni w tygodniu. Odbywa się na dwóch zmianach, dziennej i nocnej, w systemie sobota-środa oraz środa-niedziela. 

Amazon ma własny system rekrutacji, który ma przyspieszyć cały proces. Odbywa się on zasadniczo przez Internet i telefon. Zainteresowani wypełniają formularz rekrutacyjny w Internecie, a po zakwalifikowaniu do kolejnego etapu do kandydata dzwoni rekruter i w wyniku rozmowy ocenia, czy dana osoba nadaje się do pracy w Amazonie.

Akcja naboru rozpoczęła się w okresie, gdy w ośrodku w Sadach związki zawodowe domagają się podwyżki płac i poprawy warunków pracy. Grozi nawet strajk. Może też oznaczać przygotowanie Amazona do zakupowego szczytu w IV kw. Ponadto kilka tygodni temu pojawiła się nieoficjalna informacja, że Amazon zamierza uruchomić sprzedaż internetową w Polsce w 2016 r., co oznaczałoby konieczność radykalnego zwiększenia możliwości logistycznych firmy. Obecnie polskie centra obsługują głównie rynek niemiecki.

Artykuł Amazon będzie zatrudniał w Polsce pochodzi z serwisu CRN.

Chętnych do pracy nie brakuje. Według Manpower średnio na jedno ogłoszenie na stanowisko handlowe odpowiada około 200 osób. Spośród wszystkich prowadzonych przez agencję rekrutacji około 75 proc. jest związanych ze sprzedażą (dane dotyczą wszystkich branż).

Wymagania pracodawców są następujące: kierunkowe wykształcenie (W branży IT wymagane jest z reguły ukończenie studiów o profilu technicznym), znajomość języka obcego, zdolności negocjacyjne, dobra prezencja, prawo jazdy. Dobry handlowiec powinien też umieć zbudować dobre i trwałe relacje z klientami.

Handlowcy otrzymują zwykle płacę podstawową plus premię za wyniki. W branży IT według Sedlak&Sedlak dyrektorzy sprzedaży inkasują miesięcznie około 21 tys. zł brutto. Na pensję w wysokości 11 tys. zł brutto mogą natomiast liczyć menedżerowie. Są to sumy o kilka tysięcy złotych wyższe niż w innych sektorach na tych samych stanowiskach. Z kolei zwykli przedstawiciele handlowi dostają średnio 4,1 tys. zł brutto. Na wysokość wynagrodzenia wpływa także wielkość przedsiębiorstwa, jego pochodzenie (kapitał polski czy zagraniczny) oraz staż pracowników.

Według HRM Partners, firmy specjalizującej się w badaniach wynagrodzeń, początkujący handlowcy mogą liczyć na płacę w wysokości 2,5 – 4 tys. zł brutto, a osoby z doświadczeniem na 3,5 – 7 tys. zł brutto. Do tego dochodzą premie – Zwykle 50 do 100 proc. wynagrodzenia podstawowego – twierdzi Monika Styczyńska.

Artykuł Handlowcy poszukiwani w branży IT pochodzi z serwisu CRN.