Artykuł CES 2020: 10 najważniejszych trendów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Po debiucie Galaxy Fold Samsunga zeszłej jesieni – pierwszego mainstreamowego smartfona ze składanym wyświetlaczem – można było oczekiwać, że na CES 2020 będzie głośno o „składakach”. I tak było. Lenovo zaprezentowało ThinkPad X1 Fold (na zdjęciu), który ma szansę stać się pierwszym składanym komputerem PC na rynku. Urządzenie ma 13,3-calowy wyświetlacz OLED, który może być używany w wielu trybach. Oferuje też klawiaturę Bluetooth, którą można magnetycznie przymocować do dolnego ekranu, by korzystać ze standardowego układu notebooka. Chociaż Lenovo zyskało przewagę nad rywalami w tej kategorii, także Dell zadeklarował, że wchodzi do gry. Na targach CES 2020 firma zaprezentowała urządzenie koncepcyjne Dell Concept Ori, które oferuje składany 13-calowy wyświetlacz bez szwów między składanymi bokami. Również Intel zaprezentował własny komputer koncepcyjny – urządzenie o nazwie kodowej Horseshoe Bend, które ma składany wyświetlacz OLED i jest wielkości 12-calowego laptopa.
Jeśli chodzi o smartfony, to śladem Galaxy Fold i Samsunga podążała na CES Motorola, prezentująca swój przygotowywany do wejścia na rynek telefon Razr „flip” (z 6,2-calowym ekranem OLED, składanym pionowo), oraz TCL z prototypem składanego telefonu, który po rozłożeniu ma 7,2-calowy wyświetlacz.
Gdy mówimy o robotach komercyjnych, na myśl zwykle przychodzą środowiska produkcyjne, magazyny czy handel. Zdaniem chińskiej firmy Ubtech mogą się one doskonale sprawdzać także w centrum danych. W tym celu producent z Chin stworzył Aimbota, który wygląda jak droid z „Gwiezdnych wojen”. Jego nazwa to skrót od Autonomous Indoor Monitoring Robot, a urządzenie zaprojektowano do monitorowania różnych parametrów w centrum danych (na zdjęciu).
Aimbot jest autonomicznym systemem dzięki wykorzystaniu lidara (działa jak radar, tylko używa światło widzialne lasera, a nie mikrofale) i czujnikom antykolizyjnym. Wyposażono go w wiele innych instrumentów i sensorów do monitoringu. Głowa” robota ma kamerę termowizyjną i na podczerwień oraz może podnosić się na różne wysokości, by kontrolować szafy serwerowe.
Firma poinformowała, że jej rozwiązanie jest obecnie wdrażane u kilku operatorów telekomunikacyjnych w Chinach, ale w końcu ma trafić także na światowy rynek. Oprócz centrów danych Aimbot jest przystosowany do kontrolowania elektrowni, powierzchni sklepowych i magazynowych. Jak dotąd nie podano jego rynkowej ceny.
Kolejny rok zarówno Amazon, jak i Google mocno zaznaczyły swoją obecność na CES, koncentrując się głównie na swoich technologiach inteligentnych asystentów – Alexy i Asystenta Google. Na obu stoiskach pokazywano wiele różnorodnych urządzeń, które – sterowane głosem – w kuchni, salonie, biurze i każdym innym dowolnym pomieszczeniu są obsługiwane za pośrednictwem inteligentnego asystenta. Ale technologia ta wychodzi także na zewnątrz – przykładem seria zapowiedzi Amazona podczas CES o wykorzystaniu Alexy w pojazdach. Lamborghini, producent samochodów z najwyższej półki, poinformował podczas targów, że Alexa zostanie wbudowana w Huracán Evo 2020. Także firma Rivian poinformowała, że ten inteligentny asystent będzie dostępny w jej pojazdach elektrycznych. Co więcej, Amazon ogłosił, że jego wyposażone w Alexę urządzenie do deski rozdzielczej pojazdu będzie stopniowo zdobywać świat, poczynając od Indii.
Najbardziej niezwykła zapowiedź z kategorii inteligentnych asystentów na CES 2020 nie dotyczyła jednak ani Amazona, ani Google’a. To Samsung zaskoczył odwiedzających targi, pokazując małego kulistego robota, nazwanego Ballie (na zdjęciu). Promował go, nazywając kolejnym etapem ewolucji inteligentnych asystentów domowych. Do funkcji Ballie należy patrolowanie domu, praca w charakterze asystenta fitness, pilota zdalnego sterowania albo kamery rejestrującej „szczególne chwile”. Dzięki sterowaniu głosem robot będzie mógł modyfikować swoje działania – przykładowo podczas prezentacji na CES poproszono go, by „poruszał się trochę szybciej”. Samsung nie podaje na razie daty rynkowej premiery ani ceny Ballie.
Wraz z rozwojem aplikacji, takich jak widzenie komputerowe, rośnie potrzeba opartego na sztucznej inteligencji przetwarzania na brzegu (edge AI) – doskonale było to widoczne na CES 2020.
Obok mnóstwa inteligentnych kamer, robotów i innych gadżetów, w których przetwarzanie AI jest wykonywane wprost w urządzeniu, były prezentowane najnowsze produkty firm tworzących chipy dla sztucznej inteligencji, które to przetwarzanie umożliwiają. Jak wynika z szacunków Deloitte’a, w tym roku zostanie sprzedanych ponad 750 mln układów edge AI, a do 2024 r. liczba ta się podwoi. Dzięki wykorzystywaniu sztucznej inteligencji urządzenia będą mogły działać autonomicznie lub półautonomicznie, a znane już sposoby użycia AI – takie jak przetwarzanie języka naturalnego – staną się dzięki nowym układom doskonalsze.
Wśród firm pokazujących swoje rozwiązania edge AI podczas CES był amerykański Kneron, który opracował „neuronowy układ przetwarzania” (na zdjęciu). Ma on zapewniać ekonomiczną równowagę między zużyciem energii, wydajnością i wielkością urządzeń w różnych aplikacjach AI – od rozpoznawania twarzy po konwersacyjną sztuczną inteligencję.
Z kolei firma Blaize, inny amerykański start-up, prezentowała swój wydajny układ GSP (Graph Streaming Processor). Zdaniem jego twórców wraz ze wzrostem ilości danych generowanych i przetwarzanych na brzegu rośnie potrzeba minimalizowania opóźnień i skrócenia czasu reakcji, a tym samym ograniczania kosztów związanych z przepustowością i transferem danych do serwerów w chmurze. Właśnie te czynniki mają napędzać popyt na układy edge AI.
Kłopoty ze snem są częstym problemem zdrowotnym, więc wiele firm przedstawiło na CES 2020 swoje rozwiązania mające ułatwić osiąganie największych korzyści z nocnego odpoczynku. Był ich wielki wybór – od nowych rodzajów materacy i „inteligentnych” nadmuchiwanych poduszek po akcesoria do noszenia (wearables), które umieszcza się choćby na czole. Przykładowo, firma Motion Pillow chce zapobiegać chrapaniu za pomocą skomunikowanej poduszki, która po wykryciu chrapania napełnia się automatycznie powietrzem tak, by zmienić pozycję głowy śpiącego. Wśród urządzeń do noszenia prezentowano rozwiązanie Ebb (na zdjęciu), które ma likwidować bezsenność spowodowaną nadmierną aktywnością. Robi to za pomocą fluidów wypełniających opaskę na głowę, które chłodzą czoło do optymalnej temperatury. Chodzi o to, by zmniejszyć aktywność metaboliczną w korze czołowej i w rezultacie uspokoić umysł. Pokazywano też Beddr SleepTuner, małe urządzenie do noszenia, które przyczepione do czoła, monitoruje różne parametry w celu „leczenia pierwotnych przyczyn problemów ze snem, takich jak: zła higiena snu, bezsenność i bezdech senny”. Urządzenie, które synchronizuje się z aplikacją na smartfona, monitoruje przez noc nasycenie krwi tlenem i tętno. Śledzi także wpływ pozycji snu na oddychanie i poziom tlenu oraz mierzy czas snu.
Wraz z prezentacją pierwszych siedmionanometrowych procesorów AMD do laptopów na targach CES 2020 stało się jasne, że Intel będzie musiał wziąć się do roboty. Chociaż przez ostatnie kilka miesięcy AMD triumfalnie podkreślał dostępność swoich nowych, wykonanych w procesie 7 nm układów do serwerów i komputerów stacjonarnych, to Intel utrzymywał technologiczną przewagę w segmencie notebooków (dzięki swoim 10-nanometrowym procesorom nowej generacji, znanych jako Ice Lake i wprowadzonych na rynek w zeszłym roku). Ale teraz sytuacja może się zmienić.
AMD rzucił Intelowi wyzwanie podczas CES, gdy na konferencji prasowej producent zaprezentował swoje procesory mobilne trzeciej generacji Ryzen 4000. Układy te, jak dowodzi w swoich testach AMD, zapewniają większą wydajność jednowątkową, wielowątkową i graficzną od procesorów Ice Lake Intela. Ale lider rynku nie zamierzał na targach oddać pola konkurentowi i ujawnił arsenał swoich nowych mikroukładów.
Na konferencji prasowej zaprezentował nową generację 10-nanometrowych procesorów do laptopów, o nazwie kodowej Tiger Lake. Według Intela zapewniają one dwucyfrowy wzrost wydajności ogólnej i graficznej w porównaniu z Ice Lake. Nowe układy mają oferować także znacząco większą wydajność w aplikacjach sztucznej inteligencji.
Gigant w świecie mikroukładów poinformował także, że jego pierwsza dyskretna karta graficzna o nazwie kodowej DG1 będzie przeznaczona do laptopów, co oznacza, że Intel będzie teraz konkurował z AMD w tej kategorii produktów. Zapowiedział też, że wprowadzi na rynek 10. generację procesorów core do laptopów (z serii Comet Lake-H), z maksymalnie ośmioma rdzeniami i częstotliwościami taktowania powyżej 5 GHz.
Można zakładać, że pojawienie się 5G doprowadzi do rozkwitu nowych aplikacji i modeli biznesowych, z których wiele nie zostało jeszcze wymyślonych. Obok pojawienia się fali nowych aplikacji mobilnych, inspirowanych dużymi prędkościami 5G, powinno dojść do ewolucji rzeczywistości rozszerzonej/wirtualnej/mieszanej, które staną się bardziej mobilne. Była o tym mowa m.in. podczas konferencji Cristiano Amona, prezesa firmy Qualcomm (na zdjęciu). W świecie biznesu użytkownicy będą lepiej wykorzystywać zasoby chmurowe dzięki 5G i obejmie to wiele zastosowań – od doskonalszych aplikacji AI po uruchamianie bardzo wymagających zadań na urządzeniach ultramobilnych, takich jak renderowanie wideo. W tym ostatnim scenariuszu chmura wykona zasadnicze polecenie, a następnie odeśle wynik tego działania przez sieć 5G. Inaczej mówiąc, 5G rozszerzy możliwości urządzenia o potencjał chmury. Kolejnym beneficjentem 5G powinny być wdrożenia IoT w przemyśle. Zamiast wymieniać okablowanie dla szybszego Ethernetu, zakłady produkcyjne będą mogły przejść na łączność komórkową najnowszej generacji. Poza tymi kolejnymi etapami znajduje się jednak obszar nieznany i to on ma największy potencjał transformacji, obejmującej nowe aplikacje wyrosłe na 5G. Wśród nich jest wiele takich, jakich jeszcze dzisiaj nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić.
Rynek smart home wkracza w nową fazę, w której użytkownicy dysponują lepszymi i bardziej zaawansowanymi opcjami łączenia swoich urządzeń i większymi możliwościami decydowania o miejscu przetwarzania danych. Przykładem może być Mixtile Edge (na zdjęciu), eleganckie urządzenie komputerowe, zaprojektowane do tego, by inteligentne domowe gadżety wykonywały zadania obliczeniowe, które standardowo byłyby realizowane w chmurze.
To dobra wiadomość dla konsumentów świadomych potrzeby ochrony prywatności, którzy obawiają się udostępniać dane stronom trzecim, nie zawsze spełniającym określone wymogi w dziedzinie bezpieczeństwa prywatnych informacji. Oprócz tego, że producent zapewnia bogaty wybór własnych inteligentnych gadżetów domowych, rozwiązanie Mixtile Edge jest kompatybilne z urządzeniami wielu innych dostawców, takich jak m.in. D-Link, GE, August i TKB Home.
Jeśli chodzi o komunikację, to popularność zaczynają zyskiwać routery i bramy z większą liczbą opcji łączności. Przykładowo konfigurowalna brama Mixtile Link, także zapewniająca lokalne przetwarzanie, oferuje obsługę wielu protokołów bezprzewodowych, takich jak Wi-Fi, Zigbee 3.0, Bluetooth Low Energy i Z-Wave.
Inna firma, Perenio, oferuje własne hybrydowe rozwiązanie bramy-routera o wyszukanej nazwie IoT Router Elegance. Obsługuje takie same protokoły bezprzewodowe jak w Mixtile Link. Oprócz tego ma wbudowany modem LTE i baterię, która gwarantuje 10 godzin pracy, dzięki czemu zapewnia urządzeniom ciągłość połączeń.
Chociaż o rozwoju 5G mówi się od lat, a smartfony 5G pojawiły się na rynku w zeszłym roku, dopiero CES 2020 pokazał wyraźniej, dokąd zmierza ta technologia. Jeśli chodzi o komputery PC, to wszyscy trzej najwięksi ich producenci ogłosili, że przygotowywane na rynek laptopy będą obsługiwać szybką łączność 5G. Najbardziej dobitnym ich przykładem może być Lenovo 5G Flex, który jest pierwszym komputerem z domyślną obsługą 5G. Notebook oparty na platformie Qualcomm Snapdragon 8cx (w której skład wchodzi modem 5G) zaprojektowano pod kątem sieci komórkowej kolejnej generacji, co przejawia się m.in. w żywotności baterii, dostosowanej do szybkiej łączności mobilnej.
Inne laptopy prezentowane na targach CES 2020, również oferujące opcjonalną obsługę 5G, to m.in. HP Elite Dragonfly G2, Dell Latitude 9510 czy Lenovo ThinkPad X1 Fold. Można się spodziewać, że do smartfonów i mobilnych komputerów będą dołączać kolejne urządzenia kompatybilne z siecią 5G. Specjaliści przewidują, że w ciągu najbliższych pięciu lat obsługa tego standardu stanie się normą. Z powodu ogromnej ilości generowanych danych i konieczności zapewnienia łączności bez opóźnień coraz więcej urządzeń IoT będzie wymagać najszybszej sieci komórkowej.
Ponieważ rosną obawy dotyczące ochrony danych osobowych i praktyk dużych firm w tym obszarze, na CES 2020 poświęcono więcej uwagi kwestii prywatności użytkowników. Nawet firma Apple postanowiła nie ignorować targów (jak to miała w zwyczaju) i wzięła udział w panelu na temat prywatności konsumentów. Z kolei Google wykorzystało swoją konferencję prasową na CES, by ogłosić, że jego asystent będzie oferował nowe mechanizmy kontroli prywatności aktywowane głosem. Przykładowo będzie teraz można powiedzieć: „Hej, Google, to nie było dla ciebie”, by aplikacja „zapomniała” o tym, co właśnie usłyszała.
Jednakże – jak to ocenił publicysta „The Washington Post”, Geoffrey Fowler – chociaż wiele wiodących firm technologicznych na CES deklarowało potrzebę ochrony prywatności, to zwykle sprowadzało się to do ogólników. „Nauczyli się mówić o prywatności, ale bardzo często definiują ją w sposób, który służy ich własnym interesom” – ocenia wspomniany publicysta.
Być może większe staranie o bardziej kompleksową ochronę prywatności wykazywały liczne start-upy na CES 2020. Prezentowały nowe rozwiązania pomagające zabezpieczać dane użytkowników. Przykładowo pokazano nowy filtr internetowy (na zdjęciu), stworzony przez korzystającą z crowdfundingu firmę Winston Privacy. Gdy podłączy się to (będące alternatywą dla VPN) rozwiązanie między modem operatora a router, to – przez scrambling, szyfrowanie i anonimizowanie przepływających danych – zapobiega ono śledzeniu i profilowaniu przez dostawców treści i internetu wszystkich użytkowników domowej sieci.
Artykuł CES 2020: 10 najważniejszych trendów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł CES 2018: subiektywne Top 10 pochodzi z serwisu CRN.
]]>
Na ubiegłorocznym CES spora grupa producentów prezentowała urządzenia kompatybilne z Amazon Alexa. Natomiast w bieżącym roku pojawiło się wiele produktów przystosowanych do współpracy z Asystentem Google’a. LG przedstawiło głośnik ThinQ, Lenovo pochwaliło się inteligentnym wyświetlaczem, Qualcomm zaś pokazał platformę audio ułatwiającą producentom OEM opracowywanie głośników kompatybilnych z cyfrowym asystentem i innymi usługami Google.
Choć Asystent Google był jednym z głównych bohaterów CES 2018, Alexa nie pozostawała daleko w tyle. HP Inc., Asus oraz Acer przywiozły do Las Vegas komputery PC z funkcją sterowania głosem, bazującą na asystencie Amazona. Dzięki integracji z Alexą nowy pulpit Pavilion Wave umożliwi użytkownikom kontrolowanie muzyki, alarmów oraz urządzeń do inteligentnego domu. Dodatkowy element stanowi dioda LED, informująca użytkownika o aktywności Alexy. Acer oraz Asus zapowiedzieli, że Alexa znajdzie zastosowanie w laptopach Acer Aspire oraz Spin, a także Asus ZenBook oraz VivoBook. Z kolei Vuzix zaprezentował inteligentne okulary do rozszerzonej rzeczywistości współpracujące z Alexą.
Lenovo Mirage Solo to autonomiczne okulary VR, które do działania nie wymagają smartfona ani komputera. Gogle bazują na platformie Qualcomm Snapdragon 835, zasilającej wiele wiodących modeli smartfonów z systemem Android. Okulary mają 5,5-calowy ekran o rozdzielczości WQHD i pole widzenia 110 stopni. Wbudowana bateria o pojemności 4000 mAh zapewnia 7 godzin nieprzerwanej pracy.
Głośnik ThinQ powstał w wyniku kooperacji LG z koncernem Google. Jest to specyficzna kolumna, nie tylko realizująca podstawowe funkcje związane z odtwarzaniem dźwięku, ale również umożliwiająca głosowe sterowanie urządzeniami. Do grupy inteligentnych produktów domowych zgodnych z ThinQ zaliczają się telewizory LG OLED i LG Super UHD. Dzięki sztucznej inteligencji wbudowanej w telewizory LG użytkownicy mogą wydawać polecenia głosowe, mówiąc bezpośrednio do mikrofonu pilota i korzystać z udogodnień, jakie oferuje nowoczesny, zaawansowany asystent głosowy.
Drive Xavier to rozwiązanie adresowane do producentów samochodów autonomicznych. Układ zawiera 9 mld tranzystorów, ośmiordzeniowy procesor oraz 356-rdzeniowy procesor graficzny Nvidia Volta. Firma zapowiedziała, że pierwsze egzemplarze Xaviera trafią na rynek w I kw. 2018 r.
Wielkoformatowy interaktywny monitor konferencyjny Samsung Flip ma ułatwić pracę zespołową i konkurować z takimi produktami, jak Microsoft Surface Hub, Cisco Spark Board, Google Jamboard. Jednym z wyróżników 55-calowego wyświetlacza jest praca zarówno w typowym trybie krajobrazowym, jak i portretowym. Samsung Flip może być używany jak cyfrowy flipchart, ma też funkcję udostępniania ekranu, dzięki czemu członkowie zespołu mogą uczestniczyć w zdalnych spotkaniach.
Nowy model mini zestawu NUC (Next Unit of Computing) nosi nazwę Hades Canyon. Ta miniaturowa konstrukcja o wymiarach 221 x 142 x 39 mm cechuje się dużą wydajnością. Komputer może być wyposażony w procesor Intel Core i7-8705G z kartą graficzną Radeon RX Vega M GL lub Core i7-8809G z Radeonem RX Vega M GH. Hades Canyon ma miejsce na dwa moduły pamięci DDR4-2400 SO-DIMM oraz dwa nośniki SSD M.2 SATA/PCIe 3.0 x4. Najnowszy NUC Intela pojawi się na półkach sklepowych wiosną. Według producenta Hades Canyon zapewnia komfortową obsługę okularów VR.
Najnowszy układ SoC Bluetooth jest przewidziany do bezprzewodowych urządzeń audio lub tzw. inteligentnych słuchawek (hearable). Firma deklaruje, że nowa seria SoC, QCC5100, zmniejszy zużycie energii i zwiększy moc przetwarzania w bezprzewodowych słuchawkach dousznych oraz zestawach słuchawkowych. SoC wyposażono w szereg funkcji, w tym radio z podwójnym trybem Bluetooth 5, technikę redukcji szumów i systemy audio o niskiej mocy.
Dell przedstawił nowe linie notebooków XPS oraz Latitude. Na szczególną uwagę zasługuje laptop XPS 15 – pierwszy tego typu model oferowany w wersji 2w1. Komputer ma 15,6-calowy wyświetlacz UHD, a na jego pokładzie znajduje się czterordzeniowy procesor Intela 8. generacji oraz układ graficzny Radeon RX Vega M GL. Na CES 2018 zadebiutowały również laptopy Latitude 7000 Series, Latitude 5000 Series oraz Latitude 7390 (2w1). Wymienione komputery zawierają czterordzeniowe procesory Intela 8. generacji, opcję ekranu dotykowego, łącza USB-C, a ich czas pracy na bateriach wynosi do 20 godzin.
HP Inc. i Asus niedawno wprowadzili do sprzedaży pierwsze w historii komputery z systemem Windows 10 oraz procesorem ARM. Tą samą drogą podąża Lenovo, które pokazało na CES urządzenie Miix 630. To tablet 2w1 bazujący na układzie Qualcomm Snapdragon 835. Wykorzystanie procesora ARM zapewnia długi czas pracy na zasilaniu bateryjnym – nawet do 20 godzin – oraz realizację połączeń LTE o znacznych prędkościach. W Miix 630 zainstalowano system Windows 10 S, aczkolwiek użytkownicy mogą dokonać bezpłatnej aktualizacji do Windows 10 Pro. Dodatkowe wyposażenie tabletu stanowi pióro Lenovo Pen.
Artykuł CES 2018: subiektywne Top 10 pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Żegnaj EMC, witaj Dell Technologies pochodzi z serwisu CRN.
]]>Po zakończeniu transakcji nowa firma Dell Technologies ma być „parasolem” dla kilku funkcjonujących odrębnie podmiotów: Dell, EMC, VMware, RSA, Pivotal, SecureWorks oraz Virtustream. Dział pecetowy Della zachowa dotychczasową markę, zaś wszystkie rozwiązania dla przedsiębiorstw i centrów danych trafią pod skrzydła EMC (prawdopodobnie wówczas zostanie też dokonana zmiana nazwy na Dell-EMC).
Już w momencie ogłaszania transakcji zapowiedziano, że jej zamknięcie dokona się między majem i październikiem 2016 r. Przedstawiciele Della i EMC twierdzą, że zobowiązanie to zostanie dotrzymane, a najbardziej prawdopodobnym miesiącem jest lipiec. Jedno jest pewne: ewentualne zmiany w programie partnerskim nowej firmy będą obowiązywały od 1 lutego 2017 r. (wtedy zaczyna się rok finansowy Della).
Wyróżnienie dla Comtegry
Podczas Global Partner Summit odpowiedzialni za kanał partnerski przedstawiciele EMC wyróżnili tych integratorów, którzy wykazali się zarówno największym wzrostem sprzedaży, jak też zaangażowaniem we współpracę z producentem. Nagrodę za działania w regionie TEEAM (Turcja, Europa Środkowa, Afryka, Bliski Wschód) otrzymała Comtegra.
Jednym z głównych zadań, które podczas konferencji w Las Vegas stało przed menedżerami obu łączących się firm, było przekonanie partnerów, że nie stracą oni na znaczeniu. Zwłaszcza że zarówno Dell, jak i EMC bezpośrednio współpracują z klientami końcowymi, chociaż oczywiście to Dell wiedzie prym w tym obszarze. Firma z Teksasu za pośrednictwem resellerów i integratorów sprzedaje na świecie jedynie ok. 40 proc. swoich rozwiązań, a koncern z Massachusetts może pochwalić się wskaźnikiem na poziomie 60 proc.
Wielomiesięczny brak szczegółowych informacji dotyczących modelu współpracy z partnerami jest bardzo źle odbierany przez branżę.
– Niecierpliwie oczekujemy informacji o tym, która filozofia współpracy z partnerami, Della czy EMC, zostanie finalnie przyjęta – mówił nam podczas konferencji Michał Pytlak, współwłaściciel firmy ENUE, która jest partnerem EMC. – Nie ukrywam, że zdecydowanie bardziej odpowiadałby nam propartnerski model stosowany przez EMC, bo nie chcielibyśmy w bezpośredni sposób bić się o klienta z korporacją, jaką będzie Dell Technologies.
Podczas spotkania Global Partner Summit, będącego częścią EMC World, Gregg Ambulos, szef kanału EMC na cały świat, otwarcie przyznał, że regularnie odbiera sygnały świadczące o niepokoju partnerów. W swoim wystąpieniu żartował też, że wie o napisanej przez Michaela Della bestsellerowej książce „Direct with Dell”. Zapewniał jednak, że przy tworzeniu zasad nowego programu partnerskiego wzięte zostaną pod uwagę najlepsze praktyki wynikające z doświadczeń obu firm.
EMC w regionie EMEA ma 2,2 tys. partnerów, podczas gdy do programu Della pod koniec ubiegłego roku dołączyło aż 10 tys. nowych resellerów i integratorów. Przedstawiciele EMC podkreślali jednak, że bardzo mało prawdopodobne jest, aby wszyscy oni skupili się na sprzedaży zaawansowanych rozwiązań dla przedsiębiorstw. Wskazywali, że za większość kanałowego biznesu EMC w Europie odpowiada tylko ok. 250 wyspecjalizowanych partnerów. Pozostali uczestniczą w drobnych projektach.
Przedstawiciele obu firm zapewniali też, że przez najbliższy czas będą funkcjonowały dwa odrębne programy partnerskie, podobnie jak dwa programy rejestracji projektów. Uruchomiony zostanie też proces weryfikacji tego, czy w obu programach nie zostały przypadkiem zarejestrowane te same projekty, aby uniknąć ewentualnych konfliktów i niezdrowej konkurencji.
Gdy 1 lutego 2017 r. ruszy nowy program partnerski, większość dyskusyjnych kwestii ma być rozwiązana. Ale, jak zastrzegał w rozmowie z CRN Polska Philippe Fosse, odpowiedzialny za kanał partnerski EMC w regionie EMEA, nie wyklucza to wprowadzania kolejnych zmian na bieżąco, w reakcji na sugestie resellerów i integratorów. W nowym programie partnerskim na pewno promowana będzie sprzedaż rozwiązań z różnych grup produktowych połączonych firm. Tak czy inaczej, z zapowiedzi podczas EMC World wynika, że nie należy spodziewać się rewolucyjnych zmian.
– EMC na początku ubiegłego roku ogłosiło nowy program dla partnerów, który powstał po wielu latach przygotowań i obserwacji rynku. Uwzględniono w nim wszystkie najlepsze pomysły, które przyszły nam do głowy – twierdził Philippe Fosse.
Do tej kwestii podczas konferencji prasowej odniósł się także sam Michael Dell. Mówił, że zna wielu partnerów, którzy sami „dokonali integracji” i prowadzą projekty, w ramach których sprzedają rozwiązania EMC, Della oraz VMware’a. Uspokajał także, że w obszarze zaawansowanych rozwiązań Dell nie zejdzie z „kanałowej ścieżki”.
Paweł Piętka
Połączenie firm Dell i EMC to niewątpliwie duże wyzwanie – zarówno dla nich samych, jak też dla nas, jako głównego dystrybutora EMC w Polsce, ale także dla naszych partnerów. Łączą się ze sobą dwa przedsiębiorstwa o bardzo różnej kulturze biznesowej, co naturalnie rodzi wątpliwości co do tego, jak będzie wyglądała ich współpraca. My jesteśmy dobrej myśli, chociaż finalną ocenę wystawią firmy partnerskie i ich klienci. A ci już od dawna podkreślają, że sposób kupowania rozwiązań informatycznych się zmienił. Dzisiaj nikt nie jest zainteresowany konkretną liczbą terabajtów czy określoną wydajnością, a po prostu rozwiązaniem swojego problemu. Dlatego bardzo ważne będzie, czy nowy program partnerski wesprze tych integratorów, którzy zechcą zaangażować się nie tylko w dostarczanie konkretnych produktów, ale przede wszystkim wykorzystywanie ich do tworzenia nowej jakości usług u swoich klientów.
Artykuł Żegnaj EMC, witaj Dell Technologies pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Samsung ogłosił harmonogram Internetu Rzeczy pochodzi z serwisu CRN.
]]>– Rozszerzenie oferty urządzeń dla IoT i komponentów, które zapewnią im zasilanie, to pierwszy krok w stronę urzeczywistnienia wizji Internetu rzeczy – zaznaczył BK Yoon. Według niego w zeszłym roku firma wprowadziła na rynek ponad 665 mln produktów dla IoT, a w tym roku będzie ich więcej.
Zdaniem BK Yoona oprócz urządzeń i komponentów IoT kluczowe znaczenie dla realizacji idei ma otwartość. – Internet przedmiotów odniesie sukces tylko wtedy, gdy będzie miał charakter otwarty – przekonywał Hawkinson, dyrektor generalny SmartThings. Według niego wszystkie urządzenia, niezależnie od platformy, na której działają, muszą mieć możliwość łączenia się ze sobą.
Według BK Yoona realizacja koncepcji IoT będzie miała daleko idące konsekwencje, nieporównywalne z dotychczasowym wpływem branży elektroniki użytkowej, ponieważ dotknie każdego z aspektów życia codziennego i wywoła rewolucję we wszystkich branżach. Sukces idei IoT wymaga zdaniem szefa koncernu ścisłej współpracy firm z różnych branż, co pozwoli na stworzenie niezbędnej infrastruktury i opracowanie odpowiedniej liczby usług.
Artykuł Samsung ogłosił harmonogram Internetu Rzeczy pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Intel na CES o przyszłości rozwiązań wearable pochodzi z serwisu CRN.
]]>Intel nawiązał strategiczną współpracę obejmującą nowe inteligentne urządzenia z Oakley, producentem okularów sportowych. Kooperuje także z firmami sportowymi i lifestyle’owymi, ostatnio m.in. z Basis Peak, Fossil Group, Luxottica Group, MICA i Opening Ceremony, SMS Audio.
Brian Krzanich, CEO Intela. opowiedział na CES o Nixie — zwycięzcy konkursu Intela „Make it Wearable” 2014. To pierwsza kamera, która lata. Spoczywa na nadgarstku jak bransoletka, a na zawołanie rozwija się i wzbija do lotu, by wykonać zdjęcie swego właściciela.
Nowe zabezpieczenia w HP i Lenovo
Pojawią się też nowe zabezpieczenia — True Key to wieloplatformowa aplikacja od Intel Security, która wykorzystuje rozpoznawanie rysów twarzy i linii papilarnych do logowania. Może działać z systemami iOS, Android, Windows, Mac i wszystkimi popularnymi przeglądarkami. Będzie instalowana na urządzeniach HP i Lenovo, jak również jako część pakietu McAfee LiveSafe w najbliższych miesiącach.
Intel planuje też prace pilotażowe w zakresie ładowania bezprzewodowego. Nawiązał w tej sprawie współpracę z firmami z branży hotelarskiej, samochodowej, transportowej. Jedną z nich jest Marriott, który zamierza na zasadzie pilotażu umożliwić bezprzewodowe ładowanie w swoich hotelach.
Koncern będzie współpracował z HP w zakresie druku 3D. Dion Weisler, wiceprezes Printing and Personal Systems w HP oznajmił, że firma pracuje nad ekosystemem „mieszanej rzeczywistości”. Procesor Intel Core i7 będzie podstawą przyszłej technologii HP Multi Jet Fusion.
Ciekawostką jest, że Brian Krzanich ogłosił na CES inicjatywę „Diversity in Technology”. Zgodnie z jej założeniami, do 2020 r. korporacja ma zmniejszyć dysproporcje w liczbie zatrudnionych mężczyzn i kobiet oraz przyjmować do pracy więcej przedstawicieli mniejszości. Plan ten zostanie wdrożony również na stanowiskach kierowniczych. We wsparcie tych środowisk, m.in. wyłanianie utalentowanych inżynierów i informatyków spośród kobiet i przedstawicieli mniejszości, Intel planuje zainwestować 300 mln dol.
Artykuł Intel na CES o przyszłości rozwiązań wearable pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł HP Discover 2013: nowy styl IT pochodzi z serwisu CRN.
]]>– O to pytają nasi klienci – skwitowała krótko
szefowa koncernu.
Podczas konferencji często była mowa o tym, jakie są
(i będą w najbliższej przyszłości) oczekiwania klientów biznesowych
(impreza odbywała się pod hasłem „Zróbmy lepsze przedsiębiorstwo. Razem”). To
świadczy o tym, jak ważny dla HP jest obecnie ten segment rynku. Warto
podkreślić, że o produktach konsumenckich mówiono niewiele.
Z wypowiedzi przedstawicieli HP wynika, że klienci biznesowi
chcą rozwiązań, które można łatwo rozbudować lub dostosować do potrzeb danej
organizacji. Oczekują także poprawy wydajności, oszczędności (nie tylko
pieniędzy, ale i miejsca – np. na infrastrukturę serwerową czy
sieciową) oraz zapewnienia odpowiedniej ochrony.
– Bezpieczeństwo to najważniejszy problem dla CEO,
z którymi rozmawialiśmy – poinformował Pradeep Jotwani, Senior Vice
President, LED w dziale PPS (oferuje m.in. komputery i drukarki).
Sami klienci, którzy wypowiadali się na konferencji, byli
zainteresowani m.in. przyspieszeniem wzrostu biznesu i szybszym
wprowadzeniem produktów na rynek dzięki odpowiednim rozwiązaniom IT. Co ważne,
potrzeby przedsiębiorców mają zaspokajać przede wszystkim partnerzy HP. Na
konferencji podkreślano, że firma chce z nimi ściśle współpracować, co
zresztą wiąże się ze strategią koncernu i jego ofertą. Do dostarczania,
wdrażania i obsługi całościowych systemów w „nowym stylu IT”
integratorzy czy resellerzy są po prostu niezbędni.
Na HP Discover
zaprezentowano mnóstwo nowości: komputerów, drukarek, rozwiązań storage’owych,
chmurowych, Big Data (by wymienić tylko ważniejsze segmenty) i wiele
różnego rodzaju usług. Przedstawiciele koncernu zapewniali, że rozwiązania HP
mogą obsłużyć przedsiębiorstwo od A do Z – dostarczać wszystko,
co niezbędne w infrastrukturze IT, a szeroka oferta należy do
najważniejszych atutów kanału partnerskiego producenta.
Co ciekawe, na otwarciu konferencji pokazano nie – jak
można było się spodziewać – kolejną generację maszyn PC czy tabletów, lecz
rozwiązanie dla handlu, czyli ElitePad POS Solutions, który powstał na bazie
tabletu ElitePad. Według producenta będzie mobilnym punktem sprzedaży.
Wyposażono go m.in. w skaner kodów kreskowych, czytnik pasków
magnetycznych i dodatkową baterię.
Enrique Lores
Sprzedaż na rynku PC spada, ale nie dotyczy to wszystkich
produktów. Rośnie popyt na ultrabooki i urządzenia hybrydowe. Jest także duże
zainteresowanie tanimi notebookami, w cenie poniżej 400 – 450 dol. oraz na AiO,
które odnotowały dwucyfrowy wzrost sprzedaży w porównaniu z zeszłym rokiem.
Zaanonsowano też szereg nowych usług. Jedną z nich jest
ePrint Enterprise 2.2 umożliwiająca drukowanie z dowolnego miejsca
z pomocą poczty elektronicznej. Wersja biznesowa ma lepsze zabezpieczenia
i opcję szyfrowania danych. Producent wprowadzi na rynek nowe serie
stacjonarnych maszyn dla firm – Elite Serii 800 i Serii 600. Mimo że
nadeszła epoka mobilności, użytkownicy korporacyjni nie zmieniają szybko
przyzwyczajeń.
– Aż 40 proc. naszych klientów wciąż używa
desktopów. Ten rodzaj maszyn będzie tam jeszcze długo – stwierdził Enrique
Lores, Senior VP of Sales and Services w HP.
HP liczy także na dobry
biznes związany z przechodzeniem przedsiębiorstw z systemu Windows XP
na nowsze (w 2014 r. Microsoft kończy wsparcie dla tego systemu).
Według Enrique Loresa około 40 proc. klientów w przedsiębiorstwach
wciąż używa XP, więc dzięki transformacji w nadchodzących miesiącach może
wzrosnąć sprzedaż komputerów.
Na konferencji poinformowano o partnerstwie HP
i Google’a. Na rynek wejdzie wspólny produkt dla małych i średnich
firm – HP SMB IT in a Box, które obejmuje pakiet rozwiązań (zatem
zgodnie z ideą nowego stylu IT) – komputerów, drukarek, serwerów
i innych produktów z portfolio HP oraz Google Apps (m.in. Gmail, Docs,
Gchat).
David Donatelli, Executive
VP and General Manager of Enterprise Servers, Storage and Networking
w Enterprise Business podkreślił, że pamięci masowe to bardzo ważny rynek
dla HP, zwłaszcza po przejęciu 3PAR. Według danych przedstawionych przez producenta
przychody z 3PAR StoreServ wzrosły o 82 proc. rok do roku.
Gwiazdą tej części prezentacji był 3PAR StoreServ 7450 – rozwiązanie
storage’owe zoptymalizowane dla pamięci flash, które umożliwia wykonywanie do
554 tys. operacji IOPS z latencją 0,7 ms. HP poinformowało, że
w bieżącym roku przybyło 1,5 tys. nowych klientów StoreServ.
Zdaniem Davida Donatelliego trzy główne trendy
w infrastrukturze IT to dążenie do konwergencji, cloud computing oraz
zainteresowanie „software defined” (zwirtualizowanym) centrum przetwarzania
danych. Według producenta zalety „software defined storage” są oczywiste
– obniża koszty o 61 proc., infrastruktura zajmuje 81 proc.
mniej miejsca, zaś pobór prądu spada o 83 proc.
Producent zaanonsował także portfolio produktów związanych
z Big Data. Jednym z nich jest HAVEn – platforma, wykorzystująca
różne systemy analityczne, w tym Autonomy oraz Vertica. Oferta poszerzyła
się także o usługi doradcze, dotyczące zmian w infrastrukturze.
Artykuł HP Discover 2013: nowy styl IT pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł EMC stawia na oprogramowanie pochodzi z serwisu CRN.
]]>Wirtualizacja pamięci masowych poprzez kontroler EMC ViPR
pozwala na zarządzanie nimi jak jednym dużym zasobem. Dzięki temu takie
operacje jak przydzielanie przestrzeni dyskowej poszczególnym działom
biznesowym lub migracja danych między urządzeniami nie muszą już być wykonywane
z wykorzystaniem indywidualnych interfejsów zarządzania każdej
z macierzy.
ViPR
oferuje także pewien poziom samoobsługi właścicielom aplikacji, co jest jednym
z podstawowych założeń modelu chmury obliczeniowej. Mogą oni – korzystając
z samoobsługowego portalu – samodzielnie wybierać interesujące ich
usługi z katalogu i „kupować” pamięci masowe o parametrach
najlepiej odpowiadających ich aktualnym potrzebom. Kryteriami wpływającymi na
podjęcie decyzji mogą być wydajność pamięci masowych, oferowana przez nie
dostępność i jakość usług oraz cena za jednostkę przestrzeni dyskowej.
Rozwiązaniem ViPR będzie można zarządzać z poziomu
oprogramowania firm Microsoft i OpenStack, a także platformy VMware
vSphere – dzięki wykorzystaniu API, VMware pojawi się tam po prostu jako
zasób dyskowy. Kontroler ViPR będzie też zintegrowany z oprogramowaniem do
zarządzania VMware vCloud Automation Center oraz vCenter Operations Manager.
Nowością oferowaną przez ViPR jest też dostęp do danych na
poziomie bloków (stosowany w bazach danych), plików lub obiektów, które teraz
mogą być przeglądane tak jak pliki. Dzięki temu zmniejszono opóźnienie
charakterystyczne dla systemów obiektowych i zrównano je
z parametrami wydajnościowymi charakterystycznymi dla systemów dostępu do
plików. Umożliwiono także współpracę z aplikacjami napisanymi
z wykorzystaniem API takich systemów, jak Amazon S3, OpenStack Swift oraz
Hadoop Distributed File System.
Podczas konferencji EMC World zapowiedziano zmiany
w programie partnerskim EMC. Gregg Ambulos, wiceprezes ds. sprzedaży
w kanale dystrybucyjnym, oraz Terry Breen, wiceprezes ds. sprzedaży, aliansów
i oferty dla dostawców usług, zapowiedzieli zakończenie wraz z końcem
2013 roku funkcjonującego od dekady programu partnerskiego Velocity
i zastąpienie go nowym: EMC Business Partner.
Na temat nowego programu
nie ujawniono wielu szczegółów, jednak wiadomo, że u jego podstaw legnie
wsparcie dla oferty związanej z chmurami obliczeniowymi, trendem Big Data
oraz bezpieczeństwem informacji, szczególnie na coraz częściej wykorzystywanych
w środowiskach biznesowych platformach mobilnych.
Program EMC Business Partner
połączy dotychczasowych dostawców rozwiązań EMC, VMware i RSA,
a także nowej firmy Pivotal (w której EMC ma większościowy udział).
Szczegóły nowego programu będą znane pod koniec bieżącego roku, aby
dotychczasowi partnerzy EMC mogli dostosować się do wprowadzanych zmian przed
zamknięciem programu Velocity.
Artykuł EMC stawia na oprogramowanie pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł HP Global Partner Conference 2013: dużo zmian dla partnerów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Swój
program partnerski, który zostanie zintegrowany z PartnerOne, wprowadzi Autonomy – firma przejęta przez
HP w ub. roku. Program zostanie ponadto poszerzony o specjalizacje Vertica – dostawcy narzędzi
analitycznych. Dział HP Sotfware również będzie uczestniczył w PartnerOne.
Firmy mogą uzyskać specjalizacje dotyczące chmury, bezpieczeństwa,
rozwiązań sieciowych.
Ponadto HP ma zainwestować 100 mln dolarów w
nowy portal Unison, na którym integratorzy i resellerzy będą mogli
komunikować się z HP. Platforma połączy wszystkie narzędzia dla
partnerów.
Wsparcie dla partnerów, aby biznes z HP był
bardziej dochodowy i łatwiejszy do prowadzenia, obejmuje – jak
zapowiedziano na GPC 2013 w Las Vegas – nie tylko zmiany w programach,
lecz także nowe portfolio produktów, które będą oferowane poprzez kanał
partnerski. Wśród nich pojawią się m.in. rozwiązania infrastruktury
integrującej sieci WLAN i LAN, które – jak zapewnia dostawca – są unikalne na rynku.Według
danych podanych przez HP rynek rozwiązań bezprzewodowych
rośnie – w 2013 r. przychody w skali globalnej powinny powiększyć się o 11
proc. Wartość rynku to 4,1 mld dol. HP zapewniło, że 100 proc.
rozwiązań sieciowych jest dostarczanych klientom poprzez partnerów.
Przewagę
konkurencyjną ma dać partnerom także nowa oferta rozwiązań HP
BladeSystem (m.in. c7000 Platinum, serwer 8. generacji HP ProLiant
WS460c). Producent przekonuje, że klienci dzięki nim
zaoszczędzą 68 proc. na kosztach operacyjnych, o 58 proc. niższe są
koszty wyposażenia, o 36 proc. – wydatki na energię, za to o 91 proc.
wzrasta produktywność. Według producenta BladeSystem tworzy rynek o
globalnej wartości 37 mld dol., z tego ponad 2/3 trafia do użytkowników
poprzez kanał partnerski.
HP zapowiedziało także dwa nowe
StoreVirtual Storage Systems, oparte na technologii ProLiant ósmej
generacji, które – według producenta – cechuje niemal dwukrotnie większa
wydajność w porównaniu z poprzednimi modelami.
Z kolei oferta
usług finansowych ma m.in. wesprzeć firmy, którzy chcą zarabiać na
dostarczaniu rozwiązań w chmurze. Partner może sprzedawać usługi
przygotowane przez HP także pod własną marką.
Artykuł HP Global Partner Conference 2013: dużo zmian dla partnerów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Asus na CES 2013: AiO z odłączanym monitorem i kostka z telewizją Google’a pochodzi z serwisu CRN.
]]>To dwa urządzenia w jednym, które mogą mieć trzy różne zastosowania. Transformer AiO jest komputerem stacjonarnym z 18,4-calowym ekranem IPS Full HD i systemem Windows 8, wyposażonym w procesor Intel Core 3. generacji i kartę graficzną nVidia GT 730M. Ma także system dźwiękowy Asus SonicMaster.
Po odłączeniu wyświetlacza od części stacjonarnej, Transformer AiO przekształca się w tablet, który działa w dwóch systemach operacyjnych – Windows 8 i Android. Dzięki technologii Wireless Remote Desktop bezprzewodowo utrzymuje łączność z modułem stacjonarnym (PC Station). W trzecim zastosowaniu urządzenie może służyć jako samodzielny tablet z Androidem 4.1 i procesorem nVidia Tegra 3. PC Station mieści dysk twardy o pojemności 2 TB, a tablet – napęd flash 32 GB.
Qube with Google TV do strumieniowania multimediów
Urządzenie z systemem Android strumieniuje multimedia z Internetu na ekrany telewizorów HDTV. Qube ma opcje wyszukiwania głosem. Funkcja Google Play zapewnia dostęp do filmów, seriali, aplikacji i gier. Sprzęt umożliwia korzystanie z przeglądarki Chrome, wyświetlanie dwóch obrazów na jednym ekranie, sterowanie przy użyciu aplikacji Mobile Remote dla urządzeń z systemem Android (dostępna poprzez Google Play Store). Kupując Qube with Google TV użytkownik otrzymuje 50 GB przestrzeni na Asus WebStorage.
PA249Q ProArt i VG248QE – 24-calowe monitory
PA249Q ProArt ma ekran IPS o rozdzielczości 1920 x 1200 pikseli (16:10). Został fabrycznie skalibrowany tak, aby zapewnić dokładne odzwierciedlenie barw (?E <5). Umożliwia sześcioosiową regulację kolorów i wyświetlanie 99 proc. spektrum barw Adobe RGB, 103 proc. NTSC i 100 proc. sRGB. Funkcja QuickFit Virtual Scale pokazuje obrazy i dokumenty w wymiarach rzeczywistych. Monitor ma cztery porty USB 3.0, DisplayPort, HDMI, Dual-link DVI.
Drugi z monitorów, VG248QE, to model gamingowy o rozdzielczości 1920 x 1080 i częstotliwości odświeżania 144 Hz. Czas reakcji wynosi 1 ms (GTG), a kontrast dynamiczny – 80 mln:1. W obudowie są porty HDMI, DisplayPort, podwójny DVI-D.
WL-330NUL – najmniejszy na świecie router Wi-Fi
Urządzenie waży 25 g. Jest zasilane z portu USB komputera lub bezpośrednio z gniazdka sieciowego. Router ma port Ethernet oraz moduł Wi-Fi w standardzie 802.11b/g/n. Umożliwia stworzenie hot spotu, może być także stosowany jak karta sieciowa.
Ceny urządzeń nie są jeszcze znane. Sprzęt pojawi się na rynku w następujących terminach:
• Transformer AiO – pierwszy kwartał 2013 roku
• Qube z Google TV – w USA pod koniec pierwszego kwartału 2013 roku
• PA249Q ProArt – marzec 2013
• VG248QE – styczeń 2013
• WL-330NUL – luty 2013.
Artykuł Asus na CES 2013: AiO z odłączanym monitorem i kostka z telewizją Google’a pochodzi z serwisu CRN.
]]>