Artykuł Naciągacz chce zarobić na przedsiębiorcach pochodzi z serwisu CRN.
]]>Wezwanie wygląda na pismo urzędowe, a powagi monitowi ma nadać nazwa „instytucji”, która domaga się pieniędzy (dołączono blankiet wpłaty) – „Krajowy Rejestr Informacji o Przedsiębiorcach” z siedzibą przy ul. Pięknej 24/26A/1 w Warszawie. Jak udało nam się ustalić, pod tym adresem znajduje się jedno z biur firmy o nazwie „Krajowy Rejestr Informacji o Przedsiębiorcach Alessandro Semi Gałkiewicz” z Suwałk, która uzyskała wpis do ewidencji w maju b.r. i specjalizuje się, według numeru EKD, w „pozostałej działalności wspomagającej prowadzenia działalności gospodarczej, gdzie indziej niesklasyfikowanej”. Jest to więc prywatne przedsięwzięcie, a nie – jak, może wydawać się na pierwszy rzut oka – urząd. Powołuje się na swój własny regulamin, nie zaś – jak można odnieść wrażenie – jakiś przepis ustawowy. Można więc nie przejmować się „nieprzekraczalnym terminem” (notabene nadawca nie precyzuje, co grozi za jego niedotrzymanie). Z ogłoszeń zamieszczonych w Internecie wynika, że szef „Rejestru” oferuje także (w firmach pod innymi nazwami) sprzątanie wnętrz oraz wyjazdy do Tajlandii, więc mamy do czynienia z biznesmenem o różnych specjalizacjach. Z Alessandro Semi Gałkiewiczem nie udało nam się skontaktować.
Jak dotąd do KRIOP wpisało się prawie 800 firm – prawdopodobnie tyle wpłaciło pieniądze. Na pocieszenie dowiedzą się na stronie „Krajowego Rejestru Informacji o Przedsiębiorcach”, że wpłata jest jednorazowa, a w zamian uzyskują „dożywotnie wsparcie marketingowe i pomoc specjalistów”. Nie wiadomo, na czym ma polegać wsparcie do grobowej deski za 110 zł, ale pewne jest, że nie ma powodu wyrzucać pieniędzy w błoto.
Artykuł Naciągacz chce zarobić na przedsiębiorcach pochodzi z serwisu CRN.
]]>