Artykuł Nowy menedżer przejmie pieczę nad miliardami na cyfryzację z KPO pochodzi z serwisu CRN.
]]>Premier Mateusz Morawiecki powołał Pawła Lewandowskiego na stanowisko podsekretarza stanu w KPRM Cyfryzacja. Będzie odpowiadał za cyfryzację w ramach Krajowego Planu Odbudowy oraz za realizację zadań w zakresie europejskich i międzynarodowych regulacji cyfrowych.
Pieniądze na cyfryzację z KPO czekają
Jak twierdzi KPRM, cyfryzacja jest jednym z kluczowych elementów Krajowego Planu Odbudowy – 21 proc. planu dotyczy tego obszaru. Są to środki przeznaczone na rozwój szerokopasmowego internetu, kompetencji cyfrowych uczniów i studentów, e-usługi publiczne, cyberbezpieczeństwo państwa.
Jeśli Bruksela uwolni środki z KPO, to według założeń z ub.r. bezpośrednio na cyfryzację z tego programu pójdzie 3 mld euro (ponad 13 mld zł). Ponadto inwestycje w rozwiązania ICT będą realizowane także w innych komponentach Krajowego Programu Odbudowy (w sumie łącznie z cyfryzacją jest ich pięć), co da łącznie zastrzyk środków na cyfryzację w wysokości ok. 23 mld zł.
Pierwszy polski reaktor i digitalizacja zbiorów kultury
Paweł Lewandowski ma już doświadczenie w kwestiach związanych z cyfryzacją i regulacjami.
Ostatnio od 2021 r. był dyrektorem naczelnym w KGHM Polska Miedź odpowiedzialnym za projekty strategiczne. Doprowadził do nawiązania przez miedziowego giganta współpracy z dostawcą tzw. małych reaktorów modułowych (SMR) firmą NuScale – efektem ma być uruchomienie pierwszego w Polsce reaktora w 2029 r.
W latach 2017 – 2020 jako podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego odpowiadał za legislację krajową i unijną, politykę audiowizualną, cyfryzację oraz tzw. przemysły kreatywne.
Był członkiem komitetu rady ministrów ds. cyfryzacji. Koordynował działania resortu i instytucji podległych w ramach realizacji zadań wynikających z programu Polska Cyfrowa. W tym czasie resort kultury zrealizował projekty o wartości ok. 320 mln zł m.in. w zakresie digitalizacji zbiorów kultury i wykorzystania do tego procesu sztucznej inteligencji.
Paweł Lewandowski reprezentował Polskę w pracach nad dyrektywą o prawie autorskim na jednolitym rynku cyfrowym. Jak twierdi KPRM, doprowadził m.in. do wprowadzenia zapisów gwarantujących możliwość dalszego udostępniania treści w serwisach społecznościowych przez zwykłych użytkowników.
Prezentował również polskie stanowisko w sprawie dyrektywy o audiowizualnych usługach medialnych, której celem było harmonizowanie prawa w zakresie udostępniania treści na platformach internetowych i w mediach tradycyjnych.
Paweł Lewandowski jest absolwentem UKSW, Szkoły Głównej Handlowej oraz Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
Artykuł Nowy menedżer przejmie pieczę nad miliardami na cyfryzację z KPO pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Rezygnacja szefa Centralnego Ośrodka Informatyki pochodzi z serwisu CRN.
]]>Dyrektor COI Marcin Walentynowicz złożył rezygnację – według PAP. Przyczyna nie jest znana. Marcin Walentynowicz kierował COI od lutego 2018 r.
Centralny Ośrodek Informatyki jest największą w kraju firmą realizującą projekty IT dla sektora publicznego. Wykonuje zadania wyznaczane przez KPRM. Zatrudnia ponad 500 specjalistów.
Według KPRM odchodzący dyrektor zajmował się porządkowaniem spraw finansowych i kadrowych, a także stabilizacją projektu CEPiK (Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców). Zarządzał zespołem odpowiedzialnym za wdrażanie e-dowodów. Ponadto COI pod jego kierownictwem angażował się również w zadania mające na celu zapewnienie sprawnego działania administracji w czasie pandemii.
Artykuł Rezygnacja szefa Centralnego Ośrodka Informatyki pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Włamanie do skrzynki e-mail szefa kancelarii premiera. Wyciekły tajne dokumenty? pochodzi z serwisu CRN.
]]>Informacja o włamaniu na prywatny e-mail Michała Dworczyka, szefa Kancelarii Prezesa Rady Mimistrów, pojawiła się wczoraj wieczorem na facebookowym profilu jego żony Agnieszki Dworczyk. Poinformowała m.in., że „zostały skradzione dokumenty służbowe, które zawierają informacje niejawne i mogą być wykorzystane do wyrządzenia szkody bezpieczeństwu narodowemu RP, a także mogą być wykorzystane jako dowód rzekomej polskiej ingerencji w sprawy wewnętrzne Białorusi” – podał onet.pl. Dodaje, że włamanie do poczty jednego z najważniejszych urzędników w państwie potwierdziły osoby ze służb specjalnych. Jak twierdzą, minister Dworczyk jest na celowniku służb ze wschodu.
Są wątpliwości
We wpisie na Facebooku znajduje się odesłanie do popularnego za wschodnią granicą komunikatora Telegram, gdzie upubliczniono skradzione dokumenty. Wokół sprawy są jednak wątpliwości, na co zwraca uwagę niebezpiecznik.pl. Według ekspertów opublikowane dokumenty nie sprawiają wrażenia tajnych ani zagrażających bezpieczeństwu RP (np. są to komentarze do aktów prawnych, prezentacje). Specjaliści nie sądzą również, by wpis na Facebooku zamieściła rzeczywiście posiadaczka konta, żona ministra (wpis został już skasowany) – ich zdaniem to konto zostało zhakowane.
Jak zauważa niebezpiecznik.pl, celem ataków hakerskich na polskich polityków jest chaos i dezinformacja, a rzekomo skradzione dokumenty bywają preparowane, by je potem „ujawnić”.
Jest natomiast obawa, że hakerzy dostali się do większej liczby kont polityków i ich zawartość będzie wychodzić na jaw.
Ciekawe, czy ten incydent przekona polityków (i wszystkich innych przechowujących na prywatnych kontach tajne dokumenty i informacje) do korzystania z lepiej zabezpieczonych służbowych e-maili.
AKTUALIZACJA (9.06)
Dworczyk: nie było tajnych informacji, oświadczenie sfabrykowane
Szef kancelarii premiera odniósł się do doniesień o ataku.
Michał Dworczyk we wpisie zamieszczonym na Twitterze, poinformował, że „w skrzynce mailowej będącej przedmiotem ataku hakerskiego nie znajdowały się żadne informacje, które miały charakter niejawny, zastrzeżony, tajny lub ściśle tajny”. Dodał jednocześnie, że oświadczenie zamieszczone na koncie facebookowym jego żony zostało sfabrykowane i zawiera nieprawdziwe treści. Michał Dworczyk zapewnił jednocześnie, że o sprawie poinformował stosowne służby.
Artykuł Włamanie do skrzynki e-mail szefa kancelarii premiera. Wyciekły tajne dokumenty? pochodzi z serwisu CRN.
]]>