Deprecated: Creation of dynamic property ACF::$fields is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/fields.php on line 138

Deprecated: Creation of dynamic property acf_loop::$loops is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/loop.php on line 28

Deprecated: Creation of dynamic property ACF::$loop is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/loop.php on line 269

Deprecated: Creation of dynamic property ACF::$revisions is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/revisions.php on line 397

Deprecated: Creation of dynamic property acf_validation::$errors is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/validation.php on line 28

Deprecated: Creation of dynamic property ACF::$validation is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/validation.php on line 214

Deprecated: Creation of dynamic property acf_form_customizer::$preview_values is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/forms/form-customizer.php on line 28

Deprecated: Creation of dynamic property acf_form_customizer::$preview_fields is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/forms/form-customizer.php on line 29

Deprecated: Creation of dynamic property acf_form_customizer::$preview_errors is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/forms/form-customizer.php on line 30

Deprecated: Creation of dynamic property ACF::$form_front is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/forms/form-front.php on line 598

Deprecated: Creation of dynamic property acf_form_widget::$preview_values is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/forms/form-widget.php on line 34

Deprecated: Creation of dynamic property acf_form_widget::$preview_reference is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/forms/form-widget.php on line 35

Deprecated: Creation of dynamic property acf_form_widget::$preview_errors is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/forms/form-widget.php on line 36

Deprecated: Creation of dynamic property KS_Site::$pingback is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/timber-library/lib/Site.php on line 180

Deprecated: Creation of dynamic property acf_field_oembed::$width is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/fields/class-acf-field-oembed.php on line 31

Deprecated: Creation of dynamic property acf_field_oembed::$height is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/fields/class-acf-field-oembed.php on line 32

Deprecated: Creation of dynamic property acf_field_google_map::$default_values is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/fields/class-acf-field-google-map.php on line 33

Deprecated: Creation of dynamic property acf_field__group::$have_rows is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/includes/fields/class-acf-field-group.php on line 31

Deprecated: Creation of dynamic property acf_field_clone::$cloning is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/pro/fields/class-acf-field-clone.php on line 34

Deprecated: Creation of dynamic property acf_field_clone::$have_rows is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/pro/fields/class-acf-field-clone.php on line 35

Deprecated: Creation of dynamic property Timber\Integrations::$wpml is deprecated in /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/timber-library/lib/Integrations.php on line 33

Warning: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /home/sarotaq/crn/wp-content/plugins/advanced-custom-fields-pro/pro/fields/class-acf-field-clone.php:34) in /home/sarotaq/crn/wp-includes/feed-rss2.php on line 8
- CRN https://crn.sarota.dev/tag/komunikacja-bezprzewodowa/ CRN.pl to portal B2B poświęcony branży IT. Dociera do ponad 40 000 unikalnych użytkowników. Jest narzędziem pracy kadry zarządzającej w branży IT w Polsce. Codziennie nowe informacje z branży IT, wywiady, artykuły, raporty tematyczne Tue, 19 Feb 2019 17:35:00 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=6.6.2 Nowe serce meeting roomów https://crn.sarota.dev/artykuly/nowe-serce-meeting-roomow/ https://crn.sarota.dev/artykuly/nowe-serce-meeting-roomow/#respond Tue, 19 Feb 2019 17:35:00 +0000 https://crn.pl/default/nowe-serce-meeting-roomow/ Szeroko pojęte sale spotkań w firmach zmieniają się – zarówno pod względem architektonicznym, jak i wyposażenia w rozwiązania IT. Coraz większą rolę zaczynają w nich odgrywać interaktywne monitory, które z funkcjonalnych narzędzi współpracy ewoluują nawet w kierunku systemów do automatycznego zarządzania takimi salami.

Artykuł Nowe serce meeting roomów pochodzi z serwisu CRN.

]]>
Według producentów rozwijających ofertę monitorów interaktywnych rozwiązania te powoli stają się swoistym centrum sal przeznaczonych na spotkania biznesowe. Trendy rynkowe w kolejnych latach powinny przyczyniać się do popularyzacji opisywanych urządzeń w firmach z niemal każdego sektora. Będzie temu sprzyjać rozwój sieci bezprzewodowych, ale też przyzwyczajenia millenialsów.

Według danych przedstawionych przez NEC-a na świecie istnieje ok. 32 mln tzw. meeting roomów. W samej Europie funkcjonuje jakieś 5 mln takich pomieszczeń. Nikt na razie nie oszacował natomiast ich liczby w Polsce, ale gdy spojrzy się na rozbudowę dzielnic biurowych w dużych miastach, wnioski o coraz większych potrzebach klientów związanych z organizacją przestrzeni do spotkań biznesowych – nasuwają się same. Zdaniem specjalistów potrzeby te są jednym z głównych czynników pozytywnie wpływających na sprzedaż wyświetlaczy LFD. Te, według danych przytoczonych przez NEC-a, działają w niemal co drugiej sali konferencyjnej na świecie. W co piątej wykorzystywane są systemy audio, podobnie jak narzędzia do zdalnej współpracy.

Klienci biznesowi zwracają coraz większą uwagę na to, jak ludzie pracują i kiedy ich praca przynosi najlepsze efekty. Dlatego w nowych biurach pojawia się coraz więcej przestrzeni coworkingowych, a mniejsze lub całkiem małe sale spotkań zastępują te duże. Specjaliści podkreślają, że to odpowiedź na rzeczywiste potrzeby pracowników. Jednocześnie nadają nazwy pomieszczeniom, uwzględniając ich wielkość. Małe salki do szybkiej wymiany pomysłów przez kilku pracowników (do 5 osób) to huddle roomy. Większe przestrzenie – przeznaczone do współpracy dla 6–10 osób – to think tanki. W przypadku pomieszczenia dla kilkunastu osób pojawia się określenie meeting room. Dodatkowo w niektórych firmach znajdują się maleńkie pokoiki do rozmów telefonicznych lub wideokonferencji w formule jeden na jeden.

Chociażby więc z powodu opisanej różnorodności warto klientom uświadamiać, że potrzebują profesjonalnego podejścia do wyposażenia przestrzeni biznesowych. Zwłaszcza że, jak wynika z najnowszych danych Sharpa, pracownicy spędzają w nich mnóstwo czasu. Przykładowo w Polsce jest to prawie 26 godzin miesięcznie, w Wielkiej Brytanii – 17, w Szwecji – 32. W Wielkiej Brytanii, w przypadku zatrudnionych o przeciętnych zarobkach, koszty użytkowania pokojów konferencyjnych oszacowano na 3 tys. funtów na osobę rocznie. Tym bardziej miejsca spotkań powinny być tak zorganizowane, aby zapewnić ich uczestnikom maksymalną wydajność pracy. Można to uzyskać m.in. za pomocą wielofunkcyjnych rozwiązań audiowizualnych, oprogramowania (coraz częściej szytego na miarę) i sieci bezprzewodowych.

 

Interakcja wspomagana technologią

Klienci, zdaniem vendorów, będą się decydować na zakup profesjonalnego wielofunkcyjnego monitora, zwykle zastępując nim wyświetlacz z segmentu konsumenckiego lub projektor, którego nie można połączyć z innymi urządzeniami i który nie jest interaktywny. Taki monitor staje się czymś w rodzaju huba umożliwiającego zdalną komunikację z pracownikami dzięki zintegrowanym systemom wideokonferencyjnym i rozwiązaniom do pracy grupowej.

Ma też właściwości elektronicznego flipcharta, zapewniając wykonywanie czynności typowych dla tablicy ścieralnej. Jednocześnie taki monitor może służyć po prostu do wygodnego wyświetlania treści, którą mamy na komputerze czy innym urządzeniu. Treści te mogą być uzupełniane na bieżąco również przez inne osoby, które ze swoimi notebookami, tabletami, smartfonami są obecne na spotkaniu i łączą się z monitorem zdalnie. Tym samym „problematyka kabla” w przestrzeni przeznaczonej do spotkań biznesowych odchodzi w zapomnienie. Wszystko, co na takim monitorze jest robione, wyświetlane, przetwarzane, może być zapamiętane w bezpiecznym miejscu, wysłane do właściwych osób lub wydrukowane – mówi Rafał Gutkowski, Office Services Director w Ricohu.

Uzasadniając dalej wzrost zapotrzebowania na takie rozwiązanie, producenci wysuwają jeszcze jeden argument. Dotyczy on zachodzących już zmian w sposobach przygotowywania i przedstawiania prezentacji biznesowych. Ważna w nich staje się praca na wielu dokumentach, również różnego formatu, które można pokazywać jednocześnie, w sposób bardzo dynamiczny, za pomocą gestów zmieniać ich położenie, czy też przewijać. Potrzebne są do tego odpowiednie narzędzia.

Monitor naszpikowany różnorakimi czujnikami (obecności, aktywności, temperatury, wilgotności, oświetlenia) komunikującymi się z urządzeniami sterującymi automatyką sali spotkań może także stać się centrum zarządzania takim miejscem, jako strategiczny element rozwiązania IoT. Produkt odpowiadający tej wizji wprowadza na rynek na przykład Sharp. Jednocześnie inni producenci wspominają o możliwościach stworzenia monitora na miarę indywidualnych potrzeb danego klienta. To niewątpliwie dotyczy niewielkiej grupy odbiorców, jednak dużo mówi o przyszłości i kierunku rozwoju technologii IT i AV w szeroko pojętych meeting roomach. Na razie coraz częściej funkcje automatyzujące przygotowanie sali na konkretne spotkanie zaczynają być „zaszywane” w popularnych już systemach rezerwacji – dzięki nim osoba planująca zajęcie meeting roomu w danym terminie może jednocześnie zażądać za pośrednictwem systemu dodatkowych narzędzi, np. drukarki, określić liczbę miejsc dla uczestników, temperaturę sali, a nawet zamówić catering czy miejsca parkingowe dla gości. Za taką logistyką ujętą w jednym narzędziu do rezerwacji stoi oczywiście odpowiednio napisane oprogramowanie.

 

Z rozbudowanych funkcji zaimplementowanych w monitorowych kombajnach – jak je czasem nazywają dostawcy – to wideokonferencje, zdaniem niektórych, zdobędą szeroką popularność jako pierwsze. Z badań przeprowadzonych w listopadzie 2018 r. przez Forrestera (na zlecenie Polycomu), w których wzięli udział specjaliści IT z firm z całego świata, wynika, że już teraz w przedsiębiorstwach pojawia się coraz większa liczba systemów i urządzeń wideokonferencyjnych. Okazuje się jednocześnie, że utrudnia to pracę zarówno uczestnikom konferencji, jak też samym informatykom. Pojawia się więc zapotrzebowanie na spójne narzędzia, które uproszczą zarządzanie takimi systemami. Z tego zresztą powodu Polycom wprowadził na rynek Trio – rodzinę prostych urządzeń komunikacyjnych, które mają umożliwiać firmom korzystanie z wielu chmurowych rozwiązań wideokonferencyjnych w ujednolicony sposób. To jednak tylko przykład i jednocześnie sygnał dla integratorów, aby wsłuchiwali się w podobne problemy swoich klientów i pomagali im w doborze odpowiednich narzędzi.

Sieć pod inteligentną opieką

Rozwój sieci bezprzewodowych to ważny czynnik kreujący rynek rozwiązań do komunikacji i zdalnej współpracy w salach konferencyjnych. Jakość połączenia i jego niezawodność powinna być w tym przypadku taka sama jak połączenia kablowego. Prawdziwą zmianę jakościową w tej dziedzinie wprowadził standard łączności AC. Na nim jednak świat się nie kończy. Na horyzoncie pojawia się już kolejny – AX. Dla przedsiębiorstw, które wykorzystują w pracy niewielkie pliki, np. excelowe, ta ewolucja w technologiach łączności bezprzewodowej może nie być zbyt istotna. Ma natomiast kluczowe znaczenie dla firm, które gromadzą coraz więcej różnorodnych danych, w tym graficznych i wideo, a w kontaktach z klientami chcą wykorzystywać atrakcyjne wizualnie i dynamiczne prezentacje. Doceniają także łatwość zdalnego dostępu do miejsc przechowywania danych, prezentowania ich i dzielenia się nimi. Zachodzące zmiany w sposobie współpracy w huddle roomach, think tankach i meeting roomach mogą sprawić, że klienci będą chętniej inwestować w infrastrukturę sieci bezprzewodowych, w tym centralnie zarządzanych. Dlatego warto, aby integratorzy wzięli pod uwagę świadczenie usług pomiarowych, unaoczniających pokrycie powierzchni biurowej przez pasmo radiowe – bezpośrednio bądź przez firmę współpracującą. Można się spotkać z opinią, że wystarczy trzech, czterech klientów rocznie chętnych na taką usługę, aby integratorowi opłacało się zakupić odpowiednie oprogramowanie.

 

Trzy pytania do…

Marcina Zajączkowskiego, szefa M3Tech

Mówiąc o planach rozwoju M3Tech, wspomina pan o projektorach i systemach telekonferencyjnych. A wideokonferencje – czy także bierzecie je pod uwagę?

Oczywiście tak. Niemniej nasze dotychczasowe doświadczenia pokazują, że mimo rozwoju technologii wideo i rosnącej łatwości przesyłania obrazu na odległość, popularność wideokonferencji nie rośnie znacząco. Na podstawie doświadczeń firm, z którymi współpracujemy (o zasięgu ogólnopolskim, europejskim i globalnym), wiemy, że w konferencjach na odległość, które odbywają, obraz służy głównie do udostępniania ekranu z zawartością merytoryczną (np. prezentacją powerpoint, arkuszem excel lub obrazem z innej aplikacji). Naszym zdaniem popularność wideokonferencji, w znaczeniu widzenia się przez rozmawiające osoby, zależy w znacznym stopniu od branży oraz od kultury organizacji – jest to jednak pewna nisza w obu przypadkach, przynajmniej w Polsce. Jednak szczegóły tego zjawiska są naszą tajemnicą handlową.

Jakie nowe kompetencje musicie zdobyć, aby obsługiwać klientów w zakresie projektorów, a także tele-, ewentualnie wideokonferencji?

Kiedy mowa o kompetencjach, jakie trzeba zdobyć, aby obsługiwać klientów w zakresie projektorów, a także tele- i wideokonferencji, łatwo odnieść wrażenie, że są one oczywiste. Należy tu wspomnieć o  właściwym dopasowaniu rozwiązania do potrzeb odbiorcy, co wymaga z jednej strony dobrego rozeznania w gamie dostępnych produktów (ich wad i zalet oraz możliwych zastosowań), a z drugiej strony konieczna jest znajomość klienta, jego priorytetów, stylu pracy oraz kierunku rozwoju. Brzmi jak truizm, ale w praktyce nie jest to łatwe do zrealizowania. Sprzęt taki jak projektor,  telewizor, monitor traktowany jest po prostu jak towar, zarówno przez kupujących jak i dostawców. Z tego powodu najczęściej trudno jest wygenerować na jego sprzedaży marżę wystarczającą na sfinansowanie dogłębnego zbadania potrzeb odbiorców biznesowych. Dlatego o wiele większą wartość mogą zaoferować firmy, które już dobrze znają swoich klientów z innych obszarów świadczenia usług. Jako firma mająca doświadczenie w obszarze Managed Print Services spełniamy te warunki.

Czy rzeczywiście projektory zostaną wyparte z biurowych sal konferencyjnych, meeting roomów przez profesjonalne wyświetlacze (również interaktywne)? Część specjalistów, z którymi rozmawialiśmy nie ma co do tego wątpliwości…

Naszym zdaniem projektory zawsze będą miały swoje miejsce na rynku. W pewnych obszarach projektory przeważają nad telewizorami/monitorami, w innych są porównywalne, a w jeszcze innych im ustępują. Wszystko zależy od indywidualnych preferencji i oczekiwań użytkownika. Istnieją typowe zalety projektorów, które trudno będzie dogonić telewizorom/monitorom w krótkim czasie. Mam na myśli niższy koszt zakupu w stosunku do możliwej do uzyskania wielkości obrazu, większą mobilność – urządzenie możemy łatwo przeinstalować do innej sali, a w przypadku projektorów przenośnych zabierać na spotkania. Niektóre projektory posiadają również oprogramowanie i dodatkowe wyposażenie umożliwiające wirtualne adnotacje na obrazie oraz zapisywanie utworzonych w ten sposób ekranów. Typowe wady projektorów w stosunku do telewizorów/monitorów to zazwyczaj większe zużycie energii elektrycznej, konieczność okresowej wymiany lamp (choć w przypadku nowej technologii laserowej problem ten jest zminimalizowany dzięki znacznemu wydłużeniu żywotności), mniejsza jasność i ostrość obrazu, brak możliwości wbudowania kamery do wideokonferencji, możliwość wejścia osób w przestrzeń między projektorem a ekranem (choć ten problem eliminują rzutniki typu short-throw). W kwestii interaktywności i dostępnych aplikacji prawdopodobnie monitory dają nieco większe możliwości, niemniej projektory są również rozwijane w tym kierunku i nie powinny znacząco odstawać w tym obszarze w przyszłości. Porównywanie tych dwóch technologii jest trochę jak porównywanie jabłek i gruszek tj. popularność jednych nie wyklucza popularności drugich, nawet u tych samych odbiorców.

 

Room as a Service

Vendorzy rozwijający ofertę rozbudowanych funkcjonalnie (w razie potrzeby również szytych na miarę) monitorów interaktywnych potwierdzają, że potrzebni są dojrzali klienci jako odbiorcy tych produktów. Same firmy IT i AV muszą więc dobrze je poznawać te rozwiązania, aby edukować rynek i pokazywać potencjalnym odbiorcom nowe możliwości technologiczne w zakresie systemów dla sal spotkań.

Rynek tego typu produktów zdecydowanie dopiero się rozwija – mówi Mariusz Orzechowski, Dyrektor Przedstawicielstwa NEC Display Solutions Europe GmbH w Polsce, który wprowadził na rynek InfinityBoard. – Jak każde stosunkowo nowe rozwiązanie rynkowe, tak też i InfinityBoarda należy właściwie przedstawić użytkownikowi końcowemu. Na pewno nie jest to tylko monitor dotykowy albo wyłącznie system wideokonferencyjny. Jest to wielofunkcyjny kombajn, który należy zaprezentować tak, aby uwypuklić wszystkie jego zalety. Integratorzy muszą zdawać sobie sprawę, że jest to połączenie zarówno hardware’u, software’u, urządzenia telekomunikacyjnego, czy też instalacji sieciowej w obrębie infrastruktury klienta. A więc sukces sprzedażowy tego typu produktu zależy od kompetencji integratora we wszystkich tych zakresach.

Profesjonalne monitory do prezentacji znajdują się m.in. w ofercie producentów biznesowych rozwiązań z zakresu druku. Za pomocą urządzeń drukujących można bowiem skanować dokumenty wprost na monitor czy też na odwrót – drukować to, co wyświetla się na monitorze. Wszystko może spinać system bezpieczeństwa danych i informacji. W dodatku interaktywne monitory wraz z rozwiązaniem chmurowym do przechowywania dokumentów można przedstawić klientowi jako istotny element nowoczesnego, cyfrowego biura.

Integratorzy doświadczeni w sprzedaży kontraktów mogą też zaoferować klientom usługę Room as a Service, a więc możliwość korzystania z wyposażenia sal konferencyjnych w ramach abonamentu. Kolejna szansa na dodatkowy biznes to w tym przypadku także sprzedaż mebli do sal konferencyjnych. Na przykład takich, które mają właściwości izolujące dźwięk. Dzięki temu miejsce spotkań stanowi wyspę w obrębie open space’u, bez konieczności wydzielania osobnego pomieszczenia zamkniętego w czterech ścianach. W takich przypadkach monitor interaktywny może być ruchomą częścią wyposażenia, co wymaga  wykorzystania specjalnych wózków transportujących – oczywiście zwiększających koszty całego projektu, a tym samym również zyski integratora.

 

Zdaniem specjalisty

Tomasz Kruszyński, Country Manager, Aten Poland

W przypadku gdy mamy do czynienia z całym systemem zarządzania salami spotkań, warto zwrócić uwagę na możliwość sterowania nim. Najlepiej, aby producent rozwiązania był w stanie dostarczyć spójny system, który może być dowolnie dostosowany do potrzeb użytkownika. Jeżeli chodzi o możliwość streamowania spotkania mającego miejsce w meeting roomie, warto, aby przełącznik prezentacyjny miał możliwość przesyłania danych do sieci Ethernet/Internet. Eliminuje to ewentualne kwestie niekompatybilności czy opóźnień w przypadku użycia osobnego systemu AV oraz IT. Zawsze warto być na bieżąco z najnowszymi rozwiązaniami technicznymi i programowymi. Jednym z przykładów jest ciągle rozwijający się standard HDBaseT lub możliwości przesyłania obrazu/dźwięku po łączach IP.

Mariusz Orzechowski, dyrektor przedstawicielstwa NEC Display Solutions

Sukces tkwi w kompleksowości produktów: chodzi nie tylko o sprzedaż samego monitora, który można podłączyć do jakiegoś terminala, ale całego systemu łączącego w sobie monitor, soundbar i stół huddle. Co więcej, integrator może zaoferować dodatkowo system rezerwacji sal konferencyjnych oparty na rozwiązaniu Digital Signage. Im większa wartość dodana integratora, tym większa szansa na wyższe marże.Część partnerów ma dzisiaj większe doświadczenie w sektorze AV, a część w branży IT. W przypadku najnowszych rozwiązań dla sal konferencyjnych te kompetencje powinny zostać połączone, a nierzadko wzbogacone o wiedzę z zakresu instalacji sieci czy telekomunikacji.

Jakub Abramczyk, Sales Director Eastern Europe, Polycom

Świat wideokonferencji upraszcza się z punktu widzenia użytkownika końcowego. Natomiast integrator musi dysponować wysokimi kompetencjami, szczególnie w przypadku dużych firm, gdzie systemy wideokonferencyjne nie są osobnym obszarem działania. Integracja to słowo klucz. Funkcjonalność wideokonferencyjna powinna być częścią systemów work flow. Przykładowo, jeśli ktoś chce przeprowadzić wideokonferencję z poziomu CRM, powinien móc to zrobić.

 

Wojciech Kotkiewicz, menedżer Działu Wsparcia Technicznego, ABC Data

Na rynku jest obecnie mamy dużo urządzeń wideokonferencyjnych pochodzących od dostawców enterprise dla małych i średnich przedsiębiorstw. Nawet 20 calowy nabiurkowy terminal, z jednej strony jest terminalem wideokonferencyjnym (do spotkania można się dołączyć bez względu na to z jakiej platformy się korzysta), umożliwia współdzielenie treści i może służyć po prostu za monitor. W tych wszystkich funkcjonalnościach najważniejsza jest praca na wspólnej treści. Integratorzy nie powinni stawiać na rozwiązania niesprawdzone, często na siłę przyszywane do ofert różnych vendorów. Warto stawiać na vendorów enterprise, którzy dysponują sprawdzoną technologią na poziomie, będącą podstawa dla każdego ich rozwiązania.

Cezary Mąka, Product Manager, Ricoh

Podczas sprzedaży monitorów interaktywnych warto wykorzystać argument automatyzacji oraz bezpieczeństwa. A zatem uświadamiać klientom, że rozwiązania te nie tylko upraszczają i przyspieszają wiele zadań związanych z przygotowaniem technicznym spotkań, ale również zapewniają dostęp do funkcji podnoszących ich efektywność. Możliwość interaktywnej pracy na jednym dokumencie z kilku monitorów umieszczonych w różnych miejscach pozwala na dużą oszczędność czasu i pieniędzy. Notatki nanoszone na prezentacji lub podsumowanie spotkania można natychmiast przesłać do uczestników, a wszystko to odbywa się z zachowaniem najwyższych standardów bezpieczeństwa. Miejsce na takie rozwiązanie znajdzie się w każdym z sektorów. Obiecująca jest branża hotelarska, szkoleniowa, medyczna, także prawnicza, którą tworzą często niewielkie, ale wymagające pod kątem bezpieczeństwa informacji firmy.

Maciej Materna, Product Manager Visual Solutions, Sharp

Monitor w meeting roomie nie musi być dotykowy, choć naszym zdaniem modele z tą funkcją dają o wiele więcej ciekawych możliwości i mogą znacząco zwiększyć efektywność firmowych spotkań i konferencji. Bez wątpienia profesjonalne monitory 70-, 80-, a nawet 90-calowe doskonale zastępują w tej chwili projektory, szczególnie że ceny monitorów są coraz bardziej przystępne, ich możliwości zastosowań nieporównanie szersze, a jakość wyświetlanego obrazu perfekcyjna – nawet bez potrzeby zaciemniania sali.

Grzegorz Pieńkosz, inżynier systemowy, Avaya

Poza zaawansowaną wiedzą z zakresu rozwiązań AV integratorzy muszą mieć kompetencje sieciowe, m.in. z zakresu ruchu QoS i bezpieczeństwa sieciowego, być ekspertami od rozwiązań VoIP oraz zunifikowanej komunikacji. Jest to ważne z uwagi na postępującą integrację środowisk i platform informatycznych funkcjonujących wewnątrz firm. Poza aspektami czysto technicznymi związanymi z rozwiązaniami zunifikowanej komunikacji ważne są również akustyka i design wnętrza. Niezwykle istotny jest dobór odpowiednich mebli i materiałów oraz zachowanie właściwych odległości między kamerami a użytkownikami połączeń.

Artykuł Nowe serce meeting roomów pochodzi z serwisu CRN.

]]>
https://crn.sarota.dev/artykuly/nowe-serce-meeting-roomow/feed/ 0
Blockchain i inne trendy https://crn.sarota.dev/aktualnosci/blockchain-i-inne-trendy/ https://crn.sarota.dev/aktualnosci/blockchain-i-inne-trendy/#respond Mon, 30 Oct 2017 21:08:00 +0000 https://crn.pl/default/blockchain-i-inne-trendy/ Dimension Data przedstawiła swoje prognozy na 2018 rok.

Artykuł Blockchain i inne trendy pochodzi z serwisu CRN.

]]>
Blockchain, uczenie maszynowe, robotyka, sztuczna inteligencja i technologie bezprzewodowe będą, zdaniem Dimension Data, kształtować cyfrowy biznes w 2018 roku. Szczególny potencjał zastosowań autorzy analizy „Najważniejsze trendy IT w 2018 roku” przypisują technologii blockchain. Za pomocą różnych aplikacji będzie ona wpływać na funkcjonowanie finansów, biznesu, będzie oddziaływać na życie społeczne.

Blockchain będzie zyskiwał na znaczeniu. W sektorze finansowym rynki kapitałowe zarówno w USA, jak i w Europie w coraz większym zakresie przechodzą na platformy Blockchain. Podobną aktywność wykazują bardziej konserwatywne rynki, takie jak Japonia. Biorąc pod uwagę, jak bardzo zachowawcza i regulowana jest branża finansowa, nowy trend musi skłaniać do zastanowienia” – zauważa Ettienne Reinecke, Chief Technology Officer w Dimension Data. Jednym z przykładów zastosowania technologii rozproszonego rejestru jest kryptowaluta Bitcoin.

W przyszłym roku ma nastąpić ściślejsze połączenie technologii blockchain i internetu rzeczy. „W  IoT generowane są miliony małych transakcji, które są gromadzone przez rozproszone zbiory czujników. Uruchamianie tego rodzaju systemów przy użyciu scentralizowanego modelu transakcyjnego jest niepraktyczne – będą one zbyt wolne, drogie i zamknięte. Aby osiągnąć realne korzyści z technologii IoT, powinniśmy operować nią w czasie rzeczywistym” – oceniają eksperci Dimension Data. Ich zdaniem, w ciągu następnych dwunastu miesięcy pojawi się wiele aplikacji opartych na blockchain i IoT w obszarze cyberbezpieczeństwa internetu rzeczy.

Kolejnym ważnym trendem będzie boom na nowe technologie bezprzewodowe. Umożliwią one wprowadzanie IoT i przybliżą realizację idei wszechobecnej komunikacji. Nowe rozwiązania będą się opierać na wykorzystaniu technologii 5G, gigabitowego WiFi, nowych funkcji kontrolnych, wirtualnych beaconów i energooszczędnej, długodystansowej komunikacji radiowej.

Dimension Data zapowiada też „cyfrowy powrót” ze strony firm o ustalonej pozycji rynkowej, które przeprowadziły cyfrową transformację biznesu, zmodernizowały swoje architektury i osiągnęły wysoki poziom automatyzacji procesów. W 2018 roku będą one miały szansę odzyskać swoje udziały rynkowe. „Wiele cyfrowo przekształconych firm z długim stażem na rynku zacznie na powrót odnosić sukcesy, ponieważ cieszą się większym zaufaniem, mają ustaloną bazę klientów i zasoby, które mogą przetrwać próbę czasu” – przewiduje Ettienne Reinecke. Będzie to możliwe również dlatego, że w niektórych branżach rośnie liczba powstałych w chmurze start-upów, które borykają się z problemami biznesowymi.

Artykuł Blockchain i inne trendy pochodzi z serwisu CRN.

]]>
https://crn.sarota.dev/aktualnosci/blockchain-i-inne-trendy/feed/ 0
Mniejszy apetyt na Wi-Fi https://crn.sarota.dev/artykuly/mniejszy-apetyt-na-wi-fi/ https://crn.sarota.dev/artykuly/mniejszy-apetyt-na-wi-fi/#respond Mon, 12 Oct 2015 07:00:00 +0000 https://crn.pl/default/mniejszy-apetyt-na-wi-fi/ Mimo niesłabnącego zainteresowania komunikacją bezprzewodową, sprzedaż routerów Wi-Fi rośnie znacznie wolniej niż jeszcze kilka lat temu. Sytuację zmienią nadchodzące nowości.

Artykuł Mniejszy apetyt na Wi-Fi pochodzi z serwisu CRN.

]]>
Zwiększająca się liczba urządzeń komunikujących się
bezprzewodowo i popularność aplikacji wymagających dużych przepustowości
powodują, że rośnie zapotrzebowanie na coraz większą wydajność sieci
bezprzewodowych. Wśród konsumentów widać wyraźny podział na dwie duże grupy.
Pierwszą stanowią osoby, które mają niewielkie wymagania i szukają
niedrogiego routera Wi-Fi, zwykle w standardzie 802.11n, działającego
z szybkością do 300 Mb/s. Głównym kryterium wyboru tych użytkowników jest
cena.

– Nadal najchętniej są kupowane wersje ekonomiczne routerów
bezprzewodowych, jednakże klienci szukają jak najlepszego stosunku ceny do
jakości –
uważa Norbert Ogłoziński, Country Sales Manager ZyXEL Communications.

Drugą grupę tworzą konsumenci, którzy mają sprecyzowane
wymagania dotyczące właściwości routera lub są zaawansowanymi użytkownikami,
np. graczami komputerowymi. Dla tej grupy ważnymi kryteriami decydującymi
o wyborze określonego modelu routera są: wydajność, duży zasięg WLAN,
możliwości zarządzania pasmem oraz wbudowane mechanizmy bezpieczeństwa. Wśród
konsumentów z tej grupy powodzeniem cieszą się routery pracujące
w standardzie 802.11ac. Oferują bezprzewodową transmisję z szybkością
1 Gb/s i działają w paśmie 5 GHz (również w paśmie
2,4 GHz, ale wtedy spada szybkość transmisji danych). To istotna zaleta,
ponieważ w użyciu jest bardzo dużo urządzeń korzystających
z częstotliwości 2,4 GHz, co powoduje, że zakłócają nawzajem swoje
działanie. W dużych budynkach mieszkalnych, w których występuje
znaczne zagęszczenie sieci bezprzewodowych, dochodzi do powstawania
interferencji między urządzeniami Wi-Fi i tym samym spadku wydajności.

Dobrze idzie sprzedaż routerów dwuzakresowych. Używanie
różnych częstotliwości w domowej sieci ułatwia jednoczesne korzystanie
z wielu urządzeń. Przykładowo pasmo 2,4 GHz może służyć do
standardowych czynności, jak przeglądanie stron internetowych czy korzystanie
z poczty elektronicznej. Natomiast częstotliwość 5 GHz można przydzielić
użytkownikom, którzy potrzebują większej przepustowości i aplikacjom
wymagającym krótkich czasów dostępu, np. do transmisji strumieni HD lub do gier
sieciowych.

 

– Obecnie klienci coraz częściej sięgają po routery
dwuzakresowe i w standardzie AC, ponieważ oczekują szybszej
transmisji w sieci domowej. Istotne są również funkcje bezpieczeństwa,
a coraz częściej także możliwość korzystania z usług w chmurze

potwierdza Marek Kołkowski, Country Product Manager w firmie Asus.

Inną pożądaną przez użytkowników funkcją routera Wi-Fi jest
NAS, który sprawdza się m.in. jako system do wykonywania kopii zapasowych
w warunkach domowych. Funkcja media serwera umożliwia udostępnianie
i przesyłanie multimediów do dowolnego urządzenia wyposażonego w interfejs
sieciowy, np. telewizora. Widać również rosnące zainteresowanie routerami Wi-Fi
z modułami LTE na kartę SIM, które przewyższają wydajnością routery
z modemami LTE podłączonymi przez gniazdo USB.

 

802.11ac w natarciu

Urządzenia działające
w najnowszym standardzie 802.11ac szybko wypierają z rynku routery
zgodne z 802.11n. Według ABI Research te pierwsze wygenerowały
w 2014 r. ok. 11 proc. przychodów na światowym rynku Wi-Fi.
Jednak już w 2015 r. analitycy spodziewają się, że liczba sprzedanych
routerów 802.11ac wyniesie 71 mln, stanowiąc prawie 41 proc. całości
sprzedaży. Zdaniem specjalistów z IDC stoi za tym kilka czynników, m.in.
konkurencyjne ceny urządzeń 802.11ac w porównaniu z cenami routerów
802.11n oraz wyższa przepustowość w standardzie AC, spełniająca rosnące
wymagania użytkowników.

Ten szybki wzrost odbywa się kosztem spadku sprzedaży
routerów 802.11n, ponieważ cały rynek rośnie znacznie wolniej.
W 2014 r. użytkownicy domowi kupili o 5 proc. więcej
punktów dostępowych Wi-Fi niż rok wcześniej. Mimo dużego zainteresowania
komunikacją bezprzewodową sprzedaż tej klasy urządzeń rośnie obecnie znacznie
wolniej niż jeszcze kilka lat temu, kiedy roczny wzrost sprzedaży utrzymywał
się na poziomie ok. 20 proc. Analitycy spodziewają się, że
w 2020 r. nabywców znajdzie w przybliżeniu 219 mln punktów
dostępowych do zastosowań domowych.


Szymon Wiśniewski

Pre-Sales Engineer, AVM

Rozwój routerów domowych idzie w kierunku rozszerzania
funkcjonalności związanych głównie z obsługą mediów oraz inteligentnego
domu. Router, oprócz funkcji typowo sieciowych, pełni w coraz większym
stopniu rolę centrum komunikacyjnego sterującego domem, stając się
wszechstronnym urządzeniem.

 
Postęp technologiczny

Najszybszy obecnie standard 802.11ac będzie nadal rozwijany,
w celu osiągnięcia jeszcze większej szybkości transmisji danych. Można już
kupić punkty dostępowe Wi-Fi zgodne z AC3200, których szybkość transmisji
dochodzi do 2,6 GHz. Na rynku zadebiutowały też pierwsze routery
z technologią MU-MIMO (Multi-User Multiple Input and Multiple Output).
Rozwiązuje ona powszechny problem związany z transmisją bezprzewodową – mowa
o spadku szybkości transmisji przy rosnącej liczbie użytkowników.
W porównaniu z dotychczas stosowaną techniką dostępu do pasma
radiowego SU-MIMO (Singel-User Multiple Input and Multiple Output),
wykorzystywaną w standardach 802.11n czy 802.11ac, MU-MIMO przynosi około
czterokrotny wzrost pojemności pasma radiowego.

– Technologia MU-MIMO umożliwia pracę i zabawę
w sieci bezprzewodowej wielu użytkownikom bez względu na rodzaj
przesyłanych danych –
wyjaśnia Jacek Perlikiewicz, Linksys Country Business Manager
w firmie Belkin.

Z punktu widzenia
użytkownika końcowego oznacza to utrzymanie wysokiej szybkości transmisji nawet
po podłączeniu kilku urządzeń. Natomiast technika SU-MIMO, gdy w grę
wchodzi wiele urządzeń klienckich korzystających z jednego punktu
dostępowego, powoduje powstawanie dużych opóźnień, ponieważ każde z nich
musi czekać na swój przedział czasowy.

 

Rewolucja w paśmie 60 GHz

Być może jeszcze
w 2015 r. na rynku pojawią się routery Wi-Fi oraz inne urządzenia
bezprzewodowe zgodne ze specyfikacją 802.11 ad (WiGig). Finalna wersja
dokumentacji tego standardu została opublikowana jeszcze w 2012 r.,
ale do tej pory urządzenia wyprodukowane zgodne z nim nie trafiły jeszcze
do sprzedaży. Producenci układów Wi-Fi, np. Qualcomm, pokazali w końcu
nowe produkty działające w trzech zakresach: 802.11 ad (60 GHz) oraz
802.11ac (5 GHz i 2,4 GHz).

Łukasz Wardak

Network Department Director, Impakt

Najbliższy rok przyniesie umocnienie technologii AC,
a także routerów z modemami LTE czy gniazdami USB na takie właśnie
modemy, a także z portami USB 3.0 na dyski twarde. Technologia N
długo jeszcze pozostanie dostępna, ale wraz ze spadającymi cenami routerów
dwuzakresowych stopniowo będzie odchodzić do lamusa.

 

WiGig korzysta
z pasma 60 GHz i oferuje maksymalną teoretyczną przepustowość
wynoszącą aż 7 Gb/s, jednak początkowo urządzenia 802.11 ad mają
działać z szybkością 4,6 Gb/s. Trzeba też dodać, że na szybkość transmisji
wpływa wiele czynników. W przypadku WiGig bardzo istotny jest układ
pomieszczeń, materiał, z którego składają się ściany, oraz odległość
między odbiornikiem i nadajnikiem. Sygnał w paśmie 60 GHz jest
bowiem bardzo podatny na tłumienie. Fale radiowe o tej częstotliwości
z dużym oporem przenikają przez przeszkody (ściany, meble i inne
przedmioty), natomiast bardzo dobrze się od nich odbijają.

Ponieważ większość sprzedawanych routerów Wi-Fi stanowią
wciąż urządzenia w standardzie n, minie jeszcze sporo czasu, zanim WiGig
stanie się popularny. Warto jednak przyglądać się temu standardowi, bo ma on
bardzo duży potencjał. Zdaniem ekspertów, przy wykorzystaniu jedynie
podstawowych technik już stosowanych w standardach 802.11n i 802.11ac
(łączenie kanałów czy transmisja wieloantenowa MIMO), możliwe jest uzyskanie
przepustowości aż 100 Gb/s już w ciągu najbliższych kilku lat.
W przypadku WiGig transmisja z modulacją 64 QAM i w pojedynczym
kanale zapewnia osiągnięcie transferu, który w przypadku 802.11ac osiąga
się dopiero przy modulacji 256 QAM, połączeniu czterech kanałów 40 MHz
i konfiguracji 8×8 MIMO.

Urządzenia zgodne z WiGig mogą być wyposażone w od
16 do 32 anten, co umożliwia bardzo dobrą separację poszczególnych strumieni
danych. To z kolei oznacza, że z jednego punktu dostępowego może
jednocześnie korzystać większa liczba urządzeń, a użytkownik nie odczuwa
spadku szybkości transmisji. Duża liczba anten zapewnia również precyzyjne
kształtowanie wiązki radiowej. To przekłada się na lepszą jakość komunikacji
w przypadku urządzeń, które są zlokalizowane blisko siebie.

Istotną zaletą WiGig jest
energooszczędność. Sprzęt działający w tym standardzie zużywa znacznie
mniej prądu do obsługi transmisji bezprzewodowej niż wyprodukowany według
założeń 802.11ac. Pobór zasilania przez radio 60 GHz ma zupełnie inny
profil niż w obecnych produktach Wi-Fi pracujących w pasmach
2,4 GHz lub 5 GHz. Głównym „konsumentem” prądu są procesy związane z przetwarzaniem
odebranych danych, a nie wzmacniacze sygnału radiowego. W pełni
działający układ 802.11 ad może pobierać zaledwie pół wata energii.

 
Zasięg to nie problem

Jednym z największych
problemów dotyczących pasma 60 GHz jest wspomniane już przekonanie
o małym zasięgu. W praktyce zasięg można uznać za bardzo dobry. Na
otwartej przestrzeni można bez trudu uzyskać przepustowość 2 Gb/s między
urządzeniami oddalonymi od siebie o 30 m. Problem stanowi tłumienie
sygnału, który nie przechodzi przez ściany, meble czy ludzi. Zamiast tego odbija
się od nich. Dlatego, mając dobry zasięg, urządzenia komunikujące się
w paśmie 60 GHz, szukają ścieżki komunikacji między sobą, podczas
pokonywania której fale radiowe odbiją się od przeszkód. W związku
z tym w przypadku WiGig nie mówi się o zasięgu, lecz
o pokryciu danej powierzchni sygnałem o określonych parametrach, np.
na 65 proc. powierzchni sali konferencyjnej szybkość transferu wynosi
4 Gb/s.

Kolejnym wyróżnikiem WiGig są bardzo niskie opóźnienia,
wynoszące ok. 10 mikrosekund. Standard od początku projektowano tak, aby
ten parametr przyjmował podobne wartości jak w sieciach kablowych. To
ważne, ponieważ tak krótkie opóźnienia umożliwiają „przekonanie” aplikacji, że
komunikują się przez łącze kablowe. Dzięki temu da się korzystać w sieciach
bezprzewodowych z programów, które projektowano do działania
w środowisku przewodowym. Przykładowo rozszerzenie WBE (WiGig Wireless Bus
Extension) umożliwia działanie w sieci Wi-Fi szyny PCIe. To z kolei
daje możliwość korzystania z wielu już opracowanych sterowników urządzeń
czy kontrolerów zamiast przygotowywania ich nowszych wersji.

 

Google zaczyna sprzedawać routery

Na rynek urządzeń Wi-Fi
wchodzi zaskakujący gracz – Google. Firma ma zamiar wprowadzić do
sprzedaży urządzenie o nazwie OnHub. W połowie sierpnia poinformował
o tym na swoim blogu Trond Wuellner, szef projektu. OnHub to nie tylko
punkt dostępowy Wi-Fi. Ma on wbudowaną obsługę protokołu ZigBee (standard IEEE
802.15.4) i można go programować z użyciem języka Weave opracowanego
przez Google Nest Labs w celu tworzenia aplikacji do Internetu rzeczy.
Sprzęt jest zgodny ze standardem Bluetooth 4.0 (Bluetooth Smart Ready), który
ułatwia parowanie ze sobą urządzeń oraz obniża zużycie baterii w przypadku
sprzętu przenośnego.

Jacek Perlikiewicz

Linksys Country Business Manager, Belkin

W segmencie routerów popularnych w dalszym ciągu dobrze sprzedają się podstawowe modele w standardzie Wireless-N, przy czym notujemy wzrost sprzedaży routerów dwuzakresowych działających w paśmie 2,4 jak i 5 GHz. Zainteresowaniem cieszą się też produkty w technologii AC – zaawansowane i dobrze wyposażone: z możliwością zarządzania przez smartfon oraz wielofunkcyjnymi portami USB. Rozwój tego segmentu stymulują przede wszystkim świadomi użytkownicy, u których rosnąca liczba urządzeń korzystających z sieci bezprzewodowej w domu przekracza możliwości prostego routera.

 

OnHub ma również wbudowany
moduł TPM (Trusted Platorm Module), komponent najczęściej montowany
w biznesowych wersjach laptopów. Jego zadaniem jest zapewnienie
bezpieczeństwa danych. Niestandardowe wyposażenie routera uzupełnia głośnik
z trzyamperowym wzmacniaczem oraz mrugające diody LED (producent nie
ujawnił jeszcze, jakie jest przeznaczenie tych elementów).

Wymieniając bardziej typowe elementy konfiguracji tego
urządzenia, trzeba zwrócić uwagę, że działa ono w dwóch zakresach Wi-Fi
(2,4 oraz 5 GHz) oraz jest zgodne ze specyfikacją 802.11ac. Według
opublikowanych informacji router będzie nadawać i odbierać trzy strumienie
danych (MIMO 3×3) oraz będzie mieć łącznie 12 anten (po 6 dla każdej
z dwóch częstotliwości radiowych), które znajdą się wewnątrz cylindrycznej
tuby. Dzięki umieszczeniu anten w obudowie urządzenie może być montowane
na zewnątrz.

Dodatkowa, trzynasta antena będzie służyć do oceny natężenia
komunikacji bezprzewodowej. Według Google’a OnHub analizuje spektrum fal
radiowych i wybiera kanał umożliwiający najszybszą komunikację. Unikalny
projekt anten oraz oprogramowanie działające w tle automatycznie
dostosowują parametry OnHub w taki sposób, aby unikać interferencji oraz
zapewniać maksymalną wydajność sieci.

Minusem okazuje się
natomiast wyposażenie urządzenia tylko w jedno złącze 1 GE oraz
jeden port USB 3.0. Dla użytkowników domowych to wada, ponieważ routery Wi-Fi
zapewniają łączność sieciową coraz większej liczbie urządzeń, nie tylko
komputerom i smartfonom, ale również domowym systemom alarmowym, kontroli
oświetlenia a także systemom HVAC (Heating, Ventilation, Air Conditioning).

Warto obserwować, jak branża zareaguje na pojawienie się
nowego gracza. OnHub ma ukazać się w sprzedaży na jesieni w Kanadzie
i USA  w cenie 200 dol. Obecnie
topowe modele routerów innych producentów kosztują około 300 dol.


Mariusz Piaseczny

dyrektor marketingu, TP-LINK Polska

Wciąż najlepiej sprzedającymi się w Polsce modelami są
niedrogie routery. Jednak wraz z popularyzacją urządzeń wymagających
stałego i szybkiego dostępu do Internetu nastąpiło znaczne poszerzenie
asortymentu produktów sieciowych – routerów i kart sieciowych
– w standardzie 802.11ac. Wraz z rosnącą popularnością mobilnego
dostępu do Internetu, w tym standardu LTE, zauważamy ogromny wzrost
zainteresowania routerami mobilnymi – tak ze strony operatorów, jak
i samych konsumentów. Pozwalają one na utworzenie własnej sieci WLAN
w dowolnym miejscu.

Artykuł Mniejszy apetyt na Wi-Fi pochodzi z serwisu CRN.

]]>
https://crn.sarota.dev/artykuly/mniejszy-apetyt-na-wi-fi/feed/ 0