Artykuł Wzmożenie ataków na Microsoft Office pochodzi z serwisu CRN.
]]>Microsoft Office pozostaje najczęściej wykorzystywanym oprogramowaniem do dostarczania złośliwego oprogramowania. Poprzez luki w pakiecie następuje prawie 80 proc. ataków – według danych, jakie podaje Atlas VPN.
Użytkownicy nie przejmują się aktualizacją
Według ekspertów głównym powodem jest to, że znaczna część korzystających z Office’a opóźnia aktualizacje zabezpieczeń, co otwiera drzwi oszustom do wstrzykiwania złośliwego kodu nawet przez znane już luki.
Dla porównania w III kw. 2021 r. błędy w Microsoft Office był celem nieco ponad 60 proc. ataków – według Securelist, pracowni badań nad szkodliwym oprogramowaniem firmy Kaspersky. Zatem hakerzy coraz częściej nadużywają do przestępczych celów Office’a.
Jak stwierdzono, w ostatnich kwartałach większość nadużywanych luk w Office pozostaje ta sama i jest znana publicznie – z czego wynika, że użytkownicy niewiele sobie robią z systemowych monitów o konieczności wdrożeń kolejnych upgrade’ów.
Hakerzy odpuszczają przeglądarkom
Badacze zauważają przy tym, że exploity przeglądarek stają się coraz rzadsze, ponieważ są aktualizowane automatycznie, co nie ma miejsca w przypadku Microsoft Office.
Ponieważ pakiet Office jest używany przez ponad miliard osób, w połączeniu z faktem, że aktualizacje zabezpieczeń mogą być opóźnione, nie jest zaskoczeniem, że znajduje się on na szczycie listy.
Artykuł Wzmożenie ataków na Microsoft Office pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Kaspersky zbanowany. Nowa rekomendacja w Polsce pochodzi z serwisu CRN.
]]>„Rekomenduję podmiotom Krajowego Systemu Cyberbezpieczeństwa niestosowanie w systemach informacyjnych oprogramowania, którego producentem jest Kaspersky Lab z siedzibą w Moskwie (Federacja Rosyjska), na które składa się w szczególności oprogramowanie: Kaspersky Internet Security, Kaspersky Anti-Virus, Kaspersky Total Security oraz Kaspersky Safe Kids, ze względu na stwierdzony negatywny wpływ tego oprogramowania na bezpieczeństwo publiczne” – taką rekomendację wydał pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa, Janusz Cieszyński.
Skąd powinien zniknąć Kaspersky
Rekomendacja oznacza wykluczenie rosyjskiego oprogramowania z całej gamy organizacji. Podmioty krajowego systemu cyberbezpieczeństwa to m.in. operatorzy usług kluczowych (czyli tworzący infrastrukturę krytyczną, m.in. banki, energetyka, paliwa, wodociągi, transport, szpitale, firmy telekomunikacyjne i in.), dostawcy usług cyfrowych (jak hosting, e-commerce i in.), jednostki publiczne, spółki prawa handlowego wykonujące zadania o charakterze użyteczności publicznej (np. od wody, kanalizacji, komunikacji w gminie), instytuty badawcze, NBP, BGK, fundusze ochrony środowiska, a także CSIRT-y, sektorowe zespoły cyberbezpieczeństwa, jak również podmioty świadczące usługi z zakresu bezpieczeństwa cyfrowego.
Odrzucić ofertę w przetargu
Ponadto zaleca się odrzucenie oferty oprogramowania Kaspersky’ego w postępowaniach publicznych oraz wykluczenie wykonawcy z taką ofertą.
CSIRT: Kaspersky stwarza ryzyko dla bezpieczeństwa
W uzasadnieniu rekomendacji poinformowano, że CSIRT (Zespół Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego) „przeprowadził metodą behawioralną badanie oprogramowania producenta Kaspersky Lab”.
Jak zakomunikowano, badanie to wykazało, iż użytkowanie jednego z produktów, oprogramowania antywirusowego Kaspersky’ego, stwarza znaczne ryzyko dla bezpieczeństwa informacji.
„Ryzyko utraty atrybutów bezpieczeństwa informacji w systemach informacyjnych z których korzystają podmioty Krajowego Systemu Cyberbezpieczeństwa, oznacza negatywny wpływ tego oprogramowania na bezpieczeństwo publiczne” – podsumowano.
Trzeba szybko zakończyć używanie Kaspersky’ego
Pełnomocnik rekomenduje jak najszybsze zaprzestanie korzystania z oprogramowania Kaspersky Lab. Podmioty, które nadal muszą używać tego software’u, powinny maksymalnie ograniczyć wysyłanie danych na serwery zewnętrzne – zalecono.
Ostrzeżono przy tym, że w oprogramowaniu Kaspersky’ego mogą pozostawać nieudokumentowane funkcjonalności, będące drogą do ataku na system.
Jednocześnie według rekomendacji wycofanie ze stosowania produktów Kaspersky’ego należy poprzedzić oszacowaniem ryzyka zaprzestania, jak i dalszego używania tego oprogramowania.
Podmiot Krajowego Systemu Cyberbezpieczeństwa może wnieść do pełnomocnika rządu ds. cyberbezpieczeństwa zastrzeżenia co do wydanej rekomendacji.
Sankcje na Kaspersky’ego w Polsce
W kwietniu br. sankcjami MSWiA objęto korporację Kaspersky Lab z siedzibą w Moskwie, oraz spółki Kaspersky Lab Polska (zakończyła sprzedaż tego oprogramowania), K Dystrybucja (nowy autoryzowany dystrybutor oprogramowania Kaspersky) oraz Kaspersky Store. W przypadku trzech polskich podmiotów (Kaspersky Lab Polska, K Dystrybucja, Kaspersky Store) zastosowano jedynie wykluczenie z postępowań publicznych.
Artykuł Kaspersky zbanowany. Nowa rekomendacja w Polsce pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł K Dystrybucja dystrybutorem Kaspersky Lab w Polsce pochodzi z serwisu CRN.
]]>K Dystrybucja została autoryzowanym dystrybutorem rozwiązań firmy Kaspersky na terenie Polski. Jak poinformowano w oficjalnym komunikacie, nowy podmiot (sp. z o.o. z siedzibą w Częstochowie) został powołany decyzją zespołu pracowników dotychczasowego polskiego dystrybutora rozwiązań firmy Kaspersky, którzy „od początku budowali obecność marki w Polsce, w trosce o dobro pracowników i polskich klientów, chcąc zapewnić im legalny i bezpieczny kanał dystrybucji”.
Dotychczas dystrybutorem Kaspersky’ego w naszym kraju była warszawska spółka Kaspersky Lab Polska, która na początku kwietnia br. podjęła decyzję o zakończeniu sprzedaży w związku z wojną na Ukrainie. Wpływ na decyzję miał także fakt, że z powodu słowa „Kaspersky” w nazwie spółki firma i jej pracownicy byli atakowani po wybuchu wojny – wyjaśniał Piotr Kupczyk, szef biura komunikacji z mediami tamtej firmy.
Adam Kulski na czele nowej firmy
Prezesem K Dystrybucja został Adam Kulski, związany z marką Kaspersky w Polsce od ponad 20 lat. Poprzednio był dyrektorem marketingu w Kaspersky Lab Polska.
„Powołanie spółki było odpowiedzią na napływające wiadomości ze strony obecnych oraz potencjalnych klientów, a także partnerów, którzy chcą w dalszym ciągu kupować i sprzedawać oprogramowanie firmy Kaspersky w Polsce” – informuje K Dystrybucja.
Jak wyjaśnia Piotr Kupczyk, dotychczasowi partnerzy po zakończeniu sprzedaży przez Kaspersky Lab Polska nadal sygnalizowali zapotrzebowanie na oficjalną dystrybucję rozwiązań Kaspersky Lab w Polsce, ponieważ klienci wciąż chcą używać tych rozwiązań (a już zaczęły pojawiać się produkty pod tą marką z różnych innych, niekoniecznie pewnych źródeł), stąd decyzja o utworzeniu nowej spółki.
Spółka K Dystrybucja podpisała umowę dystrybucyjną z firmą Kaspersky Lab Switzerland GmbH (Kaspersky Lab Polska współpracował z holdingiem Kaspersky).
Jak poinformowano, nowa spółka „zajmie się obsługą klientów i partnerów, dostarczaniem rozwiązań bezpieczeństwa IT oraz dalszym budowaniem świadomości w zakresie cyberzagrożeń w Polsce. Nowy podmiot przejmie także zadania związane z prowadzeniem oficjalnych stron internetowych oraz polskojęzycznych kanałów marki w mediach społecznościowych.”
Jak zapewniał po wybuchu wojny CEO i założyciel Kaspersky Lab, Jewgienij Kaspersky, sankcje ani wojna nie zakłóciły działalności firmy. Firma podaje, że ma ponad 400 mln użytkowników na całym świecie i 240 tys. klientów korporacyjnych. Z polskiego rynku docierają natomiast sygnały, iż konkurenci Kaspersky’ego prowadzą intensywne działania w celu przejęcia partnerów i klientów rosyjskiej marki. Nie pomogło jej na pewno to, że Polskie Towarzystwo Informatyczne zaapelowało, aby zaprzestać kupowania i wykorzystywania programów komputerowych i innych produktów pochodzących z Rosji. Ostrzeżenie wydała także Komisja Nadzoru Finansowego.
Artykuł K Dystrybucja dystrybutorem Kaspersky Lab w Polsce pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Kaspersky Lab Polska kończy ze sprzedażą oprogramowania Kaspersky pochodzi z serwisu CRN.
]]>Spółka Kaspersky Lab Polska z dniem 1 kwietnia br. zdecydowała o zakończeniu współpracy z rosyjską firmą Kaspersky, producentem rozwiązań bezpieczeństwa cyfrowego.
„Decyzja zarządu polskiej spółki jest podyktowana trwającymi działaniami wojennymi zainicjowanymi przez Rosję na Ukrainie” – poinformował Kaspersky Lab Polska.
Firma wstrzymuje sprzedaż produktów Kaspersky Lab. Jednocześnie zapewnia, że zostaje utrzymane wsparcie produktów, a aktualne umowy pozostają w mocy. Nadal funkcjonuje dział wsparcia w j. polskim.
Jak zapowiedział Piotr Kupczyk, dyrektor biura komunikacji z mediami Kaspersky Lab Polska, spółka zmieni nazwę. Ruszył już odpowiedni proces z tym związany. Na razie firma nie dzieli się natomiast planami na dalszą działalność.
„Na decyzję polskiej spółki miał także wpływ fakt, że w wyniku występowania w jej nazwie słowa „Kaspersky”, firma i jej pracownicy byli atakowani w Polsce po wybuchu wojny” – zaznacza Piotr Kupczyk.
Jak poinformował dyrektor, centrala Kaspersky Lab odniosła się ze zrozumieniem do podjętej decyzji i wyraziła gotowość do utrzymania wsparcia produktu na polskim rynku.
Zapewnił jednocześnie, że oprogramowanie Kaspersky jest produktem wysokiej jakości. Po inwazji Rosji na Ukrainę niemieckie i amerykańskie urzędy odpowiedzialne za bezpieczeństwo cyfrowe ostrzegły przed używaniem produktów Kaspersky Lab, wskazując na potencjalne zagrożenie szpiegostwem czy cyberatakami z pomocą tego software’u, jednak jak podkreślił polski dyrektor, żadna z tych tez nie znalazła potwierdzenia w dowodach – podobnie zresztą jak widoczne już od dobrych kilku lat tego rodzaju wątpliwości wobec firmy. Dyrektor nie wyklucza, że kiedyś w przyszłości oprogramowanie to wróci do oferty, choć spółka już na pewno nie będzie działać pod marką Kaspersky.
Piotr Kupczyk przyznał również, że po wybuchu wojny widoczny był spadek sprzedaży oprogramowania Kaspersky’ego na polskim rynku, choć trudno oszacować jego skalę.
Przypomnijmy, że od połowy marca br. oprogramowanie Kaspersky Lab wraz z innymi rosyjskimi produktami zostało zbanowane na Allegro. Przed używaniem software’u z Rosji i Białorusi ostrzegało Polskie Towarzystwo Informatyczne, a ostatnio Komisja Nadzoru Finansowego.
CEO i współzałożyciel Kaspersky Lab, Jewgienij Kasperski, na początku marca br. informował, że sankcje ani wojna nie zakłóciły operacji firmy.
Artykuł Kaspersky Lab Polska kończy ze sprzedażą oprogramowania Kaspersky pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Kaspersky wciągnięty na czarną listę w USA pochodzi z serwisu CRN.
]]>Oznacza to, że według rządowej komisji rosyjska firma generuje „niedopuszczalne ryzyka dla bezpieczeństwa narodowego USA lub bezpieczeństwa i ochrony obywateli Stanów Zjednoczonych”.
Dopisanie do indeksu to zatem rodzaj ostrzeżenia dla użytkowników. Ponadto amerykańskie firmy nie mogą teraz kupować oprogramowania Kaspersky’ego, korzystając z subsydiów FCC, które pozwalają dotować zakupy obejmujące regiony lub klientów, gdzie komercyjna działalność jest nierentowna.
Sankcje obejmują Kaspersky Lab oraz „jego poprzedników, następców, twórców, spółki zależne lub stowarzyszone”.
Kolejne chińskie firmy na liście
Kaspersky jest pierwszą rosyjską firmą wciągniętą na czarną listę przez FCC. Znalazł się w towarzystwie China Mobile International USA i China Telecom (Americas). Już w ub.r. sankcje objęły Huawei, ZTE, Dahua i Hikvision.
„Ochrona przed szpiegowaniem”
Jak wyjaśnił przedstawiciel komisji, umieszczenie Kaspersky’ego i innych firm na indeksie „pomoże chronić naszą sieć przed szpiegowaniem i zagrożeniami ze strony wspieranych przez państwo chińskich i rosyjskich grup, które próbują zaszkodzić narodowym interesom USA”.
Kaspersky oświadczył, że jest rozczarowany decyzją państwowego urzędu. Twierdzi, że nie wynika ona z przesłanek technicznych, lecz politycznych.
Z kolei chińskie firmy uznały krok FCC za bezpodstawny i stanowiący nadużycie władzy.
Niemcy ostrzegają przed Kaspersky’m
Niedawno w związku z wojną na Ukrainie i zagrożeniem cybernetycznym ze strony Rosji przed używaniem Kaspersky’ego ostrzegł niemiecki federalny urząd ds. cyberbezpieczeństwa. Uznał, że rosyjski software może zostać użyty do inspirowanych przez państwo cyberataków i szpiegowania.
Firma zaprotestowała twierdząc, że nie ma nic wspólnego z rosyjskimi władzami.
Zarzuty szpiegostwa za czasów Trumpa
W 2017 r. władze USA zarzuciły Kaspersky’emu działalność szpiegowską i nakazały usunąć jego oprogramowanie z systemów administracji i wojska. Rosyjska firma uznała oskarżenia za bezpodstawne i pozbawione dowodów.
Artykuł Kaspersky wciągnięty na czarną listę w USA pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Niemcy ostrzegają przed Kaspersky’m pochodzi z serwisu CRN.
]]>Niemiecki federalny urząd ds. cyberbezpieczeństwa (BSI) ostrzegł przed używaniem oprogramowania marki Kaspersky. Uważa, że może ono zostać użyte do cyberataków i szpiegowania. Alert jest związany z wojną na Ukrainie i związanym z tym zagrożeniem cybernetycznym ze strony Rosji.
Jak uzasadnia BSI, oprogramowanie antywirusowe pozwala na stałe, szyfrowane i niekontrolowane połączenie z serwerami producenta. Dlatego zaufanie do takiej firmy i przekonanie o jej niezależności to podstawa stosowania takiego software’u – zdaniem państwowego urzędu.
W ocenie BSI istnieje ryzyko, że rosyjski producent może sam przeprowadzić ataki, zostanie do tego zmuszony albo nawet bez swojej wiedzy stanie się narzędziem działań wymierzonych w swoich klientów.
Z powodu zagrożenia urząd zaleca niezwłoczną wymianę oprogramowania Kaspersky’ego na inne narzędzia cyberochrony. Dotyczy to zwłaszcza jednostek związanych z bezpieczeństwem i podmiotów infrastruktury krytycznej.
Kaspersky: nie mamy nic wspólnego z rosyjskim rządem
Kaspersky komentując ostrzeżenie zarzuca BSI, że kieruje się politycznymi motywami, a nie techniczną oceną produktów. Zapewnia, że jest prywatną firmą i nie ma nic wspólnego z rosyjskimi czy innymi władzami. Firma zadeklarowała gotowość współpracy z niemieckim urzędem i jego odpowiednikami w innych krajach w celu wyjaśnienia wątpliwości.
Dane klientów są w Szwajcarii
Kaspersky zapewnił niedawno, że sankcje nałożone na Rosję pozostały bez wpływu na działalność firmy.
Rosyjski producent musiał kilka lat temu zmierzyć się z zarzutami szpiegostwa, o które podejrzewała go administracja USA (według Kaspersky’ego – bezpodstawnie). Na ryzyko używania antywirusów tej marki w administracji zwróciła uwagę także Komisja Europejska, jak również m.in. brytyjskie, holenderskie, litewskie i węgierskie władze.
Aby rozwiać podejrzenia, w 2018 r. producent uruchomił w Szwajcarii ośrodki data center, w których przetwarzane są dane m.in. europejskich klientów. Co ciekawe, szwajcarski urząd ds. cyberbezpieczeństwa nie podziela niepokoju niemieckiego regulatora, gdyż nie ma sygnałów o nadużyciach związanych z korzystaniem z Kaspersky’ego.
Kaspersky zakazany na Allegro
Od 14 marca br. Allegro wprowadziło zakaz handlu na platformie produktami rosyjskich i białoruskich firm. Na liście zbanowanych marek jest również Kaspersky. Nowych ofert z blokowanymi produktami nie można już wystawić, pozostały jeszcze te rozpoczęte przed 14 marca, ale nie zostaną one wznowione.
Artykuł Niemcy ostrzegają przed Kaspersky’m pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Kaspersky: sankcje nam nie zaszkodziły pochodzi z serwisu CRN.
]]>Kaspersky nie ma problemów z powodu amerykańskich sankcji nałożonych na Rosję – wynika z informacji firmy. Koncern zapewnił, że jego operacje pozostają stabilne, a zobowiązania wobec klientów, jak dostawa i wsparcie produktów oraz ciągłość transakcji są zagwarantowane. Poinformował również, że zapłacił swoim pracownikom i kontrahentom m.in. w Europie.
Kasperski nawołuje do pokojowego dialogu
Współzałożycielem i CEO Kaspersky Lab jest Jewgienij Kasperski, absolwent wydziału matematyki Wyższej Szkoły KGB w Moskwie (studiował m.in. techniki komputerowe i kryptografię). Firma powstała w 1997 r.
Firma ani jej szef nie potępili inwazji Rosji na Ukrainę (co raczej nie zaskakuje). CEO wyraził natomiast zadowolenie z rozpoczęcia negocjacji między stronami konfliktu i szansy na wstrzymanie działań wojennych.
„Wierzymy, że pokojowy dialog jest jedynym możliwym instrumentem rozwiązywania konfliktów. Wojna nie jest dobra dla nikogo” – stwierdził Kasperski w minionym tygodniu (użył więc słowa „wojna”, którego nie akceptuje kremlowska propaganda).
Rosyjska firma wyszła obronną ręką z kryzysu
Za kadencji Donalda Trumpa podejrzenie powiązań firmy z rosyjskimi służbami wzbudziło niepokój władz USA, które w 2017 r. nakazały administracji federalnej i wojsku usunięcie oprogramowania Kaspersky’ego ze swoich systemów.
Zarzucono producentowi działalność szpiegowską z pomocą swoich antywirusów. Kaspersky odrzucał te twierdzenia jako bezpodstawne. Głos zabrał także Parlament Europejski, ostrzegając przed produktami rosyjskiej marki.
Kaspersky przetrwał jednak kryzys wizerunkowy. Po jakimś czasie wokół biznesu firmy zrobiło się ciszej. Ostatecznie nie zabroniono sprzedaży produktów marki w USA. Rosyjski koncern informuje, że ma na świecie ponad 400 mln użytkowników swoich produktów.
Co ciekawe, Kaspersky w końcu ub.r. znalazł się wśród liderów kanału sprzedaży w regionie EMEA (kolejny raz z rzędu) – według Canalys, a pozycja w rankingu zależy głównie od opinii partnerów.
Firma w 2018 r. deklarując transparentność i ochronę danych klientów przeniosła część swoich procesów z Rosji do data center w Szwajcarii. Powołała też „centra przejrzystości” w Europie i USA, deklarując możliwość wglądu w kody aplikacji przedstawicielom władz i klientom.
Artykuł Kaspersky: sankcje nam nie zaszkodziły pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Nowy dyrektor sprzedaży Kaspersky Lab Polska pochodzi z serwisu CRN.
]]>Do zespołu Kaspersky Lab Polska dołączył Łukasz Robak na stanowisko dyrektora ds. sprzedaży. Nowy członek kadry kierowniczej zajmie się m.in. restrukturyzacją działu, koordynacją sieci partnerskiej oraz planowaniem dalszych działań mających na celu rozwój marki w kraju.
Dotychczasowy dyrektor działu sprzedaży Bartosz Prauzner-Bechcicki, objął stanowisko dyrektora zarządzającego.
Łukasz Robak ma wieloletnie doświadczenie na stanowisku menedżerskim. Przez poprzednie 10 lat był dyrektorem działu handlowego w Dagmie. Zarządzał sprzedażą i rozwijał sieć partnerów w sektorze cyberbezpieczeństwa.
Artykuł Nowy dyrektor sprzedaży Kaspersky Lab Polska pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł 14 liderów kanału sprzedaży w regionie EMEA pochodzi z serwisu CRN.
]]>APC, Check Point, Cisco, Eset, Fujitsu, HPE, Juniper Networks, Kaspersky, Lenovo, NetApp, Nutanix, Sophos, Trend Micro i Veeam to mistrzowie kanału sprzedaży w grudniowym EMEA Channel Leadership Matrix 2021, opracowanym przez Canalys.
Co warte podkreślenia, 9 firm utrzymało swoją pozycję czempionów od 2020 r. Są to: APC, Check Point, Cisco, HPE, Juniper, Kaspersky, Lenovo i Trend Micro.
Canalys rocznie ocenia ponad 30 vendorów do Leadership Matrix.
Pozycja dostawcy wynika z opinii partnerów zebranych w Canalys Vendor Benchmark (recenzują producentów w 12 obszarach zarządzania kanałem) oraz z oceny przez analityków aktywności vendora w kanale sprzedaży i perspektyw w tym zakresie.
Noty dla vendorów pochodzą ze społeczności partnerskiej Canalys – Candefero, który liczy ponad 15 tys. członków.
„Status mistrza odzwierciedla nie tylko najwyższy poziom doskonałości w zarządzaniu kanałem sprzedaży, ale też poprawę w tym obszarze” – wyjaśnia Alastair Edwards, Chief Analyst w Canalys.
Za co partnerzy najbardziej cenią producentów
Zaangażowanie we współpracę z partnerami, zarządzanie klientami i ułatwienie im biznesu należą do najwyżej ocenianych wskaźników dla mistrzów – komentuje Alastair Edwards.
„Większość z nich zwiększyła udział sprzedaży pośredniej w ciągu ostatnich 12 miesięcy, co odzwierciedla wagę efektywnego partnerstwa. Najważniejsza jest elastyczność w dostosowywaniu się do regionalnych różnic i partnerskich modeli biznesowych. Inwestycje w szkolenia i rozwój partnerów mają kluczowe znaczenie dla wspólnego sukcesu” – zauważa ekspert Canalys.
O sukcesie decyduje kilka elementów
Zauważa, że trendy i zmieniające się oczekiwania klienta powodują zasadnicze zmiany w modelach dotarcia na rynek i relacjach partnerów i vendorów.
„Producenci muszą znaleźć równowagę pomiędzy wsparciem obecnych partnerów, a właściwą strategią dla nowych modeli partnerskich. Sukces producenta opiera się na kompleksowym połączeniu wsparcia, szkolenia, współpracy i wspólnym generowaniu sprzedaży i popytu” – twierdzi Alastair Edwards.
Artykuł 14 liderów kanału sprzedaży w regionie EMEA pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Ochrona chmury hybrydowej bez kompromisów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Rozwiązanie Kaspersky Hybrid Cloud Security zapewnia wydajną ochronę środowisk wirtualnych i chmurowych oraz gwarantuje widzialność stanu ich pracy. Udostępnia też narzędzia kontroli dla hybrydowej infrastruktury IT, bez negatywnego wpływu na wydajność systemów i komfort pracy użytkowników. Ponieważ zostało stworzone z myślą o funkcjonowaniu lokalnie wdrożonych serwerów, jak też specyficznym charakterze środowisk wirtualizacji, zapewnia wyważoną ochronę przed najbardziej niebezpiecznymi istniejącymi i przyszłymi zagrożeniami.
Ścisła integracja chmury publicznej i platform wirtualizacji oraz zarządzania magazynami danych przekłada się na możliwość kontrolowania całego środowiska chmury hybrydowej z jednego panelu sterującego. Dodatkową zaletą jest zachowanie ciągłej gotowości na potencjalny audyt związany z zachowaniem zgodności z obowiązującymi przepisami. Konsola administracyjna spełnia wyśrubowane wymagania stawiane przez nieustannie i szybko zmieniające się środowiska, między innymi dzięki hierarchicznej architekturze, kontroli dostępu na bazie ról pełnionych przez poszczególnych administratorów oraz obsłudze profili zależnych od bieżącego obciążenia.
Zastosowane wielowarstwowe mechanizmy bezpieczeństwa obejmują zapobieganie exploitom, monitorowanie integralności plików, blokowanie ataków sieciowych, uczenie maszynowe czy statyczne i behawioralne systemy wykrywania złośliwego oprogramowania. Techniki ochronne obejmują w skuteczny sposób każdy element infrastruktury – od zwirtualizowanych serwerów i stacji roboczych po instancje chmury publicznej. Takie podejście pozwala na znaczne zmniejszenie podatności na potencjalne ataki, zapobiega uruchomieniu nieautoryzowanego kodu na serwerach, zapewnia blokowanie exploitów i neutralizowanie ataków ransomware. Wszystko to odbywa się bez wyraźnego wpływu na obciążenie zasobów.
Kaspersky Hybrid Cloud Security obsługuje wszystkie popularne platformy wirtualizacji serwerów i stacji roboczych. W rozwiązaniu zapewniono natywną integrację z interfejsem API platform AWS oraz Azure, co ułatwia skuteczne i bezproblemowe zabezpieczenie systemów korporacyjnych oraz danych przechowywanych w chmurze.
Artykuł Ochrona chmury hybrydowej bez kompromisów pochodzi z serwisu CRN.
]]>