Artykuł Będą nowe zasady zwrotu produktów cyfrowych i kupionych online pochodzi z serwisu CRN.
]]>Co więcej według projektu z Brukseli klient nie będzie musiał udowadniać, że wada cyfrowego produktu, którą zgłasza dostawcy po ponad pół roku, istniała już w chwili sprzedaży (czyli nie powstała z winy użytkownika).
W ramach nowej inicjatywy Jednolitego Rynku Cyfrowego Komisja Europejska pochyliła się również nad prawem zwrotu zwykłych produktów (analogowych, fizycznych) kupionych online. Otóż będzie ono przysługiwać nabywcom także w razie wystąpienia niewielkiej wady, jeżeli nie da się jej usunąć lub zastąpić produktu nowym (obecnie taka zasada dotyczy istotnych wad produktu). Ponadto rzeczy używane sprzedawane online obejmie taki sam okres gwarancji jak rzeczy nowe.
Kolejna ważna sprawa dotyczy danych nabywcy. Mianowicie według KE sprzedawca nie będzie mógł ich wykorzystywać po zakończeniu umowy, o ile klient udostępnił je tylko w celu jej realizacji. Czyli nie będzie można np. wysyłać kolejnych ofert takim klientom bez ich zgody.
Podsumowując przedstawiona inicjatywa w ramach powstającego Jednolitego Rynku Cyfrowego UE pogłębia różnice między regulacjami dotyczącymi sprzedaży online i offline, w tym pierwszym przypadku zwiększając prawa nabywców wobec dostawców.
Strategia Jednolitego Rynku Cyfrowego zakłada wprowadzenie nowych regulacji, które będą takie same w całej UE. Zmiany mają umożliwić szybszy rozwój przedsiębiorstwom działającym na cyfrowym rynku i przyczynić się do wzrostu gospodarczego w krajach wspólnoty.
Artykuł Będą nowe zasady zwrotu produktów cyfrowych i kupionych online pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Polskie firmy nie są gotowe na Jednolity Rynek Cyfrowy pochodzi z serwisu CRN.
]]>– Jednolity rynek daje niespotykane dotąd możliwości ekspansji, rozwoju, pozyskiwania kontrahentów i partnerów do współpracy, a nawet finansowania. Korzyści odniesie przede wszystkim ten, kto wykorzysta jego ogromny potencjał – mówi Patrycja Gołos, dyrektor ds. korporacyjnych i polityki publicznej UPC Polska.
Z kolei Chris Hutchins, wiceprezes ds. polityki publicznej w Liberty Global (największy na świecie operatorze telewizji kablowej, do którego w Polsce należy UPC), uważa że jednolity rynek cyfrowy stwarza wielkie możliwości szczególnie dla operatorów.
– Dziś sektor cyfrowy jest nieprawdopodobnie konkurencyjny. Musimy zagwarantować, że europejskie firmy, zarówno duże, jak i małe, a także infrastruktura, która je wspiera, mogą się rozwijać i prosperować – mówi Chris Hutchins.
Zdaniem Hutchinsa to decydenci na szczeblu europejskim powinni zapewnić, że inwestycje infrastrukturalne będą kontynuowane, a konkurencja panująca na rynku zacznie podlegać ochronie.
Z badania przeprowadzonego przez Ricoh wynika, że firmy również dostrzegają potencjalne korzyści. Ponad połowa ankietowanych uważa, że nowa strategia umożliwi wzrost liczby klientów. Podobny odsetek liczy na otwarcie nowych europejskich rynków. Wiele firm jednak dostrzega również ryzyko.
– Jednolity Rynek Cyfrowy zapewne zaostrzy konkurencję w Europie i w Polsce – uważa Patrycja Gołos.
Tymczasem w skali UE przygotowane na wprowadzenie jednolitego rynku jest 8 proc. przedsiębiorstw, a w Polsce – 3 proc. Jednym z najważniejszych powodów prawdopodobnie jest niewystarczający poziom rozwoju infrastruktury szerokopasmowego dostępu do sieci.
Zdaniem Patrycji Gołos problemem jest także stosunkowo niewielki poziom umiejętności cyfrowych oraz technologii cyfrowych wykorzystywanych przez firmy. Na tym polu biznesowi potrzebna jest kompleksowa pomoc.
– To powinna być skoordynowana polityka państwa, polegająca na współpracy z sektorem prywatnym, z organizacjami pozarządowymi, dzięki której możliwe będzie wypracowanie planu wspierającego firmy w adaptacji do cyfrowej rzeczywistości – wyjaśnia Patrycja Gołos. Podkreśla, że koszty przygotowania nie powinny być wysokie.
Artykuł Polskie firmy nie są gotowe na Jednolity Rynek Cyfrowy pochodzi z serwisu CRN.
]]>