Artykuł Polski lider u progu zmian pochodzi z serwisu CRN.
]]>Polski producent nie zwalnia przy tym tempa, notując w kolejnych latach dwucyfrowe wzrosty. Przykładowo, w okresie lockdownów i szkoły zdalnej w przypadku słuchawek gamingowych sprzedaż w 2021 r. wzrosła o 120 proc., zaś popyt na polskie obudowy zwiększył się w tym czasie rok do roku o 27 proc. W tym roku dynamika sprzedaży spadła po pandemicznym piku, a także w związku z wybuchem wojny. Niemniej wciąż, z wyjątkiem myszek, jest dwucyfrowa – przykładowo w przypadku coolerów wynosi 33 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2021 r.
Tym, czym dla startupów z Doliny Krzemowej jest garaż, tym dla wielu polskich pionierów biznesu IT była giełda komputerowa na ul. Grzybowskiej w Warszawie. To właśnie tam Zbigniew Zdziech – ojciec Łukasza, obecnego CEO spółki Cooling – sprzedawał importowane z zagranicy drukarki. W 1993 r. Zbigniew Zdziech założył firmę, która zajęła się sprzedażą komponentów oraz akcesoriów komputerowych. Tym samym udało mu się połączyć własne zainteresowania i technologiczną pasję z zagospodarowaniem luki rynkowej.
Dostęp do jakościowego sprzętu był wtedy bardzo utrudniony, a strategia działania firmy Cooling polegała na oferowaniu takich właśnie produktów, ale w przystępnych dla polskiego klienta cenach. W osiągnięciu pierwszych sukcesów pomogła zasada zatrudniania prawdziwych pasjonatów elektroniki i najnowszych rozwiązań. Tym łatwiej było wejść na nowy poziom i przenieść się do sieci, otwierając pierwszy internetowy sklep Cooling.pl, co nastąpiło w 2003 r.
Cztery lata później, w 2007 roku, polski producent stworzył pierwszą własną markę, czyli SilentiumPC. Najpierw były to wentylatory, których sukces stał się kamieniem milowym na drodze do dalszego rozwoju spółki Cooling.
– Od tamtej pory przez następne lata stale pracowaliśmy nad powiększeniem bazy naszych autorskich produktów, dzięki czemu już w 2012 roku mogliśmy zaoferować klientom obudowy, chłodzenia powietrzne, a także zasilacze. Wysoka jakość naszych komponentów sprawiła, że w 2013 rozwinęliśmy się także poza rodzimym rynkiem i uruchomiliśmy dystrybucję w Czechach – mówi Łukasz Zdziech, CEO spółki Cooling.
Warto podkreślić, że o ile w początkowym okresie firma bazowała na produktach chińskich, o tyle niedługo potem postawiła na polskich projektantów i zaczęła wprowadzać na rynek rozwiązania „made in Poland”. Ogromną przewagę stanowiła w tym przypadku znajomość oczekiwań i potrzeb polskich użytkowników, jaką dysponowali specjaliści firmy Cooling. To umożliwiło im projektowanie produktów o optymalnej funkcjonalności i jakości z punktu widzenia lokalnego rynku. A to wszystko w przystających do naszej rzeczywistości cenach, bez chodzenia na niepotrzebne kompromisy.
W 2016 roku nastąpił kolejny przełom. Ludzie stojący za sukcesem marki SilentiumPC przenieśli swoją wiedzę i zdobyte doświadczenie na akcesoria komputerowe. Uruchomiony został zupełnie nowy projekt: SPC Gear. Pierwszym produktem z logo tej marki był wysokiej jakości autorski fotel gamingowy. W 2018 r. na rynek trafiły dwie serie klawiatur w różnych rozmiarach: turniejowa (TKL) oraz pełnowymiarowa.
Jeszcze w tym samym roku Cooling, chcąc zaspokoić rosnące zapotrzebowanie na peryferia skierowane do młodszych odbiorców, stworzyło trzecią markę, czyli KRUX. Wyróżnia się ona stylem komunikacji bardziej przystosowanym do tzw. generacji Z, a składają się na nią produkty ze średniej półki cenowej.
Od tamtej chwili rozwój polskiego producenta drastycznie przyspieszył. W roku 2019 rozpoczęła się dystrybucja na rynku niemieckim, a do asortymentu SPC Gear dołączył przedstawiciel zupełnie nowej kategorii produktów – mikrofon streamingowy. W kolejnym roku po raz pierwszy w swojej historii polska firma zaproponowała ultralekką myszkę LIX oraz słuchawki VIRO, które stały się hitem sprzedażowym. Równolegle trwał nieprzerwany rozwój asortymentu SilentiumPC. Przykładowo, w 2021 r. na rynek trafiło rewolucyjne chłodzenie z technologią stworzoną przy współpracy z Synergy Cooling.
Artykuł Polski lider u progu zmian pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Mysz, która zachwyci profesjonalnych graczy pochodzi z serwisu CRN.
]]>Następną, niezwykle ważną cechą dla e-sportowców jest możliwość dostosowania tzw. LOD (Lift-Off Distance) w zakresie od 1 do 2 mm. Ta funkcja pozwala na takie ustawienie odległości myszy od podkładki, przy której przestaje ona rejestrować ruch. Przy niskiej czułości i bardzo szybkim ruchu myszą możliwość zmiany LOD znacząco poprawia kontrolę nad urządzeniem i precyzję działania.
Szybkość i wytrzymałość
Topowy sensor to nie jedyny ukłon w stronę najbardziej wymagających graczy. Mysz GEM Plus została doposażona w wytrzymałe mikroprzełączniki GM 8.0 renomowanej marki Kailh. Oprócz bardzo szybkiej reakcji, charakteryzują się one żywotnością 80 mln kliknięć, co stawia je w czołówce mikroprzełączników instalowanych w myszkach. Aby zobrazować jak duża jest to wartość, wystarczy zestawić ją z liczbą akcji wykonywanych w ciągu jednej minuty przez zawodowych graczy w StarCraft 2. Są oni w stanie osiągnąć aż 300 kliknięć na minutę, co przeliczając na ok. 4 godz. gry dziennie daje ponad 26 mln kliknięć rocznie. W takim wypadku Kailh GM 8.0 w myszce GEM Plus sprostają wymaganiom nawet najbardziej oddanych fanów StarCraft 2 lub innych tytułów, w których kluczowa jest bardzo duża ilość komend wykonywanych „gryzoniem”.
Lekkość i pełna kontrola
Poza zastosowaniem najwyższej jakości kluczowych komponentów, specjaliści SPC Gear nie zapomnieli również o pozostałych elementach, z których powinny się składać najlepsze akcesoria na potrzeby komputerowego stanowiska dla graczy. Mimo uniwersalnej wielkości, model GEM Plus waży zaledwie 67 gramów. Łączy się z komputerem za pomocą bardzo miękkiego i elastycznego przewodu, chronionego przez odporny na uszkodzenia oplot typu „paracord”. Dzięki wyprofilowanym ślizgaczom wykonanym z materiału PTFE (czyli z tzw. teflonu), GEM Plus porusza się po podkładce z minimalnym oporem, co w połączeniu z niską wagą daje użytkownikowi pełną kontrolę, poprawiając jednocześnie precyzję jej prowadzenia. Nie zabrakło również oprogramowania, które umożliwia dostosowanie czułości DPI, tworzenie makr i przypisywanie ich do poszczególnych przycisków czy też personalizację adresowalnego podświetlenia RGB.
Gdy dwa lata temu wprowadzaliśmy na rynek nasze pierwsze myszki, ultralekkie LIX-y, nie spodziewaliśmy się tak dużego sukcesu rynkowego. Naturalną ścieżką rozwoju naszego portfolio było zaoferowanie produktu jeszcze bardziej zaawansowanego, z topowym sensorem, ale z pełnym korpusem, o co prosili nas użytkownicy. GEM Plus to odpowiedź na ich oczekiwania. Bardzo lekka mysz, sensor Pixart PMW3370, przełączniki Kailh 8.0 i adresowalne RGB, a to wszystko w atrakcyjnej cenie 199 zł brutto dla klienta końcowego. To sprzęt spełniający wymagania profesjonalnych e-sportowców w pułapie cenowym osiągalnym dla polskiego gracza.
Wykorzystanie aż tak wielu zaawansowanych rozwiązań w myszce SPC Gear GEM Plus nie wpłynęło na jej cenę. Klient zapłaci za nią 199 zł. Taki ruch producenta sprawił, że mysz dostępna jest dla ogromnej liczby pasjonatów wirtualnej rozgrywki — od amatorów niedzielnego grania, przez graczy aspirujących do świata e-sportu aż po profesjonalnych e-sportowców.
Artykuł Mysz, która zachwyci profesjonalnych graczy pochodzi z serwisu CRN.
]]>